Antoni Macierewicz: Wszystkich nas musi łączyć miłość do Ojczyzny

Marszałek senior Antoni Macierewicz przemawia na posiedzeniu inaugurującym IX kadencję Sejmu.

Marszałek senior Antoni Macierewicz rozpoczyna swoje przemówienie od upamiętnienia Polek i Polaków walczących o niepodległość Polski, która ostatecznie została uzyskana w 1989 r.

Nie ma dziś wolności i demokracji poza niepodległością. Niepodległość ma jeden kształt; wiele postaci ma niewola.

przywołuje Antoni Macierewicz fragment tekstu powstałego w środowisku harcerskim Czarnej Jedynki, na gruncie którego ukształtował się Komitet Obrony Robotników.

Marszałek senior mówi o braku wyciągnięcia konsekwencji wobec autorów stanu wojennego, który był „wojną przeciwko narodowi”. Wspomina grabież narodu polskiego przez komunistów, próby wykreślenia prawdy  o okupacji sowieckiej i „haniebne” wykorzystywanie Wojska Polskiego przeciwko Polakom. Wskazuje posłom, że to na nich będzie spoczywać zadanie uporania się z „ciemną spuścizną komunizmu”

Wszystkich nas musi łączyć miłość do Ojczyzyny, i wola potępienia zbrodni przeciwko narodowi

Antoni Macierewicz zwraca uwagę na fakt reprezentowania w  Sejmie wszystkich opcji politycznych i wysokiej frekwencji wyborczej przed miesiącem.   Mówi o spuściźnie powstań narodowych i Żołnierzy Wyklętych.

Marszałek senior podkreśla szczególną ustrojową rolę prezydenta parlamentu wynikającą z tego, że oba te organy wybierane są w powszechnych wyborach. Antoni Macierewicz wskazuje, że wysokie poparcie dla Zjednoczonej Prawicy przy rekordowej frekwencji jest wielkim zobowiązaniem. Mówi o przywróceniu państwa narodowi. Podkreśla, że pierwsza kadencja rządu Zjednoczonej Prawicy służyła do budowy fundamentów siły państwa. Ubolewa nad próbami blokowania prac parlamentu w minionej kadencji; apeluje, by w rozpoczynającej się kadencji powstrzymano się od tego rodzaju działań. Mówi o „kolejnej fazie marksistowskiego ataku” i zagrożeniach niesionych przez „ideologię gender”.

Antoni Macierewicz wskazuje, że Konstytucja RP jest fundamentem ładu państwowego, szczególny nacisk kładąc na artykuły: 8, 18 i 38.

Konstytucję można zmieniać, naprawiać, ale stoi ona ponad wszystkimi innymi źródłami prawa.

Marszałek senior kończy swoje przemówienie słowami, które wypowiedział już na początku:

Nie ma dziś wolności i demokracji poza niepodległością. Niepodległość ma jeden kształt; wiele postaci ma niewola

A.W.K

 

 

 

Prezydent Andrzej Duda w Sejmie: W najważniejszych sprawach dla Polski potrzebna nam jest jedność

Tradycyjne przemówienie prezydenta rozpoczęło pierwsze posiedzenie Sejmu IX kadencji.

Prezydent RP Andrzej Duda w przemówieniu inaugurującym pierwsze posiedzenie Sejmu nawiązuje do obchodzonego wczoraj Święta Niepodległości. Wspomina  o „roku ważnych rocznic”: 90-lecia I powstania śląskiego, 80. rocznicy wybuchu II wojny światowej, i  75. rocznicy powstania warszawskiego.

Ta rozpoczynająca się kadencja jest […]  niezwykłym czasem dla państwa posłów [..], bo jest to […] wielki zaszczyt móc z wyboru polskiego społeczeństwa, naszych wyborców,  zasiadać w tej izbie, dyskutować o naszych polskich sprawach […]

stwierdza prezydent.

Prezydent Duda składa Polakom podziękowania za  liczny udział w wyborach, które wyłoniły skład rozpoczynającego dzisiaj swoje prace parlamentu.

Polacy zdali swój egzamin wyborczy

Głowa państwa zwraca uwagę na fakt, że w rezultacie ostatnich w Sejmie reprezentowane będzie szerokie spektrum poglądów, jako ze wszystkie ogólnopolskie komitety przekroczyły próg wyborczy.

Prezydent RP mówi o swoich miłych wspomnieniach z trzyletniego okresu sprawowania mandatu posła na Sejm. Andrzej Duda zwraca uwagę na rodzinny aspekt funkcjonowania w polityce, ciepłe słowa skierował do najbliższych osób posłów nowej kadencji, za ich wsparcie i wyrozumiałość.

Prezydent kieruje również swoje słowa do tych kandydatów do parlamentu, którzy nie uzyskali mandatu; dziękuje im za wysiłek włożony w kampanię, podkreśla że wysoka frekwencja jest również ich zasługą.

W przemówieniu  nie zabrakło miejsca dla św. Jana Pawła II w kontekście papieskiej wizyty w Sejmie w czerwcu 1999 r.

W najważniejszych sprawach dla Polski potrzebna nam jest jedność

Prezydent Duda ponawia swoje wezwanie do zgody narodowej, które wybrzmiało wczoraj na pl. Piłsudskiego.

Andrzej Duda mówi o różnorodności ideowej i religijnej Polaków. Powtarza wczorajsze słowa o tym, że dla niego Polakiem jest każdy, kto ma Polskę w sercu. Wspomina bohaterów walk o Ojczyznę wywodzących się z różnych wyznań i różnych kultur.

Prezydent z ubolewaniem zwraca uwagę na głęboko niestosowne, a pojawiające się niestety również w parlamencie, wypowiedzi uderzające w „polską tradycję i źródła naszego pochodzenia”.  Andrzej Duda zwraca uwagę, ze właśnie to przywiązanie do tradycji pomogło polskości przetrwać; ogromną rolę – mówi prezydent – odegrał w tej sprawie Kościół. Prezydent podkreślił, że w dobie komunizmu niewierzący działacze opozycji darzyli Kościół szacunkiem.

Andrzej Duda przypomniał słowa śp. Tadeusza Mazowieckiego o „wierze w duchowe siły narodu”, które padły w jego expose 30 lat temu. Prezydent zaapelował do posłów o zachowania o charakterze twórczym, a nie destrukcyjnym. Zaznaczył, że taką wolę w narodzie odczytuje z bardzo wielu spotkań z Polakami, jakie odbywa.

Przywołana jest również wypowiedź śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego, który powiedział: „Podstawą patriotyzmu, w odróżnieniu od nacjonalizmu i innych postaw, jest miłość”. „Niech ona będzie tym elementem podstawowym przed wszystkim […]”- dodaje od siebie prezydent RP. Apeluje o taką pracę parlamentu, która przyniesie mu pozytywne oceny społeczeństwa.

Spokojna dyskusja nie przynosi zainteresowania, ale jest bardzo potrzebna

podkreśla stanowczo Andrzej Duda.

Polska jest jedna, i proszę żebyście Państwo o tym pamiętali

Przemówienie kończy się zaproszeniem posłów do podania sobie rąk na znak wzajemnego szacunku.

 

 

A.W.K

„Potomkowie wolnych” – międzynarodowy obóz dla młodzieży polskiej, litewskiej i ukraińskiej, promujący idee Trójmorza

Młodzież zgodnie zauważyła, że kiedy narody Europy Środkowo-Wschodniej współpracowały z pomyślnym skutkiem, to mogliśmy razem skutecznie bronić swoich interesów. Na waśniach korzystał ktoś trzeci.

Mariusz Patey

Od 26 do 31 sierpnia bieżącego roku w nadmorskiej miejscowości Urzuf pod Mariupolem nad Morzem Azowskim w obwodzie donieckim na Ukrainie odbył się międzynarodowy obóz młodzieży pod nazwą „Potomkowie Wolnych”, promujący idee współpracy narodów i państw leżących między Morzem Czarnym, Bałtykiem i Adriatykiem. (…) Projekt został zrealizowany przy wsparciu i patronacie m.in. Ministerstwa Młodzieży i Sportu oraz władz regionu donieckiego, a organizatorami były ukraińskie organizacje młodzieżowe, w tym Korpus Junacki, kojarzony jako część wolontariackiego zaplecza pułku Azow.

Przyjąłem zaproszenie, aby dowiedzieć się, co myślą młodzi Ukraińcy i Litwini o nas, Polakach. Było to o tyle ważnym doświadczeniem poznawczym, że tzw. Ruch Azowski ma raczej złą prasę w Polsce, i to nie tylko w niszy znanej z orientacji prorosyjskiej.

W ramach zajęć odbyły się warsztaty z udziałem instruktorów organizacji harcerskich i młodzieżowych o charakterze patriotycznym i proobronnym z Litwy, Ukrainy i Polski. Miały one na celu wzajemne poznanie się i przedyskutowanie trudnych tematów związanych z sąsiedzkimi relacjami polsko-litewskimi i polsko-ukraińskimi. Grupy młodzieży wybierały swoich bohaterów i na przykładzie ich życiorysów próbowano dokonywać ocen tych postaci, stosując wiele kryteriów, tj. wartości etyczne, skutki ich działań, odniesienia do współczesności.

Fot. ze zbiorów M. Pateya

Młodzież litewska wybrała postać księcia Konstantego Ostrogskiego oraz księcia Witolda, współautora zwycięstwa w bitwie pod Grunwaldem 1410 roku.

Ukraińscy członkowie „Plastu” opowiedzieli o współczesnych bohaterach, ochotnikach ze swoich miejscowości, którzy walcząc o integralność granic swojego państwa, o prawo do wolności, o niezawisłość Ukrainy – oddali swoje życie.

Interesujący z punktu widzenia Polaków był wybór przez drużyny ukraińskie dwóch postaci bohaterów zmagań z lat 1918–1921 o niepodległość Ukraińskiej Republiki Ludowej: Wołodymira Oskiłki i Symona Petlury. Zwłaszcza ta pierwsza postać jest mało znana w Polsce. Był głównodowodzącym armią URL w latach 1918–1919 r., skonfliktowanym z Petlurą w kwestii sojuszu z Polską. Na rok przed podpisaniem umowy o współpracy między Symonem Petlurą a Józefem Piłsudskim głosił potrzebę porozumienia z Polakami nawet za cenę ustępstw terytorialnych. Twierdził, że Polska nie jest zagrożeniem dla państwa ukraińskiego, a armie białej i czerwonej Rosji – już tak. Nie można walczyć na trzech frontach jednocześnie. Lepiej wspólnie z odrodzonym państwem polskim przeciwstawić się bolszewikom.

W 1919 r. Polska była zaangażowana w konflikt zbrojny z Zachodnioukraińską Republiką Ludową. Postawa Oskiłki nie spotkała się wtedy ze zrozumieniem nawet wśród późniejszych orędowników współpracy z Polską. Wołodymir Oskiłko został zamordowany w miesiąc po zabójstwie Symona Petlury w 1926 r., w Równem, prawdopodobnie przez sowieckiego agenta.

Młodzież zgodnie zauważyła, iż z historii płynie taka nauka, że kiedy narody Europy Środkowo-Wschodniej współpracowały z pomyślnym skutkiem, to mogliśmy razem skutecznie bronić swoich interesów. Kiedy dochodziło do waśni, korzystał ktoś trzeci.

Cały artykuł Mariusza Pateya pt. „Patriotyczne środowiska Litwy, Ukrainy i Polski kontynuują współpracę” można przeczytać na s. 12 październikowego „Śląskiego Kuriera WNET” nr 64/2019, gumroad.com.

 


„Kurier WNET”, „Śląski Kurier WNET” i „Wielkopolski Kurier WNET” są dostępne w jednym wydaniu w całej Polsce w kioskach sieci RUCH, Kolporter i Garmond Press oraz w Empikach.

Wersja elektroniczna aktualnego numeru „Kuriera WNET” jest do nabycia pod adresem gumroad.com. W cenie 4,5 zł otrzymujemy ogólnopolskie wydanie „Kuriera WNET” wraz z wydaniami regionalnymi, czyli 40 stron dobrego czytania dużego (pod każdym względem) formatu. Tyle samo stron w prenumeracie na www.kurierwnet.pl.

Artykuł Mariusza Pateya pt. „Patriotyczne środowiska Litwy, Ukrainy i Polski kontynuują współpracę” na s. 12 październikowego „Śląskiego Kuriera WNET” nr 64/2019, gumroad.com

Dofinansowany ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego

Piotr Kaleta (PiS): Sprawę aborcji wkrótce uregulujemy [VIDEO]

Jak będzie wyglądać nowa kadencja parlamentu? A także, jak PiS ma zamiar rozwiązać problem związków partnerskich i ochrony życia?

Piotr Kaleta mówi o rozpoczynającej się dzisiaj nowej kadencji Sejmu i Senatu. Poseł PiS ma nadzieję, że „kontynuacja dobrej zmiany będzie […] trwale ugruntowana w parlamencie”. Polityk wiąże z pojawieniem się w Sejmie Lewicy i Konfederacji nadzieje na lepszą, bardziej konstruktywną opozycję, niż ta, która funkcjonuje w parlamencie od poprzedniej kadencji. Poseł-elekt mówi o wczorajszych obchodach Święta Niepodległości w Kaliszu, w których uczestniczył.

Piotr Kaleta odnosi się do niejasnej sytuacji w Senacie; zapowiada, że Zjednoczona Prawica będzie stosować w izby wyższej „tymczasowe rozwiązania”. Poseł pozytywnie wypowiada się o Stanisławie Karczewskim w kontekście jego kandydatury na marszałka Senatu. Pytany o zmiany w strukturze Rady Ministrów, nowo wybrany parlamentarzysta deklaruje pełne zaufanie do premiera Mateusza Morawieckiego i jego koncepcji. Zwraca uwagę na konieczność przywrócenia nadzoru właścicielskiego spółek Skarbu Państwa, m.in. w obliczu zbliżającej się fuzji Lotosu i Orlenu. Poseł jest przekonany, że wicepremier Jacek Sasin jest odpowiednim kandydatem na szefa nowego-starego resortu.

Rząd musi działać sprawnie

Pytany o nieobecność polityków PiS na Marszu Niepodległości, Piotr Kaleta wskazuje, że każdy może mieć swoje własne sposoby na świętowanie 11 listopada. Poseł mówi, że należy dążyć do powtórzenia sytuacji z roku ubiegłego, kiedy odbył się wspólny pod patronatem prezydenta Andrzeja Dudy.

Piotr Kaleta ostro krytykuje nazywanie działaczy Konfederacji „faszystami”, niezależnie od własnego dystansu do działań tej formacji. Poseł apeluje o zmianę języka debaty publicznej.

Poseł Kaleta, pytany o kwestie roszczeń żydowskich, stwierdza, że  ten temat nie będzie przynosił zagrożenia dla Polski,  tak długo, jak przy władzy pozostaje Zjednoczona Prawica.

Polityk Prawa i Sprawiedliwości pytany o kwestię ochrony życia mówi o konieczności działań konstruktywnych, bez emocji, a zarazem szybkich.

Zdajemy sobie sprawę, że w tej kadencji przed tym tematem nie uciekniemy

Piotr Kaleta komentuje również wypowiedź Władysława Kosiniaka-Kamysza o  konieczności postawienia prezydenta Andrzeja Dudy. Wskazuje, że prezes PSL chce mocno zaistnieć medialnie jako kandydat na prezydenta. Punktuje chwiejność poglądów szefa ludowców. Polityk partii rządzącej wyklucza referendum ws. związków partnerskich.

Na koniec, Piotr Kaleta deklaruje chęć kontynuowania uczestnictwa w pracach sejmowej komisji obrony narodowej.

 

 

A.W.K

 

Dziś odbędą się pierwsze obrady nowej kadencji Sejmu i Senatu [AKTUALIZACJA]

Łukasz Jankowski omawia kształt Sejmu IX kadencji, Senatu X kadencji oraz zapowiada, czego możemy spodziewać się po dzisiejszym dniu inaugurującym nowe kadencje.

 

Łukasz Jankowski prosto z parlamentu mówi o reorganizacji Sejmu i przygotowywaniach do pierwszego posiedzenia Sejmu IX kadencji, które odbędzie się o godzinie 12:00:

Z kolei o 16:00 odbędzie się pierwsze posiedzenie X kadencji Senatu. Na obu wydarzeniach będzie prezydent Andrzej Duda, gdzie zabierze głos.

Nasz redaktor zastanawia się, czego możemy spodziewać się po dzisiejszym dniu:

W samo południe Marszałem Senior Antoni Macierewicz otworzy pierwsze posiedzenie […] inauguracyjne przemówienie wygłosi prezydent Andrzej Duda, następnie marszałek senior odda hołd św. Janowi Pawłowi II, parlamentarzystom II RP poległym w trakcie II wojny światowej, śp. Lechowi Kaczyńskiemu, marszałkowi śp. Maciejowi Płażyńskiemu oraz posłom i senatorom którzy zginęli w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem.

Następnie po wznowieniu posiedzenia sejmu i przemówieniach dojdzie do wyboru marszałka:

Jeśli chodzi o izbę niższą, to tu nie ma żadnych wątpliwości. Marszałkiem zostanie Elżbieta Witek. […] Następnie wybór całego prezydium.

Jak przypomina Łukasz Jankowski, w sejmie zasiądzie 176 debiutantów na 460 posłów. Kobiety w nowej kadencji będą stanowić poniżej 30% składu poselskiego:

Ciekawiej będzie w senacie, gdyż do tej pory nie wiemy, kto zostanie marszałkiem, wszystko okaże się o 16 i będzie to bardzo emocjonalne głosowanie.

Co do kształtu Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, to dowiemy się najpóźniej 19 listopada. Na ten dzień zapowiedziane jest exposé premiera Mateusza Morawieckiego:

Na pewno kancelarią będzie kierował minister Michał Dworczyk.

A.M.K.

Jan Kowalski: Nie trzeba maszerować, żeby świętować odzyskanie niepodległości

Dyrektor programu „Niepodległa” mówi o różnych formach patriotyzmu i o planach programu na najbliższe 3 lata.

Jan Kowalski opowiada o akcjach prowadzonych wczoraj w ramach programu „Niepodległa”: wspólnym śpiewaniu hymnu o 12.00 oraz o festiwalu „Niepodległa” na Krakowskim Przedmieściu. Nawiązując do Marszu Niepodległości, gość „Poranka WNET” mówi: „Staramy się stworzyć też inną ofertę, ofertę kulturalną”.

Nie trzeba maszerować, żeby świętować odzyskanie niepodległości

Jan Kowalski mówi o ewolucji współczesnego patriotyzmu i zróżnicowanych potrzebach społeczeństwa w kwestii świętowania.

Rozmówca Magdaleny Uchaniuk-Gadowskiej komentuje spokojny przebieg tegorocznego Marszu Niepodległości, odnosi się do nieuczciwych relacji na jego temat, na przykładzie dzisiejszego materiału „Gazety Wyborczej”.  Jan Kowalski ubolewa, że marsze w różnych miastach niemal całkowicie wyeliminowały z medialnego przekazu wszelkie inne wydarzenia organizowane w całej Polsce 11 listopada.

Gość „Poranka WNET” opowiada o planach programu „Niepodległa” do końca 2022 r. W przyszłym roku będą realizowane projekty związane z 100. rocznicą zaślubin Polski z morzem (10-11 lutego 1920 r.) i ze stuleciem bitwy warszawskiej. Jan Kowalski zapowiada film w technologii VR o bitwie. Jan Kowalski zwraca uwagę, że w ramach programu „Niepodległa” promowane są projekty zakładające czynny udział obywateli, m.in. koncerty, wystawy, czy wytyczanie ścieżek historycznych.

Projekty w  ramach programu „Niepodległa” można zgłaszać do 9 grudnia.

 

 

A.W.K

Sergiusz Papliński o czasach II wojny światowej

Sergiusz Papliński, 93-letni bohater, opowiada o wydarzeniach ze swojego życia.

 

 

Odkryłem swój talent malarski, kiedy przyjechaliśmy do Anglii. Spotkałem takiego mieszkańca, który opowiedział mi o studiowaniu malarstwa. A ja poza pistoletem maszynowym, nie miałem w swoim życiu, ani kredek, ani ołówka w rękach. Gdyby malowano bronią, wychodziłoby mi to pięknie – mówi gość Radia WNET.

Papliński mówi, że kierownik szkoły zaprosił go na rozmowę, w której rozmawiali o powodach chęci studiowania w collegium. Opowiadałem: Zawsze marzyłem o tym, aby żyć w swoim świecie. Jak patrzę na piękno świata, chciałbym nauczyć się malować ten obraz. 

„Przeważnie ci, którzy pracowali dla Niemców i zdrajcy, to nikogo do domu nie wpuścili. Ja, jako młody chłopiec, ubierałem się jak chłopiec pocztowy i trzymałem w rękach dużą paczkę, dlatego też nie miałem problemu, aby wejść do kogoś do domu. Był to najlepszy sposób, żeby dostać się na prowincje. Wycofywaliśmy się tak, żeby Niemcy, nie domyślali się niczego. Jako pocztowy chłopiec starałem się, żeby ulotnić się jak najszybciej, aby Niemcy nie wystrzelali grup ludzi” – opowiada rozmówca.

M.N.

Hajdasz: W Poznaniu trwa Święto Niepodległości. Mieszkańcy żyją tym wielkim wydarzeniem

Jolanta Hajdasz opowiada o tym, jak Poznań świętuje odzyskanie przez Polski niepodległości. Opowiada o koncercie patriotycznym, a także konkursie dla dzieci i młodzieży.

 

 

Poznań tętni życiem. W auli Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza o godzinie 17:0 rozpoczął się uroczysty koncert niepodległościowy. Jest to w mojej ocenie najważniejsze patriotyczne wydarzenie – mówi Jolanta Hajdasz.

Koncert organizowany jest przez Akademicki Klub Obywatelski im. Lecha Kaczyńskiego, w którym wybrzmią pieśni, które przypomną najdłuższą wojnę współczesnej Europy i walkę o niepodległość.

„Dzisiaj przypominamy o zwycięskim Powstaniu Wielkopolskim, a także będziemy wręczać nagrody w szóstym konkursie dla dzieci i młodzieży, upamiętniający pomnik wdzięczności. Blisko pół tysiąca dzieci wzięło w tym konkursie udział. Przepiękne wiersze i rysunki, a także prezentacje multimedialne przysyłają dzieci z całej Wielkopolski” – mówi Hajdasz. Jak dodaje: Wielkie święto niepodległości jeszcze w Poznaniu trwa, żyjemy tym wielkim wydarzeniem i tym, co dzieje się wokół nas. 

Na ulicy odbywa się festyn, na który przybyły tłumy Poznaniaków z dziećmi, flagami, a także z rogalami, które są symbolem święta obchodów 11 listopada – opowiada.

M.N.

Dr Piotr Łysakowski: Dwie różne wizje Polski, ale jeden wspólny cel

„Na ówczesne możliwości i czasy, Polska wypracowała swoją wielkość” – mówi dr Piotr Łysakowski. Dodaje, że warto postawić sobie pytanie: Co by było, gdyby nie rok 1939?

 

 

Początek października Rada Regencyjna ogłasza niepodległość, następnie 11 listopada przybycie do Polski Marszałka Józefa Piłsudskiego. Data 11 listopada jest w pewien sposób umowna, trzeba to od razu podkreślić, ale większa część dat w naszej historii i w historii świata są datami umownymi – mówi gość Radia WNET.

Niezależnie od różnic, które dzieliły polityków, takich jak: Roman Dmowski, Ignacy Daszyński i Józefa Piłsudskiego, cel był jeden: Wielka, niepodległa i silna matka dla wszystkich, Polska. Ten jeden cel był dla nich wspólny. Robili to dla dobra wspólnego.

„Myślę, że to pewnego rodzaju opatrzność, że Polska w 1918 roku posiadała, tak wielkich i wyjątkowych ludzi. Podczas Konferencji Wersalskiej, Dmowski przemawia w różnych językach przez 8 godzin, nie używając do tego tłumacza. Przedstawia polskie racje, a Piłsudski mieczem i szablą wykuwa granice Polski. Dzięki pewnego rodzaju zabiegom i mądrej działalności, przewidywalności, zapewnia też pośrednio granice nie tylko na wschodzie, ale i na zachodzie” – podkreśla dr Piotr Łysakowski.

Jak dodaje: O klęsce II Rzeczpospolitej zadecydowała pasywność aliantów. Na ówczesne możliwości zbudowano państwo w miarę mocne, niestety nie miało one wytrzymać konfrontacji tak, jak i wiele innych państw. Co by było, gdyby nie było 1939 roku? W którym miejscu dzisiaj byłaby Polska? Bez kilkudziesięciu lat komunizmu, bez ubytku krwi, a także bez wymordowania polskich elit, gdzie byśmy w tym momencie byli? 

W 101 rocznicę odzyskania niepodległości powinniśmy postawić sobie takie pytania. Są to pytania uzasadnione i uprawnione. Droga do pełnej niepodległości rozpoczęła się w listopadzie 1918 roku. Kiedy Piłsudski mówił, że wysiadł z czerwonego tramwaju, to bardzo szybko musiał wskoczyć do pancernego pociągu z napisem „Bij Bolszewika”, gdyż zdawał sobie sprawę, że Rosja będzie stanowiła dla Polski zagrożenie – zaznacza rozmówca.

M.N.

Chmielowska: 11 listopada to dzień, w którym można było wykorzystać swoje historyczne 5 minut

Jadwiga Chmielowska opowiada o odzyskaniu przez Polskę niepodległości, a także o konferencji zorganizowanej przez Centrum Edukacji Narodowej.

 

 

Dzisiaj jest dzień niepodległości. Razem z nami świętują też Litwini, bo jest to również dzień zakończenia I wojny światowej, czyli czasu, kiedy można było wykorzystać swoje historyczne 5 minut. Polsce, Litwie i krajom bałtyckim udało się zdobyć niepodległość. Ukraina miała dużą szansę, ale niestety społeczeństwo ukraińskie było tak podzielone i zdezorientowane, że nie uzyskało niepodległości – mówi Jadwiga Chmielowska.

Z okazji 11 listopada, odbyła się konferencja Centrum Edukacji Narodowej, na którą zostali zaproszeni Ukraińcy, którzy chcieli współdziałać z Polską w celu przełamywania barier. Przyjechali nie tylko działacze społeczni, ale pojawił się również profesor Kijowskiego Uniwersytetu, kierownik Katedry Komunikacji Społecznej Instytutu Dziennikarstwa, a także profesor Publicznej Akademii Zarządzania przy prezydencie Ukrainy.

Współpraca transgraniczna patriotów i ludzi zaangażowanych w politykę, czyli rozumnego działania dla dobra wspólnego, ponieważ to są środowiska, które chcą przełamać wszystkie tematy tabu. Zaaresztowano na granicy Igora Mazura. Zarzucono mu morderstwo żołnierzy rosyjskich, ponieważ walczył w Donbasie, a nawet brał udział w pierwszej wojnie gruzińskiej. Rozmówca podkreśla, że żołnierz na froncie jest po to, aby strzelać do przeciwnika. Dodaje, że jest to paranoja.

Poruszyliśmy wszystkie władze i środowiska. Paweł Bobołowicz podjął interwencje natychmiast. Dzwoniliśmy do wszystkich naszych przyjaciół. Skutkiem było to, że ambasador Ukrainy wysłał konsula generalnego do pana Mazura, z kolei państwo polskie, mimo że wczoraj była niedziela, skonsultowało się z prokuratorem – zaznacza.

Z inicjatywy ukraińskiej zaproponowano, żeby w odpowiedzi na formułę Steinmeiera, zrobić formułę Mazura. Dokładna treść tego oświadczenia zostanie umieszczona na naszym portalu.

M.N.