Krzysztof Bosak: Otwieranie przez władzę konfliktu wokół aborcji jest nieroztropne

Poseł Konfederacji mówi o agresji zwolenników aborcji, słabej reakcji służb na przemoc stosowaną przez demonstrantów i braku wsparcia dla osób niepełnosprawnych.


Krzysztof Bosak krytykuje brak reakcji służb na agresję zwolenników aborcji, która miała miejsce w wielu miastach na terenie Polski. Wskazuje hipokryzję protestujących, którzy przez wiele lat zapewniali o swoim pokojowym nastawieniu. Jak ocenia:

Koincydencja protestów z zaostrzeniem reżimu sanitarnego nie jest zaskoczeniem, tak samo jak różnica w podejściu władzy do przeciwników obostrzeń i zwolenników aborcji.

W opinii parlamentarzysty władza liczyła, że w obliczu eskalacji pandemii koronawirusa wyrok Trybunału Konstytucyjnego przejdzie w społeczeństwie bez echa.

Otwierania nowej linii konfliktu w tej chwili jest bardzo nieroztropne. Jeżeli pozwolimy się rozzuchwalić protestującym, dojdzie do rozruchów na jeszcze większą skalę.

Gość „Poranka WNET” wytyka rządowi, że przez 5 lat nie podjął skutecznych działań na rzecz poprawy warunków życia osób niepełnosprawnych.  Zdaniem rozmówcy Magdaleny Uchaniuk, jeżeli zwolennicy aborcji mogą masowo wychodzić na ulicę, władza będzie miała kłopot z uzasadnieniem prawdopodobnego zakazu organizacji Marszu Niepodległości.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T / A.W.K.

Marcin Wawrzyniak: Agresja wobec katolików narasta. Nie dopuścimy do palenia kościołów w Polsce

Pole do dyskusji między zwolennikami a przeciwnikami aborcji jest praktycznie zamknięta – mówi sędzia Trybunału Stanu i członek wspólnoty Rycerze Jana Pawła II.


Marcin Wawrzyniak relacjonuje akcje zabezpieczenia warszawskich kościołów przez członków wspólnoty Rycerzy Jana Pawła II:

Agresja w stronę katolików i ich świętych miejsc narasta. Na szczęście jest reakcja. Będziemy bronić świętości.

Gość „Poranka WNET” ocenia, że wyrok TK jest jedynie realizacją zapisów konstytucji, i nie został wydany pod wpływem nacisków Kościoła.

Z drugiej strony słyszeliśmy głównie przekleństwa. Pole do dyskusji jest praktycznie zamknięte.

Marcin Wawrzyniak ubolewa nad tym, że zwolennicy aborcji zabrali na swój protest dzieci.  Mówi, że świeżo utworzona Straż Narodowa cieszy się dużym zainteresowaniem katolików świeckich:

Nie dopuścimy do tego, żeby w Polsce, tak jak w Chile i Argentynie, płonęły kościoły.

Zdaniem członka Trybunału Stanu wyrok TK z 22 października jest dobrym krokiem w stronę jak najpełniejszej ochrony życia poczętego w Polsce.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Jan Maria Jackowski: Poprawiona przez Senat „piątka dla zwierząt” trafi do sejmowej „zamrażarki”

Senator PiS o przyszłości ustawy o ochronie zwierząt, protestach po wyroku Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji eugenicznej i nowych przepisach ułatwiających zwalczanie epidemii COVID-19.


Jan Maria Jackowski polemizuje z tezą, jakoby był „zbuntowanym senatorem”, bowiem reprezentuje interesy swoich wyborców, niezadowolonych z uchwalenia tzw. piątki dla zwierząt.

Czuję się obrońcą tego programu, z którym wygraliśmy wybory w roku 2o15 i 2019.  Nie mogę być zawieszony tak jak ci parlamentarzyści, którzy są członkami partii.

Jak dodaje senator:

Mam dla rolników dobrą wiadomość: bardzo prawdopodobne, że tzw. piątka dla zwierząt po uchwaleniu senackich poprawek w ogóle nie będzie rozpatrywana przez Sejm.

Gość „Popołudnia WNET” wyraża oburzenie postępowaniem osób protestujących przeciwko orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji eugenicznej.  Zdaniem rozmówcy Krzysztofa Skowrońskiego policja powinna bardziej zdecydowanie reagować na, jak mówi, faszystowskie hasła zwolenników aborcji.

Nawet media pokazują, że dochodzi do aktów wandalizmu, profanacji świątyń i łamania obostrzeń sanitarnych. Policja nie podejmuje działań adekwatnych do sytuacji.

Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego:

Hasła i symbolika protestujących budzą moją odrazę.

Jan Maria Jackowski mówi również o głównych zagadnieniach nowej ustawy covidowej. Najwięcej niejasności budzi kwestia nostryfikowania dyplomów obcokrajowców i zapis sugerujący przymusowy charakter szczepień na koronawirusa.

O kształcie tej ustawy na etapie senackim będzie decydować opozycja. Następnie niezwłocznie rozpatrzy ją Sejm, a potem trafi ona na biurko prezydenta.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Hraczja Bojadżjan: Za demonstracje Azerów w Polsce odpowiadają ludzie związani z ambasadą Azerbejdżanu

Hraczja Bojadżjan o kontrowersjach wokół demonstracji azerskiej w Katowicach, prowokacji i roli azerbejdżańskiej ambasady oraz o tym, kto jest agresorem w konflikcie w Górskim Karabachu.

Prawo międzynarodowe nie zezwala na użycie siły i przemocy wobec ludności cywilnej w celu reintegracji terenów uznawanych przez centralę za będące pod kontrolą stolicy.

Hraczja Bojadżjan odnosi się do rozmowy z Lolą Zejnalową, która komentowała demonstrację społeczności azerbejdżańskiej w Katowicach. Kobieta oskarżyła grupę Ormian o stosowanie agresji wobec pokojowej manifestacji. Organizowane w Polsce demonstracje nie są dziełem miejscowych Azerów, stwierdza nasz gość, ale ludzi związanych z ambasadą Azerbejdżanu. Całe wydarzenie określa jako prowokację.

Prezes Ormiańsko-Polskiego Komitetu Społecznego podkreśla, że to nie Ormianie są agresorem w Górskim Karabachu (Arcachu). Separatystyczna republika nie naruszała bowiem istniejącego od 1994 r. status quo.

Należy przypominać wydarzenia z Kosowa z 1999 r., kiedy armia serbska rozpoczęła pacyfikację albańskiego ruchu oporu, pomimo faktu, że Kosowo znajdowało się w granicach międzynarodowo uznawanej Republiki Jugosławii.

Sytuacja w Górskim Karabachu jest zdaniem naszego gościa analogiczna. Azerbejdżańskie bomby kasetowe spadają na mieszkańców nieuznawanego międzynarodowo państwa. Bojadżjan zwraca uwagę na to, że we właściwym Azerbejdżanie przed wojną mieszkało więcej Ormian.

W samej Gandży mieszkało 40 tys. Ormian, a teraz mieszka sześć Ormian.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Mark Esper: Możliwe będzie przeniesienie elementów 2 pułku kawalerii do Polski lub państw bałtyckich

Negocjacje ws. paktu New START, ćwiczenia wojskowe Malabar, pierwsza wizyta zagraniczna premiera Japonii i słowa Marka Espera. Albert Świdziński o istotnych dla geopolityki wydarzeniach na świecie.

Albert Świdziński wskazuje na kwestię przedłużenia paktu amerykańsko-rosyjskiego New START, który wszedł w życie w 2011 r. i wygasa w 2021 r. W ostatnim tygodniu Rosjanie zmienili swoje nastawienie w negocjacjach nad przedłużeniem tego porozumienia ograniczającego zbrojenia jądrowe.

Rosjanie zgodzili się w zasadzie bezwarunkowo na propozycje stawiane przez Waszyngton- przedłużenie rozmów o rok i zamrożenie stanu głowic.

Dyrektor analiz w Strategy&Future dodaje, że zarówno Rosjanie, jak i Chińczycy rozbudowują swoje arsenały pocisków średniego zasięgu. W związku z tym, NATO ma rzekomo samo rozbudować swój arsenał. Mogło mieć to wpływ na postawę Kremla wobec negocjacji.

Tymczasem Indie organizują ćwiczenia Malabar. Wezmą w nich udział Australia, Japonia i Stany Zjednoczone. Fakt, że do ćwiczeń przystąpiła Australia zbliża współpracę tych krajów do koncepcji tzw. azjatyckiego NATO. Sojusz ten wymierzony jest w Chiny. Tymczasem Szwecja wyklucza ze swojej sieci 5G Huawei, przychylając się tak jak Australia i Wielka Brytania, do amerykańskich ostrzeżeń przed korzystaniem z usług chińskiego koncernu.

Pierwszą swoją podróż zagraniczną odbył nowy premier Japonii  Yoshihide Suga- do Wietnamu i Indonezji. Jak zauważa nasz gość, oba państwa są członkami grupy AESAN. Pod tym względem Suga kontynuuje politykę swojego poprzednika, który także swe rządy rozpoczął od odwiedzenia krajów Stowarzyszenia Narodów Azji Południowo-Wschodniej. W trakcie wizyty zapadły ustalenia w sprawie eksportu japońskiej broni do Indonezji i Wietnamu.

Japonia od 1976 do 2014 r. w ogóle nie eksportowała broni.

Kraj Wschodzącego Słońca formalnie nie posiada sił zbrojnych, zgodnie ze swą konstytucją, w której wyrzekł się prawa do prowadzenia wojny. Albert Świdziński wskazuje na przemówienie Marka Espera, który zaznaczył, że polityka zagraniczna Stanów Zjednoczonych będzie mniej warunkowana ściśle lokalnie, a prowadzona bardziej holistycznie. Sekretarz obrony Stanów Zjednoczonych powiedział także, iż obowiązek spoczywający na członkach Sojuszu Północnoatlantyckiego przeznaczania dwóch procent na obronność powinien być rozciągnięty na wszystkich sojuszników USA.

Esper zauważył, że możliwe będzie przeniesienie elementów 2 pułku kawalerii do Polski lub państw bałtyckich.

Świdzińska zaprasza na stronę strategyandfuture.org, do zapoznania się ze znajdującymi się tam analizami.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Restaurator: Nie wyobrażam sobie, że pracownicy nie dostaną postojowego. Państwo nas zamyka

Jarosław Uchciński przedstawia sytuacje w branży gastronomicznej po piątkowych obostrzeniach wdrożonych przez rząd.

Większość ludzi nie ma pojęcia, że gastronomia to dwa do trzech dni pracy na zysk w miesiącu.

Jarosław Uchciński  wskazuje, że zamknięcie barów i restauracji oznacza straty w październiku wynoszące 80 proc. obrotów. Wyjaśnia, że zostawienie furtki w postaci realizowania zamówień na wynos może być dobrym rozwiązaniem dla firm, które zawsze z tego żyły. Restauracja zatrudniająca kliku kelnerów i kucharzy ponosi jednak koszty stałe.

Chciałbym poprosić któregoś z ministrów do mnie, aby stanął i porozwoził, żeby wypracować 230 tys. kosztów stałych.

Restaurator zaznacza, że przez 15 lat z sukcesem prowadził swój biznes. Podkreśla, że nie istnieją żadne dowody naukowe, które wskazywałyby bary i restauracje jako miejsca rozprzestrzeniania się koronawirusa. Nikt przedstawicieli branży gastronomicznej nie zapraszał na konsultacje. Obecne rozmowy toczą się dopiero od dwóch tygodni.

Dodaje, że zamyka się lokale gastronomiczne, podczas gdy dalej funkcjonują szkoły walki, tańca, czy gimnastyczne instytucje dla dzieci.

W restauracji my zaprowadzamy gościa do stołu. W toalecie, barze, przejściach mam płyny do odkażania. Dysponuję też maseczkami, gdyby ktoś nie miał.

Za karygodne uważa wrzucanie restauracji do jednego worka „z klubem i barem”. Nasz gość nie słyszy zapowiedzi rządu dotacji rynku gastronomicznego, ponieważ w chwili obecnej masa lokali nie ma pieniędzy, aby wypłacić pensje pracownikom. W przypadku zaś, gdy będą one ich zwalniać, nie wypełnią warunków tarczy antykryzysowej.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Maciej Pawlicki o protestach po wyroku TK: Mamy do czynienia z lewacką inwazją. Rząd i Kościół mogli jej zapobiec

Reżyser i publicysta komentuje zawirowania wokół sprawy aborcji. Postuluje aktywniejszą obronę chrześcijańskich wartości przez wiernych, duchownych i państwo. Mówi też o błędach w walce z COVID-19.

Maciej Pawlicki opowiada o protestach społecznych przeciwko wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji eugenicznej , które odbywały się w wielu polskich miastach w ubiegły weekend.

Odbyła się inwazja, która jest strategią i planem wielu lewackich organizacji, próbujących zmienić cywilizację w której żyjemy.

Publicysta negatywnie ocenia działalność aktywistów proaborcyjnych i mówi o konieczności przeciwstawienia się atakom na Kościół katolicki:

Od wszystkich wiernych oczekuję, że będą gotowi, by bronić wiary. Liczę też, że służby państwowe będą reagowały na to , co się dzieje.

Gość „Poranka WNET” wskazuje, że władza mogła uniknąć tak silnych napięć społecznych wokół kwestii aborcji eugenicznej:

Przed wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego należało przeprowadzić kampanię, mówiącą że dzieci z zespołem Downa nie zasługują na śmierć.

Zdaniem Macieja Pawlickiego błędem było założenie, że młode pokolenie samo z siebie będzie przejawiać postawy pro-life.

Mam zastrzeżenia do postawy Kościoła. Biskupi zbyt często wycofują się z wypowiedzi na ważne społecznie tematy. Taka strategia na Zachodzie przyniosła fatalne rezultaty. Brakuje w Kościele przywództwa duchowego na miarę Prymasa Tysiąclecia i św. Jana Pawła II.

Ponadto  rozmówca Łukasza Jankowskiego mówi o  o antyepidemicznych działaniach polskiego rządu.

Podzielam poglądy sygnatariuszy deklaracji z Great Barrington, którzy twierdzą, że wskazana jest ochrona osób starszych i osób z grup ryzyka, ale np. kwarantanna w stosunku do pracowników szpitali jest destrukcyjna dla służby zdrowia.

Maciej Pawlicki poświęca również uwagę w sprawie wdrożenia szczepionek przeciwko COVID-19 w Unii Europejskiej.

Przepisy polskiej ustawy o szczepieniach są na tyle niejasne, że sugerują ich przymus. Pamiętajmy, że UE zamówiła szczepionki od firmy Johnson & Johnson, która przerwała prace z powodu nieznanej choroby. Eksperci, którzy chcą obowiązkowych szczepień to szaleńcy.

Gość „Poranka WNET” zwraca uwagę, że nie każdemu stan zdrowia pozwala na przyjęcie szczepionki. Postuluje poprawę polityki informacyjnej polskiego:

Pan premier Morawiecki cały czas mówi, że idziemy drogą środka. Chciałbym, żeby dokładnie wytłumaczył, co to znaczy.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T. / A.W.K.

Bolesław Piecha: Sądzę, że należałoby przesłankę dotyczącą dużego prawdopodobieństwa zastąpić pewnością letalności

Bolesław Piecha o protestach społecznych wokół wyroku TK ws. ustawy antyaborcyjnej i propozycji nowego brzmienia drugiej przesłanki aborcyjnej.

Bolesław Piecha wskazuje, że postulaty zmiany brzmienia drugiej przesłanki dopuszczającej przerywanie ciąży formułowane były już dawno. Dyskusja na ten temat pojawia się co kadencję Sejmu. Poseł Prawa i Sprawiedliwości wskazuje, że medycyna potrafi obecnie wykryć przypadki takie jak bezmózgowie, czy bezczaszkowie, lub niewykształcenie się nerek, w których człowiek umiera jeszcze przed narodzinami, lub wkrótce po nich.

Sądzę, że należałoby tę przesłankę dotyczącą dużego prawdopodobieństwa zastąpić pewnością letalności.

Próby, by w ten sposób zawęzić rozumienie tego wyjątku, podejmowane były jeszcze w czasach rządów PO-PSL. Mówił o tym premier Donald Tusk. Piecha wskazuje, że Konstytucja RP chroni życie człowieka od poczęcia. Trybunał rozpoznaje zaś zgodność z konstytucją konkretnych ustaw. Według rozmówcy Łukasza Jankowskiego ustawa antyaborcyjna powinna zostać przeforsowana przez Sejm i Senat i podpisania przez prezydenta Andrzeja Dudę. Nie jest to łatwe działanie, ale łatwiejsze niż zmiana konstytucji.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Ks. Tomasz Trzaska: Za mało było edukacji o świętości życia. Dla drugiej strony aborcja jest prawem, nie dramatem

Ks. Tomasz Trzaska o ostatnich wydarzeniach wokół kościołów w niedzielę, niedostatkach duszpasterstwa, braku akceptacji dla cierpienia i niedostrzeganiu dramatycznego charakteru aborcji.

W wyniku tego kompromisu jest zabijanych wiele dzieci z zespołem Downa.

Ks. Tomasz Trzaska wskazuje, że środowiska katolickie od wielu lat apelowały do rządu o zmianę obecnych przepisów antyaborcyjnych. Gdyby więc Kościół miał taki wpływ na krajową politykę, jak sugerują protestujący, to nie musiałby czekać do ostatniego wyroku Trybunału Konstytucyjnego.

 Kościół został potraktowany jako wróg w tej sprawie- wróg człowieka, wróg kobiet, dzieci, ludzkości.

W wielu kościołach czy na ich terenach protestowały osoby, które nie zgadzają się z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego ws. ustawy antyaborcyjnej. Duchowny wskazuje na wielość pomocy, jaką niosą kościelne instytucje potrzebującym.

Myślę, że za mało, mimo wielkich wysiłków duchownych i świeckich, było edukacji o życiu, za mało edukacji o świętości życia.

Według naszego gościa przyczyn tak masowych protestów można doszukiwać w zmianach społecznych, czyli unikaniu cierpienia a doszukiwaniu się wszędzie wygód. Coraz mniej ludzi chce słyszeć o cierpieniu. Ks. Trzaska ma żal do młodych ludzi, że w sposób tak wulgarny kontestują chrześcijańskie wartości.

Duszpasterstwo to są działania długo-długofalowe.

Druga strona barykady głosi: masz prawo do aborcji. Zauważa, że nie mówi się tam, iż aborcja może przynieść dramat dla kobiety. Nie dostrzega się problemu syndromu poaborcyjnego i syndromu ocaleńca.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Ambasador Armenii: Nasi przeciwnicy robią jedno, a potem przerzucają winę na Ormian

Armenia, zamach stanu?

Ambasador Armenii o walkach o Archach (Górski Karabach), ostrzelaniu azerbejdżańskiej Gandży, porozumieniu w Moskwie oraz postawie Rosji oraz państw UE wobec konfliktu.

Kiedyś tylko nasi sąsiedzi, teraz nasi przeciwnicy robią jedno, a potem przerzucają winę na Ormian.

Samvel Mkrtchian odnosi się do rozmowy z mieszkanką azerbejdżańskiej Gandży w Radiu Wnet. Krytykuje twierdzenie jakoby Ormianie ostrzeliwali terytorium właściwego Azerbejdżanu. Dodaje, że nawet gdyby Armenia ostrzeliwała Gandżę, to ostrzał dotyczyłby celów wojskowych- jak lotnisko w mieście, gdzie stacjonują tureckie myśliwce. Wskazuje, że Armenia nie miała powodu, by łamać porozumienie zawarte w Moskwie. Przypomina, że główny dokument został podpisany w 1994 r.

Na terenie Armenii znajduje się baza Rosji. […] Rosja stara się utrzymać neutralność.

Kreml podkreśla, że ma dobre relacje zarówno z Armenią, jak i z Azerbejdżanem. Podobną postawę zajmuje Polska, jak i cała Unia Europejska.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.