Prawdziwe polskie wyzwania. Sąd Apelacyjny w służbie anarchii i obcych państw (6)/ Felieton sobotni Jana A. Kowalskiego

Skąd my to znamy? Podobna atmosfera poprzedzała rozbiory I Rzeczypospolitej. Dla prywatnych ambicji grupka obywateli odwołała się do obcego mocarstwa o pomoc. I pomoc tę otrzymała.

Bardzo źle się stało. Decyzja, najpierw prezydenta Warszawy, a potem Sądu w sprawie unieważnienia legalności i cykliczności Marszu Niepodległości wprowadza w Polsce anarchię systemową. Zastosowanie kruczka prawnego w celu delegalizacji tradycyjnego, wieloletniego wydarzenia jest de facto złamaniem istoty prawa.

Obniża to rangę państwa polskiego w oczach opinii światowej. I może stać się pretekstem do zewnętrznej „obrony wolności” Polaków. Szczególnie osobojednostek z macicami i penisami.

Skąd my to znamy? Podobna atmosfera poprzedzała rozbiory I Rzeczypospolitej. Dla prywatnych ambicji grupka obywateli odwołała się do obcego mocarstwa o pomoc. I pomoc tę w postaci wieczystej gwarancji dla wolności szlacheckiej otrzymała. Nie licząc wcześniejszych pieniędzy na anarchizowanie i osłabianie polskiego państwa. Jeśli dodamy do lat rozbiorów czasy saskie, gdy o polskiej koronie decydowały rosyjskie bagnety otaczające pole elekcyjne, to otrzymamy okres 200 lat. Przez 200 lat Polacy nie decydowali o swoim państwie. Decydowały obce rządy i ich polscy agenci. Po to, żeby Polska była państwem upadłym. Terytorium odpowiednim do zewnętrznej eksploatacji.

Dzisiaj mamy ostatni czas na reformę państwa. Jeszcze mamy. Mam nadzieję, że jeszcze mamy.

W co gra Koalicja Obywatelska i Lewica, widać gołym okiem. Jest to gra obliczona na zderzenie obozu rządowego z opozycją przy wykorzystaniu każdej nadarzającej się okazji. Najbliższa to 11 listopada i właśnie Marsz Niepodległości.

Przed ostatnimi wyborami prezydenckimi w 2020 roku udział w nim zadeklarował kandydat KO i obecny prezydent Warszawy, Rafał Trzaskowski. Miał iść, trzymając w jednej ręce biało-czerwony bukiet róż, a w drugiej dłoń Roberta Bąkiewicza.

Deklaracja zrobiła swoje. Połowa wyborców Krzysztofa Bosaka głosowała na Andrzeja Dudę, a druga na Rafała Trzaskowskiego („PiS-PO, jedno zło!”). Co udowodniło, że jest to formacja bez sensu. Bo jaki ma sens trwanie formacji, gdy jej oddziaływanie zewnętrzne się znosi.

Co zrobił obóz Andrzeja Dudy, żeby zyskać głosy Konfederatów? Do dnia I tury wymyślał im wszystkim od ruskich onuc. A przecież ruskich onuc jest w tym środowisku tylko parę J

Możliwy kryzys gospodarczy lub jakikolwiek inny może zmieść obecny rząd. A obiecane europejskie pieniądze przyniosą władzę formacji chcącej unieważnić państwa europejskie na rzecz jednej wielkiej europejskiej Rzeszy. Zarządzanej formalnie z Brukseli. To dla mnie, przedsiębiorcy, patrioty i wolnego Polaka, wybierającego raczej Trumpa niż Putina, nie jest miła perspektywa. Głosuję jak na razie na Prawo i Sprawiedliwość, bo nie mam alternatywy. Jednak znam parę osób o podobnych poglądach, które nie mogąc znieść polityki społecznej i gospodarczej obecnego rządu, w ogóle nie głosują. A czasem nawet głosują na PO lub Konfederację (bez sensu, co wykazałem powyżej), bo mają dosyć telewizji Kurskiego i partyjnego zawłaszczania państwa. Przecież nikt nie pomyśli, że może być gorzej.

To dlatego na początku tego minicyklu (3) wymyśliłem potrzebę zaistnienia innego, niepisowskiego obozu patriotycznego. I nawet podałem nazwiska.

Musimy jak najszybciej unieważnić tę szatańską alternatywę: że możemy wybierać jedynie pomiędzy Jedną Partią a utratą niepodległości.

Obóz grupujący ludzi wyznających chrześcijańskie wartości z zasadą główną wolności osobistej – i co za tym idzie, wolnorynkowe przekonania – jest potrzebny Polsce natychmiast. Poparcie społeczne dla niego powinno sięgnąć co najmniej 20%. I jest to wystarczający procent, żeby uchronić Polskę przed ryzykowną grą narzuconą nam wszystkim. Brnięcia w ślepy etatyzm i coraz większe, ale patriotyczne zniewolenie człowieka (PiS) i wyuzdany tęczowy kosmopolityzm pod wodzą Niemiec (PO).

20% poparcia dla naszego, również patriotycznego ruchu, zmieni całkowicie sytuację w Polsce. Jakiekolwiek próby wywołania anarchii, obliczone na pozbawienie Polaków możliwości samodzielnego decydowania o swoim państwie, stracą sens.

Obóz kosmopolityczny, bazujący na jednym nośnym haśle: J…ć PiS!, utraci poparcie społeczne potrzebne do przejęcia władzy. Tym samym odsuniemy skutecznie widmo nowych rozbiorów lub sytuacji państwa upadłego, zarządzanego przez polskich kosmopolitów w interesie obcych mocarstw.

I jest to dla mnie wystarczający powód, żeby w budowę takiego ruchu się włączyć. A co z Wami?

Jan Azja Kowalski

PS. Wszystkim polskim patriotom życzę spokojnego i radosnego Marszu. NIEPODLEGŁOŚĆ nie na sprzedaż!!!

Ryszard Czarnecki: negocjacje ws. Turowa zbliżają się do końca. Doprecyzowania wymagają dwa punkty umowy

Europoseł PiS zapewnia, że nowa minister środowiska i klimatu Anna Moskwa doprowadzi do szybkiego zakończenia sporu z Czechami, oraz że porozumienie będzie korzystne dla Polski.

Ryszard Czarnecki komentuje doniesienia o braku porozumienia między Polską a Czechami ws. kopalni Turów. Apeluje o większą cierpliwość wobec nowej minister klimatu i środowiska Anny Moskwy.

Anna Moskwa to minister, a nie czarodziejka; nie wymagajmy, żeby w kilkadziesiąt godzin osiągnęła to, czego nie mógł osiągnąć jej poprzednik.

Eurodeputowany zapewnia, że negocjacje z rządem czeskim są na ukończenia, doprecyzowania wymaga m.in. czas obowiązywania umowy. Zdaniem Ryszarda Czarneckiego publikowanie przecieków nt. umowy osłabia polską pozycję negocjacyjną.

Proszę nie pytać maratończyka na 41 kilometrze dlaczego nie zakończył jeszcze biegu, kiedy ma do pokonania niecałe dwa. […] Najważniejsze dla nas jest zabezpieczenie miejsc pracy, zabezpieczenie interesów lokalnej społeczności. Jestem optymistą.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Keresztes: po stronie koreańskiej widać duże zainteresowanie inwestycją w szybką kolej wyszehradzką

Gościem „Kuriera w samo południe” jest Gáspár Keresztes – członek Instytutu Współpracy Polsko Węgierskiej im. Wacława Felczaka, który mówi o szczycie państw V4 i Korei Południowej w Budapeszcie.

W czwartek 4 listopada miało miejsce spotkanie, na którym premierzy Polski, Węgier, Czech i Słowacji oraz prezydent Korei Południowej podpisali wspólną deklarację, w ramach której Grupa Wyszehradzka potwierdziła swoje wsparcie dla wysiłków dla podjęcia dialogu z Koreą Północną. Przedstawiciele grupy V4 mają dobre stosunki handlowe z Koreą Południową.

Korea Południowa wykazuje chęć poczynienia znaczących kroków w zakresie inwestycji w tej części Europy – jedną z nich ma być szybka kolej wyszehradzka.

Inną, dość niespodziewana i niecodzienną inicjatywą może być utworzenie południowokoreańskiego uniwersytetu na terytorium Węgier.

W przypadku dojścia do skutku ambitnych planów usprawnienia infrastruktury podróż pociągiem z Warszawy do Budapesztu może ulec ponad dwukrotnemu skróceniu.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

P.K.

 

Żaryn: szacujemy, że szczelność polskiej granicy wynosi od 90 do 95 procent

Gościem „Poranka Wnet” jest Stanisław Żaryn – Rzecznik Ministra-koordynatora Służb Specjalnych, który komentuje bieżące wydarzenia na terenach przy granicy z Białorusią.


Stanisław Żaryn mówi o kolejnych prowokacjach Białorusinów na granicy z Polską. Nasi sąsiedzi liczą, że polscy żołnierze tudzież Straż Graniczna wystrzeli z broni palnej.

Oni liczą na to, że pierwszy strzał padnie po polskiej stronie – co byłoby wykorzystywane przez media.

Gość „Poranka Wnet”  dodaje, że Białorusini poszukują nowych metod intensyfikacji kryzysu migracyjnego na granicy – na chwilę obecną jednak siły graniczne Rzeczpospolitej mają opracowane skuteczne metody walki z białoruskimi działaniami hybrydowymi.

Według rzecznika ministra-koordynatora służb specjalnych polska granica jest szczelna w 90-95 procentach.

Wkrótce realizowana będzie kolejna inicjatywa mająca na celu wzmocnienie granic – budowanie zapory na odcinku około 180 kilometrów.

Zapora będzie budowana na odcinku 180 km – to będzie ogromne wyzwanie i liczę, że sprostamy mu jako państwo.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

P.K.

 

Zalewska: pakiet Fit for 55 na ma żadnego związku z ochroną środowiska

Gościem „Poranka Wnet” jest Anna Zalewska – europosłanka, była Minister Edukacji Narodowej, która mówi o Szczycie Klimatycznym COP26 w Glasgow oraz o burzliwych relacjach Rzeczpospolitej z UE.

Anna Zalewska mówi o polskim stanie wobec celów na Szczycie Klimatycznym COP26 w Glasgow – premier Mateusz Morawiecki w swoim wystąpieniu podkreślał gotowość Rzeczpospolitej na postulowane zmiany oraz wyraził krytyczny pogląd na kwestię finansową.

Według europosłanki w unijnym pakiecie klimatycznym chodzi wyłącznie o pieniądze, a nie o polepszenie klimatu.

Gość „Poranka Wnet” uważa, że w walce z kryzysem klimatycznym priorytetem powinna być konsekwentna dekarbonizacja powietrza.

Ponadto Zalewska komentuje chęć zażegnania konfliktu między Komisją Europejską a polskim rządem przez Angelę Merkel. Sytuację obserwują inne kraje Unii.

Nie tylko Angeli Merkel zależy na wyciszeniu tego konfliktu, coraz więcej krajów zaczyna się przyglądać tej sytuacji.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

P.K.

Krzyżanowski: robimy wszystko, aby zachować równowagę w leczeniu chorych na COVID i na inne choroby

Gościem „Poranka Wnet” jest Marcin Krzyżanowski – Wicemarszałek Województwa Dolnośląskiego, który mówi o stanie pandemicznym na Dolnym Śląsku oraz budowie ośrodków dla osób niepełnosprawnych.

Marcin Krzyżanowski mówi o stanie pandemicznym na Dolnym Śląsku – chorych w szpitalach jest coraz więcej. Mimo wszystko  władze województwa robią wszystko, aby nie ucierpiały na tym osoby cierpiące na inne schorzenia.

Gość „Poranka Wnet” twierdzi, że władze od dłuższego czasu wykonują działania mające na celu jak najefektywniejsze przygotowanie się na krytyczny moment kolejnej fali pandemii.

Marszałek województwa opowiada również o jednej z najnowszych inwestycji zarządu – budowie ośrodków dla osób niepełnosprawnych w jego regionie.

To są ośrodki w dwóch częściach województwa, dedykowane dla osób z niepełnosprawnościami. Rodziny mogą korzystać z wsparcia psychologicznego i medycznego już od najwcześniejszych etapów życia tych osób.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

P.K.

Andrzej Potocki: Rosja nie po raz pierwszy tworzy kryzys humanitarny. Ludzie widzą głupotę i fałszywą nutę opozycji

Stanowisko Komitetu Helsińskiego, rosyjska wojna informacyjna, fałszywy humanitaryzm i rosnące poparcie dla rządu. Publicysta tygodnika „Sieci” o kryzysie na granicy z Białorusią.

Andrzej Potocki odnosi się do krytycznego stanowiska Komitetu Helsińskiego wobec działań polskiego rządu w związku kryzysem migracyjnym na granicy z Białorusią. Wyraża pogląd, że nie należy do tego stanowiska przywiązywać nadmiernej wagi. Potocki zauważa, że Kreml korzysta z ataków hybrydowych, gdyż dają one podwójne korzyści.

W dzisiejszych czasach Rosjanie nigdy nie atakują wprost.

Atak hybrydowy jednocześnie destabilizuje cel ataku i tworzy narrację zaciemniającą sytuację. Nasz gość przypomina, że w Gruzji wykorzystana została mniejszość osetyjska, a na Ukrainie były tzw. zielone ludziki. Dodaje, iż tym razem

Rosja wykorzystuje po raz pierwszy kryzys humanitarny.

Kreml korzysta z podziału na rządową i opozycyjną bańkę informacyjną, które opisują całkiem odmiennie sytuację na granicy z Białorusi. Prowadzi on wojnę informacyjną.

to jest celem tej wojny właśnie stworzenie tej kłótni pomiędzy dwoma ośrodkami za fałszowanie de facto narracji przeniesienie tego na poziom europejski

Kanclerz Angela Merkel jest przeciwko budowie muru na granicy Unii Europejskiej, podczas gdy premier graniczącej z Polską Saksonii uważa, że Unia powinna sfinansować ten mur.

Zdaniem gościa „Popołudnia Wnet” postawa polskiej opozycji w obliczu agresji Łukaszenki powinna być bezwzględnie tępiona, nie wykluczając drogi sądowej. Stwierdza, że politycy opozycji wpisują się w opowieść rosyjsko-białoruską. Udają, że kierują się dobrą wolą, a chcą się dorwać do władzy.

Ludzie widzą głupotę opozycji i fałszywą nutę pseudohumanitarną.

Potocki ocenia, że rząd sondażowo zyskuje na trwającym konflikcie z Rosją. Wskazuje na eskalację prowokacji ze strony białoruskiej. Publicysta tygodnika „Sieci” stwierdza, że trzeba by wyłapać tych, którzy z bronią przekraczają polską granicę, aby pokazać ich prowokacje.

Mur na pewno związałby ręce białoruskiej stronie.

Jak zapewnia Andrzej Potocki, budowa muru stanowi poważną szansę na zażegnanie kryzysu. Zauważa, że według niemieckich statystyk ponad 2000 osób przenika nielegalnie do RFN. Wyjaśnia, że z półotwartych obozów na Litwie imigranci uciekają przez Polskę do Niemiec.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

A.W.K./A.P.

Dr Brzeski: Łukaszenka montuje wielotysięczny tłum, który runie na nasze granice zapewne w okolicy Bożego Narodzenia

Politolog o zabezpieczeniu wschodniej granicy i niebezpieczeństwie prowokacji ze strony Mińska oraz o wyborach w Stanach Zjednoczonych.


Dr Rafał Brzeski tłumaczy sens postawienia muru na granicy polsko-białoruskiej. Stwierdza, że zapora powstrzyma wielotysięczny tłum, który runie na naszą granicę.

Taki tłum moim zdaniem Łukaszenka teraz montuje.

Zauważa, że jeśli zapora ma być budowana w tempie kilometr dziennie,  to będzie gotowa za pół roku. Tymczasem, jak wskazuje, ostatnio na granicy było już 250 migrantów pod okiem funkcjonariuszy białoruskich, mierzących do polskich pograniczników.

Ekspert przewiduje, że do kulminacji naporu migrantów dojdzie w okolicach świąt Bożego Narodzenia. Wskazuje, że dla Białorusinów to nie będzie świąteczny czas, gdyż jako prawosławni obchodzą Boże Narodzenie według kalendarza juliańskiego.

W okresie między oboma świętami można wiele wykonać.

Zauważa, że są urządzenia ochrony przed tłumem, które służby mogłyby wykorzystać dla zabezpieczenia granicy. Stwierdza, że nasza zapora to będą metalowe sztachety.

Dr Brzeski przypomina, iż Rosję łączy z Białorusią traktat obronny. W przypadku, więc gdyby Łukaszence udałoby się sprowokować stronę Polską.

Rosja może się włączyć, ma do tego podstawy.

Poruszony zostaje również temat  sukces Republikanów w wyborach lokalnych w USA. Zdaniem gościa „Popołudnia Wnet” Demokraci są „sami sobie winni”. Dr Brzeski uwypukla znaczenie przejęcia przez Partię Republikańską władzy w Wirginii, która jest  bardzo istotnym stanem z powodu bliskości stołecznego Dystryktu Kolumbii.

W Wirginii mieszka wielu pracowników najważniejszych amerykańskich instytucji.

Demokratyczny kandydat w Wiorginii przegrał mimo wsparcia czołowych przedstawicieli partii, w tym Joego Bidena i Baracka Obamy. Zrobił bowiem błąd oświadczając we wrześniu, że rodzice nie będą mówić szkołom jak uczone będą ich dzieci.

Zbliżają się wybory uzupełniające do Izby Reprezentantów. Gość Popołudnia WNET przewiduje, że jednym z głównych tematów kampanii będzie edukacja.

W tej chwili Republikanie analizują, gdzie wygrali.

Stwierdza, że kampanie kandydatów będą ustawiane pod rozwiązania, które się teraz sprawdziły. Sądzi, że prezydent Biden może w przyszłym roku stracić poparcie większości Kongresu.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Kołodziejczak: Henryk Kowalczyk nie zna się na rolnictwie. Trzeba głośno powiedzieć, że Agrounia odbije wieś PiS-owi

Gościem „Poranka Wnet” jest Michał Kołodziejczak – prezes Agrounii, rolnik, który wypowiada się na temat planów Agrounii oraz polityki rolniczej PiS-u.

Michał Kołodziejczak uważa, że większość rolników – wbrew niektórym przekonaniom – negatywnie ocenia rządy Prawa i Sprawiedliwości.

Rolnicy są tą grupą, która – poza młodzieżą – najbardziej negatywnie ocenia rząd Prawa i Sprawiedliwości.

Gość „Poranka Wnet” sądzi, że dotychczasowe wsparcie sektora rolniczego dla partii rządzącej jest wynikiem braku jakiejkolwiek konkurencji.

PiS nie miał żadnej konkurencji.

Lider Agrounii zapowiada, że każdy kolejny rząd będzie dokładnie rozliczany ze swoich działań w sektorze rolniczym.

Ambicją Agrounii jest uformowanie podmiotu, który zdobędzie zaufanie rolników rozczarowanych rządami Prawa i Sprawiedliwości.

Henryk Kowalczyk nie zna się na rolnictwie.

Zdaniem gościa „Poranka Wnet” rozwiązaniem problemu nie będzie również koncepcja sprzedaży prosto od rolnika – potrzeba jego zdaniem dużo dalej idących zmian.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

P.K.

 

Soboń: odejście od węgla to nic nowego w polskiej rzeczywistości – ten proces trwa od lat dziewięćdziesiątych

Gościem „Poranka Wnet” jest Artur Soboń – Sekretarz Stanu w Ministerstwie Rozwoju i Technologii, który komentuje bieżące wydarzania z zakresu polityki wewnętrznej i międzynarodowej Polski.

Sekretarz Stanu w Ministerstwie Rozwoju i Technologii wypowiada się na temat polityki mieszkaniowej Prawa i Sprawiedliwości.

Polityka mieszkaniowa musi być wachlarzem różnego typu rozwiązań.

Gość „Poranka Wnet” wypowiada się również na temat nowo mianowanego ministra Rozwoju i Technologii Piotra Nowaka. Uważa, że skupi się on na wzmacnianiu tego organu.

Minister Nowak będzie politykiem, który buduje instytucje i programy, a nie fronterem medialnym.

Artur Soboń wypowiada się również na temat stale rosnącej inflacji – jej wysokość zdaje się przerastać wszelkie oczekiwania. Dodaje jednak, że inflacja jest naturalnym skutkiem polityki gospodarczej podczas pandemii koronawirusa.

Ponadto wiceminister aktywów państwowych mówi o planach wobec górnictwa w Polsce. Rząd zamierza wygaszać kopalnie. Niemniej górnicy mają odczuć te zmiany w minimalnym stopniu.

Jesteśmy w stanie ten proces zakończyć wieloletnim programem wsparcia dla górnictwa.

Polityk podkreśla także, że samo odejście od wykorzystywania węgla w energetyce jest procesem, któregom początki datować można jeszcze na lata dziewięćdziesiąte.

Odejście od węgla to nic nowego w polskiej rzeczywistości – ten proces trwa od lat 90-tych.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

P.K.