W Libanie nie ustają protesty. Konsultacje polityczne szansą na stabilizację?

Na ulicach Bejrutu codziennie dochodzi do starć demonstrantów ze służbami. Społeczeństwo domaga się likwidacji korupcji w kraju.

 

Gospodarz „Studia Bejrut” Radia WNET Kazimierz Gajowy mówi o napiętej sytuacji w Libanie. Odnotowuje fakt, że media światowe pobieżnie informują o sytuacji w tym kraju , ze względu na skomplikowaną sytuację w innych krajach regionu bliskowschodniego, a także w Europie Zachodniej, zwłaszcza we Francji i Hiszpanii.

W protestach na ulicach libańskich miast uczestniczy milion osób.  Od zeszłej soboty codziennie mają miejsce starcia manifestantów ze służbami chroniącymi dostępu do parlamentu. Jak twierdzi Kazimierz Gajowy, pracownicy tych służb są czlonkami partii rządzących.

Rozmówca Krzystofa Skowrońskiego opowiada o stosowanych przez demonstrantów metodach obrony przed atakami aparatu przymusu. Używają oni cebuli i napojów gazowanych.

W dniu jutrzejszym mają odbyć się konsultacje polityczne w pałacu prezydenckim. Ich rezultatem ma być wysunięcie kandydata na nowego premiera.

Gość „Poranka WNET” mówi o trawiącej Liban korupcji:

Najgorsze w libańskiej klasie politycznej jest to, że oni w ogóle nie mają wstydu. Po prostu […] prawie sie do tego przyznają, mówią że im się to należy.

Kazimierz Gajowy podkreśła ponadreligijny charakter protestów libańskiej młodzieży. Stwierdza, że wprowadzenie pełnej demokracji w miejsce modelu wyznaniowego doprowadziłoby do destabilizacji państwa.

K.T. / A.W.K.

Prof. Bartoszewski odpowiada Tuskowi: Nie widzę możliwości połączenia PSL z PO, która mocno skręciła w lewo

Zdaniem posła PSL-u w ostatnich kilku latach Platforma bardzo mocno skręciła w lewo i teraz bardziej walczy o elektorat z Lewicą, niż mogłaby się połączyć z partią ludową.

W jednym z ostatnich wywiadów zasugerował, że chętnie widziałby projekt połączenia Platformy Obywatelskiej z PSL-em w jedną partię o profilu chrześcijańsko-demokratycznym. Zdaniem warszawskiego posła PSL-u prof. Władysława Teofila Bartoszewskiego taki plan nie jest możliwy do realizacji: Problem polega na tym, że PO nie jest w żadnym wypadku partią chadecką. Może kiedyś była jak było trzech tenorów, jak był pan Płażyński Olechowski i Tusk, to miała jakąś centro prawicową nogę. W ostatnich kilku latach ta partia poszła tak w lewo, że w tej chwili głównym przeciwnikiem Platformy jest Lewica. Nie bardzo wiem, jak my się mamy z nimi łączyć. Tam musi dojść do głębokiej zmiany. W obecnej sytuacji ja nie bardzo widzę, jak to można zrobić.

Propozycje Tuska to nie jest żadna pokusa. Jasno powiedzieliśmy, na chwilę obecną nie ma żadnej możliwości połączenia. PSL w przyszłym roku będzie obchodzić 125. rocznicę swojego istnienia, na pewno nie zostanie wchłonięta przez żadne inne ugrupowanie – podkreślił gość Popołudnia WNET.

Tematem rozmowy z prof. Władysławem Bartoszewskim była także polityka klimatyczna nowej Komisji europejskiej oraz jej zasadność do co globalnych kłopotów z klimatem: Chiny zapowiedziały tydzień temu, że wybudują nową sieć elektrowni na węgiel, które będą zużywały więcej węgla, niż cała UE zużywa w tej chwili. To znaczy, że Chiny, Rosja, USA oraz Indie będą produkowały gro CO2 na świecie a my wypchnąłem nasz przemysł poza Europę – podkreślił gość popołudnia WNET. Poseł PSL wskazał także, że rozumie decyzję polskiego rządu o przesunięciu dyskusji o wejściu w politykę klimatyczną na przyszły rok.

Posłuchaj całej rozmowy.

ŁAJ

Po dwudziestu pięciu latach od zamknięcia anteny Andrzej Świdlicki wydał dzieło poświęcone dziejom Radia Wolna Europa

Do ponownego przemyślenia historia niezwykłych czasów, niezwykłego radia i niezwykłych ludzi. Tajniki zimnej wojny, ataki na Radio i jego współpracowników, dzieje prowokacji, podstępów i sabotaży.

Piotr Witt

Patrzę na to ogromne dzieło, a nawet czytam je w miarę wolnego czasu spojrzeniem świeżym, nie zamąconym znajomością rzeczy. Jak szeregowy, słabo zorientowany w przedmiocie czytelnik, a nie jak były komentator Radia Wolna Europa, którego materiały dla audycji Fakty, Wydarzenia, Opinie kolega Świdlicki odbierał wielokrotnie w monachijskim studio.

Czy Amerykanami, kiedy powoływali do życia Radio Wolna Europa, kierowały nietrudne do przeniknięcia rachuby polityczne? Czy też pragnęli odkupić się za konferencję trzech (a właściwie dwóch, gdyż Stalin świecił nieobecnością) w Casablance w styczniu ʼ43, kiedy wspólnie z Anglikami dzieląc Europę na strefy wpływów, skazali nas na pół wieku wegetacji w cieniu Łubianki i Rakowieckiej? (…)

Do mnie, do Paryża echa wydarzeń w redakcji monachijskiej docierały rzadko, najczęściej w szczątkowej i zdeformowanej formie. Byłem zbyt daleko, aby móc docenić ich znaczenie i poważniej się nimi przejąć. Zdzisława Najdera nigdy nie widziałem na oczy, Nowaka-Jeziorańskiego poznałem w SPATiF-ie w Warszawie; przedstawił mu mnie profesor Leszek Kołakowski. Lepiej znałem jego rodzinny dworek – Głuchy, sprzedany Andrzejowi Wajdzie. Marka Łatyńskiego widziałem tylko raz.

Co mówić! Komentator radiowy, pojawiający się przez kilka lat na antenie trzy razy dziennie, nie licząc powtórek – nigdy nie miałem w ręku mikrofonu. Moje komentarze przekazywałem telefonicznie z paryskiego mieszkania lub z budki telefonicznej. Dyrektora Andrzeja Krzeczunowicza wspominam wyłącznie jako ofiarodawcę historycznej fotografii wykonanej w 1920 roku w Wierbce u państwa Moesów. Figurują na niej gospodarze, panna Rucz – matka mego przyjaciela Franka Starowieyskiego, rotmistrz Henryk Krzeczunowicz – ojciec Andrzeja, moje dwie ciotki Karschówny z Kielc – Marysia i Jadzia – oraz porucznik Komorowski, późniejszy „Bór” – komendant Powstania. Z przykrością odnalazłem niedawno nazwisko Krzeczunowicza pod zdradzieckim listem byłych ambasadorów potępiającym „faszystowskie tendencje” obecnego rządu polskiego.

Świdlicki tkwił w środku wszystkich rzeczy, w Monachium znał wszystkich i jak wynika z jego monografii, pasjonował się ludźmi, wydarzeniami, sytuacjami, które dziś należą do historii. (…)

Nigdy już żaden dziennikarz radiowy nie będzie mógł cieszyć się dwudziesto-, a nawet trzydziestomilionowym audytorium, jakie myśmy mieli w tamtych czasach. Od czasu, kiedy mogliśmy bez obawy przyjeżdżać do Polski, politycy zabiegali o nasze względy, fotografowali się z nami, ostentacyjnie nas ściskali przy każdej okazji, żeby wykazać wyborcom, że i oni zawsze myśleli tak samo jak my. Rozmaite cwaniaki starały się wciągnąć nas do swoich interesów, zwłaszcza w pierwszym okresie tak zwanych spółek ajencyjnych, kiedy prawo nakazywało, aby stroną w spółce był zawsze obywatel polski. Najgorętszą czułość okazywali zwłaszcza dawni partyjniacy.

Ostatni dyrektor RWE Piotr Mroczyk miał w szwajcarskim banku UBS wspólne konto z b. generałem bezpieki Gromosławem Czempińskim, który z kolei kręcił lody dla dr. Kulczyka. Było tych lodów tyle, ze kiedy im wyprowadzono z UBS milion dolarów, właściciele konta nawet tego nie zauważyli.

Prawa ręka Mroczyka w RWE, Andrzej Mietkowski, z dnia na dzień został dyrektorem Polskiego Radia. Był synem generała UB, który z ramienia radzieckiego tworzył aparat represji w „wyzwolonej” Polsce. (…)

Po przemianie ustrojowej dawna elita komunistyczna przeobraziła się w nową elitę, w męczenników za wolność i demokrację, którym aresztowania zainscenizowane przez generała Kiszczaka miały stworzyć alibi i dostarczyć agentom świadectwa moralności. Michnikowie, Geremkowie i inne Kuronie znalazły się w Monachium i w Paryżu, kompromitując swoją obecnością ośrodki wolności słowa.

Świdlicki patrzy na sprawy trzeźwo, nie jest naiwny i obiektywnie ocenia ich właściwą rolę. Jerzy Giedroyc – pamiętam – był zachwycony „Adasiem” (Michnikiem), dopóki u schyłku życia łuski nie spadły mu z oczu i nie dojrzał właściwej roli „liberała” w potężnym interesie wyprzedaży Polski. W 1989 roku Redaktor pisał do autora, zaniepokojony tłumem ludzi Wałęsy i jego doradców oraz ludzi Michnika przy Okrągłym Stole. Za późno! Wałęsa i Michnik spełnili już swoje zadanie – doprowadzili otumaniony naród do Magdalenki i Okrągłego Stołu, gdzie został podpisany między zasiadającymi po obu stronach agentami tej samej Firmy „żelaza, kłamstwa i papieru” akt wyprzedaży Polski.

W imię jakich (i czyich) wyższych racji Wolna Europa służyła za rękojmię ich dobrych intencji, chociaż komunistyczna przeszłość tych „liberałów” była powszechnie znana?

Czy wszystkie relacje i opinie autora są wolne od stronniczego zacietrzewienia, nie mnie wyrokować; kompetentni historycy uczynią to lepiej.

Cały artykuł Piotra Witta pt. „Wolna Europa dla dorosłych” znajduje się na s. 20 listopadowego „Kuriera WNET” nr 65/2019, gumroad.com.

 


„Kurier WNET”, „Śląski Kurier WNET” i „Wielkopolski Kurier WNET” są dostępne w jednym wydaniu w całej Polsce w kioskach sieci RUCH, Kolporter i Garmond Press oraz w Empikach.

Wersja elektroniczna aktualnego numeru „Kuriera WNET” jest do nabycia pod adresem gumroad.com. W cenie 4,5 zł otrzymujemy ogólnopolskie wydanie „Kuriera WNET” wraz z wydaniami regionalnymi, czyli 40 stron dobrego czytania dużego (pod każdym względem) formatu. Tyle samo stron w prenumeracie na www.kurierwnet.pl.

Następny numer naszej Gazety Niecodziennej znajdzie się w sprzedaży 19 grudnia.

Artykuł Piotra Witta pt. „Wolna Europa dla dorosłych” na s. 20 listopadowego „Kuriera WNET”, nr 65/2019, gumroad.com

Dofinansowany ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego

Senator Antoni Mężydło ( KO): Sędziowie wybrani przez obecną KRS są niezależni

Podstawą niezależności jest nieusuwalność sędziów – zaznacza parlamentarzysta.

 

Senator Antoni Mężydło mówi o konieczności naprawienia państwa po pierwszej kadencji rządów Zjednoczonej Prawicy, podczas której formacja rządząca dysponowała większością w obu izbach parlamentu. Liczy, że Senat przyczyni się do zaprowadzenia w kraju ładu:

Mam nadzieję, że teraz parlamentaryzm będziemy uprawiali w parlamencie a nie na ulicy.

Polityk wyraża głębokie rozczarowanie nowym projektem ustawy o ustroju sądów powszechnych, wprowadzających nowe zasady dyscyplinowania sędziów. Mówi o wadliwym, niezgodnym z konstytucją  wyborze Krajowej Rady Sądownictwa. Podkreśla jednak, że jeżeli nie zostanie uchwalone nowe prawo, każdy sędzia będzie mógł stać się niezawisły. Przypomina sprawę sprzed miesiąca, kiedy sędziowie Trybunału Konstytucyjnego nominowani przez

PiotrPszczółkowski i prof. Jarosław Wyrembak „zbuntowali” się przeciwko prezes TK Julii Przyłębskiej.

Niedobrze się stało, że wokół trzeciej władzy powstał tak ogromny spór społeczny. […] Ta awantura spowodowała naruszenie porządku. […] PiS dalej w tym kotle miesza. Odwołalność sędziów to naruszenie niezawisłości. Nieusuwalność jest podstawą. Dotyczy to także nowych sędziów.

Parlamentarzysta mówi o sukcesie prawyborów prezydenckich w PO.  Stwierdza, że w prekampanii nie zabrakło konkretnych deklaracji odnośnie sposobu sprawowania prezydentury. Ocenia, że wiele decyzji prezydenta Andrzeja Dudy kłóciło się ze zdrowym rozsądkiem.

W dalszej części rozmowy, senator Antoni Mężydło mowi o planach podwyżek cen energii. Ocenia, że mogą być one zrekompensowane przez obniżkę VAT-u. Przestrzega, że energia będzie dalej drożeć.

Końcówka rozmowy poświęcona jest rocznicy masakry w kopalni „Wujek”.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Perwez Muszarraf, były prezydent Pakistanu, skazany na śmierć

We wtorek pakistański sąd uznał przebywającego na emigracji w Dubaju byłego przywódcę kraju winnym zdrady stanu, za co skazał go zaocznie na karę śmierci.

Jak powiedział cytowany przez Reuters pakistański prawnik Salman Nadeem:

Perwez Muszarraf został uznany winnym złamania artykułu 6. konstytucji Pakistanu.

Skazany w 1999 r. jako szef sztabu pakistańskiej armii przeprowadził bezkrwawy zamach stanu aresztując premiera Nawaza Szarifa z Pakistańskiej Ligii Muzułmańskiej i rozwiązując parlament. W 2001 r. został dziesiątym prezydentem Pakistanu. Jako głowa państwa stawiał na liberalizację ekonomiczną swojego kraju. W kwietniu 2007 r. gościł w Polsce, gdzie spotkał się z Lechem i Jarosławem Kaczyńskimi- prezydentem i premierem Polski.

Obecny wyrok związany jest z wprowadzonym przez Muszarrafa stanem wojennym w październiku 2007 r., kiedy zmagał się z protestami społęcznymi. W kolejnym roku zrezygnował z urzędu.

Służyłem narodowi i podejmowałem decyzja dla polepszenia sytuacji kraju.

Tak tłumaczył swoje działania były wojskowy i przywódca Pakistanu, na nagraniu ze szpitalu w Dubaju,  na którym skarży się, że prowadzony przeciw niemu od 2014 r. proces jest niesprawiedliwy. Od 2013 r. Muszarraf przebywa na emigracji.

A.P.

Adam Borowski o Grudniu 1970: Te zbrodnie w ogóle nie zostały osądzone

Adam Borowski o wydarzeniach grudniowych, stanie wojennym i tym jak je wspomina, o nieosądzeniu tych zbrodni oraz o obserwowanej obecnie „recydywie komunizmu”.

Adam Borowski wspomina Zbyszka Godlewskiego, który został zastrzelony w czasie wydarzeń Grudnia 1970 (dokładnie 17 dnia tego miesiąca). We wtorek przypada 49. rocznica jego śmierci. Przypominamy, że „Ballada o Janku Wiśniewskim” mówi o śmierci 18-latka.

Te zbrodnie w ogóle nie zostały osądzone.

Nasz gość, podkreśla, że gen. Wojciech Jaruzelski nie doświadczył nawet politycznych konsekwencji swoich działań w czasie pacyfikacji Wybrzeża i później. Mówi jak wspomina tamte wydarzenia.

Z uchem przy głośnikiem Radia Wolna Europa, z napięciem słuchałem wiadomości płynących z Gdańska. Wychowawca z klasy groził nam, że każdy kogo się złapie uczestniczącego w jakichś zamieszkach zostanie relegowany ze szkoły. […] Miałem poczucie, że Warszawa nie wspiera Wybrzeża.

Borowski stwierdza, że „ten sam pluton strzelał do górników z Manifestu Lipcowego”, który później brał udział w pacyfikacji kopalni Wujek. Odnosząc się do skazania jednego ze strzelających tam funkcjonariuszy, stwierdza „co to jest 3 lata za zabójstwo?”.

Tam w Wujku to była egzekucja. Tylko po to, żeby społeczeństwo przestraszyć.

Działacz opozycji czasów PRL mówi także o „recydywie komunizmu”, z którą mamy do czynienia współcześnie. Przejawia się to m.in. w przywracaniu zdekomunizowanych przez PiS nazw ulic. Do polityki wrócili postkomuniści tacy jak Leszek Miller i Włodzimierz Cimoszewicz. Ten ostatni sam był członkiem PZPR, a także synem „umacniacza” władzy ludowej zwalczającego partyzantów antykomunistycznych i wnukiem komunisty przeciwnego niepodległości Polski.

Jak można tamten system usprawiedliwiać i wybielać? Potrzebna jest edukacja, edukacja i jeszcze raz edukacja. Synów komunistów nie przekonamy, bo oni wtedy żyli i mieli się świetnie.

Podkreśla, że trzeba edukować nowe pokolenia żeby wyrobiły sobie one mocny kręgosłup moralny.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Łabuszewska: Rosja i Białoruś stanowią jedno państwo związkowe. Łukaszenka umie się targować

Anna Łabuszewska o zacieśnieniu związków między Białorusią a Rosją i manewrach Łukaszenki oraz o karze dla rosyjskich sportowców za wspierany przez państwo system zorganizowanego dopingu sportowców.

Anna Łabuszewska o stosunkach między Białorusią a Rosją. Ten pierwszy kraj jest uzależniony gospodarczo i militarnie od drugiego. Podkreśla, że

Rosja i Białoruś stanowią jedno państwo związkowe. Te ustalenia już dawno zapadły.

[Chodzi o utworzone w 2000 r. Państwo Związkowe Rosji i Białorusi, nazywane częściej Związkiem Białorusi i Rosji- przyp. red.]

Ocenia, iż Aleksandr Łukaszenka w rozmowach z prezydentem Rosji, Władimirem Putinem, chce ugrać jak najwięcej korzyści dla siebie i swojego państwa.

Łukaszenka umie się targować, by Rosja subsydiowała jego państwo.

Prezydent Białorusi „stara się flirtować z Chinami i Iranem, puszczać oczko do Europy”. Ekspertka zwraca uwagę, że Białoruś nie uznała aneksji Krymu przez Rosję, ani niepodległości Abchazji i Osetii Płd., co pokazuje, że „w jakimś małym zakresie potrafi się postawić Rosji”.

Mówi także o nałożonej karze przez Światową Agencję Antydopingową (WADA) na Rosję. Sankcja jest potężna. WADA wykluczyła Rosję z igrzysk olimpijskich w Tokio i w Pekinie, które odbędą się w 2020 r. Sportowcy jednak będą mogli uczestniczyć w imprezie. Niemniej jednak pod flagą neutralną. Łabuszewska stwierdza, że kara nie jest przypadkowa. Rosyjscy sportowcy bowiem stosowali na każdej olimpiadzie doping, co koordynowało samo państwo rosyjskie. O dopingu jako części państwowego systemu wspierania sportu w Rosji mówiło się już od 2014 r. W sprawie tej podejmowane były śledztwa dziennikarskie. Część rosyjskich sportowców zdecydowała się ujawnić przypadki stosowania dopingu.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

6 mld 800 mln zł dla polskiej zbrojeniówki. Skurkiewicz: Współpraca z Polską Grupą Zbrojeniową układa się bardzo dobrze

Jak MON wspiera polski przemysł zbrojeniowy i dekomunizuje wojsko? Gdzie leży źródło patologii polskiego sądownictwa? Kto ma szansę na walkę w II turze wyborów prezydenckich? Mówi Wojciech Skurkiewicz

Wojciech Skurkiewicz o dekomunizacji w armii. Wojsko odchodzi od swych komunistycznych patronów. Proces ten, nad którym czuwa powołana w tym celu komisja, ma zakończyć się w przyszłym roku. Dodaje, że nie tylko w armii potrzeba dekomunizacji przestrzeni publicznej.

Wielka szkoda, że my nie zrobiliśmy z tym porządku w latach 90.

Odpowiadając na zarzut, że także obecne rządy tego problemu nie rozwiązały, stwierdza, że wierzy, iż dekomunizacja dojdzie do skutku.

Wiceminister obrony narodowej mówi o współpracy z Polską Grupą Zbrojeniową i  o zamówieniach Ministerstwa Obrony Narodowej na sprzęt wojskowy. Podkreśla, że resort wspiera polskie spółki.  W tym roku ulokowali w nich 6 mld 800 mln zł. Podkreśla, że zamówione za 683 mln zł śmigłowce Black Hawk będą (a konkretnie pierwsza z czterech maszyn) w kraju do końca roku, zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami.

Następnie nasz gość komentuje słowa marszałka Senatu. Tomasz Grodzki niedawno zapowiedział próby blokowania ustawy ws. dyscyplinowania sędziów.

W moim przekonaniu to bardzo dobra ustawa. Zapobiega anarchizacji wymiaru sprawiedliwości. To co się ostatnio dzieje na tym polu jest bardzo niepokojące […] Po 1989 r. wymiar sprawiedliwości się sam nie oczyścił.

Podkreśla, że źródeł obecnych patologii sądownictwa należy szukać przy obradach Okrągłego Stołu, kiedy to „prof. Strzembosz odpowiedzialny za podstólik sędziowski powiedział, że wymiar sprawiedliwości sam się oczyści”. Tak się jednak nie stało, czego świadectwem są takie sprawy jak wyroki przeciwko Janowi Śpiewakowi.

W „Poranku WNET” Skurkiewicz wyraża również opinię na temat wyborów prezydenckich i kontrkandydatów Andrzeja Dudy:

Będziemy robić wszystko, aby obecny prezydent wygrał w pierwszej turze, bo to bardzo dobra głowa państwa, z której jesteśmy dumni. Jeśli miałby stanąć w drugiej turze to prawdopodobnie z Małgorzatą Kidawą-Błońską.

Dodaje, że krytycznie spogląda na kandydaturę Szymona Hołowni, prezentera TVN, którego ma okazję oglądać w programach rozrywkowych. Stwierdza, że jego zachowanie w nich nie odpowiada głoszonym przez niego katolickim poglądom. Przypomina także, iż:

Pięć lat temu mieliśmy podobną sytuację […] Przecież Tomasz Lis miał stratować w wyborach prezydenckich.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Stefanik: We Francji wszystkie związki sprzymierzyły się przeciwko rządowi. Ten liczy na zmianę nastrojów społecznych

Zbigniew Stefanik o protestach we Francji, ich przebiegu i skutkach dla rządu i zwykłych obywateli oraz o sytuacji w Algierii, gdzie ludzie protestują przeciwko ustawionym wyborom prezydenckim.

Zbigniew Stefanik o protestach we Francji, podczas których Jean-Paul Delevoye, wysoki komisarza do spraw emerytur, podał się w poniedziałek do dymisji. Protestujący zapowiadają strajki nawet podczas świąt Bożego Narodzenia. Demonstrują przeciwko reformie emerytalnej zakładającej m.in. stopniowe podwyższanie wieku emerytalnego. Rząd jednak nie chce wycofać się z reformy. Liczy na zmianę nastrojów wśród francuskich obywateli, który w tej chwili w większości solidaryzują się z protestującymi. W wyniku jednak paraliżu transportu i innych nieudogodnień wywołanych przez protesty, zwłaszcza w czasie świąt, ich sympatie mogą się zmienić.  Jak ocenia nasz korespondent, francuski rząd chce zobaczyć, ile osób będzie w następnych dniach strajkować podczas protestu generalnego.

Ponadto Stefanik przedstawia sytuacje w Algierii, gdzie także mają miejsce masowe protesty. Odbywają się one w piątki, a także winne dni. Wiążą się one z ostatnimi wyborami prezydenckimi, które przez międzynarodowych obserwatorów „zostały uznane za atrapowe”. Prezydentem-elektem została „osoba kojarzona z reżimem”. Nasz korespondent stwierdza, że wojsko postawiło na konfrontację. Nastąpiło„wypowiedzenie wojny społeczeństwu”.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!


K.T./A.P.

Dr Konopka: Trwa walka z ASF. Rynek trzody chlewnej wart jest ponad 20 mld zł. Powstaje specustawa do walki z chorobą

Pojawiają się kolejne przypadki ASF w odległości, która świadczy o działaniu człowieka. Na ogrodzonym terenie znaleziono 97 padłych dzików. Konieczne jest biologiczne zabezpieczenie gospodarstw.


Dr Bogdan Konopka, główny lekarz weterynarii mówi o rozprzestrzenianiu się afrykańskiego pomoru świń (ASF) oraz walce ministerstwa środowiska z tą chorobą:

Ta walka jest szczególnie trudna i spędza nam sen z powiek, jest to uderzenie w gospodarkę […] Rynek trzody chlewnej szacowany jest na ponad 20 mld złotych. Ostatni przypadek u dzików pojawił się w województwie lubuskim, czyli 300 km od najbliższego ogniska świń na Mazowszu i 360 km od przypadku u dzika w warmińsko-mazurskim.

Niemożliwe, aby dzik przemieścił się na taką odległość bez pomocy człowieka. Nikt nie został złapany, jednak trwa dochodzenie. Ministerstwo oczekuje na wyniki badań, które pomogą ustalić, czy jest to szczep ukraiński, czy białoruski:

Rozpoczęliśmy działania zgodę z europejską strategią zwalczania ASF-u […] Jak jest tzw. hotspot, teren skażony gdzie znaleziono takiego dzika należy ogrodzić […] na ogrodzonym terenie 80 km2 w wyniku przeczesania terenu przy użyciu wojska, myśliwych i leśników znaleziono 97 padłych dzików […] U 53 potwierdzono wyniki dodatnie.

Trwa odstrzał dzików, który zarówno w Polsce, jak i Niemczech jest działaniem docelowym w przypadku wykrycia ASF:

Dzików mamy dużo, doprowadziliśmy do takiej sytuacji, że mamy chów i hodowlę dzików w lasach i to zagraża naszej gospodarce, przede wszystkim świniom. Jeżeli jest duża presja wirusa w środowisku, to on wcześniej czy później przeniknie do chlewni.

Ministerstwo środowiska jest w trakcie przygotowywania specustawy, w ramach której, wojewoda będzie mógł wydać uprawnienia wojsku, policji, przymuszając myśliwych do odstrzału na swoim terenie:

Dostrzegliśmy niedoskonałości utrudniające walkę z tą chorobą […] Jeżeli żądamy mat dezynfekcyjnych, lub niecek dezynfekcyjnych z płynem ciągle gotowym do odkażania – na to jest wymagane pozwolenie na budowę. Dlatego potrzebna była zmiana w prawie budowlanym. […] W sytuacjach trudnych muszą powstać zespoły, które ułatwią odstrzał dzików. Z tego co wiem, zaostrzono również kary dla osób które utrudniają polowanie.

Uwolnienie się od afrykańskiego pomoru świń jest realne, jednak jak zaznacza główny lekarz weterynarii, aby tak się stało, całe społeczeństwo musi uwierzyć w bioasekurację:

Biologiczne i mechaniczne zabezpieczenie swoich gospodarstw. Po drugie – świadomość, że jeżeli byłem w lesie, czy na terenie, gdzie występuje choroba, nie mogę pojawić się w chlewni. muszę zachować pewne zasady, muszę się przebrać. To są podstawy. Hiszpanie walczyli 35 lat z tą chorobą. […] Świat ściga się w rpodukcji szczepionki, ale gdyby to była prosta sprawa, to już by ją wyprodukowano […] uczeni nie mogą uzyskać przeciwciał.

Dr Bogdan Konopka mówi także o tym, jak przed świętami należy obchodzić się z karpiem oraz jakie warunki mu zapewnić, aby zwierze się nie męczyło.

A.M.K.