Szaleństwo ekologiczne? Od 2021 r. w USA legalne będzie kompostowanie ludzi

Amerykańska działaczka klimatyczna Katrina Spade wprowadza do użytku wynalazek ograniczający wpływ pochówków na emisję gazów cieplarnianych.

Władze stanu Waszyngton zalegalizowały nową formę pochówku, zwaną „ludzkim kompostownikiem”. Polegać będzie on na przekształcaniu ludzkich szczątków w żyzną glebę.  Metoda ta jest wynalazkiem firmy Recompose. Pierwsza maszyna do wytwarzania „ludzkiego kompostu” wejdzie do użytku wiosną 2021 roku.

Legislatura stanowa Waszyngtonu zaakceptowała „ludzki kompostownik” w maju tego roku, a gubernator Jay Inslee podpisał stosowna ustawę, umożliwiając jej wejście w życie 1 maja 2020 r.

Katrina Spade, założycielka firmy Recompose, producenta „ludzkiego kompostownika” chwali projekt jako w pełni ekologiczny.  Dotychczasowe sposoby pochówku pozostawiają ślad węglowy, a kremacja ze względu na zużycie paliw kopalnych przyczynia się do emisji gazów cieplarnianych do atmosfery.

A.W.K.

ABW zatrzymała obywatela Ukrainy przygotowującego zamach na centrum handlowe w Puławach

Niedoszły zamachowiec działał również w Warszawie, gdzie nawiązał współpracę z radykałami pochodzącymi z Tadżykistanu. Atak miał zostać przeprowadzony przy użyciu samochodu-pułapki.


Stanisław Żaryn mówi o zatrzymaniu Maksyma S., Ukraińca podejrzewanego o planowanie ataku terrorystycznego w Puławach. Podejrzany w ostatnim czasie przeszedł na islam i uległ radykalizacji, zapoznawał się w Internecie opisami materiałów wybuchowych. Jak relacjonuje rzecznik ministra-koordynatora służb specjalnych, plan realizowany był od początku października.  Nie była wyznaczona data przygotowywanego zamachu. Gość „Kuriera w samo południe” dodaje, że w otoczeniu Maksyma S. znajdowali się radykalni islamiści z Tadżykistanu, dysponujący paszportami Federacji Rosyjskiej. Nie ma informacji, czy Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego podjęła przeciwko nim inne działania oprócz przeszukań. Pytany o poziom bezpieczeństwa Polski, Stanisław Żaryn stwierdza jednoznacznie:

Zagrożenie terrorystyczne w Polsce jest nadal zagrożeniem o niskiej skali. ABW skutecznie neutralizuje niebezpieczeństwa. Polska na tle innych krajów ma dobrą sytuację.

Pytany o to, czy z bardzo liczną obecnością w Polsce uchodźców z Czeczenii wiąże się ryzyko zamachów, Stanisław Żaryn stwierdza , że młodsze pokolenie Czeczenów jest czasami zradykalizowane na sposób dżihadystyczny, a Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego stara się usuwać takie osoby z kraju.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Czeski dziennikarz: Sprawca strzelaniny w Ostrawie prawdopodobnie miał zaburzenia psychiczne. Działał sam

Vladimír Petrilák o dramacie w szpitalu w Ostrawie, gdzie mężczyzna zastrzelił 6 osób i ranił 3. Przybliża przebieg tragedii, przytacza niepotwierdzone informacje o sprawcy i ocenia reakcję policji.

Vladimír Petrilák mówi o tragedii do jakiej doszło w czeskiej Ostrawie. Rano o 7.19 w szpitalu w dzielnicy Ostrava-Poruba mężczyzna zaczął strzelać do ludzi zgromadzonych w poczekalni. Zranił sześć osób i trzy ranił, z czego dwie ciężko. Policja, jak podkreśla dziennikarz, zareagowała szybko.

Po 3-4 minutach na miejscu pierwsze patrole policyjne.

Sprawca jednak zdążył odjechać samochodem. Policja udostępniła najpierw zdjęcie świadka (co było z jej strony faux paus jak zauważa nasz gość), a potem samego sprawcy. Ten został znaleziony po trzech godzinach przez policyjny śmigłowiec. Mężczyzna widząc policję popełnił samobójstwo przez strzał w głowę. Petrilák przytacza niepotwierdzone informacje na jego temat.

Jego szef powiedział, że w ostatnim miesiącu nie przychodził do pracy. Miał problemy psychiczne.

Był on technikiem budowlanym. Mężczyzna skarżył się podobno, że jest chory i nikt nie chce mu pomóc.

Sprawcą był Czech, który nielegalnie trzymał broń -trzeba to podkreślić. Prawdopodobnie motyw wynikał z jakichś jego psychicznych zaburzeń.

Publicysta przypomina sprawę z 2015 r., kiedy to na Morawach 60-latek zastrzelił w restauracji osiem osób. Także wtedy sprawcę podejrzewano o problemy psychiczne i popełnił on samobójstwo. W porównaniu do tamtej tragedii, jak mówi dziennikarz, czeskie służby zareagowały prawidłowo.

System czeski okazał się bardzo sprawny.

W Czechach działa zintegrowany system ratowniczy zakładający współpracę policji, służb medycznych i strażaków.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Atak w Ostrawie. Napastnik zastrzelił sześć osób, zranił trzy, sam nie żyje

Strzelanina w czeskiej Ostrawie. Wg policji napastnik otworzył ogień w poczekalni szpitala, zabijając 6 osób i raniąc kolejne trzy. Odjechał z miejsca zbrodni samochodem, gdzie znaleziono go martwego.

Jak podaje RFM.FM, w Szpitalu Uniwersyteckim w czeskiej Ostrawie napastnik otworzył ogień na oddziale chirurgii urazowej. Nie żyje co najmniej sześć osób, a trzy osoby są ranne. W samochodzie strzelającego policja znalazła jego martwe ciało. Jak mówił świadek całego zajścia w wywiadzie dla czeskiej TV Nova:

Wszedł do poczekalni i zaczął strzelać do ludzi, którzy tam czekali. Kiedy skończyły mu się naboje, przeładował broń i zaczął znowu strzelać. Podobno chciał się zastrzelić, ale kiedy próbował to zrobić, to miał już pusty magazynek. Potem uciekł z miejsca.

A.P.

W Paryżu Rosja i Ukraina nie ugięły się w zasadniczych sprawach. Kara WADA dla Rosji jest surowa, gdyż to recydywa

Ile lat obecnym tempie zajmie wycofanie się wojsk z linii frontu na wsch. Ukrainy? Co postanowiono na spotkaniu w Paryżu? Jak surowo i czemu Rosja została ukarana za doping? Odpowiada Marek Budzisz.

W zasadniczych sprawach Rosja się nie ugięła. Ukraina też się nie ugięła.

Marek Budzisz o konsekwencjach poniedziałkowego szczytu w formacie normandzkim w Paryżu na temat uregulowania konfliktu w Donbasie. Powstał dokument, który składa się z trzech części: „Natychmiastowe środki w celu ustabilizowania sytuacji w strefie konfliktu”; „Środki w celu wdrożenia politycznych postanowień porozumień mińskich” i „Kontynuacja”. Ustalono, że do końca roku mają nastąpić: wymiana jeńców i pełne zawieszenie broni. Budzisz podkreśla, że ten szczyt nie gwarantuje pokoju na wschodzie Ukrainy. Tylko z trzech nowych punktów na linii fontu mają być wycofane obustronnie wojska. Jak przyznał prezydent Zełenski, w takim tempie „na całej linii frontu wojsko wycofa się za 6-7 lat”. Nasz gość zauważa, że Rosjanie naciskają, żeby wybory samorządowe w separatystycznych republikach ludowych odbyły się wcześniej niż w reszcie kraju. Jak komentuje:

Intencja Rosjan jest oczywista. Chodzi o podkreślenie specjalnego statusu Donbasu, żeby nie traktować tych terytoriów jako części Ukrainy, ale jako coś innego.

Następnie Budzisz podejmuje temat wykluczenia rosyjskich sportowców na cztery lata przez Światową Agencję Antydopingową. Kara jest wysoka, ale słuszna, ponieważ Rosja była już wcześniej karana za doping.

W przypadku Rosji jest to recydywa. Chodzi o zorganizowany przez państwo rosyjskie proceder fałszowania testów antydopingowych.

Podkreśla, iż „Rosja dostała swoją szansę poprawienia swoich procedur”, a zamiast tego nie chciała wydać swojej bazy z próbkami sportowców.  Jak mówi, „następowały tam ingerencje, podmienianie prób, stąd tak ostra decyzja światowych władz”. Zaznacza, że kara wymierzona Rosji jest ostrzejsza niż się niektórym wydaje.

Nie chodzi tylko o zakaz występowania pod flagą, ale o zniesienie presumpcji niewinności, tzn. […] sportowcy rosyjscy najpierw będą musieli udowodnić, że nie są na dopingu, a potem będą mogli uczestniczyć i to pod neutralną flagą. Po drugie to jest czteroletni zakaz ubiegania się o organizację imprez międzynarodowych.

Ten ostatni zakaz oznacza, że przez dodatkowe cztery lata (czyli łącznie osiem lat) Rosja nie będzie organizować międzynarodowych imprez sportowych. Jak podsumowuje ekspert ds. polityki rosyjskiej:

Tak się traktuje na świecie recydywistów, którzy nie chcą się poprawić.

Budzisz mówi także o działalności rosyjskich organizacji pozyskujących środki z zagranicy w postaci m.in. grantów, do których należy Stowarzyszenie Memoriał. Zgodnie z prawem rosyjskim muszą one ujawniać fakt, swego zagranicznego finansowania „ i są określane mianem zagranicznych agentów”. Obecnie pojawiają się „propozycje by także indywidualni ludzie byli taką etykietą opatrywani”.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Prof. Chwedoruk: Związki Hołowni z show-biznesem kwalifikują go jako polityka liberalnego. PO jest daleka od śmierci

Prof. Rafał Chwedoruk o decyzji Szymona Hołowni o starcie w wyborach prezydenckich, jego poglądach i ich postrzeganiu, tym czy ma szansę powtórzyć sukces Pawła Kukiza oraz o wojnie domowej w PO.

Prof. Rafał Chwedoruk o starcie w wyborach Szymona Hołowni. Stwierdza, że od 2005 r. polityka polska jest jest bipolarna i zaszeregowanie do jednego z obozów jest ważniejsze w odbiorze danej postaci jest przypisanie do jednego z obozów niż jej poglądy.

Jego związki z show-biznesem będą klasyfikowały go jako polityka liberalnego.

Nie sądzi, aby spekulacje o jego przyszłej centrowości były trafne. Stwierdza, że nawet jeśli by głosił wiele poglądów konserwatywnych, to będzie postrzegany przez pryzmat swego środowiska. Przy czym sam Hołownia unika deklaracji pro life, a raczej ustępuje w tej kwestii środowiskom liberalnym.

Połączanie anturażu show-biznesowego z anturażem katolickim wydawało mi się koncepcją nierealistyczną.

Politologa nie dziwi takie postępowanie celebryty, który, jak stwierdza, właściwie rozpoznał swój elektorat. Obecnie bowiem,w polskiej polityce odwołania do wartości katolickich nie są już tak istotne jak było to w latach 90.  Nie uważa również, że Hołownia będzie fenomenem na polskiej scenie politycznej jak Paweł Kukiz w 2015 roku.

Sukces Pawła Kukiza był pod wieloma względami niepowtarzalny, osiągnął na krótko coś, co można nazwać efektem Macrona.

Paweł Kukiz wykorzystał falę zniechęcenia wobec dotychczasowych rządów, z której skorzystał też PiS. Podobnie jak Macron, który wywodząc się z partii socjalistycznej zdobył dzięki swym liberalnym gospodarczo poglądom wyborców gaullistowskich i liberalnych, Kukiz przyciągnął do siebie wyborców z różnych środowisk.

Nie można go porównać także do Wołodomyra Zełenskiego, obecnego prezydenta Ukrainy, który był przez lata komikiem. Nasz kraj znajduje się bowiem w całkiem innym położeniu niż nasz wschodni sąsiad, więc tamtejsza sytuacja polityczna jest nieprzystawalna do naszej. Nasz gość wskazuje na wojnę domową, jaka trwa w Platformie Obywatelskiej:

Nie ulega dla mnie wątpliwości, że środowisko związane z Donaldem Tuskiem orientuje się na nowe rozdanie w opozycji. PO jednak jest daleka od śmierci.

Stwierdza, że prawdopodobną kandydatką PO na urząd Prezydenta RP będzie była marszałek Sejmu.  Myśli, że nie jest nierealistycznym scenariuszem nieznaczna wygrana Andrzeja Dudy nad swoim rywalem.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Ast: Myślę, że jeśli pan prezes jest państwowcem i wie, że może zaszkodzić to wizerunkowi NIK, to poda się do dymisji

Marek Ast o sprawie Mariana Banasia i tym, czy wyniki kontroli w CBA i Min. Sprawiedliwości mają z nią coś wspólnego oraz o aferze GetBacku i kryzysie przywództwa w PO.

Myślę, że pan Marian Banaś jest trochę poza obozem Zjednoczonej Prawicy.

Marek Ast mówi o sprawie Mariana Banasia. Nie zgadza się, że jest mamy do czynienia z walką wewnątrz obozu ZP. Polityk sądzi, że prezes NIK poda się do dymisji ze względu na wątpliwości w oświadczeniu majątkowym:

Myślę, że jeśli pan prezes jest państwowcem , jeżeli rzeczywiście ta sprawa może zaszkodzić wizerunkowi Najwyższej Izby Kontroli, to poda się do dymisji.

Gość „Poranka WNET” odnosi się do wyników kontroli przeprowadzonych przez NIK w CBA i Ministerstwie Sprawiedliwości. W ich działaniach Izba dopatrzyła się nieprawidłowości związanych z Funduszem Sprawiedliwości. Chodzi o nadużycia, do jakich miało dojść przy wydatkach na kupiony przez CBA system inwigilacji  i na budowę przywięziennych hal.

Kontrole były prowadzone zanim Marian Banaś został prezesem NIK, trzeba się sprawie przyjrzeć.

Stwierdza, że nie sądzi, by była to zemsta ze strony prezesa Izby. Przyznaje przy tym, że nie wie jakie intencje miał Banaś, by poruszyć ten temat właśnie teraz. Nasz gość komentuje także aferę GetBacku:

Aferą zostało dotkniętych wiele osób, które zainwestowały swe środki.

Ast mówi o związanej z nią kontroli w komisji nadzoru finansowego. Stwierdza, iż „nie zablokowano możliwości działania GetBacku”.

Poseł PiS oznajmia, iż w Platformie Obywatelskiej trwa kryzys przywództwa, czego wyrazem są wystawieni przez tą partię kandydaci do wyborów prezydenckich. Zdaniem Asta nie mają oni żadnych szans z Andrzejem Dudą. Start Szymona Hołowni ocenia jako przejaw politycznego folkloru.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Nowa unijna komisarz ds. równości otwarcie popiera promowanie aborcji oraz zmiany płci na życzenie [VIDEO]

Komisarz Helena Dali chce ingerować w programy szkolne w poszczególnych krajach, niektóre z nich mają objąć nawet 4-letnie dzieci. Nadchodzi promocja gender oraz edukacji seksualnej wg standardów WHO.


Karolina Pawłowska z Instytutu na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris mówi o nowej unijnej komisarz ds. równości. Została nią Helena Dali:

Zapisała się w świecie politycznym bardzo śmiałymi działaniami promowania ruchu LGBT na Malcie. Największym „osiągnięciem” jest legalizacja i instytucjonalizacja związków partnerskich tej samej płci. Sprawiła ona, że na Malcie możliwa jest zmiana płci tylko poprzez urzędowe stwierdzenie […] bez medycznej korekty płci.

Ten sposób urzędowej zmiany płci jest jednym z najbardziej progresywnych praw dotyczących tej tematyki w Europie. W ostatnim czasie Malta została okrzyknięta przez lobby LGBT jednym z krajów najbardziej przyjaznych homoseksualistom:

Bez wątpienia, te „zasługi” przesądziły o tym, że Pani Helena Dali została wybrana na urząd komisarza ds. równości.

W przesłuchaniu, które miało miejsce w Parlamencie Europejskim przed przyjęciem przez nią tego urzędu, wprost powiedziała, że prywatnie jest zwolenniczką aborcji:

że będzie działać na rzecz przyjęcia dyrektywy antydyskryminacyjnej, przyjęcia konwencji stambulskiej przez całą Unię Europejską, a także, że jest zwolenniczką tzw. praw reprodukcyjnych i seksualnych oznaczających de facto promocję aborcji oraz edukacji seksualnej, czy wdrażania innych działań na rzecz społeczności LGBT.

Nowa komisarz ogłosiła, że będzie ingerowała w programy szkolne w poszczególnych krajach, tak aby promować w nich ideologię gender oraz „edukację seksualną według standardów WHO”:

Niektóre programy dotyczą nawet dzieci w wieku 4 lat […] Te programy praktycznie nie informują o tym, że można stosować wstrzemięźliwość seksualną, ale uczą dzieci o przyjemności płynącej z seksu, a nie o zagrożeniach, szczególnie dla tak małych dzieci i młodzieży tak bardzo narażonej dzisiaj na różne ryzyka.

K.T. / A.M.K.

Mitera: Lista Zaradkiewicza to nie lista proskrypcyjna. Jak odnieść się do modelu, kiedy sędziów powoływała Rada Państwa

Maciej Mitera o tym , co mogą a czego nie mogą robić sędziowie na podstawie orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości UE, tym czy listy poparcia powinny zostać opublikowane i o liście Zaradkiewicza.

Maciej Mitera o czwartkowym wyroku Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych Sądu Najwyższego dotyczącego Krajowej Rady Sądownictwa. Podkreśla, że ten wyrok nie jest niepokojący, gdyż KRS jest organem konstytucyjnym i podlega Trybunałowi Konstytucyjnemu.

Trybunał w Luksemburgu stwierdził, jaki powinien być model, wzorzec sędziego. Tylko tyle i aż tyle. Sądy mogą badać to w jednostkowych sprawach

Uspokaja opinię publiczną i mówi, że en wyrok nie przełoży się na jakość życia obywateli. Stwierdza, że panuje chaos informacyjny związany z chaosem politycznym.

W mojej ocenie pan sędzia próbował podważyć status tego sędziego. […] Chciał podważyć powołanie przez prezydenta, do czego nie ma prawa nawet wg modelu luksemburskiego.

Odnosi się do działań sędziego Juszczyszyna. Stwierdza, że statusu sędziego według modelu europejskiego jest dozwolone. Nie może jednak podważać nominacji prezydenckiej. Dodaje, że listy poparcia powinny zostać opublikowane.

Nasz gość podkreśla, że lista sędziów powołanych przez Radę Państwa PRL „to nie jest lista proskrypcyjna”. Mówi, że „lista Zaradkiewicza: to pewna prowokacja intelektualna.

Jak odnieść się od wzorca modelu, kiedy powoływała sędziów jeszcze Rada Państwa. Jest to paradoks.

Zauważa, że obecnie sędziowie powołani w czasach Polski Ludowej podważają nominacje dokonane w Polsce demokratycznej.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

My, Polacy nie będziemy znaczyć nic, jeżeli nie nauczymy się kompetencji społecznych. To podstawa w XXI wieku

Organizujemy najpopularniejszą wśród polskiej młodzieży olimpiadę. Jest warunek: startujemy zespołowo i coś dla lokalnej społeczności – mówi Rafał Flis, wiceprezes Fundacji „Zwolnieni z Teorii”.

 

– Współpraca nie jest naszą mocną stroną, mówię o wszystkich Polakach – mówi Rafał Flis, wiceprezes i współzałożyciel Fundacji „Zwolnieni z Teorii”, dzisiejszy gość audycji „Radio Solidarność” prowadzonej przez red. Pawła Pietkuna.

Fundacja prowadzi platformę adresowaną do licealistów (oraz ich nauczycieli), gdzie młodzież może się uczyć prowadzenia projektów. Co roku autorzy najlepszych projektów biorą udział w najpopularniejszej w Polsce olimpiadzie dla uczniów szkół średnich. Jednak jest zasadnicza różnica między tą, a pozostałymi olimpiadami…

– Projekt przygotowany przez każdy z zespołów ma być projektem niekomercyjnym – opowiada Rafał Flis. – Musi być adresowany do lokalnej społeczności. To zespoły wymyślają i realizują je. Nie wnikamy, czy pomagamy starszym osobom na osiedlu, czy organizujemy widowiskowe warsztaty chemiczne dla młodszych kolegów z podstawówki. Oceniamy projekt, pracę zespołową, jego realizację oraz to, w jaki sposób funkcjonowała grupa. Robimy to, bo współpraca jest najsłabszą stroną polskiego systemu edukacji. Jesteśmy nauczeni tego, że musimy się indywidualnie uczyć na pamięć wszystkich praw rządzących światem. Nie jesteśmy w stanie tego robić przy obecnym, przeładowanym programie. Młodzież doskonale wie, że dzisiaj matura jest absolutnie do niczego nieprzydatna. Wszystko jest budowane wokół parametrów pozbawionych znaczenia, bo zdobywanie encyklopedycznej wiedzy jest bez sensu. Młodzież nie ma kompetencji społecznych a to są najważniejsze kompetencje XXI wieku. Dlatego to właśnie na nich się skupiamy…

Zapraszamy do wysłuchani audycji!