Dr Bartoszewicz o programie Polska Bezgotówkowa: To totalna inwigilacja społeczna. Nie chcę takiego państwa i gospodarki

Dr Artur Bartoszewicz o tym, dlaczego likwidacja gotówki to zagrożenie dla wolności, o walce: o stabilny budżet i z rajami podatkowymi oraz braku zrozumienia dla Polski ze strony UE.

Jeśli były premier Luksemburga ma wpływ na kształtowanie się decyzji w Komisji Europejskiej, to jest to śmianie się nam w oczy.

Dr Artur Bartoszewicz o trudnej pozycji Polski w Unii Europejskiej. Głos naszego kraju ws. walki z rajami podatkowymi jest ignorowany. Na Cyprze i Luksemburgu można bowiem zarejestrować działalność gospodarczą, by prowadzić ją gdzie indziej, w ten sposób, jak mówi nasz gość, wyłudzając podatki. Ekonomista zarzuca krajom członkowskim UE brak jednolitości decyzyjnej. Mówi również o konsekwencjach uszczelnienia podatku VAT. Podkreśla, że premier „walczy o to, by budżet był stabilny, nie rozumiem takiego oczekiwania, że coś nie wyjdzie”. Rozmówca Łukasza Jankowskiego komentuje także program Polska Bezgotówkowa:

To totalna inwigilacja społeczna […] Chyba nikt nie chciałby żyć w takim państwie. Nie chce takiego społeczeństwa; nie chcę takiej gospodarki; nie chcę takiego państwa

Czym jest program Polska Bezgotówkowa? To wspólna inicjatywa uczestników rynku usług płatniczych w Polsce (wydawców kart, agentów rozliczeniowych, organizacji Visa i Mastercard oraz Związku Banków Polskich i Ministerstwa Przedsiębiorczości i Technologii), która ma promować obrót pieniądza w świecie cyfrowym.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Prof. Miszczak: System panujący w Rosji jest już schyłkowy, nie będzie atrakcyjny dla Rosjan

Prof. Krzysztof Miszczak o słabości gospodarczej Rosji, która potrzebuje współpracy z UE, w której przeszkadza jej Polska oraz o zabiegach Chin o pozyskanie Unii i podziale świata.

To forum w Jerozolimie zostało wykorzystane przez Putina.

Prof. Krzysztof Miszczak mówi, iż Władimir Putin świetnie rozegrał spotkanie międzynarodowe na 75. rocznicy wyzwolenia Auschwitz-Birkenau organizowaną przez Jad Waszem:

Putin prowadzi bardzo skuteczną politykę. Wciąga w nią inne mocarstwa.

Rosyjski przywódca przekonywał liderów innych państw o wspólnocie interesów. Jak mówi politolog Rosja chciałaby być częścią grona kilku państw decydujących o losach świata opartego na piątce stałych członków Rady Bezpieczeństwa ONZ. Tymczasem jednak Rosja ma, jak mówi nasz gość, gospodarkę państwa rozwijającego się.

Rosja nie jest w stanie konkurować z nikim na arenie międzynarodowej, bo nie zmodernizowała swojej gospodarki i tyle.

Prof. Miszczak podkreśla, że system stworzony przez Putina „jest już schyłkowy, nie będzie atrakcyjny dla Rosjan”. Rosji potrzebna jest współpraca z Unią Europejską. Tą jednak utrudnia postawa Polski, co tłumaczy ataki Putina na nasz kraj.

Chiny mają problemy gospodarcze […] nie robią nic nowego tylko powtarzają Zachód.

Politolog z SGH następnie opisuje Chiny na mapie politycznej i gospodarczej świata. ChRL chciałaby wejść na rynki Zachodu. Kraje zachodnie zaś nie mają koncepcji jak przeprowadzić nową ekonomiczną ekspansje. Zauważa, że przewodniczący Xi Jinping bronił wolnego handlu. Chce on „przeciągnąć Unię na stronę multilateralizmu” . Jednak „gospodarki europejskie nie mają wspólnej strategii”

Świat deglobalizacji się zawęził, nie ma nowych obszarów do podziału.

Na świecie coraz mniej niezagospodarowanych stref wpływów. W Afryce są już Chiny i Rosja.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Girzyński: Nie można łączyć pracy jako sędziego z aktywnością polityczną. SN traci resztki swojego autorytetu

Zbigniew Girzyński o atakach na rząd kosztem autorytetu sędziów, którzy nie mają prawa zajmować się polityką oraz o obchodach w Jad Waszem i tym,co mają na sumieniu narody ludzi tam przemawiających.

Sąd Najwyższy traci resztki swojego autorytetu.

Zbigniew Girzyński stwierdza, że w jego opinii uchwała Sądu Najwyższego o sędziach wybranych przez nową KRS jest nieprawomocna. Podkreśla, że sędziowie w Polsce są niezależni i podlegają jedynie konstytucji i ustawom. O decyzji SN mówi:

Ma to sprawiać działanie w majestacie prawa, a jest ciężkim naruszeniem prawa.

Poseł PiS stwierdza, że wielu sędziów Sądu Najwyższego postanowiła zostać politykami. Nie odbiera im tej możliwości, jednak przypomina, iż nie mogą jednocześnie być sędziami i politykami, ponieważ łamią w ten sposób prawo.

Nie można łączyć pracy jako sędziego z aktywnością polityczną.

Stwierdza, że opozycja wykorzystuje „element niezrozumiały często dla zwykłego człowieka” jakim jest problem zmian w sądownictwie, do zjednoczenia się w atakach na rząd. Odbywa się to jednak kosztem autorytetu sędziów. Następnie deputowany podejmuje temat 75. rocznicy wyzwolenia obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau, która odbyła się w czwartek w Jerozolimie.

Spory historyczne będziemy mieli zawsze, każdy naród ma swoje.

Zauważa, że każdy kraj ma swoją narrację historyczną. Nawet Niemcy przyznający się do swoich zbrodni usiłują w filmografii relatywizować  swoją odpowiedzialność za nie, „bo nikt nie chce być tylko tym złym”. Girzyński twierdzi, że prowadzona przez Władimira Putina wojna informacyjna z Polską wynika z braku sukcesów na arenie międzynarodowej.

Putin pokazuje, że przez 20 lat swoich rządów nie zapewnił swoim obywatelom ani mocarstwowości, ani lepszego bytu.

Stwierdza, że Rosja jest najmniejsza od 300 lat [choć jest większa niż była przed aneksją Krymu w 2014 r.-przyp. red.]. Dodaje, że w Jad Waszem Putin „wiedział, że bzdur jakie wypowiedział w Rosji nie może tam powtórzyć”. Nasz gość zauważa, że w Jerozolimie:

Wypowiadali się w większości wszyscy ci, którzy mają coś na sumieniu.

Sowiecka Rosja była do 1941 r. sojusznikiem III Rzeszy, Francuzi kolaborowali [wydając Niemcom mieszkających nad Sekwaną Żydów-bezpaństwowców- przyp. red.] a Amerykanie „utrudniali kwestię wyjazdu Żydów z Europy”. Jak podkreśla, „tylko Polska i Anglia ma w tej mierze czyste sumienie”.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Miszalski: Sędziowie, którzy mieszają się za bardzo do polityki nie dają dobrego przykładu

Aleksander Miszalski o zmianach w sądownictwie, tym czemu udział sędziów w protestach przeciw nim to nie polityka oraz o Kryże i Piotrowiczu, a także o liberalizmie PO i wyborach jej przewodniczącego.

Emocje były duże i ustawa na pewno nie jest naprawcza.

Aleksander Miszalski o przyjęciu przez Sejm nowelizacji ustaw sądowych, które wróciły do niższej izby parlamentu z Senatu. Poseł Platformy Obywatelskiej krytycznie odnosi się do decyzji posłów PiS, którzy zagłosowali przeciwko uchwale Senatu o odrzuceniu noweli ustaw, których jego zdaniem nie można nazwać naprawczymi, gdyż niczego nie poprawiają. Co więcej, dają one możliwość Trybunałowi Konstytucyjnemu oceniania prawa unijnego, do czego ten nie ma kompetencji. Podkreśla, że sędziowie powinni być niezawiśli i że nawet sędzia o zdecydowanych sympatiach politycznych jest lepszy od takiego, który po prostu podlega politykom.

Sędziowie, którzy mieszają się za bardzo do polityki nie dają dobrego przykładu. […] Jeżeli by sędzia zaczął chodzić na protesty przeciw aborcji to byłaby polityka.

Nasz gość stwierdza, że zaangażowanie sędziów w protesty przeciwko zmianom w sądownictwie to nie polityka, tylko obrona podstawowych zasad. [To samo nota bene mógłby powiedzieć o swojej działalności działacz pro-life- przyp. red.] Odnosi się do zarzutu, że 10% orzekających obecnie sądów pochodzi z wybory przez Radę Państwa PRL. Przypomina, że  sędzia skazujący działaczy opozycji demokratycznej w czasach PRL Andrzej Kryże był wiceministrem sprawiedliwości w latach 2005-2007, a jedną z twarzy obecnej reformy jest prokurator stanu wojennego Stanisław Piotrowicz. Polityk odnosi się do podniesionego zarzutu, że sędziowie dotychczas byli niezależni od obywateli:

Ja nie chcę żeby taka zależność dokonywała się za pośrednictwem polityków.

Podkreśla, że nad sędziami jest sprawowana kontrola konstytucyjna. Poseł PO mówi także o zamkniętej dla mediów debacie PO, która odbyła się 18 stycznia w Krakowie.

Bartłomiej Sienkiewicz najmocniej wyraził swój liberalizm. Wszyscy mówili o tym, że Platforma powinna być partią centrową z szerokimi skrzydłami.

Sam deklaruje poparcie dla Borysa Budki, choć ten jest trochę bardziej od niego konserwatywny.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Gajowy o nowych władzach Libanu: Annuntio vobis gaudium magnum: habemus rząd

Kazimierz Gajowy o nowym rządzie Hassana Diaba, a Adam Rosłoniec zaprasza na pielgrzymkę do Libanu.

Jest to rząd normalny, bo przekazano władzę rządowi, który wygrał wybory.

Adam Rosłoniec i Kazimierz Gajowy mówią o nowym rządzie w Libanie. Premierem został Hassan Diab. Jest on  zgodnie z zasadami ustrojowymi Libanu sunnitą, jednak politycznie jest bliżej związany z szyitami. Wynika to z roli jaką pełni Hezbollah w nowym rządzie- to Partia Boga rozdaje w nim karty. Nie wszystkim się podoba udział we władzach tej ostatniej. Ponadto Rosłoniec mówi, że między 16 a 23 kwietnia 2020 r. odbędzie się pierwsza pielgrzymka do Libanu.

Misją radia Wnet jest odkłamywanie Libanu. […] Jedziemy do Sydonu do Chateau de la mer.

Jednym z punktów pielgrzymki będzie zamek krzyżowców w Sydonie. Nasz gość podkreśla, że obecnie obraz krucjat jest często zakłamywany.  Informacje nt. pielgrzymki można znaleźć kontaktując się poprzez e-mail: [email protected].

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Prof. Gontarski: Sąd Najwyższy złamał polską konstytucję i unijne prawo

Prof. Waldemar Gontarski o tym, jak bezprawna jest jego zdaniem uchwała Sądu Najwyższego i jakie mieć będzie konsekwencje dla pracy sędziów.

Jest to największe naruszenie prawa […] Sąd Najwyższy nie miał prawa tego zrobić.

Prof. Waldemar Gontarski mówi o „bezprawnej” uchwale Sądu Najwyższego w sprawie sędziów wybranych przez nową Krajową Radę Sądowniczą. O co chodzi w tej uchwale? Kiedy w składzie sądu, według SN, znajdują się osoby powołane na urząd sędziego na wniosek nowej KRS, wówczas mamy do czynienia „nienależytą obsadą sądów”. Wobec tego ci sędziowie są nieuprawnieni do orzekania. Według naszego gościa ta uchwała jest „zaprzeczeniem praworządności i sprawiedliwości”. Podkreśla, że orzeczenie SN jest sprzeczne nie tylko  z Konstytucją RP, ale także z prawem unijnym, w obronie którego występują sędziowie. W jego ocenie sędziowie z Sądu Najwyższego popełnili przestępstwo nadużycia władzy.

Dodaje, że uchwała naraża obywatela o zupełną niepewność prawa. Zauważa, że w związku z uchwałą nie będzie wiadomo, co będzie mieć prawo robić (poza pobieraniem pensji) powołany w sposób wg SN nieważny sędzia.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

 

W Federacji Rosyjskiej rozpoczynają się prace nad zmianą konstytucji. Istota systemu politycznego się nie zmieni

– Renta korupcyjna jest świętym prawem, na którym trzyma się cały system biurokratyczny, który popiera Putina i czerpie z tego wymierne korzyści – mówi Anna Łabuszewska, ekspertka ds. rosyjskich.

 

Anna Łabuszewska mówi o dwóch wymiarach dzisiejszego Światowego Forum Holokaustu w Yad Vashem. Był tam obecny element polityki bieżącej, w postaci wskazania przez izraelskiego premiera Benjamina Netanjahu na Iran jako największe zagrożenie dla pokoju światowego. Drugim wymiarem była gra pamięcią historyczną.  Gość „Popołudnia WNET” wskazuje, że pamięć jest ważnym elementem zarówno kultury żydowskiej, jak i kultury zachodniouropejskiej. Prognozuje, że ostatnie wypowiedzi prezydenta dotyczące historii II wojny światowej są elementem przygotowania do „hucznych” obchodów” 75 rocznicy zakończenia wojny 9 maja tego roku w Moskwie.

Jak mówi Anna Łabuszewska, udział w uroczystościach jerozolimskich był okazją dla Putina do pokazania, że izolacja Rosji spowodowana aneksją Krymu w 2014 r. na arenie międzynarodowej powoli się kruszy. W dzisiejszym wystąpieniu uwydatnił rolę żołnierzy Armii Czerwonej w pokonaniu III Rzeszy. Wezwał do wspólnej walki przeciwko antysemityzmowi:

Chciał również powiedzieć: Przyjedźcie do Moskwy, żeby podkreślić, jak bardzo jesteśmy razem. [..] Zwłaszcza przez ostatnie 6 lat nastąpiło wiele niekorzystnych zmian, jeśli chodzi o możłiwość zachowania takiego sojuszu.

Autorka bloga „17 mgnień Rosji” nie jest zaskoczona brakiem odniesienia do Polski w dzisiejszym wystąpieniu prezydenta Putina. Zwraca uwagę, że inni przedstawiciele rosyjskiego establishmentu politycznego w Rosji kontynuują atak propagandowy na Polskę. Władimir Żyrinowski stwierdził, że Polska jest głównym winowajcą wybuchu II wojny światowej. Jeden z komentatorów telewizyjnych obarczył z kolei Polskę winą za Holokaust:

Widać , że tezy prezydenta Putina nie są najgroźniejsze. Są tacy, którzy potrafią podbić piłeczkę jeszcze wyżej.

Jak zwraca uwagę Anna Łabuszewska, w dzisiejszym wystąpieniu szczególnie zaatakował Litwę:

Rosja pamięta, że Niemcy mieli pomocników w czasie II wojny światowej, zapominając jednak, że byli nimi również rosyjscy żołnierze pod dowództwem gen. Własowa.

Rozmówczyni Łukasza Jankowskiego ocenia, że atak na Litwę, Łotwę i Estonię jest rozłożonym w czasie rewanżem za wyswobodzenie się spod rosyjskich wpływów i ostrzeżenie dla krajów wciąż zależnych od Kremla, by nie szły tą drogą. Poza tym prezydent Litwy w ostatniej chwili odwołał przyjazd na Światowe Forum Holokaustu.

W dalszej części rozmowy analizie zostaje poddana sytuacja polityczna w Rosji po zmianie premiera. Minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow pozostał na swoim stanowisku. Jednak jak twierdzi nasz gość, jest on jedynie wykonawcą zaleceń formułowanych przez Władimira Putina:

Prezydent zdecydowanie woli rozgrywki w polityce zagranicznej, niż nudne, polegające na czytaniu słupków sprawy gospodarcze. Polityka społeczna jest na drugim planie.

Anna Łabuszewska stwierdza, że zapowiedzi rozszerzenia polityki socjalnej były konieczną odpowiedzią na protesty związane z pogarszającą się sytuacją bytową Rosjan. Nowym transferom socjalnym sprzyja dobra kondycja rosyjskiego budżetu. Jak dodaje rozmówczyni Łukasza Jankowskiego, Rosjanie protestują przeciwko złodziejstwu i oszustwom wyborczym władz Federacji Rosyjskiej.

Jak wskazuje ekspertka, Władimir Putin nie ma jeszcze gotowego scenariusz na rok 2024, kiedy zakończy się jego prezydencka kadencja i zgodnie z konstytucją nie będzie miał już prawa kandydować.

Poruszony zostaje również temat ewentualnej zmiany konstytucji Rosji. Planowana forma tych zmian zdaje się nie być w żaden sposób umocowana prawnie, a w składzie komisji konstytucyjnej są osoby pozbawione prawniczych kompetencji, np. była znakomita tyczkarka Jelena Isinbajewa. Poza tym, możemy mieć do czynienia jedynie z ustrojowym liftingiem, ponieważ jak wskazuje Anna Łabuszewska:

Istota rosyjskiego systemu nie może się zmienić. Renta korupcyjna jest świętym prawem, na którym trzyma się cały system biurokratyczny, który popiera Putina i czerpie z tego wymierne korzyści.

Gość „Popołudnia WNET” sceptycznie odnosi się do cyklicznie pojawiających się plotek o śmiertelnej chorobie prezydenta Rosji.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Jastrzębski: nie będzie interwencji wojskowej w Libii, do Egiptu płynie izraelski gaz, inwestycje w Meknesie

Egipt dzięki odkryciu pola naftowego Zohr w 2015 i izraelskiemu gazowi jest obecnie samowystarczalny, ale popyt na gaz rośnie, przez co gazowa sielanka minie w przeciągu 5 lat.

Al-Jazeera

  1. Nie będzie pokoju w Libii bez dialogu między Libijczykami

Takie są wnioski szczytu ONZ w Berlinie mającego przesądzić o przyszłości Libii.

W dokumencie podsumowującym szczyt wezwano do całkowitego i stałego zawieszenia broni między Libijską Armią Narodową (LNA) Marszałka Chalify Haftara reprezentującą Izbę Reprezentantów (HoR) a Rządem Zgody Narodowej. Stwierdzono również, że wewnątrzlibijski dialog jest jedynym gwarantem zakończenia konfliktu.

Tekst postanowień końcowych szczytu wzywa strony konfliktu i ich sojuszników do całkowitego zaprzestania działań militarnych.

Uczestnicy szczytu zobowiązali się nie uczestniczyć w konflikcie zbrojnym w Libii i nie mieszać się w wewnętrzne sprawy tego kraju.

Niemniej wezwano do powołania międzynarodowej komisji mającej przeprowadzić mediację między stronami konfliktu. Ponadto, nakłaniano zwaśnione strony do rozpisania niezależnych wyborów oraz powołania rządu spośród parlamentarzystów każdej ze stron.

Uczestnicząca w szczycie Angela Merkel powiedziała, że postanowiono stworzyć radę wojskową złożoną z 5 wojskowych ze strony Rządu Zgody Narodowej i 5 przedstawicieli sił Haftara. Rada ma się spotkać w przyszłym tygodniu.

Z kolei Mike Pompeo wyraził swoją nadzieję, że ustalenia szczytu i podjęte w ich wyniku działania przyczynią się do wzrostu dostępności libijskich rafinerii ropy naftowej.

 

2. Izraelski gaz płynie do Egiptu

W połowie stycznia br., izraelski gaz popłynął do Egiptu zgodnie z postanowieniami umowy zawartej w lutym 2018 roku. Import gazu będzie trwać 15 lat począwszy od stycznia 2020. Zarówno premier Netanjahu jak i izraelski minister energii Yuval Steinitz nie posiadają się z radości.

Khalid Fu’ad, korespondent gospodarczy Al-Jazeery, zadaje pytanie czy również i Egipt ma się z czego cieszyć, zwłaszcza w obliczu odkrycia pola naftowego Zohr w 2015 na egipskim terytorium morskim. Eksploatacja tego pola zapewniła Egiptowi gazową samowystarczalność. Obecna egipska produkcja gazu wynosi około 198 miliardów litrów na dzień. Nadmiar surowca eksportowany jest do Jordanii i ośrodka skraplania Edco a także w Damietcie. W niedalekiej przyszłości Egipska wydajność produkcji gazu ma osiągnąć około 227 miliardów litrów dziennie.

Niemniej wraz ze wzrostem konsumpcji gazu, samowystarczalność Egiptu skończy się za trzy do pięciu lat. Według korespondenta Al-Jazeery, w pierwszych latach realizacji umowy, Egipt będzie sprzedawać izraelski gaz w Europie, później zaś zacznie nim łatać rosnące zapotrzebowanie krajowe. Ponadto, Egipt zyska finansowo dzięki sprzedaży gazu a także skraplaniu go w swoich ośrodkach Edko i Damiett.

Według autora atrakcyjność egipskiego gazu w porównaniu z rosyjskim jest dla Europy niższa, gdyż importowanie skroplonego gazu drogą morską jest bardziej kosztowne niż sprowadzanie go rurociągiem. Ponadto, autor sugeruje, że ceny LPG będą spadać w 2020 roku.

Jeśli zaś chodzi o zyski ze skraplania gazu na jakie Egipt może liczyć, to w przypadku ośrodka skraplania w Damiettcie, państwo egipskie posiada jedynie 20% udziałów, 80% zaś firma Union Venusa. Tymczasem Shell i inni partnerzy posiadają 76% udziałów w skraplarni Edko, państwo egipskie tylko 24%. Wynika z tego, że wpływy Egiptu z udziału w opłatach ze skraplanie gazu wynoszą nie więcej niż 25%.

Sprawa jest jednak bardziej złożona. Praca ośrodka skraplania w Damiettcie została zawieszona z powodu nieuregulowanej sytuacji prawnej. Państwo egispkie jest winne Union Venusa grzywnę wysokości 2 miliardów dolarów. Oznacza to, że niemal połowa zdolności skraplania gazu w Egipcie jest zablokowana.

 

As-Sahra’ Al-Maghrebiya

  1. Maroko w obliczu globalnej migracji

Były przewodniczący Marokańskiej Narodowej Rady Praw Człowieka Idris Al-Yazmi powiedział, że problem migracji przyjął globalną skalę, a Maroko znalazło się blisko centrum tego zjawiska. Al-Yazmi podkreślił, że zjawisko migracji nie jest nowe, natomiast doszło do jego wzmożenia w latach 60 i 70 XX wieku. Jednak obecnie, według Al-Yazmiego, migracja prowokuje pytanie o globalizację gospodarczą świata i wiąże się z rozluźnieniem restrykcji handlowych. Liberalizacja ta wymaga otwarcia granic i pozbycia się ograniczeń przemieszczania dóbr i kapitału. Powstaje też pytanie jak takie rozluźnienie wpłynie na kraje rozwijające się i biedne.

Odnośnie do Maroka, Al-Yazmi zauważa, że kraj przeistoczył się z kraju emigracji, w cel imigracji. Wspomniał on również o wyzwaniach jakie Maroko odczuwa w związku z przyjmowaniem migrantów z krajów południowych, to jest państw środkowo i południowoafrykańskich. Kraje te cierpią na brak okoliczności do rozwoju społeczno-gospodarczego, zauważył, dodając, że właśnie z tego powodu rolą państwa marokańskiego jest umożliwienie imigrantom takiego właśnie rozwoju choćby w stopniu minimalnym.

Według Migration Policy Institute, Senegalczycy i obywatele Wybrzeża Kości Słoniowej stanowią po ponad 20% imigrantów w Maroku. Tymczasem Gwinejczycy stanowią od 10 do 15%, Kameruńczycy od 10 do 15%, Malijczycy od 5 do 10%, tak samo obywatele Republiki Środkowej Afryki, zaś obywatele Nigru, Nigerii, Togo i Beninu poniżej 5%.

 

2. Jak wskrzesić ismailijską stolicę?

W dawnej stolicy dynastii Ismailitów Meknesie znajdującej się w Maroku odbyła się konferencja poświęcona rozwojowi jej turystyki.

Według szefa Regionalnej Rady Turystyki w Meknesie Adila At-Turaba, fakt że miasto cieszy się ogromną uwagą mediów międzynarodowych takich jak France 2 czy Russia Today stanowi dowód bogactwa jego dziedzictwa historycznego. Według oficjela jest to doskonały pretekst do rozwoju sektora turystycznego w Meknesie.

At-Turab uważa, że obecnie najważniejszym zadaniem jest jeszcze szersze rozpropagowanie nienamacalnego jak i namacalnego dziedzictwa kultury Meknesu, w tym wyjątkowości lokalnych rękodzieł.

Ze swej strony, szef spółki Al-Mashrou As-Sittiniyya Mohammad Raouf zauważył, że od 1996 roku Meknes figuruje na liście światowego dziedzictwa UNESCO. Raouf podkreślił, że miasto posiada wszelkie udogodnienia dzięki pobliskiemu lotnisku Fez Sayes, aby przyjąć nowe inwestycje turystyczne. Inwestycje te pozwoliłyby na rozwinięcie się nie tylko miasta, lecz całego regionu.

Podczas konferencji podkreślano dobre usytuowanie Meknesu między Fezem a Rabatem, a także fakt przebiegania przez miasto autostrady. Eksperci zauważyli, że obecnie w Meknesie znajduje się 76 hoteli oferujących w sumie 4000 łóżek. Podsumowano, że do końca października 2019 roku liczba nocy spędzonych w tychże hotelach wyniosła 200,000. Obecnie realizowanych jest 11 inwestycji turystycznych o łącznej wartości 293 mln dirhamów.

W 2019 roku rozpoczęto 5-letni projekt inwestycji turystycznych o wartości 800 mln dirhamów.

 

Al-Arabiya

  1. Amerykanin pojmany przez An-Nusrę oskarża katarski bank o finansowanie porywaczy

Amerykański fotoreporter Matthew Shrayer pozwał Katarski Bank Islamski (QIB) o finansowanie Jabhat An-Nusra, to jest gałęzi Al-Kaidy w Syrii, które pojmało Shrayera w 2012 roku, gdy próbował przekroczyć syryjsko-turecką granicę. Był więziony przez 211 dni, aż udało mu się uciec.

Shrayer powiedział, że QIB wspiera ,,Hitlera i Yusufa Al-Qardawiego”. Yusuf Al-Qardawi to jeden z najbardziej szanowanych znawców prawa islamskiego na świecie. Ukończył egipski uniwersytet Al-Azhar, przebywa w stolicy Kataru Dosze. Znany jest z prowadzonego przez siebie programu TV “Szariat i Życie” emitowanego na kanale Al-Jazeera. Oglądalność programu waha się od 40 do 60 milionów widzów na świecie. Jego nauki bazują między innymi na wartościach Hassana Al-Banny – założyciela Bractwa Muzułmańskiego.

W 60-stronicowym pozwie napisano, że bank pośredniczył w przekazywaniu datków przez osoby prywatne i spółki bojownikom walczącym w Syrii. Pozew zawiera również szczegóły pojmania i torturowania Matthew Shrayera.

 

Rudaw

  1. Prezydent Autonomicznego Regionu Kurdystanu Nechirvan Barzani spotkał się z Trumpem w Davos

Było to pierwsze spotkanie między kurdyjskim i amerykańskim prezydentem od 2015 roku, kiedy to Masoud Barzani spotkał się z Barakiem Obamą.

– Od dawna chcieliśmy się spotkać. Nasza relacja była i jest doskonała. Świetnie jest tutaj z Panem być, dziękuję bardzo – Donald Trump powiedział Barzaniemiu i dziennikarzom po zakończeniu spotkania.

Trump mówił przede wszystkim o Syrii i o zawieszeniu ognia zawartym między Turcją a Rożawą w październiku 2019 roku po tureckiej invazji na Północno-Wschodnią Syrię.

– Jak wiecie, opuściliśmy Syrię z pozycji granicznych. Świetnie to wyszło z Turcją. Wyszło znacznie lepiej niż ktokolwiek by kiedykolwiek pomyślał. Turcy mają teraz tę tak zwaną safe-zonę – mówił Trump.

– Doceniam wszystko co zrobiliście, aby utrzymać bezpieczeństwo… Mamy ropę i zostawiliśmy żołnierzy z powodu ropy, tej ropy, którą zabraliśmy, a poza tym pracujemy nad tym. Ślicznie ją zabezpieczyliśmy. Mamy też tysiące więźniów ISIS. Przejęliśmy ponad 100% kalifatu. To bardzo interesujący region – powiedział Trump cytowany przez Rudaw.

Rola Barzaniego w konflikcie kurdyjsko-tureckim sprowadzała się do deeskalacji poprzez porozumienie się z rządem Asada i Rosją w celu znalezienia rozwiązania.

Podczas spotkania Barzani wyraził obawy o rozgrywanie amerykańsko-irańskiego konfliktu na terytorium Iraku. Niemniej podziękował również Prezydentowi Trumpowi w imieniu Kurdystanu za jego ,,przywództwo” i ,,wsparcie”.

Chiny zarządzają odizolowanie dwóch miast. Wuhan i Huanggang to łącznie 18 mln ludzi

17 ofiar śmiertelnych i 600 zarażonych osób- chiński koronawirus zbiera żniwo, a władze CHRL zarządzają kwarantannę na bezprecedensową skalę.

W sobotę zaczynają się tygodniowe obchody chińskiego Nowego Roku ( w 2020 wypada rok myszy). Z tej okazji wielu Chińczyków będzie podróżować po świecie odwiedzając swoich bliskich. Wywołuje to obawy lekarzy o możliwość rozniesienia się wirusa z Chin po świecie. Na razie poza kontynentalnymi Chinami odnotowano cztery przypadki zakażenia w Tajlandii oraz po jednym na Tajwanie i w Japonii, Korei Płd. i Stanach Zjednoczonych.

Przypuszcza się, że początków wirusa należy szukać na nielegalnym targu dzikich zwierząt w Wuhanie. Jak podaje portal Onet.pl., Koronawirus nazwany  2019-nCoV jest wirusem odzwierzęcym jak SARS czy MERS. Naukowcy przypuszczają, że w tym przypadku pochodził on od węży. Doradcy chińskiego rządu Zhong Nanshan przypuszcza jednak, że może on pochodzić od szczurów lub borsuków.

Od czwartku w Wuhanie transport  jest w większości wstrzymany. Ludzie z aglomeracji liczącej razem z przedmieściami ponad 11 mln mieszkańców (8,896 mln bez nich) otrzymali zakaz opuszczania jej opuszczania. Podobnie zamknięto sąsiednie Huanggang (ok. 7 mln ludzi). Jak skomentował to cytowany przez Reuters, dr Gauden Galea z WHO:

Zamknięcie 11 mln ludzi jest bezprecedensowe w dziejach publicznej służby zdrowia, więc z pewnością nie jest to rekomendacja, jaką udzieliło WHO.

Na wirusa, przenoszonego drogą kropelkową, nie ma szczepionki. Do symptomów zaliczyć można: gorączkę, duszności, kaszel, podobnie jak w innych przenoszonych tą drogą infekcjach.

A.P.

Klimczak: Wczoraj obie strony próbowały się zrozumieć / Mucha: można zapytać się Ukraińców jak walczą z ros. propagandą

Paweł Bobołowicz mówi ze swoimi gości o tym, jak walczyć z rosyjską propagandą, nie dać się podzielić Rosjanom i o tym, czego polscy dziennikarze mogliby się nauczyć od ukraińskich.

Paweł Bobołowicz wraz ze swymi rozmówcami opowiada o IV Polsko-Ukraińskim Forum Dziennikarzy w Kazimierzu Dolnym. Na wydarzeniu prelegenci mówią m.in. o polityce historycznej w mediach i hybrydowych wyzwaniach dla Polski i Ukrainy. Jak mówi  Wojciech Pokora z Radia Lublin, zaczęcie od tematów historycznych było dobrą decyzją, gdyż są one elementem, który można wygrywać, skłócając ze sobą Polaków i Ukraińców. Stwierdza, że „po wstępie historycznej będziemy rozmawiać na temat prawa prasowego w Polsce i na Ukrainie, mediów lokalnych, dezinformacji”.

Andrzej Klimczak ze Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich podkreśla, że rozmowy Polaków i Ukraińców na temat wspólnej historii miewają różny przebieg, niewolny od emocji:

Są różne sytuacje, ale przeważają te nacechowane emocjami i to jest bardzo złe w tych dyskusjach, kiedy emocje biorą górę. […] Wczoraj była jedna z tych nielicznych sytuacji, kiedy obie strony próbowały się zrozumieć.

Dodaje, że problemem jest mieszanie się do tych kwestii polityków, próbujących na nich coś ugrać.

Wojciech Mucha z Gazety Polskiej mówi o tym, jak „Kreml instrumentalizuje historię” i  zwraca uwagę, że „Andrzej Duda przedstawił na łamach Die Welt, Washington Post, Le Figaro” prawdziwą wersję wydarzeń. Zauważa, że przy okazji forum można „podpytać kolegów ukraińskich, jakie są ich doświadczenia w walce z rosyjską propagandą”.

Bobołowicz uzupełnia mówiąc o inicjatywie StopFake, która ma zwalczać wymierzone w Polskę propagandowe ataki. Jedną z akcji w ramach tej inicjatywy ma być przetłumaczenie na rosyjski materiałów udostępnianych przez Przystanek Historia.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.