Chądzyński: Zmierzamy w takim kierunku, że jednym zmniejszymy obciążenia, a drugim dokręcimy śrubę

Marek Chądzyński o problemach polskiego systemu podatkowego i propozycjach Nowego Ładu, które mają być na nie odpowiedzią.

Marek Chądzyński wskazuje na specyfikę polskiego szeroko rozumianego systemu podatkowego, gdzie w praktyce

Obciążenia są wysokie dla osób, które zarabiają mało, a w niektórych przypadkach osoby, które zarabiają dużo, ponoszą te obciążenia mniejsze.

Ma nadzieję, że ta sytuacja zmieni się wraz ze wdrożeniem Nowego Polskiego Ładu. Ważnym jego elementem ma być reforma systemu podatkowego w taki sposób, by najbiedniejsi ponosili mniejsze obciążenia niż obecnie.

Dziennikarz „Dziennika Gazety Prawnej” wyjaśnia w jaki sposób osoba zarabiająca 8-10 tys. zł netto może płacić niższe składki na ZUS niż ktoś dostający 2,5-3 tys. na rękę.

Jeżeli dochód w ciągu roku przekroczy 30-krotność średniej pensji minimalnej to wtedy przestają być odprowadzane składki na ZUS i to wejście w tę kwotę od razu powoduje spadek obciążeń podatkowo-składkowych.

Mniej państwu oddają także samozatrudnieni, którzy obciążeni są podatkiem liniowym w wysokości 19 proc. Gość Popołudnia WNET wskazuje, że największym problemem jest kwestia składek emerytalnych, które generują największą różnicę.

Tam nie ma jakiejś poważnej próby zmiany tej sytuacji. Natomiast tu jeszcze mowa o składce na zdrowie.

Rozmówca Łukasza Jankowskiego wyjaśnia, że w przypadku składki zdrowotnej Nowy Ład zakłada likwidację odliczania jej od dochodu. Zapewni to więcej dochodów dla systemu opieki zdrowotnej. Odnosi się także do zwiększenia kwoty wolnej od podatku.

Ci, którzy zarabiają mało powiedzmy w okolicach minimalnej pensji będą największymi beneficjentami.

Nie wiązałoby się to z dodatkowymi kosztami dla pracodawcy, i w konsekwencji możliwa będzie redukcja zjawiska tzw. szarej strefy. Rząd liczy, że cały plan uda się zrealizować bez dodatkowego obciążenia budżetu. Marek Chądzyński wyraża pogląd, że jest za wcześnie, by stwierdzić realność takiego scenariusza.

Zmierzamy w takim kierunku, że reforma klina podatkowego będzie polegała na tym, że co prawda olbrzymie jednej grupie podatników zmniejszymy obciążenia, ale dokręcimy śrubę innym tak, żeby się to jakoś się bilansowało.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.K./A.P.

Szef EMA: istnieje związek pomiędzy preparatem AstraZeneki a rzadkimi przypadkami zakrzepicy po szczepieniu

Jak poinformował jeden z szefów EMA – istnieje „jasny” związek pomiędzy preparatem AstraZeneki a rzadkimi przypadkami zakrzepicy po szczepieniu. Oczekiwane jest kolejne oficjalne stanowisko organu.

Nie widać końca dylematów związanych z użyciem szczepionki Oxford/AstraZeneca. Europejska Agencja Leków (EMA) konsekwentnie głosi, że korzyści płynące ze stosowania preparatu zdecydowanie przewyższają ryzyko.

Jak relacjonują dziennikarze „Politico” po długich sporach związanych z kontraktami i dostawami przed europejskimi organami regulacyjnymi pojawiają się kolejne wyzwania w zw. z możliwymi działaniami niepożądanymi, które może wywoływać szczepionka.

W ostatnim wywiadzie dla włoskiego dziennika „Il Messaggero” szef strategii szczepień EMA Marco Cavaleri  stwierdził, że istnieje „jasny” związek pomiędzy preparatem AstraZeneki a rzadkimi przypadkami zakrzepicy po szczepieniu. Mimo to, Europejska Agencja Leków nie wydała jeszcze oficjalnego stanowiska w tej sprawie.

Równocześnie, ten sam przedstawiciel EMA przyznał w wywiadzie, że choć istnieje prawdopodobieństwo związku pomiędzy stosowaniem preparatu AstraZeneki a zakrzepami krwi, to nadal korzyści przewyższają ryzyko.

Takie stanowisko potwierdza m.in. coraz większa ilość rzadkich, lecz poważnych odnotowanych przypadków zakrzepicy w Wielkiej Brytanii – kraju, w którym szczepi się głównie AstraZeneką. Druga strona medalu jest taka, że wg oficjalnych statystyk, dzięki zastosowaniu tego preparatu śmierci z powodu koronawirusa uniknęło ok. 6,1 tys. Brytyjczyków.

W swoim poprzednim oświadczeniu Europejska Agencja Leków stwierdziła jednogłośnie, że zakrzepy są „niezwykle rzadkim” efektem ubocznym szczepionki AstraZeneki. Jednocześnie, prawdopodobnym jest, że poszczególne kraje będą nadal wprowadzać własne restrykcje odnośnie stosowania tego preparatu.

Jak przekazali we wtorek dziennikarzom „Politico” przedstawiciele EMA, wypowiedź Marca Cavaleriego była jedynie „wstępnym, osobistym komentarzem”. Europejska Agencja Leków zapowiada, że swoje nowe oficjalne stanowisko opublikuje już w czwartek.

N.N.

Źródło: Onet.pl

Przemysław Czarnek deklaruje wsparcie dla uczniów w pandemii. Obiecuje m.in. dostęp do pomocy psychologicznej i okulisty

„Kluczowe będą opracowywane programy wsparcia dzieci i młodzieży. Ich zakres jest bardzo szeroki” – mówił w rozmowie z „Naszym Dziennikiem” Minister Edukacji i Nauki Przemysław Czarnek.

Ministerstwo Edukacji i Nauki zdaje się dostrzegać problemy uczniów spowodowane długim okresem nauczania zdalnego. Brak bezpośredniego kontaktu z rówieśnikami i nauczycielami, czasem w połączeniu z trudnościami związanymi z obsługą sprzętu lub cyfrowym wykluczeniem nadal odciska swoje piętno na psychice dzieci, szczególnie tych najmłodszych.

W ostatniej rozmowie dla „Naszego Dziennika” szef resortu, Przemysław Czarnek, zwraca uwagę na potrzebę szczególnego wsparcia dla uczniów pozostawionych w online’owym klinczu:

Dzieci, które tracą na obecnej sytuacji, nie mogą zostać pozostawione same sobie. One potrzebują szerokiego wsparcia i je otrzymają – obiecuje w wywiadzie polityk.

Zapytany o planowaną datę powrotu najmłodszych do szkół minister wskazuje, że jest to możliwe już w tym miesiącu:

 Możliwe jest to, że w kwietniu uczniowie – a przynajmniej ich część – wrócą do szkół. Bardzo chcę, żeby tak się stało – komentuje szef MEiN.

W zakresie ustalania terminu powrotu najmłodszych do szkół, Przemysław Czarnek podkreśla, że jest w kontakcie z ministrem zdrowia Adamem Niedzielskim:

Obaj jesteśmy przekonani, że uczniowie powinni wrócić do szkoły jak najszybciej. Będziemy robili wszystko, aby do tego doszło. Jednak dzisiaj nie umiemy jeszcze powiedzieć, kiedy to się stanie.

Jeżeli chodzi o proponowane formy pomocy dla uczniów, Przemysław Czarnek roztacza szeroką wizję. Minister uwzględnienia m.in. możliwość dostępu do pomocy psychologicznej:

Kluczowe będą opracowywane programy wsparcia dzieci i młodzieży. Ich zakres jest bardzo szeroki. Uczniowie, którzy źle znosili rozłąkę z przyjaciółmi, długotrwałą izolację, będą mogli skorzystać ze wsparcia psychologicznego.

Szef MEiN zwraca też uwagę na ewentualne problemy zdrowotne uczniów, które mogły zostać spowodowane długim okresem nauczania zdalnego i wskazuje możliwe rozwiązania:

To był rok ograniczonej aktywności fizycznej i zaległości będzie trzeba nadrobić. Osoby, które potrzebują większego ruchu, otrzymają pomoc. Służyć dzieciom będą też okuliści – deklaruje w rozmowie z „Naszym Dziennikiem” Przemysław Czarnek.

Minister podkreślił również, że edukacja w trybie zdalnym stanowi „przykrą konieczność”, która pod względem efektywności ustępuje nauce stacjonarnej:

Jesteśmy tego świadomi, że zdalne lekcje nie są tak efektywne jak codzienna praca z nauczycielem w klasie. (…) Mam nadzieje, że gdy życie powróci już do szkół, bardzo szybko nadrobią zaległości.

N.N.

Źródło: Onet.pl

Prof. Bugaj: Ogromna większość najzamożniejszych płaci podatek liniowy. Tego nie ma chyba w żadnym rozwiniętym kraju

Prof. Ryszard Bugaj o państwie opiekuńczym, programie 500 +, nierówności społecznej i potrzebie zwiększenia progresji podatkowej w Polsce.


Prof. Ryszard Bugaj przybliża tematykę państwa opiekuńczego. Przypomina, że

Państwo dobrobytu i to w takich intensywnych wymiarach zostało ustanowione po wojnie- to są lata 50. i 60. Potem przyszła fala myślenia neoliberalnego.

Kraje zachodnie pozostały mimo to państwami opiekuńczymi. Zwiększyły się przy tym nierówności społeczne.

Prawo i Sprawiedliwość dostrzegło, że można osiągnąć sukces polityczny wracając do wątków państwa opiekuńczego, które zostało w Polsce szczególnie mocno osłabione.

Ekonomista ocenia, że choć program 500+ nie poprawił dzietności, to zmniejszył nierówności społeczne. Sprawił też jego beneficjenci poczuli, że ktoś o nich myśli.

Platforma Obywatelska najpierw krytykowała 500+, a potem zaczęła krzyczeć, że każdy powinien otrzymać.

Prof. Bugaj zauważa, iż w przypadku 500+ także na pierwsze dziecko, bez kryterium dochodowego, najbiedniejsi płacą za program z którego korzystają bogaci ludzie. Odnosi się do kwestii faktycznej degresywności systemu podatkowego w Polsce.

Mamy 700 tys. podatników, którzy płacą podatek liniowy.

Samozatrudnieni mają prawo do wynoszącego 19 proc. podatku liniowego. Jak zaznacza prof. Bugaj,

Ogromna większość najzamożniejszych ludzi płaci podatek liniowy. Tego nie ma chyba w żadnym rozwiniętym kraju.

Gość Poranka Wnet podkreśla, że w naszym kraju są bardzo duże nierówności dochodowe. Sądzi, iż większa progresja podatkowa byłaby krokiem w dobrą stronę.

Podatek PIT został tak zreformowany, że biedni otrzymali obniżenie stawki podatkowej o 1 proc., a najbogatsi o 8 proc.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Grzegorz Napieralski: konflikt w koalicji rządzącej jest problemem także dla Polski

Grzegorz Napieralski w Poranku WNET skrytykował Prawo i Sprawiedliwość za zbyt pochopne działania. Odniósł się także do kwestii konfliktu w obozie rządzącym.

[related id=141744 side=left]Grzegorz Napieralski odniósł się do kwestii konfliktu w Zjednoczonej Prawicy. Jak zaznaczył, opozycja przygląda się tej sytuacji. W ocenie polityka nie jest to jednak korzystne z punktu widzenia interesu państwa.

Ten konflikt czuć w parlamencie. (…) Przyglądamy się temu. To jest też problem dla Polski, bo jeśli koalicja rządząca nie ma większości i odkłada ważne głosowania, to w czasach pandemii jest bardzo niebezpieczne.

Jak dodał:

Nie uznaję filozofii, że im gorzej dla Polski  i koalicji rządzącej, tym lepiej dla opozycji.

Skomentował także słowa Jarosława Kaczyńskiego, który w ostatnim wywiadzie stwierdził, że  opozycja to  to „rak polskiej polityki”. Poseł KO podkreślił, że takie słowa nie powinny paść.

To jest prawo opozycji być krytycznym wobec polskiego rządu.. (…) Opozycja nie jest rakiem. Nie zgadzam się  z Jarosławem Kaczyńskim. To uwłaczające słowa.

Zapytany o przyszły kształt bloku opozycyjnego stwierdził, że na tym etapie trudno  o tym wyrokować.

Trudno dziś wyrokować jak będzie to wyglądało po stronie opozycji. (…) Sondaże pokazują jedno, że jeżeli będą dwa lub trzy bloki po stronie opozycji to PiS i tak przegrywa wybory i nie zbuduje większości.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz !

A.N.

Radosław Fogiel: jeśli koalicjanci PiS nie chcą dłużej współpracować, nikt nikogo nie trzyma na siłę

Gościem Poranka WNET był Radosław Fogiel. Wicerzecznik Prawa i Sprawiedliwości odniósł się do sporu w Zjednoczonej Prawicy i ewentualnych przyspieszonych wyborów.

[related id=141668 side=right]  Jarosław Gowin powiedział w środę,  że jego zdaniem  „umowa koalicyjna de facto została jednostronnie zawieszona przez PiS w momencie poparcia próby obalenia legalnych władz Porozumienia „. Zasugerował, że  jeśli nie uda się załagodzić konfliktu w Zjednoczonej Prawicy, alternatywą będą przyśpieszone wybory.  W rozmowie z Łukaszem Jankowskim odniósł się do tego Radosław Fogiel.

Jak zaznaczył umowa koalicyjna nadal funkcjonuje, w formule uzgodnionej po wyborach.

Zapewnił jednocześnie, że Prawo i Sprawiedliwość w żaden sposób nie ingeruje w wewnętrzne spory swojego koalicjanta.

Wicerzecznik PiS bierze jednak pod uwagę scenariusz rozpadu koalicji.

Gość Poranka WNET odniósł się również do trwających rozmów z Pawłem Kukizem, które trwają od wielu miesięcy. Pojawiają się głosy, że ugrupowanie Pawła Kukiza, Kukiz’15 jest bliskie współpracy z Porozumieniem i PiS w sprawie wsparcia swoich kluczowych projektów.

Zachęcamy do wysłuchania całej rozmowy!

A.N.

Dr Agnieszka Bryc: Premier Netanjahu potrafi wygrywać na kryzysie politycznym. Wyeliminował konkurentów

Dr Agnieszka Bryc o widmie piątych z rzędu wyborów parlamentarnych w Izraelu wobec trwającego pata wyborczego i tym, jak tę sytuację wykorzystuje szef izraelskiego rządu.


Dr Agnieszka Bryc opisuje sytuację na izraelskiej scenie politycznej, gdzie niedawno odbyły się czwarte wybory parlamentarne. Głosowanie nie dało rozstrzygnięcia.

Wszyscy mają raczej takie przekonanie, że to jest wstęp do piątych wyborów.

[related id=140266 side=right] Chociaż wygrał Likud Benjamina Netanjahu, to nie jest w stanie stworzyć koalicji rządzącej. Także inne partie nie mają na to widoków.  Przy poprzednich wyborach prawicowy Netanjahu rywalizował z centroprawicowym Benim Gancem.

Tym razem to był bój na prawicy, nierozstrzygnięty.

Jeśli obecny premier Izraela stworzyłby nową koalicję rządową, to byłaby ona bardzo słaba. Nowe wybory i tak byłyby potrzebne.

Trudno jest zmienić w wyraźny sposób układ polityczny.

Jak wskazuje ekspert ds. izraelskich, Netanjahu potrafi wygrywać trwający kryzys polityczny. Przypomina, że miał on rządzić rotacyjnie razem z Benim Gancem.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Zbigniew Rau złoży wizytę w Kijowie. Tematem rozmów eskalacja konfliktu na wschodzie Ukrainy

Dziś szef polskiego MSZ Zbigniew Rau uda się z jednodniową wizytą do Kijowa, gdzie spotka się ze swoim ukraińskim odpowiednikiem. Rozmowy będą dotyczyć m.im. eskalacji konfliktu na Wschodzie Ukrainy.

Ministrowie spraw zagranicznych Polski i Ukrainy mają rozmawiać o strategicznym partnerstwie między oboma krajami. Poruszone mają zostać kwestie współpracy gospodarczej i w dziedzinie bezpieczeństwa.

Jak przekazał ukraiński MSZ szczególna uwaga ma być poświęcona ostatnim destabilizującym działaniom Rosji. Chodzi tu, o, jak czytamy:

Zaostrzenie sytuacji na wschodzie Ukrainy i w tymczasowo okupowanym Krymie, koncentrację rosyjskich wojsk przy granicy z Ukrainą, oraz intensyfikację działań rosyjskiej propagandy.

Ukraińskie władze w ostatnim czasie alarmują, że Rosja eskaluje sytuację na wschodzie i może szykować zbrojne prowokacje.

Źródło: IAR/media

A.N.

Marek Wróbel: Nikt nie ma interesu w tym, żeby doprowadzić do przyspieszonych wyborów

Marek Wróbel o napięciach w koalicji rządowej, budowaniu własnej pozycji i tym, czemu przewidywanie końca Zjednoczonej Prawicy jest obecnie przedwczesne.

Według prezesa Fundacji Republikańskiej wieszczenie rychłego rozpadu Zjednoczonej Prawicy jest na wyrost i w najbliższym czasie koalicja rządząca się nie rozpadnie.

Partnerzy będą jednak mieli tendencję, żeby się dogadać.

Wróbel podkreśla, że nikomu nie jest na rękę koniec Zjednoczonej Prawicy i rozpisanie nowych wyborów parlamentarnych – ani rządzącym, ani opozycji.

Nikt nie ma interesu w tym, żeby doprowadzić do przyspieszonych wyborów. I mówię tutaj również o opozycji.

[related id=141724 side=right]  Dodaje, że różnice programowe między koalicjantami nie dotyczą najważniejszych rzeczy. Sądzi, że możliwy jest układ, w którym część rzeczy będzie przegłosowywanych przy wsparciu posłów opozycji, a przy sprzeciwie koalicjantów PiS-u.

Chodzi w dużej mierze o budowaniu pozycji- czy to negocjacyjnej wewnątrz koalicji, czy to na przyszłe wybory- przyśpieszone, czy terminowe.

Gość Poranka Wnet wskazuje na niewielkie szanse Solidarnej Polski i Porozumienia na samodzielne przekroczenie progu wyborczego.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Marek Jurek: Unia Europejska potrzebuje silnej, konserwatywnej opozycji wobec dominujących tam nurtów ideowych

Były marszałek Sejmu komentuje starania liderów PiS, Fideszu i Ligi Północnej o utworzenie nowej frakcji w Parlamencie Europejskim. Ocenia, że jest to bardzo ważna inicjatywa.

Marek Jurek wskazuje, że polskie władze są pod silnym naciskiem instytucji Unii Europejskiej, które dążą do stworzenia nowego społeczeństwa na gruncie kolejnej rewolucji ideologicznej, w tym seksualnej. Zwraca uwagę na konieczność zatrzymania tych tendencji, tak by w przyszłości możliwe były zmiany idące w kierunku przeciwnym. Stąd próba budowy nowej prawicowej struktury w Parlamencie Europejskim jest tak istotne.

Koniecznością jest zakończenie prymatu „postchrześcijańskiej demokracji”, w którą zamieniła się chadecja. Rozmówca Łukasza Jankowskiego podkreśla, że „imigracjonistyczna” polityka UE zagraża idei suwerenności narodów. Zwraca przy tym uwagę, że naturalne procesy migracyjne nie są niczym złym.

Były marszałek piętnuje ponadto nadmierne dążenia do indywidualizmu, jako zagrażające m.in. tradycyjnemu modelowi rodziny.

Wielcy prorocy (…) widzieli w zarodku, do czego to wszystko może doprowadzić: papież Pius VI o tym pisał, że jeżeli przyjmiemy doktrynę że człowiek jest od urodzenia samotną, niezależną jednostką siłą rzeczy przekreśli rodzinę, społeczeństwo.

Mówi również o zagrożeniu, jakie niesie za sobą brak realnej opozycji wobec prądów myślowych dominujących m.in. w Parlamencie Europejskim. Odpowiedzią na ten deficyt może być budowa nowej, centroprawicowej formacji w PE.

W tej chwili to, co jest realne w Europie to silna opozycja. Do tego zachęcam – połączenie konserwatystów i reformatorów tworzy trzecią siłę, której ignorować nie można.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.