Fuzja Orlenu z Lotosem. Adam Kasprzyk: gdy będziemy jednym organizmem połączymy wysiłki w pracy nad wodorem

Rzecznik prasowy Grupy Lotos o ostatnim meczu polskiej reprezentacji na Euro 2020 i potrzebie budowy polskiego koncernu multienergetycznego.


Adam Kasprzyk  komentuje mecz Polska-Szwecja. Jednym ze sponsorów polskiej reprezentacji jest Grupa Lotos. Jej rzecznik prasowy zauważa, że

Piłka nożna to najpopularniejszy sport na świecie.

Kasprzyk mówi także o fuzji PKN Orlen i Grupy Lotos. Wyjaśnia, jakie pozytywy wynikłby z jej przeprowadzenia. Ułatwi ona rozwijanie technologii wodorowów i pozyskiwanie surowców. Wskazuje, że popyt na paliwo będzie się zmniejszał ze względu na rosnący odsetek samochodów hybrydowych i elektrycznych. Tym bardziej  istnieje potrzeba, by budować multienergetyczny koncern.

Gość Poranka WNET przypomina, że już wcześniej Orlen połączył się z Energą. Kolejna fuzja może się dokonać, kiedy zostaną spełnione warunki postawione przez Unię Europejską.

 

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Rosyjskie okręty otworzyły ogień ostrzegawczy w kierunku brytyjskiego niszczyciela. Wielka Brytania zaprzecza

Zgodnie z informacją podaną przez rosyjski MON, okręt HMS Defender został na Morzu Czarnym ostrzegawczo ostrzelany, by powstrzymać naruszenie granicy Rosji. Zaprzecza temu ministerstwo brytyjskie.

Straż graniczna otworzyła do okrętu Royal Navy ogień ostrzegawczy, a bombowiec Su-24M przeprowadził ostrzegawcze bombardowanie. W komunikacie wystosowanym przez rosyjskie ministerstwo obrony czytamy, że

O 11:52 23 czerwca br. niszczyciel HMS Defender Marynarki Brytyjskiej, operujący w północno-zachodniej części Morza Czarnego, przekroczył granicę państwową Federacji Rosyjskiej i wszedł na 3 km wgłąb wód terytorialnych w rejonie Przylądka Fiolent.

Fiolent to przylądek na Półwyspie Krymskim, którego aneksja przez Rosję w 2014 r. nie jest uznawana przez większość państw na świecie, w tym przez Zjednoczone Królestwo. Według Rosjan brytyjski niszczyciel nie reagował na wezwania do opuszczenia rosyjskich wód terytorialnych. Po rosyjskim ostrzale HMS Defender opuścił przybrzeżne wody Krymu.

Rosyjskiej wersji wydarzeń zaprzecza brytyjski MON, które stwierdziło, że nie było żadnych strzałów ostrzegawczych wobec brytyjskiego okrętu. W wystosowanym komunikacie oświadczyło, że

Uważamy, że Rosjanie prowadzili ćwiczenia artyleryjskie na Morzu Czarnym i udzielili społeczności morskiej wcześniejszego ostrzeżenia o ich działalności.

A.P.

Źródło: TASS, Reuters

Dąbrowski: Wenezuela straciła około 35 miliardów dolarów na prace infrastrukturalne, których rządy nigdy nie ukończyły

Nierówności społeczne, wenezuelskie inwestycje, proces kandydatki na prezydenta Peru i gniew Bolsanaro na brazylijskie media. Prowadzący audycji „Republica Latina” o sytuacji w Ameryce Łacińskiej.

Agenda ONZ, Program Narodów Zjednoczonych ds. Rozwoju w Ameryce Łacińskiej i na Karaibach (PNUD) ujawniła swoje wrażenia na temat gospodarki na kontynencie oraz prognozy na najbliższe lata. Jak powiedziała Marcela Meléndez, główna ekonomistka PNUD, problemem jest przemoc.

Nierówności napędzają przemoc we wszystkich jej formach – kryminalnej, politycznej i społecznej – w regionie. Ale zdarza się również, że mamy tu do czynienia z podwójną przyczynowością, ponieważ przemoc w nieproporcjonalnie dużym stopniu dotyka osoby najbardziej narażone, a tym samym przyczynia się do utrwalenia i zwiększenia nierówności.

Raport porusza także kwestię pandemii, w której widać w powiększeniu deficyty Ameryki Łacińskiej. Chodzi m.in. o różnice związane z płcią.

W Wenezueli rząd jest krytykowany przez opozycję za sposób prowadzenia inwestycji. Rządzącym zarzuca się, że nie dokończyli lub w ogóle nie wykonali zapowiadanych inwestycji, mimo, że były na to pieniądze w budżecie. Według opozycyjnych polityków w ciągu dwóch dekad rządów chauvistów:

Wenezuela straciła około 35 miliardów dolarów na prace infrastrukturalne, których rządy nigdy nie ukończyły.

Świadczy to według opozycjonistów o zaniedbaniach i korupcji. Zbigniew Dąbrowski mówi także o aresztowaniu polityków opozycji w Nikaragui na kilka miesięcy przed wyborami prezydenckimi. Rząd zarzuca opozycjonistom dokonanie czynów „podważających niepodległość, suwerenność” Nikaragui. Prezydent Daniel Ortega skrytykował Stany Zjednoczone za ingerowanie w wewnętrzne sprawy jego kraju.  Stwierdził, że zatrzymani

To nie są politycy, ale urzędnicy związani z prowadzeniem i kierowaniem zamachami stanu, działalnością związaną z terroryzmem.

Tymczasem w Peru trwa proces  Keiko Fujimori, której zarzuca się korupcję. Kandydatka na peruwiańską głowę państwa może odpowiadać z wolnej stopy. Od tej decyzji odwołuje się prokuratura, która wskazuje na kontaktowanie się kandydatki ze świadkiem oskarżenia.

Prezydent sąsiedniej Brazylii w ostrych słowach krytykuje medialnej Grupę Globo i jej dziennikarzy. W poniedziałek Jair Bolsanaro oburzył się na pytania dziennikarza, który drążył temat epidemii koronawirusa, która w Brazylii zbiera obfite żniwa. Po tym jak dziennikarz wytknął prezydentowi, że wzywał swoich zwolenników do nienoszenia maseczek. Jak zauważa prowadzący audycji „Republica Latina”

Generalnie od momentu dojścia do władzy w styczniu 2019 roku Bolsanaro wielokrotnie atakował dziennikarzy i serwisy informacyjne.

Zdaniem brazylijskiej głowy państwa widzowie Globo są niedoinformowani. Na słowa prezydenta zareagowali członkowie senackiej komisji śledczej, którzy stwierdzili, że

Próby uciszania i atakowania prasy są typowe dla faszystów i ludzi, którzy mają awersję do brazylijskiej demokracji.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Czy Lewica wesprze PiS w sprawie progresywnych podatków? Dr Rydliński: Włodzimierz Czarzasty chyba się trochę pospieszył

Jak komentuje ekspert: „Gdyby teraz Włodzimierz Czarzasty powiedział, że będą głosować z PiS-em „w ciemno” w sprawie progresji podatkowej to nawet wahający się wyborca SLD mógłby to odebrać źle”.


W najnowszym „Poranku WNET” gości politolog i wykładowca akademicki UKSW, Dr Bartosz Rydliński. Ekspert opowiada o strategii politycznej Lewicy, która propaguje wprowadzenie dużej progresji podatkowej. Co ciekawe, niedawno w wywiadzie dla RMF Włodzimierz Czarzasty stwierdził, że Lewica nie zagłosuje za podwyżką podatków. Jak komentuje dr Bartosz Rydliński był to pospieszny i indywidualny głos, prawdopodobnie powodowany spadkiem w sondażach:

Włodzimierz Czarzasty chyba się trochę pospieszył, bo pod tym tweetem wypowiedziała się także Marcelina Zawisza z Partii Razem, która stwierdziła, że to nie jest zdanie Partii Razem. Wsparcie Lewicy dla Prawa i Sprawiedliwości było egzotyczne również dla elektoratu Lewicy. Gdyby teraz Włodzimierz Czarzasty powiedział, że będą głosować z PiS-em „w ciemno” w sprawie progresji podatkowej to nawet wahający się wyborca SLD mógłby to odebrać źle. Nie mówiąc już o twardym, „anty PiS-owym” wyborcy – podkreśla dr Bartosz Rydliński.

Zdaniem eksperta, nie należy zbytnio sugerować się wypowiedzią Wicemarszałka Sejmu, a raczej poczekać na wspólny głos Lewicy. Jak zaznacza rozmówca Łukasza Jankowskiego, warto pamiętać, że zwiazki zawodowe opowiadają się za progresywnymi podatkami:

Włodzimierz Czarzasty tak powiedział, ale zobaczymy co jeszcze powie OPZZ, partnerzy społeczni Lewicy. Pamiętajmy o tym, że związki zawodowe są za progresją podatkową – komentuje dr Bartosz Rydliński.

Nasz gość mówi także o możliwym powrocie Donalda Tuska do polskiej polityki. Wiele osób, szczególnie osób po 40 roku życia, nie chce tego powrotu. Jak wskazuje dr Bartosz Rydliński, od czasów sprawowania przez Donalda Tuska urzędu premiera minęło już sporo czasu, przez który w Polsce bardzo wiele się zmieniło, zarówno gospodarczo jak i społecznie. W związku z tym, nasuwa się pytanie czy Polaków na nowo urzekną osłuchane postulaty byłego premiera czy opowiedzą się raczej ku kontynuacji reform, które rozpoczęło PiS:

Teraz pytanie czy te zaklęcia Donalda Tuska z 2007 r., 2011 r., a nawet 2014 r. kiedy wyjeżdżał w popłochu do Brukseli, zadziałają po tylu latach rządów PiS? Przez te lata zmieniliśmy się jako obywatele i jako państwo – stwierdza dr Bartosz Rydliński.

Rozmówca Łukasza Jankowskiego pochyla się również nad kwestią aktualności dawnych postulatów politycznych Donalda Tuska. Dr Bartosz Rydliński analizuje jak mogłyby one zadziałać na wahający się elektorat PiS:

Nie wiem jak na zapowiedzi „więcej rynku, mniej odpowiedzialności państwa” (…) poskutkuje w sondażach. Szczególnie mówię o tych wyborcach PiS, którzy na nich głosują, ale się z tego powodu nie cieszą, bo głosują raczej ze względu na swój interes ekonomiczny.

Równocześnie, dr Bartosz Rydliński zwraca uwagę na tendencję rosnącego niezadowolenia wśród przedstawicieli klasy średniej, których potencjalnie mogłaby zadowolić polityczna zmiana:

W tzw. klasie średniej wzrasta poczucie krzywdy, że tzw. klasa ludowa, która została wzmocniona przez te reformy nie powinna mieć aż tyle środków w swoich portfelach. I ta niechęć, agresja jest widoczna wśród tych, którzy kiedyś byli beneficjentami systemu, a teraz nie są – mówi dr Bartosz Rydliński.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

N.N.

Marcin Roszkowski: W Turowie grają różne interesy. Czescy oligarchowie mają własne kopalnie przy granicy

Polska kopalnia, czeska żwirowania i skarga do Unii Europejskiej. Prezes Instytutu Jagiellońskiego o sporze między Polską a Czechami ws. kopalni Turów.

 Marcin Roszkowski przyznaje, że kopalnia w Turowie wpływa na sąsiadów. Zaznacza przy tym, że sami Czesi nie są tu bez winy.

Tam jest koło dziewiętnastu domków, które są na górce. Zanim ta woda tam dojdzie, po drodze jest żwirownia czeska.  Oczywiście wszystko wpływa na siebie.

Zdaniem naszego gościa Czesi mają interes, aby zatrzymać wydobycie w kopalni. Mają oni bowiem własne kopalnie w regionie, które z Polską łączą linie kolejowe.

 Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Artur Dziambor: ustawa o zakazie segregacji medycznej jest po to, byśmy mogli normalnie żyć

Wyjście z covidowej psychozy i segregacji sanitarnej. Poseł Konfederacji o prywatności danych medycznych i tym, czy się zaszczepi oraz o inflacji i meczu ze Szwecją.


Artur Dziambor deklaruje, że jeszcze się nie zaszczepił, ale zrobi to. Wyjaśnia, że jako ozdrowieniec nie musi się spieszyć. Zauważa, że są kraje, które zakazują stosowania segregacji sanitarnej. Stwierdza, że jego zdaniem.

Jeżeli prowadzę biznes i nie chcę kogoś obsłużyć, to mogę tego nie zrobić.

Poseł Konfederacji wyraża swój sprzeciw wobec rządowych ograniczeń nakładanych na obywateli.

Wyszło mi na to, że jestem spokojnie odporny, ale wciąż muszę się wygłupiać w maseczkozę.

Podkreśla, że nie powinno być tak, że uzależnia się usługę od zaszczepienia się.

Co innego nie obsługiwać kogoś, kogo nie lubię, a co innego nie wpuszczać bez okazania zaświadczenia szczepienia.

Podkreśla, że o danych medycznych się nie rozmawia.

Wiceprezes partii KORWiN mówi, że się zaszczepi podkreślając, iż jest to jego prywatna sprawa. Dodaje, że męczy go tresura społeczeństwa.  Odnosi się także do propozycji gospodarczych PiS.

Polityk wyraża nadzieję, że Polska wygra ze Szwecją.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Tomasz Rzymkowski: Nie chcemy szkoły zideologizowanej

Wiceminister edukacji narodowej o zamierzonej reformie szkolnictwa, upolitycznieniu szkoły i współpracy programowej PiS-u z Kukiz ’15.

Tomasz Rzymkowski odnosi się do twierdzeń jakoby polska szkoła miała zostać upolitycznia w wyniku rozmowy. Zauważa, że obecnie kurator oświaty nie ma praktycznego wpływu na to, kto zarządza szkołą.

Chodzi o zrównanie uprawnień z organem prowadzącym szkołę.

Wskazuje, że Dubczycach szkoła użyła uczniów w wydarzeniu politycznym, ku sprzeciwie miejscowych.

Przypomina, że kilka tygodni temu szkoły wróciły do nauczania stacjonarnego. Podkreśla, iż reforma ma m.in. odbiurokratyzować szkoły, zmienić status zawodowy nauczyciela czy podwyższyć płace pracowników oświaty. Stwierdza, że ci, którzy chcą powinni mieć możliwość lekcji etyki.

Prowadzimy teraz rozmowy społeczne na zmiany statusu nauczyciela.

Wyjaśnia, że szczegóły zostawia swemu szefowi. Komentuje także projekt ustawy złożony przez Kukiz’15.

Większość tych przepisów nie powinno wzbudzać żadnych kontrowersji.

Zdradza, że najbardziej czeka na wprowadzenie instytucji sędziów pokoju.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Arkady Rzegocki: w najbliższym czasie w Wielkiej Brytanii powstaną kolejne konsulaty honorowe RP

Ambasador RP w Wielkiej Brytanii m.in o działalności polskich konsulatów honorowych oraz upływającym terminie składania wniosków o status osoby osiedlonej.

Ambasador RP Arkady Rzegocki mówił w rozmowie z Alexem Sławińskim o działalności polskich konsulatów w Wielkiej Brytanii.

W Wielkiej Brytanii Mamy cztery konsulaty generalne, (…) które zajmują się pełną obsługą naszych obywateli, którzy mieszkają lub przebywają w Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej. Jesteśmy bardzo dumni, że kilka lat temu udało się nam otworzyć konsulat w Belfaście – jedyny konsulat państw UE w Irlandii Północnej.

Wskazywał również na różnice pomiędzy konsulatami generalnymi a honorowymi. Jak podkreślił te drugie „są  ważnym uzupełnieniem działalności konsularnej”. Funkcję konsula honorowego mogą objąć osoby działające na rzecz Polski i Polaków.

To są osoby obdarzone autorytetem, wyróżniające się w środowisku. (…) To mogą być Polacy, mogą być także Brytyjczycy, mogą być też inne nacje, ale to osoby, które wspierają Polskę.

W ostatnim czasie nowy konsulat honorowy RP otwarto m.in. w Trowbridge w południowo-zachodniej Anglii. Funkcję konsula honorowego RP  objął tam  były policjant, wykładowca i działacz społeczny Simon Selby.

Rozmówca Alexa Sławińskiego mówił również o kolejnych placówkach, które powstaną w niedalekiej przyszłości.

Mogę juz powiedzieć, że w tym miesiącu tworzymy kolejny ważny konsulat honorowy w Cardiff.

Do 30 czerwca obywatele UE mieszkający w Wielkiej Brytanii mają czas na złożenie wniosku o status osoby osiedlonej lub tymczasowy status osoby osiedlonej, który pozwala na zachowanie praw nabytych przed końcem okresu przejściowego po brexicie.

Ciągle jeszcze apeluję, aby każdy (…)  przypominał swoim przyjaciołom, sąsiadom,  że trzeba taki status uzyskać – wskazał dyplomata.

Zachęcamy do wysłuchania całej rozmowy!

Opracowanie A.N.

Marek Sawicki: mam nadzieję, że przynajmniej kilku polityków PiS opuści w najbliższym czasie Zjednoczoną Prawicę

Poseł PSL o transferach do Koalicji Polskiej z Koalicji Obywatelskiej oraz Prawa i Sprawiedliwości, ewentualnym powrocie Donalda Tuska do Polski, oraz o polityce hydrologicznej państwa.

Marek Sawicki ocenia, że PSL-Koalicja Polska chętnie podejmie współpracę z odchodzącymi z Koalicji Obywatelskiej konserwatystami. Zapewnia, że nie będą oni namawiani do zasilenia PSL.

Pojedyncze przejścia z jednego klubu opozycyjnego do drugiego i tak nic nie zmienią. Miejmy nadzieję, że niektórzy politycy Zjednoczonej Prawicy dojrzeją do jej opuszczenia.

Poruszony zostaje też temat ewentualnego powrotu Donalda Tuska do polskiej polityki. Zdaniem rozmówcy Łukasza Jankowskiego nic takiego nie nastąpi, sprawa będzie co jakiś czas powracać w mediach.

Nadzieje, które w Tusku pokładają moi rówieśnicy z PO, będą płonne.

Gość „Popołudnia WNET” ocenia też politykę hydrologiczną państwa. Ocenia, że rząd nie działa wystarczająco aktywnie na rzecz przeciwdziałania suszom.

Musimy zacząć budować małe zbiorniki retencyjne, które nie tylko pomogą zapobiegać suszom, ale i będą istotnym wsparciem dla naszej energetyki.

Pytany o kandydaturę dr. Karola Nawrockiego na szefa IPN, poseł Sawicki zapewnia, że w tej sprawie nie będzie niczego sugerował senatorom ze swojego ugrupowania.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

80. rocznica napaści Niemiec na ZSRR. Steinmeier: Zbrodnicza wojna inwazyjna nosiła mundur Wehrmachtu

„Kiedy zacznie się operacja „Barbarossa”, świat wstrzyma oddech z podziwu i nic nie powie”. 22 czerwca 1941 r. rozpoczęła się wojna niemiecko-sowiecka, zakończona wbrew słowom Hitlera klęską Niemiec.

Atak niemiecki był zaskoczeniem dla Moskwy, choć Stalin otrzymywał wcześniej raporty szpiegów wskazujące na groźbę inwazji ze strony państwa razem, z którym Sowieci dokonali rozbioru Polski. 3 mln Niemców oraz m.in. ćwierć miliona Włochów i 300 tys. Rumunów stanęło naprzeciw 2,5 mln znajdujących się w zachodnich Okręgach Wojskowych żołnierzy Armii Czerwonej. Siły Niemców i ich sojuszników dysponowały łącznie 3612 czołgami, 12 686 działami i moździerzami oraz 2937 samolotami. Armia Czerwona posiadała zaś 23 197 czołgów, z czego 13 981 w zachodnich Okręgach Wojskowych. Mimo przewagi w sprzęcie RKKA nie była przygotowana do obrony.

Do 9 lipca Wermacht zajął większość terenów, jakie Kraj Rad zagarnął w ramach paktu Ribbentrop-Mołotow. Dla niejednego mieszkańca tych ziem wyparcie przez Niemców Armii Czerwonej traktowane było w kategoriach wyzwolenia.  Jednak Berlin nie był zainteresowany odbudową niepodległych państw bałtyckich, ani likwidacją kołchozów. 4 lipca, pięć dni po zajęcia Lwowa, Niemcy dokonali mordu na 25 polskich profesorach. Barbarzyństwo związane z niemiecką agresją przypominał w swej mowie prezydent Niemiec Frank-Walter Steinmeier:

Od pierwszego dnia niemiecka kampania była napędzana nienawiścią: antysemityzmem i antybolszewizmem, manią rasową przeciwko słowiańskim i azjatyckim narodom Związku Radzieckiego.

Niemiecki prezydent wygłosił przemówienie z okazji 80. rocznicy agresji Niemiec na ZSRR w Muzeum Niemiecko-Rosyjskim w Berlinie-Karlshorst. W miejscu, gdzie znajdowała się 8 maja 1945 r. kwatera główna Armii Czerwonej, Steinmeier stwierdził, że

Zbrodnicza wojna inwazyjna nosiła mundur Wehrmachtu. I nikt nie miał więcej ofiar do opłakiwania w tej wojnie niż narody ówczesnego Związku Radzieckiego.

Wystąpienie niemieckiej głowy państwa towarzyszyło otwarciu wystawy poświęconej radzieckim jeńcom wojennym. W czasie wojny do niemieckiej niewoli dostało się ok.  5,7 miliona żołnierzy Armii Czerwonej. Nie stosowano wobec nich konwencji genewskiej powołując się na fakt, że Związek Radziecki nie był jego stroną. W wyniku wyniszczającej pracy, głodu lub w bezpośrednich egzekucjach zginęło od 3,1 do 3,3 mln z nich. Część jeńców zdecydowała się na służbę walczących u boku Niemiec formacjach wojskowych lub w formacjach porządkowych służących m.in. w obozach koncentracyjnych.

Liczba ofiar niemieckiej inwazji na ZSRR szacowana jest na ok. 27 milionów, z czego 14 milionów to ludność cywilna.

A.P.