Senat podjął decyzję. Marcin Wiącek nowym Rzecznikiem Praw Obywatelskich

W środę Senat RP poparł kandydaturę Marcina Wiącka na następcę Adama Bodnara na stanowisku RPO.

Za kandydaturą Marcina Wiącka głosowało 93 senatorów. Od głosu wstrzymali się senatorowie Jan Maria Jackowski (PiS), Aleksander Pociej (KO), Jarosław Rusiecki (PiS), Lidia Staroń (niezależna) oraz Andrzej Pająk (PiS). Dwie osoby nie wzięły udziału w głosowaniu.

Źródło: Wirtualna Polska

A.P.

Stefanik: Około 1 tys. francuskich numerów było szpiegowanych przez co najmniej trzy lata. Chodzi m.in. o numer Macrona

Korespondent Radia Wnet we Francji omawia ustalenia dziennika „Le Monde”, według których jedną z ofiar szpiegowania za pośrednictwem oprogramowania Pegasus był Emmanuel Macron.

W środowym „Kurierze w Samo Południe” gości korespondent Wnet we Francji, Zbigniew Stefanik. Dziennikarz mówi o doniesieniach dziennika „Le Monde”, według których francuski prezydent wraz z kilkunastoma ministrami był celem potencjalnej inwigilacji poprzez oprogramowanie szpiegujące Pegasus:

Jest to afera, która wpisuje się w o wiele szerszą aferę. Mówi się o dwudziestu państwach, które mogły zlecać korporacji NSO szpiegowanie polityków, businessmenów, dziennikarzy, działaczy na rzecz organizacji pozarządowych – przytacza nasz gość.

Rozmówca Adriana Kowarzyka opowiada o ustaleniach wynikających ze śledztwa przeprowadzonego przez konsorcjum 17 wielkich redakcji w związku z aferą dot. Pegasusa. Jak zaznacza dziennikarz, oprogramowanie szpiegowało 50 tys. numerów telefonów z różnych państw:

50 tys. numerów telefonów znalazło się na celowniku programu Pegasus na zlecenie dwudziestu państw. Oskarża się o to Arabię Saudyjską, Maroko, Węgry, Indie i nie tylko. Zdaje się, iż ta lista się wydłuża – komentuje Zbigniew Stefanik.

Ponadto, Zbigniew Stefanik nawiązuje do ustaleń dziennika „Le Monde”. Według ustaleń francuskiej redakcji jedną z ofiar szpiegowania był sam prezydent Francji:

Zdaje się, iż około tysiąca francuskich numerów było szpiegowanych przez co najmniej trzy lata. Chodzi m.in. o numer Emmanuela Macrona – podkreśla korespondent.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

N.N.

Mateusz Walewski o procesie dofinansowania inwestycji samorządowych przez BGK: Mechanizm jest prosty, ale rynkowy

Główny ekonomista Banku Gospodarstwa Krajowego o tym, jak wygląda w Polskim Ładzie wsparcie dla inwestycji samorządowych oraz o większej roli państwa w gospodarce w czasie pandemii.

Polski Ład jest przede wszystkim programem inwestycyjnym.

Mateusz Walewski zauważa, że inwestycje samorządowe zawsze rosły wtedy, gdy był szczyt wykorzystania środków unijnych. W czasie pandemii nastąpił spadek dochodów własnych samorządów.

Walewski zauważa, że priorytetowe projekty otrzymują największe wsparcie. Wyjaśnia, w jaki sposób samorządy otrzymują wsparcie. Samorząd składa aplikację, która podlega ocenie Banku Gospodarstwa Krajowego. Z promesą wstępną (od 85 do 95 proc. przewidywanej wartości inwestycji) samorząd ogłasza przetarg.

Po przetargu jest kolejna jest kolejna promesy,  już nie wstępna, tylko taka właściwa.

Promesa nie może być większa od tego, co samorząd przewidział. Zwycięski wykonawca stara się o sfinansowanie inwestycji w banku.

Mechanizm jest prosty, ale rynkowy.

Zauważa, że w czasie pandemii mamy wzrost myślenia w kategorii zwiększonej roli państwa w gospodarce.

Generalnie na świecie mamy podążanie w stronę większej roli państwa.

Stany Zjednoczone zapowiadają program inwestycji infrastrukturalnych.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Dr Sachajko o sytuacji Polski w Unii Europejskiej: Jesteśmy traktowani jak jakieś państwo bananowe

W „Poranku WNET” poseł Kukiz’15 mówi o nierównym traktowaniu państw członkowskich przez unijne instytucje. W opinii naszego gościa jesteśmy odbierani jak: „jacyś niepotrafiący się zachować dzikusy.”


Jarosław Sachajko sądzi, iż Polska jest traktowana w Unii Europejskiej jak państwo drugiej kategorii. Posła Kukiz’15 irytuje to, że UE pragnie być ważniejsza niż prawo stanowione w naszym państwie:

Jesteśmy traktowani jak jakieś państwo bananowe, jak jacyś niepotrafiący się zachować dzikusy. Tu już nawet nie chodzi o wykonanie wyroku TSUE. Tu chodzi o przestrzeganie traktatów – podkreśla polityk.

Zdaniem rozmówcy Tomasza Wybranowskiego, Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w kontekście Polski wychodzi poza obszar swoich kompetencji. Dr Jarosław Sachajko twierdzi, że nasz kraj domaga się jedynie równego traktowania względem pozostałych państw członkowskich:

W tej chwili TSUE próbuje zawłaszczyć kolejne poza-traktatowe obszary. To jest wielkim skandalem – komentuje dr Jarosław Sachajko.

Ponadto deputowany mówi o problemie z afrykańskim pomorem świń (ASF) wśród dzików. Sachajko zarzuca politykom opozycji złe przedstawianie odstrzału dzików na forum międzynarodowym.

Mamy pandemię ASF-u. Mam nadzieję, że wszyscy zrozumieli, że to jest bardzo zaraźliwa choroba. Tylko ona dotyczy dzików i te dziki, jeżeli będą sobie dalej hasały obok gospodarstw rolników to ASF będzie się dostawał do gospodarstw rolników – mówi poseł Kukiz’15.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

N.N.

Dr Ozdyk: Mówi się, że rząd niemiecki wiedział już 9 dni przedtem mniej więcej gdzie będą powodzie i jak będą wyglądały

Ekspert ds. bezpieczeństwa komentuje ostatnie dramatyczne powodzie w Niemczech. Jak podaje nasz gość, sytuacja była wyjątkowo trudna, bo na metr kwadratowy ziemi spadło od 120 do 200 litrów wody.

Gościem redaktora Adriana Kowarzyka jest ekspert ds. bezpieczeństwa, dr Sławomir Ozdyk, który mówi o wielkich ulewach, które przeszły ostatnio nad Niemcami. Gęste opady doprowadziły do licznych powodzi, które pozbawiły życia 165 osób. Zdaniem eksperta, w ciągu ostatnich godzin nastąpiła poprawa trudnej sytuacji:

Sytuacja w tej chwili się uspokoiła – stwierdza nasz gość

Dr Sławomir Ozdyk opisuje także skale klęski żywiołowej. Jak zaznacza, takich powodzi nie było w Niemczech od ponad połowy wieku:

Niemcy spotkały powodzie nieznane od sześćdziesięciu lat. Na metr kwadratowy ziemi spadło od 120 do 200 litrów wody – podkreśla dr Sławomir Ozdyk.

Ponadto, rozmówca Adriana Kowarzyka dotyka tematu satelit, które miały wykryć nadchodzące ulewy z ponadtygodniowym wyprzedzenie. Jak komentuje dr Sławomir Ozdyk, niemiecki rząd prawdopodobnie wiedział zatem o zbliżającej się katastrofie i nic z tym nie zrobił:

Następny punkt, który jest teraz bardzo głośno omawiany w Niemczech to jest system ostrzegawczy, który nie zadziałał. Mówi się, że rząd niemiecki wiedział już 9 dni przedtem mniej więcej gdzie będą powodzie i jak będą wyglądały – mówi ekspert.

Zapraszamy do wysłuchania całej audycji!

N.N.

Studio Olimpijskie. Alicja Tchórz: Zostaliśmy pozbawieni naszych marzeń

Dziennikarz wspomina poniedziałkowy wywiad z pływaczką, Alicją Tchórz, która wraz z piątką polskich sportowców przez błędy proceduralne Polskiego Związku Pływackiego nie wystartuje w Olimpiadzie.

We wtorkowej audycji „Studia Olimpijskiego” Grzegorz Milko mówi o niedawnym wywiadzie z  Alicją Tchórz. Polska pływaczka specjalizuje się w stylu grzbietowym (uprzednio również w stylu motylkowym), jest mistrzynią Europy na krótkim basenie, a także wielokrotną rekordzistką Polski. Alicja Tchórz wraz z piątką innych polskich pływaków ze względu na błędy popełnione przez PZP nie weźmie udziału w Igrzyskach Olimpijskich w Tokio. O swoich emocjach związanych z nieplanowanym powrotem do kraju opowiada Grzegorzowi Milko:

Zdecydowanie emocje jeszcze nie opadły i długo nie opadną. Tak naprawdę dopiero dochodzi do nas to, co się wydarzyło – komentuje Alicja Tchórz.

Pływaczka próbuje opisać towarzyszące jej w zaistniałej sytuacji emocje. Zwraca uwagę na wielowymiarowość wyrządzonej pływakom krzywdy, ponieważ ich przygotowania do startu w tokijskich Igrzyskach Olimpijskich trwały latami:

Ciężko jest to opisać w słowach. Na pewno smutek, bezradność, żal. Zostaliśmy pozbawieni naszych marzeń, została przekreślona nasza ciężka, wieloletnia praca. (…) To są lata wyrzeczeń, przedkładania treningów przed rodzinę, życie prywatne – mówi zawodniczka.

Alicja Tchórz wyjaśnia również na czym polegał błąd Polskiego Związku Pływackiego, który doprowadził do dyskwalifikacji szóstki Polaków. Jak zaznacza sportowiec, chodziło o błędnie wypełnione zgłoszenia naszych olimpijczyków:

Ciężko jest to wytłumaczyć, bo te kwalifikacje nie są aż takie łatwe. Najbardziej pokrzywdzeni zostali zawodnicy najlepsi, mistrzowie Polski, którzy zostali zgłoszeni do konkurencji indywidualnych z minimami B, które uprawniały ich do startów w sztafecie, a nie zostali dopisani jako zawodnicy priorytetowi w sztafecie. Bo do tego startu mieliśmy uprawnienia, ale zostaliśmy zgłoszeni do startu indywidualnego przez co Międzynarodowa Federacja Pływania traktowała nas jako zawodników tylko do startów indywidualnych. No i dla tego nie znaleźliśmy się na tej oficjalnej liście – tłumaczy Alicja Tchórz.

Zapraszamy do wysłuchania całej audycji!

N.N.

Łukaszewicz: Podlasie nie było nigdy bogatym regionem. Podstawą do żywienia były ziemniaki

Maria Łukaszewicz o kuchni na Podlasiu. Duży wpływ na smak w tym regionie miał szczupły portfel. Prócz babki kartacze cieszą się największą popularnością.

W porannej audycji z Supraśla, gościem Katarzyny Adamiak jest twórczyni Zakładu Gastronomicznego Łukaszówka Maria Łukaszewicz, która opowiada o specjałach podlaskiej kuchni. Jak wskazuje właścicielka zakładu, głównym składnikiem lokalnych dań są ziemniaki:

Podlasie nie było nigdy bogatym regionem. Taką podstawą do żywienia były ziemniaki, olej, cebula. Jak kogoś było stać to i mięso – podkreśla nasz gość.

Rozmówczyni Katarzyny Adamiak wspomina początki funkcjonowania swojego zakładu i próbę odejścia od kuchni regionalnej na rzecz bardziej wykwintnych dań. Okazało się to błędem, ponieważ okoliczni mieszkańcy preferują swojskie smaki:

Później poszliśmy w takie dania bardziej wyszukane, ale okazało się, że bardzo dużo ludzi pamięta tamten smak i połączenie. I klienci nas trochę sami zmusili aby wejść w te smaki dawne – komentuje Maria Łukaszewicz.

Maria Łukasiewicz zdradza również jak przygotować smaczną babkę ziemniaczaną. Jak zaznacza gospodyni, można ją zrobić z każdego rodzaju ziemniaków, ale jest też pewien sekret:

Da się z każdych zrobić. Przy czym, wprawna ręka gospodyni wie, że jak ziemniak jest taki luźny to się czegoś dosypuje więcej, np. mąki. My bazujemy na kaszy mannie – opowiada twórczyni zakładu.

Zapraszamy do wysłuchania całej audycji!

N.N.

Sławek Orwat, Grzegorz Majzel, Alex Sławiński – Popołudnie WNET 19.07.2021 r.

Popołudnia WNET można słuchać od poniedziałku do piątku w godzinach 17:00 – 19:00 na: www.wnet.fm oraz w Warszawie, Krakowie, Wrocławiu, Białymstoku i Szczecinie. Zaprasza Tomasz Wybranowski.

Goście „Popołudnia WNET”:

Alex Sławiński – dziennikarz, literat, szef Studia Londyn Radia WNET;

Grzegorz Majzel–  artysta, muzyk;

Sławomir Orwat – dziennikarz, krytyk muzyczny, pomysłodawca listy Polish Chart.


Prowadzący: Tomasz Wybranowski

Realizator: Andrzej Gumbrycht (Warszawa) Tomasz Wybranowski (Dublin)


Alex Sławiński o „Dniu Wolności”, czyli końcu obostrzeń w Wielkiej Brytanii.


 

Grzegorz Majzel. Fot. zbiory własne.

Grzegorz Majzel o swoich festiwalowych sukcesach. Grzegorz Majzel komponuje i śpiewa już prawie 30 lat.

Pandemiczną porą jego piosenka, nagrana wspólnie z Wojciechem Harasimowiczem i Marcinem Wójtowiczem została dostreżona i doceniona na międzynarodowym festiwalu w Indiach.

Podczas tego znanego na świecie festiwalu muzycznego w Indiach – Cult Critic Movie Awards, jego propozycja zaśpiewana po polsku zdobyła tam w swojej kategorii pierwsze miejsce.


Sławomir Orwat o swojej audycji Polish Chart i warsztacie dziennikarza radiowego w dniu swoich urodzin. 

 

Świdziński: Interesy Niemiec i Chin są zbyt poważne, by Niemcy mogły bez wahania przystąpić do amerykańskiego obozu

Albert Świdziński mówi o ostatnim spotkaniu Angeli Merkel i Joe Bidena. Zdaniem eksperta, podczas jednej z ostatnich wizyt zagranicznych niemieckiej kanclerz, padło więcej słów niż propozycji zmian.

W poniedziałkowym „Kurierze w Samo Południe” dyrektor analiz w Strategy&Future, Albert Świdziński, mówi o czwartkowej wizycie kanclerz Niemiec Angeli Merkel w Waszyngtonie. Rozmówca Adriana Kowarzyka dotyka m.in. tematu skomplikowanych relacji amerykańsko-niemiecko-chińskich. Niemiecka kanclerz podtrzymała swoje stanowisko, że dla Niemiec stosunki handlowe z Rosją  i Chinami są najważniejsze:

Wydaje mi się, że przyniosła głównie słowa, bo strukturalnie w trójkącie Stany Zjednoczone – Niemcy – Chiny, interesy Niemiec i Chin są zbyt poważne żeby Niemcy mogły zupełnie zaakceptować narrację czy przystąpić bez wahania do amerykańskiego obozu – komentuje nasz gość.

Według gościa audycji, Angela Merkel preferuje dziś jedynie okazjonalną, werbalną aprobatę dla działań administracji Joe Bidena w kontekście działań prodemokratycznych. Ekspert sądzi, że wszelkie inne działania, które mogłyby być początkiem ewolucji wzajemnych relacji państw, tamuje strach Niemiec o własne interesy:

Niemcy będą raczej zadowolone z możliwości retorycznego wspierania Stanów Zjednoczonych w ich demonstrowanych wielokrotnie próbach obrony demokracji – stwierdza Albert Świdziński.

Jak podsumowuje Albert Świdziński, wizyta rządzącej od szesnastu lat niemieckiej kanclerz była wyczekiwana z niecierpliwością, lecz nie można stwierdzić, że zakończona została konsensusem. Co najważniejsze, w istotnych kwestiach jak choćby międzynarodowe bezpieczeństwo – porozumienia nie osiągnięto. USA i Niemcy nie zgadzają się m.in. w temacie NSII lub wspomnianej rywalizacji z Chinami:

To była jedna z ostatnich wizyt zagranicznych Angeli Merkel. (…) Gościło ją w Białym Domu aż czterech kolejnych gospodarzy. (…) Wizyta Merkel była wyczekiwana przez komentatorów szczególnie w kontekście podejmowanej przez Joe Bidena- przynajmniej w sferze retorycznej – próby odnowy relacji transatlantyckich i oparcia ich na Niemczech.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

N.N.

Marek Świątkowski: Pałac w Cieleśnicy to miejsce, gdzie można doświadczyć kulinarnych przeżyć i ciekawych dań

Radca prawny o pałacu w Cieleśnicy, pomyśle emitowania jego akcji i o tym, co można tam zobaczyć.

Marek Świątkowski mówi, dlaczego warto odwiedzić pałac w Cieleśnicy. Zauważa, że jest on odrestaurowany. Naszemu gościowi podoba się przede wszystkim atmosfera tego miejsca oraz kuchnia.

Jest to miejsce, gdzie można doświadczyć kulinarnych przeżyć i ciekawych dań.

radca prawny wyjaśnia, czym się zawodowo zajmuje. Ocenia, że wypuszczenie akcji przez właścicieli pałacu to ciekawy pomysł. Pozwala to na sfinansowanie projektów pałacu przy zachowaniu nad nim kontroli.

Są planu rozbudowy gorzelni, są plany wybudowania muzeum.

K.T./A.P.