NATO: „To niezupełnie nasza wojna”. Strach innych jest tarczą Putina / Krzysztof Skowroński, „Kurier WNET” nr 94/2022

W 1939 roku, kiedy bomby spadały na polskie miasta, to też nie była wojna Francuzów, Anglików czy Amerykanów. Złudzenie, że wilk zaspokoi apetyt po zjedzeniu jednej owcy, nie jest dobrym drogowskazem.

Krzysztof Skowroński

Użycie siły militarnej przeciw Ukrainie po pierwsze postawi znak zapytania nad istnieniem samej Rosji, a po drugie uczyni z Ukraińców i Rosjan śmiertelnych wrogów. Od prezydenta żądamy rezygnacji z przestępczej polityki prowokowania wojny, w której Rosja stanie osamotniona wobec sił Zachodu i (…) żądamy (od Putina) podania się do dymisji.

Taki apel pojawił się na początku lutego 2022 roku na internetowej stronie Ogólnorosyjskiego Zgromadzenia Oficerów, a napisał go emerytowany generał Leonid Iwaszow (cytat za rp.pl, 7.02.2022).

A więc w rosyjskich kołach wojskowych jest opozycja. Putin ma się kogo bać, a świat może mieć nadzieję, że ktoś pozbawi „rzeźnika” władzy.

Myśl o tym, że nie będzie pokoju, dopóki na Kremlu rządzi Putin, wypowiedział premier Wielkiej Brytanii i z pewnością ma rację. Nie po to były agent KGB przez 22 lata przygotowywał się do wojny, by po miesiącu uznać swoją klęskę. W serialu House of Cards osaczony Francis Underwood wypowiada zdanie: „Nie złapią nas, bo my jesteśmy terrorystami”. Fikcyjny prezydent USA dla zachowania władzy był gotów wywołać wojnę światową. A teraz fikcji nie ma. Niestety nie oglądamy rosyjskiego serialu.

Terrorysta z Kremla jest gotowy na wszystko. Wie, że taką postawa budzi grozę wśród demokratycznych polityków.

Nikt przecież nie chce, by jego kraj w ciągu miesiąca zmienił się w ruinę A że rosyjskie rakiety mogą dosięgnąć każdego celu na świecie, przekonywać nikogo nie trzeba. Strach innych jest tarczą Putina. Dlatego 9 marca rzecznik Pentagonu stwierdził, że oddanie polskich MiG-ów do dyspozycji USA budzi poważne obawy dla całego sojuszu.

Przez pierwszy miesiąc wojny słuchaliśmy coraz bardziej dramatycznych apelów prezydenta Ukrainy o samoloty i zamknięcie nieba, i poznaliśmy odpowiedź NATO: „To niezupełnie nie jest nasza wojna”. Ta odpowiedź oczywiście nie była jednoznaczna.

W słownych deklaracjach słyszymy, że wojna na Ukrainie jest walką dobra ze złem, a ukraińscy żołnierze bronią fundamentów demokratycznego świata.

Historia się powtarza. 1 września 1939 roku, kiedy bomby spadały na polskie miasta, to też nie była wojna Francuzów, Anglików czy Amerykanów. Złudzenie, że wilk zaspokoi apetyt po zjedzeniu jednej owcy, nie jest dobrym drogowskazem. Ukraina krwawi. Zniszczone miasta, zniszczone domy, szpitale, szkoły, mosty, infrastruktura, zabici cywile, dzieci, 10 milionów ludzi musiało opuścić swoje domy. Ukraina krwawi, ale się nie poddaje.

Do tego wydania „Kuriera WNET” dołączyliśmy specjalny 16-stronnicowy dodatek, do którego polityczne kalendarium wojenne przygotował Adam Gniewecki. Dzięki niemu możemy śledzić, jak dzień po dniu zmieniała się retoryka polityczna, jakie decyzje były podejmowane, kto i co robił podczas tej wojny. Mogą w nim również Państwo przeczytać zapisy niektórych rozmów, jakie w czasie minionego miesiąca prowadziliśmy na antenie Radia Wnet.

Nie mogę Państwu życzyć miłej lektury, ale mam pewność, że w przyszłości to wydanie „Kuriera WNET” będzie cennym dokumentalnym zapisem.

Artykuł wstępny Krzysztofa Skowrońskiego, Redaktora Naczelnego „Kuriera WNET”, znajduje się na s. 1 kwietniowego „Kuriera WNET” nr 94/2022.

 


  • Kwietniowy numer „Kuriera WNET” można nabyć kioskach sieci RUCH, Garmond Press i Kolporter oraz w Empikach w cenie 9 zł.
  • Wydanie elektroniczne jest dostępne w cenie 7,9 zł pod adresami: egazety.pl, nexto.pl lub e-kiosk.pl. Prenumerata 12-miesięczna wersji elektronicznej: 87,8 zł.
  • Czytelnicy gazety za granicą mogą zapłacić za nią PayPalem lub kartą kredytową na serwisie gumroad.com.
  • Wydania archiwalne „Kuriera WNET” udostępniamy gratis na www.issuu.com/radiownet.
Artykuł wstępny Krzysztofa Skowrońskiego, Redaktora Naczelnego „Kuriera WNET”, na s. 1 kwietniowego „Kuriera WNET” nr 94/2022

Dofinansowany ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego

Dr Piotr Andrzejewski: Austria od lat jest jednym z najbardziej prorosyjskich państw i społeczeństw w UE

Piotr Andrzejewski/Foto. Radio Wnet

Analityk Instytutu Studiów Politycznych o prorosyjskości austriackich polityków, możliwości uniezależnienia się Austrii od gazu z Rosji i o stosunkach Wiednia z Budapesztem.

Dr Piotr Andrzejewski komentuje wypowiedź ministra spraw zagranicznych Austrii Alexandra Schalenberga, który oświadczył, że jego kraj nie poprze embarga na gaz z Rosji.

Austria od lat, czy nawet już dekad jest jednym z najbardziej prorosyjskich państw i społeczeństw w Unii Europejskiej.

Analityk wskazuje, że Austria jako państwo neutralne balansowała między Wschodem a Zachodem. Jako pierwsze państwo zachodnie zbudowała gazociąg z ZSSR. Jak zauważa nasz gość,

Austria większość swojej energii elektrycznej […] czerpie z elektrowni wodnych postawionych na alpejskich rzekach i rezygnacja z gazu de facto nie byłaby aż tak wielkim problemem.

Dr Andrzejewski wyjaśnia, że zażyłość austriacko-rosyjska to lata skutecznego budowania rosyjskich wpływów w kraju nad Dunajem.

Austriacki ekspert w Poranku Wnet z Wiednia: Budowa Nord Stream II ma charakter gospodarczy, a nie polityczny

Dodaje, że Austria jako kraj neutralny od 1955 r. nie może udzielać pomocy militarnej.

Austriacy podkreślają, że będą udzielać wszelkiej możliwej pomocy humanitarnej dotyczącej zarówno przyjmowania uchodźców, jak i też wysyłania leków.

Co dla relacji austriacko-węgierskich oznacza kolejne zwycięstwo Fideszu? Rozmówca Magdaleny Uchaniuk zauważa, że w Austrii rządzi koalicja Austriackiej Partii Ludowej i Zielonych. Ci ostatni są negatywnie nastawieni do Viktora Orbána.

Zarówno kanclerz Karl Nehammer, jak i minister spraw zagranicznych Alexander Schalenberg są z Partii Ludowej, czyli konserwatywnej, co oznacza, że ich podejście do Orbána może być umiarkowanie pozytywne.

A.P.

Jarosław Guzy: Polska jest niezwykle konkurencyjna na rynku. Presja UE ma sprawić, żeby za bardzo nie urosła

Ekspert ds. bezpieczeństwa o wizycie komisarzy unijnych na Ukrainie, postawie Niemiec wobec wojny, zamknięciu granicy UE dla Rosji i Białorusi oraz o blokowaniu środków z KPO przez Komisję Europejską.

 Jarosław Guzy komentuje wizytę Josepa Borella i Ursuli von der Leyen w Kijowie. Zauważa, że odbywa się ona dość późno. Wcześniej ukraińską stolicę odwiedzili premierzy Polski, Czech i Słowenii.

To, że pojawiają się przywódcy Unii Europejskiej jest ewidentnym wsparciem. Mam nadzieję, że z kolejnymi sankcjami, które są przygotowywane i wsparciem przede wszystkim pod względem militarnym.

Ekspert ds. bezpieczeństwa przypomina, że Niemcy nie tylko same zwlekały z wysyłaniem jakiegokolwiek sprzętu wojskowego Ukrainie, ale też blokowały dostawy z innych krajów przez swoje terytorium.

Jak dodaje, to Niemcy blokują zamknięcie rosyjskiej granicy dla towarów idących przez Polskę na Białoruś i do Rosji.

Polska w tej chwili próbuje to zrobić samodzielnie w oparciu o argument bezpieczeństwa narodowego, ale jak wiem ten argument Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej był już podnoszony i za każdym razem praktycznie odrzucany.

Guzy zauważa, że w Austrii gromadzone są majątki ukraińskich i prawdopodobnie także rosyjskich oligarchów.

Czarnecki: wojna trwa już 40 dni, a Polska nie otrzymała ani jednego euro od Unii Europejskiej na pomoc dla uchodźców

Rozmówca Anny Nartowskiej komentuje blokowanie Funduszu Odbudowy przez Komisję Europejską.

Polska jest niezwykle konkurencyjna na rynku i jest krajem wystarczająco dużym, żeby zaniepokoić kraje takie jak Francja, Niemcy, czy kraje Beneluksu.

Wskazuje, że Polska dobrze sobie radzi gospodarczo mimo inflacji i innych problemów. Presja na rząd polski ma sprawić „by Polska za bardzo nie urosła”.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Program Wschodni: pomoc dla uchodźców w Tomaszowie Lubelskim oraz działanie rosyjskich propagandystów w Polsce

Paweł Bobołowicz ze swymi gośćmi mówi o pomocy świadczonej Ukraińcom w Tomaszowie Lubelskim, a także porusza temat funkcjonowania w polskim środowisku rosyjskiej propagandy.

Prowadzący:

Paweł Bobołowicz

Realizacja:

Eldar Pedorenko

Lech Rustecki

Continue reading

Erfan Kuduzow: wierzę w to, że na terytorium imperium zła powstanie kilkadziesiąt wolnych państw- Jakucja, Tatarstan

Działacz krymskotatarski o stosunku swoich rodaków do wojny na Ukrainie, walce o wyzwolenie Krymu i przekonaniu o nadchodzącym rozpadzie Federacji Rosyjskiej.

Erfan Kuduzow opowiada jak wyglądały jego pierwsze dni wojny w Kijowie. O czymś takim dotąd czytał jedynie w książkach.

Nigdy w życiu nie ułożyło mi się w głowie, że mogą być takie nieludzkie rzeczy ze strony sąsiada.

Gość Poranka Wnet podkreśla, że potrzebują pomocy swych polskich, brytyjskich i innych zagranicznych przyjaciół. Razem uda im się zwyciężyć.

Nasi żołnierze bronią swojej ojczyzny i mojej małej ojczyzny, czyli Krymu.

Działacz krymskotatarski wyjaśnia stosunek swych rodaków do Półwyspu i do Rosjan.

Tatarzy krymscy mają historyczną pamięć, być może nawet na poziomie genetycznym tego, co robili Rosjanie w XVIII w.

Imperium Rosyjskie nie dotrzymało pokoju z Chanatem Krymskim anektując go i deportując wielu jego mieszkańców. Obecnie Tatarzy krymscy organizują oddziały służące u boku Ukraińców. Celem jest odbicie Krymu.

Rosja, Daleki Wschód i gigantyczna siła inercji – rozmowa o aktualnych problemach wschodniego mocarstwa w Poranku WNET

Kuduzow liczy na rozpad Federacji Rosyjskiej według podziałów narodowościowych.

Jestem przekonany, że na terenie tego imperium zła powstanie kilkadziesiąt państw takich jak Jakucja, Tatarstan, które będą wyzwolone z niewoli […] i będą funkcjonować po prostu jako wolne narody.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Karnowski: nie zgadzamy się z Orbánem ws. Rosji, ale w bardzo wielu obszarach jego polityka jest godna naśladowania

Publicysta tygodnika „Sieci” o tym, czemu według Jarosława Kaczyńskiego miała służyć misja Sojuszu na Ukrainie oraz o zwycięstwie Fideszu na Węgrzech.

Michał Karnowski omawia wywiad z Jarosławem Kaczyńskim w tygodniku „Sieci”.  Prezes PiS podkreślił w nim, że Władimir Putin, atakując Ukrainę wypowiedział wojnę Zachodowi. Zaznaczył, że Polska musi się zbroić i odrzucić pedagogikę wstydu. Wyjaśnił, co miała mieć na celu misja natowska na Ukrainie.

Idea misji humanitarnej – natowskiej, czy w ramach innej organizacji międzynarodowej, była prosta – trzeba skorzystać z każdej szansy, która może zatrzymać masakrę, która pozwoli np. utworzyć korytarze humanitarne.

Karnowski zauważa, że na pomysł ten w kontekście odkryć w wyzwolonych ukraińskich miastach, należałoby spojrzeć przychylniejszym okiem.

Myślę, że warto zaapelować, żebyśmy robili wszystko, żeby Ukrainie pomóc warto wywierać presję na świat zachodni, żeby dostarczył Ukrainie dziś to, co jest najbardziej potrzebne.

Adrian Kowarzyk o wynikach wyborów parlamentarnych na Węgrzech

Publicysta tygodnika „Sieci” komentuje wynik wyborów na Węgrzech. Podkreśla, że Viktor Orbán konsekwentnie podnosi interes węgierski.

My się z nimi jeżeli chodzi o stosunek do Rosji nie zgadzamy, ale w bardzo wielu obszarach jego polityka jest godna naśladowania.

Sądzi, że przyczyną sukcesu Fideszu jest konsekwencja i dość twardy kurs. Nie należy ulegać „jakiemuś centrum, które rozstrzyga”.

Nie ma takiego centrum, nigdy go nie było.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Michał Dworczyk: Rosja za słabo odczuła konsekwencje agresji na Ukrainę. Trzeba zaostrzyć sankcje

Szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów o zbrodni w Buczy, potrzebie dodatkowych sankcji wobec Rosji oraz o wyborach na Węgrzech i zabiegach polskiej dyplomacji.

Michał Dworczyk komentuje mordy w Buczy. Podkreśla, że sprawcy zbrodni- pośredni i bezpośredni muszą ponieść odpowiedzialność.

Dodaje, że obecne sankcje nie są wystarczająco bolesne dla Rosji.

Zaznacza, iż trzeba zrezygnować z rosyjskich surowców.

Szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów komentuje wynik węgierskich wyborów. Podkreśla, że należy uszanować demokratyczny wybór Węgrów.

Adrian Kowarzyk o wynikach wyborów parlamentarnych na Węgrzech

Przyznaje, że istnieje duża rozbieżność między Warszawą a Budapesztem odnośnie Ukrainy. Węgry zgodziły się na pierwszą turę sankcje, jednak są sceptyczne wobec ich rozszerzania.

Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego opowiada o zniszczeniach Ukrainy i pomocy jej przekazywanej.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

A.P.

Obszary chronione Ameryki Łacińskiej: ochrona przyrody, czy promocja turystyki?

Valle de Viñales, Pinar del Río, Kuba; autor zdjęcia: Zbyszek Dąbrowski

Czy obszary chronione, w szczególności parki narodowe położone w Ameryce łacińskiejrzeczywiście służą ochronie przyrody, a może są one kolejną atrakcją turystyczną? O tym dziś w República Latina.

Parki narodowe są instytucją obecną na całym świecie, również i w Ameryce Łacińskiej. Pierwszy z nich, Nahuel Huapi,  założono już w 1903 roku jako obszar chroniony, zaś w 1922 roku stał się on oficjalnie częścią Parku Narodowego Południa (Parque Nacional del Sud).

Same parki narodowe są częścią większego systemu stref ochrony przyrody, obejmującego również rezerwaty przyrody. Ich celem ma być ochrona dziekiej flory i fauny. Jak podaje Sieć Współpracy Technicznej w zakresie Parków Narodowych, innych obszarów chronionych, dzikiej fauny i flory Ameryki Łacińskiej, Redparques, na terenie Ameryki Łacińskiej 8,8 milionów km2 stanowią obszary chronione.

Czy jednak spełniają one swoją rolę? Jak wygląda teoria, a jak praktyka w poszczególnych krajach, jeżeli chodzi o ochronę przyrody? I czy w przypadku takich wyzwań lokalnych, jak zmiana klimatu, możemy w ogóle mówić o lokalnej ochronie przyrody? Czy też czy może należałoby zdegradować rolę parków narodowych jedynie do bycia atrakcją turystyczną?

W dzisiejszym wydaniu República Latina opowiemy o formalnych narzędziach ochrony przyrody, jakimi są obszary chronione. Odpowiemy na pytanie, czy ilość przechodzi w jakość. Jednym słowem, czy duży areał obszarów chronionych rzeczywiście sprzyja ochronie przyrody. A także jaką rolę odgrywa ludność zamieszkała na okolicznych terenach, w tym ludność rdzenna. Opowiemy o zagrożeniach czyhających na obszary chronione. Wreszcie przedstawimy najciekawsze parki narodowe na terenie Ameryki Łacińskiej. Zarówno pod względem ochrony flory i fauny, jak i krajobrazów.

Zapraszamy do wysłuchania już dziś o godz. 22H00!