Zofia Delest o roli teatru w integracji migrantów

Fot. Justyna Rudnicka

„Polonijna młodzież w Niemczech nie jest zainteresowana Polską spod znaku pierogów i chusty krakowskiej – potrzebujemy nowych narzędzi i nowych tematów” – mówi Zofia Delest

Zofia Delest, założycielka teatru migranckiego w Brunszwiku, opowiada w rozmowie z Justyną Rudnicką o sztuce zaangażowanej społecznie. Jak otwierać polską kulturę i rozbijać stereotypy poprzez oddanie głosu mniejszościom narodowym żyjącym w Niemczech?

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Zobacz także:

Celia Cruz: czy jej życie było karnawałem? / era su vida un carnaval?

Dr Popławski: niemiecka gospodarka jest coraz słabsza. Prawdopodobne jest odejście państwa od polityki klimatycznej UE

Flaga Niemiec / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet

Do problemów z innowacyjnością doszły bardzo wysokie ceny energii. To oraz Sukcesy AfD zmuszają inne partie do przemyślenia agendy – mówi ekspert OSW.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Lech: rosyjska gospodarka jest w bardzo złym stanie. Niższa klasa średnia najbardziej odczuje skutki prowadzenia wojny

 

Prof. Kucharczyk: Mitteleuropa miała służyć Niemcom za przeciwwagę dla Rosji i Wielkiej Brytanii. Ta koncepcja powraca

Featured Video Play Icon

prof. Grzegorz Kucharczyk/ Foto. Jacek Proszyk/ CC0 1.0

W niemieckiej polityce widać pozostałości logiki wyłożonej przez Friedricha Naumanna ponad sto lat temu – mówi historyk.

Za naszą zachodnią granicą wciąż można dostrzec przekonanie, że państwa Europy Środkowej potrzebują patrona i gospodarza. […] To wszystko okraszone jest narracją o porozumieniu i pojednaniu.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Fogiel: niezależność Tuska kończy się tam, gdzie zaczynają interesy grupy Webera

Ryszard Czarnecki: Manfred Weber przesadził, próbując ustawiać Polskę. Nie jest to rolą niemieckich polityków

Ryszard Czarnecki / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet

Weber był pupilkiem Angeli Merkel; razem prowadzili politykę kolaboracji z Rosją. Mają dużo powodów do bicia się w piersi – mówi europoseł PiS.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Piotr Cywiński: Niemcy się boją imigrantów i rosnącej przestępczości. Wykorzystuje to prawicowa AFD

Piotr Cywiński: Niemcy się boją imigrantów i rosnącej przestępczości. Wykorzystuje to prawicowa AFD

Fot. Herman / Flickr.com (CC Public Domain)

Alternatywa dla Niemiec to odpowiedź na rozpaczliwe nadzieje Niemców na wyjście z kryzysu – mówi publicysta tygodnika „Sieci”.

W tym wydaniu ” Kuriera” Łukasz Jankowski rozmawia z red. Piotrem Cywińskim o obecnej sytuacji w Niemczech.

W niemieckiej polityce jest źle. AFD wedle dwóch najbardziej znanych instytutów badań zajmuje drugie miejsce w sondażach. Nie zapominajmy, że ta partia była silną opozycją do „Wielkiej koalicji”. Czy jest to początek czegoś większego? Przyczyna tych sukcesów jest jedna i są nią szachy polityczne dwóch największych partii CDU/SPD. Ta koalicja nie dopuszczała do głosu merytorycznej opozycji. Wielkie partie piją teraz piwo, które same sobie nawarzyły.

Publicysta mówi o ruchach na niemieckiej scenie politycznej.

Alternatywa dla Niemiec to odpowiedź na rozpaczliwe nadzieje Niemców na wyjście z kryzysu i niezwykle szybko rosnącej przestępczości. Polityka pozbywania się imigrantów i zrzucania błędów Merkel nie ma prawa się udać. Jednak w skład AFD wchodzą też bardzo prawicowe siły , które kwestionują powojenny porządek granic i to nie jest partia, z którą byłoby Polakom po drodze.

przestrzega red. Cywiński.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Jan Bogatko: Baseny kąpielowe w Niemczech to jest temat, który budzi obecnie wiele kontrowersji. Dochodzi do gwałtów

Szczyt Trójkąta Weimarskiego z perspektywy francuskich mediów

Paryż, Francja / Fot. www.publicdomainpictures.net (CC0 1.0)

Z punktu widzenia prezydenta Macrona, spotkanie wpisuje się w próbę zacieśnienia współpracy z krajami Europy Środkowo-Wschodniej.

W Paryżu odbyło się spotkanie Trójkąta Weimarskiego, w którym udział wzięli przywódcy Polski, Francji i Niemiec. Z punktu widzenia francuskich mediów, szczyt w formacie weimarskim jest elementem inicjatywy prezydenta Emmanuela Macrona mającej na celu ocieplenie stosunków Francji z krajami Europy Środkowo-Wschodniej. Warto przypomnieć, że o takiej konieczności wspominał Macron już w trakcie szczytu Globsec w Bratysławie.

Świadomość konieczności zacieśnienia współpracy m.in. Polską zdaje się powoli wzrastać nad Sekwaną. W swojej opinii opublikowanej na łamach dziennika „Le Figaro” 31 maja, poseł prezydenckiej partii Renaissance Benjamin Haddad wezwał do odbudowania związków między Europą Zachodnią, a krajami Europy Środkowo-Wschodniej.

Szczyt Trójkąta Weimarskiego. Kita: rozwijanie tego formatu służy polskim interesom

Szczyt Trójkąta Weimarskiego. Kita: rozwijanie tego formatu służy polskim interesom

Fot. commons.wikimedia.org/David Liuzzo, New European

Bezpośrednie rozmowy z Francją i Niemcami powinniśmy wykorzystywać do blokowania federalizacji UE – mówi publicysta.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Radosław Pyffel: Chiny spodziewają się zmiany władzy w Rosji

Chiny grają o tron światowy, a Rosję chcą uczynić jego podnóżkiem. Rozmowa Jaśminy Nowak z prof. Bogdanem Góralczykiem

CC A-S 2.0, Pixabay

Tradycja chińska mówi tak: jak jest konflikt, to nie wchodź weń, jeśli nie masz pewności, że będziesz wygrany. Obserwuj walczące strony i staraj się przewidzieć, która z nich będzie zwycięska.

Jaśmina Nowak, Bogdan Góralczyk

Władimir Putin jako przywódca nie jest zbrodniarzem dopiero od kiedy najechał Ukrainę. A przecież wciąż utrzymywaliśmy kontakty gospodarcze z Rosją. Może Władimir Putin po prostu wyczuł słabość Zachodu i dlatego pozwolił sobie na kolejny krok?

Wyczuł słabość Zachodu, czego dowodem jest jego wspólny komunikat z Xi Jinpingiem z czwartego lutego ubiegłego roku, a więc niespełna trzy tygodnie przed inwazją. Przywódca Chin i przywódca Rosji uznali, że Zachód jest w rozsypce, że się cofa, czego dowody mieli chociażby takie, jak fenomen Trumpa, Brexit, następnie takie, a nie inne wycofanie się Amerykanów z Afganistanu, a na terenie Stanów Zjednoczonych chociażby ruch Black Lives Matter i to, co propaganda chińska mówi – że mają u siebie rasizm. W tym sensie to był bardzo istotny motyw po stronie tych reżimów autorytarnych, że można uderzyć.

Źle skalkulowali, to już wiemy. Ale to było istotne. Natomiast jeśli chodzi o naszą stronę, czyli Zachód, Unia Europejska to co innego, szczególnie Niemcy, Francja, a Amerykanie co innego.

W Ameryce, i to trzeba bardzo mocno podkreślić, w minionym dziesięcioleciu dokonała się prawdziwa rewolucja, rewolucja łupkowa, i Amerykanie po raz pierwszy w całych swoich dziejach są eksporterem surowców energetycznych. Nie potrzebują ropy i gazu ani z Arabii Saudyjskiej, ani tym bardziej z Rosji. I tego niewątpliwie Putin nie wziął pod uwagę, kiedy szykował inwazję.

Natomiast zupełnie inne kalkulacje były do czasu tej agresji po stronie Europy Zachodniej, głównie Niemiec. Był Nord Stream1, potem Nord Stream2. Niezależnie od naszych polskich protestów to szło, bo Rosja była opłacalnym i tak naprawdę głównym dostawcą surowców energetycznych. Dlatego kiedy Putin zaatakował, Niemcom szczęki opadły i minęło parę ładnych miesięcy, zanim się pozbierali i kanclerz Scholz zaczął mówić o kopernikańskim zwrocie w ich polityce. Zachód Europy, może Polska też, był powiązany z Rosją gospodarczo i handlowo i dlatego przymykał oko na Czeczenię, na Gruzję i na różne inne rzeczy – bo to się opłacało. Ale kiedy Putin uderzył w Ukrainę, Amerykanie już bardzo ostro weszli, bo to jest rozgrywka geostrategiczna, geopolityczna i teraz mamy to, co mamy. (…)

W jakim kierunku może wobec tego zmierzać Unia Europejska?

Z Unią Europejską jest potężny kłopot, dlatego że to jest bardzo silny, nawet w pewnym okresie to był najsilniejszy organizm gospodarczy i handlowy na globie. Jednak tylko jej polityka handlowa jest wspólnotowa, na podstawie traktatu z Maastricht, a już polityka zagraniczna i bezpieczeństwa, polityka wewnętrzna, wymiar sprawiedliwości jest międzyrządowy i trzeba szukać konsensusu. Niejaki Robert Kagan, wielki amerykański publicysta, filozof polityczny, który wiele lat spędził w Brukseli, w 2001 roku wydał książkę Potęga i raj, gdzie już w pierwszym akapicie napisał: „My, Amerykanie jesteśmy z Marsa, liczymy na siłę, a Europejczycy są z Wenus: pogadać, pokoncyliować, pocelebrować”.

No i przyszło wyzwanie chińskie – nie rosyjskie. Nagle wyrósł Amerykanom egzystencjalny już teraz wróg, a wcześniej rywal. I oni zmienili zupełnie strategię już za administracji Trumpa, a Biden ją jeszcze bardziej podkręca, mimo że amerykańskie społeczeństwo jest nie mniej spolaryzowane niż polskie: skończyła się epoka zaangażowania, rozpoczyna się strategiczna rywalizacja.

Zaangażowanie dotyczyło Chin, dotyczyło Rosji, a agresja rosyjska zaangażowanie wsadziła do trumny i obawiam się, że absolutnie nie ma powrotu do status quo ante. Stanęliśmy oto wobec klasycznej agresji rosyjskiej na Ukrainę, w klasycznej międzyepoce; dawny porządek już nie istnieje. Został pogrzebany i z tego, jak po każdym wielkim konflikcie, narodzi się jakiś nowy ład światowy. Ale nie wiemy, kiedy i jak.

Czy to będzie znowu bipolarny duopol? Znowu demokratyczny, liberalny blok zachodni wokół Stanów Zjednoczonych i blok wschodni – nieliberalny, autokratyczny, tylko nie wokół Kremla, a wokół siedziby władz chińskich? A może – bo niedawno byłem w Indiach i tam się mówi, że świat będzie wielobiegunowy? No bo Indie nie mogą przetrawić, że liczą się tylko Chiny z Amerykanami, a Niemcy też by to wolały, a każdy się boi tej nowej zimnej wojny 2.0, którą, moim zdaniem, niestety już mamy. (…)

Jak można z perspektywy tego roku ocenić zaangażowanie Chin w wojnę na Ukrainie, a także relacje chińsko rosyjskie?

Niewątpliwie Chiny są drugą po USA siłą na świecie, a ich stanowisko bardzo mocno od początku rosyjskiej agresji ewoluowało, co nie do końca w Polsce było widać, bo się nimi mniej zajmujemy.

Kiedy Rosjanie uderzyli, to w chińskich barach i restauracjach grano czastuszki, bo Chińczycy myśleli, że druga najsilniejsza armia świata – jeszcze nie wiedzieli, że zardzewiała i źle motywowana – da bobu Zachodowi, Amerykanom i nie tylko, wygoni Zełeńskiego i osadzi swojego namiestnika.

Kiedy po dwóch mniej więcej tygodniach okazało się, że Putin jest przeciwskuteczny, że zamiast rozwalić Zachód, bezprecedensowo go zjednoczył, i to pod kuratelą amerykańską, Chińczycy zgodnie ze swoją strategiczną myślą wycofali się na wzgórza i zaczęli obserwować walczące tygrysy. Ale im dłużej tygrysy walczyły, tym bardziej byli wściekli na tego niedźwiedzia z północy, który się okazał niemrawy, czasami pijany, zardzewiały i nieskuteczny.

I doszło do tego, że Xi Jinping nie wysłał depeszy gratulacyjnej na 70. rocznicę urodzin Putina, tacy byli wściekli. To był wrzesień ubiegłego roku, a późniejszą jesienią Chińczycy dokonali analizy sytuacji i doszli do wniosku, że jeśli pozostawią Rosję samej sobie, ona może przegrać, a to nie jest w ich interesie. Oni potrzebują Rosji jako partnera, a nie pacjenta, którego trzeba reanimować; jako dostawcę surowców energetycznych, ale też partnera najważniejszego dla Chin w rozgrywce ze Stanami Zjednoczonymi o Tajwan, o prymat.

Ale takiego partnera, który jest niegroźny.

Który jest prowadzony na lejcach czy na postronku, czyli jest junior partnerem, mówiąc delikatnie, albo wasalem, mówiąc brutalnie. I to niedawna wizyta Xi Jinpinga w Moskwie naocznie nam pokazała. Do tego doszedł jeszcze jeden element, na który zwracam uwagę, ponieważ znam kulturę strategiczną Chin.

Doszło wreszcie, po długim dobijaniu się ze strony Kijowa, do rozmowy Zełenskiego z Xi Jinpingiem. A jeśli do niej doszło, to i dla mnie, i dla wykształconego Chińczyka jest oczywiste, że Chiny już nie stawiają wyłącznie na Rosję. Liczą się z tym, że Rosja może z tego konfliktu nie wyjść zwycięska.

A tradycja chińska mówi tak: jak jest konflikt, to nie wchodź weń, jeśli nie masz pewności, że będziesz wygrany. Obserwuj walczące strony i staraj się przewidzieć, która z nich będzie zwycięska. Dołącz do niej przed zwycięstwem, żeby potem skorzystać przy dzieleniu tortu, czyli uczestniczyć w odbudowie totalnie zniszczonej Ukrainy.

Zarysowałem aż cztery etapy w ciągu minionych 14 czy 15 miesięcy. I teraz spodziewamy się również tu, w Warszawie, chińskiego wysłannika specjalnego, który będzie badał teren. To jest bardzo doświadczony dyplomata, on ponad dziesięć lat był ambasadorem Chin w Rosji, czyli rozumie ten obszar. No i zobaczymy. Gra się toczy. Rozmawiamy w czasie wojny, a kiedy i jak się ona zakończy, nikt z nas nie wie.

Cały wywiad Jaśminy Nowak z prof. Bogdanem Góralczykiem pt. „Chińska gra o tron” znajduje się na s. 2, 12 i 13 czerwcowego „Kuriera WNET” nr 108/2023.

 


  • Czerwcowy numer „Kuriera WNET” można nabyć kioskach sieci RUCH, Garmond Press i Kolporter oraz w Empikach w cenie 9 zł.
  • Wydanie elektroniczne jest dostępne w cenie 7,9 zł pod adresami: egazety.pl, nexto.pl lub e-kiosk.pl. Prenumerata 12-miesięczna wersji elektronicznej: 87,8 zł.
  • Czytelnicy gazety za granicą mogą zapłacić za nią PayPalem lub kartą kredytową na serwisie gumroad.com.
  • Wydania archiwalne „Kuriera WNET” udostępniamy gratis na www.issuu.com/radiownet.
Wywiad Jaśminy Nowak z prof. Bogdanem Góralczykiem, pt. „Chińska gra o tron”, na s. 12 i 13 czerwcowego „Kuriera WNET” nr 108/2023

Jan Bogatko: Czy skrajna lewica jest wyzwaniem dla społeczeństwa niemieckiego, czy też może raczej skrajna prawica?

Gospodarz Studio Za Nysą zwraca uwagę na to, że w Niemczech prądy polityczne nie odróżnia się specjalnie między sobą, ponieważ w zasadzie jedna i druga to jest jednak lewica.

Wysłuchaj całej audycji już teraz!

Polityka energetyczna Niemiec prowadzona przez niemiecką lewicę, przez Zielonych i SPD jest polityką obłędną – podaje Jan Bogatko.

Zobacz także:

„Kronika Paryska” Piotra Witta: Jedna wojna może przesłaniać drugą

Klonowski: państwa Europy Środkowej dążą do integracji kontynentu, a państwa zachodnioeuropejskie ją blokują

Rajmund Klonowski / Fot. Radio WNET

Relacje polsko-litewskie, przyszłość Europy po wojnie na Ukrainie, walka z rosyjskimi wpływami. Te i inne tematy porusza redaktor „Kuriera Wileńskiego”.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Andrzej Zawadzki-Liang: Chiny są przeciwne użyciu broni jądrowej w jakiejkolwiek formule