Jakóbowski: dziś Wilno ma być tą stolicą europejską, która najdzielniej sprzeciwia się Chinom

Gościem „Popołudnia Wnet” jest Jakub Jakóbowski – koordynator projektu Powiązania gospodarcze w Eurazji w Ośrodku Studiów Wschodnich, który wypowiada się m.in. na temat konfliktu Litwy z Chinami.


Jakub Jakóbowski wypowiada się na temat konfliktu między Litwą a Chinami. Wilno coraz bardziej otwarcie dystansuje się od Pekinu, między innymi poprzez rezygnację z formatu 17+1 oraz poparcie dla Tajwanu. Po tychże działaniach kraju UE rozpoczęła się fala konsekwencji polityczno-handlowych.

Odwołano ambasadorów i zaczęło się testowanie różnych sankcji na Litwę.

Załamaniu uległ jeden z chińskich łańcuchów handlowych powiązany z Litwą.

Ileś ładunków zatrzymało się w portach chińskich.

W strukturach Unii Europejskiej trwają pracę nad dokumentem sankcjonującym działania przymusowe.

W momencie gdy obce państwo naciska na państwo unijne – KE ma sprawę zbadać i postawić ultimatum/nałożyć sankcje.

Twarda polityka Litwy spotkała się z uznaniem Stanów Zjednoczonych.

Problemem Chin jest duża liczba pożyczek, których udzieliły wielu krajom na całym świecie – mają one teraz problem z ich spłatą. Destabilizuje to również chińską gospodarkę.

Chińczycy pożyczyli kilkaset mld dolarów na całym świecie – państwa mają teraz problem z ich spłatą, co niekorzystnie wpływa na sam bank chiński.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

P.K.

Pierwsze strony gazet: rosyjskie plany zajęcia 2/3 Ukrainy oraz reżim sanitarny w Austrii i Słowenii

Także o sytuacji pandemicznej w Chinach i walce rządu JKM z narkotykami.

Paweł Bobołowicz wskazuje na artykul Bild według którego Rosja rozważa zajęcie 2/3 ukraińskiego terytorium łącznie z Kijowem. W pierwszym etapie Rosja ma planować zajęcie południa Ukrainy. Na wschód od Odessy ma nastąpić desant rosyjskich oddziałów z Krymu. Z terytorium Donbasu rosyjskie siły pancerne i lotnicze mają ruszyć z Donbasu. Sama Rosja zaprzecza tym doniesieniom.


Liliana Wiadrowska mówi o sytuacji w Austrii, gdzie wprowadzono przymus szczepień. Piszą o tym media słoweńskie. Gdy w Austrii ludzie protestują przeciwko reżimowi sanitarnemu, Słoweńcy manifestują przeciw ministrowi oskarżonego o korupcję. Tymczasem Słowenia przygotowuje się do 5. fali. Na bożonarodzeniowych jarmarkach nie będzie można spożywać jedzenia.


Ryszard Zalski przedstawia sytuację pandemiczną na Tajwanie. Jest ona dobra w porównaniu do Zachodu. Gospodarka wyspy jednak cierpi z powodu przymusowej dwutygodniowej kwarantanny dla przybywających. Także na kontynencie restrykcyjna polityka doprowadziła do spadku zakażeń.


Alex Sławiński mówi o walce rządu z handlem narkotykami. Handlarze mają być surowiej karani, a nałogowcy otrzymać pomoc.

Dr hab. Lubina: Pekin patrzy z niepokojem na konflikt na granicy polsko-białoruskiej

Gościem „Popołudnia Wnet” jest dr hab. Michał Lubina – ekspert ds. dalekowschodnich, który mówi o stosunku chińskiego rządu do sytuacji na granicy polsko-białoruskiej.


Zdaniem dr hab. Michała Lubiny sytuacja na granicy polsko-białoruskiej może niepokoić rząd chiński w Pekinie – od sprawności komunikacji handlowej w tym regionie zależy powodzenie licznych chińskich inicjatyw.

Pekin patrzy z niepokojem, gdyż bardzo by nie chciał żeby przestały kursować pociągi i działać handel między Polską a Białorusią.

Gość „Popołudnia Wnet” zaznacza, że Chiny w swoich działaniach zwracają uwagę na zależność krajów wschodnich od Rosji.

Z perspektywy chińskiej takie państwa jak Ukraina czy Białoruś są mocno powiązane z Rosją – Chiny biorą to pod uwagę przy podejmowaniu kolejnych planów.

Ekspert komentuje również napięcia pomiędzy Chinami a Litwą, która wycofała się z platformy współpracy „17+1” oraz udzieliła poparcia skonfliktowanemu z Chinami Tajwanowi. Chiny zaangażowały się w pewnego rodzaju wojnę informacyjną, w której adresatem agresji jest właśnie Litwa.

To jest nowość, bo Chiny do tej pory tak nie grały. Chodzi o ukaranie Litwy w sposób jak najbardziej dotkliwy aby przestraszyć innych.

Gość „Popołudnia Wnet” dodaje, że wątpliwym jest scenariusz, w którym Chiny zaangażowałyby się w potencjalny konflikt między Polską a Białorusią.

Szanse na zaangażowanie się Chin w konflikt byłoby niskie.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

P.K.

Prof. Zybertowicz: służby powinny się zabrać za skłonność elit do ulegania autorytarnej propagandzie i pieniądzom

Prof. Andrzej Zybertowicz / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio WNET

Doradca prezydenta Andrzeja Dudy o kryzysie na granicy, bezpieczeństwie narracyjnym oraz korupcji strategicznej i potrzebie walki z nią.

Dr hab. Andrzej Zybertowicz komentuje kryzys na granicy. Wskazuje, że są ludzie, którzy bardziej nienawidzą PiS-u, niż kochają Polskę. Jak zauważa, naturalne mechanizmy kontroli sprawiały, że ludzie z odchyleniami trzymali się na uboczu. Dzięki Internetowi wyszli na powierzchnię.

Socjolog zauważa, że sfrustrowani ludzie wchodzą w rolę trolli z korzyścią dla ludzi mających w tym interes. Kryzys sprawie, że pożyteczni idioci Łukaszenki znajdują posłuch.

Doradca prezydenta Andrzeja Dudy odnosi się do swojej propozycji stworzenia Machiny Bezpieczeństwa Narracyjnego. Odpowiadając na pytanie o działania rządu w tej sprawie stwierdza, że

Doradca nie może być rozliczany za brak decyzji politycznych.

Jak dodaje, państwo zbudowało częściowe odcinki obrony informacyjnej. Prof. Zybertowicz mówi o korupcji strategicznej. Wyjaśnia, że chodzi o wywieranie wpływu na elity kraju stosowane przez państwa autorytarne, takie jak Rosja i Chiny.

Bez uwzględnienia korupcji strategicznej nie rozumiemy sukcesów Rosji i Chin w wojnie hybrydowej.

Korupcja strategiczna to z jednej strony obejmowanie przez europejskich polityków stanowisk w rosyjskich spółkach, a z drugiej uleganie propagandzie.

Służby kontrwywiadowcze państw Zachodu są za słabe i za wąsko są zdefiniowane ich zadania, żeby były w stanie osłabić efektywność wojny hybrydowej.

Trzeba się zabrać za skłonność elit do ulegania autorytarnej propagandzie i pieniądzom.

Gość Jaśminy Nowak mówi, że obecne problemy z migracją są pokłosiem globalizacji. Ludzie z biednych azjatyckich i afrykańskich krajów

Wiedzą, że istnieje lepszy świat, ale nie wiedzą jak wygląda system tego raju.

Imigranci nie rozumieją i nie chcą respektować zasad tego świata. Najpierw rzucają kamieniami, a potem domagają się opieki.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Pierwsze strony gazet: Rosnące dyplomatyczne uznanie dla Tajwanu oraz sytuacja w Wielkiej Brytanii i Libanie

Walka na argumenty między Republiką Chińską a ChRL, obostrzenia sanitarne na Wyspach oraz rozmowy irańsko-amerykańskie i kryzys polityczny w Libanie.

Ryszard Zalski omawia stosunki Litwy z Chinami. Litwa w tym roku opuściła format 17+1. Kilka miesięcy później Tajwan otworzył swoje przedstawicielstwo na Litwie posługując się nazwą wyspy zamiast zwyczajowego „Tajpej”. W reakcji Pekin odwołał z Wilna swego ambasadora i wstrzymał wydawanie wiz.


Iza Smolarek informuje, że od jutra w Zjednoczonym Królestwie znów trzeba ubierać maski w komunikacji publicznej. Osoby pełnoletnie mogą przyjmować trzecią dawkę.


Kazimierz Gajowy o tym, czym żyje Liban. Uwagę tamtejszych mediów przyciągają rozmowy irańsko-amerykańskie. Według wielu obserwatorów spełzną one na niczym. Iran stawia bowiem zbyt wygórowane warunki. Teheran chciałby zniesienia ograniczeń dla irańskiego sektora atomowego. Tymczasem sytuacja polityczna w Libanie wciąż jest niestabilna. Hezbollah z wielu powodów nie chce, aby obecny rząd się utrzymał.

Wysłuchaj całego przeglądu już teraz!

A.P.

Studio Tajpej: Chińska tenisistka oskarżyła byłego wicepremiera o molestowanie. Od tego czasu nie ma z nią kontaktu

Co się dzieje z Peng Shuai? To pytanie zadaje sobie wielu po tym, jak chińska sportsmanka znikła z mediów po wpisie, w którym oskarżyła członka KC KPCh Zhanga Gaoli o molestowanie seksualne.

Ryszard Zalski porusza głośną w ostatnim miesiącu sprawę chińskiej tenisistki Peng Shuai, która na początku listopada napisała, że była molestowana przez Zhanga Gaoli, wicepremiera Chin w latach 2013-2018. Post na chińskim serwisie Weibo zniknął w ciągu godziny. Wraz z nim zniknęła jego autorka, z którą nie ma żadnego kontaktu.

Coraz więcej osób np. na Twitterze, czy w innych mediach społecznościowych za granicą zastanawiało się gdzież ona jest. Pojawiły się na Twitterze i coraz więcej osób upominał się, że chcieliby wiedzieć jak coś z nią jest m.in. znane gwiazdy tenisa z pierwszej ligi.

Prowadzący Studia Tajpej zauważa, że w Państwie Środka zdarza się znikać także innym znanym ludziom takim, jak miliarder Jack Ma, czy były szef Interpolu Meng Hongwei.

W odpowiedzi na pojawiającą się krytykę chiński dziennikarz Global Times pokazał film przedstawiający sportsmankę.

Opublikowano także rzekomy mail jaki miała wysłać do szefostwa Women’s Tennis Association.

Problem w tym, że w tym mailu był nawet kursor tak, że to raczej nie był to mail, który został wysłany do szefa WTA.

Na władze chińskie jest wywierana presja międzynarodowa. Zalski zauważa, że WTA grozi wycofaniem się z rynku chińskiego, jeśli nie zostanie potwierdzone, że tenisistka ma się dobrze i jest bezpieczna. Międzynarodowy Komitet Olimpijski z kolei „mówi o neutralności i cichej dyplomacji”.

A.P.

Program Wschodni: zmiana taktyki Mińska wobec kryzysu migracyjnego oraz echa raportu grupy Bellingcat

W najnowszym programie Wschodnim goście i eksperci odnieśli się do kwestii kryzysu migracyjnego i publikacji raportu grupy Bellingcat.


Prowadzący: Paweł Bobołowicz

Realizatorzy: Michał Mioduszewski (Warszawa), Wiktor Timochin (Kijów);

Tłumaczenie: Janina Jakowenko (Kijów);


Goście:

Ola Siemaszko – szefowa białoruskiej redakcji Radia Wnet;

Dmytro Tuzow – ukraiński dziennikarz, komentator polityczny, publicysta;

prof. Przemysław Żurawski vel Grajewski – politolog, Uniwersytet Łódzki;


Ola Siemaszko  w Podsumowaniu Tygodnia o wydarzeniach na granicy polsko- białoruskiej, gdzie można zaobserwować zmianę taktyki Mińska.

Trudno powiedzieć kto lub co wpłynęło na reżim – zaznaczyła dziennikarka.

Białoruskie władze wyprowadziły imigrantów z obozowiska. Przetransportowano ich do centrum transportowo-logistycznego w pobliżu granicy, które należy do biznesmenów związanych z Aleksandrem Łukaszenką. Przebywa tam około dwóch tysięcy osób. W pierwszej kolejności miejsca przydzielono  dla kobiet i dzieci. Niektórzy wyrazili chęć, by udać się do Mińska, a stamtąd wrócić do swoich krajów. W czwartek wieczorem samolot linii Iraqi Airways wylądował w stolicy irackiego Kurdystanu – Irbilu. Na pokładzie znalazło się 431 migrantów, którzy wcześniej koczowali na polsko-białoruskiej granicy. Organizowany przez iracką ambasadę w Moskwie lot z Mińska był bezpłatny dla obywateli Iraku.

Według szacunków na terytorium Białorusi może przebywać około 20 tysięcy potencjalnych migrantów. Nie chcą wyjeżdżać z kraju, co oznacza, że kolejne próby przekraczania granicy będą kontrolowane – przekazała Ola Siemaszko.

Białoruscy śledczy wszczęli postępowania karne w związku z zamieszkami w pobliżu przejścia granicznego z Polską, a dokładnie tego w rejonie Bruzgi-Kuźnica. Wstępnie  Polakom  postawiono zarzut związany z artykułem dotyczącym „przestępstwa przeciwko bezpieczeństwu ludzkości”.

Za ofiary uznano 65 osób, które według Komitetu Śledczego ucierpiały w wyniku działań polskiego wojska i Straży Granicznej m.in. użycia armatek wodnych i innego specjalistycznego sprzętu – relacjonowała Siemaszko.

Jak poinformowała dziennikarka, białoruska Prokuratura Generalna wszczęła także sprawę karną przeciwko polskim wysokim urzędnikom w ramach artykułu o propagandzie wojennej. Białoruś oskarżyła Polskę o naruszenie prawa międzynarodowego, dotyczącego uchodźców. Tamtejszy prokurator generalny wymienił szereg zarzutów. Informacje o ich działaniach mają zostać wysłane m.in. do ONZ i Rady Europy.


Dmytro Tuzow o raporcie grupy dziennikarskiej Bellingcat. Latem ubiegłego roku ukraińskie media podały, że służby specjalne Ukrainy przygotowywały operację Avenue, mającą doprowadzić do zatrzymania grupy tzw. wagnerowców, którzy brali udział w wojnie w Donbasie, i w tym celu zwabiono ich na Białoruś.

Najemników planowano ująć, kiedy mieli lecieć z Mińska do Stambułu pod pretekstem wylotu do pracy w Wenezueli. Samolot z Mińska miałby wylądować na Ukrainie, gdzie tzw. wagnerowcy byliby ujęci. Jednak bojownicy zostali zatrzymani przez białoruskie służby w Mińsku, a następnie przekazano ich Rosji, choć o ich ekstradycję zwróciła się Ukraina. Raport na ten temat opublikowała parlamentarna komisja śledcza ale niewiele z niego wynika. Najbardziej oczekiwany był ten autorstwa dziennikarskiej grupy Bellingcat, który ukazał się niedawno.

Informacje z niektórych źródeł się potwierdzają. (…) To samo potwierdza też raport dawnego Szefa Zarządu Głównego Ministerstwa Obrony Ukrainy Wasyla Burby – relacjonował Dmytro Tuzow.

Rozmówca Pawła Bobołowicza pytany o polityczne konsekwencje tej sprawy i ujawnionych raportów zaznaczył, że prezydent Zełenski jako przywódca kraju powinien znać szczegóły operacji, która zakończyła się fiaskiem, a która miała duże znaczenie dla państwa.

Przypomniał, że wstrzymanie operacji miało łączyć się z wynegocjowanym  przez prezydenta  Wołodymira Zełeńskiego rozejmu między Ukrainą a Rosją. Tuzow zauważył jednak, że jej sukces mógłby przynieść bardzo pozytywne skutki dla Ukrainy. Dlaczego więc zakończyła się niepowodzeniem?

Głównym motywem, który usłyszałem od przedstawicieli władzy i prezydenta była próba uniknięcia rozerwania tego rozejmu miedzy Rosją a Ukrainą. Co by się zmieniło gdyby ten dokument o pokoju został podpisany, gdyby operacja była przeprowadzona kilka dni później?

Grupa tzw. wagnerowców  walczyła nie tylko na Ukraine, ale także w innych krajach. Ich przejęcie dawałoby argumenty w przypadku m.in. międzynarodowych procesów.

W ciagu dwóch lat ci bojownicy nie kryli swoich przestępstw np. zestrzeleń ukraińskich samolotów transportowych. Warto pamiętać, że dokumenty i ci ludzie, jeśli znaleźliby się w rekach SBU, można by to wykorzystać podczas sądów międzynarodowych, by udowodnić wojenne przestępstwa przeciwko Ukrainie.

Dokumenty w tej sprawie opublikowała także Janina Sokołowska, ukraińska dziennikarka. Miała otrzymać je od przedstawicieli wywiadu. Potwierdzają one tezy opublikowane przez Bellingcat.  Tuzow zaznacza, że ujawnianie takich informacji przez dziennikarzy jest konieczne i w tym przypadku nie przynosi szkody dla bezpieczeństwa państwa, ponieważ dotyczy akcji, która miała już miejsce i zakończyła się porażką.


Prof. Przemysław  Żurawski vel Grajewski o kryzysie na granicy polsko-białoruskiej. Zdaniem gościa „Programu Wschodniego” mamy do czynienia ze zmianą taktyki Mińska. Konflikt nie jest jeszcze jednak zażegnany i nie należy przedwcześnie ogłaszać zwycięstwa.

Wszystko jest możliwe. Polska użyła nie tylko instrumentów dyplomatycznych, nie tylko okazała determinację w obronie granicy, (…) ale także  zagroziła zamykaniem poszczególnych przejść granicznych, co uderzyłoby w interesy Białorusi, Rosji i Chin. Zapewne Łukaszenka jest pod presją jego partnerów, na których jest wrażliwy.

Odniósł się także do rozmów, jakie toczyła w minionym tygodniu Angela Merkel z białoruskim dyktatorem. Politolog podkreślił, że nie miała ona legitymizacji do tego, by podjąć taki krok z pominięciem unijnej dyplomacji i Polski.

Ani Polska, ani państwa bałtyckie nie uznały tego mandatu do rozmów. W interesie i Berlina i Moskwy leży oczywiście żeby twierdzić, że to co się teraz dzieje wynika z ich wzajemnych ustaleń, ale kontrolę nad granicą ma Polska i to od nas zależy jak będziemy jej bronić.

W ocenie prof. Przemysława Żurawskiego vel Grajewskiego Polska dysponowała wystarczającą siłą własnych służb, co przyczyniło się do odparcia kulminacyjnej fali migrantów nacierających na granicę. Otrzymaliśmy również wsparcie ze strony sojuszników w wymiarze militarnym m.in. ze strony Wielkiej Brytanii.

Rozmówca Pawła Bobołowicza zapewnił, że białoruska opozycja i społeczeństwo, pomimo sprzecznych sygnałów z Zachodu, może liczyć zarówno na wsparcie Polski jak i wielu innych krajów. Nie zmienia tego próba prowadzenia rozmów przez Angelę Merkel ponad głowami Polski czy krajów  bałtyckich.

Są wyraźne deklaracje czynników miarodajnych (…)  że Polska nie zaprzestanie popierania wolnościowych ambicji Białorusinów. (…) I Polska, i Bałtowie, i przedstawiciele wielu środowisk i państw w UE, w tym tych w Niemczech, takie rozmowy oceniają negatywnie, jako próbę czegoś, co można określić mianem nowego  formatu normandzkiego.

Wysłuchaj całej audycji już teraz !

Michał Kisiel: teoretycznie cyfrowy pieniądz pozwalałby na kontrolę sposobu wydawania środków

Dziennikarz i analityk portalu Bankier.pl o walucie cyfrowej: czym się różni od kryptowalut i jakie możliwości stwarza.

Michał Kisiel wyjaśnia różnicę między kryptowalutami a cyfrową walutą. Emitentem tej ostatnie będzie bank centralny, zaś kryptowaluty są poza oficjalnych systemem finansowym.

Do niedawna nie było kraju który by akceptował ukryte waluty jako pieniądz.

Obecnie bitcoin jest oficjalną walutą Salwadoru. Do czego potrzebne są Państwu Środka wirtualne pieniądze? Dziennikarz wyjaśnia, że państwo odgrywa w gospodarce chińskiej istotną rolę i zamierza utrzymać swą kontrolę.

Jest to też kraj gdzie bardzo dynamicznie rozwijają się systemy płatności mobilnych obsługiwane przez prywatne podmioty i bankowi centralnemu Chin zapewne przyświeca także taki cel, żeby utrzymać się niejako na rynku.

Chińczycy myślą także nad wykorzystaniem cyfrowego pieniądza do bardziej „niestandardowych działań”. Testowano pieniądz z terminem ważności. Nasz gość przedstawia różnicę między pieniędzmi trzymanymi na kontach na rachunkach bankowych a pieniądzem cyfrowym.

Cyfrowy pieniądz banku centralnego będzie miał postać nie fizyczną tylko elektroniczną, ale jednocześnie będzie bezpośrednio zobowiązaniem banku centralnego, który upaść jako taki nie może.

Dla Pekinu wprowadzenie cyfrowego juana może być także okazją do wzmocnienia znaczenia swojej waluty na arenie międzynarodowej. Analityk portalu Bankier.pl dodaje, że jeśli cyfrowy pieniądz się rozpowszechni, to z banków komercyjnych odpłynie część środków.

Powstaje pytanie, czy nie destabilizuje to systemu bankowego, gdy banki stracą pewną część swojego biznesu.

Mówi się jednak o włączeniu do systemu cyfrowej waluty banków komercyjnych. Rozmówca Łukasza Jankowskiego wskazuje, że

Teoretycznie cyfrowy pieniądz pozwalałby na kontrolę sposobu wydawania środków.

Możliwe byłoby emitowanie pieniędzy przeznaczonych do wydania na konkretne rodzaje towarów. Nadanie pieniądzom terminu ważności pozwalałoby na dorzucanie pieniędzy do gospodarki, które musiałyby szybko zostać skonsumowane.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!


A.P.

Studio Tajpej: przez agresywną politykę Xi Jinpinga Chiny są o wiele bardziej wyalienowane międzynarodowo niż kiedyś

Ryszard Zalski o rozmowie Prezydenta USA z Przewodniczącym ChRL, polityce Xi Jinpinga i o tajwańskim społeczeństwie.

Ryszard Zalski ocenia, że nie można wiele się spodziewać po poniedziałkowej rozmowie Joe Biden- Xi Jinping.  W relacjach sino-amerykańskich panuje klincz.

Prawdopodobnie przewodniczący Xi Jinping zaprosi prezydenta do odwiedzenia igrzysk zimowych.

Nie wiadomo, czy prezydent Stanów Zjednoczonych się zgodzi. Ocenia, że prawdopodobnie nie. Prowadzący Studia Tajpej sądzi, że to decyzje Xi Jinpinga prowadzą do międzynarodowego wyalienowania Chin.

Jego agresywna polityka w wielu dziedzinach doprowadziła do tego, że Chiny są znacznie bardziej wyalienowane międzynarodowo niż kiedyś.

Zalski mówi także o problemach mieszkańców Tajwanu. Skarżą się oni na niskie zarobki przy wysokich cenach mieszkań. Ludziom towarzyszy stała presja- w dzieciństwie na edukację, w dorosłości na pracę. Za to bezrobocie i inflacja są niższe niż w Europie.

A.P.

Pierwsze strony gazet: Anglosaskie wsparcie dla Ukrainy i rozmowy chińsko-amerykańskie

Paweł Bobołowicz o przygotowaniach Ukrainy do obrony przed Rosją. Ryszard Zalski o rozmowie Joe Biden-Xi Jinping. Kazimierz Gajowy o upadku Libanu.

Paweł Bobołowicz z doniesieniami z Ukrainy. Zjednoczone Królestwo deklaruje gotowość do wsparcia Ukrainy w wojnie z Rosją.

  Kolejnym aspektem przygotowywania się do obrony przed Rosją jest odebranie przez Ukrainę czwartej  z ogłoszonych w sierpniu dostaw pomocy militarnej ze Stanów Zjednoczonych.

Ryszard Zalski komentuje trzecią rozmowę prezydenta Joego Bidena i przewodniczącego Xi Jinpinga. Poprzednia miała miejsce we wrześniu.

Podczas spotkania prawdopodobnie nie zostanie poruszony temat początku koronawirusa. Z tym ostatnim poradził sobie Tajwan, którego stolica została wyróżniona.

Kazimierz Gajowy stwierdza, że według jego rozmówców Liban jest już państwem upadłym. Nic w nim nie funkcjonuje.

A.P.