Bobołowicz: Rzecznik Kremla wyraził przekonanie, że Łukaszenka dobrze chroni interesy Mińska i Moskwy

Korespondent Radia Wnet na Ukrainie o kryzysie na granicy polsko-białoruskiej.

Paweł Bobołowicz informuje, że scenariusz próby nielegalnego przerzutu migrantów z Białorusi przez Ukrainę jest przez Kijów oceniany jako mało prawdopodobny.

Ukraińska Straż Graniczna nie odnotowuje zwiększonej liczby prób nielegalnego przekroczenia granicy.

Korespondent Radia Wnet na Ukrainie zwraca uwagę, że w tłumie migrantów na p0lskiej granicy zauważono pracowników reżimowej agencji informacyjnej Biełta.

Na całą sprawę zareagował już Kreml. Rzecznik Władimira Putina Dmitrij Pieskow wyraził przekonanie, że Mińsk robi wszystko, by zabezpieczyć interesy zarówno Białorusi, jak i Rosji.

Paweł Bobołowicz podkreśla, że migranci są jedynie „żywą tarczą”. Ubolewa nad tym, że Łukaszenka i Putin częściowo osiągnęli swój cel; spowodowali spór między rządem a opozycją na tle sytuacji na granicy.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Maria Przełomiec: w konsultacji z Unią Europejską trzeba wstrzymać jakikolwiek tranzyt przez białoruską granicę

Dziennikarka Studia Wschód TVP o ataku imigrantów na polską granicę, pożytecznych idiotach Mińska, potrzebie dopuszczenia dziennikarzy do strefy przygranicznej i wywarciu presji na Łukaszenkę.

Widzimy te kilkaset osób przy tej granicy w pewnym sensie szykując się do ataku.

Maria Przełomiec przyznaje, że jest zagrożenie przedostania się „zielonych ludzików”

Łukaszence bardzo zależy, aby sprowokować polską Straż Graniczną do strzelania.

Jeśli jednak nie będziemy strzelać, to możemy ich nie zatrzymać. Zauważa, że białoruskie służby mają już dobrze rozpracowaną polską granicę. Jak stwierdza dziennikarka,

Jakbym była bardzo złośliwa to bym ich wpuściła i każdemu wręczyła bilet do Niemiec.

Stwierdza, że relokacja imigrantów do innych krajów Unii Europejskich nie jest opcją, gdyż nikt nie będzie chciał ich przyjąć. Obecnie imigranci uciekają ze szpitali, żeby przedostać się do Niemiec.

Gość Kuriera w samo południe mówi także o „pożytecznych idiotach” Łukaszenki, którzy lżą Straż Graniczną i polskie wojsko.

Kto będzie bronił tych durniów, jeżeli nie daj Boże dojdzie do jakiegoś większego konfliktu? Ci „mordercy” ze straży granicznej i wojska.

Wskazuje na wypowiedź wiceburmistrza Michałowa koło Supraśla, który mówił niemieckim dziennikarzom o dwustu zwłokach płynących Swisłoczą. Apeluje, żeby zacząć wydawać pojedyncze akredytacje dziennikarzom w strefie przygranicznej. Rozmówczyni Krzysztofa Skowrońskiego zaznacza, że mamy do czynienia z wojną informacyjną. Nasz wschodni sąsiad próbuje podgrzewać atmosferę strachu.

Mnie się wydaje, że to taka powtórka z rozrywki z okresu międzywojennego, kiedy mieliśmy na naszej wschodniej granicy ciągłe prowokacje ze strony Sowietów.

Zdaniem Przełomiec trzeba odpowiedzieć na prowokacje Mińska dodatkowymi sankcjami wobec Białorusi.

Przykro mi, ale to niestety trzeba zrobić w konsultacji z Unią Europejską wstrzymać jakikolwiek tranzyt przez białoruską granicę. Niech Łukaszenkę zacznie to za dużo kosztować.

Zauważa, że import białoruskiego cementu wzrósł w ciągu ostatniego roku o 80 proc. Przypomina, że już od dwóch tygodni polscy dziennikarze piszą o potrzebie wstrzymania tranzytu. Zgodzić się jednak musi na to Unia Europejska. Jak stwierdza Maria Przełomiec, Łukaszenka uznał, że może szantażować Europę tak jak Erdoğan. Teraz zaś sam ma problem z masą młodych mężczyzn z Południa, których sprowadził do swego kraju.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Płk Marek Pietrzak: polskie służby na granicy są gotowe na wszelkie adekwatne do zagrożenia działania

Rzecznik Wojsk Obrony Terytorialnej informuje o podwyższeniu stopnia gotowości służby w regionie przygranicznym.

Pułkownik Marek Pietrzak mówi o działaniach Wojsk Obrony Terytorialnej w obliczu zaostrzenia sytuacji na granicy polsko-białoruskiej. Informuje o podwyższeniu stopnia gotowości WOT w regionie.

Wysiłek zostaje przeniesiony w rejon Kuźnicy, mamy znakomity wgląd w to co dzieje się po stronie białoruskiej, widzimy setki a nawet tysiące ludzi na granicy.

Gość Radia Wnet wyraża przekonanie, że polskim służbom uda się powstrzymać nielegalne działania inspirowane przez Mińsk i Moskwę.

Jesteśmy gotowi na wszystkie działania adekwatne do zagrożenia. Drugiej stronie chodzi o to, że ktoś nerwowo nie wytrzyma i podejmie środki, które będą mogły być propagandowo wykorzystane.  Z naszej strony na pewno nie będzie żadnych błędów.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Dr Usow: tylko demonstracja siły i solidarności może powstrzymać prowokacje Mińska

Politolog prognozuje możliwy rozwój sytuacji na granicy polsko-białoruskiej i tłumaczy motywacje Łukaszenki i Putina.

Kryzys migracyjny wchodzi na poziom bezpośredniego zderzenia na granicy. Władze w Mińsku szykują siłowe przedarcie przez granicę z Polską

Dr Paweł Usow komentuje sytuację na granicy polsko-białoruskiej. Jak relacjonuje, dodatkowe siły białoruskiego wojska zmierzają na ten obszar, by przymusić migrantów do forsowania granicy.

Łukaszenka próbuje zmusić Polskę do użycia broni. Niewykluczone jest pojawienie się na granicy wojsk rosyjskich, by wesprzeć „młodszego brata”.

Ekspert mówi o roli Kremla w wywołaniu kryzysu. Nie sądzi, by sytuacja przybrała taki obrót jak na wschodzie Ukrainy, gdzie żyje duża mniejszość rosyjska.  Dr Usow przypomina, że kryzys migracyjny ma miejsce równocześnie z wywołanym przez Rosję kryzysem energetycznym.  Jak zwraca uwagę:

Putin dotknął słabych miejsc UE. Ma on interes w eskalacji tego konfliktu, bo chce zmusić Zachód do ustępstw geopolitycznych: negocjacji ws. Białorusi oraz do złagodzenia sankcji.

Zdaniem rozmówcy Anny Nartowskiej polskie władze nie mają innego wyjścia niż powstrzymywanie naporu migrantów na granicę. Podkreśla, że ludzie ci nie są winni sytuacji , w której się znaleźli.

W polskiej polityce niezbędne są: Rozsądek, mądrość, ale także demonstracja siły.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!’

A.W.K.

Wojewoda podlaski: widzimy tutaj nową formę ataku grupy migrantów na przejście graniczne w Kuźnicy Białostockiej

Wojewoda podlaski o sytuacji na granicy: informacji o grupie 8 tys. migrantów, działaniach władz województwa i poparciu dla nich mieszkańców.


Bohdan Paszkowski stwierdza, że dotąd skutecznie odpierane były próby wypierania imigrantów z terenów Białorusi. Potwierdza, że dostał informację o 8 tysięcznej grupie imigrantów zmierzających ku granicy. Przyznaje, że

W tej chwili oczywiście ja mam stosunkowo skąpe informacje dotyczące tej sytuacji, bo ona w zasadzie z minuty na minutę się zmienia.

Zaznacza, że jeszcze nie mieliśmy do czynienia z tak dużą grupą migrantów. Wojewoda podlaski zauważa, że punkt naporu migrantów przesunął się z powiatu sokólskiego do hajnowskiego.

W tej chwili widzimy tutaj nową formę takiego powiedzmy ataku tej grupy migrantów na, jak się wydaje, przejście graniczne w Kuźnicy Białostockiej, największe w naszym województwie.

Paszkowski informuje, że Podlaski Urząd Wojewódzki współpracuje w niesieniu pomocy medycznej potrzebującym w strefie przygranicznej, także imigrantom. Stwierdza, że działalność rządu na szczeblu centralnym i regionalnym jest dobrze oceniana przez mieszkańców Podlasia.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Stanisław Żaryn: rozpoczęła się największa dotąd próba masowego siłowego wejścia na teren Polski

Trwa „pielgrzymka” imigrantów w pobliże granicy polsko-białoruskiej w Kuźnicy. Tłum jest pod ścisłą kontrolą białoruskich służb.

Rzecznik ministra-koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn poinformował o tłumie imigrantów przechodzącym przez przygraniczne Bruzgi. Widoczna na udostępnionym filmie grupa zmierza w stronę przejścia granicznego w Kuźnicy. Jak zapewnia

Według relacji białoruskiego dziennikarza Tadeusza Giczana grupa migrantów nie podąża już w stronę przejścia granicznego, lecz skręciła do lasu.

W związku z sytuacją na granicy na godzinę 13 zwołany został przez premiera Mateusza Morawieckiego sztab kryzysowy, o czym poinformował rzecznik rządu Piotr Müller.

Na temat prawdopodobnych dalszych prowokacji ze strony władz Białorusi mówiła w Poranku Wnet Agnieszka Romaszewska-Guzy.

Źródło: Polsat News

 

Romaszewska-Guzy: przy tym zamieszaniu Łukaszence bardzo łatwo jest przemycić do Polski swoich zielonych ludzików

Czy czekają nas dalsze prowokacje Mińska? Co robi Irak ws. swych obywateli nad polską granicą? Skąd pochodzą imigranci? Dyrektor telewizji Biełsat o sytuacji na granicy polsko-białoruskiej.

.@ARomasze#PoranekWnet o obozowisku migrantów w okolicach #Kuźnicy Białostockiej: Wygląda to na wielkie obozowisko w lesie. Ci ludzie musieli być ewidentnie dowiezieni w tamto miejsce.#RadioWnet

— RadioWnet (@RadioWNET) November 8, 2021

Agnieszka Romaszewska-Guzy odnosi się do doniesień, że po białoruskiej strony granicy ma miejsce tworzenie „nowego Usnarza”.

Zdaniem dziennikarki niebawem nastąpi eskalacja konfliktu.

  Zdjęć obozowiska dostarczają sami imigranci.

Dyrektor telewizji Biełsat  opisuje przepychanie imigrantów przez białoruskich pograniczników na drugą stronę granicy. Tymczasem na sytuację reaguje Bagdad.

Pod naciskiem irackiego MSZ zamykane są białoruskie konsulaty w Iraku. Nie wszyscy migranci pochodzą jednak z tego kraju.

Wśród koczujących nad polską granicą są także ludzie z Indii i Czarnej Afryki. Romaszewska-Guzy nie ma wątpliwości, iż Alaksandr Łukaszenka będzie dokonywał prowokacji.

Wskazuje, że mówimy o wielu grupach po kilkadziesiąt osób. Zauważa, że bardzo łatwo przemycić swoich „zielonych ludzików” w grupie imigrantów przepychanych do Polski.

Gość Poranka Wnet  stwierdza, że środowisko białoruskiej emigracji w Polsce jest dosyć spójne. Przeprowadzenie prowokacji przez białoruskie władze z użyciem fałszywych dysydentów nie jest więc łatwą rzeczą dla Mińska.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Bobołowicz: SBU wykryło hakerów z grupy Armagedon. Wśród zidentyfikowanych są oficerowie rosyjskiego FSB

Korespondent Radia Wnet na Ukrainie mówi o czwartkowym odkryciu Służb Bezpieczeństwa Ukrainy. Wśród członków grupy odpowiedzialnej za 5 tys. ataków hakerskich od 2014 r. są też krymscy oficerowie.

Pierwszym gościem piątkowej porannej audycji jest korespondent Radia Wnet na Ukrainie, Paweł Bobołowicz. Dziennikarz znajduje się w Roksołanach nad Dniestrem. Na antenie Radia Wnet opisuje historię i współczesny charakter wyjątkowego obszaru:

To jest obszar, w którym było wiele kolonii greckiej. Osadnictwo na tym terenie sięga VI w. p.n.e. – mówi korespondent.

Rozmówca Łukasza Jankowskiego wypowiada się na temat wykrycia członków rosyjskiej grupy hakerskiej Armagedon, która przeprowadziła ponad 5 tys. ataków na ukraińskie organy państwowe i obiekty infrastruktury krytycznej. Według Służb Bezpieczeństwa Ukrainy wśród hakerów są oficerowie rosyjskiego FSB. Identyfikacja hakerów miała miejsce w czwartek.

Są to oficerowie krymskiej generalnej służby bezpieczeństwa. Ukraińskim służbom udało się zidentyfikować sprawców imiennie – podkreśla Paweł Bobołowicz.

Gość poranka tłumaczy, że Armagedon to specjalny projekt FSB, który działał na terenie Ukrainy. Od 2014 r. w ramach przeprowadzonych 5 tys. ataków próbowano przejmować kontrolę nad obiektami infrastruktury krytycznej, a także kraść i gromadzić danych, w tym z sektora bezpieczeństwa i obrony. Grupa prowadziła również akcje o „informacyjno-psychologicznym” oddziaływaniu, a także blokowała systemy informacyjne. Jak dodaje Paweł Bobołowicz, SBU podało, że od początku rosyjskiej agresji w 2014 r. wspomniana jednostka próbowała „zainfekować” ponad 1,5 tys. państwowych systemów komputerowych.

Od wczoraj ta grupa nie może już działać swobodnie – zaznacza korespondent Radia Wnet na Ukrainie.

Ponadto, Paweł Bobołowicz mówi o bieżącym kształcie ukraińsko-rosyjskiego konfliktu. Jak podaje gość audycji, po wrześniowych ćwiczeniach „Zapad 21” Rosjanie nie wycofali części swoich wojsk z ukraińskich obrzeży:

Rosja po ćwiczeniach „Zapad” nie wycofała swoich grup z terenów przy granicznych. To 90 tys. żołnierzy rosyjskich – stwierdza dziennikarz.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

N.N.

Andrzej Potocki: Rosja nie po raz pierwszy tworzy kryzys humanitarny. Ludzie widzą głupotę i fałszywą nutę opozycji

Stanowisko Komitetu Helsińskiego, rosyjska wojna informacyjna, fałszywy humanitaryzm i rosnące poparcie dla rządu. Publicysta tygodnika „Sieci” o kryzysie na granicy z Białorusią.

Andrzej Potocki odnosi się do krytycznego stanowiska Komitetu Helsińskiego wobec działań polskiego rządu w związku kryzysem migracyjnym na granicy z Białorusią. Wyraża pogląd, że nie należy do tego stanowiska przywiązywać nadmiernej wagi. Potocki zauważa, że Kreml korzysta z ataków hybrydowych, gdyż dają one podwójne korzyści.

W dzisiejszych czasach Rosjanie nigdy nie atakują wprost.

Atak hybrydowy jednocześnie destabilizuje cel ataku i tworzy narrację zaciemniającą sytuację. Nasz gość przypomina, że w Gruzji wykorzystana została mniejszość osetyjska, a na Ukrainie były tzw. zielone ludziki. Dodaje, iż tym razem

Rosja wykorzystuje po raz pierwszy kryzys humanitarny.

Kreml korzysta z podziału na rządową i opozycyjną bańkę informacyjną, które opisują całkiem odmiennie sytuację na granicy z Białorusi. Prowadzi on wojnę informacyjną.

to jest celem tej wojny właśnie stworzenie tej kłótni pomiędzy dwoma ośrodkami za fałszowanie de facto narracji przeniesienie tego na poziom europejski

Kanclerz Angela Merkel jest przeciwko budowie muru na granicy Unii Europejskiej, podczas gdy premier graniczącej z Polską Saksonii uważa, że Unia powinna sfinansować ten mur.

Zdaniem gościa „Popołudnia Wnet” postawa polskiej opozycji w obliczu agresji Łukaszenki powinna być bezwzględnie tępiona, nie wykluczając drogi sądowej. Stwierdza, że politycy opozycji wpisują się w opowieść rosyjsko-białoruską. Udają, że kierują się dobrą wolą, a chcą się dorwać do władzy.

Ludzie widzą głupotę opozycji i fałszywą nutę pseudohumanitarną.

Potocki ocenia, że rząd sondażowo zyskuje na trwającym konflikcie z Rosją. Wskazuje na eskalację prowokacji ze strony białoruskiej. Publicysta tygodnika „Sieci” stwierdza, że trzeba by wyłapać tych, którzy z bronią przekraczają polską granicę, aby pokazać ich prowokacje.

Mur na pewno związałby ręce białoruskiej stronie.

Jak zapewnia Andrzej Potocki, budowa muru stanowi poważną szansę na zażegnanie kryzysu. Zauważa, że według niemieckich statystyk ponad 2000 osób przenika nielegalnie do RFN. Wyjaśnia, że z półotwartych obozów na Litwie imigranci uciekają przez Polskę do Niemiec.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

A.W.K./A.P.

Studio Białoruskie: Polacy i Białorusini biorą udział w przemycie migrantów. [Podcast]

Maciej Czarnecki mówi o przeprowadzonym śledztwie w Iraku. Jego korespondencja dla „Wyborczej” ukazuje jak zorganizowany jest przerzut migrantów na granicę i jak na tym zarabia Mińsk.

 

 

W najnowszym Studiu Białoruskim Radia Wnet poruszamy trzy szerokie tematy związane z Białorusią. Naszymi gośćmi są Maciej Czarnecki, dziennikarz Gazety Wyborczej, Aleksy Dzikawicki, wice naczelny telewizji Biełsat oraz Michał Potocki, dziennikarz Dziennik Gazeta Prawna.

Kryzys migracyjny: skrupulatnie zorganizowana machina do zarabiania pieniędzy

Gościem Studia Białoruskiego Radia Wnet jest dziennikarz Gazety Wyborczej Maciej Czarnecki. Rozmowa nawiązuje do jego korespondencji z irackiego Kurdystanu. Dziennikarz opowiada o tym jak przemytnicy w tamtym regionie organizują przerzut ludzi na granicę białorusko-polską. Czarnecki rozmawiał z koordynatorem siatki przemytników.

„Tu każdy marzy o Europie. Ja sprzedaję te marzenia” – powiedział mu ów przemytnik

Nasz gość mówi o tym, że z perspektywy Iraku emigracja nie jest największym problemem, a ludzie emigrują z bardzo wielu powodów. Większość szuka lepszych perspektyw ekonomicznych, ale wśród migrantów są też uchodźcy klimatyczni. Są też tacy, którzy uciekają przed różnego rodzaju niebezpieczeństwami, związanymi chociażby z wciąż aktywnymi grupami dżihadystów w tym Kraju. Wielu z nich korzysta z przemytników, którzy opracowali bardzo skutecznie sposób przerzucania migrantów do Mińska. Maciej Czarnecki przywołuje ten proces na naszej antenie.

Migranci, często zachęcani przez biura podróży płacą określoną kwotę i mają zapewniony transport do Mińska, z Mińska do granicy, wyznaczoną trasę przejścia przez granice (w co angażują się też służby białoruskie) i zapewniony transport z polskiej strony granicy dalej na zachód.

„Polacy i Białorusini biorą udział w tym procesie” – mówi nasz rozmówca

Czarnecki zauważa że oprócz przemytników na kryzysie migracyjnym dużo zarabia Łukaszenko i jego reżim, a w szczególności linie lotnicze Belavia. Po europejskich sankcjach na te linie, nowe połączenia z Irakiem i innymi krajami stanowią dla nich silny zastrzyk gotówki.

Rozmowa dotyczy też reakcji polskiego rządu oraz jego zdolności zapobiegania migracji poprzez informowanie potencjalnych uchodźców poprzez media w ich krajach. Zachęcamy do wysłuchania podcastu.

[Cała rozmowa w podcaście od 8min. 30sek.]

TV Biełsat uznana za ekstremistyczną

W Studio Białoruskim rozmawiamy z Aleksym Dzikawickim, wice naczelnym Biełsatu, który komentuje uznanie telewizji za ekstremistyczną przez białoruskie MSW.

Dziennikarz zauważa, że nie tylko dziennikarze produkujący treści ale także ich odbiorcy znajdują się w większym niebezpieczeństwie. Dzikawicki zapewnia jednak, że Biełsat prześladowany jest od bardzo wielu lat i że jego misja się nie zmienia.

„Nadajemy na wielu platformach i tego nie zamierzamy zatrzymać. Nawet to poszerzymy” – mówi Dzikawicki

Dziennikarz dodaje, że celem reżimu Łukaszenki jest zastraszenie niezależnych dziennikarzy.

Reżim straszy poprzez uznawanie kanałów za ekstremistyczne, lub wsadzając dziennikarzy do więzień.

Dzikawicki przypomina że już niedługo minie rok odkąd zamknięto dwie dziennikarki Biełsatu Kaciarynę Andrejevą i Darę Czulcową.

[cała rozmowa w podcaście od 27min.]

Międzynarodowa Konferencję na temat „kwestii białoruskiej”. Nowa inicjatywa  austriackiego kanclerza.

Kanclerz Austrii Alexander Schallenberg zapowiedział międzynarodową konferencję na temat „kwestii białoruskiej”, która odbędzie się 22 listopada w Wiedniu.

Michał Potocki, Dziennik Gazeta Prawna, komentuje nową inicjatywę austriackiego kanclerza. Dziennikarz zauważa, że powstało pole do dialogu nie tyle z przedstawicielami reżimu, co osobami powiązanymi z Łukaszenką. Nie wiemy jednak na ten moment zbyt wiele o tej konferencji.

Poruszony jest także wątek Rosyjski. Według Potockiego Rosja nie wyśle jednak na te konferencję przedstawiciela najwyższego pułapu.

„Nie wydaje mi się by Rosjanie potrzebowali żeby zachód się wtrącał w sprawy, które Kreml uważa za swoje sprawy wewnętrzne” – mówi Potocki.

Inicjatywa Schallenberga wygląda jednak interesująco i warto się jej przyglądać.

[cała rozmowa w podcaście od 35min.]

Studio Białoruskie Radia Wnet to audycja poświęcona tematom białoruskim. Na żywo, można jej słuchać w każdą środę o godzinie 18

J.S.