Witold Repetowicz: dla większości Afgańczyków głównym problemem jest sytuacja ekonomiczna

Witold Repetowicz o swoich obserwacjach dotyczących rzeczywistości jaka nastała w Afganistanie po przejęciu władzy przez Talibów, sytuacji kobiet i obawach tamtejszego społeczeństwa.


Witold Repetowicz opisuje Afganistan po przejęciu w tym kraju rządów przez Talibów. Sytuacja kobiet jak na razie nie pogorszyła się znacznie.

 

Wprowadzono jednak ograniczenia w dostępie do edukacji.

Afgańczycy obawiają się jednak nadchodzących zmian i coraz gorszej sytuacji ekonomicznej.

Zachęcamy do wysłuchania całej rozmowy już teraz!

A.N.

Repetowicz: najbardziej poszkodowani brakiem uznania międzynarodowego będą zwykli ludzie, którzy nie będą mieć co jeść

Korespondent wojenny o Afganistanie pod rządami talibów: fatalnej sytuacji ekonomicznej, zawieszeniu relacji z innymi państwami i atmosferze w Kabulu.

Ulice wyglądają zasadniczo niezbyt odmiennie od tego, co było wcześniej. Ja byłem w Kabulu poprzednio w 2016 roku

Witold Repetowicz dzieli się wrażeniami z rządzonego przez talibów Kabulu. Poza talibskimi patrolami na ulicach, nie widać zbytnich zmian w wyglądzie miasta.

Nie czuć atmosfery terroru na ulicach.

Talibowie zachowują się bardzo uprzejmie wobec zagranicznych dziennikarzy. Okazują otwartość do rozmowy i robić zdjęć. Jednak wielu rzeczy nie widać na pierwszy rzut oka. Zamknięto wiele uczelni, gdyż nie ma pieniędzy.

Wiele osób straciło pracę i nie ma pieniędzy na kontynuowanie edukacji. Wiele osób pracuje na kredyt.

Ludzie w budżetówce nie dostają pensji. Wskutek sankcji środki pomocowe dla Afganistanu zostały zablokowane.

Korespondent wojenny omawia relacje talibskiego Afganistanu z innymi państwami. Wskazuje, że na razie wszystko zostaje w zawieszeniu. Nie widać chińskich, czy rosyjskich inwestycji. Talibowie pracują nad swoim wizerunkiem, aby zyskać uznanie międzynarodowe.

Najbardziej poszkodowani tym brakiem uznania międzynarodowego będą zwykli ludzie, którzy nie będą mieć co jeść.

Repetowicz zauważa, że coraz więcej Afgańczyków z zagranicy przyjeżdża odwiedzać swoich bliskich w kraju.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

A.P.

 

Szczyt NATO w Rydze. Dr Górka-Winter: agresywna postawa Rosji spotkała się z jednoznaczną krytyką Zachodu

Powinniśmy sobie zadać pytanie, dlaczego Ukraina nie jest członkiem Sojuszu – mówi ekspertka ds. bezpieczeństwa.

Dr Beata Górka-Winter podsumowuje szczyt NATO w Rydze. Wskazuje, że podejście do zagrożenia rosyjskiego wśród państw Zachodu ulega zmianie.

Nawet po 2008 roku niemieccy eksperci próbowali wyprzeć fakt, że Rosja napadła na Gruzję. Dzisiaj próby rozszerzenia swoich wpływów przez Kreml spotykają się z jednoznaczną krytyką.

Zdaniem ekspertki słowne deklaracje o wsparciu dla Kijowa to zbyt mało

Powinniśmy sobie zadać pytanie, dlaczego Ukraina nie jest członkiem Sojuszu. Mówienie o tym, że część jej terytorium jest sporna, to nadużycie.

Gość „Popołudnia Wnet” analizuje ponadto politykę zagraniczną USA. Ocenia, że mamy do czynienia z kontynuacją linii Donalda Trumpa przez Joe Bidena.

Nie ma postawy defensywnej wobec Rosji. Podczas rozmów z Putinem należy się spodziewać twardego nakreślenia reguł gry.

Zdaniem ekspertki apele Putina o ograniczenie obecności wojsk NATO są nieuzasadnione. Sojusz składał jej wiele korzystnych propozycji, które były odrzucane.

Rosja sama pozbywa się narzędzi, które dał jej Zachód, by nie czuła się zagrożona.

Rozmówczyni Łukasza Jankowskiego mówi także o sytuacji w Afganistanie. Wskazuje na falę zwolnień i prześladowań w afgańskiej administracji pod rządami talibów. Ograniczane są możliwości edukacji i pracy kobiet.

Nasze możliwości oddziaływania na sytuację w Afganistanie są żadne.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Dudziak: Wniosek o ochronę międzynarodową w Polsce w tym roku złożyło około tysiąca osób z Iraku

Rzecznik Urzędu Ds. Cudzoziemców komentuje ilość złożonych wniosków o ochronę międzynarodową w Polsce: „Wszystkie osoby ubiegające się o ochronę międzynarodową w Polsce są obowiązkowo sprawdzane.”

Piątym gościem „Poranka Wnet” jest rzecznik prasowy Urzędu do Spraw Cudzoziemców, Jakub Dudziak. Rozmówca redaktor Magdaleny Uchaniuk pochyla się nad tematem uchodźctwa i migracji w Polsce. Rzecznik tłumaczy słuchaczom, jak wygląda procedura przyznawania statusu uchodźcy, ochrony międzynarodowej i prawa pobytu w Polsce.

Łącznie, w tym roku 6 700 osób złożyło w Polsce wniosek o ochronę międzynarodową – przyznaje Jakub Dudziak.

Jak informuje nasz gość, spośród tej liczby, prawdopodobnie kilka tysięcy pochodzi od osób koczujących przy polsko-białoruskiej granicy. Jak zaznacza rzecznik, wszystkie osoby ubiegające się o ochronę międzynarodową w Polsce są obowiązkowo sprawdzane przez służby odpowiedzialne za bezpieczeństwo. Jakub Dudziak opowiada również o zróżnicowaniu narodowym uchodźców w Polsce. Jak zaznacza, większość pochodzi z Białorusi, lecz są tu również uchodźcy z Afganistanu, ewakuowanych do Polski w sierpniu.

Zdecydowana większość, około 2 tys. to osoby z Białorusi – podkreśla gość porannej audycji.

Rozmówca Magdaleny Uchaniuk mówi też o przyjmowaniu wspomnianych wnioskach. Zgodnie z ustawą wnioski o ochronę międzynarodową mogą być w Polsce rozpatrywane w terminie do sześciu miesięcy.

Wszystkie osoby ubiegające się o ochronę międzynarodową w Polsce są obowiązkowo sprawdzane przez służby odpowiedzialne za bezpieczeństwo – zaznacza Jakub Dudziak.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

N.N.

Dr Szewko: na granicy z Białorusią musimy się spodziewać dalszej eskalacji napięcia. Dziwi mnie bierna postawa USA

Analityk ds. międzynarodowych o przyczynach i możliwych scenariuszach rozwoju kryzysu na polskiej granicy wschodniej, oraz o poczynaniach rządu talibów w Afganistanie.


Dr Wojciech Szewko podsumowuje dotychczasowe osiągnięcia talibów po powrocie do władzy w Afganistanie. Ocenia, że sprawnie administrują państwem, jednak nie doprowadzili do utworzenia rządu inkluzywnego.

Nawet Chiny i Iran mówią, że nie ma możliwości uznania rządu, w którego skład wchodzą jedynie przedstawiciele Talibanu.

W kraju odbywają się liczne egzekucje; zgodnie z zapowiedziami wprowadzana jest segregacja płciowa.

Poruszony zostaje również temat agresji Łukaszenki na granicy z Polską. Ekspert tłumaczy, że białoruski dyktator chce skompromitować i wyizolować Polskę w związku z jej poparciem dla antyłukaszenkowskiej opozycji.

Musimy się spodziewać dalszej eskalacji napięcia na granicy.

Jak ocenia analityk, nie jest wykluczone, że Kreml będzie chciał znaleźć bardziej przewidywalnego przywódcę Białorusi.

Moskwa hoduje dyktatora, który stawia ją w bardzo trudnym położeniu, zapowiadając zablokowanie dostaw gazu do Europy. W ten sposób Rosja traci zasadniczą wiarygodność.

Rozmówca Adriana Kowarzyka przypomina, że Kreml dość nerwowo reagował na taktyczne próby Łukaszenki zbliżenia do Zachodu, nazywając go „bandytą”.  Ubolewa nad brakiem oficjalnych komunikatów ze strony administracji USA, w przeciwieństwie do jednoznacznego od początku stanowiska Niemiec.

Może ich działania są tak tajne, że ich po prostu nie widać.

Zdaniem dr. Szewko wstrzymywanie się z prośbą o pomoc Frontexu jest na ten moment prawidłową decyzją.

Polska słusznie uznaje, że jeszcze sobie dajemy radę.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Krzyżanowski: Afganistan jest niewyczerpalnym źródłem migrantów. W praktyce nie będzie możliwości ich odesłania

Ekspert Warsaw Institute o groźbie katastrofy humanitarnej w Afganistanie, ucieczce Afgańczyków do sąsiednich państw i możliwości wykorzystania tego, przez Łukaszenkę.

Marcin Krzyżanowski zwraca uwagę na problem jakim byłoby wykorzystanie przez Alaksandra Łukaszenkę przybyszy z Afganistanu. Wskazuje, że Afgańczycy uchodzą do sąsiednich państw, mimo że granice z Pakistanem i z Iranem zostały już zamknięte

Afganistan jest w praktyce niewyczerpalnym źródłem potencjalnych uchodźców, potencjalnych migrantów, których sytuacja będzie o tyle bardziej skomplikowana w kontekście kryzysu na naszej granicy, że w praktyce nie będzie możliwości ich odesłania.

Krzyżanowski zauważa, że w przypadku Iraku mamy do czynienia z legalnym, uznawanym międzynarodowo rządów, inaczej niż w przypadku Afganistanu, gdzie talibowie nie kontrolują w pełni terytorium państwa.

Gość Kuriera w samo południe zaznacza, że największym problemem w Afganistanie jest trwający kryzys ekonomiczny, który trwał jeszcze przed wybuchem epidemii i zwycięstwem talibów. Tymczasem nadchodzi zima. Może się to skończyć katastrofą humanitarną.

Ekspert Warsaw Institute potwierdza, że Łukaszenka może paść ofiarą własnych gróźb. Sytuacja po białoruskiej stronie granicy może się wyrwać spod kontroli. Sądzi, że białoruski dyktator chce uzyskać albo fundusze albo złagodzenie sankcji. Może też chodzić o chęć odegrania się.

Wystarczy, że kilkadziesiąt kilkaset osób przedostanie się przez naszą granicę i już najprawdopodobniej  z Niemiec […] da znać swoim znajomym, że udało się- to już niszczy całą naszą narrację.

Krzyżanowski mówi także o akcji zachęcania imigrantów, aby nie korzystali z białoruskiej oferty. Zauważa, że jest ciężko dotrzeć do wszystkich z przekazem, a tym bardziej ich przekonać.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Krzyżanowski: w najbliższym czasie będziemy się pewnie musieli zmagać z falą uciekających z Afganistanu przed głodem

Były konsul RP w Kabulu opisuje sytuację w Afganistanie. Wielu mieszkańców ucieka z tego kraju przez widmo śmierci głodowej.

Marcin Krzyżanowski podkreśla, że w Afganistanie narasta kryzys humanitarny. Talibowie kontrolują na razie kraj, ale zmagają się z opozycją i Państwem Islamskim Prowincji Chorasan. Ich rządów nie ułatwia fatalna sytuacja gospodarcza. Z tą ostatnią nie radził sobie także obalony przez talibów rząd.

Ratowała go tylko potężna pod kroplówkę środków pomocowych płynących niemal zewsząd.

Talibowie są zaś odcięci od programów międzynarodowej pomocy, które zapewniały tysiącom mieszkańców Afganistanu minimalne warunki do życia.

Były konsul RP w Kabulu mówi, że na polskiej granicy jest stosunkowo mało Afgańczyków. W większości są tam Kurdowie. Fala uchodźców z Afganistanu dopiero nadejdzie.

W najbliższym czasie będziemy się prawdopodobnie musieli zmagać się z falą uchodźców z Afganistanu, którzy co warto podkreślić, nie uciekają przed biedą rozumianą jako brak pieniędzy na nowe ubranie, czy nowy telefon, tylko przed śmiercią głodową.

A.P.

Beata Błaszczyk: ponad 20 mln Afgańczyków może grozić śmierć z głodu. Talibowie zagarniają pomoc humanitarną dla siebie

Wolontariuszka stowarzyszenia Szkoły dla Pokoju o afgańskiej katastrofie humanitarnej: głodzie, rządach talibów i handlu dziećmi.

Beata Błaszczyk stwierdza, że o Jemenie mówi się od 2018 r., że to największa katastrofa humanitarna świata.

W tej chwili Afganistan staje się miejscem równie wielkiej katastrofy. To może być ponad 20 mln osób, którym może grozić śmierć z głodu.

Sytuacji nie poprawia fakt, że wysyłana do tego kraju pomoc humanitarna jest zagarniana przez talibów.

Nauczyciele protestują, że nie dostają pieniędzy za swoją pracę. Błaszczyk wyjaśnia, że od 41 dni edukację mogą odbierać tylko dziewczynki do 14 roku życia.

Wolontariuszka stowarzyszenia Szkoły dla Pokoju Zauważa, że Afganki mają już doświadczenia tajnego nauczania z czasów pierwszych rządów talibów. Mówi, że rodziny nie mające jak nakarmić swych dzieci sprzedają je. Zauważa, że dzieci wykorzystywane są do zamachów.

Przecież w 2009 roku 13-lentni zamachowiec samobójca zabił trzech brytyjskich żołnierzy. Ładunek wybuchowy zdetonował jego młodszy brat. Takie rzeczy się zdarzały. Dzieci były kupowane właśnie w takim celu.

Nasz gość dodaje, że można pomagać Afgańczykom, którzy są w Polsce.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

 

Radosław Pyffel: gdyby Pekin chciał zaatakować Tajwan, to tak naprawdę nie wie, jak się zachowają Stany Zjednoczone

Ekspert ds. Chin o wizycie szefa dyplomacji Republiki Chińskiej w Europie, rozmowach ChRL z talibami oraz o groźbie inwazji na Tajwan i deklaracjach Waszyngtonu w tej sprawie.


Radosław Pyffel stwierdza, że Pekinowi zależy na izolacji dyplomatycznej Tajwanu. Mówi, że najbardziej znaczącym krajem uznającym Republikę Chińską jest Watykan. Poza 15 państwami uznającymi RCh inne kraje utrzymują relacje z Tajwanem bez uznawania jego rządu. Szef tajwańskiej dyplomacji w czasie swej wizyty w Europie odwiedzi kraje bałtyckie, Czechy i Słowację.

Nie ekscytowałbym się lotami samolotów. […] To jest wojna psychologiczna, która się powtarza od jakiegoś czasu.

Ekspert ds. Chin zauważa, że mamy trzy wypowiedzi na temat Tajwanu w Stanów Zjednoczonych. Joe Biden potwierdził, że USA będą bronić wyspy. Ambasador USA w Chinach podkreśla, że trzeba zrobić tak, aby Tajwan był dla Pekinu trudnym, orzechem do zgryzienia. Rzecznik Białego Domu stwierdził z kolei, że oficjalną polityką Stanów Zjednoczonych wobec wyspy pozostaje strategic ambiguity.

Gdyby Pekin chciał zaatakować Tajwan, to tak naprawdę nie wie, jak się zachowają Stany Zjednoczone.

Tymczasem   w ONZ Francja złożyła wniosek o wysłanie  do Sinciangu  międzynarodowych obserwatorów.  Wniosek został podpisany przez ok. 40 państw.

Chiny są  odporne na takie działania.

Gość Poranka Wnet mówi także o stosunkach chińsko-afgańskich. Chińskim warunkiem sine qua non w rozmowach z talibami jest zapewnienie przez talibów spokoju w Sinciangu. Kolejną kwestią jest budowa infrastruktury w Afganistanie. Państwo Środka ma know-how i buduje krajom III świata infrastrukturę uzależniając je od siebie.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

A.P.

Repetowicz: warto, aby władze Iraku i Kurdystanu zainteresowały się swoimi obywatelami w Mińsku

Korespondent wojenny przestrzega przed możliwym pogłębieniem się kryzysu migracyjnego na wschodniej granicy UE. Relacjonuje ponadto bieżącą sytuację w Afganistanie.


Witold Repetowicz omawia sytuację związaną z kryzysem migracyjnym na granicy polsko-białoruskiej. Przewiduje, że problem może się rozszerzyć na granicę z Ukrainą.

Sprowadzanie ludzi z Iraku nie zwalnia, a jest jeszcze ogromny potencjał – w przyszłym roku przybędzie migrantów z Afganistanu, a także Libanu i Syrii. Łukaszenka będzie ściągał tych ludzi.

Ekspert ubolewa nad tym, że nie władze Iraku nie podjęły żadnych działań na rzecz ukrócenia przemytu ludzi na granicę Unii Europejskiej.

Warto, aby władze Iraku i Kurdystanu zainteresowały się swoimi obywatelami w Mińsku.

Gość „Popołudnia Wnet” komentuje ponadto rozwój wypadków w Afganistanie. Podkreśla, że liczenie na ustabilizowanie kraju pod rządami talibów było naiwnością.

Aktywność Państwa Islamskiego w Afganistanie będzie rosła. Będzie głód, prześladownaia na tle etnicznym i exodus ludności.

Witold Repetowicz przestrzega przed konsekwencjami całkowitego wstrzymania dialogu z rządzącymi Afganistanem talibami:

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.