Grzegorz Nadolny: Żyjemy obecnie w czasach cyfrowej rewolucji. Muzyki się dziś nie celebruje

Gościem Magdaleny Uchaniuk w ,,Rozmowie z Bydgoszczy” był Grzegorz Nadolny, kontrabasista, wykładowca Akademii Muzycznej im. Feliksa Nowowiejskiego w Bydgoszczy.

Grzegorz Nadolny podkreślił, że Bydgoszcz nazywana jest miastem muzyki – miano to zawdzięcza m. in. wielu festiwalom muzycznym, które rokrocznie są tutaj organizowane. Zaznaczył, że choć pandemia wciąż daje o sobie znać, obecnie granie koncertów jest możliwe, z czego artyści są bardzo zadowoleni. Podkreślił, że sam aktywnie wspiera rozwój młodych muzyków:

Jestem jednym z organizatorów Bydgoskiej Akademii Jazzu. Mamy mnóstwo młodych talentów, ich potencjał jest ogromny.

Kontrabasista przybliżył także historię wydziału, którego jest pracownikiem. Przyznał, że zainteresowanie studiowaniem tzw. muzyki rozrywkowej jest ogromne, a absolwenci często odnoszą międzynarodowe sukcesy:

Wydział dyrygentury jazzu i edukacji muzycznej powstał ok. 10 lat temu. Wielu naszych absolwentów jest widocznych na scenie ogólnokrajowej i nie tylko.

Gość zaprezentował na antenie trzy utwory: ,,Hot Dog” – żartobliwą kompozycję pochodzącą z jego autorskiej płyty; ,,Emilkę” oraz ,,Let’s do it”. Zauważył, że żyjemy obecnie w czasach cyfrowej rewolucji, w której muzyki się nie celebruje, tylko słucha przypadkiem, podczas wykonywania innych czynności. Ubolewał także nad tym, że tradycyjne płyty kupuje się dziś znacznie rzadziej:

To smutna konstatacja, gdyż samo posiadanie przedmiotu w postaci płyty, czerpanie ze znajdującej się na niej treści, jest czymś bardzo satysfakcjonującym. Wiele treści podczas ,,przypadkowego słuchania” zanika.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

S.S.

Maciej Figas: Bydgoszcz postrzegana jest w Polsce jako miasto muzyczne

Gościem ,,Poranka WNET” był Maciej Figas, wieloletni dyrektor Opery Nova, który opowiedział o jej działalności w czasach pandemii.

Maciej Figas opowiedział, co skłoniło go do próby przekształcenia podupadłego budynku opery w nowoczesny teatr operowy:

Dzięki gronu przyjaciół, ówczesnych parlamentarzystów, udało ten budynek odrestaurować. Uznałem, że lokalizacja obiektu jest bardzo atrakcyjna; siedziba Opery Nova znajduje się w zakolu Brdy. Obecnie jest to, według nas, obiekt o najlepszej akustyce operowej.

Dyrektor wspomniał, że do Opery od wielu lat przyjeżdżają goście z całej Polski, a widownia spoza lokalnego regionu poszerza się z każdym rokiem. Podkreślił, że Opera Nova gra nie tylko tytuły operowe czy operetkowe, ale także balety i musicale. Opowiedział także o najnowszym spektaklu premierowym:

Jesteśmy dzisiaj w przede dniu premiery ,,Bulwaru zachodzącego słońca” Andrew Lloyda Webbera, premiery musicalowej, która miała pierwotnie odbyć się w kwietniu ubiegłego roku. Występują gwiazdy sceny musicalowej, nie zdradzę jednak, która z wykonawczyń dostąpi zaszczytu odegrania roli Normy Desmond.

Gość ,,Poranka” zdradził również kulisy finansowania teatrów operowych; podkreślił, że niemal wszystkie podlegają pod urzędy marszałkowskie, a Opera Nova jest dodatkowo finansowana przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Opowiedział również o problemach kadrowych:

W tej chwili walczymy o utrzymanie części pracowników zniechęconych spłaszczeniem płac wynikającym z podniesienia płacy minimalnej. Pracownicy techniczni to osoby, które na rynku mogą znaleźć o wiele lepiej płatną pracę, próbujemy ich jednak zatrzymać.

Wspomniał także o współpracy z bydgoską Akademią Muzyczną:

Współpraca Opery Nova z Akademią Muzyczną kształtuje się bardzo owocnie, choćby w postaci spektakli z udziałem studentów, które pojawiają się na naszej scenie regularnie. Bydgoszcz postrzegana jest w Polsce jako miasto muzyczne.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

S. S.

Krzysztof „Jary” Jaryczewski: jeżeli mogę przynieść komuś pozytywne emocje, to jest to dla mnie największa nagroda

Wspołzałożyciel zespołu „Oddział Zamknięty” mówi o swojej najnowszej płycie „Lilaróź”. Premiera albumu już 15 września.

Tutaj do wysłuchania rozmowa Tomasza Wybranowskiego z Krzysztofem Jarym Jaryczewskiem:

Jary Oddział Zamknięty, czyli nowy zespół Krzysztofa „Jary” Jaryczewskiego, to bezpośrednia kontynuacja legendarnego Oddziału Zamkniętego z czasów jego największej świetności.

Jego najnowszą płytę „Lilaróż” można już fizycznie kupić od jura – 15 września. Jesień zapowiada się w kolorze róż!

Krzysztof Jary Jaryczewski
Krzysztof Jary Jaryczewski

 

Najnowszy album Krzysztofa Jaryczewskiego i jego zespołu Jary Oddział Zamknięty, który ukaże się już jutro – 15 września 2021, nosi zadziorny i przewrotny tytuł „Lilaróż”.

To płyta świeża, energetyczna i mocno rock’n’rollowa, choć nie zabraknie na długograju szarpiących serce ballad i klasycznych brzmień z czasów kanonicznego, bo pierwszego Oddziału Zamkniętego z czasów, gdy Jary był wokalistą tej kultowej grupy. Kto nie pamięta piosenek „Obudź się”, czy „Debiut”?

Lilaróż”, zdaniem krytyków i samych muzyków jest

zaskakująco świeża i energetyczna z duża dawka rock&rolla, łapiących za serca ballad i trochę klasyki nawiązuje do Oddziału Zamkniętego z czasów Krzysztofa Jaryczewskiego.

Album promuje singiel „Spadam”, który zadebiutował na pierwszym miejscu prestiżowej playlisty Spotify „Tylko polski rock” – z tej okazji zespół trafił również na jej okładkę.

Obecnie to jeden z najczęściej granych i najpopularniejszych piosenek w stacjach radiowych. Radio WNET nie jest wyjątkiem, o czym świadczy pobyt „Spadam” w Liście Polskich Przebojów WNET Polish Chart.

Niespodzianką dla fanów będą piosenki Oddziału Zamkniętego, które nie ukazały się w swoim czasie na płytach, a teraz wracają w odświeżonej formie.

W tym gronie „Stół”, piosenka napisana i skomponowana przez Krzysztofa Jaryczewskiego jeszcze przed powstaniem Oddziału. Z jakiegoś powodu na zmieściła się na kultowy debiutancki album „Oddział Zamknięty”, ale w 2018 została nagrana w nowej aranżacji i została ogłoszona jednym z trzech najlepszych singli roku przez magazyn „Teraz Rock”.

Z kolei „Facet” to stary koncertowy hit Oddziału Zamkniętego, również w całości napisany i skomponowany przez Jarego. Utwór został „odkurzony” na potrzeby filmu fabularnego pt. „Zabijać siebie”, opartego na życiu Krzysztofa Jaryczewskiego. Obecnie trwa produkcja filmu.

Krzysztof Jaryczewski opowiedział Tomaszowi Wybranowskiemu, dyrektorowi muzycznemu sieci Radia WNET o powstawaniu najnowszej płyty:

Płyta „Lilaróż” powstała w dziwnych czasach. Pandemia, lockdown i wszystko co się z tym wiąże zmusiły nas do pracy zdalnej. Dla niewtajemniczonych, wyglądało to w skrócie tak: każdy z nas, muzyków, ma w domu jakiś komputer i program do nagrywania muzyki oraz niezbędne urządzenia, służące do odsłuchu i rejestracji wielośladowej dźwięku. Ktoś ma pomysł na piosenkę, więc nagrywa swoją partię z pilotem linii melodycznej i podkładu, a reszta dogrywa swoje instrumenty i głosy, czasem sugerując jakieś zmiany i wysyła dalej. Tak piosenka powstaje w kolejnych etapach i tak się buduje aranżację oraz brzmienie utworu.

Materiał powstawał w domach w czasie izolacji, ale kiedy wreszcie odważyliśmy się wyleźć z naszych nor, te wszystkie uczucia znalazły swoje ujście w The Boogie Town Studio pod przywództwem Jacka Gawłowskiego, który jest współproducentem materiału.

Kiedy były gotowe wersje demo, nastąpił w końcu moment, w którym zespół mógł fizycznie wejść do studia i nagrać wyselekcjonowany materiał raz jeszcze.

Wszystkie nagrania zrobiliśmy w 9 dni. Nie było żadnego tracenia czasu. A samą płytę nazwaliśmy „Lilaróż” z przekory i od tytułu jednej z piosenek. Bo nic tak nie działa ożywczo na zły los, jak ten kolor. – mówi legendarny Jary.

Rock is not dead, a nawet jeśli czasem przymiera, to odradza się jak Feniks z popiołów jeszcze silniejszy. Nigdy, ale to nigdy nie poddawajcie się, chyba, że strategicznie. Tyle samo startów, co lądowań. Let’s rock’n roll – tak krzyknąłem do anestezjologa tuż przed zabiegiem przeszczepu wątroby – mówi żartobliwie Jaryczewski.

Jary Oddział Zamknięty tworzą:

Krzysztof „Jary” Jaryczewski – wokal, gitara, harmonijka ustna;
• Zbyszek Bieniak – wokal, chórki, przeszkadzajki;
Krzysztof Zawadka – gitara, chórki;
• Andrzej „Pierwiastek” Potęga – gitara basowa, chórki;
Michał Biernacki – perkusja.

Jeżeli mogę przynieść komuś tym co robię pozytywne emocje, to jest to dla mnie największa nagroda. – mówi na kobiec Krzysztof „Jary” Jaryczewski.

Oto najnowszy singel w albumu „Lilaróż”:

Wielka Wyprawa – 13.09.2021 r.

Audycja m.in. o muzyce, filmie i lalkarstwie. Radio WNET dojechało do Wrocławia.

Gośćmi „Wielkiej Wyprawy” byli:

Konstancja Kochaniec – kompozytorka

Krzysztof Paluszek – dyrektor ds. rozwoju sportowego klubu piłkarskiego Śląsk Wrocław

Gabriela Gola, Michał Remiszewski, Jakub Tofil – studenci Akademii Sztuk Teatralnych we Wrocławiu

Kamila Jasińska – Centrum Historii Zajezdnia

Jerzy Kumiega – kierownik Działu Pracy z Dziećmi Dolnośląskiej Biblioteki Publicznej