Terlikowski: słowa papieża Franciszka o „szczekaniu NATO u drzwi Rosji” świadczą o jego kompletnej ignorancji

Featured Video Play Icon

apież Franciszek podczas pielgrzymki do Wenezueli / Fot. Flickr. com (Public domain)

Filozof i publicysta krytycznie ocenia postawę Ojca Świętego i watykańskiej dyplomacji wobec wojny wywołanej przez Federację Rosyjską.

Tomasz Terlikowski mówi, że z zażenowaniem przyjął wypowiedź papieża Franciszka, który stwierdził, że wojnę na Ukrainie spowodowało „szczekanie NATO pod drzwiami Rosji”.

Te słowa świadczą o tym, że papież nie ma pojęcia o tym co się dzieje w Europie, są przejawem kompletnej ignorancji i ulegania putinowskiej propagandzie.

Publicysta przypomina, że w Sojuszu Północnoatlantyckim przez lata nie było zgody na akces Ukrainy. Przyznaje, że państwa natowskie od dłuższego czasu wspierają Ukrainę przez dostawy broni; nie należy jednak tego rozumieć jak0 prowokowanie Federacji Rosyjskiej.

Słowa Franciszka nie szokowały by w ustach Ławrowa, w papieskich jednak szokują.

Jak ocenia rozmówca Magdaleny Uchaniuk, Ojciec Święty świadomie odciął się od rzeczywistości, zamieszkując w Domu Świętej Marty.

Nie jest to miejsce, w którym można pracować nad tajnymi dokumentami.

W opinii publicysty papież powinien na stałe przebywać w Pałacu Apostolskim.

Ks. Isakowicz-Zaleski: Ojciec Święty jest przedstawicielem Kościoła lewicującego

Tomasz Terlikowski ubolewa nad tym, że watykańska dyplomacja została ukierunkowana tylko na próbę jakiegokolwiek dialogu z Kremlem.

Odmawiają papieskiej wizyty w Kijowie, o którą tak proszą Ukraińcy.

Zdaniem Tomasza Terlikowskiego, polityka Watykanu ostatnich dwóch miesięcy niemal całkowicie pozbawia go wiarygodności.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Czy jest możliwe, aby bł. Stefan Wyszyński wniósł nową moc i energię w nasz naród i trawiony kryzysem Kościół Polski?

Jakiej Polski chcecie? Czy Polski bez wiary w Boga i ludzi, a więc bez ideałów, bez zdolności do poświęcenia i ofiary… Drodzy moi! Ja tylko was pytam. Nie czynię wymówek. Nie oskarżam. Ja tylko pytam.

s. Katarzyna Purska USJK

Uroczystość beatyfikacyjna była niezwykle piękna i podniosła (…) A co potem? Nie zauważyłam, aby w kolejnych miesiącach wśród księży i ich parafian wzrosło zainteresowanie osobą i nauczaniem Księdza Prymasa. Zagadkowe jest pominięcie milczeniem osoby, która mogła stać się darem na te czasy.

Spętani lękiem przed pandemią, przed wojną z Białorusią, groźbą rosyjską, troską o byt, wróciliśmy do zmagań z codzienną rzeczywistością. Czy wobec tego jest możliwe, aby bł. Stefan Wyszyński wniósł nową moc i energię w nasz naród i trawiony kryzysem Kościół Polski?

Papież Pius XII widział w nim proroka, kogoś, kto pokazał regułę zwycięstwa”. Odkryć tę regułę oznacza dziś odnaleźć światło, dzięki któremu zobaczymy dalej i więcej, niż dotąd pozwalał panujący wokół nas półmrok. Niewątpliwie Prymas Wyszyński był człowiekiem wielkiego formatu i takim autorytetem, że dziś nie ma sobie równych wśród pasterzy Kościoła katolickiego w Polsce. Co zatem mówi do nas nasz ostatni Interrex?

„Najmilsi! Jeśliby ktoś miał wątpliwości, czy Naród Polski jest jednością, to ja czuję, że mam prawo dziś Wam odpowiedzieć. I nie wiem, kto miałby większe w tej chwili prawo do tego! (…) Polska jest jednością, Polska jest całością, Polska jest jednym sercem, Polska jest jednym ramieniem” powiedział podczas kazania ingresowego arcybiskup Wyszyński. (…)

Teza o Polakach, którzy z natury są kłótliwi i zawistni, nie tłumaczy, dlaczego ks. Prymas stwierdził, że naród nasz jest jednością. Wszak w czasach, kiedy wypowiedział te słowa, sytuacja społeczna w kraju wcale nie wyglądała lepiej. Ludzie byli przestraszeni, nieufni wobec siebie i skłóceni, do czego zresztą w niemałym stopniu przyczyniła się komunistyczna władza oraz „siły zewnętrzne”. Co więcej, spory polityczne i konflikty społeczne miały miejsce w odległej historii, i to nie tylko naszego narodu. (…)

Całe życie ks. Stefana Wyszyńskiego było związane z kultem Matki Bożej Częstochowskiej. Jasna Góra, cudowny wizerunek Czarnej Madonny, to było jego duchowe centrum. Znajdował tu siły i inspirację do podejmowania ciężaru odpowiedzialności za Kościół i dalszych inicjatyw duszpasterskich. Ikona Czarnej Madonny to typ Hodegetrii, czyli „wskazującej drogę”. Bł. Stefan Wyszyński od dzieciństwa słyszał od rodziców: „Gdzie Maryja, tam jest prawdziwa wiara”.

Cześć dla Matki Bożej podzielał z nim jego wielki poprzednik – kard. August Hlond, który na łożu śmierci zapowiedział: „Zwycięstwo, gdy przyjdzie, będzie zwycięstwem Matki Najświętszej”. Przejęty dogłębnie tym proroctwem, nowy Pasterz Kościoła katolickiego w Polsce prowadził naród drogą Maryi. W okresie przygotowań Kościoła do obchodów millenijnych mówił, że do Tysiąclecia Chrztu trzeba Polskę prowadzić ze śpiewem: „Bogurodzico Dziewico, Bogiem sławiena Maryjo”. Kult Matki Bożej jest trwale wpisany w religijność Polaków.

Naśladowanie Jezusa Chrystusa wielu ludziom wydaje się nieosiągalne, lecz Matka Boża jawi im się jako bliska, podobna do nich poprzez życie, które prowadziła w Nazarecie: proste, zwyczajne i pełne pracowitego trudu.

Ks. Kardynał Wyszyński był profesorem i znawcą katolickiej nauki społecznej. Refleksja naukowa przyszłego prymasa w okresie międzywojennym skupiała się na marksizmie i kapitalizmie jako dwóch fundamentalnych zagrożeniach społecznych, które determinowały kształtowanie relacji międzyludzkich bez odniesienia do Boga i Jego Prawa. W związku z tym studiował uważnie Kapitał Marksa i doskonale znał filozofię marksistowską, lepiej od wielu komunistów.

Wobec próby budowania dla doraźnych celów ideologicznych porządku społecznego bez poszanowania dla prawdy i wartości podstawowych, przykład Maryi był bezcenny. Wrażliwa na potrzeby innych ludzi i solidarna z nimi, skromna, uważna i zawsze gotowa do niesienia pomocy Maryja to Osoba obdarzona niezbywalną godnością, a nie jednostka ludzka podporządkowana masie. Zamiast walki klas ukazywała drogę służby we wspólnocie z innymi.

Wskazując na Matkę Bożą, ks. Prymas Wyszyński uczył ludzi, kim naprawdę jest człowiek, jaka jest jego prawdziwa natura i jaką rolę odgrywa w odwiecznym planie Bożym. W ten sposób wyrażał również swój sprzeciw wobec tego, co nazwał „zdradą natury ludzkiej”. Mówił i pisał: „Śmierć Boga przyniosła śmierć człowieka”. (…)

Zenon Kliszko, odpowiedzialny za politykę państwa wobec Kościoła, podobno w czerwcu 1958 r. powiedział: „Wyszyńskiego opanowała jakaś szaleńcza idea, że tutaj w Polsce rozstrzygną się losy światowego komunizmu”. Ciekawe, na czym opierał tę „szaleńczą ideę”, która spełniła się na naszych oczach?

Jednakże w tamtych czasach, tuż przed internowaniem, nie tylko katolicy otwarci – jak byśmy ich dzisiaj nazwali – lecz także wielu księży, a nawet biskupi mówili o nim z lekceważeniem: „Prymas Hodegetria”. Poddany krytyce, prowadził Kościół w Polsce w przekonaniu, że kiedy go zabraknie, „nowe światła i nowe moce da Bóg w swoim czasie”. (…)

1.07. 1949 r. Papież Pius XII przypomniał treść encykliki Divini Redemptoris z roku 1937, w myśl której każdy, kto propaguje komunizm albo choćby współpracuje z komunistami, ściąga na siebie klątwę kościelną. Komuniści nazwali to próbą ingerencji Watykanu w sprawy państwa i zażądali, aby Prymas nazwał dekret wydany przez Piusa XII nawoływaniem do zdrady ojczyzny. Wyszyński wiedział, że jeśli to uczyni, zdradzi Kościół; jeśli nie – przyzna, że jest „wrogiem Polski”. Jak się okazuje, w przyszłości jeszcze nieraz Kościół Polski musiał stanąć wobec takiego dylematu moralnego. Ks. Prymas był świadomy, że toczy się zacięta walka pomiędzy Państwem a Kościołem i to on będzie musiał wziąć odpowiedzialność za drogę, którą podąży naród i Kościół katolicki w naszej ojczyźnie.

W styczniu 1950 r. nastąpiła likwidacja kościelnego Zrzeszenia Caritas. Od 21 stycznia 1953 r. toczył się proces księży i pracowników kurii krakowskiej oskarżonych o działalność szpiegowską na rzecz Stanów Zjednoczonych, a 14.09. 1953 r. przed Wojskowym Sądem Rejonowym w Warszawie stanął kielecki biskup Czesław Kaczmarek i został skazany w sfingowanym procesie pokazowym na 12 lat więzienia. Wobec tej straszliwej sytuacji politycznej, w Wielki Czwartek Prymas powiedział do swoich kapłanów:

„Nie lękajcie się prześladowców Boga! W walce z Bogiem ujawnia się bowiem największa ich słabość. Pamiętajcie, że prześladowcy sami zazwyczaj doznają największej trwogi i godni są naszego współczucia. Wiedzą oni bowiem, że czynią nieprawość”.

Gdy 9.02. 1953 r. został ogłoszony dekret Rady Państwa „o tworzeniu, obsadzaniu i znoszeniu duchownych stanowisk kościelnych”, który dawał prawo do kontrolowania i unieważniania każdej nominacji i aktu prawnego Kościoła, odpowiedzią Prymasa było słynne „non possumus”: „Rzeczy bożych na ołtarzu cesarza składać nam nie wolno. Non possumus. Nie możemy”.

(…) Niezłomny Prymas Tysiąclecia doczekał się spełnienia swojego proroctwa, które wypowiedział w 1957 r.: „Los komunizmu rozstrzygnie się w Polsce. Jak Polska się uchrześcijani, stanie się wielką siłą moralną, komunizm sam przez się upadnie. Losy komunizmu rozstrzygną się nie w Rosji, lecz w Polsce. Polska pokaże całemu światu, jak się brać do komunizmu i cały świat będzie jej wdzięczny za to”. Proroctwo to nie fatum, nie ślepy los, który determinuje historię ludzi i narodów. Polska stanie się wielką siłą moralną dopiero wtedy, gdy się „uchrześcijani”.

Szereg lat później, 22.03. 1972 r. do młodzieży akademickiej Kardynał Wyszyński mówił: „Zapytajmy samych siebie, jakiej chcę Polski?… Przemawia do was syn Narodu, który kocha swoją ojczyznę. A kochać ją to znaczy miłować wszystko, co Polskę stanowi.

Jakiej więc Polski chcecie? Czy chcesz Polski bezdzietnej, w której tak wielu nienarodzonych Polaków idzie do… kanałów? Czy chcesz Polski bez wiary w Boga i ludzi, a więc bez ideałów, bez porywów i wzlotów, bez zdolności do poświęcenia i ofiary… Drodzy moi! Ja tylko was pytam. Nie czynię wymówek. Nie oskarżam. Ja tylko pytam: Jakiej chcecie Polski? W rachunku sumienia można i trzeba postawić to pytanie”.

Cały artykuł s. Katarzyny Purskiej USJK pt. „Błogosławiony Kardynał Stefan Wyszyński do Europejki, która mieszka w Warszawie” znajduje się na s. 8 marcowego „Kuriera WNET” nr 93/2022.

 


  • Marcowy numer „Kuriera WNET” można nabyć kioskach sieci RUCH, Garmond Press i Kolporter oraz w Empikach w cenie 9 zł.
  • Wydanie elektroniczne jest dostępne w cenie 7,9 zł pod adresami: egazety.pl, nexto.pl lub e-kiosk.pl. Prenumerata 12-miesięczna wersji elektronicznej: 87,8 zł.
  • Czytelnicy gazety za granicą mogą zapłacić za nią PayPalem lub kartą kredytową na serwisie gumroad.com.
  • Wydania archiwalne „Kuriera WNET” udostępniamy gratis na www.issuu.com/radiownet.
Artykuł s. Katarzyny Purskiej USJK pt. „Błogosławiony Kardynał Stefan Wyszyński do Europejki, która mieszka w Warszawie” na s. 8 marcowego „Kuriera WNET” nr 93/2022

Dofinansowany ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego

Witt: Po zapoznaniu się z raportem odnośnie pedofilii w Kościele francuskim ogarnęły mnie wątpliwości

Piotr Witt mówi o pedofilii we francuskim Kościele. Według ostatniego raportu komisji, od 1950r. odnotowano ponad 200 tys. przypadków molestowania nieletnich przez księży.


W „Poranku WNET” redaktor Piotr Witt przedstawia swoją cotygodniową korespondencję z Francji. Tym razem dziennikarz pochyla się nad obszernym raportem odnośnie pedofilii we francuskim Kościele:

Po zapoznaniu się z raportem odnośnie pedofilii w Kościele francuskim ogarnęły mnie wątpliwości. Akt oskarżenia opublikowany wczoraj liczy 854 strony plus 1500 stron aneksów – podaje nasz korespondent.

Piotr Witt nawiązuje także do głośnych przypadków pedofilii wśród polskich duchownych w PRL. Jak zaznacza redaktor, przecieki z Kościoła usprawiedliwiały wówczas zwątpienie polskich katolików, którzy byli oburzeni ekscesami niektórych kleryków:

Wiadomo, że rekomendowany rozmówca kardynała Wyszyńskiego z ramienia władz, Jerzy Zawiejski, urządzał homoseksualne orgie z klerykami – przytacza Piotr Witt.

Jednakże, jak stwierdza nasz korespondent zjawisko pedofilii w naszym kościele nie skończyło się wraz z czasami Polskiej Republiki Ludowej. Po roku 1989 nadal słyszy się o przykładach nieprawości wśród księży:

Po zmianie ustroju pojawiły się rewelacje na temat innych duchownych, nawet biskupów. Nie można ich już było tłumaczyć naciskiem komunizmu – dodaje.

Jak podsumowuje korespondent Radia WNET nad Sekwaną, mimo podobnych przecieków polscy katolicy są nadal silni w swojej wierze. Przeciwnie sprawy mają się we Francji, gdzie tradycje katolickie zaczęły słabnąć już w ubiegłym stuleciu. Piotr Witt czyni refleksję na temat wagi katolicyzmu we Francji w obliczu coraz większej laicyzacji społeczeństwa oraz rosnącej liczby wyznawców Islamu:

Polski katolicyzm jest silny, zniósł w przeszłości nie jedno. Inaczej jest we Francji – przyznaje Piotr Witt.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

N.N.

Beatyfikacja Prymasa Tysiąclecia. Prof. Wiesław Jan Wysocki: kardynał Wyszyński poprowadził kraj ku wolności

Prof. dr hab. Wiesław Jan Wysocki  w rozmowie z Tomaszem Wybranowskim o spuściźnie Prymasa Tysiąclecia, jego nauczaniu i roli, jaką odegrał w najnowszych dziejach Polski.

W niedzielę odbędzie się wyczekana beatyfikacja prymasa ks. kard. Prymasa Wyszyńskiego. O jego nauczaniu i wpływie na losy Polski mówił w rozmowie  Tomaszem Wybranowskim historyk – prof. Wiesław Jan Wysocki, związany z Uniwersytetem Kardynała Stefana Wyszyńskiego.

Człowiek, który na naszych dziejach najnowszych wielce zaważył. (…) To on okazał się tym Mojżeszem naszych czasów, który niemal doprowadził nas na próg wolności – wskazywał historyk.

Major Wojska Polskiego

 

Losy Prymasa Tysiąclecia nierozerwalnie łączą się z historią najnowszą. W czasie powstania warszawskiego przyszły kardynał był kapelanem.

Sam byłem świadkiem seny na zakrystii klasztoru jasnogórskiego – trzech generałów generał Jagmin-Sadowski, Roman Abraham i Boruta-Spiechowicz. Prymas Wyszyński odwrócił się do nich i zameldował: major Wojska Polskiego melduje się – opowiadał gość Tomasza Wybranowskiego.

Doświadczenia wojenne stały się ważnym elementem kształtującym jego nauczanie.

 Od płonącej Warszawy doleciał do niego fragment opalonego papieru, na którym były tylko dwa słowa „będziesz miłował”.  Wykorzystał ten motyw we wszystkich swoich przemówieniach przy wielkich rocznicach narodowych – mówił profesor Wysocki.

Prymas Tysiąclecia

 

Kardynał Stefan Wyszyński zdawał sobie sprawę trudnej sytuacji, w jakiej znalazła się powojenna Polska. Nie miał złudzeń.  Jednak ani podczas czterech lat internowania, ani pózniej nie zrezygnował  z duchowego przewodnictwa wobec narodu.

Znamy wielkie Kazania Świetokrzyskie, które były adresowane do całego społeczeństwa ale także do władzy. Z kazalnicy narodowej wygłaszał bardzo ostre sądy, ale nigdy będąc za granicą, w najmniejszym stopniu nie wypowiadał się krytycznie. Uważał, że miejscem jego nauczania jest kraj – zaznaczył gość Radia WNET.

Poprowadził kraj ku wolności – dodał profesor.

Tutaj do wysłuchania radiowy spektakl „Duch miłości i roztropności z „Zapisków więziennych” Prymasa Wyszyńskiego” Tomasza Wybranowskiego:

Zachęcamy do wysłuchania całej rozmowy!

A.N.

Ks. prof. Mirosław Sitarz: promocja spuścizny prymasa Wyszyńskiego jest naszym obowiązkiem

Gośćmi ,,Poranka WNET” byli ks. prof. Mirosław Sitarz, prorektor KUL oraz prof. Jarosław Rabiński i Dr Dawid Kostecki, historycy; opowiadali o przygotowaniach do beatyfikacji kard. Wyszyńskiego.

Ks. prof. Mirosław Sitarz wspomniał o niezwykle silnym przywiązaniu beatyfikowanego wkrótce kardynała do Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego:

Ksiądz kard. Wyszyński był naszym studentem, doktorantem, absolwentem, wykładowcą, wielkim kanclerzem oraz wielkim orędownikiem za życia; mamy nadzieję, że i z tamtej strony będzie nas wspomagał.

Opowiedział również o swoich przygotowaniach do procesu beatyfikacyjnego. Zaznaczył, iż posiada niezwykle silny, osobisty kult do Prymasa Tysiąclecia, któremu poświęcił swoją pracę magisterską traktującą o posłannictwie Kościoła względem narodu:

Przygotowując się do pracy magisterskiej, pokochałem treści, które prymas Wyszyński pozostawił nam jako przesłanie dla całego narodu; dawał wskazówki jak prowadzić skromne, przyzwoite życie.

Ks. prof. ocenił także duchowe przygotowanie Polaków do procesu beatyfikacyjnego:

To przygotowanie oceniam pozytywnie, choć ciągle potrzebujemy analizy programu społecznego, który pozostawił po swoim pontyfikacie. Pamiętajmy o tym, że niektóre elementy tego programu nie zostały jeszcze zrealizowane; chociażby Jasnogórskie Śluby Narodu Polskiego.

Prorektor KUL opowiedział także o relacji pomiędzy kard. Stefanem Wyszyńskim a Janem Pawłem II; zaznaczył, że papież miał ogromny szacunek do prymasa, cenił przede wszystkim jego bezkompromisowość:

Papież już w dniu pontyfikatu powiedział, że bez wiary, wielkości i odwagi Prymasa Tysiąclecia nie byłoby w Watykanie papieża Polaka.

Prof. Jarosław Rabiński wspomniał że okres, w którym ks. Wyszyński pisał na KULu doktorat, pozostawił w jego umyśle niezatarte piętno; później, będąc kardynałem, wyróżnił trzy podstawowe aspekty, które w jego mniemaniu świadczyły o wielkości tej uczelni wyższej:

Pierwszy aspekt to młoda uczelnia, w której powstaje tzw. ,,Lubelska Szkoła Katolickiej Nauki Społecznej”. Druga kwestia to osobisty kontakt z ks. Władysławem Korniłowiczem. Po trzecie: działalność stowarzyszenia ,,Odrodzenie”.

Dr Dawid Kostecki ze stowarzyszenia Civitas Christiana podzielił się doświadczeniami, które skłoniły go do sięgnięcia po dziedzictwo kard. Stefana Wyszyńskiego:

Kiedy byłem w szpitalu, czytałem jego zapiski więzienne. To były prawdziwe duchowe rekolekcje; chciałbym, aby ta beatifikacja była ich kontynuacją.

 

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

S.S.

120 rocznica urodzin kardynała Wyszyńskiego. Piotr Dmitrowicz: przejdziemy przez miejsca ważne w życiu prymasa i Polski

Rok 2021 rokiem Prymasa Tysiąclecia.Piotr Dmitrowicz, dyrektor Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego w Warszawie o wydarzeniach organizowanych z tej okazji.

Uchwałą Sejmu i Senatu RP prymas Stefan Wyszyński został patronem 2021 roku.  Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego w Warszawie zorganizowało wiele wydarzeń popularyzujących wiedzę o tej niezwykłej postaci. Piotr Dmitrowicz mówił m.in. o wystawie plenerowej „Czas to miłość” upamiętniającej prymasa Stefana Wyszyńskiego. Do połowy sierpnia na skwerze ks. Jana Twardowskiego w Warszawie przy Krakowskim Przedmieściu można ją oglądać.

Szczególnie zależy nam na docieraniu do tych najmłodszych – podkreślił Dmitrowicz

We wrześniu odbędzie się przełożona z uwagi na pandemię beatyfikacja Prymasa Tysiąclecia. Rok 2021 to także czas, w którym przypada 40 rocznica śmierci kardynała Wyszyńskiego, a także, dokładnie 3 sierpnia,  dwudziesta rocznica jego urodzin. Z tej okazji dziś o godzinie osiemnastej wolontariusze  Muzeum przygotowali  dwugodzinny spacer po Warszawie śladami prymasa Wyszyńskiego.

Przejdziemy przez te wszystkie miejsca, które były niezwykle ważne w życiu prymasa i w życiu Polski – powiedział Dmitrowicz.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.N.

„To była naprawdę wielka niespodzianka”. Przygotowanie do wizyty apostolskiej Franciszka na Słowacji

W połowie września bieżącego roku po odprawieniu Eucharystii na zakończenie Międzynarodowego Kongresu Eucharystycznego w Budapeszcie Ojciec Święty uda się na Słowację, gdzie w ramach Wizyty Apostolski

 

Kiedy Ojciec Święty ogłosił podróż, to była naprawdę wielka niespodzianka, wielka radość , bo mamy ogromną potrzebę, zachęty dla naszej wiary” podkreślał Martin Kramara, rzecznik prasowy Konferencji Episkopatu Słowacji.

W ramach przygotowań do tego spotkania hierarchowie Kościoła lokalnego wystosowali list pasterski. Zachęcają w nim wiernych do duchowego przygotowania.

W odezwie biskupi przypominając ostatnią wizytę Papieża Jana Pawła II z przed 18 lat, podkreślają obserwowane od tamtego czasu przemiany pokoleniowe i postępujący co raz szybciej rozwój społeczeństwa. Pytają się, jak dziś prezentuje się kraj i jak chciałoby się go widzieć w przyszłości.

Słowacja jest dumna ze swoich korzeni sięgających Cyryla i Metodego oraz z pozycji duchowego pomostu między Zachodem i Wschodem w łacińskiej i bizantyjskiej wspólnocie katolickiej.

Biskupi przypominają, że pierwsi głosiciele wiary, kodyfikatorzy języka, misjonarze, męczennicy, dysydenci – wszyscy oni należeli do Kościoła i narodu słowackiego.

Nasza historia, bez Kościoła katolickiego, nie byłaby taka, jaka jest.

Przypominają również wkład w tradycję duchową kraju Kościoła prawosławnego, wspólnot zrodzonych w reformacji, oraz gminy żydowskiej.

Proces sekularyzacji doprowadził do wyodrębnienia się dużej części społeczeństwa, która, choć nie jest religijna, stara się uczestniczyć, przynajmniej w działaniach związanych z interesem publicznym i dobrem wspólnym.

Biskupi proponują pewne myśli, aby zachęcić wiernych do pogłębienia zrozumienia Magisterium papieża Franciszka. Przypominają im, by wzięli do ręki Biblię i spotkali Jezusa w Ewangelii. Podkreślają znaczenie zwracania się do Matki Bożej, patronki Słowacji. , której wspomnienie przypada właśnie w narodowe święto 15 września, w tym roku obchodzone w obecności papieża.

W ramach przygotowań praktycznych na podium, z którego papież Franciszek będzie przemawiał podczas swej wizyty zostanie umieszczony Krzyż zrobiony z belek pochodzących z dachu kościoła w miejscowości Moravská Nová Ves w Czechach, zniszczonego w czasie niedawnego tornada.

KS

 

Zakaz mszy trydenckiej w kościołach parafialnych. Franciszek ogranicza możliwość sprawowania przedsoborowej liturgii

W wydanym w piątek motu proprio papież Franciszek uzależnił odprawianie mszy św. wg Mszału z 1962 r. od zgody miejscowych biskupów zakazując przy tym odprawiania jej w kościołach parafialnych.

Zgodnie z wydanym przez papieża Benedykta XVI listem apostolskim motu proprio (łac. z inicjatywy własnej) Summuorum Pontificum, ryt rzymski występował w formie zwyczajnej, czyli po reformie liturgicznej 1970 r., i w formie nadzwyczajnej. Nadzwyczajna forma rytu rzymskiego nazywana jest mszą trydencką od Soboru Trydenckiego, na którym ten porządek sprawowania liturgii kościoła łacińskiego został promulgowany. Forma ta, ze zmianami, z których ostatnie wprowadzone były w 1962 r., była podstawową formą sprawowania mszy św. w Kościele rzymskokatolickim aż do reform liturgicznych po Soborze Watykańskim II.

Zgodnie z wydanym przez papieża Franciszka motu proprio Traditionis Custodes, jedyną formą rytu rzymskiego będzie teraz liturgia posoborowa. Odprawianie mszy św. według mszału z 1962 r. będzie dopuszczalne jedynie za zgodą miejscowego biskupa. Nie będzie mogło się jednak odbywać w kościołach parafialnych, a biskupi nie będą mogli wydawać pozwoleń na tworzenie nowych grup skupionych wokół tradycyjnej formy mszy.

Papież Franciszek wyjaśnił w załączonym do motu proprio liście, że zgodnie z opinią biskupów, z którymi się konsultował, pozwolenie na sprawowanie liturgii w formie przed reformami nie przyczyniło się do jedności Kościoła, a wręcz przeciwnie. Mszał z 1962 r. jest według Ojca Świętego używany instrumentalnie, w duchu odrzucenia nie tylko reformy liturgicznej, ale też ostatniego soboru powszechnego.

A.P.

Źródło: Vatican News

Papież Franciszek pomimo pobytu w szpitalu przygotowuje się do kolejnej wizyty apostolskiej

4 lipca w poliklinice Gemelli papież Franciszek poddał się operacji okrężnicy. Mimo pobytu w szpitalu przygotowuje się do kolejnej wizyty apostolskiej tym razem do Bułgarii i na Słowację.

Pobyt Ojca Świętego w szpitalu (choć wywołał zaskoczenie) był zaplanowany.  Nie wynikał z nagłego pogorszenia zdrowia, a z przewidzianej na ten czas operacji uchyłków jelita grubego. Powstają one u osób dorosłych po wielu latach spożywania diety typowej dla współczesnych zwyczajów żywieniowych.

Jeśli nie wywiążą się komplikacje, nie wpłynie on znacząco na codzienność Franciszka i nie przeszkodzi w kolejnych Jego planach. Lipiec dla Ojca św. jest miesiącem mniej aktywnym,  toczy się spokojniejszym rytmem. Jak co roku w tym czasie zostaje zawieszona środowa audiencja, ale pozostaje coniedzielna południowa modlitwa Anioł Pański.

Jeszcze przed operacją, podczas jednej z nich na placu św. Piotra,  Papież ogłosił, że kolejną swoją podróż apostolską planuje na 12-15 września do Bułgarii i Słowacji.

12 września rano w Budapeszcie Franciszek odprawi Mszę św. na zakończenie Międzynarodowego Kongresu Eucharystycznego. Popołudniu uda się na Słowacje do Bratysławy i w kolejnych dniach odwiedzi Preszowice, Koszyce i Šaštinie.

Tym czasem dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej Matteo Bruni podał do wiadomości, że Ojciec Święty ma się dobrze i aby zapewnić optymalną rekonwalescencję  pozostanie w szpitalu jeszcze przez kilka dni.

Źródło: portal wnet.fm

K.L.

 

 

Ks. Boguszewski: Tylko państwa mogą mieć wpływ na ludobójstwo

W „Kurierze w Samo Południe” duchowny omawia najnowszy raport Amerykańskiego Departamentu Stanu, z którego wynika, że nad Afryką Północną, a także Bliskim i Dalekim Wschodem ciąży widmo ludobójstwa.

Ks. Mariusz Boguszewski z Papieskiego Stowarzyszenia „Pomoc Kościołowi w Potrzebie” komentuje nowo opublikowany raport Amerykańskiego Departamentu Stanu ws. działań przeciwdziałających ludobójstwu w krajach, gdzie ryzyko zbrodni jest największe. Duchowny widzi wiele dobrego w zainteresowaniu Stanów Zjednoczonych tematem ludobójstwa. Nasz gość wyraża również nadzieję, że nie skończy się jedynie na słowach i raportach:

Każde mówienie o tych strasznych rzeczach, które dzieją się przede wszystkim na Chrześcijanach, ale i na wszystkich ludziach jest ważne – podkreśla ks. Mariusz Boguszewski.

Według rozmówcy Adriana Kowarzyka, wpływ na ograniczenie tych aktów eksterminacji mogą mieć tylko najwyższe struktury polityczne, czyli państwa. Ks. Mariusz Boguszewski zaznacza również, że ludobójstwo jest najokrutniejszym ze wszystkich rodzajów przemocy jakich może doświadczyć człowiek:

Ludobójstwo jest – według tych raportów, które wydajemy – tą najgorszą formą, na którą mogą mieć wpływ tylko państwa, (…) najwyższe czynniki władzy – podkreśla ksiądz.

Przedstawiciel „Pomocy Kościołowi w Potrzebie” mówi również o miejscach, w których w najbliższym czasie może dojść do aktów ludobójstwa. Duchowny wskazuje także na związek między eksterminacją a fundamentalizmem religijnym czy totalitaryzmem:

W tym raporcie, który teraz został opublikowany, oczy naszej wyobraźni przenoszą się jak zwykle na północ Afryki, na Bliski Wschód i na Daleki Wschód. Jest to związane z działaniami różnych fundamentalizmów. Tam gdzie działają reżimy totalitarne, tam gdzie po prostu zaplanowana jest ta eksterminacja – mówi ks. Mariusz Boguszewski.

Zapraszamy do wysłuchania całej audycji!

N.N.