Renata Jaszcz-Zalewska: Szpital w Polanicy-Zdroju ma sytuację bardzo dobrą. Od ośmiu lat ćwiczymy zarządzanie kryzysowe

Jak Specjalistyczne Centrum Medyczne w Polanicy-Zdroju radzi sobie podczas epidemii? Renata Jaszcz-Zalewska o finansach placówki, infrastrukturze, ćwiczeniach i poświęceniu personelu medycznego.

W 2012 r. miał 75 mln zadłużenia. W tej chwili szpital ma sytuację bardzo dobrą i uważam, że także w czasie pandemii sobie radzimy.

Renata Jaszcz-Zalewska mówi, iż Specjalistyczne Centrum Medyczne im. Jana Pawła II w Polanicy-Zdroju jest świetnie przygotowane do walki z pandemią koronawirusa. Szpital zarządzanie kryzysowe ćwiczy od ośmiu lat.

W zeszłym roku zorganizowaliśmy ćwiczenie niebywałe, z komendą policji. Pokazaliśmy, że śmigłowce wojskowe także mogą ratować ludzi.

Szpital przygotowywał się także na wypadek sytuacji pandemicznej. Już w lutym ćwiczone było na lotnisku w Warszawie zabezpieczanie triażu przylatujących i odlatujących pasażerów.

Tam nasi pracownicy po raz pierwszy wkładali kombinezony. […] Mamy świetną załogę, świetnych lekarzy i pielęgniarki.

Personel medyczny nie wymiguje się od pracy. Nikt nie idzie na zwolnienia. Prezes zarządu szpitala tłumaczy, że to dobry sposób zarządzania spowodował brak problemów finansowych szpitala. Dodaje, że w Polanicy-Zdrój jest bardzo dobra sytuacja budowlana, która pozwala na zapewnienie komfortu pacjentom. W ośrodku znajduje się lądowisko dla helikopterów ratunkowych, które umożliwia szybkie niesienie pomocy.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Protesty w Berlinie: Mamy do czynienia ze zdarzeniem epidemicznym, nie z pandemią. Wprowadzone środki są nieadekwatne

Agnieszka Wolska o protestach w RFN przeciwko obostrzeniom sanitarnym, zaskarżaniu obecnych przepisów i posiedzeniu Bundestagu ws. ich nowelizacji.

Agnieszka Wolska komentuje protesty w Niemczech. Demonstranci protestują przeciwko restrykcjom pandemicznym wprowadzonym przez rząd Angeli Merkel.

Miejscem inicjującym te protesty był Stuttgart. Tam zawiązał się ruch Querdenken 731.

Od wiosny zeszłego roku odbywają się różnego rodzaju demonstracje, starające się zachowywać środki ostrożności. Są one w większości niewielkie, choć zdarzają się też większe, jak ta berlińska w sierpniu.

Mieliśmy niedawno manifestację w Lipsku, gdzie doszło do starć z policją.

Sytuacja, jak mówi dziennikarka, jest dynamiczna. Środowemu posiedzeniu Bundestagu towarzyszyła demonstracja w Berlinie. Procedowane są przepisy dotyczące ustawy antyepidemiologicznej. Musi ona zostać dopasowana do przepisów konstytucyjnych, gdyż dotąd

Była ona w wielu miejscach zaskarżana w sądach.

Ostatni protest, który odbył się 18 listopada, zakończył się starciami z policją. W ruch poszły butelki rzucane w stronę funkcjonariuszy, którzy „nie pozostali dłużni”. Kilka osób zostało zatrzymanych. Policja użyła nawet armatek wodnych. Protestujący przypominają dotychczasową niezgodność przepisów antyepidemicznych z konstytucją, dodając, że

Mamy do czynienia ze zdarzeniem epidemicznym, ale nazywanie tego pandemią jest mocno przesadzone. Zastosowane do tego środki są nieadekwatne.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Prof. Prokopowicz: Prezydent-elekt może pobierać środki federalne. Nie ma podstaw by uznawać Joego Bidena za elekta

Prof. Adam Prokopowicz o manipulacjach wyborczych w Stanach Zjednoczonych, ponownym liczeniu głosów, ustawie o przekazaniu władzy prezydenckiej, szczepionce Pfizera i międzynarodowych korporacjach.

Na pewno w tych wyborach zaszły poważne nieprawidłowości.

Prof. Adam Prokopowicz wskazuje, że nie wiadomo, czy są one na tyle duże, by zmienić zwycięzcę wyborów. Mogą one dotyczyć od kilkudziesięciu tysięcy do nawet miliona głosów. Chodzi tutaj o głosy oddane za kogoś innego, wypełnione nieprawidłowo, lub takie, które wpłynęły już po czasie.

Stwierdzono bardzo dużo manipulacji liczenia głosów. Są bardzo duże zastrzeżenia do tego, jakie programy zostały wykorzystane.

Ponowne przeliczenie głosów byłoby jednak żmudną i niełatwą pracą. Kilka osób, które liczyły głosy zeznały pod przysięgą, że były szantażowane lub wywierany był na nie nacisk, by liczyć głosy tak, aby wygrał kandydat Demokratów.

prezes Instytutu Globalnych Innowacji, Ekonomii i Logistyki zauważa tytułowanie Joego Bidena prezydentem-elektem niesie za sobą wagę prawną. Z tytułem tym wiąże się prawo do otrzymywania federalnych środków na organizację nowej administracji. Przywołuje ustawę z 1963 r., który zauważa, że w przypadku podejrzeń o sfałszowanie wyborów ten, który aktualnie prowadzi nie jest uznawany za prezydenta-elekta.

Jest też możliwość, że któryś kandydat uzna, że jego kontrkandydat wygrał. Donald Trump tego nie uznał, więc nie ma podstaw stosowania tego aktu.

Przypomina precedens z 2000 r., kiedy to Al Gore uznał zwycięstwo George’a W. Busha po 35 dniach od wyborów. Nasz gość mówi, iż Donald Trump nie ma podstaw, aby zgadzać się na ogłoszone przez media zwycięstwo kandydata z ramienia Partii Demokratycznej. Wyniki w wielu stanach bowiem nie zostały prawnie certyfikowane bądź policzone do końca.

Prezes firmy Pfizer zapomniał, że na opracowanie szczepionki otrzymał dofinansowanie od amerykańskiej administracji – wskazuje. Mówi się o szczepionce Bidena. Prof. Prokopowicz obawia się, że zmiany ekonomiczne na świecie prowadzą do odejścia od kapitalistycznego modelu gospodarczego. Stwierdza, że w jego przekonaniu

Mamy w Stanach Zjednoczonych i na całym świecie wielką ofensywę międzynarodowych wielkich korporacji, które koniec końców prowadzić będą do ograniczenia roli małych przedsiębiorców w gospodarce.

Rządzić będą monopolistyczne korporacje, co porównuje do socjalizmu.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Piotr Witt: Producent szczepionki na Covid niekoniecznie poniesie odpowiedzialność za jej skutki uboczne

Piotr Witt o cenzurze użytkowników Internetu przez największe media społecznościowe, ruinie gospodarczej sprzed koronakryzysu i tym, kto zapłaci za potencjalne skutki uboczne szczepionki na Covid-19.

Teraz szefem protokołu dyplomatycznego jest Facebook i on wie, za jakie złe zachowania wyprasza się z salonu.

Książka Piotra Witta „Pandemia Wielka mistyfikacja. Dziennik czasu zarazy” nie spełnia zdaniem Facebooka standardów społeczności. Jej autor przypomina, że Internet miał być swego czasu ostoją wolności słowa. Od kilka lat jednak, jak zauważa, media społecznościowe tropią rzeczy, które uznają za „obraźliwe”.

To jest termin tak mglisty, że pozwala ocenzurować wszystko i każdego.

Nawet prezydent Stanów Zjednoczonych nie jest wolny od tej cenzury. Niektóre jego filmy były zdejmowane z sieci, a wpisy opatrywane komentarzem. Korespondent zauważa, że algorytmy usuwają treści głównie prawicowe.  Jeden z podwykonawców Facebooka przyznał się do ustawiania gry pod lewicę. Właściciele lewicowych portali społecznościowych są bogaczami. Zamiast proletariatu lewica łączu więc miliarderów.

Paradoksem naszych czasów jest to, że miliarderami są lewicowcy.

Piotr Witt zaznacza, że najpierw była ruina gospodarcza świata zachodniego, a dopiero później koronawirus. Winą za stan gospodarki obciąża „30 lat cynicznej polityki i globalizacji”.

Ponadto nasz korespondent mówi o szczepionce na koronawirusa. Kto poniesie odpowiedzialność jeśli będzie miała ona nieprzewidziane skutki uboczne? Według Komisji Europejskiej koncern farmaceutyczny. Jednak, jak zauważa dziennikarz, w dokumencie jest powiedziane o zwolnieniu producenta z odpowiedzialności jeśli udowodni, że „stan wiedzy naukowej i technologicznej nie pozwolił wykryć trudności”. Wydatki w takim wypadku poniesie państwo tak jak Francja po szczepionce na świńską grypę, która wywoływała narkolepsję.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Robert Winnicki: By uratować polską gospodarkę i wolność słowa, niezbędne jest silne państwo narodowe

Poseł Konfederacji przedstawia propozycje partii dotyczące pomocy dla przedsiębiorców. Przestrzega przed zdominowaniem polskiej gospodarki przez globalne korporacje.

 

Robert Winnicki mówi o tzw. Tarczy Konfederacji. Wskazuje, że formacja wolałaby, aby pomoc przedsiębiorcom dotkniętych antyepidemicznymi restrykcjami nie była w ogóle potrzebna. W krajach, które nie wprowadziły daleko idących obostrzeń, śmiertelność COVID-19 nie jest wyższa, niż w tych, gdzie zdecydowano się na lockdown.

Skoro władza już zamyka dużą część gospodarki, wzywamy przede wszystkim do niewprowadzania nowych podatków. Jeżeli rząd mówi o opłatach, to jest to tylko żonglerka słowna.

Polityk wskazuje na konieczność zwiększenia kwoty wolnej od podatku:

Musimy pozostawić obywatelom większą ilość pieniędzy do dyspozycji.

Jak mówi gość „Kuriera w samo południe”, państwo powinno rozpocząć stopniową likwidację systemu emerytalnego opartego na ZUS, gdyż jest on całkowicie nieefektywny.

Robert Winnicki przestrzega, że dalsze osłabianie polskiej gospodarki doprowadzi do jej przejęcia przez zagraniczne koncerny:

Niezbędne jest tutaj działanie silnego państwa narodowego. Nie może ono dopuszczać do niszczenia polskich przedsiębiorców.

Parlamentarzysta wskazuje na „zblatowanie” globalnych korporacji z ideologią nowej lewicy:

Pełnią one taką samą funkcję ideologicznych oddziałów szturmowych, jak partie komunistyczne. Państwo powinno stać na straży wolności słowa. Niestety obecnie jest silne wobec słabych, a słabe wobec silnych.

Przywołane zostają przykłady kasowania profili prawicowych polityków na portalach społecznościowych o ogólnoświatowym zasięgu.

Niestety, rynek samodzielnie nie jest w stanie stworzyć dla nich alternatywy.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Prezes ZPiP: Będą masowe upadłości małych firm. Rząd to lekceważy, bo to są małe branże

Cezary Kaźmierczak o nierealizowanej tarczy prawnej dla przedsiębiorców, podwyżce podatków dla spółek komandytowych, bankructwach restauracji i konieczności zachowaniu zasad sanitarnych.


Cezary Kaźmierczak zaznacza, że to nie zamknięcie kraju, a przestrzeganie dystansowania społecznego decyduje o spadku zakażeń, co pokazuje, jak twierdzi, przykład innych krajów. Sądzi, iż zamykanie różnych branż w czasie pandemii koronawirusa jest nieuzasadnione.

Przedsiębiorcy nie będą utrzymywać wbrew rachunkowi ekonomicznemu miejsc pracy.

Skutkiem obecnych poczynań rządu będzie upadek bądź borykanie się z finansowymi problemami wielu firm. Przypomina, że przedsiębiorcy apelowani o tzw. tarczę prawną, czyli nie nakładania na przedsiębiorców nowych podatków i zobowiązań biurokratycznych w czasie pandemii.

Ma być procedowana w Sejmie podwyżka podatków dla spółek komandytowych. Jeżeli rząd dalej się tak będzie zachowywał to żadnej solidarności społecznej nie będzie. Zwycięży zasada „ratuj się kto może”.

Podkreśla, że spółki komandytowe nie są żadnym źródłem optymalizacji podatkowej. W ciągu ostatnim kilku lat na 43 tys. spółek było sześć oskarżeń o optymalizację.

Będą masowe upadłości tych małych firm. […] Rząd to lekceważy, bo to są małe branże.

Prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców zaznacza, że restauracje to także część pewnej tradycji. Pomoc nim nie byłaby bardzo kosztowna dla podatników. Dodaje, że należy otworzyć z powrotem sklepy RTV i AGD. Apeluje o stosowanie się do zachowywania dystansu i noszenia maseczek.  Związek Przedsiębiorców i Pracodawców domaga się także otwarcia barów i restauracji. Lokale te inaczej nie przetrwają i w rezultacie

Wrócimy jeśli chodzi o poziom kulinarny do 1990 r.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Stefanik: Protesty katolików we Francji z powodu zakazu nabożeństw. Muzułmanie na razie nie protestują

Czy Emmanuel Macron zamierza wypowiedzieć ideologiczną wojnę Kościołowi? Zbigniew Stefanik o oporze społecznym wobec obostrzeń i reakcji władzy oraz o stosunkach Francji z państwami muzułmańskimi.

Wszystko wskazuje na to, że dzienna liczba zakażonych i pozytywnych testów spada.

Zbigniew Stefanik informuje, że w departamencie Dolnego Renu, gdzie mieszka, jest na 259 zakażonych na 100 tys. mieszkańców. Obecnie w całym kraju robionych jest 2 mln testów tygodniowo. Dane wskazują, że lockdown działa. Obostrzenia wzbudzają jednak opór społeczeństwa.

Nad Sekwaną protestują sklepikarze bojący się o swój biznes. Przed 1 grudnia nie będą we Francji otwarte sklepy z innymi produktami niż te pierwszej potrzeby. Tymczasem, jak zauważa korespondent, dla sklepikarzy

Okres przedświąteczny jest tym okresem, w którym mogą najwięcej zarobić w roku.

Restauratorzy i właścicieli pubów dowiedzieli się wczoraj, iż nie będą mogli otworzyć swoich lokali do 15 stycznia. Zamknięte są także francuskie kościoły. Rada Stanu, do której odwołali się wierni, orzekła, iż wobec nadzwyczajnego stanu sanitarnego zamknięcie świątyń nie narusza wolności religijnej.

Duża część wiernych nie akceptuje takiej argumentacji, co doprowadziło do protestów na placach.

Ministerstwo Spraw Zewnętrznych ogłosiło, iż wszyscy biorący udział w protestach będą karani finansowo. Duchowni na spotkaniu z szefem MSZ usłyszeli, że przed 1 grudnia nie ma szans na ponowne otwarcie świątyń.

Niektórzy komentatorzy pytają, czy po kontrowersyjnych wypowiedziach o karykaturach, Emmanuel Macron zamierza wypowiedzieć ideologiczną wojnę Kościołowi katolickiemu?

Tymczasem francuska głowa państwa spotkała się z przywódcami państw afrykańskich, z którymi Francuzi współdziałają w walce z dżihadystami w regionie Sahelu. Stefanik przypomina, że

10 listopata tr. w Mali doszło do likwidacji dotychczasowego szefa Al-Kaidy na państwa Sahelu wraz z 30 współpracownikami.

Daleko jednak do deeskalacji stosunków Francji ze światem muzułmańskim, które są napięte od czasu wypowiedzi Macrona, biorącego w obronę karykatury Mahometa.  11 listopady w mieście Dżudda w Arabii Saudyjskiej doszło do zamachu na francuskich i brytyjskich dyplomatów składających hołd ofiarom I wojny światowej.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Dr Radosław Rożański: Cały czas system okulistyczny jest wydolny. Nie mamy przestojów

Dr Radosław Rożański o działaniu okulistyki w czasie pandemii; urazach, jakie zdarzają się w domu; badaniach diagnostycznych oraz o testowaniu sprawności pilotów i setnej rocznicy powołania WIML.

Dr Radosław Rożański wskazuje, że w czasie zamknięcia kraju wiele osób przemienia się w „Bobów budowniczych” wykorzystując wolny czas do remontów domowych. W ich trakcie zdarzają się urazy narządów wzroków.

Pękają gałki oczne, trzeba je zaopatrywać, no i tutaj ten czas covidowy to utrudnia, bo trzeba zrobić testy pacjentom.

Okulistyka pozostaje jednak wydolna. W laboratorium wykonywane są testy PCR, które pokazują wynik w ciągu kilku godzin. Pacjent jest leczony na miejscu lub jeśli ma dodatni wynik w specjalnym szpitalu dla covidododatnich. Okulista zauważa, iż operacji i tak nie da się wykonać w pięć minut, lecz poprzedza je szereg badań diagnostycznych, które trochę trwają.

Lekarz w Wojskowym Instytucie Medycyny Lotniczej mówi, że za 8 lat minie stulecie od powołania przez marszałka Józefa Piłsudskiego tej instytucji. Polscy piloci są w nim badani nie tylko pod kątem wzroku, ale też sprawności całego organizmu potrzebnej do prowadzenia „tak skomplikowanych maszyn jak myśliwce bojowe”.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Urbaniak o Funduszu Wsparcia Kultury: To kolejna rzecz źle przygotowana przez prof. Glińskiego. Powinien zmienić pracę

Poseł Konfederacji mówi o niejasnościach w kwestii rekompensat dla artystów poszkodowanych przez obostrzenia antyepidemiczne. Wypowiada się również na temat działań Policji na Marszu Niepodległości.

Pan premier Gliński nie pierwszy raz działa w sposób kontrowersyjny. Nie przygotował należycie Funduszu Wsparcia Kultury. Nazbierało się też wiele innych spraw, jak muzeum POLIN czy kwestia zabytkowych cmentarzy.

Michał Urbaniak uzasadnia wysunięty przez Konfederację postulat dymisji wicepremiera i ministra kultury prof. Piotra Glińskiego. Jako główną przyczynę podaje nieprawidłowości wokół Funduszu Wsparcia Kultury. Wskazuje, że artyści nim objęci nie ponoszą kosztów związanych z zatrudnianiem pracowników.

Trudno, żebyśmy nie mieli wątpliwości co do finansowania jednoosobowej działalności gospodarczej.

Parlamentarzysta wskazuje na konieczność ponownej i dokładnej weryfikacji wniosków w ramach Funduszu Wsparcia Kultury.

Ustaliliśmy, że 8% wszystkich wnioskujących podmiotów uzyskało 45% dostępnych środków.

Polityk komentuje również wydarzenia podczas Marszu Niepodległości. Punktuje niezrozumiałą i agresywną postawę Policji.

Naszym zdaniem doszło do ewidentnych prowokacji. Oczekujemy wyjaśnienia tej sprawy.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T / A.W.K.

Prof. Krasnodębski: Mamy pat ws. unijnego budżetu. Wbrew oczekiwaniom Niemiec, Polska i Węgry pozostały nieugięte

Eurodeputowany PiS, prof. Zdzisław Krasnodębski, mówi o niepewnej przyszłości wieloletniego planu finansowego UE i funduszu odbudowy po epidemii COVID-19.


Profesor Zbigniew Krasnodębski relacjonuje, że Unia Europejska jest daleko od powiązania wypłaty środków z funduszu antykryzysowego od kwestii praworządności. Wskazuje, że dużą rolę ma do odegrania Parlament Europejski.

Jesteśmy w stanie zawieszenia. Berlin spodziewał się, że Polska i Węgry się ugną. Bardzo się pomylił.

Eurodeputowany podkreśla, że w Niemczech można spotkać się z głosami zdroworozsądkowymi w tej sprawie. Podaje przykład szefowej rządu Hesji.

Trzeba pamiętać, że w głównej frakcji Europarlamentu duże wpływy ma Platforma Obywatelska, która na każdym kroku szkodzi Polsce.

Politykiem najbardziej zaangażowanym w spór z Polską i Węgrami jest były kandydat na przewodniczącego Komisji Europejskiej Manfred Weber. Gość „Poranka WNET” wyraża nadzieję, że strona unijna zacznie przejawiać chęć do kompromisu z Warszawą i Budapesztem.

Ten mechanizm od początku był wymierzony przeciwko dwóm krajom, których rządy są konserwatywne.

Rozmówca Magdaleny Uchaniuk odnosi się również do kwestii szczepionki na koronawirusa. Wyraża przekonanie, że jej wprowadzenie to kwestia jeszcze wielu miesięcy, a informacje na temat bliskich końca prac nad szczepieniem są zabiegiem psychologicznym, mającym poprawić nastrój społeczeństwom przygnębionym pandemią.

Trwa wielki, nacjonalistyczny wyścig na rynku szczepionkowym. Pamiętajmy, że w walce z pandemią niezbędna jest rozsądna i konsekwentna polityka, a nie uleganie nastrojom chwili.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T / A.W.K.