Ursynów pamiętał i pamięta o Powstańcach Warszawskich. Uroczystości przy Torze Wyścigów Konnych na Służewcu

Radni Mateusz Rojewski i Marcin Szadowiak uczestniczyli w imieniu Klubu Radnych Prawa i Sprawiedliwości w ursynowskich uroczystościach.

1 sierpnia, o godzinie 9 rano rozpoczęły się obchody rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego na warszawskim Ursynowie.

To tam właśnie, przy wjeździe na teren słynnego Toru Wyścigów Konnych, znajdują się pamiątkowe głaz oraz tablica.

Miejsce to odegrało w Powstaniu szczególną rolę. To bowiem na popularnych Wyścigach miały lądować alianckie samoloty oraz mieli być zrzucani spadochroniarze generała Stanisława Sosabowskiego.

Miejsce to zapewniało bowiem ku temu odpowiednio dużą przestrzeń. Szturm na Tor Wyścigów Konnych podjął pułk „Baszta”.

Pomimo  udnego początku walk dla powstańców, Niemcy, kiedy nadeszła dla nich odsiecz z lotniska Okęcie, wypchnęli Polaków z terenu Wyścigów. W czasie odwrotu zginęło ponad 120 Powstańców.

Pamięć o walczących o wolność bohaterach to nasz obowiązek. Abstrahuję tutaj od samej militarnej oceny Powstania Warszawskiego oraz od dyskusji, która powraca co roku. – powiedział radny Mateusz Rojewski, który wraz z innym radnym Marcinem Szadowiakiem uczestniczył w imieniu Klubu Radnych Prawa i Sprawiedliwości w ursynowskich uroczystościach.

Radny PiS Mateusz Rojewski obawia się, że krytykom sierpniowego zrywy brakuje zrozumienia ówczesnej sytuacji.

Powstanie było heroicznym zrywem niepodległościowym, skierowanym przeciwko niemieckiemu okupantowi. Okupantowi, który przez 5 lat wyżywał się w bestialski sposób na ludności cywilnej, mordując i torturując ją na różne sposoby.

„Dla tej ludności było to nie do zniesienia – dodaje radny Mateusz Rojewski. Wola walki o wolność, a przede wszystkim godność i niepodległość była ogromna. Odwaga tych ludzi oraz ich poczucie wspólnoty są godne najwyższej pochwały!”

Radni Mateusz Rojewski i Marcinem Szadowiak uczestniczyli w imieniu Klubu Radnych Prawa i Sprawiedliwości w ursynowskich uroczystościach.

Radny Marcin Szadowiak, przy pamiątkowym obelisku sławiącym pamięć Bohaterów Powstania Warszawskiego na warszawskim Służewcu.

Dziś łatwo jest gdybać i dywagować pijąc kawę i dyskutując. Gdyby nie Powstanie Warszawskie Polska pod butem sowietów stałaby się kolejną związkową republiką ZSRR. – dodał Marcin Szadowiak. 

Andrzej Duda na otwarciu wystawy „Warszawa – Mariupol”: jakże podobne zdjęcia, jakże tożsame bestialstwo

Wystawa „Warszawa – Mariupol” na placu Piłsudskiego jest drastyczna. Takie jednak były czasy Powstania Warszawskiego i taka jest wojna na Ukrainie. Prezydent złożył hołd poległym.

Prezydent Andrzej Duda wygłosił przemówienie podczas otwarcia wystawy fotograficznej „Warszawa – Mariupol. Miasta walki. Miasta ruin. Miasta nadziei”. Złożył hołd poległym w czasie Powstania warszawiakom. Podkreślił, że był to największy jednostkowo mord ludności cywilnej w trakcie całej II wojny światowej.

„Jakże podobne zdjęcia, jakże tożsame bestialstwo tych, którzy zabijają i niszczą” – mówił prezydent.

Wystawa ma na celu pokazanie podobieństw między tragedią Polaków w czasie II wojny światowej oraz obecnych Ukraińców. Andrzej Duda wskazuje, że zdjęcia są drastyczne, ale takie właśnie były wydarzenia Powstania Warszawskiego oraz obecnej wojny.

„Niemcy bezwzględnie mordowali polską ludność cywilną. Podobnie bezwględna jest agresja rosyjska na Ukrainę” – zauważa głowa państwa.

Prezydent mówił o konieczności pociągnięcia do odpowiedzialności zbrodniarzy rosyjskich:

„Muszą zostać za te zbrodnie ukarani, to jest dzisiaj obowiązek cywilizowanego świata”.

Andrzej Duda apelował o działanie trybunałów i prokurator, by winowajcy ponieśli konsekwencje swoich działań.  Apelował do wszystkich, by zobaczyli wystawę na placu Piłsudskiego.

 

Piotr Gursztyn: czasem są takie sytuacje, że trzeba walczyć. Z Niemcami nie można było negocjować

Powstanie warszawskie odcisnęło głębokie piętno na naszej tożsamości narodowej. W czasie wojny na Ukrainie upamiętnienie tego wydarzenia pozwala nam lepiej zrozumieć walczących powstańców.

Piotr Gursztyn, dziennikarz, dyrektor TVP Historia, jest gościem Popołudnia Wnet. Przyglądamy się temu, jak temat Powstania Warszawskiego rezonuje w obecnej w Polsce. Nasz rozmówca zapytany, czy święto to może stać się świętem ponad podziałami, odpowiada:

„Jedni czczą powstańców, a inni czczą powstanie”.

Z wypowiedzi naszego gościa wynika, że Powstanie Warszawskie dalej wzbudza kontrowersje i dyskusje wśród historyków. Niektórzy wciąż podważają sens jego wybuchu.

„Powstanie bylo ogromnym sukcesem organizacyjnym, zostało świetnie zorganizowane” – uważa dziennikarz.

Czytaj także:

Adam Borowski: bohaterowie Powstania Warszawskiego uczą nas, że za wolność trzeba umieć oddać życie

Gość Popołudnia Wnet zwraca uwagę na doskonałe zaplecze powstania ze strony ludności cywilnej. W ekstremalnych warunkach warszawiacy potrafili poświęcić się na rzecz ojczyzny.

„Czasem są takie sytuacje, że trzeba walczyć. Wtedy automatycznie wracamy myślami do Powstania” – przypomina Gursztyn.

W rozmowie nie mogło zabraknąć wątku obecnej wojny. Broniący się Ukraińcy przywodzą na myśl Polaków z czasu II wojny światowej.

Gorąco zachęcamy do przesłuchania całej rozmowy.

Małgorzata Gosiewska: wystawa „Warszawa – Mariupol” ma dać nadzieję, poruszyć serca oraz sumienia

Małgorzata Gosiewska / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio WNET

Ta wystawa ma wstrząsnąć sumieniem świata, pokazać podobieństwa obecnej wojny z dramatem powstańców warszawskich i ludności cywilnej – mówi wicemarszałek Sejmu.

Na stołecznym placu Piłsudskiego otwarto wystawę pod tytułem „Warszawa – Mariupol”. Inicjatorką jest pani wicemarszałek Sejmu Małgorzata Gosiewska, która osobiście pojawiła się na inauguracji.

„Wystawa jest wstrząsająca, ale ona z założenia taka miała być. Ona musi wstrząsnąc ludźmi, poruszyć serca, poruszyć sumienia” – tłumaczy wicemarszałek Gosiewska.

Inicjatywa ma wstrząsnąć Europą i światem, bo zdaniem rozmówczyni, Polacy już znacząco pomagają Ukrainie. Wynika to z naszych doświadczeń historycznych, co podkreślają zdjęcia Powstania Warszawskiego i zniszczonego miasta. Znajdujące się obok nich obrazy z wojny na Ukrainie mają pokazać podobieństwa między tymi zdarzeniami.

„Ta wystawa ma dać nadzieję. Tak jak Warszawa, mimo zniszczeń, jest teraz wolna i odbudowana, tak uwolnią się i odbudują miasta ukraińskie” – komentuje inicjatorka przedsięwzięcia.

Jeśli nie wyciągniemy wniosków z przeszłości, to będziemy się mierzyć z kolejnymi wojnami, takimi jak ta na Ukrainie. Zdaniem rozmówczyni Pawła Bobołowicza, z agresorem nie należy pertraktować.

Wystawa składa się z 16 par zdjęć: Warszawy z 1944 roku i Mariupola z 2022. Zbieżności są porażające. Widzimy porównanie dwóch totalitaryzmów, które w wielu elementach są podobne. Według autorów dzięki otrzymaniu od powstańców ducha patriotyzmu, teraz tak silnie pomagamy Ukrainie.

„Krew przelana przez powstańców jest w naszych genach. Ukraina nie może być sama, oni walczą w naszym imieniu” – apeluje polska polityk.

Rosjanie chcą zniszczyć ludność cywilną, kulturę i naród tak jak Niemcy w trakcie II wojny światowej. W podsumowaniu rozmowy znalazła się konstatacja, że świat jest w dużym stopniu obojętny na cierpienie naszych sąsiadów ze Wschodu.

Wystawę można oglądać na Placu Piłsudskiego w Warszawie.

Zapraszamy do wysłuchania całego wywiadu!

Czytaj też:

Adam Borowski: bohaterowie Powstania Warszawskiego uczą nas, że za wolność trzeba umieć oddać życie

Adam Borowski: bohaterowie Powstania Warszawskiego uczą nas, że za wolność trzeba umieć oddać życie

Adam Borowski / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet

Opozycjonista z okresu PRL mówi o lekcji, jaką współcześnie można wyciągnąć z Powstania Warszawskiego.

Adam Borowski  komentuje spór wokół Powstania Warszawskiego. Wyraża przekonanie, że musiało ono wybuchnąć. Jak wskazuje, z Powstania wynika bardzo konkretna nauka:

Wolność kosztuje, czasem trzeba za nią oddać życie.

Czytaj także:

Antoniuk: paralela między Mariupolem a Warszawą w roku 1944 jest absolutnie uzasadniona

Gość „Kuriera w samo południe” podkreśla, że powstańczy mit był ważną inspiracją dla środowisk sprzeciwiających się reżimowi komunistycznemu w okresie PRL.

Powstańcy byli wzorem postawy obywatelskiej.

Poruszony zostaje również temat wojny na Ukrainie. Jak mówi rozmówca Jaśminy Nowak:

Obrońcy Azowstalu pokazali, że Ukraina żyje i nie jest tworem sztucznym, jak głosi rosyjska propaganda. Ich postawa będzie źródłem siły dla następnych pokoleń.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Dr Paweł Ukielski: w Powstaniu Warszawskim chodziło o to, by nie zamieniać jednego totalitaryzmu na drugi

Featured Video Play Icon

Opracowanie Zbiorowe (1 sierpnia 1957) Powstanie Warszawskie w Ilustracji, Warszawa: Wydanie Specjalne Warszawskiego Tygodnika Ilustrowanego "Stolica", ss. 93

Wicedyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego o tegorocznych obchodach 78. rocznicy Powstania, sensie tego zrywu i działalności Muzeum.

Dr Paweł Ukielski informuje o tym, jak będą wyglądać obchody 78. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego.

Bardzo ważnym, wspólnotowym elementem uroczystości jest wieczorne śpiewanie pieśni powstańczych na placu Piłsudskiego.

Jak mówi gość „Poranka Wnet”, środowisko Muzeum Powstania Warszawskiego wykonało ogromną pracę na rzecz zachowania pamięci o tym zrywie.

Udało nam się zebrać 4 tysiące relacji.

W okresie najdalej idących restrykcji antyepidemicznych, wolontariusze MPW dzwonili do kombatantów by choć w taki sposób złagodzić ich samotność.

Czytaj także:

Powstanie warszawskie. Co oznaczało w praktyce być towarzyszem tow. Stalina?/ Swietłana Fiłonowa, „Kurier WNET” 86/2021

Historyk zauważa, że Muzeum Powstania Warszawskiego od początku funkcjonowania cieszy się niesłabnącym zainteresowaniem zwiedzających.

W Powstaniu chodziło o to, by nie zamieniać jednego totalitaryzmu na drugi.

Zwieńczeniem obchodów o północy będzie inscenizacja „Kwatery czterech pomyleńców”.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Rodzinne spotkanie z historią w Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL: 30–31 lipca 2022 r

Featured Video Play Icon

W ostatni weekend lipca w Muzeum na Rakowieckiej będzie można dotknąć historii. Będzie to czas kontaktów z żywą historią, skierowany szczególnie do dzieci i młodzieży.

Przeniesiemy się do czasów II wojny światowej i PRL, biorąc udział w grach, warsztatach i konkursach prowadzonych przez doświadczonych pracowników IPN. Planszówki, gry wieloformatowe, łamigłówki, koło fortuny, puzzle, kolorowanki, poznawanie symboli naszej historii, warsztaty tworzenia ryngrafów, warsztaty tworzenia strojów historycznych „Wycinanki ubieranki” czy nauka techniki sitodruku. Weźmiemy udział w warsztatach „Śledztwo katyńskie”, w kursie szyfrowania, dowiemy się, czym były więzienne grypsy.

W sobotę o godzinie 18:00 odbędzie się koncert „Pośród kul, huku dział. Piosenki szturmowe Powstania Warszawskiego” w wykonaniu Teatru Muzycznego „Od Czapy”.

Szczegółowy program wydarzenia jest dostępny na stronie Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL.

Organizatorami wydarzenia są Instytut Pamięci Narodowej, Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL oraz 6 Mazowiecka Brygada Obrony Terytorialnej im. rtm. Witolda Pileckiego.

Wstęp wolny.

Czytaj także:

Dumni z Powstańców – start VII edycji kampanii BohaterON

 

74. rocznica śmierci rotmistrza Witolda Pileckiego

Fragment pomnika Witolda Pileckiego w Warszawie. / Fot. Mateusz Opasiński / Wikimedia Commons

25 maja 1948 r. w mokotowskim więzieniu stracony został rotmistrz Witold Pilecki – żołnierz Armii Krajowej, bohater walk o niepodległość, ochotnik do Auschwitz.

W murach dawnej katowni UB na Rakowieckiej mieści się obecnie Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL, które jak co roku upamiętnia rotmistrza (pośmiertnie, od 2013 r., pułkownika) Witolda Pileckiego w rocznicę jego stracenia.

  Jak przypomniał dyrektor Muzeum Filip Musiał, Witold Pilecki

Jest reprezentantem pokolenia, które przywróciło Polskę na mapę Europy w 1918 r., później walczyło przeciwko komunistycznej nawale w 1918-20, w wojnie polsko-bolszewickiej. Za udział w tych walkach bardzo młody Witold Pilecki został dwukrotnie odznaczony Krzyżem Walecznych, budował również II Rzeczpospolitą, opiekował się rodzinnym majątkiem.

Czytaj także:

Rotmistrz Pilecki: Bohater narodowy, wielki patriota, żołnierz i gospodarz ziemski. Walczył o sprawiedliwość i wolność

Wśród prezentowanych pamiątek po ochotniku do Auschwitz są  książeczka „O naśladowaniu Chrystusa” Tomasza à Kempisa i ryngraf, który Witold Pilecki ofiarował żonie w 15. rocznicę ślubu. Rotmistrz Pilecki widział w religii najlepszy fundament do przeciwdziałania sowietyzacji Polaków, o czym mówił w Radiu Wnet jego prawnuk Krzysztof Kosior.

Prawnuk rtm. Pileckiego: Odezwa przypisywana pradziadkowi streszcza się w słowach Bóg, Ojczyzna, Rodzina

O godz. 18.30 rozpocznie się msza św. w intencji rotmistrza. O 21.30, w godzinę jego śmierci, zostanie złożony mu hołd we wszystkich związanych z nim miejscach w Polsce.

A.P.

Źródło: TVP.Info

Dr Krzysztof Jabłonka: wśród powstańców wielkopolskich powtarzają się nazwiska osób biorących udział w Wiośnie Ludów

Prowadzący audycji „Gawęda historyczna” w Radiu Wnet o powstaniu wielkopolskim w 103. rocznicę jego wybuchu.

Dr Krzysztof Jabłonka wskazuje, że powstanie wielkopolskie 1918 r. nie jest jedynym wygranym polskim zrywem.

To było w obronie dzieci i godności. Te dwie rzeczy się połączyły w sposób tak niesamowity, że do dzisiaj historyk jest lekko zdumiony.

Wskazuje, że to Wojciech Korfanty namówił Ignacego Jana Paderewskiego, aby przyjechał do Poznania.

Już po drodze alarmowano poznaniaków, że jedzie Paderewski, ale również alarmowali Niemcy swoich.

W Poznańskiem powstały dwie organizacje: Straż Obywatelska i Polska Organizacja Wojskowa Zaboru Pruskiego. Zmobilizowały one swoich ludzi.

Paderewski pięknie przemówił, że nie jego witają tylko komitet który walczy o ich sprawę na arenie międzynarodowej i przywrócenie nam wszystkim naszej wolnej Polski.

Wybuch powstania sprowokowało zrzucanie flag ententy i Polski przez Niemców.

Do końca roku 18. Wielkopolska była wolna, a 1 stycznia w Nowy Rok 19 roku wybuchły Kujawy, które miały troszeczkę odrębne powstanie nazywane zresztą tą samą nazwą.

Historyk wskazuje, że Wielkopolanie przekazywali swoim potomkom swoją broń do walki o wolną ojczyznę.

Wielkopolska ma przepiękną kartę. Była w każdym powstania jakie kiedykolwiek wybuchło w Polsce.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy już teraz!

A.P.