Walentynowicz: Rana związana z katastrofą smoleńską się nie zabliźniła. Wspomnienia są wciąż żywe

Wnuk śp. Anny Walentynowicz mówi o tym, jak tragedia smoleńska wpływa na jego dzisiejsze życie. Wypowiada się również na temat przyczyn katastrofy sprzed 10 lat i restrykcji dot. kultu religijnego.

 

Piotr Walentynowicz mówi, że wspomnienia katastrofy smoleńskiej towarzyszą mu przez cały czas. Relacjonuje, że w Gdańsku miały miejsce skromne uroczystości ku czci śp. Anny Walentynowicz. Gość „Popołudnia WNET” apeluje do rządu o przemyślenie zasadności restrykcji dotyczących udziału w celebracjach kościelnych.

Duchowa wartość uczestnictwa w liturgii jest dla wielu ludzi bardzo ważna.

Rozmówca Łukasza Jankowskiego wypowiada się w kwestii przyczyn tragedii smoleńskiej. Skłania się ku tezie o wybuchu na pokładzie rządowego Tu-154M:

Wszystko wskazuje na to, że to nie była katastrofa, tylko zaplanowane działanie.

Piotr Walentynowicz odnosi się do ataków związanych z katastrofą smoleńską. Mówi, że dodawały mu sił do walki o pamięć i prawdę o narodowej tragedii. Zwraca także uwagę, że odebrał przez ostatnie 10 lat również wiele sygnałów wsparcia. Ubolewa nad faktem niepociągnięcia do odpowiedzialności osób winnych zaniedbań, które doprowadziły do katastrofy smoleńskiej.  Krytykuje również środowiska związane z Platformą Obywatelską za sianie nienawiści wobec rodzin ofiar, zwłaszcza tych kojarzonych z Prawem i Sprawiedliwością.

Z całą pewnością, że katastrofa smoleńska nie miała takiego przebiegu, jak mówił raport Millera i MAK. Nadal oczekuję na podanie szczegółowych przyczyn tej tragedii.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Fiłonowa: Prawda o Katyniu potrzebna jest przede wszystkim Rosjanom. Gdyby ją przyjęli, inna byłaby Rosji i inni ludzie

Swietłana Fiłonowa o poszukiwaniu prawdy o Katyniu, mentalności rosyjskiej, tym, co łączy „Solidarność” z Katyniem i o przyjaciołach, których straciła 10 lat temu w Smoleńsku.

 

Pierwszy artykuł napisałam w 94 r. po pierwszym swym wyjeździe do Katynia i Miednoje.

Swietłana Fiłonowa tłumaczy, na czym polega według niej dojście do prawdy o zbrodni katyńskiej, którą zajmuje się od lat 90.

Nie chodzi o tylko o ty, czy zrobili to Niemcy, czy NKWD. Całą prawdę przynieśli Rosjanom Polacy.

Trzeba odpowiedzieć na pytanie: „Jak to możliwe, że zamordowano 20 tys. bezbronnych ludzi?”. Wyjaśnia, że chodzi o kwestię mentalności:

Zawsze sądziłam, że ta prawda jest potrzeba przede wszystkim Rosjanom. Gdyby przyjęli tą prawdę inna byłaby Rosji i inni ludzie.

Pod tym względem wielkim zwycięstwem było utworzenie w Katyniu cmentarza, którego wymowa jest inna niż pomnika. Pokazuje on, że człowieka trzeba szanować. Opowiada także o katastrofie smoleńskiej, w której straciła przyjaciół.

To było bardzo osobiste przeżycie, bo miałam tam przyjaciół, wśród 96 ludzi.

[related id=73483 side=right]Rosyjska dziennikarka podkreśla, że 10 lat temu zginęli „najlepsi Polacy”. Z tego powodu boli ją, gdy mówią, że „to pomyłka pilotów”, gdyż ci ostatni, byli najlepszymi. Wśród  ludzi, którzy zginęli 10 kwietnia byli Tomasz Merta- „bardzo mądry człowiek”  i Andrzej Przybosz, który „był świetnym historykiem”. W przypadkach dzieł ich obu „brakuje promocji”, przez co nie są one tak znane, jak powinny. Badaczka zbrodni katyńskiej przypomina swoje słowa o tym, że

Pokolenie Solidarności zostało wychowane przez rozstrzelanych ojców.

Wartości zamordowanego ojca przykazane zostały jego dzieciom przez „matkę, siostrę, najbliższych”, mimo zakazów i represji, „dlatego Polska się odrodziła”.

A.P.

 

Pod Smoleńskiem zginął kwiat Polski – wspomnienia o tych, którzy lecieli z prezydentem Lechem Kaczyńskim

Smutek, zagubienie, wielka trauma, ale również nadzieja na lepsze jutro. Po dziesięciu latach przypominamy siedemnaście wspomnień o ludziach z niezwykle różnymi poglądami, którzy zginęli razem.

10 kwietnia 2010 roku Krakowskie Przedmieście wyglądało inaczej niż zwykle. Przez następne dni słuchaliśmy opowieści o tych, którzy odeszli zbyt wcześnie. Pałac prezydencki stał się symbolem, a kolejka osób chcących oddać hołd zakręcała przy kolumnie Zygmunta – czasami trzeba było w niej odstać kilkanaście godzin.

 

Paweł Manelski, Polak mieszkający w Chicago wspomniał swoje spotkanie z Anną Walentynowicz (12 kwietnia 2010).

 

Roman Wilkoszewski, ówczesny ekspert w gabinecie szefa Kancelarii Prezydenta RP, wspominał swojego szefa, Władysława Stasiaka, a także opowiedział o wielkiej pustce widocznej na korytarzach kancelarii (12 kwietnia 2010).

 

Józef Ruszar opowiedział o Sławomirze Skrzypku (14 kwietnia 2010).

 

Longin Komołowski opowiadał o wicemarszałku Macieju Płażyńskim (14 kwietnia 2010).

 

Henryk Wujec wspomina prezydenckiego kapelana – ks. Romana Indrzejczyka, a także Grażynę Gęsicką (15 kwietnia 2010).

 

Jacek Kawalec o Januszu Zakrzeńskim (16 kwietnia 2010).

 

Lech Rutkowski, były prezydent Białegostoku opowiedział o miłości prezydenta Ryszarda Kaczorowskiego do miasta, z którego pochodził (16 kwietnia 2010).

 

Swoją współpracę z prezydentem na uchodźstwie opowiedział Piotr Jegliński. Założyciel wydawnictwa Editions Spotkania opowiedział również Januszu Krupskim (20 kwietnia 2010).

 

Prezydenta Ryszarda Kaczorowskiego wspominał również generał Waldemar Skrzypczak (16 kwietnia 2010).

 

Generał przybliżył również postać bp. Tadeusza Płoskiego, który zawsze był otwarty na żołnierzy, a także gen. Bronisława Kwiatkowskiego, gen. Andrzeja Błasika, gen. Tadeusza Buka, gen. Włodzimierzu Potasińskim, gen. Andrzeja Karweta i gen. Kazimierza Gilarskiego (16 kwietnia 2010).

 

Postać gen. Franciszka Gągora przybliżył Stanisław Kogut (21 kwietnia 2010).

 

Generał Grzegorz Mozgaba opowiedział o 9 oficerach Biura Ochrony Rządu (20 kwietnia 2010).

 

Magdalena Środa opowiadała o Jarudze Nowackiej i Jolancie Szymanek-Deresz (16 kwietnia 2010).

 

Prof. Andrzej Zybertowicz opowiedział o Januszu Kochanowskim i Zbigniewie Wassermannie (20 kwietnia 2010).

 

Zbigniew Siemiątkowski o Jerzym Szmajdzińskim (20 kwietnia 2010).

 

Andrzej Sosnkowski mówił o Przemysławie Gosiewskim (21 kwietnia 2010).

 

Ks. prof. Józef Marecki wspomina prof. Janusza Kurtykę (21 kwietnia 2010).

 

Lista ofiar katastrofy smoleńskiej
[related id=106674]1. Kaczyński Lech, Prezydent RP
2. Kaczyńska Maria, Małżonka Prezydenta RP
3. Kaczorowski Ryszard, b. Prezydent RP na uchodźstwie
4. Agacka-Indecka Joanna, Prezes Naczelnej Rady Adwokackiej
5. Bąkowska Ewa, wnuczka Gen. bryg. Mieczysława Smorawińskiego
6. Błasik Andrzej ,Dowódca Sił Powietrznych RP
7. Bochenek Krystyna, wicemarszałek Senatu RP
8. Borowska Anna Maria, przedstawiciel Rodzin Katyńskich i innych organizacji
9. Borowski Bartosz, przedstawiciel Rodzin Katyńskich i innych organizacji
10. Buk Tadeusz, Dowódca Wojsk Lądowych RP
11. Chodakowski Miron, Prawosławny Ordynariusz Wojska Polskiego
12. Cywiński Czesław, Przewodniczący Światowego Związku Żołnierzy AK
13. Deptuła Leszek, przedstawiciel Parlamentu RP
14. Dębski Zbigniew, osoba towarzysząca
15. Dolniak Grzegorz, przedstawiciel Parlamentu RP
16. Doraczyńska Katarzyna, przedstawiciel Kancelarii Prezydenta RP
17. Duchnowski Edward, Sekretarz Generalny Związku Sybiraków
18. Fedorowicz Aleksander, tłumacz języka rosyjskiego
19. Fetlińska Janina, senator RP
20. Florczak Jarosław, funkcjonariusz BOR
21. Francuz Artur, funkcjonariusz BOR
22. Gągor Franciszek, Szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego
23. Gęsicka Grażyna, przedstawiciel Parlamentu RP
24. Gilarski Kazimierz, Dowódca Garnizonu Warszawa
25. Gosiewski Przemysław, przedstawiciel Parlamentu RP
26. Gostomski Bronisław, ks. prałat
27. Handzlik Mariusz ,Podsekretarz Stanu w Kancelarii Prezydenta RP
28. Indrzejczyk Roman ,Kapelan Prezydenta RP
29. Janeczek Paweł, funkcjonariusz BOR
30. Jankowski Dariusz, Biuro Obsługi Kancelarii Prezydenta RP
31. Jaruga-Nowacka Izabela, przedstawiciel Parlamentu RP
32. Joniec Józef, Prezes Stowarzyszenia Parafiada
33. Karpiniuk Sebastian, przedstawiciel Parlamentu RP
34. Karweta Andrzej, Dowódca Marynarki Wojennej RP
35. Kazana Mariusz, Dyrektor Protokołu Dyplomatycznego MSZ
36. Kochanowski Janusz, Rzecznik Praw Obywatelskich
37. Komornicki Stanisław, Przedstawiciel Kapituły Orderu Virtutti Militari
38. Komorowski Stanisław, Jerzy Podsekretarz Stanu w MON
39. Krajewski Paweł, funkcjonariusz BOR
40. Kremer Andrzej, Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych
41. Król Zdzisław, Kapelan Warszawskiej Rodziny Katyńskiej 1987-2007
42. Krupski Janusz, Kierownik Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych
43. Kurtyka Janusz, Prezes Instytutu Pamięci Narodowej
44. Kwaśnik Andrzej, Kapelan Federacji Rodzin Katyńskich
45. Kwiatkowski Bronisław, Dowódca Operacyjny Sił Zbrojnych RP
46. Lubiński Wojciech, lekarz prezydenta RP
47. Lutoborski Tadeusz, przedstawiciel Rodzin Katyńskich i innych organizacji
48. Mamińska Barbara, Dyrektor w Kancelarii Prezydenta RP
49. Mamontowicz-Łojek Zenona, przedstawiciel Rodzin Katyńskich i innych organizacji
50. Melak Stefan, Prezes Komitetu Katyńskiego
51. Merta Tomasz, Podsekretarz Stanu w MKiDN
52. Mikke Stanisław, Wiceprzewodniczący ROPWiM
53. Natalli-Świat Aleksandra, przedstawiciel Parlamentu RP
54. Natusiewicz-Mirer Janina, osoba towarzysząca
55. Nosek Piotr, funkcjonariusz BOR
56. Nurowski Piotr, szef PKOL
57. Orawiec-Löffler Bronisława, przedstawiciel Rodzin Katyńskich i innych organizacji
58. Osiński Jan, Ordynariat Polowy Wojska Polskiego
59. Pilch Adam, Ewangelickie Duszpasterstwo Polowe
60. Piskorska Katarzyna ,przedstawiciel Rodzin Katyńskich i innych organizacji
61. Płażyński Maciej, Prezes Stowarzyszenia „Wspólnota Polska”
62. Płoski Tadeusz, Ordynariusz Polowy Wojska Polskiego
63. Potasiński Włodzimierz, Dowódca Wojsk Specjalnych RP
64. Przewoźnik Andrzej, Sekretarz ROPWiM
65. Putra Krzysztof, wicemarszałek Sejmu RP
66. Rumianek Ryszard, Rektor UKSW
67. Rybicki Arkadiusz, przedstawiciel Parlamentu RP
68. Sariusz-Skąpski Andrzej, Prezes Federacji Rodzin Katyńskich
69. Seweryn Wojciech, przedstawiciel Rodzin Katyńskich i innych organizacji
70. Skrzypek Sławomir, Prezes Narodowego Banku Polskiego
71. Solski Leszek, przedstawiciel Rodzin Katyńskich i innych organizacji
72. Stasiak Władysław, szef Kancelarii Prezydenta RP
73. Surówka Jacek, funkcjonariusz BOR
74. Szczygło Aleksander, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego
75. Szmajdziński Jerzy, wicemarszałek Sejmu RP
76. Szymanek-Deresz Jolanta, przedstawiciel Parlamentu RP
77. Tomaszewska Izabela, Dyrektor w Kancelarii Prezydenta RP
78. Uleryk Marek, funkcjonariusz BOR
79. Walentynowicz Anna, założycielka Wolnych Zwiazków Zawodowych
80. Walewska-Przyjałkowska Teresa, Fundacja „Golgota Wschodu”
81. Wasserman Zbigniew, przedstawiciel Parlamentu RP
82. Woda Wiesław, przedstawiciel Parlamentu RP
83. Wojtas Edward, przedstawiciel Parlamentu RP
84. Wypych Paweł, Sekretarz Stanu w Kancelarii Prezydenta RP
85. Zając Stanisław, senator RP
86. Zakrzeński Janusz, wybitny polski aktor
87. Zych Gabriela, przedstawiciel Rodzin Katyńskich i innych organizacji
88. Michałowski Dariusz, funkcjonariusz BOR
89. Pogródka-Węcławek Agnieszka, funkcjonariusz BOR
90. Protasiuk Arkadiusz, Kapitan
91. Grzywna Robert, członek załogi
92. Michalak Andrzej, członek załogi
93. Ziętek Artur, członek załogi
94. Maciejczyk Barbara, stewardessa
95. Januszko Natalia, stewardessa
96. Moniuszko Justyna, stewardessa

Wywiad z 09.09.2010 r. Jan M. Tomaszewski: Zwłoki były w workach na śmieci. Tusk nie złożył kondolencji. Gra Putina

Jan M. Tomaszewski o podróży do Smoleńska 10 IV 2010 r.: trudnościach czynionych przez Rosjan, stanie szczątków Prezydenta, ciałach w workach jak na śmieci oraz o tajemniczej rozmowie, jaką słyszał.

Jarek powiedział żebym się ubrał w garnitur i jedziemy do Smoleńska.

W wywiadzie 9 września 2010 r. Jan Maria Tomaszewski opowiadał, jak po katastrofie poleciał z Jarosławem Kaczyńskim do Witebska. Stamtąd szybko pokonali 30 km do granicy rosyjskiej. Na granicy zostali poddani kontroli paszportowej, choć w ich grupie byli posłowie, a więc ludzie mający paszporty dyplomatyczne. Trwało to, jak powiedział, bardzo długo, podobnie jak późniejsza droga do Smoleńska. Trasę ok. 60 km pokonali w jakieś 2,5 godziny, gdyż ich kolumna jechała bardzo wolno. Po drodze wyprzedziła ich kolumna z premierem Donaldem Tuskiem. Po tym, jak w końcu dojechali pod bramę lotniska:

Przed naszym autobusem zamknięto bramy.

Wyjaśnianie sprawy przez attaché z Moskwy pochłonęło kolejną godzinę, tak, że gdy wjeżdżali było już kompletnie ciemno. Na miejscu zastali „pełno wozów, telewizję”, dziennikarzy i namioty.

W jednym z namiotów światła: pan Putin z panem Tuskiem robią show przed dziennikarzami.

Lasek brzozowy ścięty i pełno małych kawałków metalu. Ciało Prezydenta RP udało się odnaleźć, gdyż

Miał wszyty w garnitur chip, który można było namierzyć przez GPS.

Ciało ś.p. Lecha Kaczyńskiego było straszliwie zmasakrowane.

Leszek był bardzo pocięty. Nie wiem nawet, czy to były jego nogi. Że Jarek to przetrzymał, to coś niesamowitego, normalny człowiek by tego nie wytrzymał.

Krewny braci Kaczyńskich zwrócił uwagę na leżące na ziemi worki, wyglądające, jak te na śmieci. Jak mówi „tam były te części ludzkie”. Wtedy cofnął się do autokaru, którym przyjechali. Tam siedząc w ciemnościach, usłyszał niepokojącą rozmowę.

Przed autobusem stoi ochrona, podchodzi do niej w polskim mundurze człowiek, pyta się gdzie jest nasz samolot.

Na odpowiedź, że „w powietrzu” powiedział: „Jezus Maria będzie następna tragedia. Oni chcą go zestrzelić”. Nakazał, aby piloci cały czas łączyli się radiotelefonem.

Niech oni cały czas słyszą, że jest rozmowa. Niech mówią mayday madyday, wszystko jedno co.

Podkreślił, że siedział w ciemnym autobusie, więc rozmawiający nie wiedzieli, że on ich słyszy. Później rosyjski lekarz poinformował ich, że Putin wyraził zgodę, by zabrali ciało prezydenta z powrotem do kraju swym samolotem. Ostatecznie, po tym czekali w hotelu do godz. 1., dowiedzieli się, że jednak nie ma zgody.

Pan Tusk nie raczył podejść i złożyć kondolencji, Nawet moi koledzy Austriacy składali mi kondolencje.

Tomaszewski przyznał, że ówczesny premier nie złożył im kondolencji. Przy powrocie samolotem ze Smoleńska Rosjanie przed startem jeszcze przeszukali ich maszynę. Do Warszawy wrócili o piątej nad ranem.

A.P.

Jan Maria Tomaszewski: Nie wierzę, że jedna brzoza zniszczyła potężny samolot

Jan Maria Tomaszewski o 10. rocznicy katastrofy smoleńskiej w obliczu epidemii koronawirusa, wątpliwościach co do oficjalnie podawanego przebiegu wydarzeń i obcych mediach w Polsce.

 

Jan Maria Tomaszewski zauważa, że mamy teraz „dziwne dni”, gdyż choć 10 lat minęło od tragedii smoleńskiej, to nie ma „żadnych uroczystości, żadnych przemarszy”:

Może lepiej, że tak się stało, bo nie ma tego gwaru i człowiek łączy się sam z tymi ludźmi, którzy tam zginęli. Zostaje sam ze swoimi myślami. To chyba jakiś symbol.

Brat cioteczny ś.p. Lecha Kaczyńskiego wspomina swoje dzieciństwo, w którym był blisko ze swoimi kuzynami. To, co wydarzyło się 10 lat temu odczuwa bardzo mocno, choć nie tak, jak brat-bliźniak prezydenta. Jarosław Kaczyński  musi się czuć „tak jakby oderwali od niego kawał jego części”. Jest to „rana wciąż jątrząca i to nigdy nie przejdzie”.

Nasz gość opowiada także o polityce wokół katastrofy, którą prowadzili niektórzy polscy politycy. Nie wierzy, że jedna„brzoza jak patyczek” „zniszczyła potężny samolot”. Przypomina katastrofę lotniczą w Lesie Kabackim w 1987 r., kiedy to samolot „wyciął wszystkie drzewa na przestrzeni kilkuset metrów”. Mówiąc na temat relacji mediów po tragedii smoleńskiej, stwierdza, że

To są obce media, którym zależy, by w Polsce był bałagan.

Poskreśla, że we Francji obcy kapitał stanowi trzy proc. mediów, a „w Niemczech chyba zero”.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Przełomiec: Rosjanom chodzi cały czas o maksymalne pokłócenie Polaków. Wrak jest elementem ich gry

Maria Przełomiec o reakcji zwykłych Rosjan na katastrofę smoleńską, polityce Rosjan wokół tej ostatniej, śledztwie w tej sprawie i zamachu.

Czekają na taki moment, aż zwrócenie samolotu wzbudzi w Polsce spory.

Maria Przełomiec zgadza się ze swoimi słowami sprzed dekady, że emisja po katastrofie smoleńskiej filmu Katyń na dwóch kanałach rosyjskiej telewizji, to był ważny moment. Fantastyczna była, jak mówi, ówczesna reakcja zwykłych Rosjan. Masowo słali oni kondolencje za pośrednictwem gazety RIA Novosti.

Ta sama RIA Novosti opublikowała w marcu artykuł przekonujący, że Katyń to dzieło Niemców.

Dziennikarka zwraca uwagę na rozdzielenie wizyt premiera i prezydenta. Podkreśla, że Rosjanom chodziło i nadal „chodzi o maksymalne pokłócenie ze sobą Polaków”.

Wtedy na lotnisku w Smoleńsku były rozmieszczone wszystkie bardzo nowoczesne naprowadzające urządzenia, które natychmiast po wizycie obu premierów zostały zabrane z lotniska, co było jedną z przyczyn katastrofy smoleńskiej.

Zaznacza, że postępowanie premiera Donalda Tuska po 10 kwietnia to „coś bezprecedensowego w historii katastrof lotniczych”. Oddał on bowiem śledztwo Federacji Rosyjskiej. Tymczasem przewodniczący Liberalno-Demokratycznej Partii Rosji

[Władimir] Żyrinowski mówił, że to jest wina rosyjska i powinni zostać za nią ukarani ci, którzy są za to odpowiedzialni

Wieloletnia korespondentka Sekcji Polskiej BBC odnosi się do dzisiejszej noty dyplomatycznej polskiego MSZ, żądającej wydania wraku Tupolewa. Wskazuje, że po katastrofie rosyjscy robotnicy dodatkowo zdemolowali samolot wybijając w nich okna, a następnie maszynę umyto. Nie przedstawia już żadnej wartości śledczej, więc Rosjanie nie mogą się zasłaniać tym, że prowadzą dalej śledztwo. Przypomina, iż

Takich wniosków polskiego MZS było kilka już, jeśli nie kilkanaście.

Maria Przełomiec dziesięć lat temu sądziła, że był to zwykły wypadek. Teraz przypuszcza, że ktoś mógł celowo przyczynić się do wydarzenia.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Płużański: W Moskwie jest klucz do zbrodni na Polakach. To kłamstwo katyńskie w dużej mierze trwa

Tadeusz Płużański o braku pełnej wiedzy polskiej strony o zbrodni katyńskiej: zamkniętych rosyjskich archiwach i „białoruskiej liście katyńskiej” oraz o mijaniu się z prawdą prezydenta Putina.

Polska strona wciąż nie ma pełnej wiedzy dotyczącej zbrodni katyńskiej.

Tadeusz Płużański wskazuje, że wciąż nie wiemy wszystkiego na temat sowieckiego mordu na polskich jeńcach wojennych wiosną 1940 r. Nie mamy pełnej dokumentacji. Powodem tego jest polityka Rosji, a szczególnie kierowanej przez Władimira Putina:

W Moskwie jest klucz do zbrodni na Polakach.

Rosyjskie archiwa otworzył dla badaczy Borys Jelcyn, jednak dostęp do nich ograniczył jego następca. Ten pierwszy „przepraszał za zbrodnię katyńską” natomiast „prezydent Putin postępuje zupełnie inaczej”. Problemem jest także tzw. białoruska lista katyńska. Chodzi o jeńców pochowanych w Kuropatach pod Mińskiem i/lub w innych miejscach ówczesnej Białoruskiej SRR. Jest to najmniej zbadana część tej zbrodni.

Historyk mówi o powodach zamordowania polskich jeńców przez Związek Socjalistycznych Republik Radzieckich:

Motywacje są jasne. Niektórzy powiedzą, że jest to zemsta za bitwę pod Warszawą w 1920 r. Jest to jedna z ważniejszych interpretacji.

Stwierdza, że „10 marca 1940 r., najwyższe władze sowieckie rozkazały wymordować polskich jeńców”, uznając, że są to „zawzięci wrogowie władzy sowieckiej”. Podkreśla, że do dzisiaj żyjący jeszcze sprawcy tej zbrodni nie zostali pociągnięci do odpowiedzialności. Zauważa, że

To kłamstwo katyńskie w dużej mierze trwa.

Przykładem tego są jego zdaniem słowa Władimira Putina, który neguje prawdziwy charakter paktu Ribbentrop-Mołotow i podważa fakt agresji Związku Sowieckiego na Polskę 17 września 1939 r.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Andrzej Duda: Pan Prezydent i Pani Prezydentowa byli ludźmi ciepłymi. Archiwalna rozmowa z 14.10.2010 r.

Przypominamy rozmowę sprzed 10 lat, w której Andrzej Duda mówi o sprowadzeniu do kraju ciała Marii Kaczyńskiej, miłości pary prezydenckiej i familiarnej atmosferze w Kancelarii Prezydenta RP.

Miałem bardzo określone zadanie do wykonania. Polegała ona na tym, by pani Prezydentowa Maria Kaczyńska wróciła do Polski, aby mogła spocząć obok swojego męża.

Ówczesny urzędnik w Kancelarii Prezydenta RP podkreślał, iż„to był ogromny zaszczyt”, że został „wydelegowany tutaj z kancelarii jako osoba, która towarzyszyła Bożenie Borys-Szopie”. [podsekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta od 21 IX 2009 do 6 VII 2010 r.- przyp. red.] Stwierdził, że cel jego misji określić by też można, jako to, by „żeby mąż odzyskał swoją ukochaną żoną”.

Mieliśmy świadomość ich ogromnej miłości, bardzo naturalnej, jaką obserwuje się w naprawdę dobrych małżeństwach.

Zaznaczył, że było to dla niego „wielkie przeżycie osobiste”. Para prezydencka pozostawała ze sobą w bardzo bliskich relacjach, co widać było widać było w takich gestach jak łapanie się za ręce w publicznych okazjach czy przytulanie się w gronie współpracowników. Tych ostatnich para prezydencka nie trzymała na dystans, lecz traktowała raczej jak członków rodziny:

Pan Prezydent i pani Prezydentowa nie stwarzali dystansu między sobą a swoimi współpracownikami. […] Mówiło się Leszku. […] Jak mogę do głowy państwa powiedzieć „Leszku”? […] Miało się poczucie przyjęcia do rodziny.

Andrzej Duda przyznał, że z początku trudno mu było zwracać się po imieniu do Prezydenta RP i osoby w wieku własnych rodziców, jednak z czasem stało się to naturalne.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Magdalena Merta: Tomek by bardzo chciał, by wspominanie Smoleńska wpisać we wspominanie o Katyniu

Magdalena Merta o potrzebie prawdy o tragedii smoleńskiej, upamiętnieniu jej ofiar, latach kłamstw i drwin oraz o szlachetności niektórych ludzi.

Państwo jest sojusznikiem rodzin i swoich obywateli.

Magdalena Merta mówi, iż ważniejsza niż sprawiedliwość jest prawda wobec tragedii smoleńskiej. Oznajmia, że jest dobry klimat polityczny, aby dowiedzieć się o tej prawdzie. Powodem tego jest obecny rząd, który określa jako odpowiedzialny i solidaryzujący się ze społeczeństwem. Przeżywanie dla niej tragedii było bardzo rozciągnięte w czasie:

To były lata matactwa, kłamstw, drwiny i szyderstwa […] Czas nie leczy ran. On zmusza nas do powrotu do powszedniego życia […] Ból zawsze z nami pozostanie.

Wdowa po zmarłym w Smoleńsku Tomaszu Mercie, podsekretarzu stanu w Ministerstwie Kultury mówi o ludziach, którzy „co miesiąc przyjeżdżają na msze smoleńskie”, podkreślając, że są to ludzie „szlachetni i wspaniali”. Na pytanie, jak powinniśmy upamiętniać wydarzenie sprzed dekady mówi:

Sam Tomek by bardzo chciał, by wspominanie Smoleńska wpisać we wspominanie o Katyniu. Też chciałabym, byśmy z całą mocą przypominali, po co oni tam lecieli.

Magdalena Merta zauważa, że w 2010 r. lecący na obchody w Katyniu zginęli niespełna tydzień po Wielkanocy. Mówi o Stowarzyszeniu Rodzin Katyń 2010.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Dłużewska: Ile będziemy chodzić na paluszkach wokół Smoleńska? Nie mogę się odczepić od tych, którzy zginęli

Maria Dłużewska o kłamstwach wokół katastrofy smoleńskiej, raporcie Macierewicza, pamięci o ofiarach katastrofy i poezji Zbigniewa Herberta.

Nie mogę się odczepić od tych, którzy zginęli w katastrofie.

Maria Dłużewska mówi, że bolą ją kłamstwa wokół katastrofy smoleńskiej. Jest pesymistyczna wobec raportu komisji Antoniego Macierewicza. Nie sądzi, że on coś zmieni. Mówi, że przypominają się jej wiersze Zbigniewa Herberta, który pisał:

Nie w twojej mocy przebaczać w imieniu tych, których zdradzono o świcie.

Zwraca uwagę na pogardę, z jaką od dekady spotykają się ludzie chcący wyjaśnić tragedię smoleńską i upominający się o pamięć tych, którzy w niej zginęli. Przytacza tutaj inne słowa poety, z Przesłania Pana Cogito:

Niech nie opuszcza ciebie twoja siostra Pogarda.

Dziennikarka wspomina ostatniego prezydenta RP na uchodźstwie Ryszarda Kaczorowskiego, Annę Walentynowicz i Stefana Melaka. Zwraca uwagę na „krzyż”, jaki niosą od 10 lat rodziny ofiar katastrofy smoleńskiej.

Ile będziemy chodzić na paluszkach wokół Smoleńska?

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.