Wiceprezes PKN Orlen: w trudnym covidowym okresie udało się nam osiągnąć naprawdę rewelacyjne wyniki

Janusz Szewczak o świetnych wynikach finansowych PKN Orlen, budowie potężnego koncernu multienergetycznego, fuzji z Lotosem i wsparciu w walce z pandemią.


Janusz Szewczak przedstawia wyniki finansowe PKN Orlen. Podkreśla, że pomimo ataków koncern paliwowo-energetyczny uzyskuje bardzo dobre wyniki ekonomiczne. Chodzi o czysty zysk w postaci 2 mld zł.

W takim trudnym okresie, bo przecież to był kwartał w pełni covidowy […] bardzo duże obostrzenia, znaczący spadek turystyki, przejazdów, konsumpcji, udało się osiągnąć naprawdę rewelacyjne wyniki.

[related id=136644 side=right]Krytykuje wezwania do bojkotu koncernu. Nie przełożyły się one jednak negatywnie na wyniki finansowe. Sprzedaż hot-dogów na stacjach Orlenu nawet się zwiększyła po atakach medialnych.

Szewczak zaznacza, że koncern oparty wyłącznie na sprzedaży paliwa nie może być w dużym stopniu konkurencyjny. Z tego powodu Orlen inwestuje w niskoemisyjne źródła energii. Przypomina udział PKN Orlen w walce z koronawirusem.

PKN Orlen desygnował aż 200 milionów złotych na pomoc różnego rodzaju od budowy szpitali poprzez zwykłe maseczki czy badania szczepienia.

Jak mówi wiceprezes PKN Orlen, trwają rozmowy na temat przejęcia Lotosu. Komisja Europejska zobowiązała Orlen do sprzedaży części aktywów. Koncern stara się wymienić je na aktywa na innych rynkach.

W sprawie PGNiG-u decydujący głos będzie miał UOKiK.

PKN Orlen ma coraz więcej stacji w Niemczech, inwestuje w Czechach, na Słowacji i na Litwie. Spotyka się

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Tranzyt rosyjskiego gazu do Niemiec. Polska traci miliardy

Jak podkreśla Business Insider Polska: Miliardy przechodzą Polsce koło nosa. Za tranzyt rosyjskiego gazu bierzemy „grosze”.

Mimo, że gazociąg Jamalski funkcjonuje już ponad dwie dekady – jak dotąd Polska na jego lokalizacji zarobiła stosunkowo niewiele.  W teorii, trend ten może niedługo ulec zmianie, ale istnieje także ryzyko, że nie wytrzyma on konkurencji ze strony dwóch nitek Nord Streamu.

Polska za tranzyt rosyjskiego gazu otrzymuje najmniej spośród europejskich państw. Dla przykładu, Ukraina na tranzycie wzbogaca się o ok. 2-3 mld dol. rocznie, Polska otrzymuje zaledwie ułamek tej kwoty.

Polska stawka za ten tranzyt wynosi trochę powyżej dolara za tysiąc m sześc. przesłane na 100 km. Różnice w stawkach zaczynają się już w porównaniu z naszymi wschodnimi sąsiadami:

Za wspomniany tranzyt Ukraina otrzymuje 2,7 dol., a Białoruś 1,75 dol. Jeszcze wyższe stawki dotyczą Europy zachodniej, w której zaczynają się one od 3,5 dol.

Co ciekawe, w przypadku zastosowania przez Polskę stawek zachodnioeuropejskich, do budżetu kraju mogłoby wpływać od Gazpromu o ponad 2 mld zł rocznie więcej niż wpływa obecnie. Z tego wynika, że Polska mogłaby znacznie bardziej skorzystać na tranzycie rosyjskiego gazu do Niemiec.

Warto podkreślić, że dochód właściciela polskiego odcinka Gazociągu Jamalskiego – EuroPolu – wynosiły w ostatnich latach około 900 mln zł rocznie. Z tej kwoty od Gazpromu pochodziło mniej niż 800 mln zł.

Jak podkreśla Jacek Frączyk z Business Insider Polska:

Za tę kwotę dokonuje się transfer przez Polskę ponad 30 mld m sześc. gazu do Niemiec rocznie gazociągiem o długości 684 km. Wychodzi około 3 zł 90 gr za przesył 1000 m sześc. gazu na 100 km gazociągu.

N.N.

Źródło: Business Insider/media

Marek Mnich: Wszyscy pracujący obecnie górnicy mają zagwarantowaną pracę do emerytury

Marek Mnich o umowie między rządem a górnikami, zamykaniu kopalni, nierealności tego, co narzuca nam Unia Europejska i rozwoju Górnego Śląska.

Marek Mnich wyjaśnia, jak wygląda efekt negocjacji między rządem a związkowcami ws. zamykania kopalń węgla. Umowa obejmuje cztery obszary: inwestycje w transformację gospodarczą województwa śląskiego i w nowoczesne technologie węglowe oraz gwarancje pracownicze i odprawy dla górników. Jak zauważa nasz gość, węgiel może zostać wykorzystany w energetyce w sposób bardzo niskoemisyjny. Chodzi o nowoczesne technologie takie jak zgazowanie węgla.

Ostatnie kopalnie mają być zamknięte w 2049 r.

Jak zaznacza przewodniczący komisji krajowej NSZZ „Solidarności 80”, górnicy nie zostaną pozostawieni sami sobie.

Nikt z górników nie jest postawiony przed faktem dokonanym. Wszyscy pracujący obecnie górnicy mają zagwarantowaną pracę do emerytury.

Ci, którzy chcą mogą znaleźć pomoc w przebranżowieniu się. Odnosi się także do kwestii bezpieczeństwa energetycznego. Górnicy nie do końca zgadzają się z unijną polityką Nowego Zielonego Ładu. Obawiają się oni, że wyznaczone przez Brukselę terminy są nierealne. Mnich zauważa, iż 70 proc. polskiego miksu to węgiel kamienny i brunatny.

Przez Unię Europejską zostało nam to narzucone, że mamy w tak krótkim czasie przechodzić z produkcji węgla kamiennego na czyste technologie.

Jak ocenia, umowa do 2049 r. może być przedłużana o kolejne lata, gdyż nie uda się zrealizować do tego czasu transformacji energetycznej.

Podkreśla, że Górny Śląsk to piękny, rozwijający się dynamicznie region.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Małgorzata Gołota: Obecność prezydenta Andrzeja Dudy na szczycie klimatycznym rozczarowała

W poniedziałkowym „Kurierze w Samo Południe” dziennikarka i autorka serii podcastów ekologicznych, Małgorzata Gołota, mówi m.in. o zeszłotygodniowym szczycie klimatycznym zorganizowanym przez Bidena.

W najnowszym „Kurierze w Samo Południe” Małgorzata Gołota przybliża słuchaczom m.in. tematykę związaną z postępującymi zmianami klimatu. Dziennikarka zaczyna od analizy zorganizowanego niedawno przez prezydenta USA  szczytu klimatycznego. Jak wskazuje Małgorzata Gołota, mająca miejsce w dniach 21-23 kwietnia konferencja nie przyniosła oczekiwanych efektów:

Najważniejsza na szczycie była obecność polskiego prezydenta Andrzeja Dudy w Waszyngtonie, która obiektywnie mówiąc rozczarowała – komentuje dziennikarka.

Rozmówczyni Adriana Kowarzyka podkreśla jednak i pozytywne aspekty udziału strony polskiej w ostatnim szczycie. Jak wskazuje, plusem jest sam fakt podjęcia takiego tematu:

Jakkolwiek pozytywną i dającą nadzieję rzeczą jest fakt, że w ogóle zaczęliśmy rozmawiać o węglu i o zmianie naszej uzależnionej od węgla energetyki.

Mimo to, zdaniem Małgorzaty Gołoty dotychczasowe polskie działania proekologiczne są zdecydowanie zbyt małe i odbiegają normy wyznaczanej przez inne państwa. Dziennikarka zaznacza, że nawet Chiny określiły już datę planowanego osiągnięcia neutralności klimatycznej. Polska nadal milczy:

Mimo, to nadal jesteśmy „w tyle” przede wszystkim dlatego, że jako jedyny kraj nie ogłosiliśmy daty osiągnięcia neutralności klimatycznej – do czego byliśmy zobowiązani do końca 2019 roku. Tą datę osiągnięcia neutralności klimatycznej ogłosiły już nawet Chiny, czyli największy emitent gazów cieplarnianych.

Jak podkreśla gość „Kuriera w samo południe” pomimo, że polskie władze rozpoczęły już rozmowy na temat możliwych reakcji na postępujące zmiany klimatu – w obliczu bieżącej trudnej sytuacji ekologicznej – to zdecydowanie zbyt mało:

Prezydent Duda mówi co prawda o zmianach, które mają nastąpić w energetyce, ale to nie takie zmian, których należałoby w obecnej sytuacji oczekiwać – podkreśla Małgorzata Gołota.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

N.N.

Krzysztof Puternicki: Donald Trump jako pierwszy wprowadził sankcje układając interesy z korporacjami Gertlera

W najnowszym „Poranku WNET” Krzysztof Puternicki opowiada o wielkich korporacjach, wykorzystujących mieszkańców biednych państw do niewolniczej pracy.

W dzisiejszym „Poranku WNET” podróżnik, dziennikarz i reżyser, Krzysztof Puternicki, opowiada m.in. o wątpliwych etycznie działaniach wielkich korporacji, które wykorzystują rdzennych mieszkańców Kongo do niewolniczej pracy. Rozmówca Magdaleny Uchaniuk wskazuje najpierw na genezę problemu współczesnego niewolnictwa w Demokratycznej Republice Konga:

Warto zacząć od tego, że Kongo jest jednym z najważniejszych ośrodków w Afryce jeżeli chodzi o złoża naturalne. Mam na myśli nie tylko diamenty, ale i inne występujące tam minerały np. kobalt i wiele innych pierwiastków niezbędnych do produkcji najnowszych technologii – komentuje Krzysztof Puternicki.

Jak podkreśla podróżnik, to właśnie zainteresowanie Zachodu bogatymi zasobami naturalnymi Konga stały się źródłem kłopotów części jego mieszkańców:

To powoduje, że o kongijski rynek zabiega bardzo wiele państw, co stanowi źródło tych problemów.

Gość porannej audycji wspomina również postać Dana Gertlera, izraelskiego miliardera i biznesmena, założyciela i prezesa DGI Group of Companies – zajmującego się m.in. wydobyciem diamentów i miedzi w Demokratycznej Republice Konga:

Można powiedzieć, że klan rodziny Gertlerów prowadzi interesy na terenie Afryki od bardzo wielu lat. To jest stosunkowo młody człowiek, który ma teraz dostęp do ok. 30% kongijskich złóż miedzi, kobaltu i innych pierwiastków na terenie tego kraju.

Na antenie Radia WNET podróżnik wyraża swoje zaniepokojenie, iż pomimo miażdżących dowodów potwierdzających nieetyczne praktyki w biznesach Dana Gertlera, Unia Europejska nadal nie powzięła żadnych kroków by okazać wobec nich swój sprzeciw:

Nie wiem dlaczego do dziś, pomimo wielokrotnych apeli – m.in. Międzynarodowego Funduszu Walutowego, który wskazywał na bardzo nieczystą grę podatkową Dana Gertlera czy oskarżeń o przelewanie krwi nieletnich – Unia Europejska nie pokusiła się o wszczęcie wobec niego postępowania lub obłożenie go sankcjami.

Odmienne stanowisko względem polityki Gertlera, poza organizacjami chroniącymi Prawa Człowieka, okazał się mieć były prezydent USA, Donald Trump. Jak wskazuje gość „Poranka WNET” to on, jako pierwszy przywódca wpływowego zachodniego państwa obłożył izraelskiego miliardera sankcjami:

Donald Trump, jako pierwszy wprowadził sankcje układając interesy z korporacjami Gertlera. Na to odważył się zaraz po objęciu urzędu. To samo powtórzył później Joe Biden – komentuje Krzysztof Puternicki.

Zapraszamy do wysłuchania całej audycji!

N.N.

Rakowski: Iran jest coraz bardziej bezbronny w konfrontacji z Izraelem

Ekspert omawia echa ataku na zakład wzbogacania uranu w irańskim Natanz, perspektywach relacji Teheranu z Waszyntonem i o pracach nad bronią atomową na Bliskim Wschodzie.


Paweł Rakowski omawia komentarze dotyczące ataku na zakład wzbogacania uranu w Natanz. Irańskie władze przypuszczają, że nie doszło do cyberataku, a do wybuchu doprowadził izraelski agent, który wkroczył na teren fabryki.

Iran w sporze z Izraelem nie chce się pokazać jako państwo słabe pod względem cyberbezpieczeństwa.

W opinii eksperta Iran w rywalizacji z Izraelem powoli staje się coraz bardziej bezbronny, podążając drogą Syrii. Teheran nie jest zdolny do sformułowania stanowczej odpowiedzi na liczne prowokacje.

Omówiony zostaje ponadto stan negocjacji amerykańsko-irańskich w Wiedniu. USA stawiają twarde warunki, na które Irańczycy nie chcą się zgodzić.

Twierdzą, że skoro Amerykanie jednostronnie wyszli z układu, powinni do niego wrócić na dotychczasowych warunkach.

Reset z Teheranem ma dla Waszyngtonu duże znaczenie, gdyż był istotnym elementem kampanii wyborczej prezydenta Joe Bidena.

Jak mówi gość „Kuriera w samo południe”, opracowanie skutecznej broni atomowej przez któreś z państw bliskowschodnich jest w zasadzie pewne.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Eskalacja napięcia na wschodzie Ukrainy. Dr Adamski: możliwe, że rozmowy pokojowe będą kontynuowane w Polsce

Wicedyrektor Centrum Polsko-Rosyjskiego Dialogu i Porozumienia komentuje stan konfliktu ukraińsko-rosyjskiego oraz jednodniową wizytę szefa polskiego MSZ w Kijowie.

 

Dr Łukasz Adamski komentuje sytuację na wschodzie Ukrainy oraz wizytę w Kijowie polskiego ministra spraw zagranicznych prof. Zbigniewa Raua. Jak mówi:

Z pewnością mamy zaostrzenie napięcia ukraińsko-rosyjskiego. Pozostaje pytanie, czy intencją Władimira Putina jest inwazja, czy też chodzi mu o prowadzenie gry nerwów.

Nie jest wykluczone, że starcia wybuchną na skutek jakiegoś przypadkowego incydentu. Ekspert stawia hipotezę, że działania Kremla mają odwrócić uwagę od wydarzeń wewnętrznych w Rosji, zwłaszcza od represji wobec Aleksieja Nawalnego.  Omawiając zachowanie ministra Raua w Kijowie, dr Adamski uwypukla jego wyraźną deklarację, że Ukraina ma pełne prawo do obrony przed zagrożeniem.

Kijów nie widzi możlwości, by rozmowy pokojowe toczyły się w Mińsku. Wizyty w białoruskiej stolicy byłyby legitymizacją działań tamtejszego dyktatora. Jednym z alternatywnych miejsc mogłaby być Polska.

Rozmówca Pawła Bobołowicza przypomina, że Warszawa już wcześniej aktywnie uczestniczyła w próbach dialogu ukraińsko-rosyjskiego. Podkreśla, że należy wywrzeć na Moskwę nacisk, aby zgodziła się na takie rozwiązanie.

Myślę, że obecność w Polsce bandytów z Donbasu sama w sobie  nie byłaby problemem. Również przywódcy niektórych państw są bandytami, a uczestniczą w obradach na forum ONZ.

Wicedyrektor Centrum Polsko-Rosyjskiego Dialogu i Porozumienia odnosi się ponadto do kwestii gazociągu Nord Stream 2. Zwraca uwagę, że inwestycja ta silnie zagraża interesom Polski i Ukrainy, oraz konieczne jest uczynienie wszystkiego, co możliwe, w celu jej zablokowania. Ekspert ocenia, że oferowane przez Niemcy Ukrainie rekompensaty za gazociąg są ochłapami.

Nord Stream 2 to narzędzie korumpowania elit zachodnioeuropejskich przez państwo rosyjskie. Minister Rau na pewno rozmawiał z ukraińskimi o tym, jak ją zahamować.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Dr Naimski: Lokalizację pierwszego reaktora atomowego w Polsce poznamy w przyszłym roku

Pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej mówi o polskich planach dot. energetyki atomowej oraz analizuje problem wzrostu cen energii

Dr Piotr Naimski  mówi o postępach polskiego programu atomowego. Jak wskazuje, zgodnie z założeniami w 2043 r. w  naszym kraju ma funkcjonować 6 reaktorów, odpowiadających za produkcję 20% zużywanej w Polsce energii.

Przygotowania do projektu mają kosztować 10 mld dolarów. Całą sumę pokryje strona amerykańska.

Poruszony zostaje również temat wzrostu cen energii. Jego skala zaskoczyła rząd, mimo to ministerstwo klimatu intensywnie pracuje na rzecz złagodzenia społecznych skutków tej sytuacji.

W Unii Europejskiej mamy do czynienia ze spekulacją uprawnieniami do emisji CO2.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Blokada Kanału Sueskiego. Dr Bartosiak: Kanał jest arterią prowadzącą do serca systemu światowego

Ekspert ds. geopolityki prognozuje, jakie mogą być globalne konsekwencje blokady Kanału Sueskiego. Wskazuje na konieczność przebudowy szlaków handlowych na świecie.

 

Dr Jacek Bartosiak mówi o blokadzie Kanału Sueskiego przez ogromny statek handlowy. Wskazuje, że wąskie przejścia strategiczne odgrywają kluczowe znaczenie z punktu widzenia geopolityki. Jak mówi ekspert, ocean światowy jest „magistralą darmowego handlu”.

Nie bez przyczyny w XX w. o Kanał Sueski toczyło się tyle walk. To arteria prowadząca do serca systemu światowego.

Dr Bartosiak  wyraźnie zaznacza, że geopolityka musi być kluczowym kryterium oceny wydarzeń na świecie. Podkreśla kruchość globalizacji w obliczu takich nieprzewidzianych wydarzeń, jak blokada Kanału Sueskiego. Jak zwraca uwagę, już od wielu miesięcy na świecie nabrzmiewa problem magazynowania ropy naftowej.

Świat się zmienia, ale niektóre miejsca nieustannie pozostają istotne.

Gość Radia WNET doradza wypróbowania alternatywnych szlaków transportowych: lądowego przez Eurazję, morskiego dookoła Afryki, Morzem Czarnym lub Kaspijskim bądź, w miarę możliwości, przez Arktykę.

Gdyby udało się uczynić transport kolejowy towarów bardziej opłacalnym od morskiego, zmieniłoby to strukturę władzy nad światem.

Niestety, w Polsce nie mamy do czynienia z rozbudową infrastruktury strategicznej w osi północ-południe, gdyż jest to niewygodne dla najbogatszych państw UE.

Pytanie, czy stać nas na więcej niż akceptacja roli w systemie podporządkowania i bycia przybudówką imperium europejskiego.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Stanisław Żaryn: w sprawie prezesa Obajtka mamy do czynienia z próbą zbicia kapitału politycznego przez opozycję

Rzecznik ministra-koordynatora ds. służb specjalnych mówi o działaniach CBA zmierzających do zbadana zarzutów stawianych prezesowi PKN Orlen, Danielowi Obajtkowi.

Stanisław Żaryn mówi o rozpoczęciu przez CBA procedury, której celem jest zbadanie zasadności zarzutów stawianych prezesowi PKN Orlen Danielowi Obajtkowi. Wskazuje, że wokół tej sprawy narosło wiele plotek, rozpowszechnianych przez polityków opozycji. Gość „Popołudnia WNET” ubolewa nad tym, że debata na temat działalności prezesa Orlenu nie jest uczciwa.

Obecny prezes Orlenu był już w przeszłości w zainteresowaniu #CBA. (…) Te działania nie dały podstawy do tego, by postawić zarzuty.

Rzecznik ministra-koordynatora ds. służb specjalnych mówi ponadto o tym, że w Polsce coraz bardziej widoczny jest wpływ obcej agentury, zwłaszcza rosyjskiej.

Polska jest coraz ciekawszym krajem dla służb obcych. Obserwujemy coraz agresywniejsze działania FR wobec Polski. Służby mają przed sobą wiele wyzwań.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.