Stodolak: Za prezydentury Trumpa stopa ubóstwa w USA spadła do poziomu nigdy wcześniej nie notowanego

Prowadzący audycji „0+ Program o przedsiębiorczości” przedstawia bilans ekonomiczny czteroletniej kadencji prezydenckiej Donalda Trumpa. Chwali politykę deregulacji gospodarki i obniżkę podatków.

 

Sebastian Stodolak mówi o sytuacji gospodarczej USA pod koniec aktualnej kadencji prezydenckiej . Wskazuje, że Stany Zjednoczone w niczym nie różnią się od reszty świata, jeżeli chodzi o ich politykę dodrukowania pieniędzy. Mają za to większe możliwości kontrolowania inflacji. Jak dodaje:

W ostatnim okresie bezrobocie spadło do poziomu 8%, jednak to i tak znacznie więcej niż przed pandemią, kiedy wynosiła 4%.

Amerykańska gospodarka przez znaczną część  kadencji Donalda Trumpa dynamicznie się rozwijała:

W ciągu ostatnich 4 lat amerykańska stopa ubóstwa spadła do poziomu nigdy wcześniej notowanego. Wzrosła z kolei średnia płaca godzinowa.

Pewien negatywny wpływ na gospodarkę Stanów Zjednoczonych miała, zdaniem rozmówcy Jaśminy Nowak, wojna handlowa z Chinami.

Zdaniem prowadzącego audycji „0+ Program o przedsiębiorczości” źródłem sukcesów prezydenta Trumpa jest jego polityka deregulacji i obniżki podatków. Jak mówi Sebastian Stodolak:

Nie można nazwać Trumpa rewolucjonistą ekonomicznym. Jego sukcesem jest to, że nie zepsuł tyle, ile mógłby zepsuć.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Grzegorz Zwoliński: Rewolucja New Space zmieni świat. Polska ma najlepszych inżynierów

Prezes SatRevolution o technologii New Space, jej zastosowaniu w codziennmy życiu i potencjalnym udziale Polski w rozwoju Kosmosu.

 

Dr Jacek Bartosiak komentuje wybory prezydenckie w USA:

Nie wiadomo, kto wygra, i to bardzo niedobrze dla stabilności państwa amerykańskiego. Dla programu kosmicznego USA lepszy byłby Trump. Jeżeli chodzi o interes Polski, sprawa jest bardziej złożona.

Z kolei Grzegorz Zwoliński stawia tezę, że amerykańska polityka kosmiczna pozostanie aktywna niezależnie od tego, kto zostanie prezydentem USA na kolejną kadencję. Prezes SatRevolution tłumaczy, na czym polega koncepcja New Space:

To nowy trend i wielka zmiana w przemyśle kosmicznym; miniaturyzacja urządzeń kosmicznych i podbój orbit okołoziemskich. Kosmos zmieni świat, a New Space będzie motorem zamachowym tych zmian.

Nowe satelity mają mieć znacznie zredukowaną wagę:

Małymi urządzeniami można zdziałać więcej.

Ekspert podkreśla, że aktywność człowieka w kosmosie ma ogromne przełożenie na życie codzienne. Wskazuje na system GPS, bowiem użycie map satelitarnych jest coraz bardziej powszechne. New Space ma swoje zastosowanie również w telekomunikacji, ma zminimalizować ryzyku utraty zasięgu sieci komórkowej. System ma za zadanie również wspierać rolncitwo i ostrzegać np. przed pożarami.

Polska ma duże szansę zająć czołowe miejsce w rozwoju Kosmosu. By ją wykorzystać, nasz biznes potrzebuje lepszego otwarcia na rynek amerykański. Obecnie polskie firmy mają tam duże kłopoty. Muszą płacić pośrednikom, by utrzymywać obecność w USA.

Goś dr Jacka Bartosiaka wskazuje, że większość europejskich rządów zniosła bariery, utrudniające współpracę kosmiczną ze Stanami Zjednoczonymi. Podobnie w jak innych dziedzinach życia, rozwój tego sektora w Polsce blokuje biurokracja.

Polscy politycy powinni wziąć sobie do serca projekt New Space , i jak najszybciej przystąpić do programu Artemis Accord.

 

  Dzięki Trumpowi Middle USA znów pojawiły się na mapie

„Pittsburgh Post-Gazette” po raz pierwszy od 48 lat poparła republikańskiego kandydata na prezydenta, podkreślając zasługi Trumpa dla wywołania w kraju największego od lat boomu gospodarczego.

 

30.10

Trump w Michigan, Wisconsin i Minnesocie, trzy stany rządzone przez Demokratów. W Minnesocie ograniczono mu widownię do 250 osób, co nie przeszkodziło tysiącom ludzi stać i witać go na trasie przejazdu. Trump powiedział, że władze Minnesoty pozwoliły kilka miesięcy wcześniej na demonstracje, które zakończyły się niszczeniem i okradaniem sklepów/lokali, ale teraz nie chcą pozwolić na gromadzenie się jego wyborców.
Biden też w Minnesocie i tradycja ostatnich dni – na wiecach Bidena jest więcej zwolenników Trumpa, trochę zakłócają przemówienia Bidena: trąbki, syreny. Zdenerwowany Biden kilka razy przerywał mówiąc o nich, że „są niegrzeczni jak Trump”. Atakuje też cały czas Trumpa, za obniżki podatków twierdząc, że służy to głównie najbogatszym. Wydaje się to mało przekonujące zważywszy na to, że średni przychód każdej amerykańskiej rodziny zwiększył się o 6 tys. dolarów.

Biden ewidentnie kłamie w sprawie podatków przysięgając na swoje nazwisko, że, w przypadku jego wygranej, nikt nie zapłaci większych podatków niż płaci obecnie i mówiąc jednocześnie, że cofnie cięcia podatkowe wprowadzone przez Trumpa.

Przy okazji dochodu: znany raper 50Cent, popierający Trumpa, skomentował pomysły Bidena na podwyższenie podatków w zabawny sposób: „Nie chcę być 20Cent, to kiepski pomysł”, co było komentarzem do zapowiedzi Bidena wprowadzenia 62% podatku dla bogatych podatników. Biden uparcie powtarza, że, w przeciwieństwie do Trumpa, nie rozprzestrzenia COVID”. Powiem więcej, nie rozprzestrzenia niczego oprócz nudy i beznadziei….

 

31.10
Trump Pensylwania x 3 + Melania w Wisconsin
Biden i Obama, po raz pierwszy razem w Detroit i Flint, Michigan

01.11
Trump: Michigan, Iowa, Płn. Karolina, Georgia, Floryda (5 STANÓW w jednym dniu!)
Biden – Pensylwania

02.11
Trump: Płn. Karolina, Pensylwania, Wisconsin,  2 x Michigan (4 stany, 5 wieców)
Biden – brak informacji.

Notowania:

W jednym z okręgów w Miami, które analitycy określają jako kluczowe dla zwycięstwa dla Florydy republikanie na dzień 31.10 mieli 9,4% przewagi.

Historyk z Uniwersytetu Amerykańskiego, prof. Allan Lichtman, który prawidłowo przewidział wynik wszystkich wyborów od 1984 roku twierdzi, że wygra Joe Biden.

Ponieważ czytam wszystko o wyborach przypomniałem sobie, że kilka tygodni temu, kiedy stwierdzono, że Trump jest zakażony COVID „ekspert” GW Maciej Czarnecki tłumaczył dlaczego koronawirus Trumpa zmniejsza jego szansę na elekcję. Nawet mi się nie chciało czytać.

Donald Trump wygrał wybory w 2016 roku wygrywając w stanach dotąd tradycyjnie głosujących na Demokratów: Pensylwanii, Wisconsin i Michigan, stanach o dużej populacji, w których Demokratom nie udało się wtedy zmobilizować do udziału w głosowaniu czarnej społeczności.

Nie udało się, mimo a może z powodu 8 lat rządów pierwszego czarnego prezydenta. Dzisiaj twierdzą, że ich błędem był brak mobilizacji spowodowany przekonaniem, że czarni wyborcy na pewno ich poprą. Dlatego też teraz wyciągnęli z lamusa, odkurzyli i próbują sprzedać jako „nową jakość” właśnie Obamę. Czy im się ta kuglarska sztuczka uda? Osobiście wątpię.

Media głównego ścieku, określane przez Trumpa jako „fake media” usiłują wmówić Amerykanom, że wyborcy Trumpa to głównie biali niewykształceni wieśniacy (piszą, co prawda z powodu politycznej poprawności, „z okręgów wiejskich”, ale wiadomo, o co chodzi). Ktoś podsumował to trafnie, że dzisiaj słowo „niewykształcony” oznacza kogoś, kto nie został poddany lewackiej indoktrynacji na studiach i kieruje się w życiu rozsądkiem. Zgadzam się z tą opinią w 100%.

Gazeta „Pittsburgh Post-Gazette” opublikowała tekst, w którym wyjaśnia, dlaczego PO RAZ PIERWSZY OD PRAWIE PÓŁ WIEKU (48 lat) popiera Republikanina na prezydenta.
Artykuł zaczyna się ciekawie: „Podzielamy zakłopotanie/niepewność milionów Amerykanów, którzy mogą się czuć wytrąceni z równowagi brakiem manier prezydenta czy wadami jego charakteru…… Niemniej ON DZIAŁA!”.

Gazeta podkreśla wagę, jaką Trump przywiązuje do ekonomii i jego działania na tym polu: doprowadzenie do boomu gospodarczego, cięcia podatkowe zwiększające przychody Amerykanów, likwidacja zbędnych regulacji, wypowiedzenie niekorzystnych i podpisanie nowych umów handlowych, obniżenie poziomu bezrobocia wśród czarnej społeczności do najniższego jak do tej pory oraz dotrzymanie obietnicy wyborczej i wprowadzenie do sądów konserwatywnych sędziów. „Dzięki niemu Środkowe USA (Pensylwania, Ohio, Michigan, etc.) znów pojawiły się na mapie!”.

Artykuł ten został też opublikowany z komentarzem w „Toledo Blade” z Ohio.

Dodatkowo w tym wątku chciałbym powiedzieć, że całkowicie zgadzam się z Benem Shapiro, który stwierdził, że wzrost GDP o 33,1% przy lockdownie w Nowym Jorku, New Jersey i Kalifornii to tak jakby wygrać walkę w boksie mając jedną rękę związaną za plecami. Oczywiście to dalej poniżej czasów sprzed kryzysu, ponieważ GDP spadł o 40%, ale to duży wzrost.

[related id= 128491 side=left]Podczas kiedy Trump obiecuje zniesienie po reelekcji wszystkich obostrzeń związanych z pandemią, Demokraci w Nowym Jorku i Michigan wprowadzają nowe obostrzenia, każąc np. wszystkim restauracjom, fryzjerom, fitnessom, salonom tatuażu prowadzić pełen rejestr gości pod rygorem grzywny i kary więzienia do 6 miesięcy!

Wydaje się jednak, że taktyka mediów i bigteków wyciszających sprawę naprawdę poważnej afery z laptopem Huntera Bidena przyniosła oczekiwany efekt.

Ponieważ znaczna część głosujących korespondencyjnie, głównie z powodu paniki COVID, oddała głosy wyjątkowo wcześnie, Internet  jest pełen zapytań, jak można zmienić swój głos w związku z coraz powszechniejszą wiedzą o prochińskich, czyli antyamerykańskich działaniach klanu Bidenów. Jest to już niestety niemożliwe.

Dało to Demokratom sporą przewagą, którą będą starali się wykorzystać. Sytuacja jest dla nich tym lepsza, że od początku było wiadomo, że Biden, będąc jedynie figurantem, nie jest przez nich tak naprawdę przewidziany na stanowisko prezydenta i, w przypadku wygranej zostanie szybko zastąpiony przez Kamalę Harris. Tak więc po ewentualnej wygranej sami mogliby przeprowadzić procedurę impeachmentu z powodu stawianych mu zarzutów działania na niekorzyść interesów USA.

Zresztą na jednym z ostatnich wieców Kamali Harris (podkreślam: kandydatki na wiceprezydenta), otwierająca go zapowiedziała: „Panie i panowie, powitajmy następnego prezydenta USA, Kamalę Harris!”. Czy trzeba dodawać coś więcej?

Okazuje się, że administracja Obamy była zaniepokojona powiązaniami Huntera Bidena z Burizmą i uznawała to za niewłaściwe. Czy naprawdę? W radzie nadzorczej ukraińskiej Burizmy zasiadał oprócz Huntera Bidena także Paul Pelosi jr, syn Nancy Pelosi, spikerki Izby Reprezentantów.

Nie ulega wątpliwości, że w przypadku reelekcji Trumpa wyleci pół FBI i prokuratury federalnej.

Adam Becker

Pozostałe korespondencje Adama Beckera znajdują się tutaj

Dr Sadowski: Rząd nie przepracował aktualnego kryzysu, by zreformować państwo

W obliczu trwającej recesji punktowe zmiany nie wystarczą, by uratować gospodarkę – mówi prezydent Centrum im. Adama Smitha,

Powiedzmy od razu, że to podatnicy wspierają te sektory gospodarki, które zostały objęte administracyjnym zakazem działalności.

Dr Andrzej Sadowski ocenia, że rządowa pomoc dla firm dotkniętych rządowymi obostrzeniami powinna być uzależniona od tego, czy pracownicy tych przedsiębiorstw, w czasie kiedy nie mogą wykonywać własnej pracy, odciążą od niektórych zadań administrację publiczną, głównie w zakresie cyfryzacji dokumentów:

Samo utrzymanie funkcjonowania firmy nie stanowi wartości dodanej. Nie możemy dopuścić, by ten czas zawieszenia był czasem straconym. Warto go wykorzystać na inne społecznie pożyteczne prace, zwłaszcza gdy sektor publiczny nie radzi sobie ze swoimi obowiązkami. Każda polska firma ma potencjał, by stać się technologicznym wsparciem dla administracji państwa.

Ekonomista wyraża opinię, że rząd zmarnował pierwszą fazę kryzysu wywołanego pandemią koronawirusa. Jednym z poważnych zaniedbań jest brak ewidencji lekarzy, którzy mogą zostać zaangażowani do zwalczania pandemii.

Nie przepracowano tego kryzysu ani statystycznie, ani intelektualnie, żeby móc zaproponować reformę funkcjonowania państwa i jego agend. Jeżeli lekarzy poszukuje się tak, jakby byli w konspiracji, to znaczy, że elementarne funkcje państwa nie zostały przepracowane.

Gość „Popołudnia WNET” pytany o kwestię ewentualnego przywrócenia handlu w niedzielę mówi, że powinien to być jeden z wielu elementów głębokiej reformy polskiego systemu gospodarczego:

Rząd ma znacznie większe narzędzia do zamiany tego kryzysu w pozytywny scenariusz, niż tylko rozdawanie zapomóg. Punktowe zmiany nie wystarczą. Zabrakło przełamania oporu biurokracji przed racjonalizacją.

Dr Sadowski tłumaczy, dlaczego przedsiębiorcy mniej chętnie wychodzą na ulice niż inne grupy społeczne. Dzieje się tak, ponieważ ludzie ci zajmują się przede wszystkim ciężką pracą na rzecz swoich rodzin i lokalnych społeczności, a protestują jedynie w sytuacjach skrajnych.

Przedsiębiorcy kierują się przede wszystkim odpowiedzialnością. Ich praca związana jest z bytem ich rodzin, i rodzin ich pracowników.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Morawiecki: Zwalniamy ze składek ZUS za listopad przedsiębiorców dotkniętych obostrzeniami epidemicznymi

Rząd zrobi wszystko, by w tych trudnych miesiącach nikt nie stracił dorobku całego życia – mówi Prezes Rady Ministrów.

 

Idziemy wąską ścieżką między niekontrolowanym wybuchem epidemii, a bardzo trudnymi wyborami gospodarczymi. Wirus nie pozostawia nam pola manewru.

Premier Mateusz Morawiecki mówi o rządowym wsparciu dla branż dotkniętych restrykcjami antyepidemicznymi. Wskazuje, że najbardziej zagrożone są usługi, zwłaszcza sektory: gastronomiczny i fitness oraz wszelkie rozrywki. Mocno ucierpią sklepy i targowiska

Postanowiliśmy zwolnić przedsiębiorców z  ZUS za listopad, wprowadzić postojowe i wypłacić bezzwrotne dotacje na rzecz utrzymania zatrudnienia w tych firmach. Zwalniamy również z opłaty targowej na 2021 r.

Warunkiem tej pomocy będzie spadek dochodu w porównaniu z tym, jaki on był 12 miesięcy temu. o 40%.

Jeżeli obostrzenia będą przedłużone na kolejne miesiące, podejmiemy takie decyzje po raz kolejny. Życzyłbym jednak wszystkim, żeby już niedługo było dopuszczenie tych branż do funkcjonowania w reżimie sanitarnym.

Szef rządu dodaje, że przedsiębiorcy będą mogli się ubiegać o bezzwrotne decyzje:

Rząd zrobi wszystko, by w tych trudnych miesiącach nikt nie stracił dorobku całego życia. Nasze wsparcie dotyczy ponad 170 tys. firm, w których zatrudnienie ma ponad 370 tys. osób.  Wartość tej pomocy może przekroczyć 2 mld zł.

Wicepremier i minister rozwoju, pracy i technologii Jarosław Gowin zapowiada, że Rada Ministrów będzie kontynuować szerokie konsultacje społeczne na temat rozwiązań ratujących polską gospodarkę przed skutkami COVID-19.

Niezależnie od działań doraźnych, pracujemy nad rozmaitymi strategiami uwzględniającymi różne scenariusze rozwoju pandemii. Dialog z przedsiębiorcami będzie kontynuowany bezustannie. Myślimy w perspektywie wieloletniej.

Minister finansów, funduszy  i polityki regionalnej Tadeusz Kościński zapewnia, że budżet państwa wytrzyma obciążenia związane z pomocą polskim przedsiębiorcom. Wskazuje, że wsparcie państwa będzie miało charakter punktowy.

Do tej pory nasza pomoc była rozdzielana dywanowo, obecnie potrzebujemy chirurgicznej precyzji.

Szef resortu finansów informuje, że deficyt budżetowy w tym roku jest planowany na poziomie 109 mld zł, tak jak rząd zapowiadał już wcześniej.

Na koniec września deficyt był dwa razy niższy niż w marcu. Gospodarka powoli wraca na właściwe tory.

Prof. Prokopowicz o „aferze Bidenów”: Bagno waszyngtońskie nie chce zająć się tą sprawą. Trump chce odwołać szefów służb

Prezes Instytutu Globalnych Innowacji, Ekonomii i Logistyki mówi o korupcji w rodzinie Bidenów, agresji amerykańskiej Antify, Sądzie Najwyższym i kondycji służby zdrowia w USA.

 


Profesor Adam Prokopowicz komentuje sytuację w przedwyborczą w USA:

Społeczeństwo jest podzielone 50 na 50. Języczkiem u wagi będą zapewne afery wokół Huntera Bidena oraz „cicha większość”, która wyszła na ulicę, by zamanifestować poparcie dla prezydenta Trumpa i sprzeciw wobec fałszerstw wyborczych>

Gość Radia WNET relacjonuje akty przemocy działaczy Antify skierowane w stronę czarnoskórych zwolenników Donalda Trumpa:

Dochodzi do tego, że ludzie muszą strzelać w obronie własnej. Mają dość zarzucania im rasizmu i seksizmu. Sprzeciwiają się postulatom wpuszczania do kraju wszystkich imigrantów.

Rozmówca Łukasza Jankowskiego omawia również aferę wokół syna Joe Bidena, Huntera i zarzuty korupcyjne wobec byłego wiceprezydenta:

Bagno waszyngtońskie nie chce zająć się tą sprawą, bo doprowadziłoby to do ogromnego skandalu i konieczności zwolnienia 70% urzędników. Trump jest niesłychanie zdenerwowany tym, co się dzieje w państwie. Jednoznacznie zapowiedział, że po zwycięstwie wyborczym odwoła szefów FBI, CIA i Pentagonu.

Prof. Prokopowicz zarzuca Partii Demokratycznej próby zniszczenia podstaw ustroju USA, w związku z coraz bardziej prawdopodobną nominacją Amy Coney Barett do Sądu Najwyższego jej przeciwnicy dążą do zmniejszenia liczby członków Sądu i wprowadzenia kadencyjności:

Te działania służą jedynie do przejęcia władzy w państwie.

Gość Radia WNET negatywnie ocenia tych polityków europejskich, którzy sprzeciwiają się żądaniom zwiększenia wydatków na zbrojenia, formułowanym przez amerykańskiego prezydenta:

Nie może być tak, że ktoś zza Atlantyku będzie jedynym podmiotem broniącym Europy. Musi być jakaś ekonomiczna sprawiedliwość.

Prezes Instytutu Globalnych Innowacji, Ekonomii i Logistyki podkreśla, że od początku kadencji prezydent Trump wygasza, tam gdzie to możliwe, konflikty zbrojne, w które zaangażowały kraj poprzednie administracje

Jak zwraca uwagę rozmówca Łukasza Jankowskiego, polityka obecnego prezydenta doprowadziła Stany Zjednoczone do niezależności energetycznej:

Jakakolwiek dyskusja z Joe Bidenem, który chce zaprzestać wydobywania ropy naftowej w USA, jest bezpodstawna. Odnosząc to do Polski: nie można szantażować naszego kraju karami za wydobycie węgla, skoro natura sprawiła, że jest on naszym głównym źródłem energii.

Profesor Prokopowicz stwierdza, że:

Obecnie odbywa się walka o przyszłość USA jako miernika rozwoju demokracji i systemu kapitalistycznego. Ten system trzeba poprawiać, bo korporacje dążą do centralizmu ekonomicznego.

Ekspert omawia spór o przyszłość amerykańskiego systemu opieki zdrowotnej. Partia Republikańska opowiada się za utrzymaniem dominacji ubezpieczeń prywatnych, podczas gdy w Partii Demokratycznej przeważają entuzjaści publicznej służby zdrowia:

Demokraci zapowiadali reformę amerykańskiej opieki społecznej, nic z tego nie wyszło. Służba zdrowia dla biedniejszych Amerykanów się nie poprawiła, a  każdy musiał na nią płacić, nawet jeżeli posiadał ubezpieczenie prywatne.

Profesor Prokopowicz chwali rozsądną, jak mówi, politykę imigracyjną prezydenta Trumpa:

Elementem państwa są granice, każda władza ma prawo do decydowania o tym, co się dzieje na jej terenie.

Poruszony zostaje również temat roszczeń żydowskich w stosunku do Polski:

Mam bardzo proste rozwiązanie: Jeżeli mamy coś oddawać, to na zasadzie analizy finansowej. Jeżeli weźmiemy pod uwagę, że państwo polskie przez wiele lat utrzymywało te budynki, to może się okazać, że należy się nam dopłata.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Restaurator: Nie wyobrażam sobie, że pracownicy nie dostaną postojowego. Państwo nas zamyka

Jarosław Uchciński przedstawia sytuacje w branży gastronomicznej po piątkowych obostrzeniach wdrożonych przez rząd.

Większość ludzi nie ma pojęcia, że gastronomia to dwa do trzech dni pracy na zysk w miesiącu.

Jarosław Uchciński  wskazuje, że zamknięcie barów i restauracji oznacza straty w październiku wynoszące 80 proc. obrotów. Wyjaśnia, że zostawienie furtki w postaci realizowania zamówień na wynos może być dobrym rozwiązaniem dla firm, które zawsze z tego żyły. Restauracja zatrudniająca kliku kelnerów i kucharzy ponosi jednak koszty stałe.

Chciałbym poprosić któregoś z ministrów do mnie, aby stanął i porozwoził, żeby wypracować 230 tys. kosztów stałych.

Restaurator zaznacza, że przez 15 lat z sukcesem prowadził swój biznes. Podkreśla, że nie istnieją żadne dowody naukowe, które wskazywałyby bary i restauracje jako miejsca rozprzestrzeniania się koronawirusa. Nikt przedstawicieli branży gastronomicznej nie zapraszał na konsultacje. Obecne rozmowy toczą się dopiero od dwóch tygodni.

Dodaje, że zamyka się lokale gastronomiczne, podczas gdy dalej funkcjonują szkoły walki, tańca, czy gimnastyczne instytucje dla dzieci.

W restauracji my zaprowadzamy gościa do stołu. W toalecie, barze, przejściach mam płyny do odkażania. Dysponuję też maseczkami, gdyby ktoś nie miał.

Za karygodne uważa wrzucanie restauracji do jednego worka „z klubem i barem”. Nasz gość nie słyszy zapowiedzi rządu dotacji rynku gastronomicznego, ponieważ w chwili obecnej masa lokali nie ma pieniędzy, aby wypłacić pensje pracownikom. W przypadku zaś, gdy będą one ich zwalniać, nie wypełnią warunków tarczy antykryzysowej.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Sławomir Grzyb: Nie ma merytorycznego uzasadnienia dla zamykania barów i restauracji

Koordynator Sztabu Kryzysowego Gastronomii Polskiej krytykuje rząd za wprowadzanie obostrzeń bez konsultacji społecznych. Ocenia działania władzy jako paniczne i prognozuje, że nie przyniosą sukcesu.

 

Sławomir Grzyb komentuje wprowadzone przez rząd obostrzenia dla sektora gastronomicznego. Ubolewa nad brakiem zaproszenia na konsultacje dotyczące restrykcji. Jak dodaje:

Mówienie o tym, że gastronomia jest źle wywietrzona nie posiada żadnego merytorycznego uzasadnienia. Żądamy planu funkcjonowania sektora w perspektywie pół roku.

Gość „Kuriera w samo południe” zapewnia, że branża jest dobrze przygotowana do pracy w reżimie sanitarnym:

Rząd zamyka całą gastronomię ze względu na kluby, dyskoteki i sale weselne, które stanowią 5% wszystkich lokali gastronomicznych. Rząd pewnie tego nie wie.

Sławomir Grzyb szacuje, że nowe ograniczenia dla barów i restauracji poskutkują zwolnieniem 1 mln pracowników, co pozbawi źródła utrzymania 3 milionów ludzi. Koordynator Sztabu Kryzysowego Gastronomii Polskiej postuluje natychmiastowe zawieszenie obowiązku płacenia składek na ZUS przez właścicieli lokali gastronomicznych na co najmniej pół roku:

W lutym przyjdzie kolejna fala koronawirusa. Wszyscy to wiemy, mam nadzieję że rząd również.

Według rozmówcy Krzysztofa Skowrońskiego w Polsce powinien zostać wdrożony tzw. szwedzki model walki z epidemią:

Duża część społeczeństwa jest już na tego wirusa odporna. Władza niestety dalej panikuje.

Sławomir Grzyb mówi, że przedstawiciele sektora gastronomicznego nadal liczą na konstruktywny dialog z rządem.

Powinien natychmiast powstać fundusz ratowania gastronomii.