Rzepecki: Polska potrzebuje programu małej i wielkiej retencji wody [WIDEO]

O dawnych, drewnianych wodociągach w Tarnowie i tych współczesnych oraz o sytuacji wodnej Polski opowiada Tadeusz Rzepecki.

Tadeusz Rzepecki, Prezes Tarnowskie Wodociągi sp. z o.o., opowiada o historii wodociągów w Tarnowie, które pojawiły się w tym mieście już od XV wieku.

Polska jest bardzo uboga w wodę, która może być dostępna dla zaopatrzenia w wodę ludności. Tarnów jest w dobrej sytuacji, bo ma obok siebie rzekę bardzo wydajną – Dunajec.

Jak stwierdza, Polska jest uboga w wodę, ale zaopatrzenie w wodę nie jest w skali kraju problemem, choć lokalnie występują susze i powodzie. Podkreśla, że o wodę należy  dbać i trzeba ją oszczędzać poprzez racjonalne korzystanie z tego zasobu.

Generalnie wodociągi przeszły w ostatnich latach ogromną metamorfozę. Zainwestowano ponad sto miliardów złotych we wszystkie instalacje, wszystkie ujęcia wody, stacje uzdatniania sieci, a także w oczyszczalnie ścieków.

Prezes Tarnowskich Wodociągów podkreśla, że współpracują z sąsiednimi wodociągami, a ich sieć kanalizacyjna obejmuje 10 gmin. Dr Rzepecki  ma nadzieję, że w najbliższym czasie zostanie wprowadzony dobry program małej retencji, w ramach którego w całym kraju powstaną setki zbiorników retencyjnych, których zadaniem jest zatrzymywanie wody. Podkreśla on, że system zamkniętego obiegu, w którym cała woda jest odzyskiwana, na razie jest stosowany, tylko w kosmosie, ale należy dążyć w tym kierunku. Jak dodaje, wraz z rozwojem technologii będzie można odzyskiwać więcej energii z odpadów ściekowych, niż dzisiaj jest to możliwe.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.M.K./A.P.

Polskie domy drewniane mogą zaspokoić potrzeby mieszkaniowe Polaków. I zaspokoją

Na świecie trwa rewolucja jeżeli chodzi o zastosowanie drewna w budownictwie. Polska weźmie udział w tym wyścigu. Będziemy budować drewniane domy dla Polaków – mówi Krzysztof Kapera, prezes PDD S.A.

Budowa domów z drewna jest ogromną szansą dla Polski. Przy czym nie chodzi wyłącznie o popularne w naszym kraju domy jednorodzinne, ale także o wysokie, wielorodzinne budynki, które dzisiaj triumfalnie zdobywają rynki Europy Zachodniej i Kanady.

W tym roku Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej oraz Bank Ochrony Środowiska powołały spółkę Polskie Domy Drewniane, która ma zmienić rynek niedrogiego a więc dostępnego, energooszczędnego i ekologicznego budownictwa. Spółka docelowo chce budować nawet całe osiedla.

– Będziemy dostarczać domy i mieszkania tym, których dotychczas na takie mieszkania nie było stać – mówi gość audycji przygotowanej przez red. Pawła Pietkuna, Krzysztof Kapera, prezes Polskie Domy Drewniane S.A. – Drewniane domy w najnowszych technologiach buduje się szybko, i w cenach konkurencyjnych do murowanych domów.

– Drewno konstrukcyjne to doskonały i bardzo bezpieczny materiał budowlany – deklaruje Andrzej Schleser, dyrektor ds. technicznych PDD S.A. – Nie jest ani tak łatwopalne, jak się to powszechnie przyjmuje, ani nie ustępuje jakości innym materiałom. Jest za to bezpieczniejsze i bezspornie bardziej ekologiczne. Dzisiaj na świecie buduje się nawe wysokościowce z drewna. W Wiedniu powstaje ponad 80-metrowy wieżowiec…

Zapraszamy do wysłuchania audycji!

Skotniczny: Przyszłość leży w jedzeniu nieprzetworzonym

Ryszard Skotniczny mówi o problemach i perspektywach polskiego rolnictwa.

Ryszard Skotniczny zaznacza, że jednym z głównych problemów polskiego rolnictwa jest fakt, iż na Zachodzie od dawna prężnie rozwijały się spółdzielnie i konglomeraty rolnicze, które ominęły nasz kraj ze względu na komunizm.

Po uwolnieniu się z komuny mieliśmy wstręt do spółdzielni i nie tworzyliśmy przez ileś tam lat kooperatyw, jakie są np. w Hiszpanii czy we Włoszech. Teraz cierpimy, bo weszły duże koncerny i manipulują cenami.

W momencie, kiedy polski rynek się otworzył, reforma Balcerowicza praktycznie zabiła PGR-y, które wypracowały całe pokolenia. Efektem tego były i są całe rzesze bezrobotnych na wsiach. Polskie rolnictwo mimo to ma szansę zaistnieć na rynku europejskim. Jak mówi, przyszłość leży w ekologicznym, nieprzetworzonym jedzeniu.

Urzędnicy z Brukseli albo nasi przedstawiciele decydują, co ma być wspierane […], czyli manipulują naturą. To musi się źle skończyć. […] To ingerencja biurokratyczna w prawa rynku.

Ryszard Skotniczny negatywnie ocenia także pracę urzędników z Brukseli, którzy to z perspektywy fotela decydują, o tym, co jest dobre i pilne dla rolników.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.M.K./A.P.

Wójtowicz: W Jastrzębskiej Spółce Węglowej nie można dostać pracy nie będąc w związku, a ciężarówki z węglem znikają

O układach panujących w Jastrzębskiej Spółce Węglowej, „znikaniu” węgla i potrzebie niezależnego audytu mówi Wiesław Wójtowicz – przewodniczący Federacji Związków Zawodowych „Jedność”.

Wiesław Wójtowicz wprowadza słuchaczy w wewnętrzne problemy Jastrzębskiej Spółki Węglowej, w ramach której dochodzi do uwłaszczania narodowego majątku. W spółce występują lokalne układy, w ramach których wyprowadza się środki ze spółki.

Są to lokalne powiedzmy układy, wyprowadzane środki ze spółki. Jest to kontrola, audyt pana dyrektora Mireckiego, który za wyniki kontroli został zwolniony. Są to np. wybory do władz spółki z ramienia pracowników, gdzie zwalnia się kandydata w marcu tego roku.

Sytuację, jaka panuje w spółce, gość „Poranka WNET” określa jako „mini PRL”. W czasach PRL-u trzeba było być w Partii, dziś, aby robić karierę, a nawet zwyczajnie podjąć pracę w JSW, trzeba należeć do odpowiedniego związku zawodowego. Wójtowicz podkreśla, że w tym i zeszłym roku nie zatrudniono ani jednego pracownika, który nie wstąpiłby do któregoś ze związków. Kiedy pewien górnik, ojciec szóstki dzieci, postanowił wystąpić ze związku, to został przeniesiony do gorszego sektora.

Niektóre z samochodów nawet nie docierały do sąsiedniej kopalni, tylko znikały po drodze. Były sytuacje, że samochód wyjechał, co wynikało z kontroli audytorów, a już po dwóch minutach był wpisany, że wjechał do innej kopalni oddalonej o kilkanaście kilometrów. Tak to znikało.

Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego przytacza casus jednej z kopalń, w której od trzech lat nie działa waga, a wagę węgla wpisuje w blankiecie kierowca. Zgodnie z wynikami audytu ilość niezarejestrowanego węgla to 120 tys. ton. Jego wartość jest szacowana na 100 mln zł.

Żeby oszacować straty, musi być audyt niezależny, na który nie będzie miał wpływu zarząd. Nie można audytora zwalniać, straszyć i szykanować.

Wójtowicz podkreśla, że żeby dobrze ocenić wszystkie poniesione przez spółkę straty potrzeba faktycznie niezależnego audytu, którego kierownikowi nie będzie się grozić zwolnieniem. Przewodniczący FZZ „Jedność” mówi także o postępującym w spółce nepotyzmie, w ramach którego zatrudnia się członków rodzin posłów oraz lokalnych polityków. Jak dodaje, należy przypilnować związkowców i lokalnych działaczy oraz dusić w zarodku tego typu szkodliwe działania.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.M.K./A.P.

Wójcik: Potrzeba zlikwidować pośredników w produkcji owoców miękkich

O problemach polskiego rolnictwa i sprawie Gabriela Janowskiego mówi Tadeusz Wójcik, były działacz związkowy i polityczny.

Tadeusz Wójcik opowiada o problemach rolników ze sprzedażą porzeczek, malin oraz wszystkich owoców miękkich.

Bardzo dobrze się dzieje w naszym rządzie. […] żyłoby się jeszcze lepiej, gdyby ministerstwo poszło do przodu i zlikwidowało pośredników.

Jak dodaje, ze względu na marże pośredników, owoców praktycznie nie da się zbierać. Agencje, które w tym pośredniczą są, jak mówi gość „Poranka WNET” związane z PSL-em. Partia ta zachowała swoje wpływy na Podkarpaciu.

Wszyscy pamiętają, jak Gabriela Janowskiego ogłupiono, ośmieszono,  kiedy chronił polski cukier. […] Do dzisiaj cierpi z tego powodu, byłem świadkiem na jego procesie.

Wójcik wraca również do historii związanej z Gabrielem Janowskim, który chciał walczyć o prawa rolników a ostatecznie poprzez dosypanie mu narkotyku, został ośmieszony i wyciszony.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.M.K./A.P.

„Dziennik Gazeta Prawna”: Mamy już ponad 31,5 tys. milionerów w Polsce, z których co szósty mieszka w Warszawie

Przed rosnącymi nierównościami majątkowymi ostrzega w swym czwartkowym wydaniu „Dziennik Gazeta Prawna”.

Jak podaje gazeta, zgodnie z ustaleniami Izby Administracji Skarbowej najwięcej osób zamożnych, których dochód do opodatkowania przekroczył w 2018 roku milion złotych, rozliczało się na Mazowszu. W samej Warszawie było to 8600 osób.

Rozpędzona gospodarka sprzyja bogaceniu się i tak już zamożnych osób, skoro grupa milionerów tak szybko rośnie. W ciągu czterech ostatnich lat zwiększyła się o ponad połowę.

Tak pisze DGP w swoim czwartkowym wydaniu i dodaje, że od 2015 r. liczba milionerów w Polsce wzrosła z 19,5 do 31,5 tys.

A.P.

Huawei planuje w ciągu najbliższych 5 lat zainwestować w Polsce 3 miliardy złotych

Choć sytuacja w związku z planami wprowadzenia 5G w Polsce wciąż nie jest wyjaśniona, polscy przedstawiciele chińskiego koncernu zapowiadają jego nowe inwestycje w naszym kraju.

Pierwotnie Huawei planował współpracę z siecią Play przy wprowadzeniu do Polski sieci 5G. Sytuację skomplikowała styczniowa akcja Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Zatrzymała ona pod zarzutem szpiegostwa na rzecz Chin, Weijinga W. – dyrektora sprzedaży Huawei Polska oraz Piotra D. – wysokiego rangą byłego oficera ABW i pracownika Orange. Ten ostatni wyszedł z aresztu po 3 miesiącach, za kaucją 120 tys. zł, natomiast Chińczyk pozostaje w areszcie.

W ciągu najbliższych pięciu lat, planujemy wydać w Polsce niemal 3 mld złotych poprzez zakupy.

Tak w wywiadzie udzielonym Reutersowi mówił Ryszard Hordyński, dyrektor ds. strategii i komunikacji w Huawei Polska.

Dodawał, że firma czekała z decyzją, chcąc ustalić jaką rolę będzie miała w rozwoju rynku 5G w Polsce. Od tego będzie zależeć ostateczna wielkość zainwestowanych w naszym kraju środków. Dziennikarze Reutersa zauważają, że Stany Zjednoczone podnoszą wątpliwości odnośnie do tego, czy stosowanie technologii Huawei jest bezpieczne i zachęcają swych sojuszników, by jej nie używali.

Huawei chce się rozwijać i inwestować w Polsce, ale te inwestycje muszą mieć sens z biznesowego punktu widzenia.

Tak uzupełniał swoją wypowiedź Hordyński. Przed wybuchem afery szpiegowskiej koncern planował inwestycje na 2 mld zł w ciągu najbliższego trzylecia.

Jastrzębski: ZEA wycofują się z Jemenu, Egipt dementuje plotki o zatrzymaniu irańskiego statku w Kanale Sueskim

Irańskie motorówki próbowały sprowadzić brytyjski naftowiec podróżujący przez Cieśninę Ormuz na wody terytorialne Iranu.

Al-Jazeera

1. Emiracki oficjel potwierdza wycofanie się sił ZEA z Jemenu

Powodem wycofania się z Jemenu kluczowego członka koalicji saudyjskiej, jakim są ZEA, mają być elementy strategiczne i taktyczne planu „Redeployment”.

Według oficjela, który wolał nie ujawniać swojej tożsamości, Emiraty chcą odejść od „strategii wojskowej” na rzecz „urzeczywistnienia priorytetu pokoju”. Oficjel dodał, że liczba oddziałów przebywająca w pobliżu strategicznego portu Hudejda już zmalała oraz że również w innych dzielnicach doszło do uszczuplenia liczebności sił ZEA.

Dokładna liczba żołnierzy emirackich w Jemenie pozostaje nieznana. Anonimowy dyplomata emiracki wyjawił, że „w ciągu ostatnich 3 miesięcy wycofano wiele oddziałów”. Należy przypomnieć, że pod koniec czerwca agencja Reuters informowała o opuszczeniu portu w Adenie, a także zachodniego wybrzeża przez siły ZEA.

 

2. Turcja przygotowuje się do przyjęcia S-400, a wojsko debatuje nad miejscami, w których mogą być umieszczone

Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogana zapewnił w poniedziałek, że przygotowania do przyjęcia rosyjskiego systemu rakietowego S-400 trwają, natomiast miejsce ich umieszczenia zależeć będzie od decyzji Ministerstwa Obrony i Dowódcy Rodzajów Sił Zbrojnych.

 

3. Wojsko algierskie wspiera pełniącego obowiązki prezydenta

W środę wojsko algierskie wyraziło swoje wsparcie dla inicjatywy podjętej przez tymczasowego prezydenta Algierii Abd el-Qadera bin Saleha polegającej na rozpoczęciu dialogu politycznego pod nadzorem niezależnych obserwatorów w celu wytworzenia właściwego klimatu dla przeprowadzenia wyborów prezydenckich tak szybko, jak to tylko możliwe.

Generał Qayed Saleh powiedział, że armia pracuje nad przeprowadzeniem wyborów prezydenckich w stabilnych i bezpiecznych warunkach.

Dowódca Rodzajów Sił Zbrojnych Algierii stwierdził, że stanowisko tymczasowego prezydenta Algierii Abd el-Qadera bin Saleha jest rozsądne i służy wyprowadzeniu kraju z kryzysu. Tym samym powiedział, że stanowisko dowódców wojskowych jest stabilne i szczere wobec ludu i kraju od początku i poprzez wszystkie etapy trwającego kryzysu aż po dziś.

Co do tzw. zwolenników państwa obywatelskiego nie wojskowego, powiedział, że ich idee są zatrute przez kręgi wrogie Algierii i jej konstytucyjnych instytucji.

 

Al-Arabiya

1. Inspektorzy energii atomowej ostrzegają, że Iran przekroczył limit wzbogacania uranu

Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej napisała w swoim raporcie, że Teheran wzbogacił swój uran w stopniu zakazanym przez umowę nuklearną.

Ósmego czerwca, inspektorzy Agencji dowiedli, że Iran wzbogacił posiadane przez siebie zasoby uranu o więcej niż 3,67%.

Agencja poinformowała, że dane na temat przekroczenia progu wzbogacania uranu uzyskała, używając internetowych narzędzi analitycznych, dodając, że również fizyczne próbki zostały pobrane w celu ich przebadania.

 

2. Sudański Komitet Mediacyjny otrzymał tekst porozumienia

Po wielu tygodniach negocjacji i protestów doszło do uzgodnienia ostatecznego tekstu porozumienia między Siłami Wolności i Zmiany a Radą Wojskową.

Oficjalny rzecznik Rady Wojskowej powiedział, że porozumienie będzie określać podstawy struktur rządowych okresu przejściowego. Po upewnieniu się, że wszystkie zapisy są zgodne z oczekiwaniami obu stron, zostanie wybrana data podpisania porozumienia przez przedstawicieli zarówno Sił Wolności i Zmiany, jak i Rady Wojskowej.

 

3. Egipt ujawnia prawdę o zatrzymaniu irańskiego statku w Kanale Sueskim

Egipt odpowiedział irańskiemu Ministrowi Nafty Bijanowi Namdarowi Zangenehowi, który oświadczył, że irański statek transportujący naftę został zatrzymany w Kanale Sueskim.

Wysoki przedstawiciel kanału powiedział Al-Arabiji, że “te wiadomości są zupełnie bezpodstawne” i że irański statek nie został zatrzymany. Rzecznik przypomniał także, że Egipt jest zobowiązany zapewnić swobodę żeglugi wszystkim statkom przepływającym kanał zgodnie z Konwencją Konstantynopolitańską z 29 października 1888, z wyjątkiem statków pod banderą kraju znajdującego się w stanie wojny z Egiptem oraz tych stanowiących zagrożenie dla bezpieczeństwa kanału, a także uniemożliwiających nawigację.

Rzecznik wyjawił, że Egipt nie zatrzymał żadnego irańskiego statku, zwłaszcza, że nie dotyczą ich żadne kryteria, według których mogłoby dojść do ich zatrzymania. Informacje o zatrzymaniu statku transportującego ropę naftową zostały podane przez irańskie i katarskie media. To właśnie tym informacjom zaprzeczyły egipskie władze.

 

4. Nieudana irańska próba zatrzymania brytyjskiego statku

Anonimowy przedstawiciel Pentagonu poinformował, że pięć motorówek najprawdopodobniej należących do Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej zbliżyły się w środę do brytyjskiego transportera ropy naftowej „British Heritage” podróżującego przez Cieśninę Ormuz. Dowództwu statku kazano wpłynąć na wody terytorialne Iranu.

Motorówki wycofały się po tym, jak brytyjska fregata „Montrose” pojawiła się na miejscu i wycelowała w nie swoje działa.

 

ANF

1. Zabytki 'Afrinu na drodze buldożerów tureckiego okupanta

Tureckie siły okupacyjne w dystrykcie 'Afrinu rozpoczęły usystematyzowaną operację rabunkowego wydobycia i wywożenia zabytków archeologicznych na terytorium Turcji. Operacja ta, jak pisze ANF, ma na celu usunięcie jakichkolwiek oznak bytności ludu kurdyjskiego w regionie północnej Syrii.

 

Autor: Maciej Maria Jastrzębski

Polska w czołówce krajów z najwyższym odsetkiem pracujących imigrantów spoza UE

Zgodnie z danymi opublikowanymi przez Europejski Urząd Statystyczny Polska jest na piątym miejscu, jeśli chodzi, o poziom zatrudnienia imigrantów spoza UE.

W Polsce zgodnie z badaniami Eurostatu pracuje aż 76% imigrantów z krajów spoza Unii. W rankingu wyprzedzają nas jedynie Malta (77,3 proc.), Rumunia (77,9 proc.), Czechy (81,8 proc.) oraz Islandia (82,7 proc.). Gorszy wynik mają za to m.in. Włochy (63,4 proc.), Niemcy (57,5 proc.) czy Holandia (54,8 proc.).

Znacznie gorzej radzą sobie kraje tzw. starej Unii, gdzie nawet połowa imigrantów nie pracuje, pozostając na utrzymaniu państwa .

Tak wyniki badań oceniał w rozmowie z portalem tvp.info Cezary Kaźmierczak, prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców. Faktycznie w Szwecji, Finlandii i Francji zatrudniony jest zaledwie co drugi przybysz spoza UE. Najmniejszą stopę zatrudnienia imigrantów ma Belgia, gdzie pracuje ich jedynie 43,4 proc.

Wysoka stopa zatrudnienia imigrantów spoza UE w Polsce, w kontekście znacznie niższych wskaźników na zachodzie Europy, ewidentnie pokazuje nam, że dotychczasowi imigranci stanowią dla polskiej gospodarki istotną wartość dodaną.

Tak uzupełniał swoją wypowiedź Cezary Kaźmierczak.

Nie jest niespodzianką, że najliczniejszą grupę imigrantów spoza UE stanowią w Polsce Ukraińcy. […]struktura etniczna i kulturowa imigrantów w naszym kraju to czynniki wspierające ich aklimatyzację.

Ekspert dodał, że rośnie imigracja z krajów azjatyckich. Zatrudnienie imigrantów jest jego zdaniem sposobem na zaradzenie brakowi rąk do pracy, który będzie się pogłębiać ze względów demograficznych.

Jak podaje TVP. Info, zgodnie z danymi Narodowego Banku Polskiego w Polsce jest zatrudnionych ok. 1,2 mln Ukraińców. Badania Polsko-Ukraińskiej Izby Gospodarczej pokazują, że 70 proc. z nich pozytywnie ocenia doświadczenia pracy w naszym kraju, a ponad 60 proc. chce mieszkać w Polsce na stałe.

Jednocześnie nie należy zapominać, że wzrost zatrudnienia imigrantów w Polsce ma także swoje ciemne strony związane z wyzyskiem przybyszy i pracą na czarno. Zdarzają się tragedie takie jak śmierć Wasyla Czorneja nielegalnie zatrudnionego w zakładzie produkującym trumny pod Nowym Tomyślem. Kiedy w zakładzie dostał drgawek, jego szefowa nie wezwała pogotowia, tylko wywiozła go do lasu (jak twierdzi, mężczyzna już wtedy nie żył) i tam zostawiła.

A.P.

Biedronka zapłaci 36 tys. kary za niewłaściwe uwidacznianie cen

Biedronka/Fot. Artur Andrzej /Creative Commons

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów podtrzymał decyzję o karze finansowej dla Jeronimo Martins Polska za nieprawidłowości w należących do koncernu sklepów.

Na właściciela sieci Biedronka nałożono 7 marca karę finansową decyzją Śląskiego Wojewódzkiego Inspektora Inspekcji Handlowej. Firma odwołała się od decyzji.

W toku kontroli przeprowadzonej w należącej do przedsiębiorcy placówce handlowej [sklep, jak podaje dlahandlu.pl, w Wodzisławiu Śląskiem – przyp. red.], stwierdzono nieprawidłowości w informowaniu o cenach i cenach jednostkowych łącznie 82 asortymentów produktów spośród 459 poddanych ocenie, co było, jak stwierdził Śląski WIIH, dziewiętnastym w okresie 12 miesięcy naruszeniem przez stronę obowiązujących przepisów w zakresie uwidaczniania cen.

Taki komunikat wystosował Prezes UOKiK, uzasadniając odrzucenie odwołania.

A.P.