Prof. Tomanek: Poszukujemy rozwiązania, które pozwoli przedsiębiorcom przetrwać kryzys. Skala pomocy jest bez precedensu

Gościem porannej audycji Radia WNET był prof. Robert Tomanek, podsekretarz stanu w Ministerstwie Rozwoju, Pracy i Technologii.


Prof. Robert Tomanek mówił na antenie Radia WNET  o pomysłach w Ministerstwie Rozwoju, Pracy i Technologii na konkurencyjność naszej gospodarki na świecie.

Odniósł się także do kryzysu spowodowanego pandemią. W jego ocenie mówienie, że uderzył on głównie w klasę średnią jest nadużyciem.

Nie można tylko z branży gastronomicznej wywodzić wniosków dla całej klasy średniej. (…) Daleki byłbym od generalizowania – zaznaczył.

Jak podkreślił w pomoc dla branż zamkniętych zostały zaangażowane olbrzymie środki.

Skala pomocy publicznej dla branż zamkniętych jest bezprecedensowa.

Według naszego gościa branża gastronomiczna tak dotkliwie doznała skutków kryzysu, ponieważ przez lata miała ciągłe wzrosty.

W Polsce usługi, które zostały zamknięte były rozwinięte na mniejszą skalę niż na Zachodzie.

Poszukujemy rozwiązania, które pozwoli naszym przedsiębiorcom wygrać ten kryzys – dodał.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

A.N.

 

 

Latos: trzeba zwiększyć naciski na struktury unijne, by zmusiły koncerny do wyegzekwowania tego, co zadeklarowały

Gościem popołudniowej audycji Radia WNET był Tomasz Latos, poseł PiS, przewodniczący sejmowej komisji zdrowia.

Tomasz Latos mówił o szczepieniach przeciwko koronawirusowi w Polsce.  Według jego zapewnień rząd jest świadomy pewnych niedociągnięć, apeluje jednak o konstruktywną krytykę. Wskazuje na konieczność zwiększenia nacisku na Unię Europejską w związku z problemami z realizacją zamówień na szczepionki.Ubolewa nad tym, że w UE są „równi i równiejsi”.

Zachęcamy do wysłuchania całej audycji!

A.N.

Dr inż. Jerzy Majcher: Żywotność źródeł fotowoltaicznych i wiatrowych to 12-15 lat. Co potem z tym złomem zrobić?

Dr inż. Jerzy Majcher o projekcie Nowego Zielonego Ładu i problemach związanych z OZE oraz o budowie elektrowni atomowej w Polsce, wykorzystaniu biomasy i zgazowaniu węgla.

Dr inż. Jerzy Majcher zdradza, że kierował odbudową elektrowni Turów. Nadzorował też budowę bloku elektrowni w Będzinie.  Skończył zarządzanie wielkimi projektami George Washington Institute. Niezależny doradca ds. energetyki odnosi się do unijnego Nowego Zielonego Ładu. Zauważa, że

W hasłach Zielony Ład układa się bardzo dobrze.

Jednak w szczegółach ma on wady. Deklaruje się dążenie do zeroemisyjności. Powoduje to brak równowagi, gdyż następuje skupienie się na odejściu od paliw kopalnych. Nasz gość zastanawia się jakie źródła mają je zastąpić.

Jakie skutki tych źródeł będą dla nas jako odbiorców?

Stwierdza, że w Hiszpanii miała miejsce katastrofa w systemie opartym wyłącznie o odnawialne źródła energii. Dodaje, że o rozwoju energetyki jądrowej mówi się w Polsce od lat. Zamiast tylko mówić powinno się w końcu zacząć działać:

Ja potrzebuję od 20 lat decyzji politycznej, że budujemy.

Niemniej jednak inercja rządu w tym zakresie jest zatrważająca. Nie ma decyzji o wyborze technologii, ani wyborze lokalizacji. W miejscach zarezerwowanych pod ewentualną budowę nic się nie dzieje. Dr inż. Majcher zaznacza, że nie należy bać się niepopularności decyzji. Podkreśla, iż

Świadome społeczeństwo wie, że energia jądrowa jest i bezpieczna i jednocześnie czysta, więc tutaj wątpliwości nie ma.

Zauważa, że w przypadku OZE  takich jak panele fotowoltaiczne, wszystko jest z importu. Są to źródła „szalenie drogie”, a na dodatek krótkotrwałe.

Jeżeli mówimy o energetyce jądrowej to mówimy w perspektywie wieku. Od decyzji do utylizacji to jest sto lat. Natomiast źródła fotowoltaiczne i wiatrowe- ich żywotność nie przekracza 12-15 lat.

Jak tłumaczy gość Poranka Wnet, nie mamy środków do utylizacji skrzydeł wiatraków, czy innych części tych technologii. Zauważa, że potencjalnie możemy mieć 20 mln ton krajowej biomasy rocznie, która może zapewnić nam bezemisyjną energię. Trzeba zacząć patrzeć perspektywicznie na rozwój polskiego rolnictwo.

Nie wspomina się o możliwości produkcji rolnej na rzecz energetyki.

Austriacy i Duńczycy wykorzystują już swoje rolnictwo pod tym kątem. Tymczasem polskie rolnictwo ma większy potencjał od rolnictwa Austrii i Danii. Inną kwestią o której należy dyskutować jest wykorzystanie naszych zasobów naturalnych w zielony sposób przez zgazowanie węgla.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Roszkowski: rząd przeszedł do defensywy w negocjacjach z górnikami. Może mu to się odbić czkawką

Niedługo kopalnie zamiast wydobywać węgiel będą wydobywać kamienie – przestrzega prezes Instytutu Jagiellońskiego.

Marcin Roszkowski mówi o negocjacjach rządu ze związkami górniczymi. Zwraca uwagę na to, że rząd przyjął w ostatnim czasie postawę mocno defensywną. Ekspert przypomina, że dotychczasowe próby restrukturyzacji górnictwa nie przyniosły powodzenia, a sektor jest coraz bardziej nierentowny.

Problem polega na tym, że ten sektor od lat – poza wyjątkami jak Bogdanka, kilkoma kopalniami – jest wysoce nierentowny. Restrukturyzacja górnictwa przez ostatnie 30 lat do niczego dobrego nie doprowadziła.

Rozmówca Łukasza Jankowskiego podkreśla, że rozwiązanie kwestii kopalń byłoby absolutnie konieczne, nawet gdyby nie istniały rygory unijnej polityki klimatycznej. Jak przestrzega:

Wejście w symbiozę ze związkami górników odbije się rządowi czkawką.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Olga Semeniuk: musimy być ostrożni przy znoszeniu obostrzeń, bo gospodarka potrzebuje ludzi zdrowych

Wiceminister rozwoju, pracy i technologii mówi, że zbyt szybkie otwarcie lokali gastronomicznych grozi szybkim rozwojem epidemii. Wskazuje, że w na Zachodzie restrykcje są ostrzejsze niż w Polsce.

Olga Semeniuk zapowiada, że Ministerstwo Rozwoju, Pracy i Technologii będzie rekomendować otwarcie galerii handlowych od 1 lutego. Informuje, że z Tarczy Branżowej planuje skorzystać 300 tys. przedsiębiorstw. Odnosząc się do kwestii otwierania się niektórych obiektów gastronomicznych i hotelowych wskazuje, że dotyczy to kilkuset podmiotów, a nie kilkunastu tysięcy, jak zapewniają niektóre organizacje branżowe.

Wiceminister przestrzega, że łamanie restrykcji będzie skutkować brakiem możliwości otrzymania pomocy rządowej:

Gospodarka potrzebuje ludzi zdrowych, chaotyczne jej otwieranie może mieć trudne do opanowania konsekwencje. […] Proszę sobie wyobrazić, ile pacjentów bezobjawowych pojawia się teraz w tych restauracjach i otwartych obiektach gospodarczych. Wciąż prosimy, aby ich nie otwierać.

Rozmówczyni Łukasza Jankowskiego powołuje się na badania, zgodnie z którymi przebywanie w punktach gastronomicznych niesie za sobą szczególnie wysokie ryzyko zakażenia. Dodaje, że 2% wskaźnik zakażeń wyłapany podczas przesiewowych badań nauczycieli daje podstawy do „delikatnego optymizmu”.

Inne kraje europejskie są na chwilę przed tym, żeby wprowadzić trzeci lockdown, my jesteśmy przed tym, żeby mówić o odmrożeniu gospodarki.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Grzegorz Jastrzębski: w dużym pośpiechu wprowadzane są regulacje unijne, będące bublami prawnymi

Grzegorz Jastrzębski o sprzeczności TERREG z prawem unijnym, podatku od smartfonów i zablokowaniu jego konta na Facebooku.

Grzegorz Jastrzębski mówi, że od 22 stycznia został zablokowany na Facebooku, choć wcześniej nie miał żadnych ostrzeżeń o łamaniu regulaminu. Blokada konta jest trwała. Jak podkreśla:

Nie otrzymałem nigdy bana, czy też ograniczenia korzystania z konta na jakiś okres przykładowo 30 dni, także było to całkowicie niespodziewane.

Lider ogólnopolskiego ruchu #StopACTA2 dodaje, że nie jest jedyną osobą walczącą o wolność słowa w Internecie, która została zablokowana na Facebooku. W czasie, gdy przeprowadzał weryfikację swego konta jego koleżanka napisała, że coś nie tak jest z jej kontem.

Nie wskazano nam żadnego naruszenia zasad tłumacząc to dosyć ogólnikowo jakimś lakonicznym stwierdzeniem, że po prostu jakieś tam zasady społeczności ruszyliśmy.

Nasz gość podkreśla, że nie ma sobie nic do zarzucenia, jeśli chodzi o treści publikowane na Facebooku. Mówi także o sprawie TERREG. Zgodnie z tą unijną dyrektywą, treści uznane za terrorystyczne będą musiały być zablokowane przez serwisy w ciągu godziny.

W obecnym momencie ta sprawa jest na tapecie Trybunału Stanu Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Trybunał doszukał się sprzeczności w treści samej dyrektywy, zarówno ACTA 2 jak i TERREG z takimi dokumentami jak Karta Praw Podstawowych Unii Europejskiej, a konkretnie z artykułem trzynastym, który mówi o tym, że sztuka i badania naukowe są wolne od ograniczeń a wolność akademicka jest szanowana.

Jak zauważa Grzegorz Jastrzębski mamy do czynienia z bublami prawnymi, które pośpiesznie wprowadzane są w życie. Część przepisów tzw. ACTA 2 już zostało wdrożonych we Francji. Rozmówca Adriana Kowarzyka powraca do tematu rozszerzenia opłaty reprograficznej na smartfony.

Resort kultury oczywiście w osobie wicepremiera Piotra Glińskiego poinformował, że projekt ustawy o statusie artysty zawodowego trafi do parlamentu do dalszych prac.

W obecnym brzmieniu projekt zakłada obciążenie smartfonów opłatą. Gość Kuriera w samo południe wskazuje, że przeciwko temu rozwiązaniu wypowiedział się, ku jego zaskoczeniu, prezydent Andrzej Duda w czasie kampanii wyborczej.

Będziemy starali się tutaj wyegzekwować obietnice i spełnienie tej obietnicy przez prezydenta Andrzeja Dudę, że żadnego podatku, żadnego aktu prawnego, który skutkowałoby wyciągnięcie pieniędzy od obywateli na rzecz jakichś funduszów ubezpieczeniowych składek ubezpieczeniowych czy opłat graficznych dla branży scenicznej i rozrywkowej nie podpisze.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Zapotoczny: Działki rekreacyjne będą bardzo atrakcyjnym obiektem inwestowania

Robert Zapotoczny o tym, czy warto inwestować w nieruchomości i w jakie najbardziej.

Jak ocenia Robert Zapotoczny, dużo racji jest w tym, że mieszkanie to najlepszy sposób lokaty kapitału. Mieszkania stanowią atrakcyjny obiekt do inwestowania. Wynika to z niedostatku mieszkań na rynku. Odnosi się do kupowania mieszkań poza granicami naszego kraju. Doglądanie takiego majątku jest kłopotliwe. Do tego

Często za granicą mamy do czynienia z podatkiem katastralnym.

Prezes PFR Portal PPK wskazuje, że do nie tak dawno w Polsce było dużo siły roboczej na rynku i mało kapitału. Wraz z przybywaniem majątku można się spodziewać jego opodatkowania.

Do niedawna w Polsce bardzo wysoko opodatkowana była praca, a praktycznie nie był opodatkowany kapitał.

Rozmówca Anny Popek zauważa, że w obecnej sytuacji pandemicznej trudniej z wynajmowaniem innym mieszkania. Hotele i kurorty nie działają, a koszty stałe pozostają. Ciekawą opcją są działki rekreacyjne.

Pandemia napędza popyt na tego rodzaju nieruchomości jak działki rekreacyjne […]. Będą one bardzo atrakcyjnym obiektem inwestowania.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Jacek Bury: miałem dość swoistego marazmu, jakiego doświadczyłem ze strony Koalicji Obywatelskiej

Jacek Bury na antenie Radia WNET mówił o przyczynach przejścia do partii Szymona Hołowni. Odniósł sie także do polityki rządu w kwestii pandemii oraz programów socjalnych.

Wskazując na przyczyny transferu do partii Szymona Hołowni Jacek Bury zaznaczył, że przede wszystkim chce działać w interesie swoich wyborców.

Senator nawiązał także  do programów socjalnych jakie oferuje rząd. W jego ocenie Program 500 plus nie spełnia swojej roli i należy dyskutować o tym, czy powinien być poddany modyfikacjom.

Gość Poranka Wnet mówił także o modelu walki z pandemią. Według niego sytuacja nie jest dobra.

Zachęcamy do wysłuchania całej audycji!

 

Zapotoczny: Gdy pracodawca życzliwie lub neutralnie spogląda na PPK, to pracownicy się nie wypisują

Jak wyglądają Pracownicze Plany Kapitałowe z perspektywy pracodawcy? Robert Zapotoczny o tym, kto musi zgłosić swych pracowników PPK i czemu warto zachęcać ludzi do pozostania w programie.

Robert Zapotoczny zachęca pracodawców do zapoznania się ze stroną MojePPK.pl, na której znajdują się informacje potrzebne tym, na których spoczywa obowiązek zgłoszenia swych pracowników do PPK. Ten ostatni dotyczy wszystkich, którzy zatrudniają choć jednego pracownika na umowę o pracę lub umowę- zlecenie, od której jest odprowadzana składka.

Jeżeli mamy jednego pracownika, dwóch, trzech, od nich odprowadzamy składkę […] to musimy założyć umowę o zarządzanie.

Obowiązkowa dopłata do składki pracownika wynosi 1,5 proc. jego wynagrodzenia brutto. Państwo dopłaca na powitanie 250 zł, a następnie 240 zł rocznie.

Wspierajmy to oszczędzanie, bo bardzo ważne jest, aby pracodawca był nastawiony życzliwie, bądź neutralnie.

Jak zaznacza prezes PFR Portal PPK, pracownicy będą żałować w przyszłości, jeśli wypiszą się teraz z programu. Wyjaśnia, że automatycznie zapisywane są osoby przed ukończeniem 55 roku życia. Mający 55-69 lat mogą oszczędzać w PPK, ale muszą same się do programu zapisać, do czego nasz gość zachęca.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Zapotoczny: Emerytury Polaków będą znacznie niższe. To efekt niżu demograficznego i dobrobytu

Robert Zapotoczny o IV etapie wdrażania PPK, powodach, dla których ludzie sami nie oszczędzają na emeryturę i o tym, czemu warto nie wypisywać się z Pracowniczych Planów Kapitałowych.

Robert Zapotoczny wskazuje, że Pracownicze Plany Kapitałowe oparte są na zasadzie automatycznego zapisu, podobnie jak systemy działające w Zjednoczonym Królestwie, Irlandii, czy Turcji. Stwierdza, iż ludzie nie myślą o emeryturach aż do przedednia przejścia nad nią.

Nasi dziadkowie funkcjonują w oparciu o emerytury zdefiniowanego świadczenia, a emerytury nam wypłacane będą oparte na zdefiniowanej składce.

Jak zaznacza prezes PFR Portal PPK z emerytury dostaniemy tylko tyle, ile zapłacimy w składkach. Wskazuje na zmniejszającą się liczbę płatników składek w stosunku do emerytów. Informuje, że nasza emerytura będzie wynosić 25-30 proc. naszego ostatniego wynagrodzenia.

Musimy mieć tę świadomość i coś w tym kierunku robić.

Zapotoczny podkreśla, że wystarczy nie występować w PPK. Wskazuje, że bardzo podobnym programem do PPK są pracownicze plany emerytalne, które funkcjonują od 20 lat. Zauważa, że wielu ludzi się do nich nie zapisywało mimo, iż oferowane warunki były korzystne.

Nasz gość wyjaśnia, że człowiek zarabiający 50 000 zł w skali roku będzie odkładał co roku tysiąc złotych. Do tego pracodawca będzie mu dokładać corocznie 750 zł. Dostanie także wpłatę powitalną 250 zł.

Jeżeli się wypiszemy nie dostaniemy wpłat ze strony pracodawcy i dopłat ze strony państwa.

Wypisując się PPK będziemy mogli dysponować swoimi pieniędzmi od razu, ale nie dostaniemy drugiego tyle w przyszłości.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.