Dr Andrzej Sadowski: ciągle bardzo długo daleko jesteśmy od realnych stóp procentowych w stosunku do poziomu inflacji

Prezydent Centrum im. Adama Smitha o niewystarczającej podwyżce stóp procentowych, inflacji, sytuacji kredytobiorców i pozornej nieuchronności kryzysu.

Dr Andrzej Sadowski zaprzecza jakoby podwyżki stóp procentowych była odczuwalna dla wszystkich kredytobiorców.

Ostatnia podwyżka stóp procentowych dotknęła najbardziej tych, którzy brali kredyty w momencie, kiedy stopy procentowe były bliskie zera, a więc według Biura Informacji Kredytowej dotknęło to 9 tys. mniej więcej kredytobiorców, dla których faktycznie wzrost był dosyć drastyczny.

Stupunktowa podwyżka stóp procentowych. RPP zaskakuje rynek

Zauważa, że wciąż mamy ujemne realne stopy procentowe.

Ciągle bardzo długo daleko jesteśmy od realnych stóp procentowych w stosunku do poziomu inflacji.

Zaznacza, że podwyżka stóp nie umocniła złotego, a jedynie zmniejszyła jego osłabianie. Żeby faktycznie doszło do umocnienia waluty stopy procentowe musiałyby przynajmniej na poziomie inflacji.

.@AndrzejSadowski#PopołudnieWnet: Albo będziemy wyprzedzać kryzys i stawiać mu czoło, albo będziemy podążać za kryzysem #RadioWnet

— RadioWnet (@RadioWNET) April 6, 2022

Dr Sadowski podkreśla, że troska o ludzi spłacających kredyty nie może nas powstrzymywać przed potrzebną podwyżką stóp procentowych.

Prezydent Centrum im. Adama Smitha ostrzega, że możemy mieć w Polsce sytuację podobną do takiej jak była w Grecji, gdzie skończył się dobrobyt na kredyt. Jak zaznacza

.@AndrzejSadowski#PopołudnieWnet: Kryzys jest efektem złych decyzji, nie zjawiskiem atmosferycznym. Nie dajmy sobie wmówić, że jest nieuchronny #RadioWnet

— RadioWnet (@RadioWNET) April 6, 2022

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Rafalska: prowadzimy politykę solidaryzmu społecznego. Tak powinno działać państwo

Fot. Radio Wnet

Eurodeputowana PiS o Polskim Ładzie i rozwiązaniach łagodzących skutki wysokiej inflacji.

Elżbieta Rafalska ocenia, że rząd bardzo aktywnie działa na rzecz ograniczenia inflacji. Zapewnia, że wkrótce uwidocznią się pozytywne skutki Polskiego Ładu, w postaci wzrostu wynagrodzeń. Zdaniem europosłanki kluczowe w kryzysie jest niedopuszczenie do wzrostu bezrobocia, co rządowi Zjednoczonej Prawicy się udało.

Pamiętamy jeszcze, jak w Polsce było 2-3 mln bezrobotnych. Dzisiaj żadne z województw nie ma dwucyfrowego bezrobocia. To powinno podtrzymać nas na duchu.

Gość „Popołudnia Wnet” zapewnia, że rozwiązania osłonowe związane z wzrostem inflacji w sposób szczególny uwzględniają najuboższych.

Tak powinno działać państwo, tak powinien działać rząd, który prowadzi politykę solidaryzmu społecznego.

Wśród zabezpieczeń przed skutkami inflacji rozmówczyni Łukasza Jankowskiego wymienia m.in. coroczną waloryzację emerytur. Odnosząc się do krytyki pod adresem Polskiego Ładu po kilku dniach funkcjonowania, nie zgadza się z ocenami, jakoby doszło do „falstartu”. Wyraża przekonanie, że opóźnienie wdrożenia programu pogorszyłoby sytuację ekonomiczną polskiego społeczeństwa.

Poza tym, pewnie usłyszelibyśmy, że Polski Ład jest pod kampanię wyborczą.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Roszkowski: NBP oprócz tego, że zaczął podnosić stopy, bardzo nisko trzyma wartość polskiego złotego

Prezes instytutu Jagiellońskiego wypowiada się na temat ostatnich działań Narodowego Banku Polskiego oraz komentuje zagadnienia związane z transformacją energetyczną.

Marcin Roszkowski komentuje ostatnie działania Narodowego Banku Polskiego, tłumacząc sens i cel takich zabiegów, jak np. wzrost stóp procentowych.

Celem podwyższania stóp procentowych jest zmniejszenie ilości pieniądza w obiegu.

Gość „Popołudnia Wnet” wskazuje również, że utrzymywanie wartości polskiego złotego przez NBP może być zabiegiem mającym na celu zwiększenie indywidualnych korzyści.

NBP oprócz tego, że zaczął podnosić stopy, bardzo nisko trzyma wartość polskiego złotego, co spowoduje jego rekordowe zyski w tym trudnym momencie.

Prezes Instytutu Jagiellońskiego wskazuje na trudności, jakie wiążą się z procesem transformacji energetycznej – uważa, że wymaga on dużej dawki politycznego zaangażowania,

Duża wolna polityczna i projekcja siły musiałaby wystąpić, aby to doszło do skutku.

Zdaniem eksperta kryzys energetyczny powinien skłonić Unię Europejską do rozluźnienia rygorów polityki klimatycznej.

Proces dekarbonizacji musi zostać spowolniony.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

P.K.

 

Energetyka. Gramatyka: Wahaliśmy się jak bobsleiści, od jednej bandy do drugiej i teraz musimy za to płacić

Gościem „Popołudnia Wnet” jest Michał Gramatyka – poseł Polska 2050 wypowiada się na temat inflacji oraz kryzysu energetycznego.

Michał Gramatyka ocenia, że do znacznego wzrostu inflacji w Polsce doprowadziła polityka Narodowego Banku Polskiego, którego prezes jeszcze niedawno zapewniał, że wysoka inflacja Polsce nie grozi, a raczej należy spodziewać się deflacji.

Od konferencji marcowej, gdzie mówił, że Polsce grozi deflacja, potem maj, że nie ma zagrożenia inflacją, potem że grozi na poziomie 3-4, a następnie, że trzeba gwałtownie podnosić stopy. Budzimy się w sytuacji, gdzie inflacja 7-8 procent – to bardzo niebezpieczne.

Poseł ugrupowania Szymona Hołowni wskazuje, że porozumienie z Unią Europejską mogłoby nieznacznie obniżyć poziom inflacji.

Przydałoby się dogadać z UE, mogłoby to obniżyć o 1-1,5 procent, gdybyśmy uznali ich uwagi na temat praworządności.

Gość „Popołudnia Wnet” komentuje ponadto podwyżki cen energii. Ocenia, że rząd Zjednoczonej Prawicy jest winny wielu zaniedbań w zakresie polityki energetycznej. Zdaniem posła, Polska znajduje się na ten moment w niekorzystnej sytuacji.

Wahaliśmy się jak bobsleiści, od jednej bandy do drugiej. Efekt jest taki, że produkujemy najwięcej energii z węgla i musimy podnosić koszty ETS.

Rozmówca Łukasza Jankowskiego zaznacza, że przeciwdziałanie kryzysowi energetycznemu powinno mieć charakter jak najmniej doraźny. Niepokojąco wygląda również sytuacja górników.

Energetyka nie znosi ruchów doraźnych.

Dziś mamy duże zagrożenie, górnicy protestują, nie potrafią dogadać się z rządem.

Michał Gramatyka odnosi się do usunięcia profilu Konfederacji na Facebooku. Zapewnia, że wolność słowa jest wielką wartością, jednak ocenia, że treści zniechęcające do szczepień powinny być cenzurowane.

Nie bez powodu się to stało. Wobec Polski 2050 Konfederacja słynie ze skoordynowanych ataków na naszych polityków.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

P.K.

 

Piotr Arak, Andrzej Pawluszek, Krzysztof Wojczal, Jerzy Karwelis – Popołudnie Wnet – 04.01.2022 r.

Popołudnia Wnet można słuchać od poniedziałku do piątku w godzinach 16:00 – 18:00 na: www.wnet.fm oraz w Warszawie, Krakowie, Wrocławiu, Białymstoku, Szczecinie, Łodzi i Bydgoszczy.

Prowadzący: Łukasz Jankowski

Realizatorka: Kaja Bezzubik/Mateusz Jeżewski


Goście „Popołudnia Wnet”:

Piotr Arak – dyrektor Polskiego Instytutu Ekonomicznego

Andrzej Pawluszek – korespondent PAP w Amsterdamie

Krzysztof Wojczal – prawnik

Jerzy Karwelis – dziennikarz, autor bloga „Dziennik Zarazy”


Piotr Arak mówi o skutkach Polskiego Ładu. Zaznacza, że jest to dopiero czas pierwszych transakcji według nowego systemu. Z ulg mogą korzystać głównie przedstawiciele klasy średniej. Gość „Popołudnia Wnet” uważa, że polskie społeczeństwo nie jest dobrze zorientowane w kwestiach podatkowych – jasność przekazywania informacji mogłaby jego zdaniem ulec poprawie. Zdaniem eksperta jedynym problemem polskiej ekonomii na chwilę obecną jest inflacja – w 2022 roku, jak przewiduje, może ona wynieść około 7 procent. Wpłynie to m.in. na wysokość kredytów. W spektrum działań, które, zdaniem dyrektora PIE, mogłyby pomóc w walce z inflacją, są m.in. wyregulowanie cen, zastosowanie mechanizmów obniżających podatki, czy subsydiów pieniężnych dla gospodarstw domowych. Rozmówca Łukasza Jankowskiego uważa, że dopłaty bezpośrednie dla osób poszkodowanych tzw. szokiem energetycznym byłyby zbyt ryzykownym zabiegiem dla kondycji finansowej kraju.

Piotr Arak / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio WNET


Andrzej Pawluszek o walce z pandemią w Holandii oraz niedawnych zamieszkach w Amsterdamie. W ciągu tygodnia planowane jest otwarcie części szkolnictwa. W państwie od pewnego czasu obowiązuje całkowity lockdown, co wzbudza gwałtowne reakcje wśród części społeczeństwa – niedawno miała miejsce demonstracja obywateli sprzeciwiających się obostrzeniom. Gość „Popołudnia Wnet” relacjonuje, że część z nich zachowywała się w sposób agresywny – niektórzy z protestujących posiadali broń bez uprawnień. Korespondent wspomina, że informacja o zamieszkach została pominięta przez większość mediów głównego nurtu.

Fot. tddthien (CC0, Pixabay)


Krzysztof Wojczal o nadchodzących dniach szczytów międzynarodowych, które dotyczyć będą relacji między Wschodem, a Zachodem. Zdaniem prawnika żądania Władimira Putina wydają się być dla NATO jak i dla USA nieakceptowalne. Uważa, że Stany Zjednoczone będą starały się grać na zwłokę, a muszą pokazać się jako lider sił Zachodu oraz gwarant międzynarodowego bezpieczeństwa. Przewiduje, że Rosjanie mogą szukać porozumienia z Waszyngtonem i z Berlinem. Zdaniem gościa „Popołudnia Wnet” niewykluczony jest kompromis, w którym Putin sprzedawałby wiele surowców energetycznych na zachód i zachowałby kapitał. Prawnik uważa, że konflikt zbrojny jest na chwilę obecną – mimo napięcia – dość daleką perspektywą, z uwagi na ograniczoną skalę aktywności rosyjskiej na Ukrainie.


Jerzy Karwelis mówi o bieżącej sytuacji pandemicznej w kraju i na świecie – rozpowszechniają się coraz bardziej inwazyjne społecznie metody walki z pandemią Covid-19. Zdaniem publicysty największym zagrożeniem jest wprowadzenie obowiązkowych szczepień, które jako pierwsza planuje Austria. Zdaniem gościa „Popołudnia Wnet” odporność społeczeństwa uległa obniżeniu poza sezonem grypowym. Rozmówca Łukasza Jankowskiego dodaje, że wirus w wariancie omikron rozpowszechnia się bardzo szybko, lecz nie może być bezpośrednia przyczyną zgonów. Zwraca uwagę na nieoczywiste statystyki – jak mówi: „im więcej jest zaszczepień, tym więcej jest zakażeń” – coraz więcej osób zaszczepionych przegrywa walkę z covid-19. Dziennikarz poddaje w wątpliwość również oficjalną liczbę zgonów spowodowanych koronawirusem – jak zaznacza, dane mogą być fałszowane. Karwelis mówi również o pandemicznym strachu, który był napędzany i intensyfikowany przez media. „Jest to nieustanny horror w odcinkach” – mówi, podkreśliwszy, że strach często napędza ciekawość, a ludzie lubią się bać. Przewlekły strach rodzi jednak na dłuższą metę stany depresyjne.


Zapraszamy do wysłuchania całej audycji!

P.K.

 

Kubisiak: wzrastające marże firm oraz rosnące koszty pracy to jedne z głównych przyczyn podwyżek cen

Zastępca Dyrektora ds. Badań i Analiz w Polskim Instytucie Ekonomicznym wypowiada się na temat bieżącej sytuacji ekonomicznej w Polsce oraz prognozuje jej rozwój w najbliższych miesiącach.

Andrzej Kubisiak komentuje bieżącą sytuację ekonomiczną w kraju. Zdaniem eksperta istotna jest odpowiedź na pytanie – na ile procesy inflacyjne są stymulowane tym, że firmy chcą poprawić swoją sytuację finansowa?

Duża część podwyżek to efekt poprawiania marż – aby ich zyski pod koniec dnia były wyższe.

Członek Polskiego Instytutu Ekonomicznego dodaje, że od końca 2 kwartału br. mamy do czynienia z dużym popytem ze strony konsumentów, którzy jednak stosunkowo szybko oswoili się oni ze zjawiskami inflacyjnymi.

Konsumenci oswoili się ze zjawiskami inflacyjnymi. Oni i tak kupują.

Gość „Kuriera w samo południe” wspomina także o fakcie, iż marże w polskich firmach nie tylko odbudowały się ale i są wyższe niż w okresie przed pandemicznym.

Nawet jeśli koszty rosną, nie zmienia to faktu, że firmy poprawiają swoją rentowność – wypracowują więcej zysków.

Jedną z przyczyn trwającego wzrostu cen, zdaniem eksperta, jest również wzrost kosztów pracy, stymulowanych także przez koszty życia codziennego.

Koszty pracy rosną najszybciej od 2008 roku i są teraz ważniejszym komponentem kosztów wytworzenia produktu lub usługi – tworzą się więc tez wyższe ceny.

Członek Polskiego Instytutu Ekonomicznego uważa, że sytuacja może ulec pewnej poprawie w nadchodzącym roku – warunkiem ku temu będzie jednak seria niezbędnych działań.

RPP musi swoimi decyzjami zacieśnić politykę monetarną, podnieść stopy procentowe i zahamować konsumpcję. Gospodarka – w tej chwili rozgrzana – musi „ostygnąć”, aby wszystkie te procesy wyhamować.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

P.K.

 

Sejm przyjął budżet na 2022 rok

Większością 230 do 222 koalicja rządząca uchwaliła projekt ustawy budżetowej na następcy rok. Za budżetem głosowali posłowie klubu Prawa i Sprawiedliwości oraz koła Kukiz’15.

 

Jak podkreślił z mównicy sejmowej premier Mateusz Morawiecki, procedowany budżet jest trudny, bo jest uchwalany w trudnych czasach, naznaczonych szeregiem kryzysów jak energetycznym, klimatycznym, pandemicznym.

Szef rządu wskazywał, że budżet zawiera elementy tarczy antyinflacyjnej z obniżką podatku VAT na energię elektryczną oraz na gaz. Mateusz Morawiecki w czasie debaty powiedział również, że wystąpił od Komisji Europejskiej redukcję podatku VAT na żywność z 5 do 0 proc.

Projekt ustawy budżetowej na 2022 r. zakłada, dochody budżetu państwa na poziomie 481,4 mld zł. Wydatki budżetu mają wynieść 512,4 mld zł. Deficyt zatem ma nie przekroczyć 30,9 mld zł.

Rząd w ustawie budżetowej założył, że PKB Polski w 2022 r. urośnie o 4,6 proc., a średnioroczna inflacja ukształtuje się na poziomie 3,3 proc. Przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto w gospodarce narodowej ma wynieść w 5922 zł.

Rząd przewiduje jednocześnie, że deficyt sektora finansów publicznych wyniesie w przyszłym roku ok. 2,8 proc. PKB. Prognozowany dług sektora instytucji rządowych i samorządowych ukształtuje się na poziomie 56,6 proc. PKB.

 

ŁAJ

Chwalę Narodowy Bank Polski, Prezydenta, rząd… i zapraszam do budowania V Rzeczpospolitej/ Felieton Jana A. Kowalskiego

Pierwsza Rzeczpospolita była państwem zbudowanym na chrześcijańskich wartościach. A upadła, ponieważ o nich zapomniała. Czas najwyższy te wartości przypomnieć, odwołać się do nich i wdrożyć w życie.

Chwalę NBP nie tylko za czekoladki, które po wielkiej gali trochę przypadkowo trafiły w moje ręce. Ale już za kubek trochę tak. Dlaczego? Bo na kubku uwieczniono twórców polskiej gospodarki, odrodzonej po roku 1918. Rybarskiego i Grabskiego – wybitnych działaczy gospodarczych i zarazem działaczy Narodowej Demokracji. Nie byli oni wybitnymi dowódcami wojskowymi, nawet nie napadali na pociągi J, a zostali tak pięknie uhonorowani przez obóz patriotycznej polskiej lewicy. I samego prezesa NBP, Adama Glapińskiego. Tylko przyklasnąć.

Ale czekoladki i kubek to byłoby trochę za mało, żeby zasłużyć na pochwałę ze strony człowieka krytycznego, a czasem złośliwego.

Chwalę NBP za politykę finansową ostatnich lat. Za to, że w odróżnieniu do rządów Patologii Obywatelskiej, nie wystawił nas wszystkich na żer międzynarodowych spekulantów.

Za to, że wzorem innych banków centralnych obniżył stopy procentowe, zapobiegając tym samym zorganizowanej kradzieży naszych pieniędzy. Chwalę nawet za to, że w czasie pandemii Covid-19 (rzeczywistej lub wyimaginowanej) dodrukował całą masę pustego pieniądza. Tak, jak zrobiły to banki innych państw. Chroniąc nas tym samym od spekulacyjnej huśtawki na polskim złotym.

Chwalę polski rząd za wszelkie działania, jakie w ostatnich latach podejmuje. I jeszcze podejmie. Zwłaszcza za skuteczną ochronę polskiej granicy. Jednoznaczne stanowisko polskiego prezydenta bardzo tę obronę ułatwiło. Chwalę zatem również prezydenta Andrzeja Dudę. Chwalę również tych wszystkich, którzy na to zasługują, a z braku miejsca nie mogę ich wymienić. Wpiszcie tu ……. swoje nazwisko.

Wszyscy przeze mnie wymienieni i wykropkowani zdecydowanie zasługują na wszelkie pochwały, nawet na czekoladki i kubeczek. I nie mam do nich najmniejszych pretensji. W ramach obecnego systemu zarządzania Polską zrobili wszystko, co mogli.

W ramach obecnego systemu, zaprojektowanego przez komunistów i przyjętego przez ich opozycyjnych agentów, nic więcej w Polsce nie było i nie będzie można zrobić. W dawnych komunistycznych czasach zostało to zdefiniowane jako samoobsługa systemu. Aktywność mnóstwa ludzi, chcących zmienić komunizm na socjalizm z ludzką twarzą lub podobny, poszła na marne. Komunizmu nie dało się zmienić. Należało go obalić. Do tego namawiała moja od dziecka Liberalno-Demokratyczna Partia „Niepodległość”. To głosił nasz śp. kolega Jerzy Targalski (Józef Darski).

Podobnie należy obalić postkomunizm, w którym od 30 lat tkwimy. Który deprawuje i niszczy ludzi chcących go zmieniać. I trwa w najlepsze, nic sobie nie robiąc z kolejnych prób reform. Szkoda ludzi, często prawdziwych patriotów, i ich energii.

Zatem powtórzmy raz jeszcze. Tego systemu nie da się zreformować. Nie da się go przeżyć, bo zasilają go kolejne roczniki, deprawowane od chwili wejścia weń. To przez ten system jesteśmy państwem słabym i niezdolnym do samodzielnego funkcjonowania.

Chcemy zaproponować Polakom inny system zorganizowania państwa i zarządzania nim. Nasze myślenie o państwie zakorzenione jest wprost w tradycji I Rzeczpospolitej. Orzeł Jagiellonów, z krzyżem na koronie, nie bez przyczyny zdobił winietę pisma „Niepodległość”. Pierwsza Rzeczpospolita była państwem zbudowanym na chrześcijańskich wartościach. A upadła, ponieważ o nich zapomniała. Czas najwyższy te wartości przypomnieć, odwołać się do nich i wdrożyć w życie indywidualne i społeczne.

Chcemy państwa zarządzanego oddolnie przez wolnych i odpowiedzialnych obywateli. Projekt tak zorganizowanego państwa przedstawiłem w projekcie nowej Konstytucji (V Rzeczpospolitej).

Biurokracja jako metoda zarządzania naszym wspólnym dobrem, przejęta bezrefleksyjnie od zaborców, nie sprawdza się w naszym narodzie miłującym wolność i spontaniczność. Jej skutkiem jest wyłącznie korupcja przeżerająca nasze państwo, partyjna patologia zawłaszczająca wspólne dobro i ogromne marnotrawstwo.

Jeżeli chcemy, żeby naród polski przetrwał dziejowe burze, a nasza Ojczyzna rosła w siłę, musimy wrócić do źródeł. Do źródeł wielkości I Rzeczpospolitej. To drobni i średni przedsiębiorcy gospodarujący we własnych folwarkach, polscy szlachcice, zbudowali jej wielkość. Czas wrócić do takiego myślenia i takiej koncepcji politycznej. Do chrześcijańskiej idei wolnej woli i wolności działania na niej opartej.

Nie jesteśmy zarazem wyspą. Bez współdziałania ideowego, kulturowego i gospodarczego z narodami i państwami Międzymorza (ABC), położonymi pomiędzy Niemcami i Rosją, nie obronimy naszego nawet najlepiej zarządzanego państwa.

Zapraszam do współpracy wszystkich, którzy myślą podobnie. I zamiast narzekać, chcą zmieniać na lepsze siebie i naszą Ojczyznę.

Na koniec, dziękuję Krzysztofowi Skowrońskiemu za zaproszenie mnie do współpracy. Mija właśnie 5 lat mojej obecności w „Kurierze Wnet” i na portalu wnet.fm. Swój czas chcę teraz poświęcić wyłącznie na tworzenie portalu poświęconego budowie V Rzeczpospolitej. Na nic więcej nie będę miał czasu.

Mediom Wnet życzę dalszego rozwoju. Do zobaczenia w wolnej od biurokracji, niepodległej V Rzeczpospolitej!

Jan Azja Kowalski

PS I oczywiście dziękuję Magdzie Słoniowskiej. Bez jej adiustacji moje felietony byłyby dużo słabsze 😊

Wróblewski: w UE dominuje wizja unii redystrybucji socjalnej i troski o słabszych kosztem rozwoju gospodarczego

Gościem „Poranka Wnet” jest Tomasz Wróblewski – prezes Warsaw Enterprise Institute, który mówi o bieżącej sytuacji ekonomicznej w Polsce oraz w Europie.


Tomasz Wróblewski o kryzysie inflacyjnym, który dotknął również nasz kraj. Dziennikarz uważa, że zmniejszenie podatków przez rząd nie jest tymczasowe.

Myślę, że obniżki podatków zostaną z nami na dłużej.

Podkreśla jednak, że nie jest to jedyna pożądana metoda walki z inflacją.

Walka z inflacją będzie mniej owocna jeśli ograniczymy się do samych podatków.

Kryzys cen energii z nami jednak pozostanie, ponieważ jest to problem natury geopolitycznej. W związku z tą bolączką Wróblewski zastanawia się, czy polityka energetyczna Unii Europejskiej nadal będzie dążyła do zeroemisyjności CO2. Fit for 55 w opinii redaktora doprowadzi UE do zupełnie innego bytu, jaki znamy dotychczas.

Ten projekt pokazuje nam inny pomysł na Unię Europejską.

Możemy spodziewać się bardziej socjalistycznego systemu, który nazywa się mianem otwarto-zmiennej ekonomii.

Wolnorynkowa gospodarka nie jest w duchu nowej Unii Europejskiej. (…) W Unii Europejskiej dominuje wizja redystrybucji socjalnej i troski o słabszych, kosztem rozwoju gospodarczego.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

P.K.

Dr Mentzen: wszyscy doradcy podatkowi w Polsce przeżywają oblężenie

Gościem „Kuriera ekonomicznego” jest dr Sławomir Mentzen – ekonomista, radca podatkowy, który wypowiada się m.in. na temat inflacji czy reform rządowych oraz ich wpływu na sytuację przedsiębiorców.

Dr Sławomir Mentzen wypowiada się na temat regularnie rosnącej w ostatnim czasie inflacji. Podkreśla, że Polacy muszą przystosować się do zupełnie nowej sytuacji gospodarczej.

Od wielu lat przyzwyczailiśmy się do tego, że inflacja jest niska – teraz musimy się przestawić.

Ekonomista mówi również o sytuacji polskich przedsiębiorców. Modyfikacje prawne związane z zaproponowanym przez rząd Polskim Ładem wywołały pewne zamieszanie, którego skutkiem są wzrastające potrzeby konsultacji podatkowych.

Wszyscy doradcy podatkowi w Polsce przeżywają oblężenie. Teraz zmieniono wszystko dla wszystkich.

Mimo aprobaty dla niektórych rozwiązań, dr Mentzen dostrzega również wady, takie jak wprowadzenie 5 procentowej składki zdrowotnej, która przyczyniła się do sporego zamieszania na rynku – przedsiębiorcy szukają możliwych manewrów, które zwolniłyby ich z dodatkowych opłat.

Wielu przedsiębiorców przechodzi na spółki komandytowe, czy komandytowe akcyjne bo nie są one objęte składką zdrowotną.

Gość „Kuriera ekonomicznego” dodaje, że przejrzystość niektórych regulacji pozostawia wiele do życzenia.

Język, którym opisane są zmiany jest bardzo hermetyczny.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

P.K.