Andrzej Sadowski: pieniądz cyfrowy nie jest narzędziem, które ma nam ułatwić życie, tylko służącym kontroli obywateli

Prezydent centrum im. Adama Smitha o pomyśle stworzenia narodowej chińskiej cyfrowej waluty, polskich ograniczeniach transakcji bezgotówkowych i o podatku inflacyjnym.

Rząd komunistycznych Chin zakazuje używania prywatnych cyfrowych walut u siebie.

Andrzej Sadowski mówi, że ChRL planuje wprowadzić własną cyfrową walutę. Innowacją jest to, że ma ona mieć datę przydatności. Ma to na celu kontrolowanie przepływu pieniądza, czyli de facto obywateli, i zwiększenia obrotu cyfrowej waluty. Ekonomista zauważa, że gdy w Szwecji chciano całkowicie zlikwidować gotówkę,

W obronie tej gotówki stanął bank centralny zaznaczając, że jej posiadanie jest konstytucyjnym prawem obywateli.

Rządy różnych państw wprowadzają ograniczenia w używaniu gotówki twierdząc, że jest ona wykorzystywana przez przestępców.

W Polsce przyjęto niezwykle restrykcyjne przepisy wobec transakcji gotówkowych, które uderzają miko- i małych przedsiębiorców.

Kwoty zostały zredukowane do kilkunastu tysięcy złotych. Sadowski zaznacza, że plany Chin są przykładem tego, iż

Pieniądz cyfrowy nie jest narzędziem, które ma nam ułatwić życie […] tylko służącym kontroli obywateli.

Prezydent Centrum im. Adama Smitha wskazuje, do czego prowadzi oparcie waluty wyłącznie na przymusie rządowym. Przypomina, że w starożytnej Sparcie postanowiono posługiwać się żelazem jako środkiem płatniczym zamiast srebra i złota. Ustała wówczas wymiana handlowa z innymi poleis.

Sadowski odnosi się do inflacji w Polsce. Stwierdza, że obywatele są pozbawiani wartości swej pracy poprzez nałożenie pozakonstytucyjnego podatku inflacyjnego.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Mec. Wojciech Bochenek: Najlepszą drogą uwolnienia się od kredytu frankowego jest droga sądowa

O ugodach dla frankowiczów i działaniu banków mówi gość „Kuriera w samo południe” mec. Wojciech Bochenek – kancelaria Bochenek i Wspólnicy.

PKO BP zapowiedziało, że pod koniec września zaproponuje ugody klientom posiadającym kredyty we frankach. Podstawową opcją będzie możliwość zamiany kredytu frankowego na kredyt w złotych o stałej stopie. Mecenas zaznacza, że temat kredytów frankowych pojawił się już w grudniu, kiedy przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego ogłosił pilotażowy program rozwiązania tego problemu.

Z ostatnich danych które zostały prezentowane w mediach wynika, że przy Komisji Nadzoru Finansowego doszło do zawarcia około 20 ugód z czego warto przypomnieć kredytów było zawartych prawie ponad 700 tysięcy – mówi mec. Wojciech Bochenek.

[related id=148811 side=right]Mecenas zaznacza, że rozwiązanie sytuacji będzie w dużej mierze zależało od pomysłów i propozycji banków. W grudniu pojawił się pomysł, aby rozliczyć kredyt tak, jakby od początku był kredytem złotowym i porównanie go z tym, co kredytobiorca wpłacił do danego momentu w trakcie trwania umowy z nieuczciwymi zapisami umownymi. Na podstawie tego dochodziło do rozliczenia się z bankiem i klient dostawał nadpłatę albo musiał uzupełnić ewentualny brak dokonując wpłaty. Każda sytuacja powinna być oceniana indywidualnie. Frankowicze wygrywają większość spraw sądowych, ponad 90%. Dominują orzeczenia sądowe stwierdzające nieważność umowy.

Banki podejmują znana od tygodni retorykę wskazywania, że wyroki które zapadają są nieprawidłowe, bo sądy źle interpretują treść czy to przepisów kodeksu cywilnego czy dyrektywy, tudzież wyroków Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej  a trzeba tutaj wskazać, że sądy mają rację – informuje mecenas.

Banki stosują wybiegi rozciągając sprawy w czasie i stosując moralny szantaż, przywołując przykład kredytobiorców złotówkowych, którzy są rzekomo w gorszej sytuacji. Tymczasem sprawa wygląda zupełnie inaczej.

Warto wskazać jednoznacznie, że część umów złotowych ma nieuczciwe zapisy w zakresie klauzuli zmiennego oprocentowania i to również daje możliwość podjęcia jakiś działań na drodze sądowej, więc frankowicze przecierają szlaki dla innych konsumentów w tym również dla złotówkowiczów  więc tutaj powinna być pełna zgoda i akceptacja w działaniach – komentuje gość „Kuriera w samo południe”.

Niestety sektor bankowy próbuje rozgrywać frankowiczów i złotówkowiczów, stawiając ich przeciwko sobie. Uzasadnienie majowe Sądu Najwyższego potwierdza korzystną dla kredytobiorców linię orzeczniczą. Została potwierdzona kwestia rozliczenia się stron w przypadku nieważnej umowy kredytowej.  Sąd nie może automatycznie kompensować roszczeń banku z roszczeniami klienta. Roszczenia klientów nie ulegają przedawnieniu. Wiek kredytu liczony będzie od chwili gdy konsument dowiedział się lub mógł dowiedzieć się, że jego umowa ma wady prawne, co umożliwia kredytobiorcom

Oczywiście banki próbują straszyć roszczeniami pod tytułem „bez umowy na korzystanie z kapitału”, natomiast te roszczenia nie znajdują podstaw prawnych. Czy to w dyrektywie czy to w polskich przepisach prawa – tłumaczy mecenas.

Na dzień dzisiejszy najlepszą drogą uwolnienia się od kredytu frankowego, jest droga sądowa.

J.L.

Robert Zapotoczny: Największy zwrot z inwestycji daje nam inwestycja w wiedzę

Gościem „Kuriera w samo południe” jest Robert Zapotoczny – prezes zarządu PFR Portal PPK, który mówi o mechanizmach oszczędzania i inwestowania.

Bezpieczniejszą formą zabezpieczenia się na przyszłość jest oszczędzanie. Część zaoszczędzonej kwoty można potem zainwestować. Robert Zapotoczny radzi by w inwestowaniu kierować się tzw. dywersyfikacją, czyli podziałem tego, gdzie lokujemy swoje środki. Oszczędności w kruszcu mogą pozwolić przetrwać trudne czasy.

Często mówi się o tym, żeby nie pakować wszystkich swoich oszczędności, wszystkich jajek do jednego koszyka, ponieważ gdyby doszło do jakiś turbulencji na rynkach bądź zmieniają się trendy rynkowe bądź gospodarcze, wszystkie nasze oszczędności mogą ucierpieć – mówi Robert Zapotoczny.

W czasach pokoju dobrym pomysłem może być inwestycja w surowce. Zakupu surowców takich jak: pszenica lub mleko można dokonać poprzez Giełdę Towarów lub giełdę Papierów Wartościowych. Obecnie w niepewnych czasach pandemii najlepiej inwestować w wiedzę. Dobrym rozwiązaniem są kursy lub rozwijanie umiejętności językowych.

Największy zwrot z inwestycji z tego, że mamy zwrot zainwestowanego kapitału, daje nam inwestycja w wiedzę. Jeżeli mamy taką możliwość, możemy podnieść swoje kwalifikacje, to to na pewno jest jedna z lepszych inwestycji. Zwłaszcza jeżeli to jest taka wiedza na którą jest popyt na rynku – informuje prezes zarządu PFR Portal PPK.

Pandemia i wywołane przez nią zamknięcia, spowodowały spadek gospodarczy. Wzrósł popyt na dobra które wcześniej nie należały do popularnych jak np. samochody kempingowe. Z drugiej strony obostrzenia spowodowały uszczerbek w konsumpcji w lokalach gastronomicznych. Przez zmiany związane z pandemią często pojawiały się oszczędności, co wraz z niezaspokojonym popytem doprowadziły do wzrostu cen.

Ten wzrost cen, który obserwujemy jest pokłosiem wielowątkowych czynników. Po pierwsze niezaspokojonego popytu, po drugie wzrostu wartości pracy, wzrostu cen surowców, wzrostu cen paliw na rynkach. Każdy gdzieś tam podświadomie (…) poza tym stopy procentowe, które możemy w tej chwili zaobserwować w bankach, też nie są na takim poziomie, który wydaje nam się być adekwatny do zaspokojenia potencjalnej straty wartości pieniądza – mówi gość „Kuriera w samo południe”.

Zapotoczny poleca inwestycje w ziemie i budynki mieszkalne. Wpłata na IKZE, czyli indywidualne konto zabezpieczenia emerytalnego, pozwala odliczyć od przychodu do 6 300 złotych. Przy prowadzonej działalności gospodarczej nawet do 9 300 złotych i ta wpłata odliczana od dochodu, powoduje uzyskanie ulgi podatkowej bądź zwrotu z podatku nawet do 32%. Ludzie są jeszcze ciągle nieufni w stosunku do PPK, czyli pracowniczych planów kapitałowych. Jak zaznacza prezes zaufanie to, utracone głównie przez decyzją rządu Donalda Tuska o przekształceniu OFE, będzie trzeba odbudować ciężką pracą i przykładem. PPK planuje przygotowanie w prosty sposób możliwości zalogowania się uczestnika do portalu, gdzie będzie mógł sprawdzić wysokość swoich oszczędności. W 2023 roku będzie możliwość ponownego zapisu do PPK wszystkich.
[related id=136121 side=right]
J.L.

Dr Sachajko o różnicach płac między Polską a Europą Zachodnią: Nie powinniśmy pozwolić na takie traktowanie Polaków

Poseł Kukiz’15 mówi o różnicach między polskim a zachodnioeuropejskim rolnictwem oraz o proponowanych w Polskim Ładzie zmianach dla rolników.

W „Kurierze Ekonomicznym” poseł Kukiz’15 dr Jarosław Sachajko komentuje propozycje dla polskiego rolnictwa zawarte w Polskim Ładzie. Poseł podsumowuje dotychczasowe kroki rządu zmierzające w kierunku wprowadzenia nowej ustawy:

To będzie nawet kilkanaście ustaw – podkreśla polityk.

Gość programu tłumaczy co dokładnie może się zmienić za sprawą ustaw Polskiego Ładu. Jak twierdzi dr Jarosław Sachajko, dadzą one większą autonomię rolnikom, którzy sami będą decydować kiedy zbiorą swoje plony:

Zmiana będzie polegała na tym, że rolnik na wsi będzie mógł o dowolnym czasie zbierać swoje plony. Druga rzecz to informatyzacja rolnictwa – przyznaje poseł.

Rozmówca Adriana Kowarzyka mówi o cechach polskiego rolnictwa, które na świecie były odbierane jako przewagi nad rolnictwem zachodniej Europy. Nasz gość wymienia tanie środki produkcji i tanią siłę roboczą jednak zaznacza, że nie należy tego odbierać w kategorii zalety:

Nie powinniśmy nigdy pozwolić na traktowanie Polaków tak, że my możemy pracować taniej, a w Europie Zachodniej to oni muszą zarabiać – stwierdza dr Sachajko.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

N.N.

Sadowski: Polski Ład to przywileje i korzyści dla międzynarodowych korporacji 

Ekonomista tłumaczy na czym polega projekt ustawy o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznym. Zdaniem naszego gościa nowe przepisy uderzą w naszych przedsiębiorców.

Gościem „Kuriera Ekonomicznego” jest ekonomista i  prezydent Centrum Adama Smitha, Andrzej Sadowski, który mówi o projekcie ustawy o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznym. Zdaniem rozmówcy Adriana Kowarzyka nowe prawo zapewni komfortowe warunki dla wielkich korporacji:

Nie tyle z ustawy, ale z przedstawionych założeń całego plany możemy się dowiedzieć przede wszystkim, że międzynarodowe korporacje otrzymają gwarancję niskich podatków i stabilnych niezmienianych przepisów przez okres pięciu lat – stwierdza ekspert.

Nasz gość twierdzi, że wbrew swojej nazwie rządowy projekt stwarza lepsze warunki rozwoju dla międzynarodowych podmiotów niż polskich przedsiębiorców. Andrzej Sadowski wskazuje na podwyżkę składki zdrowotnej, która może pogorszyć sytuację tych, którzy odczuwają jeszcze skutki trwającej pandemii i podnoszą się po licznych lockdownach:

Jeżeli odniesiemy to do polskich przedsiębiorców to mimo, że dokument nazywa się Polski Ład to przywileje i korzyści są po stronie międzynarodowych korporacji, a po stronie polskich przedsiębiorców jest podwyżka opodatkowania – podkreśla Andrzej Sadowski.

Andrzej Sadowski opowiada o szczegółach podwyżki składki zdrowotnej, która dziś wynosi 9 proc. podstawy jej wymiaru, przy czym 7,75 proc. można odjąć od podatku. Polski Ład zakłada likwidację tej opcji. Zdaniem prezydenta Centrum Adama Smitha, choć projekt mówi o podwyżce składki, a nie o dodatkowym opodatkowaniu efekt zmian będzie taki sam:

Niezależnie jak nazwiemy ciężar jeżeli jest przymusowy to ma charakter podatku – podsumowuje ekonomista.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

N.N.

Prof. Piech o Polskim Ładzie: z programu, który mógłby zmienić paradygmaty ekonomiczne została tylko redystrybucja

Rozmówca Adriana Kowarzyka krytykuje Polski Ład za położenie nacisku na redystrybucję kosztem zaufania dla sektora prywatnego, który odpowiada za dużą część innowacji i inwestycji.

W poniedziałkowym „Kurierze Ekonomicznym” ekonomista, prof. Krzysztof Piech, komentuje założenia Polskiego Ładu. Zdaniem eksperta, w projekcie brakuje zaufania do sektora prywatnego, który jest odpowiedzialny za rozwój innowacji:

W związku z tym, że nie ma sektora prywatnego nie ma również innowacji – podkreśla prof. Krzysztof Piech.

Rozmówca Adriana Kowarzyka uważa, że Polski Ład charakteryzuje nadmierne zaufanie rządzących do własnych decyzji kosztem otwartości na to, co mogliby zaproponować obywatele. Według prof. Krzysztofa Piecha jest to model korespondujący z polityką PRL:

Jest zaufanie tylko do siebie samego, do własnych decyzji dokonywanych przez sektor publiczny. My jako Polacy wiemy jak to się kończy, bo przez kilkadziesiąt lat mieliśmy system oparty na własności publicznej i decyzjach sektora publicznego – mówi nasz gość.

Prof. Krzysztof Piech uważa, że z programu, który mógłby zmienić paradygmaty polskiej ekonomii została jedynie myśl redystrybucyjna. Dodaje także, że zamiast uprawiać tzw. politykę „janosikową”, czyli zabierać bogatym i dawać biedniejszym, projekt powinien odpowiadać na pytanie – jak sprawić by wszyscy Polacy byli bogatsi. Ponadto, ekonomista stwierdza, że autorzy Polskiego Ładu zdają się nie dostrzegać nowych wyzwań, z którymi musi zmierzyć się większość państw wysokorozwiniętych:

Nie ma tam nic ze współczesnych wyzwań, z którymi cały rozwinięty świat się boryka, czyli jak wejść w epokę kolejnej rewolucji cyfrowej, co zrobić z genetyką itd. – zaznacza ekonomista.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

N.N.

Prof. Kwaśnicki: Polski Ład jest w dużym stopniu kontynuacją czegoś o czym już zapomnieliśmy

Zdaniem eksperta Polski Ład jest kontynuacją założeń Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju. Uważa, że skoro nie udało się zrealizować celów projektu z 2016 r., tak samo będzie z Polskim Ładem.

W piątkowym „Kurierze Ekonomicznym” gościem Adriana Kowarzyka jest dyrektor Instytutu Nauk Ekonomicznych Uniwersytetu Wrocławskiego, członek Polskiego Towarzystwa Ekonomiczne oraz ekspert Instytutu Misesa, prof. Witold Kwaśnicki. Ekspert komentuje ekonomiczne założenia Polskiego Ładu, w tym planowane podwyższenie kwoty wolnej od podatku do 30 tys. zł.:

Odnośnie podatków są dwie pozytywne kwestie. To (…) podniesienie kwoty wolnej od podatku, a drugie to podwyższenie drugiego progu podatkowego – stwierdza nasz gość.

Prof. Witold Kwaśnicki zwraca uwagę słuchaczy na detale projektu. Podkreśla m.in. jednorazowy charakter planowanego podniesienia kwoty wolnej od podatku, który nie uwzględniałby zatem zmian spowodowanych inflacją:

Warto zwrócić uwagę na to, że podniesienie kwoty wolnej od podatku jest zapowiedziane jednorazowo – podkreśla rozmówca Adriana Kowarzyka.

Nasz gość sądzi, że projekt Polskiego Ładu można odbierać jako kontynuację tzw. „Planu Morawieckiego”, czyli Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju (SOR). Prof. Kwaśnicki mówi o wspólnych cechach obu projektów:

Polski Ład jest w dużym stopniu kontynuacją czegoś o czym już zapomnieliśmy – tzw. Planu na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju. I tutaj istnieją na pewnym poziomie daleko idące podobieństwa – zaznacza.

Prof. Witold Kwaśnicki uważa, że „Plan Morawieckiego” z 2016 r. – mimo rządowych zapewnień – nie stał się przyczynkiem do dalekosiężnych reform. Ekonomista przewiduje, że z Polskim Ładem będzie podobnie:

To była taka prezentacja Microsoft – Power Point i za tym nie poszły żadne daleko idące działania. I ja podejrzewam, że dokładnie tak samo będzie z Polskim Ładem – mówi ekspert.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

N.N.

Kwiatkowska: Podmioty ekonomii społecznej to ci, którzy na co dzień pracują na rzecz osób wykluczonych

Aleksandra Kwiatkowska opowiada o ministerialnym programie wsparcia podmiotów ekonomii społecznej. Gość „Kuriera Ekonomicznego” wyjaśnia kto może wziąć w nim udział i uzyskać atrakcyjną pożyczkę.

W czwartkowym „Kurierze Ekonomicznym” gości Dyrektor Biura Rozwoju Instrumentów Finansowych Banku Gospodarstwa Krajowego, Aleksandra Kwiatkowska, która mówi o możliwościach wsparcia finansowego w ramach projektu BGK i Ministerstwa Funduszy i Polityki Regionalnej oraz Ministerstwem Rozwoju, Pracy i Technologii. Nasz gość przybliża słuchaczom czego dotyczy rządowy projekt:

To jest program wsparcia podmiotów ekonomii społecznej poprzez oferowanie tym podmiotom bardzo atrakcyjnych, preferencyjnych pożyczek – stwierdza Aleksandra Kwiatkowska.

Rozmówczyni Adriana Kowarzyka pochyla się nad aspektem finansowania projektu. Jak zaznacza, powstał on w większości dzięki środkom unijnym:

Ten program jest współfinansowany w większości ze środków Unii Europejskiej, a konkretnie z Europejskiego Funduszu Społecznego. (…) Są tu też środki z budżetu państwa, ale także środki instytucji finansujących, czyli naszych partnerów – dodaje gość audycji.

Ponadto, Aleksandra Kwiatkowska wyjaśnia kto ubiegać się o udział w programie. Jak wskazuje gość „Kuriera Ekonomicznego”, projekt jest skierowany do podmiotów ekonomii społecznej, czyli tych, którzy zajmują się działalnością na rzecz osób wykluczonych:

To mogą być np. przedsiębiorstwa społeczne, spółdzielnie socjalne, organizacje pozarządowe, czyli fundacje i stowarzyszenia. To są także spółdzielnie pracy, spółdzielnie inwalidów. (…) Ogólnie program jest dedykowany podmiotom ekonomii społecznej – podkreśla Aleksandra Kwiatkowska.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

N.N.

Kolany: Gospodarką sterują banki centralne i państwa. Reset będzie szedł w kierunku rządów bardziej totalitarnych

Główny analityk portalu Bankier.pl o Wielkim Resecie, likwidacji gotówki, przyczynach rosnących nierówności społecznych i o tym, czemu nie mamy już kapitalizmu.


Krzysztof Kolany wskazuje, że w Stanach Zjednoczonych, czy Azji lockdownów już dawno nie ma, a gospodarka tych krajów „od dawna pędzi”. Wskazuje, że zamknięcie krajów przyśpieszyło zmiany takie jak digitalizacja, czy przenoszenie działalności do sieci.

Ustrój gospodarczy, który mamy teraz ma niewiele wspólnego z kapitalizmem.

Główny analityk portalu Bankier.pl wskazuje na ingerencję banków centralnych i rządów w rynek. Przyznaje, że nierówności majątkowe rosną. Ocenia, że jest to efekt polityków banków centralnych po kryzysie 2008 r.

Banki centralne poprzez politykę zerowych stóp procentowych i tego, jak to się mówi, drukowania pieniędzy, czyli ilościowego poluzowania, sprawiają, że ceny akcji nieruchomości idą w górę. To zwiększa wycenę majątku tych najbogatszych. Natomiast rynek pracy  pozostawał przez lata w kiepskiej formie. Dochody najmniej zarabiających rosły słabo. Rosła zaś inflacja, przez co ich dochody były jeszcze mniej warte. Kolany wyjaśnia, że mówiąc o rosnącym rozwarstwieniu społecznym trzeba brać pod uwagę system monetarny. Nierówności majątkowe zaczęły rosnąć po upadku systemu Breton Woods w latach 70. Richard Nixon postanowił o odejściu od powiązania dolarów ze złotem.

Rozmówca Łukasza Jankowskiego odnosi się do Wielkiego Resetu. Jak mówi, w ciągu ostatniego roku przekonał się do poglądu, że

To będzie reset stronę systemu znacznie mniej liberalnego, znacznie mniej wolnościowego. Mówiąc wprost, w kierunku rządów bardziej totalitarnych.

Nathan Mayer Rothschild powiedział, że kontrolę ma  „ten, kto kontroluje pieniądz”. Z tego powodu

Od lat trwa celowa walka z gotówką.

Chodzi o to, aby zlikwidować możliwość runu na bank. Gość Popołudnia WNET zauważa, że są kraje, w których nie ma żadnych limitów dla transakcji gotówkowych. W Polsce są ograniczenia dla osób prawnych.

Nie ma jeszcze na szczęście globalnego rządu.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Grupa G7 chce opodatkować globalne firmy. Prof. Duczkowska-Małysz: Tę kwestię trzeba uregulować

Jak weźmiemy pod uwagę ostatnie 20 lat i przyspieszenie zysków lokowanych w rajach podatkowych, od których korporacje nie opłacają podatków(…) to zjawisko jest zastraszające – mówi ekonomistka.

Gościem „Popołudnia WNET” jest prof. Katarzyna Duczkowska-Małysz, która opowiada o szczycie G7 i ustalonym tam podatku. Nowym, 15-procentowym opodatkowaniem miałyby być objęte największe międzynarodowe korporacje. Minister Tadeusz Kościński zaznaczył, że Polska nie jest zainteresowana takim rozwiązaniem. Jak komentuje ekspertka:

Nad tym się dyskutuje od kilkunastu lat. Sprawa robi się ważna dlatego, że jak weźmiemy pod uwagę ostatnie 20 lat i przyspieszenie zysków lokowanych w rajach podatkowych, od których korporacje nie opłacają podatków. O ile 20 lat temu to  było ok. 2% ówczesnego PKB – teraz, szacuje się, że może być to nawet 40% zysków lokowanych w rajach podatkowych. To zjawisko jest zastraszające.

Jak podkreśla prof. Katarzyna Duczkowska-Małysz, dotychczasowe ustalenia państw stanowią jedynie porozumienie, a nie konkretne i zobowiązujące rozwiązanie. Ekonomistka liczy jednak, że będzie ono stanowić początek zmian w prawie:

Druga kwestia jest taka, że nie ma w tej sprawie jeszcze rozwiązań. Jest dopiero porozumienie krajów. Miejmy nadzieję, że z tego porozumienia wyjdą jakieś konkretne efekty – mówi prof. Katarzyna Duczkowska-Małysz.

Gość popołudniowej audycji komentuje sytuację legalnego obchodzenia przez wielkie korporacje prawa podatkowego. Ekspertka zwraca uwagę na dwie osie działania, które powinno się podjąć w tej sprawie:

To dotyczy dwóch kwestii. Jedna dotyczy nowych zasad opodatkowania tych korporacji. Druga to zmiana prawa, ponieważ na razie prawo zezwala na tego typu zabiegi, w wyniku czego międzynarodowe korporacje legalnie unikają płacenia podatków na skutek obchodzenia prawa.

Zapraszamy do wysłuchania całej audycji!

N.N.