Zuber: jestem optymistą jeżeli chodzi o poziom inflacji w 2022 r.

Ekonomista przedstawia prognozę sytuacji gospodarczej na najbliższe 12 miesięcy.

Marek Zuber przewiduje, że inflacja zacznie w Polsce spadać w drugim kwartale 2o22 r.  Nie wyklucza, że w ciągu najbliższych 12 miesięcy uda się ją zbić do poziomu 5%.

Jestem większym optymistą niż Narodowy Bank Polski, który właśnie podwyższył swoje prognozy.

W opinii eksperta kryzys gazowy dotknie także tych konsumentów, którzy nie używają go w dużych ilościach. Można jednak liczyć, że za rok ceny gazu będą znacznie niższe.

Surowiec spoza Rosji będzie tym elementem, który ustabilizuje sytuację w Europie.

Zdaniem ekonomisty istotnym problemem Polskiej gospodarki jest to, że koszty pracy rosną szybciej od wydajności.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Zgoda KE na zerowy vat w Polsce. Cejrowski: zakupy za 140 zł będą tańsze o 5,50. „Strasznie” panu premierowi dziękujemy

Gospodarz „Studia Dziki Zachód” wypowiada się m.in. na temat obchodów świąt Bożego Narodzenia w USA, zgody KE na zerowy vat w Polsce od 1 lipca, inflacji, czy wzrostu cen energii.

Wojciech Cejrowski mówi o różnicach między obchodami świąt Bożego Narodzenia w Polsce i w Stanach Zjednoczonych – najbardziej wyraźną z nich stanowi poziom powiązania celebracji z religią, który jest zdecydowanie wyższy w Rzeczpospolitej. W USA święta zaczynają przypominać wydarzenie świeckie.

Każda rzecz świąteczna w Polsce na ryt religijny. W Ameryce to często jest jakiś rodzaj obchodów św. Mikołaja – Jezusa unikamy jak ognia piekielnego. Pasterka nie jest aż tak popularna.

Pewną ciekawostkę stanowi fakt, iż sporą popularnością cieszą się wciąż msze trydenckie. Jak twierdzi gospodarz „Studia Dziki Zachód”, parkingi pod kościołami, gdzie odprawia się msze w języku łacińskim, są wciąż pełne. Podróżnik komentuje również decyzję o usunięciu urządzenia mierzącego poziom smogu w jednym z miast na południu Polski. Zdaniem podróżnika kwestie związane z ochroną środowiska nie powinny zaburzać podstawowej hierarchii ludzkich potrzeb.

To jest bardzo dobry ruch świąteczny – można tylko narazić jakimś bandytom z UE, przyjdą krzywdę zrobić miejscowości, której po prostu jest zimno. Ludzie muszą palić węglem, bo to mają. Od zimna się ubiera szybciej niż od poziomu smogu.

Gospodarz „Studia Dziki Zachód” wypowiada się również na temat niedawnego przecieku medialnego ogłoszonego przez Polsat –  Komisja Europejska od 1 lipca wyrazi zgodę na zerowy vat na żywność w Polsce. Podróżnik wyraża rozczarowanie faktem, iż proces ten będzie tak rozciągnięty w czasie.

Czemu nie od ręki? Co to za patałachy tam pracują, że nie potrafią szybciej?

Zdaniem podróżnika motywacją dla takiego odwlekania w czasie podjętej decyzji jest fakt, iż latem następuje obniżenie poziomu ogólnej konsumpcji obywateli. Następnie Wojciech Cejrowski przechodzi do przedstawienia praktycznych aspektów i potencjalnych konsekwencji tej decyzji – sądzi, iż zysk finansowy będzie marginalny.

Zakupy za 140 zł będą tańsze o 5,50. Strasznie panu premierowi dziękujemy, że on do tej Unii poszedł na kolanach, że sobie jeansy na kolanach rozdarł i negocjował – i oni łaskawie się zgodzili.

Redaktor uważa, że w takiej optyce Polska pełni rolę strony poniżonej i pozbawionej suwerenności. Dostrzega także federalne tendencje w działaniach Unii.

Cała ta sprawa jest poniżająca. Gdzie suwerenność? Dlaczego Polska w ogóle zadaje pytania o vat? Kiedy i komu oddali suwerenność? (…) Suwerenność rozeszła nam się jak stare gacie w praniu.

Cejrowski wypowiada się również na temat dokonań Ministra Sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry – zdaniem redaktora działania tego polityka są nieefektywne.

Ziobro nie potrafi od tylu lat poradzić sobie z sędziami. Tam jest ktoś inny potrzebny – Ziobro toczy nieustanną wojenkę pozycyjną.

Podróżnik komentuje także doniesienia, według których Gmina Choczewo na Pomorzu będzie miejscem instalacji pierwszego reaktora jądrowego.

Czy ktoś pytał o to ludzi, czy może po prostu dyktator Morawiecki przyjechał i tak zarządził?

Reaktor jądrowy to paliwo z zagranicy oraz budowa przez firmy z zagranicy. Zadałbym pytania rachunkowe – czy też chcemy zapłacić tyle i tyle za jądrówkę, za paliwo kupowane od ruskich.

Zapraszamy do wysłuchania całej audycji!

P.K.

 

 

 

 

Kubisiak: wzrastające marże firm oraz rosnące koszty pracy to jedne z głównych przyczyn podwyżek cen

Zastępca Dyrektora ds. Badań i Analiz w Polskim Instytucie Ekonomicznym wypowiada się na temat bieżącej sytuacji ekonomicznej w Polsce oraz prognozuje jej rozwój w najbliższych miesiącach.

Andrzej Kubisiak komentuje bieżącą sytuację ekonomiczną w kraju. Zdaniem eksperta istotna jest odpowiedź na pytanie – na ile procesy inflacyjne są stymulowane tym, że firmy chcą poprawić swoją sytuację finansowa?

Duża część podwyżek to efekt poprawiania marż – aby ich zyski pod koniec dnia były wyższe.

Członek Polskiego Instytutu Ekonomicznego dodaje, że od końca 2 kwartału br. mamy do czynienia z dużym popytem ze strony konsumentów, którzy jednak stosunkowo szybko oswoili się oni ze zjawiskami inflacyjnymi.

Konsumenci oswoili się ze zjawiskami inflacyjnymi. Oni i tak kupują.

Gość „Kuriera w samo południe” wspomina także o fakcie, iż marże w polskich firmach nie tylko odbudowały się ale i są wyższe niż w okresie przed pandemicznym.

Nawet jeśli koszty rosną, nie zmienia to faktu, że firmy poprawiają swoją rentowność – wypracowują więcej zysków.

Jedną z przyczyn trwającego wzrostu cen, zdaniem eksperta, jest również wzrost kosztów pracy, stymulowanych także przez koszty życia codziennego.

Koszty pracy rosną najszybciej od 2008 roku i są teraz ważniejszym komponentem kosztów wytworzenia produktu lub usługi – tworzą się więc tez wyższe ceny.

Członek Polskiego Instytutu Ekonomicznego uważa, że sytuacja może ulec pewnej poprawie w nadchodzącym roku – warunkiem ku temu będzie jednak seria niezbędnych działań.

RPP musi swoimi decyzjami zacieśnić politykę monetarną, podnieść stopy procentowe i zahamować konsumpcję. Gospodarka – w tej chwili rozgrzana – musi „ostygnąć”, aby wszystkie te procesy wyhamować.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

P.K.

 

Żuławiński: banki centralne przewidują, że światowa spirala inflacyjna będzie się nakręcać

Redaktor prowadzący działu Rynki na portalu Bankier.pl komentuje reakcję Europejskiego Banku Centralnego na wysoki wskaźnik inflacji w UE.

Michał Żuławiński analizuje działania Europejskiego Banku Centralnego w obliczu wysokiej inflacji. Przewiduje, że na wzrost aktywności EBC trzeba będzie jeszcze poczekać.

EBC zachowuje się bardzo łagodnie, nawet zbyt łagodnie. Od lat nie zmienia poziomu stóp procentowych.

Ekspert mówi ponadto o „ekscentrycznej” polityce gospodarczej Turcji., gdzie stopy procentowe są obniżane. Stwierdza, że kraj ten podąża „drogą wenezuelsko-argentyńską”.

Zdaniem prezydenta Erdogana niskie stopy procentowe wspierają eksport, przyczyniając się do powstawania nowych miejsc pracy. Przywódcy tego formatu już nie raz próbowali ujawnić nowe prawa ekonomii.

W konsekwencji tych działań kurs liry tureckiej gwałtownie spada.  Michał Żuławiński komentuje ponadto rekordowe odczyty inflacji w Niemczech. Zwraca uwagę, że zakłócenia dostaw mocno uderzają w tamtejszy przemysł motoryzacyjny.

Również w USA odchodzi się od twierdzenia, że inflacja jest przejściowa. W związku z działaniami FED-u widać już wzrost wartości dolara. […] Banki centralne przewidują, że rosnące oczekiwania płacowe nakręcą spiralę inflacyjną.

Jak wskazuje analityk, nie należy wierzyć w dane o stanie gospodarki Chin. Znajduje się prawdopodobnie w znacznie gorszej kondycji niż podają władze.

Rozmówca Adriana Kowarzyka prognozuje dalszy wzrost stóp procentowych w Polsce.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K,

Dr Sieroń: szczyt inflacji zobaczymy w najprawdopodobniej w I kwartale przyszłego roku

Gościem „Kuriera ekonomicznego” jest dr Arkadiusz Sieroń – ekonomista z Instytutu Nauk Ekonomicznych Uniwersytetu Wrocławskiego i Instytutu Misesa, który mówi o sytuacji ekonomicznej w kraju.

Dr Arkadiusz Sieroń mówi o bieżącej sytuacji ekonomicznej w Polsce – duży problem stanowi w dalszym ciągu inflacja. Ekonomista uważa, że polityka NBP powinna nabrać większej dynamiki.

To powinna być bardziej zdecydowana, jastrzębia polityka pieniężna.

Zdaniem gościa „Kuriera ekonomicznego” środkami do celu mogą być zahamowanie podaży i wzrost stóp procentowych.

NBP powinien w dalszym ciągu zacieśniać politykę pieniężną i zahamować wzrost podaży.

Istotne będzie też jego zdaniem stwarzanie dogodnych warunków dla inwestycji zagranicznych w Polsce.

Powinniśmy stwarzać korzystne warunki dla inwestycji zagranicznych – żeby kapitał nie odpływał a przypływał do Polski.

Ekonomista uważa, że do szczytu inflacyjnego dojdzie najpewniej w I kwartale nadchodzącego, 2022 roku.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

P.K.

Kaźmierczak: Ciągłe zmiany przepisów wprowadzają niepewność. Bez stabilnego prawa nie będzie inwestycji

Prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców komentuje bieżącą sytuację gospodarczą w Polsce. Wspomina też dzień wprowadzenia stanu wojennego.

Cezary Kaźmierczak wspomina dzień wprowadzenia stanu wojennego w Polsce. Był wówczas młodym działaczem opozycyjnym w Siedlcach.

13 grudnia upłynął mi na chowaniu powielaczu i innych rzeczy. Kilka dni później zostałem aresztowany. Zostałem lekko pobity. Antoniemu Macierewiczowi powiedziałem, że nic mi nie jest.

Ekspert omawia aktualną sytuację gospodarczą w Polsce. Wskazuje, że wróciliśmy na ścieżkę dynamicznego wzrostu, jednak wciąż towarzyszy mu niepewność, którą pogłębiają ciągłe zmiany prawa.

Postulowaliśmy, żeby przepisy zmieniały się tylko raz w roku. Polscy przedsiębiorcy nadal nie wiedzą, jakie podatki będą płacić od 1 stycznia. Dopóki nie będzie stabilności prawa, nie będzie inwestycji.

Ich wskaźnik, zdaniem Cezarego Kaźmierczaka, może spaść aż do 16%.

Poruszony zostaje również temat inflacji. Gość „Kuriera ekonomicznego” prognozuje, że w 2022 r. będzie ona utrzymywać się na poziomie 6-6,5%. Jak zauważa, za średnią pensję można w Polsce kupić dwa razy więcej benzyny niż w 2011 r.

Reakcja NBP, jeżeli chodzi o stopy procentowe, była spóźniona. Inflację trzeba było gasić wcześniej. Niemniej, głównym czynnikiem inflacyjnym są ceny surowców energetycznych.

Rozmówca Adriana Kowarzyka mówi też o sytuacji przedsiębiorców zajmujących się turystykąna obszarze objętym zakazem przebywania. Podkreśla, że nie ponoszą oni przesadnie dużych strat.

Większa histeria z tego powodu rozpętywana jest w Warszawie.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Marek Kowalski: nowe regulacje podatkowe są niejasne. Potrzeba więcej czasu na ich wdrożenie

Prezes Federacji Przedsiębiorców Polskich o zmianach podatkowych wprowadzonych w ramach Polskiego Ładu.

Marek Kowalski komentuje zmiany podatkowe przewidywane przez Polski Ład.  Ocenia, że są one dość korzystne dla pracowników dzięki podwyższeniu kwoty wolnej od podatku. Ubolewa jednak nad trudnością interpretacji przepisów:

Apelowaliśmy o roczne vacatio legis, żeby przygotować się do nowego prawa w sposób odpowiedni. […] Ustawa jest dość nieczytelna , a tryb jej wprowadzania zbyt szybki.

Jak wskazuje gość „Kuriera ekonomicznego”, doradcy podatkowi mają w ostatnim czasie dużo więcej pracy. Zaznacza, że niejasność prawa sprawia, że konkurencja rynkowa staje się nierówna. Postuluje wprowadzenie dwóch stawek podatku VAT.

Należy tworzyć takie przepisy, dzięki którym kontrolujący nie mieliby co robić.

Zdaniem eksperta likwidacja możliwości wliczania niektórych wydatków w koszty prowadzenia firmy nie przyniesie budżetowi państwa korzyści.

Rozmówca Adriana Kowarzyka krytykuje restrykcje antyepidemiczne, które będą obowiązywać w Polsce od 15 grudnia. Wskazuje, że właściwym rozwiązaniem byłoby wprowadzenia „paszportów covidowych”.

Nakładając limity dla osób niezaszczepionych nie eliminujemy ryzyka.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Dr Sawulski: chcemy, by zerowy VAT na żywność mógł być wprowadzony już w przyszłym roku

Ekspert Polskiego Instytutu Ekonomicznego o obniżce VAT-u, słabej złotówce i podwyżce akcyzy na alkohol.

Dr Jakub Sawulski odnosi się do kwestii wprowadzenia zerowej stawki VAT na żywność i innych produktów pierwszej potrzeby. Wskazuje, że według dyrektywy unijnej będzie to możliwe w 2023 r., jednak rząd będzie dążył do tego, by stało się to już w roku przyszłym.

Wydatki na żywność stanowią przeciętnie 20% naszych wydatków. Inflację musimy tłumić już teraz.

Jak podaje ekonomista, udział VAT-u na żywność w całym wpłacanym podatku wynosi około 10%. Przestrzega, że część producentów po obniżce VAT-u może podwyższyć swoje marże.

Ubytek środków budżetowych przełoży się na zwiększenie możliwości konsumpcyjnych.

Gość „Kuriera ekonomicznego” zwraca uwagę, że nie wszystkie środki zaoszczędzone przez obywateli trafią z powrotem do kasy państwa.

Ekspert porusza temat słabego złotego. Jak tłumaczy, obniżenie kursu waluty jest zjawiskiem obserwowanym w całym regionie.

Zapowiedzi podwyżek stóp procentowych w USA powodują odpływ kapitału z Europy Środkowej. Przez słabszą walutę obniżki cen ropy będą u nas widoczne z opóźnieniem.

Rozmówca Adriana Kowarzyka mówi też o podwyżce akcyzy na alkohol. Przyznaje, że ma ona cel przede wszystkim fiskalny.

Najbardziej powinniśmy obciążać te rzeczy, które szkodzą naszemu zdrowiu i mają wysokie koszty zewnętrzne.

Dr Sawulski zwraca uwagę, że im bogatsze  jest społeczeństwo, tym mniej alkoholu spożywa.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Chwalę Narodowy Bank Polski, Prezydenta, rząd… i zapraszam do budowania V Rzeczpospolitej/ Felieton Jana A. Kowalskiego

Pierwsza Rzeczpospolita była państwem zbudowanym na chrześcijańskich wartościach. A upadła, ponieważ o nich zapomniała. Czas najwyższy te wartości przypomnieć, odwołać się do nich i wdrożyć w życie.

Chwalę NBP nie tylko za czekoladki, które po wielkiej gali trochę przypadkowo trafiły w moje ręce. Ale już za kubek trochę tak. Dlaczego? Bo na kubku uwieczniono twórców polskiej gospodarki, odrodzonej po roku 1918. Rybarskiego i Grabskiego – wybitnych działaczy gospodarczych i zarazem działaczy Narodowej Demokracji. Nie byli oni wybitnymi dowódcami wojskowymi, nawet nie napadali na pociągi J, a zostali tak pięknie uhonorowani przez obóz patriotycznej polskiej lewicy. I samego prezesa NBP, Adama Glapińskiego. Tylko przyklasnąć.

Ale czekoladki i kubek to byłoby trochę za mało, żeby zasłużyć na pochwałę ze strony człowieka krytycznego, a czasem złośliwego.

Chwalę NBP za politykę finansową ostatnich lat. Za to, że w odróżnieniu do rządów Patologii Obywatelskiej, nie wystawił nas wszystkich na żer międzynarodowych spekulantów.

Za to, że wzorem innych banków centralnych obniżył stopy procentowe, zapobiegając tym samym zorganizowanej kradzieży naszych pieniędzy. Chwalę nawet za to, że w czasie pandemii Covid-19 (rzeczywistej lub wyimaginowanej) dodrukował całą masę pustego pieniądza. Tak, jak zrobiły to banki innych państw. Chroniąc nas tym samym od spekulacyjnej huśtawki na polskim złotym.

Chwalę polski rząd za wszelkie działania, jakie w ostatnich latach podejmuje. I jeszcze podejmie. Zwłaszcza za skuteczną ochronę polskiej granicy. Jednoznaczne stanowisko polskiego prezydenta bardzo tę obronę ułatwiło. Chwalę zatem również prezydenta Andrzeja Dudę. Chwalę również tych wszystkich, którzy na to zasługują, a z braku miejsca nie mogę ich wymienić. Wpiszcie tu ……. swoje nazwisko.

Wszyscy przeze mnie wymienieni i wykropkowani zdecydowanie zasługują na wszelkie pochwały, nawet na czekoladki i kubeczek. I nie mam do nich najmniejszych pretensji. W ramach obecnego systemu zarządzania Polską zrobili wszystko, co mogli.

W ramach obecnego systemu, zaprojektowanego przez komunistów i przyjętego przez ich opozycyjnych agentów, nic więcej w Polsce nie było i nie będzie można zrobić. W dawnych komunistycznych czasach zostało to zdefiniowane jako samoobsługa systemu. Aktywność mnóstwa ludzi, chcących zmienić komunizm na socjalizm z ludzką twarzą lub podobny, poszła na marne. Komunizmu nie dało się zmienić. Należało go obalić. Do tego namawiała moja od dziecka Liberalno-Demokratyczna Partia „Niepodległość”. To głosił nasz śp. kolega Jerzy Targalski (Józef Darski).

Podobnie należy obalić postkomunizm, w którym od 30 lat tkwimy. Który deprawuje i niszczy ludzi chcących go zmieniać. I trwa w najlepsze, nic sobie nie robiąc z kolejnych prób reform. Szkoda ludzi, często prawdziwych patriotów, i ich energii.

Zatem powtórzmy raz jeszcze. Tego systemu nie da się zreformować. Nie da się go przeżyć, bo zasilają go kolejne roczniki, deprawowane od chwili wejścia weń. To przez ten system jesteśmy państwem słabym i niezdolnym do samodzielnego funkcjonowania.

Chcemy zaproponować Polakom inny system zorganizowania państwa i zarządzania nim. Nasze myślenie o państwie zakorzenione jest wprost w tradycji I Rzeczpospolitej. Orzeł Jagiellonów, z krzyżem na koronie, nie bez przyczyny zdobił winietę pisma „Niepodległość”. Pierwsza Rzeczpospolita była państwem zbudowanym na chrześcijańskich wartościach. A upadła, ponieważ o nich zapomniała. Czas najwyższy te wartości przypomnieć, odwołać się do nich i wdrożyć w życie indywidualne i społeczne.

Chcemy państwa zarządzanego oddolnie przez wolnych i odpowiedzialnych obywateli. Projekt tak zorganizowanego państwa przedstawiłem w projekcie nowej Konstytucji (V Rzeczpospolitej).

Biurokracja jako metoda zarządzania naszym wspólnym dobrem, przejęta bezrefleksyjnie od zaborców, nie sprawdza się w naszym narodzie miłującym wolność i spontaniczność. Jej skutkiem jest wyłącznie korupcja przeżerająca nasze państwo, partyjna patologia zawłaszczająca wspólne dobro i ogromne marnotrawstwo.

Jeżeli chcemy, żeby naród polski przetrwał dziejowe burze, a nasza Ojczyzna rosła w siłę, musimy wrócić do źródeł. Do źródeł wielkości I Rzeczpospolitej. To drobni i średni przedsiębiorcy gospodarujący we własnych folwarkach, polscy szlachcice, zbudowali jej wielkość. Czas wrócić do takiego myślenia i takiej koncepcji politycznej. Do chrześcijańskiej idei wolnej woli i wolności działania na niej opartej.

Nie jesteśmy zarazem wyspą. Bez współdziałania ideowego, kulturowego i gospodarczego z narodami i państwami Międzymorza (ABC), położonymi pomiędzy Niemcami i Rosją, nie obronimy naszego nawet najlepiej zarządzanego państwa.

Zapraszam do współpracy wszystkich, którzy myślą podobnie. I zamiast narzekać, chcą zmieniać na lepsze siebie i naszą Ojczyznę.

Na koniec, dziękuję Krzysztofowi Skowrońskiemu za zaproszenie mnie do współpracy. Mija właśnie 5 lat mojej obecności w „Kurierze Wnet” i na portalu wnet.fm. Swój czas chcę teraz poświęcić wyłącznie na tworzenie portalu poświęconego budowie V Rzeczpospolitej. Na nic więcej nie będę miał czasu.

Mediom Wnet życzę dalszego rozwoju. Do zobaczenia w wolnej od biurokracji, niepodległej V Rzeczpospolitej!

Jan Azja Kowalski

PS I oczywiście dziękuję Magdzie Słoniowskiej. Bez jej adiustacji moje felietony byłyby dużo słabsze 😊

Dr hab. Koryś: wysoka inflacja może być korzystna dla niektórych rządów, bo pomoże im zmniejszyć dług publiczny

Ekonomista wskazuje na przyczyny obecnego wzrostu cen oraz komentuje plany przeciwdziałania skutkom tej sytuacji.

Dr hab. Piotr Koryś ocenia, że wysoka inflacja w Polsce może budzić niepokój. Wskazuje, że na takim stanie tracić będą ludzie gromadzący pieniądze na rachunkach oszczędnościowych, a także najbiedniejsze warstwy społeczne. Jak prognozuje rozmówca Łukasza Jankowskiego, sytuacja gospodarcza w Polsce doprowadzi do spadku popularności rządu Zjednoczonej Prawicy.

 Było do przewidzenia, że ekspansja fiskalna podczas pandemii doprowadzi do zwiększonej inflacji.

Zdaniem eksperta najbardziej trwałym czynnikiem wpływającym na wzrost cen jest sytuacja na rynku energetycznym. Ekonomista pozytywnie ocenia plany obniżki podatków, obawia się jednak negatywnych konsekwencji wprowadzenia dopłat do rachunków za prąd. Jak podsumowuje gość „Popołudnia Wnet”

Niektóre rządy nie będą patrzeć z niepokojem na rosnącą inflację, gdyż pomoże im ona zmniejszyć dług publiczny.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P. / A.W.K.