Prof. Eryk Łon: Toczy się trzecia wojna światowa, która jest wojną ekonomiczną. Banki centralne mają potężne aktywa

Prof. Eryk Łon o tym, jak zmieniła się bankowość centralna po 2008 r., rywalizacji instytucji finansowych oraz o skutkach polskiej polityki pieniężnej i fiskalnej.

W tej pierwszej fali kryzysu pokazaliśmy, że byliśmy zdeterminowani. Polityką pieniężną i fiskalną poprawiliśmy sytuację. Odwróciliśmy pesymistyczne nastroje w gospodarce.

Prof. Eryk Łon zaznacza, że w marcu i kwietniu były tendencje recesyjne, zaś od czerwca nastroje przedsiębiorców się poprawiają. Obecnie sytuacja jest trudna, gdyż wchodzimy w drugą falę kryzysu. Zauważa, że

W strefie euro, czy w Stanach Zjednoczonych nadal są ujemne wskaźniki.

Na prostą wychodzą Chiny. Nasz kraj zalicza się do tych, których polityka fiskalna była szybka i zdecydowana. Członek Rady Polityki Pieniężnej podkreśla, że pod względem polityki monetarnej i fiskalnej „pokazaliśmy dużą determinację”. Mówi, że obecnie NBP skupuje głównie papiery rządowe.

Można oprócz skupu papierów rządowych również dokupić skup papierów prywatnych- tzw, obligacji korporacyjnych, a nawet jednostek w funduszach inwestycyjnych lokujących w akcjach spółek.

Ekonomista wskazuje, że najważniejsze jest, by zaprezentować determinację rządu i banku centralnego. Dodaje, że poszczególne kraje strefy euro nie mogą prowadzić własnej polityki monetarnej, co utrudnia ich sytuację.

W ostatnich miesiącach mamy nadwyżkę eksportu nad importem.

Eksport jest obok konsumpcji napędem rozwoju gospodarczego- wyjaśnia. Koniunktura w Polsce nie jest tak niska, jak w innych krajach. Prof. Łon zwraca uwagę, że od czasu kryzysu lat 2008-2009 następuje znacząca zmiana jeśli chodzi o banki centralne.

Banki centralne stają się potężnymi instytucjami finansowymi, mają potężne aktywa.

Aktywa banku centralnego w stosunku do PKB wynoszą w Polsce 20 proc., tymczasem w Czechach stosunek ten wynosi 60 proc, a w Szwajcarii i Japonii jest to więcej niż 100 procent.

Toczy się trzecia wojna światowa, która jest wojną ekonomiczną.

Trwa wielka rywalizacja instytucji finansowych, które bronią się przed innymi. W Polsce taką instytucją są Polski Fundusz Rozwoju, dzięki któremu „odbiliśmy Pekeo SA i Bank Ochrony Środowiska z rąk zagranicznych inwestorów”.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Piotr Arak: Najlepszym sposobem na obniżenie poziomu zadłużenia jest rozwój gospodarczy. Polska jest w recesji

Piotr Arak o gospodarczych skutkach grypy hiszpanki, sposobach na zadłużenie, inflacji i recesji oraz o tym w co opłaca się inwestować.

Piotr Arak przypomina, że sto lat temu grypa hiszpanka miała dwie fale, gdzie druga zebrała większe żniwo śmiertelne niż pierwsza. Pandemia miała duży wpływ na odbudowywanie się gospodarek krajów po I wojnie światowej. W Ameryce panowała wówczas recesja.

Po naszej odbudowie po kryzysie finansowym z 2008 r. ta pandemia przyśpiesza wiele zmian.

Rzeczy takie jak wysokość deficytu, czy zadłużenia danego państwa stają się nierelewantne w czasie, gdy trzeba ratować ludzkie życia. Jak zauważa dyrektor Polskiego Instytutu Ekonomicznego, w czasie II wojny światowej walczące w niej państwa ogromnie się zadłużyły- nawet do długu kilkaset procent w stosunku do PKB.

Większość państw zeszła z tych wysokich poziomów zadłużenia w stosunku do PKB m.in. przez to, że stopy procentowe utrzymywały się na niskim poziomie i przede wszystkim dlatego, że zagwarantowano rozwój gospodarczy.

Innym sposobem walki z zadłużeniem jest inflacja, tak jak obecnie się to robi. Piotr Arak wskazuje, że nie widać byśmy wykroczyli poza próg inflacyjny. Przewiduje, że inflacja będzie u nas niższa niż na Zachodzie.

W innych krajów, w które wpompowano tak dużo pieniędzy przez luzowanie ilościowe po 2012 r. inflacja się nie pojawiła.

Przyznaje przy tym, że nie należy trzymać oszczędności w bankach, lecz inwestować- w obligacje skarbu państwa i inne produkty inwestycyjne, na warszawskiej giełdzie itd. Wskazuje, że warszawska giełda szybko się odbudowała po lockdownie.

Mamy kryzys gospodarczy. Polska jest w recesji- największej od 1991.

Nasz gość wyjaśnia czemu opłaca się inwestować w spółki technologiczne, takie jak Allegro. Spółki te urosły w okresie lockdownu. Wskazuje, że nasze firmy, tak jak inne europejskie dobrze sobie radzą.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Trump Boom vs. Biden Lockdown

Trump, na spotkaniu z wyborcami w Gastonii, w Północnej Karolinie, chyba po raz pierwszy przyznał, że denerwuje się o wynik wyborów, do których zostało 13 dni, „a czas biegnie tak szybko”.

Niepokoją go działania Demokratów  i struktur tzw. Deep State, czyli ukrytych powiązań sfer politycznych, finansowych i medialnych mających rzeczywisty wpływ na sytuację w kraju. Powiedział, że niepokojąca jest presja związana z COVID, która okrążą go i zagania do narożnika, w którym nie lubi być.

„MSDNC i inne fake media CNN, tylko COVID, COVID, COVID, COVID…., chcą nas zastraszyć…..Wiecie przecież jak to jest, więcej testów, więcej przypadków zakażenia, wtedy mówią, że wzrasta ilość zachorowań, i znów testy i tak w kółko…. To śmieszne, robimy naprawdę dużo, żeby to powstrzymać, ale ilość przypadków rośnie…”.

Podkreślił, że mimo tego przyszły rok może być najlepszym dla gospodarki amerykańskiej. Zapewnił, że w każdym stanie, w którym Republikanie wygrają wybory natychmiast, już 4 listopada zniosą lockdown. Przypomniał o konieczności głosowania nie tylko na niego, ale także na republikańskich kandydatów na kongresmenów, senatorów i gubernatorów, ponieważ tylko oni otworzą szkoły, kościoły i biznesy pozwalając, żeby wróciło normalne życie, za którym wszyscy tęsknią. Poruszył także problem swoich przeciwników wśród Republikanów, którymi są głównie tzw. rhinos (republicans in name only – republikanie tylko z nazwy) i tego, że nie wierzył kiedyś w to, jak potężne są siły Deep State.

Przypomniał inaugurację swojej prezydentury, która zgromadziła olbrzymie tłumy, ale stacje telewizyjne tego nie pokazały. Pokazując publiczność zaprezentowały  ujęcia zrobione kilka godzin wcześniej, zanim jeszcze właściwa uroczystość się rozpoczęła i zanim pojawiła się większość widzów.

Zasugerował też, że Chiny celowo wywołały epidemię. Zaprotestował przeciw używaniu słowa „koronawirus’, ponieważ Corona kojarzy się z jakimś pięknym starym miastem we Włoszech, a to jest chiński wirus, chińska plaga! Chiny od 10 lat powtarzały, że do 2020 (!!!) roku uzyskają lepsze wyniki ekonomiczne niż USA i przeskoczą amerykańską gospodarkę.

Kiedy w 2019 okazało się, że wskaźniki gospodarki amerykańskiej poszły w górę i USA zdecydowanie zwiększyły przewagę nad Chinami nagle pojawił się chiński wirus i lockdown uderzył w Amerykę! Nawet nie zdążył wyschnąć atrament na podpisanych przez USA i Chiny traktatach, które zmusiły Chiny do bardziej uczciwej gry w handlu międzynarodowym.

Chiny mogły powstrzymać wirusa, ale nie zrobiły tego, pozwoliły, żeby zaatakował Europę, Amerykę i cały świat!

Trump oskarżył Bidena, a właściwie stojących za nim lewicowych radykałów, których jest marionetką, o chęć gospodarczego zniszczenia Ameryki przez najpierw akceptację ustaleń tzw. szczytu klimatycznego w Paryżu, a teraz przez projekt New Green Deal, który byłby zabójczy i niepotrzebny, ponieważ nigdy wcześniej (od pokoleń) USA nie miały tak dobrych wskaźników czystości środowiska i to bez wydawania na to fortuny.

Zauważył, że Amerykanie nie słyszą już o problemach na granicach, o problemach weteranów wojennych, ponieważ jego administracja je po prostu zlikwidowała. Granice są wreszcie szczelne i bezpieczne, a weterani mają opiekę i wsparcie, jakiego nie mieli nigdy i dlatego 91% weteranów deklaruje    głosowanie na niego.
Jeszcze raz wspomniał o korupcji rodziny Bidenów, ich działaniach antyamerykańskich, o mediach i bigtekach ich wspierających przez ukrywanie niewygodnej prawdy jak przelewy z Ukrainy, Rosji i Chin na konto działającego jako odkurzacz Huntera Bidena czy darowizny 70 mln $ z Chin na rzecz tzw. Centrum Bidena na Uniwersytecie Pensylwania.

Podkreślił, że przez dekady politycy amerykańscy wydawali miliardy $ na odbudowywanie innych krajów, toczenie nie swoich wojen i bronienie obcych granic. Jego administracja chroni naród amerykański.

Zażartował, że stracił wszystkich przyjaciół, ponieważ nikt już nie mówi do niego „Donald”, tylko „Panie Prezydencie”. Jeszcze raz zaapelował do wyborców o głosowanie na Republikanów. Nie dla niego, dla nich samych i przyszłości USA.

Podczas kiedy Joe Biden zniknął na kilka dni, w kampanię włączył się aktywnie Barack Obama, który dotąd wydawał się stać z boku i nie wspierać swojego byłego wiceprezydenta. Na wiecu w Filadelfii wygłosił chyba jedno z najlepszych i najbardziej emocjonalnych przemówień w swojej karierze polityka.

Oskarżył Trumpa o traktowanie urzędu Prezydenta US jak show, chociaż to nie show a realny urząd. Podczas gdy on udowadnia samemu sobie swoją niezdolność do traktowania tej pracy poważnie, my musimy żyć z konsekwencjami takiego postępowania”.

Obciążył administrację Trumpa winą za pandemię, przeszło 220 tysiące  ofiar, likwidację ponad 100 tysięcy małych firm, utratę milionów miejsc pracy i reputacji USA na arenie światowej. Stwierdził, że w przeciwieństwie do Trumpa Biden, nie lekceważy testów, nie nazywa lekarzy idiotami i nie organizuje wielotysięcznych wieców, które zwiększają ilość zarażeń. Zażartował przy okazji z swoich wielkich uszu mówiąc, że wszyscy (w domyśle – oprócz niego) wyglądają dobrze w maseczkach, ale jego uszy wydają się jeszcze większe, ponieważ gumki przyciągają je do przodu, a on sam wygląda jakby zaraz miał wzbić się w powietrze.

Wygłosił małą laudację na temat walorów Bidena jako polityka i zaapelował o masowy udział w wyborach i doprowadzenie do zmiany w Białym Domu.

W NYP ukazał się krótki komentarz do uznania przez Bidena Polski i Węgier za kraje totalitarne/autorytarne.

Komentator stwierdził, że brak reakcji ze strony mediów na to nie mające wiele wspólnego z prawdą stwierdzenie jest po prostu ich zwyczajową reakcją, albowiem, jak to nazwał, zarządcy globalizmu traktują tak wszystkie kraje hołdujące tradycji i narodowym, interesom, torując tym drogę nowym odmianom nietolerancji i wrogości.

Adam Becker

Wszystkie korespondencje Adama Beckera znajdują się tutaj

Krzysztof Kolany: Polityka dodruku pieniądza powoduje, że złoto wraca do łask

Główny analityk portalu Bankier.pl mówi o końcu globalnego systemu finansowego opartego o petrodolara.

Kursy kontraktów terminowych na złoto spadły na początku pandemii, jednak bardzo szybko się podniosły. W lipcu pobity został rekord wszechczasów.

Krzysztof Kolany mówi, że w dobie kryzysu inwestorzy zwracają się ku złotu, gdyż są pewni, że nie straci ono drastycznie na wartości.

Cena złota ustabilizowała się na poziomie 900 dolarów za uncję. Na razie na tym rynku mamy ciszę i spokój.

Analityk stwierdza, że rola banków centralnych na rynku złota w ostatniej dekadzie nieco wzrosła:

Banki centralne na Zachodzie przestały złoto wyprzedawać, zaś na Wschodzie zaczęto je intensywnie wykupywać. Przez poprzednie pół wieku ten kruszec był na banicji.

Polska w zeszłym roku podwoiła swoje rezerwy złotowe, kupując 120 ton.

W ostatnich latach prymat na tym rynku posiadały Chiny, wyprzedzając Turcję i Rosję.

Krzysztof Kolany dodaje, że prywatni inwestorzy zachodni wykazują duże zapotrzebowanie na złoto.

Bardzo prawdopodobne, że polityka dodruku pieniądza doprowadzi do dalszego wzrostu wartości tego surowca.

W opinii gościa „Poranka WNET” światowy system finansowy oparty o „petrodolara” wymaga szybkiej i daleko idącej reformy:

Być może złoto wróci do systemu jako coś, co zwiększa zaufanie do pieniądza.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T. / A,W.K.

Tomasz Wróblewski: W obliczu koronakryzysu państwa nie powinny się nadmiernie zadłużać

Prezes Warsaw Enterprise Institute postuluje rezygnację z niektórych wydatków socjalnych i wdrożenie prorozwojowego modelu gospodarczego.


Tomasz Wróblewski mówi o procesie tworzenia nowego porządku ekonomicznego na świecie.

Państwa chętnie się zapożyczają, patrząc na niskie stopy procentowe. Myślę, że wkrótce mogą się przeliczyć. Te kraje, które myślą bardziej prorozwojowo, obniżają teraz podatki i deficyty budżetowe.

Zdaniem publicysty obowiązujący obecnie „mit taniego pieniądza” jest zdradliwy. Gość „Poranka WNET” postuluje, by polski rząd zrezygnował z niektórych wydatków socjalnych:

Byłby to najlepszy sposób walki z recesją. Obecnie kraje wypuszczają złe obligacje, a gospodarki tkwią w marazmie.

Rozmówca Łukasza Jankowskiego ocenia, że przyczynami obecnego kryzysu są: rosnące rozwarstwienie społeczne, różnice między korporacjami a mniejszymi przedsiębiorstwami oraz wojny walutowe.

COVID-19 skumulował wszystkie wcześniejsze, nigdy nie rozwiązane napięcia

Jak relacjonuje prezes Warsaw Enterprise Institute:

Globalne PKB spadło już o 8%, a ten spadek będzie jeszcze większy, najpoważniejszy w historii. Obok odporności na wirusa powinniśmy zacząć mówić o odporności ekonomicznej.

Na przykładzie Kalifornii, w której w ostatnich latach wzrosła skala ubóstwa, Tomasz Wróblewski wskazuje na  szkodliwość nadmiernego regulowania gospodarki. Jak podsumowuje:

Najbezpieczniejsze w dobie kryzysu są te kraje, która posiadają własną walutę. Trzeba jednak pamiętać, że pieniądze, które uruchamia rząd, są w dużej mierze wirtualne.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K. T / A.W.K.

Stodolak: Ronald Coase zaproponował mechanizm licytacji częstotliwości radiowo-telewizyjnych

Nagroda Nobla dla Paula R. Milgroma i Roberta B. Wilsona za ulepszenie mikroteorii aukcji. Sebastian Stodolak o praktycznym wykorzystaniu ekonomii.

Sebastian Stodolak wskazuje na laureata Nagrody Nobla w 1991 r. , Ronalda Coase’a, który zaproponował wystawianie na aukcji częstotliwości radiowo-telewizyjnych. Tegoroczni laureaci rozwinęli badania brytyjskiego ekonomisty.

[Ronald Coase] zaproponował żeby spektrum traktować, tak jak własność prywatną i nie bawić się w żadne rozdzielanie, w żadne koncesjonowanie, tylko wystawić na rynku. Zaproponował konkretny mechanizm, w jaki sposób ma to się odbywać i dzięki temu Stany Zjednoczone i Wielka Brytania […] zarobiły sporo pieniędzy sprzedając częstotliwości radiowo-telewizyjne.

Obecnie wobec rozwoju technologii kolejną kwestią jest sprawa technologii komórkowych i internetowych. Sprawiają one, że potrzebny jest nowy mechanizm podziału, korzystny dla uczestników gry rynkowej. Badania obecnych noblistom służą więc nam wszystkim. Prowadzący „0+ Program o przedsiębiorczości” przypomina, że rok temu

Trójka noblistów otrzymała nagrodę za opracowywanie programów do walki z biedą. Takich konkretnych programów eksperymentalnych które były realnie wdrażane w różnych częściach świata i naprawdę przyniosły redukcję na przykład poziomu analfabetyzmu czy występowania chorób w jakichś częściach globu.

Przykłady te wskazują na praktyczne przełożenie ekonomii na życie człowieka.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Generali Investments TFI: Jesteśmy rozpoznawalni jako firma dobrze radząca sobie z obsługą produktów pieniężno-dłużnych.

Po okresie 20-30 lat oszczędzania będziemy się cieszyć dużym majątkiem zgromadzonym w PPK – zapewnia członek zarządu Generali Investments TFI.

 

Kazimierz Fedak informuje, że Generali Investments TFI jest najdłużej działającym tego typu podmiotem na  polskim rynku:

Jesteśmy stabilną firmą, która przez lata nie zawiodła swoich klientów.

Gość Radia WNET podkreśla, że w Generali Investments TFI od lat funkcjonuje prawie niezmieniony zespół pracowników.

Jesteśmy rozpoznawalni jako firma dobrze radząca sobie z obsługą produktów pieniężno-dłużnych.

Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego zwraca uwagę, że programy emerytalne mają charakter długoterminowy, co zwiększa ich atrakcyjność w czasach kryzysu.

Gospodarki powoli odżywają, a cały cykl wróci do równowagi. Obecne spowolnienie nie jest jedynym, które miało miejsce  w historii.

Jak dodaje Kazimierz Fedak:

Po okresie 20-30 lat oszczędzania będziemy się cieszyć dużym majątkiem zgromadzonym w PPK.

Członek Zarządu Generali Investments TFI informuje, że spółka  maksymalnie obniżyła opłaty za obsługę programu:

W naszym przypadku koszt zainwestowania 100 zł na rok to 40 gr. Obecnie na rynku nie ma tańszych rozwiązań inwestycyjnych.

Kazimierz Fedak podaje, że współczynnik partycypacji w PPK u klientów Generali Investments TFI jest wyższy niż na całym rynku. Gość Radia WNET przestrzega, że bez zmiany sposobu oszczędzania Polaków czekają bardzo niskie emerytury.  Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego zachęca do zainteresowania się funduszem złota:

Po ostatnich, nieco gorszych latach, złoto wróciło do poziomów atrakcyjnych inwestycyjnie.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Waldemar Rutkowski (BPS TFI): PPK to niestandardowy sposób oszczędzania, warty uwagi w czasach kryzysu

Menedżer ds. programów emerytalnych w BPS TFI zapewnia, że Pracownicze Plany Kapitałowe są idealnym programem dla klientów słabo obeznanych w kwestiach ekonomicznych.

 

Waldemar Rutkowski tłumaczy, że Pracownicze Plany Kapitałowe są idealnym programem do nauki oszczędzania:

Pracownik może wyjść z PPK w każdej chwili, odbierając wszystkie włożone przez siebie środki.

Menedżer ds. programów emerytalnych w BPS TFI zapewnia, że opłaca się rozpocząć oszczędzanie w PPK:

Warto spróbować innych niż standardowe metody oszczędzania, zwłaszcza w okresie, gdy oprocentowanie lokat gwałtownie spada.

Gość Radia WNET podkreśla, że program PPK jest skonstruowany tak, by umożliwić efektywne w nim uczestnictwo klientom, którzy są słabo zorientowani w ekonomii:

Każdy może wybrać fundusz adekwatny do poziomu dopuszczalnego ryzyka.

Waldemar Rutkowski że naczelnym celem BPS TFI jest umożliwienie klientom wypracowania zysku:

U nas można prowadzić PPK przez pierwsze dwa lata za darmo.

Jak dodaje rozmówca Adriana Kowarzyka:

Ustawodawca zadbał, aby koszty prowadzenia programu były jak najniższe.

Menedżer podkreśla, że dwa pozostałe filary emerytalne są czynnikiem ograniczającym ryzyko związane z PPK. Uwypukla fakt, że środki tam zgromadzone są całkowicie prywatne.

Waldemar Rutkowski zachęca do korzystania z rozbudowanych wsparcia klientów 0nline.