Przeszłość to zdobywanie doświadczeń. Rany nie są najważniejsze, ważne jest, co teraz mogę zrobić dobrego dla drugiego

Dzięki dr Wandzie Półtawskiej zrozumiałem, że życie ludzkie osiąga swój największy wymiar, gdy bezinteresownie pomaga się drugiemu. To największy skarb, jaki może człowiek w swoim życiu zgromadzić.

Paweł Zastrzeżyński

Z wielu słów dr Półtawskiej najbardziej zapadły mi w pamięć te, że ekonomia boża jest inna od tej ludzkiej i że ten, który traci, w bożych oczach może zyskiwać. (…)

Spotkania z ludźmi to jest mój zawód, od początku moich studiów, od 1945 roku zajmowałam się i zajmuję się ludźmi. Jest to moją pasją i moim zawodem. Poznaję ludzi i przyjaźnię się z ludźmi. Każde życie ludzkie jest szeregiem spotkań niby przypadkowych, a ksiądz Karol Wojtyła twierdził, że nie ma spotkań przypadkowych, ale są „dary z nieba”, dar człowieka, dar przyjaźni.

W każdym okresie życia spotykamy ludzi i możemy wybierać ludzi, z którymi chcemy się spotkać, zbliżyć i równocześnie dostajemy ludzi jako zadanie. Ksiądz Karol Wojtyła używał pojęcia „zawierzenie”. Pan Bóg stawia przed tobą jakiegoś człowieka jako zadanie, zawierza los tego kogoś temu wybranemu. Tak rodzice dostają dzieci jako zadanie do spełnienia.

Każde spotkanie jest zadaniem, bo każdy człowiek, spotykając się z drugim, zostawia jakiś ślad – nie ma spotkań, które by nic nie dały dobrego albo złego – obcowanie ludzi stwarza życiorys każdego. Ksiądz Karol Wojtyła mówił, że każdy etap życia przynosi nowych przyjaciół, ludzie mają przyjaciół z przedszkola, z ławy szkolnej, ze studiów, z pracy itp. A ksiądz kardynał Stefan Wyszyński w pamiętniku podczas uwięzienia w Komańczy napisał takie zdanie: „Jeśli nie masz przyjaciół, to twoja wina”. Nie można mieć przyjaciół, jeśli się nie „wyjdzie do ludzi”. Są tacy – samotni i cierpią, bo „nikt ich nie kocha” – bo przecież przyjaźń jest realizacją miłości bliźniego. A teraz ludzkość zagubiła tę niewymierną wartość przyjaźni. (…)

Obecnie psychologowie przypisują nadmierne znaczenie „obrazom z dzieciństwa” i nadają interpretację, która często staje się źródłem niepokoju i wręcz reakcji nerwicowych. Spotykam mnóstwo ludzi, którzy uważają, że mają „traumę z dzieciństwa i są zranieni”. I wówczas u ludzi utrwala się przekonanie, że różne zachowania można wytłumaczyć tym „trudnym dzieciństwem”, bo są „zranieni”.

Oczywiście przeżycia z dzieciństwa mają znaczenie, ale nie są determinujące – sam organizm człowieka ma zdolności regenerujące i przecież wszystkie rany fizyczne zadane w dzieciństwie same się goją i zostaje bardzo mała blizna, która też z biegiem czasu znika. Tak samo z psychiką, można te wspomnienia wyrównać tym, co dobrego niesie świat i co czyni człowiek. W pewnym sensie człowiek ma możność zrobić „poprawkę” na swoje dzieciństwo.

Oczywiście przeszłości nikt nie może zmienić, ale może zmienić swój pogląd na to, co było, i jeżeli psycholog namawia na zwierzenia, na analizę tego, co było, to jest tak, jakby ktoś wziął żyletkę i starą bliznę rozdrapywał na nowo. Chodzi po świecie mnóstwo ludzi, zwłaszcza kobiet, znerwicowanych, w kółko analizujących to, jak bardzo była zraniona, skrzywdzona. Niekiedy staje się to przyczyną konfliktu z rodziną, zwłaszcza z rodzicami, bo często w ocenie psychologa to właśnie błędy rodziców wobec dzieci są przyczyną tej „traumy i zranień”.

A trzeba inaczej – trzeba przeszłość potraktować jak zdobycie doświadczenia, spokojnie ocenić: było dawno, teraz nie ma znaczenia, ale wiem, że nie trzeba tego powtarzać i trochę jakby zlekceważyć, bo te „rany” nie są najważniejsze, ważne jest to, co teraz mogę zrobić dobrego i teraz wiem, jak powinno być. Oskarżanie rodziców jest krzywdą nie tylko dla nich, ale dla samego dziecka – bo wszystkie dzieci mają obowiązek spełniać IV Boże przykazanie (to znaczy nie wszystkie, ale wszystkie ochrzczone, a nawet nie tylko, bo każdy człowiek jest zdolny poznać swoim ludzkim sumieniem, że dobrze jest kochać, a źle nienawidzić). Więc z tej dziecinnej pamięci trzeba wydobywać to, co było dobre i piękne.

Dziecko może pamiętać poszczególne sceny już od 3 roku życia – i już wtedy coś zostaje w pamięci na zawsze i może mieć wpływ na dalsze życie. Dlatego dzieciństwo wszystkich dzieci trzeba otoczyć serdeczną troską, żeby ich pamięć była pełna radosnych przeżyć. Jest oczywiste, że to jest zadanie dla dorosłych, którzy w naszych czasach tego zadania nie spełniają.

W sposób szczególny oczywiście los dziecka zależy od tego, kiedy się urodziło – w swojej pracy zawodowej zajmowałam się leczeniem dzieci obciążonych przeżyciami z okresu wojny a potem komunizmu – wręcz zajmowałam się dziećmi, które były więźniami, które urodziły się w lagrze – Trudne życiorysy, a jednak okazało się, że te właśnie dzieci z „trudnego dzieciństwa” wykazały niezwykły rozwój duchowości.

5 stycznia 2016 r. miałem sen, że pukam do bramy Archidiecezji Praskiej. Obok mnie stał człowiek. Mój rówieśnik. Otwiera mi abp Henryk Hoser. Mówię do niego: – Przepraszam, że przychodzę bez zapowiedzi. Wiem, że tu jest Pani Wanda, chciałem tylko przedstawić prezydenta Andrzeja Dudę. Tego samego dnia napisałem list i wysłałem go na ogólnodostępny adres: „W. Szanowny Panie Prezydencie, Pragnę poddać pod rozwagę, aby dr Wanda Półtawska została uhonorowana orderem Orła Białego. Ten gest podkreśliłby niezłomność Ducha Narodu, który Ona reprezentuje: Bóg, Honor, Ojczyzna. Z poważaniem. Paweł Zastrzeżyński”.

19 stycznia 2021 r. otrzymałem odpowiedź z Kancelarii Prezydenta RP o treści:

„Szanowny Panie, odpowiadając na Pana wystąpienie przesłane do Kancelarii Prezydenta drogą elektroniczną dnia 5 stycznia 2016 r. w sprawie nadania Orderu Orła Białego Pani Wandzie Wiktorii Półtawskiej, pragnę przede wszystkim uprzejmie podziękować za zgłoszoną inicjatywę. Jednocześnie informuję, że propozycja Pana zostanie przedstawiona do rozpatrzenia na posiedzeniu Kapituły Orderu. O decyzji Kapituły Orderu Orła Białego zostanie Pan poinformowany”. 3 maja 2016 roku dr Wanda Półtawska została odznaczona Orderem Orła Białego.

Dla mnie doświadczenia związane z dr Wandą Półtawską to przede wszystkim to, co mi ona przekazała, a co zaś jej przekazał Jan Paweł II. Gdy przyszedłem do dr Półtawskiej, miałem problemy, z którymi nie potrafiłem sobie poradzić. Nauczanie Papieża Polaka i przykład życia dr Wandy Półtawskiej zwyczajnie pomogły mi w życiu. Olbrzymi wypływ miał też na mnie prof. Andrzej Półtawski – jego postawa, sposób interpretowania rzeczywistości, jego droga, nastawiona całkowicie na drugiego człowieka.

Jednak to dzięki dr Wandzie Półtawskiej zrozumiałem, że życie ludzkie osiąga swój największy wymiar, gdy bezinteresownie pomaga się drugiemu człowiekowi. To największy skarb, jaki może człowiek w swoim życiu zgromadzić.

Cały artykuł Pawła Zastrzeżyńskiego pt. „Odnaleziony” znajduje się na s. 19 majowego „Kuriera WNET” nr 83/2021.

 


  • Majowy numer „Kuriera WNET” (wydanie ogólnopolskie, śląskie i wielkopolskie wspólnie) można nabyć kioskach sieci RUCH, Garmond Press i Kolporter oraz w Empikach w cenie 9 zł.
  • Wydanie elektroniczne jest dostępne w cenie 7,9 zł pod adresami: egazety.pl, nexto.pl lub e-kiosk.pl. Prenumerata 12-miesięczna wersji elektronicznej: 87,8 zł.
  • Czytelnicy gazety za granicą mogą zapłacić za nią PayPalem lub kartą kredytową na serwisie gumroad.com.
  • Wydania archiwalne „Kuriera WNET” udostępniamy gratis na www.issuu.com/radiownet.
Artykuł Pawła Zastrzeżyńskiego pt. „Odnaleziony” na s. 19 majowego „Kuriera WNET” nr 83/2021

Dofinansowany ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego

Bogadan Feręc: Już wkrótce Irlandia doczeka się uwolnienia gastronomii i hotelarstwa. Wrócą także koncerty

Irlandzki Zespołu ds. Zdrowia Publicznego zalecił odmrożenia w gospodarce. Takie same rekomendacje wydał Komitet Gabinetowy ds. CoviD-19 – mówi Bogdan Feręc.

W najnowszej audycji „Studia Dublin” tradycyjnie pierwsza rozmowa to podsumowanie najważniejszych wydarzeń minionych siedmiu dni w Republice Irlandii. W rolach głównych: Tomasz Wybranowski i szef największego w Irlandii polskiego portalu, www.polska-ie.com, Bogdan Feręc.

Szef Polska-IE opowiada m.in. o najważniejszych wydarzeniach tygodnia na Szmaragdowej Wyspie:

Międzynarodowa Organizacja Lotnictwa Cywilnego prawdopodobnie zastosuje się do apeli niektórych państw Unii Europejskiej, do których dołączyła także Irlandia. Irlandzki Minister Transportu twierdzi, że przeprowadzenie śledztwa w sprawie przymusowego lądowania samolotu linii Ryanair na linii Ateny – Wilno jest wręcz obowiązkiem.

Siedziba irlandzkiego rządu. Fot. Studio 37 Dublin (c).

Bogdan Feręc tłumaczy także jak mogłoby wyglądać międzynarodowe śledztwo w sprawie przekierowania samolotu Ryanair do Mińska. Dziennikarz wspomina też wypowiedź irlandzkiego ministra transportu, który zasugerował kto jego zdaniem odpowiada za zmuszenie załogi maszyny, na której pokładzie znajdował się wówczas białoruski bloger Raman Pratasiewicz, do lądowania w Mińsku zamiast w Wilnie:

Śledztwo ma mieć charakter międzynarodowy i ma wyjaśnić wszystkie aspekty tej sprawy oraz, przede wszystkim, jak doszło do zmuszenia załogi samolotu Ryanair do lądowania w Mińsku. Oczywiście Minister Transportu nie powiedział, że jest przekonany kto jest za to odpowiedzialny, ale zasugerował, że wie jak właśnie jest.

Dublin. Fot. arch. Studio 37 Dublin.

Bogdan Feręc przybliża także sytuację epidemiczną w Republice Irlandii. Jak wskazuje dziennikarz już niedługo może tam nastąpić odmrożenie gospodarki:

Dopiero odbyło się posiedzenie Irlandzkiego Zespołu ds. Zdrowia Publicznego, który zalecił odmrożenia w gospodarce. Takie same rekomendacje wydał Komitet Gabinetowy ds. CoviD-19 – podkreśla dziennikarz.

Bogdan Feręc opowiada ze szczegółami o spodziewanych zmianach pod względem znoszenia kolejnych obostrzeń. Na poprawę sytuacji mogą liczyć branża gastronomiczna, hotelarska i muzyczna:

Oznacza to, że już wkrótce doczekamy się uwolnienia gastronomii i hotelarstwa. Niebawem będą też mogły odbywać się koncerty – pod warunkiem, że liczba publiczności nie przekroczy 25% pojemności danego pomieszczenia – zaznacza Bogdan Feręc.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy z Bogdanem Feręcem!

N.N.

Smoliński o odrzuceniu przez Senat poprawek do Funduszu Odbudowy: Gdyby to nie było takie tragiczne, to byłoby śmieszne

W „Poranku WNET” poseł PiS Kazimierz Smoliński mówi o czwartkowym głosowaniu w Senacie. Izba wyższa parlamentu przegłosowała ostatecznie ustawę ratyfikującą unijny Fundusz Odbudowy bez poprawek.

W porannej rozmowie z Łukaszem Jankowskim Kazimierz Smoliński opowiada o czwartkowym głosowaniu w Senacie. W trakcie głosowania Izba Wyższa Parlamentu przegłosowała ostatecznie ustawę ratyfikującą unijny Fundusz Odbudowy bez poprawek, na których zależało opozycji. Poseł PiS wskazuje, że nie nikt nie spodziewał się takiego wyniku procedowania Senatu:

Prawdę mówiąc nie liczyliśmy na takie rozwiązanie. Gdyby to nie było takie tragiczne to byłoby śmieszne. Jesteśmy już takim krajem w Europie, który będzie ratyfikował zasoby własne Unii Europejskiej. Nic nie stało na przeszkodzie żebyśmy to już dawno zrobili.

Poseł Kazimierz Smoliński odbiera ostatnie działania Senatu jako nieracjonalne. Według rozmówcy Łukasza Jankowskiego w Izbie Wyższej Parlamentu zachodzi nietypowy i nielogiczny tryb pracy:

Senat jako izba refleksji zastanawiał się przez 30 dni nad preambułą, a potem zrobił to „na prędce”. Jak to powiedział senator Bierecki „na kolanie” – mówi Kazimierz Smoliński.

Kazimierz Smoliński podsumowuje swoje rozczarowanie decyzją Senatu. Poseł sugeruje senatorom brak logiki i wyraża swoje głębokie rozczarowanie zaistniałą sytuacją:

Można liczyć na to, że ta większość w Senacie jest w stanie coś zrobić według własnego umysłu, a okazuje się, że jednak nie. Brak słów – komentuje Kazimierz Smoliński.

Poseł PiS wypowiada się również na temat różnych kandydatów na stanowisko Rzecznika Praw Obywatelskich. Według Kazimierza Smolińskiego Piotr Wawrzk nie miał dużych szans, za to rozmówca Łukasza Jankowskiego spore nadzieje pokładał w Bartłomieju Wróblewskim:

Mamy teraz kandydata z Senatu. Wydawało mi się, że kolega Wróblewski miał szanse, były wypowiedzi kilku senatorów, że jest bardzo dobrym kandydatem. Ja osobiście myślałem, że Wróblewski przejdzie.

Kazimierz Smoliński mówi również o kandydaturze prof. Wiącka na RPO. Według posła PiS nie jest to zła kandydatura, choć on sam osobiście by jej nie zgłaszał:

Ma centrowe poglądy, więc spełnia moje wymogi co do Rzecznika, ale ja bym go nie zgłaszał. (…) Nie jest złym kandydatem. Wszyscy kandydaci, którzy są zgłaszani są odpowiedni, poza tymi, którzy mają bardzo wyraźne progresywne czy lewicowe poglądy. Takich kandydatów ja bym nie poparł.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

N.N.

Rusza Kongres Polska Wielki Projekt. Prof. Łuczewski: Zderzamy ze sobą dwa pojęcia – bezpieczeństwa i kultury

W najnowszym „Poranku WNET” gości socjolog, prof. Michał Łuczewski, który mówi m.in. o Kongresie Polska Wielki Projekt, który odbywa się w piątek i sobotę.

W porannej rozmowie z Krzysztofem Skowrońskim prof. Michał Łuczewski porusza temat odbywającego się w najbliższy piątek i sobotę na Zamku Królewskim w Warszawie Kongresu Polska Wielki Projekt. Nasz gość tłumaczy, jak przebiegnie wydarzenie:

Pierwszy dzień jest poświęcony bezpieczeństwu zdrowotnemu Polaków, co jest kluczowym zagadnieniem w trakcie pandemii, później bezpieczeństwo energetyczne, później bezpieczeństwo logistyczne i finansowe. Tutaj mamy panel wraz z Giełdą Papierów Wartościowych.

Gość porannej audycji przybliża również specyfikę Kongresu Polska Wielki Projekt. Jak wskazuje prof. Michał Łuczewski o jego wyjątkowości stanowi połączenie tematu kultury z kwestiami bezpieczeństwa:

Na Zamku Królewskim w Warszawie zderzamy ze sobą dwa pojęcia, które rzadko bywają koło siebie. Z jednej strony jest to bezpieczeństwo, a z drugiej kultura – podkreśla prof. Michał Łuczewski.

Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego opisuje również panel, który poprowadzi osobiście. Będzie on dotyczył właśnie tematu pogranicza kultury i bezpieczeństwa, czyli tzw. bezpieczeństwa kulturowego:

Te dwa dni są spięte panelem, który ja będę prowadził. Jest to panel dotyczący bezpieczeństwa kulturowego – zaznacza prof. Michał Łuczewski.

Prof. Michał Łuczewski szczegółowo objaśnia co kryje się za tym terminem, a także wspomina historię odbudowy obiektu gdzie odbywać się będzie kongres – czyli Zamku Królewskiego:

Ten panel przechodzi od bezpieczeństwa do kultury. Będziemy mieli m.in. dwa panele dot. Zamku Królewskiego. (…) Przypomnimy też to, że 50 lat temu zapadła decyzja żeby Zamek odbudować.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy w formie podcastu!

N.N.

Dr Bartosiak: Amerykanie mają większe problemy niż Nord Stream 2 i Rosja

W najnowszym „Poranku WNET” gości ekspert ds. geopolityki, dr Jacek Bartosiak, który analizuje ostatnie wydarzenia na Białorusi pod kątem geopolitycznym.


W rozmowie z Krzysztofem Skowrońskim dr Jacek Bartosiak dokonuje geopolitycznej analizy ostatnich wydarzeń na Białorusi w związku z uprowadzeniem samolotu Ryanair na linii Ateny-Wilno. Jak wskazuje ekspert ds. geopolityki jest to kolejny poziom eskalacji na linii Zachód-Rosja:

To jest kolejny krok na linii eskalacyjnej, który ma pokazać – poniżej progu otwartej wojny, która może uruchomić Art. 5 – że i tak musicie się z nami liczyć. I, że nie możecie nam nic zrobić – komentuje dr Jacek Bartosiak.

Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego wskazuje, że ostatnie działania Rosji mieszczą się w szarej strefie i stanowią jeden z elementów prowadzonej przez wschodnie mocarstwo tzw. wojny hybrydowej:

To działanie w szarej strefie, przemocowe. (…) I to bardzo skutecznie rozbija spójność NATO i państw Zachodu, różnicując interesy państw zainteresowanych i nie zainteresowanych tą sprawą. (…) To jeden z instrumentów wojny nowej generacji jaką prowadzi Rosja.

Ekspert podaje również powody, dla których Rosja dopuszcza się przemocowych i niebezpośrednich działań. Według dr Jacka Bartosiaka jest to upomnienie, że bez Rosji nie sposób negocjować ładu w Europie:

Chcą zademonstrować to, że bez nich nie można ustalać spokoju w Europie i muszą być zaproszeni do spółki systemu europejskiego – zaznacza dr Jacek Bartosiak.

Ponadto, ekspert ds. geopolityki opowiada też o bieżących problemach Stanów Zjednoczonych. Zdaniem dr Jacka Bartosiaka są one dużo poważniejsze niż same spięcia z Rosją:

Amerykanie mają większe problemy niż Nord Stream i Rosja. Mają wielkie problemy z Chinami, problemy wewnętrzne, problemy z utrzymaniem globalnej obecności. I bardzo potrzebują Niemiec do tego żeby nie przegrać z Chinami.

Gość porannej audycji rozwija także temat polityki polsko-amerykańskiej. Według eksperta Polska pokłada w niej zbyt duże nadzieje, a spotyka nas raczej rozczarowanie:

Amerykanie nie zabezpieczają naszych interesów tak jak myślimy – mówi na antenie Radia WNET dr Jacek Bartosiak.

Ponadto, rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego mówi także o rosyjskiej potrzebie ingerencji w sprawy Europy Wschodniej:

Rosjanie nie są w stanie wziąć udziału w dealu jakim jest system europejski bez ubezwłasnowolnienia Europy Środkowo-Wschodniej. (…) Państwa bałtyckie na pewno czują się zagrożone i to od kilku lat.

Na koniec, dr Jacek Bartosiak porusza kwestię dot. sposobu wykonywania politycznych analiz. Wskazuje na to, że należy zawsze patrzeć na strategię polityczną, a nie na poszczególne wypowiedzi polityków:

Polityk jest tylko pionkiem, który porusza się po matrycy zwanej strategia. Musi się podporządkować matrycy. Dlatego ważniejsza jest analiza tej matrycy niż tego co oni mówią – podkreśla dr Jacek Bartosiak.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!


N.N.

Coraz więcej uczniów rezygnuje z lekcji religii w szkole. Głos zabiera minister Czarnek i abp Jędraszewski

Popularność lekcji religii w szkołach zaczęła systematycznie słabnąć w ciągu ostatniego roku. We wrocławskich liceach pod koniec ubiegłego roku na religię uczęszczał jedynie co trzeci uczeń.

Z najnowszych danych wynika, że na lekcje religii w Krakowie nie chodzi już prawie połowa licealistów. Z kolei w Łodzi, po pierwszym semestrze roku szkolnego z lekcji religii zrezygnowało 12 tys. uczniów. W Poznaniu na zajęcia z religii przestało uczęszczać blisko 16 tys. osób. Sprawę bada Lewica.

Sprawę coraz mniejszego zainteresowania lekcjami religii w szkołach postanowiła zbadać krakowska Lewica. Z przeprowadzonych przez nią ankiet wynika, że niemal połowa licealistów w Krakowie nie chodzi na religię.

Liczba uczniów uczęszczających na lekcje religii maleje w szybkim tempie. Postępujące zmiany ilustruje przykład jednej ze szkół średnich, gdzie cztery lata temu z religii zrezygnowało 6 proc. uczniów, a w bieżącym roku szkolnym jest to już 60 proc.

Popularność lekcji religii w szkołach zaczęła systematycznie słabnąć w ciągu ostatniego roku. Już pod koniec pierwszego semestru zajęć w 2020 r. i w pierwszych miesiącach 2021 r. media informowały o masowych rezygnacjach z religii w placówkach w Warszawie, Łodzi i Poznaniu. We wrocławskich liceach pod koniec ubiegłego roku na religię uczęszczało jedynie ok. 30 proc. uczniów.

Do zaistniałej sytuacji ustosunkował się m.in. minister Przemysław Czarnek. W opublikowanym w kwietniu wywiadzie dla „Gazety Polskiej” minister podkreślił, że będzie dążył do wprowadzenia obowiązku uczęszczania na lekcje religii lub etyki, co obecnie stanowi kwestię wyboru ucznia i jego rodziców.

W sprawie wypowiedział się również abp Marek Jędraszewski, który na łamach tygodnika „Niedziela” źródła kryzysu religii w szkołach dopatruje się w pandemii covid-19:

Z powodu pandemii wiele więzów zostało naruszonych, m.in. także na skutek katechezy on-line. Myślę, że teraz ci młodzi zatęsknią za swoim katechetą, za swoim kościołem – i powrócą – komentuje abp Jędraszewski.

Źródło: Onet.pl

N.N.

Kongresmen USA: Była też Polska, gdzie znajdowały się niektóre z najgorszych obozów koncentracyjnych. IPN reaguje

IPN wydał oświadczenie, w którym przypomina, że „Polska była pierwszym krajem, który zbrojnie przeciwstawił się Rzeszy Niemieckiej Hitlera” oraz wytyka Steve’owi Cohenowi zakłamywanie zbrodni Hitlera.

Kolejna polsko-amerykańska polemika na tle Holokaustu rozpoczęła się od wywiadu, jakiego udzielił telewizji CNN Steve Cohen – kongresmen Partii Demokratycznej ze stanu Tennessee. Polityka poproszono o komentarz w sprawie słów członkini Kongresu z ramienia Partii Republikańskiej Marjorie Taylor Greene, która porównała obowiązek noszenia maseczek na terenie budynków Izby Reprezentantów do opasek dla Żydów z Gwiazdą Dawida podczas II Wojny i do Holokaustu.

Dziennikarz CNN zapytał Stevena Cohena w jaki sposób można zareagować na tak niestosowne uwagi, na co kongresmen odpowiedział następująco:

Smutny to widok, gdy członkowie Kongresu schodzą do takiego poziomu, smutne, że nie rozumieją historii, nie rozumieją Holokaustu. Nie chodzi tylko o nazistowskie Niemcy, była też Polska, gdzie znajdowały się niektóre spośród tych najcięższych, najgorszych obozów koncentracyjnych jak Auschwitz i Birkenau.

Instytut Pamięci Narodowej postanowił ustosunkować się do wypowiedzi demokratycznego kongresmena. Instytut opublikował w czwartek specjalne oświadczenie, w którym zarzuca amerykańskiemu  politykowi „zakłamywanie zbrodni Adolfa Hitlera”:

Polska była pierwszym krajem, który zbrojnie przeciwstawił się Rzeszy Niemieckiej Hitlera. Państwo Polskie i Wojsko Polskie przez całą wojnę walczyły przeciw Niemcom w obozie aliantów. W latach 1939-1945 terytorium Polski w całości było pod okupacją totalitarnych wrogów. Na polskiej ziemi niemiecki okupant – wbrew Polskiemu Państwu i wbrew zasadom prawa międzynarodowego – zbudował sieć niemieckich obozów koncentracyjnych i obozów śmierci – tłumaczy w oficjalnej informacji Instytut.

IPN zwraca również uwagę, że ofiarami hitlerowskich zbrodni byli zarówno polscy jak i żydowscy obywatele Polski, co akcentuje w swoim oświadczeniu:

Ofiarami zbrodniczej polityki okupanta niemieckiego były między innymi miliony polskich obywateli: miliony polskich Żydów i miliony Polaków – podkreśla jednostka.

W opublikowanej 27 maja informacji Instytut IPN zaznacza także, że niemieckie obozy KL Auschwitz i KL Birkenau były miejscem zamordowania przez hitlerowców olbrzymiej liczby polskich i europejskich Żydów. Instytut podkreśla też, że najliczniejszą po Żydach grupą uśmierconych tam osób byli Polacy:

Największą po Żydach grupą ofiar uśmierconych przez Niemców w KL Auschwitz i KL Birkenau byli Polacy – wspomina IPN.

Jak podsumowuje Instytut Pamięci Narodowej:

Ignorancja historyczna, względnie zła wola takich ludzi jak kongresmen Steve Cohen, jest zakłamywaniem zbrodni Adolfa Hitlera, obelgą dla wszystkich ofiar niemieckiej okupacji – w tym żydowskich i polskich – komentuje w oświadczeniu IPN.

Co więcej, Instytut Pamięci Narodowej nie jest jedyną instytucją, która zarzuciła demokratycznemu kongresmenowi mijanie się z prawdą historyczną. Kłamstwa w związku z przypisywaniem Polsce winy za niemieckie obozy zagłady wytknęły Stevenowi Cohenowi także Fundacja Kościuszkowska z Nowego Yorku.

Poniżej zamieszczamy cały tekst oświadczenia Instytutu Pamięci Narodowej:

OŚWIADCZENIE INSTYTUTU PAMIĘCI NARODOWEJ W ZWIĄZKU Z WYPOWIEDZIĄ KONGRESMENA STEVE’A COHENA

Polska była pierwszym krajem, który zbrojnie przeciwstawił się Rzeszy Niemieckiej Hitlera. Państwo Polskie i Wojsko Polskie przez całą wojnę walczyły przeciw Niemcom w obozie aliantów. W latach 1939‑1945 terytorium Polski w całości było pod okupacją totalitarnych wrogów. Na polskiej ziemi niemiecki okupant – wbrew Polskiemu Państwu i wbrew zasadom prawa międzynarodowego – zbudował sieć niemieckich obozów koncentracyjnych i obozów śmierci.

Ofiarami zbrodniczej polityki okupanta niemieckiego były między innymi miliony polskich obywateli: miliony polskich Żydów i miliony Polaków.

Niemiecki KL Auschwitz i KL Birkenau były miejscem wymordowania olbrzymiej liczby polskich i europejskich Żydów. Największą po Żydach grupą ofiar uśmierconych przez Niemców w KL Auschwitz i KL Birkenau byli Polacy.

Ignorancja historyczna, względnie zła wola takich ludzi jak kongresmen Steve Cohen, jest zakłamywaniem zbrodni Adolfa Hitlera, obelgą dla wszystkich ofiar niemieckiej okupacji – w tym żydowskich i polskich.

N.N.

Źródło: IPN/media

Welconomy Forum w Toruniu. Dr Janiszewski: Będzie tam cały szpaler wybitnych ludzi. Gwarantuję dobrą wymianę poglądów

W najnowszej audycji „Studia 37” gości dr Jacek Janiszewski, który opowiada o swojej inicjatywie Welconomy Forum. W czerwcu tego roku w Toruniu odbędzie się już 28 edycja projektu.

W środowym programie „Studia 37” dr Jacek Janiszewski przybliża słuchaczom tematykę związaną ze zbliżającą się 28 edycją projektu Welconomy Forum. Wydarzenie potrawa od 21 do 22 czerwca w Toruniu. Jak zaznacza dr Jacek Janiszewski, celem forum jest dialog o przyszłości Polski ponad podziałami:

Welconomy Forum powstało właśnie po to żeby naprawiać różne polityczne drogi, które się wybrało albo zwrócić uwagę na to co może się wydarzyć w przyszłości – komentuje dr Jacek Janiszewski.

Rozmówca Tomasza Wybranowskiego zapowiada, że na toruńskiej 28. edycji konferencji nie zabraknie znakomitych gości ze świata nauki i polityki. Gość „Studia 37” podkreśla, że będą to także osoby bardzo odmienne poglądowo:

Już dziś mogę powiedzieć, że będzie cały szpaler wybitnych ludzi, którzy mają coś do powiedzenia. Będą też osoby różniące się sposobem patrzenia na polską przyszłość. Gwarantuję dobrą wymianę zdań i poglądów – mówi dr Jacek Janiszewski.

Jak zaznacza gość dublińskiej audycji, jest nadzieja, że między różnymi uczestnikami forum uda się nawiązać dialog ponad różnicami w poglądach i podziałami politycznymi. Dr Jacek Janiszewski wspomina, że często politycy mają wspólne cele, a różni ich jedynie sposób, którym zamierzają je osiągać:

Być może uda się też spłaszczyć dystans między politykami, którzy mimo różnic mają wspólne cele – świetna i bogata Polska i szczęśliwi obywatele. Tylko mają różne drogi dochodzenia do tego – podkreśla dr Jacek Janiszewski.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

N.N.

Krzyżanowski: Sąd uznał, że Bogusław Śliwa „porzucił pracę” i nie należy mu się nic za czas spędzony w internie

W nowym „Poranku WNET” adwokat, Maciej Krzyżanowski, opowiada o sprawie polskiego opozycjonisty z czasów PRL, Bogusława Śliwy.

W czwartkowej porannej audycji Maciej Krzyżanowski porusza temat Bogusława Śliwy. Jak opisuje adwokat:

Był znaną postacią, ponieważ w latach 70. był prokuratorem, który został usunięty z zawodu za to, że chciał oskarżyć o zabójstwo, zgodnie z prawdą, ówczesnego milicjanta. Organy nie chciały na to pozwolić i został dyscyplinarnie usunięty z prokuratury, później działał w „Solidarności”.

Rozmówca Łukasza Jankowskiego przybliża historię internowania działacza kaliskiej „Solidarności”. Maciej Krzyżanowski podkreśla fakt udanych prób ucieczki Bogusława Śliwy, które stanowią kluczowy element w późniejszej decyzji sądu odnośnie odszkodowania dla jego żony:

Decyzja o jego internowaniu została wydana już we wrześniu 1981 r., ale 13 grudnia kiedy służby przyszły po Bogusława Śliwę, tak sprytnie się zachował, że uciekł im. Zatrzymano go dopiero pod koniec lutego, gdy wyniesiono go praktycznie gołego z łóżka przy 30-stopniowm mrozie – komentuje adwokat.

Jak podkreśla Maciej Krzyżanowski przez wzgląd na ucieczkę Śliwy z własnego domu przed internowaniem, sąd w Kaliszu uznał go za osobę, która porzuciła miejsce swojej pracy. Efektem tego była odmowa zadośćuczynienia wdowie po Bogusławie Śliwie:

Problem polega na tym, że będąc wiceprzewodniczącym zarządu regionu został pod koniec grudnia, umowa z nim została rozwiązana w skutek – jak to nazwano – „porzucenia pracy”. Ponieważ nie został internowany. Wówczas było tak, że ci działacze „Solidarności”, którzy zostali internowani i dali się złapać – ich wynagrodzenia były jeszcze przez jakiś czas przyznawane, a jemu nie.

Co więcej, według mecenasa ubiegłoroczny wyrok sądu w Kaliszu w sprawie uzyskania zadośćuczynienia przez wdowę po zmarłym w wieku 45 lat opozycjonisty jest błędny. Sąd nie chce wydać pozytywnej decyzji o odszkodowaniu:

Po latach, (…) kiedy wdowa po Bogusławie Śliwie wystąpiła po zadośćuczynienie i odszkodowanie za ten czas spędzony w internie – w zeszłym roku, sąd w Kaliszu uznał, że Bogusław Śliwa porzucił pracę i w w związku z tym nie należy mu się ani złotówka za czas spędzony w internie.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

N.N.

Unia Europejska: Zatwierdzono sankcje na Białoruś. Wśród nich zakaz przelotów nad UE

Władze Unii Europejskiej zdecydowały o nałożeniu sankcji na Białoruś. To reakcja na uprowadzenie samolotu Ryanair na linii Ateny-Wilno do Mińska. Na pokładzie znajdował się bloger, Raman Pratasiewicz.

[related id=145603side=right]Podczas szczytu Rady Europejskiej jednym z omówionych tematów była kwestia nałożenia następnych sankcji na Białoruś. To unijna reakcja na uprowadzenie przez białoruskie władze samolotu Ryanair na linii Ateny-Wilno do Mińska. Działania władz białoruskich nie były przypadkowe, ponieważ pokładzie samolotu znajdował się niezależny dziennikarz i bloger Raman Pratasiewicz wraz z narzeczoną. Po lądowaniu w stolicy Białorusi, tamtejsze służby dokonały natychmiastowego zatrzymania dziennikarza.

Władze wspólnoty europejskiej potępiły poczynania białoruskich władz, czyli wymuszenie lądowania samolotu w Mińsku oraz zatrzymanie opozycyjnego działacza, Ramana Pratasiewicza. Uczestnicy szczytu Rady Europejskiej zdecydowali o nałożeniu sankcji następujących sankcji:

Wspólnota zatwierdziła m.in. zakaz przelotów przez przestrzeń powietrzną UE dla białoruskich linii lotniczych. Białorusi odebrano również dostęp do portów lotniczych na terenie Unii. Ponadto, unijni politycy zaapelowali do przewoźników z siedzibą w UE o unikanie przelotów nad Białorusią.

Na tym nie koniec reakcji, które objęły jednak w przeważającej części jedynie obszar lotniczy. Rada Europejska zaapelowała również do Organizacji Międzynarodowego Lotnictwa Cywilnego (ICAO) o pilne zbadanie sprawy. Co więcej, przewodnicząca Komisji Europejskiej poinformowała, że w związku z wydarzeniami z 23 maja gotowy do uruchomienia unijny pakiet ekonomiczno-inwestycyjny na rzecz Białorusi – opiewający na kwotę 3 mld euro – został wstrzymany.

W planach Unii jest także wzbogacenie listy nazwisk objętych sankcjami o kolejne osoby.

N.N.

Źródło: Twitter/media