Marianna Fijewska: Sabina Galicka była nie do zdarcia. Ma na koncie kilkadziesiąt uratowanych istnień ludzkich

Marianna Fijewska o bohaterskiej ukraińskiej sanitariuszce i Polce z pochodzenia – Sabinie Galickiej, która poległa trzy lata temu.

20 lutego 2021 roku była trzecia rocznica śmierci Sabiny Galickiej, 23-letniej Polki, z ukraińskim paszportem, mieszkającej w Żytomierzu na Ukrainie. Sabina oddała życie na froncie. Rosyjscy separatyści gwałcąc wojenne prawo ostrzelali pojazd medyczny, w którym ona udzielała pomocy rannym żołnierzom.

Cała rozmowa z Marianną Fijewską:

 

Młoda sanitariuszka jest ukraińską bohaterką narodową, ale w Polsce niewiele osób o niej słyszało.  Marianna Fijewska pisze na jej temat reportaż na konkurs młodych dziennikarzy. Mocno zgłębia ten temat, rozmawia z ludźmi, którzy znali Sabinę. Wyjaśnia także, że podjęła ten temat, gdyż jest on nieznany a po drugie czuje więź z bohaterską Sabiną, jako urodzona w tym samym roku co i ona. Cała ta historia jest bardzo medialna.

Nie wiem, czy miałabym w sobie tyle odwagi, żeby tak jak ona po prostu rzucić wszystko, rzucić swoją pracę w szpitalu i dołączyć do Górskiej Brygady Szturmowej.

Dziennikarka i reportażystka wskazuje, że  Sabina Galicka miała bardzo delikatną, dziewczęcą urodę. Nie pasowała z wyglądu do frontowego oddziału. Nie przeszkodziło jej to ratować żołnierzy. Każdy z nich podkreślał, że Sabina ratowała życie bez względu na ostrzał, a nawet wbrew rozkazom.

Ma na koncie kilkadziesiąt uratowanych żyć.

Marianna Fijewska przybliża kres życia sanitariuszki. Front na wschodzie Ukrainy. Misja miała pojechać do wioski, która niedawno została wyzwolona z rąk rosyjskich separatystów. Jej mieszkańcy od dawna pozbawieni byli dostępu do opieki medycznej.

Nie widziano tam lekarza od wielu tygodni. Pojazd medyczny miał jechać drogą, która wcześniej była ostrzeliwana. W dniu w którym miał on przejechać obowiązywało całkowite zawieszenie broni. Dowódca jednak nie chciał jechać pamiętając o wcześniejszym ostrzale.

Sabina Galicka wybłagała jednak żeby pojechać, podkreślając, że w miejscowości są ludzie, którzy potrzebują pomocy. W czasie jazdy kierowcę coś zaniepokoiło.

On zmienił trajektorię swojej jazdy. Przez to uratował życie sobie i innym osobom, ponieważ wystrzelony pocisk nie trafił do środka pojazdu i nie spalił wszystkich pasażerów, tylko po prostu się od niego odbił. Sabinę nie zabił pocisk- zabiła ją blacha, która się oderwała od tego pojazdu i wpadła do środka dokładnie na miejsce, w którym siedziała.

Rozmówczynię Tomasza Wybranowskiego poruszył apel ukraińskich żołnierzy do Polaków. Podkreślili oni, że tylko wsparcie ze strony „cywilizowanego świata” pozwoli im pokonać Rosję.

Marianna Fijewska jest absolwentką dziennikarstwa Uniwersytetu Warszawskiego. Wiedzie żywot reporterki, dziennikarki i pisarki, bardziej niż wnikliwej i dokładnej.

Jest empatyczna, dokładna i słucha swoich rozmówców. Wiernie oddaje ich oczami i kolorami przeżyć wypadki i zdarzenia, w które los ich wplątał. – mawia Tomasz Wybranowski.

 

Na co dzień jest współpracowniczką Magazynu Wirtualnej Polski i portalu HelloZdrowie.pl. Mimo młodego wieku ma już na swoim koncie dwie książki:

„Tajemnice pielęgniarek. Prawda i uprzedzenia” – 58 rozmów z przedstawicielkami tego zawodu”„Trudny przypadek. Prawdziwe historie polskich lekarzy”.

W planach już kolejna kolejna premiera. 10 marca ukaże się Jej kolejny wolumin „Policjantki. Kobiece oblicze polskich służb”.

 

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Marcin Chlebicki: Robienie pączków to prosty proces. Jest to produkcja ciasta drożdżowego w dwóch etapach

Jak powstają pączki? Jak w Irlandii obchodzi się koniec karnawału? Jakie pączki najchętniej jedzą Irlandczycy? Odpowiada Marcin Chlebicki z „MMM Family Bakery”.

 

Właściciel piekarni „MMM Family Bakery” zdradza Tomaszowi Wybranowskiemu, jak przygotowują się na Tłusty Czwartek. Jest to dla nich wielki i szczególny dzień:

Wszyscy jesteśmy zmobilizowani, towar zamówiony także czekamy tylko, aż wszystkie zamówienia spłyną i będziemy produkować pączusię z nadzieniem różanym i adwokatowym.

W jaki sposób powstają te przysmaki? Jak tłumaczy Marcin Chlebicki, nie jest to proces skomplikowany:

Jest to produkcja ciasta drożdżowego w dwóch etapach. Wpierw się robi rozczyn, to znaczy wlewa się część płynu ciepłego, dodaj się odrobinę cukru, dodaje się drożdże i drożdże się nam zdarzają się postaci pół godziny czasami godzinę.

W takiej formie ciasto powinno stać od pół godziny do godziny. Następnie dodaje się do niego inne składniki, z tłuszczem na końcu. Kolejnym krokiem jest proces zdobienia. Nasz gość wyjaśnia, że

Efektem ubocznym pracy drożdży jest dwutlenek węgla, który się wydobywa trzeba zamieszać ciasto i spowodować, żeby dwutlenek węgla wyleciał, a ciasto zabiera sobie powietrze tlen. Taki proces się nazywa zdobieniem.

Uzyskane w ten sposób ciasto miesza się w ciągu godziny/półtorej dwa lub trzy razy, a następnie dzieli się je na kęsy, czyli futerkuje. Ostatnim elementem jest pudrowanie.

Jak Irlandczycy obchodzą Tłusty Czwartek? Polski przedsiębiorca w Republice Irlandii wskazuje, że w Irlandii tradycyjnie świętuje się Ostatki, znane tam jako Pancake Tuesday.

Irlandczycy uwielbiają naleśniki z różnymi rodzajami nadzień.

Na Szmaragdowej Wyspie od pączka z nadzieniem różanym bardziej popularne są donuty.

Marta Kubiak o podatku reklamowym: nie może być tak, że zagraniczni właściciele mediów nie płacą podatków w Polsce

Posłanka Prawa i Sprawiedliwości ocenia, że wokół tzw. ustawy reklamowej narosło wiele nieporozumień. Jej zdaniem, wynikają one z niewiedzy osób, które krytykują ten projekt.

 

Posłanka PiS Marta Kubiak komentuje zamieszanie wokół projektu tzw. ustawy reklamowej. Ocenia, że krytycy nie zapoznali się z tym projektem. Jak zwraca uwagę:

Podatek reklamowy nie będzie dotyczyć mediów lokalnych.

Dodatkowo, podobne rozwiązania funkcjonują w krajach Europy Zachodniej. Marta Kubiak zauważa, że przedstawiciele polskiej opozycji nigdy nie odnosili się do tego faktu negatywnie.

Dlaczego zagraniczni właściciele mieliby nie płacić podatków? Albo płacą wszyscy, albo nie płaci nikt.

Parlamentarzystka odnosi się ponadto do krytyki, jaką wywołał zapis o konieczności emitowania przez polskie rozgłośnie radiowe muzyki krajowej. Wskazuje, że pomoże to w wypromowaniu młodych artystów z naszego kraju.

Rozmówczyni Tomasza Wybranowskiego informuje, że uruchomiona została już możliwość składania wniosków o świadczenie z programu Rodzina 500+. Od kwietnia będzie można składać wnioski drogą internetową.

Mimo trudnej sytuacji, w której się znajdujemy, rząd znalazł pieniądze do transferów społecznych. Obecna opozycja mogłaby się od nas wiele nauczyć.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

XXVIII Welconomy Forum. Dr Jacek Janiszewski: Jest to ciepłe spotkanie ludzi różnie patrzących na świat

Były minister rolnictwa zaprasza na kolejną edycję Welconomy Forum. Mówi o wyzwaniach gospodarczych dla Polski i Europy oraz konieczności współpracy państw Starego Kontynentu.

Tutaj do wysłuchania rozmowa z doktorem Jackiem Janiszewskim:

 

Dr Jacek Janiszewski był gościem Tomasza Wybranowskiego w programie Studia 37 Dublin. Były minister rolnictwa w rządach Jerzego Buzka i Hanny Suchockiej mówił o potencjalnym wpływie Nowego Zielonego Ładu na ekonomię, gospodarkę i życie społeczne. Zapowiada tym samym początek epoki wodoru:

Trzeba będzie się z tym jakoś zmierzyć.

Były minister rolnictwa przyznaje, że gospodarka polska nie jest jeszcze gotowa na pełne odejście od węgla. Ocenia, że wprowadzenie neatralności klimatycznej w Unii Europejskiej nie będzie w stanie wpłynąć na stan środowiska na całym świecie.

Te i inne zagadnienia będą poruszone podczas XXVIII edycji, Welconomy Forum, zaplanowanej na 31 maja i 1 czerwca 2021 roku.

Zawsze chcieliśmy, by nasze forum  było ciepłym spotkaniem ludzi różnie patrzących na świat.

Gość Tomasza Wybranowskiego wskazuje ponadto na niekonsekwentną politykę rolną UE. Jak jednak dodaje, Zjednoczone Królestwo wkrótce pożałuje brexitu:

Jeżeli jako Europa nie będziemy zjednoczeni, globalnie zostaniemy jedynie karzełkiem.

Welconomy Forum in Toruń to kongres społeczno-ekonomiczny. Wydarzenie jest organizowane od 1994 roku, a od 2008 roku w Toruniu. Pomysłodawcą i głównym organizatorem jest dr Jacek Janiszewski, były Minister Rolnictwa rządzie Jerzego Buzka.

Welconomy Forum in Toruń jest jedym z najważniejszych wydarzeń społeczno-gospodarczych w Polsce. Wiosenny termin sprawia, że otwiera ono corocznych spotkań biznesmenów. Organizatorem XXVIII Welconomy Forum in Toruń  jest Stowarzyszenie „Integracja i Współpraca”.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Poznaj Studio Filmów Rysunkowych, które stworzyło m.in Bolka i Lolka czy kultowego Reksia!

Od czego zaczyna się tworzenie bajek? Jak zmieniały się one na przestrzeni lat oraz dlaczego polskie animacje biły na głowę zachodnie produkcje?

Czym byłoby dzieciństwo maluchów urodzonych w powojennej Polsce, gdyby ich czasu nie umilały tak kultowe bajki jak Reksio, Bolek i Lolek, czy Porwanie Baltazara Gąbki? Te i inne filmy rysunkowe tworzone przez legendarne Studio Filmów Rysunkowych towarzyszyły kilku pokoleniom Polskich dzieci, nieustannie bawiąc, ale także edukując.

Dziś Tomasz Wybranowski, specjalnie dla słuchaczy Radia WNET rozmawia z jednym z twórców, operatorem zdjęć, grafikiem i animatorem Romanem Baranem, który w przejmujący sposób opowie jak powstawały opoki Polskiej animacji.

Tutaj do wysłuchania rozmowa z panem Romanem Baranem:

                                          Nauka przez zabawę

Bajki niosą za sobą coś specyficznego – zauważa artysta. Gagi, które znamy choćby z bajek Disneya bawią, jednak na dłuższą metę są tylko zlepkiem zabawnych sytuacji. Animacje tworzone przez Studio Filmów Rysunkowych niosły za sobą coś więcej – kontynuuje gość Studia 37. Te bajki miały inny potencjał pedagogiczny.

Reksio, który ratował przyjaciela po wypadku, karmił go i doprowadzał w zabawny sposób do finału był czymś jak powiew wiosny po długiej zimie. Budował w nas coś sympatycznego.

Kadr z filmu „Koziołeczek” / Studio Filmów Rysunkowych

                                Początki kultowego studia

Wszystko zaczęło się w roku 1947, kiedy to przy redakcji Trybuny Robotniczej powstało Eksperymentalne Studio Filmów Rysunkowych. Po roku jego twórcy, czyli bracia Zdzisław i Macieja Lachura, Władysław Nehrebecki, Leszek Lorek, Alfred Ledwig, Mieczysław Poznański, Aleksander Rohoziński, Wiktor Sakowicz, Rufin Struzik i Wacław Wajser, przenieśli wytwórnie z Katowic.

Wisła była epizodem w wędrówce i poszukiwaniu miejsca. […] Finalną siedzibą naszego studia miał być Wrocław, który znajdował się na ziemiach odzyskanych i tam też część kultury i twórców miała się osiedlać. […] Natomiast ojcowie założyciele zatrzymali się w Bielsku-Białej.

Choć w swoich początkach Studio zajęło się produkcją filmów dla osób dorosłych, to jednak szybko zaczęły powstawać filmy wykonywane metodą poklatkową kierowane do młodszych widzów. Rok 1953 przyniósł “Koziołeczka”, który zdobył I nagrodę na festiwalu w Karlovych Varach. To była pierwsza tego typu nagroda wywalczona przez polską animację.

10 lat po Koziołeczku narodził się wielki mit, bo możemy mówić że, jakby nie patrzeć, to są mitologiczne postacie – Bolek i Lolek – zauważa Tomasz Wybranowski.

Rzeczywiście, rok 1963 przyniósł telewidzom, bo przecież oprócz naszych milusińskich filmy te z przyjemnością oglądali także dorośli, pierwszy odcinek Bolka i Lolka.

To oni stali się kołem zamachowym dla kolejnych filmów w naszej wytwórni. Złote lata to był przełom lat 60-tych i lata 70-te.

Zauważa animator i przypomina, iż początek lat 70-tych to wprowadzenie na ekran bohaterów takich, jak choćby Smoka Wawelskiego, Kucharza Bartłomieja Bartoliniego czy szpiega z Krainy Deszczowców Don Pedro de Pommidore.

Kadr z bajki „Bolek i Lolek” / Materiał Studia Filmów Rysunkowych

                                 Na początku był… pomysł

Tworzenie animacji to proces, w który zaangażowany jest cały zespół utalentowanych ludzi: od kierownika projektu, poprzez scenarzystę, ilustratora, animatora czy osobę odpowiedzialną za dźwięk.

Roman Baran w swojej pracy, szczególnie w rozmowach z entuzjastami, często spotyka się z pytaniem: co było na początku drogi filmowej? Jak wyjaśnia gość Studia 37, na początku zawsze jest pomysł, który rodzi się w głowie twórcy. Jak dodaje:

Oczywiście może to być praca wspólna, kreowania pomysłu podczas tzw. burzy mózgów, ale ja z doświadczenia twierdze, że akurat w sztuce nie ma demokracji. Jestem zwolennikiem indywidualizmu. Twórca kreuje pewien świat, który chce pokazać widzom.

Gdy pojawi się ten zalążek przyszłego filmu, nieodzowne jest przelanie swojego pomysłu na kartkę papieru. Na bazie tego tworzy się tzw. storyboard, czyli scenoryt, scenopis obrazkowy.

On wizualizuje to wszystko co reżyser, twórca na bazie scenariusza sobie wymyślił, w postaci małych, nieruchomych obrazków.

Scenorys to, jak kontynuuje rozmówca Tomasza Wybranowskiego, coś w rodzaju komiksu, który w poszczególnych klatkach pokazuje, jak wszystko ostatecznie miałoby wyglądać w ruchu dając efekt finalny na ekranie.

Roman Baran z Bolkiem i Lolkiem / Kadr filmu TAJEMNICE ANIMACJI, odcinek 7/ Studio Filmów Rysunkowych

                              Jak wprawić postać w ruch?

Gdy gotowe są projekty plastyczne postaci, zawierające ich cechy charakterystyczne, takie jak wzrost czy rodzaj ubioru [jeśli oczywiście takowy posiada – przyp. red.],  kolejnym etapem jest animatik. To rodzaj filmu nieporuszonego, ale nadającego tempa narracji filmowej. Następnie reżyser przystępuje do tworzenia animacji, czyli ruchu postaci rysunkowych – kontynuuje swoją opowieść Roman Baran.

Z kolei zadaniem layoutera jest narysowanie klatek kluczowych, to szkicowanie postaci i emocji z różnej perspektywy, które później w ruch wprawia animator.

Za czasów moich początków było stanowisko fazisty, to były osoby które wypełniały rysunkami pośrednimi każdy ruch głównej animacji. Tak to się wtedy odbywało, trzeba było narysować każdy ruch na osobnej kartce – kiedyś papieru, dziś jako osobny plik rysunkowy.

W etapie produkcji nie można zapomnieć także o magii płynącej z odpowiednio dobranej muzyki, efektów dźwiękowych i oczywiście głosów postaci, które dzięki lektorom nabierają ostatecznego kształtu.

Ostatnim i równie skomplikowanym  etapem jest postprodukcja, w której opracowywany jest ostateczny kształt i wygląd filmu, poprawiana jest kolorystyka oraz dodawane są efekty specjalne. Dopiero po takich ostatnich szlifach, produkcja uważana jest za gotową.

 

                        Przyszłość polskiej animacji

Rok 2015 przyniósł decyzję Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego o przekształceniu Studia Filmów Rysunkowych sp. z o.o. w państwową instytucję kultury.

Wróciliśmy pod skrzydła Ministerstwa, dzięki czemu mogliśmy realizować niektóre rzeczy przy jego wsparciu. To zainicjowało proces rozbudowy i remontu wytwórni a także stworzenia Interaktywnego Centrum Bajki i Animacji.

Aktualnie studio oprócz tworzenia kolejnych bajek stawia również na edukację zapraszając do siebie gości i pokazując jak wygląda proces twórczy w Willi Rotha w Bielsku-Białej, będącej główną siedzibą studia. Jak zauważa doświadczony operator zdjęć, przyszłość polskiej animacji maluje się w jasnych barwach.

Przychodzą do nas młodzi ludzie pełni wigoru, z głowami pełnymi pomysłów i przede wszystkim chęcią. […] Proszę mi wierzyć, że rośnie młody narybek i są osoby które tworzą i robią naprawdę wspaniałe rzeczy.

A.M.K.

Budzik: Zadymiarze z Kapitolu zaszkodzili sprawie wyjaśnienia nieprawidłowości wyborczych

Szef Radia Deon wyraża obawę, że końcowy etap prezydentury Donalda Trumpa doprowadzi do poważnego osłabienia Partii Republikańskiej.

 

Sławomir Budzik relacjonuje echa medialne wtorkowych wydarzeń na Kapitolu oraz w samym budynku Kongresu. Jak zapewnia:

Zgromadziły się tam takie tłumy zwolenników Trumpa, jakich nigdy nie było.

Nie można wykluczyć, że zamieszki zostały przez prowokatorów, chociaż brak twardych dowodów na potwierdzenie tej tezy.

Wiemy, że w tej licznej grupy ludzi znaleźli się również zadymiarze.

Szef Radia Deon zwraca uwagę, że w dużych zbiorowiskach ludzie tracą pełną zdolność racjonalnego myślenia, zwłaszcza gdy chodzi o sprawę wywołującą tak duże emocje, jak wybory.

To co się wydarzyło, na pewno nie pomoże konserwatystom. Powinni stanowczo zareagować na całą sytuację.

Niemniej, amerykański establishment stosuje „podwójną moralność”. Oburza się postępowaniem zwolenników ustępującego prezydenta, usprawiedliwiając zarazem agresję Black Lives Matter.  Sławomir Budzik ocenia, że sposób przeprowadzenia wyborów wciąż budzi poważne wątpliwości:

Wczorajsze zamieszki niestety zaszkodzą wyjaśnieniu sprawy fałszerstw.

Ponadto, możliwy jest rozłam w Partii Republikańskiej i utworzenie nowego ugrupowania przez Trumpa . Można zaobserwować konflikt ustępującego prezydenta z jego zastępcą Mike’m Pencem.

Sławomir Budzik wyklucza możliwość usunięcia Trumpa z urzędu przed 20 stycznia.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Budzik: Możliwe, że sprawę wyborów prezydenckich w USA rozstrzygnie komisja śledcza w Kongresie

Szef Radia Deon relacjonuje, że grupa kongresmenów kwestionujących wyniki głosowania jest coraz liczniejsza. Zapewnia przy tym, że Republikanie nie sięgną w swej walce po środki niekonstytucyjne,

Wiemy już, że przynajmniej czternastu kongresmenów i senatorów zapowiedziało już zgłoszenie zastrzeżeń, co do niektórych głosów elektorskich certyfikowanych przez niektórych sekretarzy amerykańskich stanów. No i wiemy, że dzisiaj w Kongresie dojdzie do przesłuchania.

Sławomir Budzik w rozmowie z Tomaszem Wybranowskim (Studio 37 Dublin) ocenia, że zatwierdzenie przez Kongres wyboru Joe Bidena na prezydenta USA nie jest jeszcze pewne.

Zakwestionowanie wyników głosowania przez Trumpa uruchomiło przewidziane w konstytucji procedury.

Z kilku stanów nadeszły głosy zarówno elektorów republikańskich, jak i demokratycznych. Wiceprezydent Mike Pence, do którego należy głos decydujący, zarządził przesłuchania w sprawie nieprawidłowości w wyborach z 3 listopada 2020 roku:

Liczyć się będzie każde słowo, i każda wątpliwość odnośnie procesu wyborczego.

Swoje prace najprawdopodobniej rozpocznie specjalna komisja śledcza pod kierownictwem Teda Cruza. Wyniki jej działań będą znane za 10 dni.

Dopiero wówczas będziemy wiedzieli co dalej.

Jak przypomina szef Radia Deon Chicago, w noc wyborczą, w niespełna kilka godzin, prezydent Trump stracił w Pensylwanii 700 tys. głosów poparcia. Dzisiaj, głowa państwa dąży do odebranie temu stanowi i kilku innym certyfikatów głosowania.

W opinii rozmówcy Tomasza Wybranowskiego nie należy się spodziewać ze strony republikanów żadnej próby przeprowadzenia zamachu stanu czy siłowego rozwiązania. Jednak:

Do Waszyngtonu zjeżdża wielki tłum zwolenników Trumpa. Myślę, że by powstrzymać ich konfrontację z Black Lives Matter będzie potrzebne wojsko.

Sławomir Budzik zwraca uwagę, że odwołana została inauguracja prezydentury Bidena:

Nie przyszedłby na nią pies z kulawą nogą, chciano uniknąć kompromitacji.

Zdaniem gościa Studia 37 International, nawet uwzględniając wszystkie niejasności, większe szanse na zostanie prezydentem ma Demokrata:

Osobiście wątpię, czy Kongres będzie w stanie dowieść fałszerstw. W każdym razie, czeka nas wielka bitwa.

Ponadto, Sławomir Budzik przewiduje, że Partia Republikańska utrzyma większość w Senacie USA. Zapowiada również, że za prezydentury Bidena stosunki polsko-amerykańskie staną się „szorstkie i nieprzyjemne”.

Taką politykę znamy już z 8 lat rządów Baracka Obamy.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

„Wyszliśmy z założenia, że trudne warunki kształtują charakter.” Starosta pilski o pomocy samorządu dla świata sportu

Gościem Tomasza Wybranowskiego był Eligiusz Komarowski, samorządowiec, starosta pilski oraz sędzia bokserski międzynarodowej klasy, który mówił o sukcesach lokalnych sportowców.

Eligiusz Komarowski mówił w audycji Tomasza Wybranowskiego o inwestycjach, jakie poczyniono w powiecie pilskim mimo pandemii.

Wychodziliśmy z założenia, że trudne warunki kształtują charakter – powiedział.

Oddaliśmy do użytku, zmodernizowany, stuletni stadion, który stał się wizytówką Piły i regionu. Kończymy budowę hali widowiskowej. Były to także boiska przyszkolne. To rekompensata dla ludzi sportu, których dopadały chwile zwątpienia – zaznaczył.

Pod względem sukcesów sportowych rok 2020 był szczególny dla Piły. Właśnie z tym miastem związana jest Julianna Rutkowska, zawodniczka klubu Sporty Walki Piła, która na niedawnych Mistrzostwach Europy Juniorów Młodszych w Sofii zdobyła srebrny medal i tytuł Wicemistrzyni Europy.

Odwiedziłem ją podczas treningu w sali klubu, znajdującej się w budynku powiatu przy alei Wojska Polskiego 49b w Pile i osobiście jej pogratulowaliśmy.

To nie jedyne sukcesy młodych pilskich sportowców.

Gratulacje przekazaliśmy również trenerowi Arkadiusz Toberze, który trenuje Julkę od blisko 3 lat. Nasza zawodniczka zdobyła medal w kategorii do 16 lat. Jej talent rozwija się znakomicie, na koncie ma już również tytuły Mistrzostw Polski. Nasza wicemistrzyni to skromna dziewczyna, pracowita i ambitna. Ma talent, ale zdaje sobie sprawę, że tylko ciężka praca może przynieść kolejne sukcesy – wskazywał polityk.

Takich zawodników jest wielu, by wspomnieć choćby Mikołaja Toberę, wielokrotnego mistrza Polski w boksie zarówno juniorów jak seniorów – dodał.

Sukcesy zawodników są możliwe przy wsparciu lokalnego samorządu.

Jako Powiat Pilski od lat wspieramy finansowo szkolenie dzieci i młodzieży. Jestem dumny, że pomogliśmy w rozwoju klubu, którego zawodnicy przynoszą nam dumę, godnie reprezentują Polskę, powiat pilski na zawodach, również klasy międzynarodowej. Jako Starosta Pilski nagradzam wspaniałych sportowców i co roku przyznaję im nagrody i wyróżnienia za wybitne osiągnięcia.

Jak zaznacza Eligiusz Komarowski jego zamiłowanie do boksu i chęć wsparcia tej dziedziny nie jest przypadkowa.

Sam kiedyś trenowałem boks, a od lat sędziuję walki jako sędzia klasy międzynarodowej. Byłem pewien, że taki klub jest potrzebny i szybko znajdzie wielu chętnych. Nie myliłem się. W 2017 r. za kwotę prawie 2.000.000 zł przeprowadziliśmy termomodernizacje budynku, w międzyczasie dzięki licznym sponsorom klub wyremontował salę do treningów. Klub Sporty Walki to dzisiaj prawdziwa kuźnia talentów. Na treningi przychodzi tu ok. 150 osób, dzieci od 5 roku życia (dziewczynki i chłopcy), młodzież, a nawet seniorzy – powiedział.

Zachęcamy do wysłuchania całej audycji!

Kubiak: Szczepienia to nie tylko dbałość o swoje zdrowie, ale również o zdrowie innych

Marta Kubiak, poseł na Sejm RP, podsumowuje rok 2020.

Moja praca to służba. Pod moją opieką znajduje się 11 powiatów. Wpieram je w różnych działaniach – podkreśla rozmówca Tomasza Wybranowksiego.

Miniony rok był bardzo ciężki. Był to rok walki o zdrowie, bezpieczeństwo i gospodarkę. „Myślę, że rząd premiera Mateusza Morawieckiego zrobił wszystko, aby utrzymać miejsca pracy, a gospodarka mogła funkcjonować normalnie” – twierdzi.

Marta Kubiak dodaje, że pandemia koronawirusa wpłynęła pozytywnie na mieszkańców małych miasteczek, ponieważ ludzie zaczęli spędzać ze sobą więcej czasu. Największym sukcesem minionego roku jest wynegocjowany budżet z Unii Europejskiej – 770 mld złotych. Pieniądze otrzymane z Unii Europejskiej to szansa na nowe miejsca pracy, pomoc firmom oraz na lepszą edukację.

Czekam z niecierpliwością, aż będę mogła się zaszczepić. Trzeba bowiem pamiętać, że szczepienie to nie tylko dbałość o swoje zdrowie, ale również dbałość o zdrowie innych. Na nadchodzący rok powinniśmy życzyć sobie, aby następny był lepszy. Mam nadzieję, że szczepionka na koronawirusa spowoduje, że życie wróci do normy – mówi.

M.N.

Wigilijne wydanie Studia 37 Dublin – Ernest Bryll, ks. Krzysztof Sikora, Juliusz Erazm Bolek i Robert Ciepliński

W wigilijnym Studiu Dublin, kolędowe wieści ze Szmaragdowej Wyspy i poetyckie rozmowy o Bożym Narodzeniu. Będzie o kolędowaniu w Galway z Kapelą u Dobrego Pasterza i życzenia od Anny Marii Jopek.

W gronie gości:

  • ks. Krzysztof Sikora SVD – proboszcz parafii rzymskokatolickiej w Roundstone w Hrabstwie Galway w Archidiecezji Tuam,
  • Ernest Bryll – polski poeta, pisarz, autor tekstów piosenek, dziennikarz, tłumacz i krytyk filmowy, pierwszy ambasador RP w Irlandii,
  • Juliusz Erazm Bolek – poeta, literat, dziennikarz i autor poetyckich kalendarzy,
  • Robert Ciepliński – muzyk i kompozytor, Kapela u Dobrego Pasterza.

Prowadzący: Tomasz Wybranowski

Wydawca: Tomasz Wybranowski

Realizator: Franciszek Żyła (Warszawa) i Tomasz Wybranowski (Dublin).

 

Dublin i rzeka Liffey przy ujściu do Morza Irlandzkiego i w tle dubliński port. Fot, Studio 37 Dublin.

 

s. Krzysztof SIKORA – SVD – proboszcz Parafii rzymsko – katolickiej w Roundstone (hrabstwo Galway, Irlandia).

 

Do Studia Dublin ponownie, tym razem wigilijnie, zawita ks. Krzysztof Sikora SVD, który opowie o tym, jak przeżywane są święta Bożego Narodzenia w Irlandii.

W czasie pandemii zmieniły się na Szmaragdowej Wyspie zdecydowanie akcenty przeżywania Bożego Narodzenia.

Na dalszy plan schodzi skomercjalizowany aspekt świąt. Irlandczycy lepię się poznają w rodzinach i na tym przede wszystkim skupiają. Dla wielu z nich czas lockdown’u to często nowy i dobry początek w kontaktach międzyludzkich.

Tak się dzieje przynajmniej w mojej diecezji i parafiach, gdzie pełnię posługę. – powiedział ks. Krzysztof Sikora.

Inaczej ma się rzecz z Mszą Św. – Pasterką. W Polsce odprawiana jest o północy. W Irlandii znacznie wcześciej, najczęściej o 21:00. Dlaczego?

Często działo się tak, że na Mszę Św. Irlandczycy udawali się prosto z pubów i restauracji. Boże Narodzenie zaś to dzień poświęcony tylko rodzinie.

Ks. Krzysztof pełni posługę duszpasterską na zachodzie Irlandii, w archidiecezji Tuam. Przez osiem lat pełnił posługę w „irlandzkiej Częstochowie” – Sanktuarium Maryjnym w Knock. Skrót SVD przy nazwisku kapłana wskazuje na członka Societatis Verbi Divini, czyli Zgromadzenia Słowa Bożego.

Tutaj do wysłuchania rozmowa z ks. Krzysztofem Sikorą:

 

 

W wigilinym Studiu 37 z Irlandii nie może zabraknąć kolejnego wiersza „Na Boże Narodzenie” Juliusza Erazma Bolka, poetę, laureata Światowego Dnia Poezji ustanowionego przez UNESCO z 2010 roku.

 

 

W czasie cyfrowych społeczeństw i życia w globalnej wiosce zwyczaj pisania listów i wysyłania kartek świątecznych wypiera pośpieszny mail albo zdawkowy sms. A dla Juliusza Erazma Bolka Bożonarodzeniowe kartki to najpiękniejszy element tradycji.

Wysłanie kartki świątecznj to wyraz i pamięci, i zaangażowania w znajomość, przyjaźń, czy inne historie. – mówi Juliusz Erazm Bolek.

Juliusz Erazm Bolek w Dublinie. Fot. Tomasz Wybranowski, Radio Wnet

Pisarz, poeta i człowiek wielu talentów Juliusz Erazm Bolek, laureat Światowego Dnia Poezji ustanowionego przez UNESCO, od  30 lat pisze swoje okolicznościowe wiersze, które Bożonarodzeniowym przeżyciem zaklina na artystycznych kartkach. 

Wśród plastyków, którzy współpracowali z Juliuszem Erazmem Bolkiem przez te lata przy tworzeniu świątecznych kartek pocztowych są m.in. nieżyjący już malarz Piotr Wiśniewski oraz graficzka Anna Dworak i malarka rodem z Lublina – Jolanta Grabowska.

Tutaj do wysłuchania rozmowa z Juliuszem Erazmem Bolkiem:

 

 

Narodzonemu tańczymy i gramy
Jak to w polskim kraju, pod wiatr i po grudzie
A kolędami dźwigamy sami
Co jest w nas utytłane w trudzie

Strach, czy się domyje smród nawet jasnością
Ale szoruj skórę aż do krwi, do kości
Ucz się śpiewać kolędę świetlistą,
Choćby głosem niezupełnie czystym

Ernest Bryll „Wiersz na Wigilię” [fragm.]

 

Kiedy ktoś pyta mnie o najpiękniejsze, najtkliwsze i poruszające po horyzont duszy wiersze związane z Bożym Narodzeniem, to od razu odpowiadam:

Wiersze Ernesta Brylla, jednego z ostatnich wielkich mistrzów metafor i pióra!

Ernest Bryll nazywany jest często przez krytyków literackich i swoich wielbicieli – czytelników poetą świątecznym. Sam Ernest Bryll podkreśla, że czas Bożego Narodzenia w jego twórczości lirycznej i dramatycznej oraz dla niego samego są bardzo ważne.

Na antenie Radia WNET Ernest Bryll przeczytał, specjalnie dla naszych słuchaczy, niezwykły wiersz. Posłuchaj tutaj:

 

Dublin i rzeka Liffey przy ujściu do Morza Irlandzkiego i w tle dubliński port. Fot, Studio 37 Dublin.

W Wigilijnym specjalnym wydaniu Studia 37 pojawił się Robert Ciepliński, muzyk i kompozytor, które związał swoje losy z Irlandią. Pasję muzykowania kultywuje i tutaj, czego dowodem niezwykła kolęda z bluesowym sznytem „Z Zielonej Wyspy Kolęda” grupy Kapala u Dobrego Pasterza o której opowiadał.

Tutaj rozmowa z Robertem Cieplińskim:

 

 

W wielkim finale specjalne życzenia od pierwszej damy jazzu – Anny Marii Jopek, których posłuchasz słuchaczko – słuchaczu tutaj:

 

Fot. J. Viggo, „Radosne Boże Narodzenie”, domena publiczna, Wikimedia.com

Jest bardziej niż cicho. Choinka płonie i skrzy się marzeniami i prośbą o spełnienia. Wokół jej szczytu już cherubiny fruwają. Na oknach pelargonie i grudniki zakwitają, drgający czyle blask świec złotem i oranżem okrywa. A gdzieś tam z oddali, z najpierw z jednych ust a potem płynie kolęda, ta kolęda: Lulajże, Jezuniu… Życzę w imieniu swoim, całego Radia WNET i prezesa Krzysztofa Skowrońskiego, portalu Polska-IE.com i jego szefa Bogdana Feręca by czas tych Świat Bożego Narodzenia AD 2020 był tylko Bliskością i Spokojem, i Miłością najczystszą a Nowy Rok 2021 – Dobrym Czasem… – Tomasz Wybranowski

 

Jako prezent dla Was Kochani Słuchacze ta poruszająca pastorałka „Cicho, cicho pastuszkowie” w wykonaniu Muski i Niny. Muzyka: Włodzimierz Nahorny a słowa napisał Bogdan Loebl.

Aranżacja muzyczna, produkcja, mix, fortepian: Michał Iwanek, kontrabas: Maciej Matysiak, aranżacja wokalna: Muska, realizacja dźwięku: Adam Kaczmarski operatorzy oraz mix live: Tymoteusz Pieszka, Henryk Kaczmarski.

Muska FB : facebook.com/muskaartist


Produkcja Studio 37 – Radio WNET Dublin © grudzień 2020

 

Studio Dublin na antenie Radia WNET od października 2010 roku (najpierw jako „Irlandzka Polska Tygodniówka”). Zawsze w piątek, zawsze po Poranku WNET ok. 9:10. Zapraszają: Tomasz Wybranowski i Bogdan Feręc, oraz Katarzyna Sudak, Agnieszka Białek, Ewa Witek, Alex Sławiński oraz Jakub Grabiasz.