Prof. Rau o obecności Polski w Iraku: Żołnierz polski nigdy nie pozostawał w kraju, w którym był niemile widziany

Czy potrzeba zwołania Rady Bezpieczeństwa Narodowego? Czy polscy żołnierze opuszczą Irak, nawet jeśli nie zrobią tego Amerykanie? Jak ocenia działania marszałka Senatu? Odpowiada prof. Zbigniew Rau.

Prof. Zbigniew Rau o eskalacji konfliktu na Bliskim Wschodzie oraz katastrofie ukraińskiego samolotu, w którym zginęło 176 osób. Wyraża swoje współczucie w związku z tą ostatnią. Zauważa, że do katastrofy doszło w chwili, kiedy sytuacja i tak jest napięta w związku ze stosunkami irańsko-amerykańskimi. Zauważa przy tym, że Bliski Wschód jest od wielu lat regionem, gdzie krzyżuje się rywalizacja polityczna, walka ideologiczna i starcia zbrojne.

Musimy pamiętać, że samo zwołanie rady gabinetowej jest wskazaniem na to, że sytuacja jest szczególna.

Dla Polski poza kwestią irańską istotna jest także polityka historyczna Rosji. Poseł PiS podkreśla, że nasz wschodni sąsiad chce stosunki polsko-rosyjskie „oprzeć o kompletnie anty-historyczne narracje”. Rosyjski atak propagandowy Rosji na Polskę, tłumaczy sukcesami naszego państwa, które rozwija wraz z innymi państwami regionu projekt Trójmorza. W propozycji opozycji, aby zwołać Radę Bezpieczeństwa Narodowej nasz gość widzi działanie na rzecz podzielenia, a nie zjednoczenia Polski.

Jest to, jak rozumiem, zakładanie, że będzie to forum, które pozwoli upublicznić spór krajowy i nadać mu forum międzynarodowe.

Tymczasem „rozgrywanie sytuacji międzynarodowej na wewnętrzną korzyść, to jest to, czego oczekują nasi przeciwnicy”. Parlamentarzystom powinna wystarczyć w tej chwili Komisja Spraw Zagranicznych Sejmu, twierdzi jej przewodniczący. Komisja, która jest „parlamentarnym dopełnieniem Ministerstwa Spraw Zagranicznych” zbierze się niedługo. Polityk odnosi się do kwestii obecności polski żołnierzy w Iraku.

Żołnierz polski nigdy nie pozostawał w kraju w którym był niemile widziany.

Nie wyklucza wyprowadzenia z Iraku polskiego kontyngentu jeśli taka będzie konsekwentnie wyrażona i podtrzymywana wola władz irackich. Co do możliwości wyjścia Polaków przy pozostaniu na miejscu Amerykanów, stwierdza, że to kwestia, którą ewentualnie należałoby negocjować z naszymi sojusznikami z Paktu Północnoatlantyckiego. Podkreśla, że to do czego zawsze trzeba dążyć, to „sformułowanie płaszczyzny porozumienia i jedności”. Parlamentarzysta komentuje także inicjatywy w polityce zagranicznej marszałka Senatu.

Pierwsze działania marszałka senatu można by zinterpretować jako niefortunne […]. Teraz widzimy, że jest to ciąg działań za którymi stoją przemyślenia, które mają trwały charakter. Nie można mówić o działaniach niefortunnych, tylko o szkodliwych.

Podkreśla, że prof. Tomasz Grodzki „nie ma konstytucyjnego uprawomocnienia do prowadzenia takiej polityki” w związku z czym nie może być traktowany przez swych zagranicznych partnerów wiarygodnie, a co za tym idzie należy wątpić w skuteczność jego działań. Prof. Rau podkreśla przy tym „imperatyw wewnętrznej jedności” przypominając tragiczne dla naszego kraju w skutkach czasy, kiedy „Polska była podzielona między Sasa i Lasa, a jedni i drodzy mieli zagranicznych mocodawców”.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Karnowski: Za spotkaniem w Yad Vashem w ramach Światowego Forum Holocaustu stoi rosyjski oligarcha Wiaczesław Kantor

Za odebraniem głosu Polskiemu prezydentowi na Światowym Forum Holocaustu może stać Rosja. Według Michała Karnowskiego spotkanie w Yad Vashem jest próbą użycia holocaustu do bieżącej polityki.


Prezydent Andrzej Duda nie jedzie do Jerozolimy na Światowe Forum Holocaustu. Uroczystość odbywa się z okazji wyzwolenia obozu Auschwitz-Birkenau, jednak prezydent Polski, w przeciwieństwie do prezydentów Rosji czy Niemiec, według założeń organizatorów miał nie mieć możliwości wygłoszenia przemówienia:

Bardzo dobra dedycja. Z moim informacji wynika, że za decyzją i Yad Vashem [Instytut Pamięci Męczenników i Bohaterów Holocaustu – przyp. red.] kryje się inspiracja rosyjska. Ten partner instytucji bardzo naciskał właśnie na to, aby polski prezydent nie zabrał głosu. […] To może być czymś w rodzaju kolejnego uderzenia ze strony Rosji na polu historycznym.

Zdaniem Michała Karnowskiego, obecność prezydenta Andrzeja Dudy jedynie autoryzowałaby całe wydarzenie, które wydaje się być mocno nacechowane politycznie. Jak donosi wpolityce.pl za organizacją całego spotkania stoi rosyjski oligarcha Wiaczesław Mosze Kantor:

To spotkanie w Yad Vashem jest dziwną i nieetyczną próbą użycia holocaustu do bardzo bieżącej polityki rosyjskiej i izraelskiej, na to nakłada się kontekst gotującego, wrzącego w tej chwili bliskiego wschodu. Może paradoksalnie okazać się, że dobrze, że w czymś tak nie ładnie pachnącym my brać udziału nie będziemy.

Michał Karnowski komentuje także doniesienia o działaniach marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego w związku z wysuwanymi wobec niego oskarżeniami o branie łapówek, kiedy pracował jako lekarz w szczecińskim szpitalu:

Miał być on symbolem innej jakości, uczciwego sprawowania władzy, dialogu ze wszystkimi, zakończeniu wojny polsko-polskiej, zupełnie nowej jakości człowieka, który wchodzi właśnie na pierwszy polityczny plan. Myślę że po kilku miesiącach widać jednak obraz mniej optymistyczny.

Jak zauważa, marszałek Tomasz Grodzki charakteryzuje się niebywałą pychą i egoizmem oraz nie do końca krystaliczną przeszłością. Zdaniem gościa „Poranka WNET”, negatywne świadectwa płynące ze szczecińskiego szpitala brzmią wiarygodnie i zasługują na ich dokładne sprawdzenie:

Pewne ogony przeszłości moim zdaniem ciągną się za panem marszałkiem Grodzkim. Z takim podziwem obserwowałem wczoraj akcję polegającą na wystawieniu kontruderzenia i przedstawieniu pana, który okazał się być byłym pracownikiem Urzędu Bezpieczeństwa, jako osoby dającej świadectwo moralności, ale to nie znosi moim zdaniem pytań o to czy pan Marszałek Grodzki rzeczywiście wszystko ma w porządku jeśli chodzi o to, jak się zachowywał jako ordynator, dyrektor szczecińskiego szpitala.

Karnowski odnosi się również do sprawy gróźb Zbigniewa S. wobec ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro i jego rodzinie. Atak na Ziobrę określa jako mafijny:

To składa się na potężny, mafijny atak idący w kierunku kierownictwa prokuratury i ministerstwa sprawiedliwości […] pewne biznesy mafii się kończą, w tym VAT-owskie […] te mafie bardzo w tej chwili przerzuciły się w ostatnich latach na operacje związane z wyłudzaniem VAT-u i to jest mocno przykracane. Trudnej handlować narkotykami […] kończą się jakieś możliwości parasoli ochronnych wynikające z wpływu mafijnego na politykę czy wymiar sprawiedliwości.

Zdaniem publicysty, tego rodzaju praktyki są piętnowane przez rząd Prawa i Sprawiedliwości, co może powodować chęć zemsty ze stron mafii i gangów. Nasz gość komentuje również wiosenne wybory prezydenckie.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.M.K. / K.T.

Marek Suski: Jeżeli mielibyśmy mieć takiego prezydenta jak marszałek Senatu, to mogłoby dojść do katastrofy

Przewodniczący sejmowej komisji do spraw energii i Skarbu Państwa krytycznie ocenia międzynarodową aktywność marszałka Senatu. Chwali politykę gospodarczą rządu Zjednoczonej Prawicy,

 

 

Poseł PiS Marek Suski mówi o konieczności wygrania przez Andrzeja Dudę wyborów prezydenckich, jeżeli obóz Zjednoczonej Prawicy chce mieć możliwość spokojnego realizowania swojej polityki w  kolejnych latach:

Trudno byłoby oto, że by sprawy w Polsce posuwały się w dobrym kierunku, gdyby prezydent był z innego obozu politycznego niż rząd. […] Jeżeli mielibyśmy mieć takiego prezydenta jak marszałek Senatu, to mogłoby dojść do katastrofy.

Polityk podkreśla bardzo dobre relacje między prezydentem a partią rządzącą. Negatywnie z kolei ocenia próby prowadzenia polityki zagranicznej przez marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego:

Wyjazdy do Brukseli, konsultowanie ustaw z urzędnikami jakiegokolwiek innego państwa, czy też Unii Europejskiej, przypominają mi konsultowanie polityki przez komunistów w Moskwie.  Taka praktyka jest skandalem. Żaden szanujący się polityk takich rzeczy nie robi. Pan marszałek czyni z siebie pośmiewisko w Europie. […] To że jesteśmy w Unii nie znaczy, że mamy być tam na kolanach. […] W traktatach unijnych nie było żadnej mowy, ze Unia będzie decydować jak wygląda sądownictwo w jakimkolwiek kraju. […] Konstytucja wyraźnie mói, kto prowadzi politykę zagraniczną i nie ma tam marszałka Senatu.

Poseł PiS stwierdza, ze powinniśmy w pierwszej kolejności dbać o własny interes narodowy, a dopiero potem o wspólne interesy europejskie. Mówi o niejasnościach wokół spotkania marszałka Grodzkiego z ambasadorem Federacji Rosyjskiej w Warszawie. Stwierdza, że należy przyjrzeć się stenogramowi z tego spotkania.

Poruszony zostaje również temat projektu zrównoważonego budżetu na 2020 r:

Premier jest bankowcem, więc wie, jak policzyć te wszystkie słupki matematyczne, żeby się zgadzało. Jestem przekonany, że ten budżet jest jednym z najlepszych. Jest to duży budżet, a jednocześnie wydatki równoważą przychody w budżecie. To historyczny moment w tym trzydziestoleciu po odzyskaniu suwerenności.

Marek Suski uwypukla prozdrowotny cel podwyższenia akcyzy na  alkohol i wprowadzenia podatku cukrowego. Mówi o kluczowym znaczeniu cen energii dla wszystkich innych gałęzi gospodarki. Wzrost cen energii tłumaczy drożeniem surowców. Zwraca uwagę na „absurdalną” walkę części ekologów z węglem.

Jak mówi polityk, zmiany klimatyczne wynikają z naturalnych cykli przyrody. Stwierdza, że wymagania Unii Europejskiej w kwestii przestawienia gospodarki z węgla na inne źródła energii jest drastyczna. Apeluje o pomoc finansową Unii dla Polski na ten cel.

Poseł PiS odnosi się do fuzji PKN Orlen i Energi. Stwierdza, że przyczyni się ona do rozwoju obu tych firm. Ocenia,że spółki Skarbu Państwa pod rządami Zjednoczonej Prawicy funkcjonują bardzo dobrze.

Gość „Poranka WNET” ocenia sytuację na Bliskim Wschodzie. Stwierdza, że załagodzenie tamtejszego konfliktu metodami dyplomatycznymi jest bardzo trudne.

Na koniec rozmowy, Marek Suski pozytywnie ocenia decyzję prezydenta Andrzeja Dudy z uczestnictwa w obchodach rocznicy wyzwolenia Auschwitz w Jerozolimie. Stwierdza, że rosyjskie oskarżenia o antysemityzm są „nie do przyjęcia”. Uznaje je za zemstę Rosji na Polsce z powodu jej suwerennej wobec Federacji Rosyjskiej polityki.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

 

Dobromir Sośnierz: Chciałbym, żeby rząd zrozumiał, że prowadzenie polityki w jarmułkach nie przynosi efektów

Parlamentarzysta Konfederacji Dobromir Sośnierz mówi o konieczności wycofania polskich wojsk z Iraku i prowadzenia bardziej asertywnej polityki wobec Izraela.


Poseł Konfederacji Dobromir Sośnierz odnosi się do irańskiego ataku na amerykańskie bazy w Iraku:

Zaostrzanie tego konfliktu nie jest nam do niczego potrzebne. Bliski Wschód od kilkudziesięciu lat jest ropiejącą raną na ciele świata. Dolewanie tam przez Amerykanów oliwy do ognia jest zupełnie zbędne. Nie bardzo rozumiem sens tego działania. To próba prowokacji Iranu do wojny.

Rozmówca Łukasza Jankowskiego stwierdza, że Polska powinna wycofać swoje wojska z Iraku:

Zostaliśmy jednoznacznie wyproszeni razem z sojuszniczymi siłami, więc myślę że powinniśmy się zabierać.

Dobromir Sośnierz ocenia politykę Iranu jako „awanturniczą i szkodliwą dla świata”. Mówi,że kraj ten, jako znacznie słabszy od Stanów Zjednoczonych, ucieka się do „wojny półpartyzanckiej”.

Parlamentarzysta chwali decyzję prezydenta Andrzeja Dudy o rezygnacji z przyjazdu do Jerozolimy na obchody rocznicy wyzwolenia obozu zagłady Auschwitz-Birkenau:

Skoro nie dali mu nic powiedzieć, to jest to jedyna słuszna reakcja. Mam nadzieję ze rząd teraz zrozumie, ze prowadzenie polityki w jarmułkach, na chanuce, nie przynosi żadnych pożądanych efektów i nie ma się po co upokarzać.

Gość „Poranka WNET” apeluje o uchwalenie ustawy „Stop 447”. Obawia się nacisków USA w tej sprawie. Odnosi się również do projektu budżetu na 2020 r., który nie zakłada deficytu w kasie państwa. Ocenia, że jest to wynik sztuczek księgowych i dobrej koniunktury światowej. Zwraca uwagę na pozytywną rolę imigrantów w budowie siły ekonomicznej Polski.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Irena Lasota o zabiciu gen. Sulejmaniego: To, że odbyło się ono na terytorium Iraku, jest poniżające dla tego państwa

Jakie konsekwencje będzie miało zabicie gen. Sulejmaniego przez Amerykanów? Czy nieobecność na obchodach wyzwolenia Auschwitz jest porażką prezydenta Andrzeja Dudy? Odpowiada Irena Lasota.


Korespondentka Radia WNET w Waszyngtonie Irena Lasota komentuje międzynarodowe zawirowania po zabiciu przez Amerykanów gen. Sulejmaniego. Mówi o wielkiej niepewności co do przyszłości świata w 2020 roku. Zwraca uwagę na niemerytoryczny charakter dyskusji wokół zabicia irańskiego generała w Stanach Zjednoczonych.  Rozmówczyni Krzysztofa Skowrońskiego stwierdza, że zabicie Sulejmaniego na  terytorium Iraku  było złą decyzją prezydenta Trumpa:

To jest poniżające, to jest traktowanie tego kraju jako miejsca, w którym można robić co się chce.

Irena Lasota mówi, że Iran jest państwem-terrorystą, wymagającym specjalnego sposobu postępowania. przytacza zapowiedzi Iranu, że w przypadku amerykańskiego odwetu za irański atak rakietowy w Iraku zaatakuje Hajfę i Dubaj. Gość „Poranka WNET” omawia komentarze w związku katastrofą samolotu pasażerskiego w Iranie.  Media amerykańskie nie chcą się jeszcze wypowiadać na temat przyczyn tragedii.

Rozmówczyni Krzysztofa Skowrońskiego odnosi się do nieobecności prezydenta Andrzeja Dudu na obchodach rocznicy wyzwolenia obozu Auschwitz-Birkenau:

Jest to impreza sponsorowana przez kapitał rosyjski. Prezydent Putin od dawna przygotowywał się, żeby zrobić tam jakieś dobre uderzenie. Jest straszliwie obrażony, że ktoś wypomina mu takie rzecz jak pakt Ribbentrop-Mołotow.  Bardzo go boli, że nie został zaproszony na 80. rocznicę wybuchu II wojny światowej do Warszawy.

Irena Lasota apeluje, by podchodzić do tej sprawy z mniejszym ładunkiem emocji.

Nie podchodziłabym do tego jako do wielkiego zwycięstwa albo wielkiej klęski kogokolwiek.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T. / A.W.K.

Marek Suski, dr Jacek Bartosiak, Irena Lasota, Michał Karnowski, Dobromir Sośnierz – Poranek WNET – 8 stycznia 2020 r.

Poranka WNET można słuchać od poniedziałku do piątku w godzinach 7:07 – 9:15 na: 87.8 FM w Warszawie i 95.2 FM w Krakowie i na www.wnet.fm. Zaprasza Krzysztof Skowroński.

 

Goście „Poranka WNET”:

Marek Suski – poseł PiS,  przewodniczącym Komisji do Spraw Energii i Skarbu Państwa;

dr Jacek Bartosiak – ekspert ds. geopolityki;

Prof. Zbigniew Rau – poseł PiS, przewodniczący Komisji Spraw Zagranicznych

Dobromir Sośnierz – poseł Konfederacji;

Irena Lasota – korespondentka mediów polskich w Waszyngtonie;

Michał Karnowski – publicysta, dziennikarz tygodnika „Sieci”, portalu wPolityce.pl oraz telewizji wPolsce.pl;

Kajetan Marcinkowski – działacz społeczny.

 


Prowadzący: Krzysztof Skowroński

Wydawca: Jan Olendzki

Realizator: Dariusz Kąkol


 

Część pierwsza:

Michał Karnowski / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio WNET

Irena Lasota opowiada o przeprowadzonym przez Iran ataku rakietowym na bazy wojskowe USA oraz o 75. rocznicy wyzwolenia obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau, która odbędzie się w Izraelu. Zdaniem naszej korespondentki dobrze, że prezydent Andrzej Duda nie pojedzie do Jerozolimy. Nie widzi także zwycięzców w tej sprawie.

Michał Karnowski mówi o poczynaniach marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego w związku z wysuwanymi wobec niego oskarżeniami o branie łapówek, kiedy pracował jako lekarz w szczecińskim szpitalu. Ponadto nasz gość przedstawia sylwetkę marszałka Koalicji Obywatelskiej. Stwierdza, że charakteryzuje go nader duża pycha i egoizm. Jego rysem zaś nie jest nowa jakość polityka opozycyjnego. Karnowski odnosi się również do sprawy gróźb Zbigniewa S. wobec ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro i jego rodziny. Atak na Ziobrę określa jako mafijny: „Naprawdę biznesy mafii się kończą” – oznajmia dziennikarz tygodnika „Sieci”. Biznesy, które wskazuje związane są z wyłudzaniem podatku VAT i handlu narkotykami. Tego rodzaju praktyki przez rząd Prawa i Sprawiedliwości są ukrócane, co może powodować chęć zemsty ze strony mafii i gangów. Nasz gość komentuje również wiosenne wybory prezydenckie.

 

Część druga:

Dobromir Sośnierz / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio WNET

Przegląd prasy zagranicznej autorstwa Jana Olendzkiego.

Kajetan Marcinkowski prowadzi głodówkę w szpitalu w Zgorzelcu. Mówi, dlaczego pojął tak radykalne kroki oraz co nie funkcjonuje w zgorzeleckiej placówce medycznej.

Dobromir Sośnierz sądzi, że Donald Trump prowadzi USA do otwartej wojny z Iranem. Zdaniem posła Konfederacji polskie wojska w Iraku powinny natychmiastowo zostać sprowadzone do kraju. Nie określa, która ze stron jest dobra czy zła. Sośnierz popiera decyzję prezydenta Andrzeja Dudy, który zadecydował, iż nie wybierze się do Jerozolimy 23 stycznia, gdzie odbędzie się 75. rocznicy wyzwolenia obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau. Cieszy się, że PiS „przejrzał na oczy”. Ma nadzieję, że rząd nie będzie prowadzić „polityki w jarmułkach”. Nie obawia się polityki Rosji wobec naszego kraju. Prędzej niepokoi się o posunięcia Stanów Zjednoczonych. Komentuje także w „Poranku WNET” zatwierdzony przez PiS budżet na 2020 r.

Przegląd prasy o godzinie 8:00 autorstwa Jana Olendzkiego.

 

Część trzecia:

Marek Suski / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio WNET

Marek Suski stwierdza, że marszałek Senatu Tomasz Grodzki prowadzi własną politykę zagraniczną: „Niszczy ład konstytucyjny. To na granicy łamania konstytucji” – oznajmia i dodaje, że Polska powinna przede wszystkim dbać o własny interes, a następnie Unii Europejskiej. Przypominamy, że marszałek Grodzki wybiera się do Brukseli w środę 8 stycznia, aby z wiceprzewodniczącą Komisji Europejskiej odpowiedzialną za praworządność, Verą Jourovą, rozmawiać na temat ustawach sądowych PiS. Suski podkreśla, że Trybunał Konstytucyjny ma kompetencje ocenić poczynania trzeciej osoby w państwie. Poseł PiS odnosi się także do podwyżek podatków oraz wzroście cen energii i produktów, co jest spowodowane inflacją konsumencką. Zapowiada także zmiany w zarządach spółek Skarbu Państwa oraz krytykuje prezydenta Rosji Władimira Putina za jego ostatnie wypowiedzi dotyczące genezy drugiej wojny światowej i działalności Polski w czaje tegoż konfliktu. Suponuje, że tak ostre słowa Putina związane są z problemami w jego państwie oraz sukcesami Polski na arenie międzynarodowej.

 

Część czwarta:

Dr Jacek Bartosiak / Fot. Jan Brewczyński, Radio WNET

Dr Jacek Bartosiak komentuje ostatnie wydarzenia na Bliskim Wschodzie. Podkreśla, że nie ma bezpiecznych miejsc dla Amerykanów w tym regionie. Irańskie rakiety, które zaatakowały w nocy z wtorku na środę bazy wojskowe USA, nie zostały zestrzelone przez Stany Zjednoczone. Uważa, że dobrze stałoby się, gdyby żaden z żołnierzy amerykańskich nie został podczas ataków zabity, ponieważ prowadziłoby to prawdopodobnie do deeskalacji konfliktu. Ponadto nie wiemy, według dr Bartosiaka, co było pierwszym krokiem tzw. drabiny eskalacyjnej (w uproszczeniu: co spowodowało, że USA zabiły gen. Ghasema Sulejmaniego w Iraku): „Trwa asymetryczna trzydziestoletnia wojna na Bliskim Wschodzie. Iran wzrasta. Natomiast Stany Zjednoczone nie mają siły na prowadzenie tam działań” – mówi. Dodaje, że Stany Zjednoczone tracą czas na Bliskim Wschodzie, ponieważ pobyt w tym regionie nie przekłada się na korzyści. Zdaniem naszego gościa USA powinny skoncentrować się na rywalizacji z Chinami. Obawia się, że Stany Zjednoczone otwierają za dużo „frontów”, co nie jest dogodne z polskiej perspektywy. „Wydaje mi się, że Amerykanie nie są w stanie wygrać asymetrycznej wojny w ten sposób” – odpowiada na pytanie: „Czy zabicie gen. Sulejmaniego przez Trumpa było słusznym krokiem”.

Prof. Zbigniew Rau o eskalacji konfliktu na Bliskim Wschodzie oraz katastrofie ukraińskiego samolotu, w którym zginęło 176 osób.

 


Posłuchaj całego „Poranka WNET”!


 

Prawnuk rtm. Pileckiego: Odezwa przypisywana pradziadkowi streszcza się w słowach Bóg, Ojczyzna, Rodzina

Prawnuk rotmistrza Witolda Pileckiego mówi o udziale w filmie dokumentalnym o polskim bohaterze oraz prezentuje książkę „Kto zdradził Witolda Pileckiego?”.

 

Krzysztof Kosior, prawnuk rotmistrza Witolda Pileckiego mówi o powstawaniu oraz idei filmu dokumentalnego „Rotmistrz Pilecki – Przywrócenie pamięci”. Gość „Poranka WNET” odgrywa w nim rolę swojego pradziadka:

To są migawki, scenki rodzajowe, które są tłem do historii opowiadanej przez różne osoby, które udzielają wywiadu […] jest udostępniony jako Creative Commons, można go wykorzystać i pociąć z zachowaniem autorstwa. Rzadko się u nas zdarza, aby filmy ktoś w tej sposób udostępniał ludziom do wykorzystania.

Na podstawie zachowanych raportów oraz odezwy z 1946 roku, Krzysztof Kosior charakteryzuje swojego dziadka jako osobę religijną. Uważał on, że religia jest najlepszym fundamentem do przeciwdziałania sowietyzacji polaków:

Gdybym miał go streścić [tekst „Odezwa rtm. Witolda Pileckiego do działaczy młodzieżowych” – przyp. red.], to właściwie zamyka się w trzech słowach – Bóg, Ojczyzna, Rodzina. Myślę, że honor jest rzeczą oczywistą, natomiast jest położony nacisk na rodzinę i Boga, jako fundament, na którym buduje się opór przeciw sowietyzacji i w ogóle bycie przyzwoitym człowiekiem i dobrym Polakiem.

Jak zauważa prawnuk rotmistrza Witolda Pileckiego, w roku 1946, zaraz po zakończeniu II wojny światowej bardzo łatwo byłoby popaść w nienawiść, jednak odezwa jest bardzo daleka od takiego podejścia:

Można by powiedzieć – zniszcz, zgnieć swojego wroga, nienawidź go, to Ci da siłę i energię – tutaj tego nie ma w tym tekście. Uważam, że to bardzo ciekawy tekst do przestudiowania i zainspirowania się w dzisiejszych czasach, choć trzeba brać pod uwagę to, że już parę lat mineło od jego napisania.

Prezentuje również książkę „Kto zdradził Witolda Pileckiego?” dr Anny Mandreli, która bazując na niepublikowanych dotąd dokumentów, stara się dociec, jak właściwie doszło  do aresztowania rtm. Witolda Pileckiego:

Pani Anna odczarowuje wcześniejsze ustalenia, że to Pan Leszek Kuchciński był tą osobą, która zdradziła Witolda Pileckiego. Tutaj jest zaprzeczenie tego, są inne osoby wskazywane.

Gość „Poranka WNET” odnosi się do niedawnych oskarżeń prezydenta Władimira Putina wobec Polski, zarzutów Izraela wobec nas o antysemityzm oraz mówi o zajęciu Zaolzia przez Polskę w 1938 roku.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.M.K. / K.T.

Deptuch: Sulejmani był głównym architektem zaangażowania Rosji na Bliskim Wschodzie [VIDEO]

Grzegorz Kuczyński i Tomasz Deptuch o irańskim odwecie wobec zamachu na gen. Sulejmaniego i zasadności jego zabicia oraz o związkach Iranu i Rosji, jak i Moskwy z Tel-Awiwem.


Grzegorz Kuczyński nie sądzi, że po śmierci gen. Sulejmaniego miał nastąpić konflikt pomiędzy Iranem a USA.  Islamska Republika zapewne odpowie atakiem przeprowadzonym rękami Hezbollahu lub innej organizacji czy grupy będącej pod jej wpływami. Zwraca uwagę, że rezolucja irackiego parlamentu nakazująca opuszczenie obcym wojskom ich kraju nie dotyczy wojsk wsparcia, do jakich zalizają sie polskie sily zbrojne w Iraku.

Tomasz Deptuch mówi, że w wypadku zabójstw irańskiego wysokiego dowódcy nie należy brać pod uwagę moralności, a samo zabójstwo związane było zapewne z impeachmentem Donalda Trumpa. Prezydent USA bowiem chce skierować uwagę na sprawy zagraniczne. Przedstawia także interesy Chin na Bliskim Wschodzie. Nie są one gotowe by przejąć rolę USA w regionie. Stwierdza, że „Rosja rytualnie się oburzyła”.

Sulejmani był głównym architektem zaangażowania Rosji na Bliskim Wschodzie.

Mówi o współpracy i rywalizacji irańsko-rosyjskiej. Następnie obydwaj odnoszą się do kwestii obchodów 75. rocznicy wyzwolenia obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau w kontekście kontrowersyjnych wypowiedzi Władimira Putina na temat genezy drugiej wojny światowej. Jak mówi Deptuch:

To łabędzi śpiew rosyjskiej polityki pamięci. Wszyscy się od tego odcięli.

Izraelskie uroczystości nie są państwowe, lecz organizuje je rosyjski oligarchę Wiaczesław Mosze Kantor. Grzegorz Kuczyński zauważa, że postsowieccy Żydzi, tacy jak Awigdor Lieberman, są dobrymi łącznikami między Rosją a Izraelem. Grupa tzw. rosyjskich Żydów łączy bowiem lojalność wobec Izraela z sympatiami wobec Rosji i Władymira Putina. Z tym ostatnim szczególne stosunki łączą Binjamina Netanjahu.

Zastępca redaktora naczelnego magazynu „Układ Sił” dziwi się, że prezydent Francji został zaproszony do Jerozolimy na te obchody. Kuczyński zaś mniema, że Emmanuel Macron pojawi się na wydarzeniu, ponieważ widzi w tym swój prywatny interes. Jak mówi :

Macron staje na rzęsach, żeby pokazać, że jest politykiem resetu wobec Rosji w Europie.

Niemniej obydwaj są zgodni z tym, że francuski prezydent nie powinien pojawić się na tę rocznicę. Nasi goście komentują także sprawę Nord Stream II. Deptuch zwraca uwagę, że brakuje statków do dokończenia projektu. Jednak jest sądzi ekspert ds. rosyjskich, Rosja nie wycofa się z niego, gdyż jest już za bardzo zaawansowany.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

 

K.T./A.P.

Waszczykowski o amerykańskim zamachu: Sulejmani przez 20 lat łamał prawo międzynarodowe. Demokracje muszą się bronić

Witold Waszczykowski o tym, jak demokracje muszą bronić się przed terroryzmem i czemu nie należy opuszczać Iraku oraz o izraelskich obchodach 75. rocznicy wyzwolenia Auschwitz-Birkenau.

Witold Waszczykowski opowiada o gen. Sulejmanim i stwierdza, że zabójstwo jego przez USA nie było złamaniem prawa międzynarodowego, ponieważ irański dowódca był terrorystą.

Demokracje muszą się bronić.

Rozmówca Magdaleny Uchaniuk-Gadowskiej odnosi się do możliwości osądzenia Sulejmaniego, tak jak stało się to z Slobodanem Miloševiciem. Podkreśla, że „Sulejmani przez 20 lat łamał prawo międzynarodowe podburzając od akcji antyamerykańskich”. Odnosi się także do przyjętej przez iracki parlament rezolucji wzywającej wszystkie obce wojska do wycofania się z kraju. Zaznacza, iż nie ma ona mocy prawnej, a jest jedynie sygnałem dla rządy, by podjął stosowne negocjacje. Amerykańskie żądania finansowe wobec Bagdadu Waszczykowski uznaje za uzasadnione. Uważa przy tym, że wyjście z Iraku byłoby błędem.

Wycofanie się operacji amerykańskiej, natowskiej doprowadziłoby do tego, że Irak zostałby podporządkowany faktycznie Iranowi […], który dominując w Iraku zyskał by dostęp do Syrii.

Opuszczenie Iraku przez siły NATO doprowadziłoby, zdaniem polityka, do jeszcze większego chaosu niż jest obecnie.

Europoseł zgadza się z prezydentem Andrzejem Dudą w kwestii obchodów 75. rocznicy wyzwolenia obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau, które odbędą się w Izraelu. Albowiem strona żydowska nie zezwala na wystąpienie naszej głowy państwa, kiedy przemawiać będą prezydenci Rosji, Niemiec i Francji, a więc krajów, które wojnę wywołały lub jak Francja z nimi kolaborowały. Waszczykowski zauważa, że już w 2009 r. prezydent rosji pozwalał sobie na oskarżenia względem Polski, jeśli chodzi o wywołanie II wś.

Ówczesny rząd polski uważał, że najważniejsze jest by Putin przyjechał do Polski.

Dodaje, iż Polska jest i powinna być wiarygodnym sojusznikiem dla Stanów Zjednoczonych. Dzięki staraniom Warszawy wzmocniona została wschodnia flanka NATO.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

 

K.T./A.P.

Rakowski: Sulejmani był twórcą imperium perskiego, które powstało od przedmieść Kabulu praktycznie po granicę izraelską

Kim był zabity w amerykańskim zamachu irański generał i jak jego śmierć de facto pomogła ajatollahom? Jak budował imperium irańskie i czemu spodziewał się, że może zginąć? Odpowiada Paweł Rakowski. 

Ghasem Sulejmani był twórcą imperium perskiego, które powstało […] od przedmieść Kabulu po w sumie granicę izraelską. Był architektem tego projektu.

Paweł Rakowski mówi kim był zamordowany przez Amerykanów zwierzchnik sił Ghods. Negocjował on z różnymi szefami plemion i miejscowymi watażkami przekonując ich do poparcia Islamskiej Republiki. Sercem tego porjektu był Irak, który, jak zauważa dziennikarz, posiada trzecie największe złoża surowców naturalnych w regionie. Powinien więc on być bogaty, a jednak Irakijczycy zarabiają mało. Na destabilizacji Bagdadu zależy Rijadowi. Irak ma do wybory nielubiany Iran lub Amerykę, której rolę jako stabilizatora każdy może sam ocenić. Według jednej z teorii gen. Sulejmani miał przyjechać do Iraku na prośbę irackiego rządu.

Rakowski stwierdza, że na zabójstwie gen. Ghasema Sulejmaniego przez wojska USA paradoksalnie najbardziej skorzysta irański reżim, który do tej pory borykał się z ogromnym niezadowoleniem społecznym.  Od trzech miesięcy tysiące ludzi wychodziło na ulicę, za względu na złą sytuację ekonomiczną. Nawet pół tysiąca z nich mogło zginąć przy pacyfikacji protestów przez władze. Po zabiciu dowódcy sił Ghods, jak mówi nasz gość, „perska duma została naruszona”. Wobec tego emocje w irańskim narodzie się skonsolidowały i miliony uczciły pamięć zamordowanego generała.

[Sulejmani] wiedział, że kiedyś zginie.

Ekspert ds. Bliskiego Wschodu zauważa, że od dawna wiadomo było, iż denat może nie umrzeć śmiercią naturalną. Na okazję żeby go zlikwidować czekał Izrael. Irański wojskowy postępował zgodnie z linią swego kraju, który nie chce być postrzegany jako sponsor terroryzmu, lecz jako jego pogromca. Sprzyjała temu walka z sunnickimi organizacjami terrorystycznymi, takimi jak Daesh, które zostało zatrzymane w swym marszu na Bagdad przez gen. Sulejmaniego. Ten ostatni, choć odpowiada za śmierć ok. tysiąca amerykańskich żołnierzy, to odbywało się to w ramach wojny partyzanckiej.

Hasan Nasrallah powiedział stanowczo, że celem mają być obiekty wojskowe.

Przeciwko wojsku ma obrócić się także irański odwet. Ucierpieć mogą nie tylko amerykańskie siły w regionie, ale także Saudowie „mogą mieć bardzo ciężkie życie”. Rakowski omawia także sytuację w Iraku, gdzie iraccy szyici, których jednym z przywódców jest Muktada as-Sadr rywalizują z tymi z Iranu, ale obecnie wypracowali modus vivendi.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.