Dr Mentzen: Żaden bank nie chce nas sfinansować. Wszyscy pamiętają jak Ryszard Petru wziął kredyt na kampanię [VIDEO]

Czemu banki nie chcą pożyczyć Konfederacji pieniędzy na kampanię? Co można by sfinansować z pieniędzy przeznaczanych na 500+? Co rozważa PiS w przypadku przegranej Andrzeja Dudy? Mówi Sławomir Mentzen

Nie jest tajemnicą, że Prawo i Sprawiedliwość rozważa nawet przedterminowe wybory, gdyby nie wygrał Andrzej Duda.

Dr Sławomir Mentzen zauważa, że zbliżające się wybory prezydenckie określą sytuację polityczną w Polsce na kilka następnych lat. Informuje, że sztab wyborczy Krzysztofa Bosaka powoli zbiera pieniądze na kampanię. Będą musieli poradzić sobie bez pieniędzy z dotacji, które Konfederacja, jako niedawno założona partia, otrzyma dopiero za kilka miesięcy. Co więcej żaden bank nie chce udzielić Konfederacji kredytu na kampanię wyborczą.

Żaden bank nie chce nas sfinansować. Wszyscy pamiętają jak Ryszard Petru wziął kredyt na kampanię.

Przypuszcza, że ze strony banków może to być element politycznej autocenzury. Mogą się one także obawiać utraty przez Konfederację subwencji. Tą ostatnią utracił swego czasu PSL, a groziło to także obecnej partii rządzącej.

12 lat temu PiS miał stracić subwencję i stąd prawdopodobnie mieliśmy wcześniejsze wybory, bo obowiązuje zasady dyskontynuacji.

Podkreśla, że ich partia liczy na zaangażowanie się ich sympatyków oraz ciężką pracę Bosaka. Program ich kandydata zostanie przedstawiony niebawem. Musi być jeszcze doprecyzowany.

Tylko Andrzej Duda może liczyć na 100% lojalność wyborców PiS. […] Krzysztof Bosak dużo mówi o obniżce podatków, konieczności postawienia na wolny rynek.

Wiceprezes KORWiN zauważa, że kandydat Konfederacji musi pozyskać w pierwszej mierze głosy tych, którzy na formację tą głosowali w ostatnich wyborach parlamentarnych. Dodaje, że kampania prezydencka jest mniej merytoryczna niż parlamentarna, gdyż wybiera się osobę, która nie będzie rządziła, a co najwyżej wetowała. Wybory prezydenckie, a szczególnie ich II tura cieszą się jednocześnie najwyższą frekwencją. Odnosi się do słów Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, która podczas rozmowy o programie 500+ stwierdziła, że  „ludzie, którzy pracują, czują się w jakiś sposób upokorzeni, że ktoś jest wspierany, a nie pracuje”. Ekonomista zaznacza, że nie powiedziałby nigdy, że 500+ jest upokarzająca, natomiast podkreśla, że „nieskuteczność i olbrzymie koszty” programu.

Gdybyśmy te pieniądze wydali na wojsko mielibyśmy dwie dodatkowe dywizje. […] [Program 500+] w obecnej formie do niczego się nie nadaje, trzeba go co najmniej mocno zmodyfikować.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Gryglas: Czeka nas prawdziwa rewolucja, jeśli chodzi o elektroenergetykę

Zbigniew Gryglas o tym, jak rząd pragnie zmienić polski miks energetyczny, rozmowach w Japonii ws. technologii atomowej, spółkach Skarbu Państwa i wyborach prezydenckich.

Zbigniew Gryglas przedstawia działania Ministerstwa Aktywów Państwowych:

To jest ponad 200 podmiotów państwowych. Wartość ich to miliardy złotych. Chcemy, żeby ich wartość była coraz większa.

Wśród nich jest zarówno osiągający sukcesy PLL LOT, jak i KGHM mający „pewne trudności” w związku z nieudanymi inwestycjami w Chile i Kanadzie. Wiceminister aktywów państwowych podkreśla, że celem rządu jest zagraniczna ekspansja polskich firm. Zauważa, że „obroty nasze z Niemcami są dwukrotnie większe niż Rosji”.

Czas przełamać barierę, czas żeby Polska zajęła zasłużone miejsce wśród narodów Europy.

Gryglas mówi także o projektach energetycznych rządu. Stwierdza, że dzisiaj dominującym paliwem jest węgiel brunatny.

Czeka nas prawdziwa rewolucja, jeśli chodzi o elektroenergetykę.

Zgodnie z planami rządu do 2040 r. mamy zejść jeśli chodzi o udział węgla w naszym miksie energetycznym z dzisiejszych 80% do ok. 40-50%. W tym czasie liczymy na rozwój czystych technologii węglowych, aby nie musieć całkowicie rezygnować z naszych zasobów naturalnych. Państwo będzie się skupiać nad budową morskich elektrowni wiatrowych, które dostarczać mają 10 gigawatów nowej mocy, czyli piątą część naszego zapotrzebowania. Nasz gość podkreśla, że zlokalizowane daleko w morzu wiatraki  nie będą przeszkadzały rybakom i marynarzom. Stwierdza, że ta „technologia w dużej mierze jest już w Polsce”. Środków na budowę ma dostarczyć z jednej strony Unia, a z drugiej komercyjni inwestorzy. Ponadto mówi o zaawansowanych rozmowach dotyczących kupna atomowej technologii jakie prowadzi premier Mateusz Morawiecki w Japonii.

Rozmowy są bardzo zaawansowane […] Dotychczasowa technologia dużych bloków energetycznych jest technologią schodzącą.

Polskę interesuje technologia małych bloków energetycznych. Technologia jądrowa mogłaby stanowić 10-15% polskiego miksu energetycznego. Jego dopełnieniem mają być instalacje fotowoltaiczne. Polityk ocenia kandydatów na prezydenta. Zwraca uwagę na słowa obiegającego się o reelekcję Andrzeja Dudy, który mówi dużo o służbie prezydenta dla narodu, państwa i Rzeczypospolitej. Stwierdza, że Władysław Kosiniak-Kamysz wyróżnia się swym spokojem na tle innych kandydatów, ale jego zdaniem nie ma szans na dostanie się do II tury.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

KGHM nie aplikował o koncesję na poszukiwania rudy w Nowej Soli. Wydobycie surowca miałoby być nieopłacalne

Miedzi Copper posiada koncesję C2, która oznacza rozpoznanie złóż na względnie niskim poziomie. Błąd pomiaru może wynosić nawet 40%. Rudy znajdują się na znacznej głębokości 1700-2200 metrów.

 

Radosław Żydok, dyrektor Departamentu Analiz Regulacyjnych i Strategicznych KGHM mówi na temat koncesji, która została udzielona Miedzi Copper Corp. w województwie lubuskim na terenie gmin Kolsko, Nowa Sól i Siedlisko:

Rozpoznanie złoża w kategorii C2 nie daje nam informacji o zyskowności, dlatego że ta kategoria mówi tylko i wyłącznie o wstępnym szacowaniu zawartości rudy i z dokładnością nawet do 40% pomyłki.

Kolejnym krokiem po ustaleniu wielkości złoża, w przypadku efektywności ekonomicznej całego przedsięwzięcia, jest budowa zakładu wydobywczego. Jednak sam KGHM nie wystąpił o koncesje na wydobycie, uznając je za nieopłacalne:

Na ten moment to nie jest ekonomicznie interesująca koncesja. KGHM i tu chciałbym podkreślić na wstępie, nie aplikował o koncesję Nowa Sól. W naszej firmie nigdy nie było przekonania, że w osiągalnym horyzoncie czasowym opłacalne będzie wydobycie w tym miejscu.

Złoża rozpoznaje się według klasyfikacji, zaczynając od najsłabiej rozpoznanego D, później jest C2, C1, B i A – najlepiej rozpoznane złoże o błędzie pomiaru na poziomie maksymalnie 10%:

Jak widać, Miedzi Copper jest jest bardzo daleko, aby pojść do poziomu A. […] Trzeba co najmniej C1 lub dalej aby można było ubiegać się o koncesje wydobywczą. […] Jeżeli złoże było na tyle dobrze rozpoznane, aby można było na nim robić plany kopalni, to do Ministra Klimatu byłby złożony wniosek na C1 a nie C2, który nie daje możliwości, aby określić ekonomiczną opłacalność.

Złoża w Nowej Soli znajdują się na głębokości 1700-2200 metrów co sprawia, że w tym momencie wydobycie tych zasobów może być nieopłacalne. Dla porównania, KGHM w latach 60. zaczynał wydobycie na głębokości 400-500 metrów. Dziś buduje szyb na głębokości 1350 metrów:

Na dzisiaj jest to granica opłacalności, biorąc pod uwagę wszystkie warunki ekonomiczne. […] Będziemy się przesówać coraz bardziej na północ, gdzie to złoże postępuje coraz głębiej, natomiast są to jeszcze długie lata […] Wraz ze wzrostem głębokości rośnie temperatura skały, co jest utrudnieniem dla pracy ludzkiej ale też maszyn. Mowa jest nawet o 70 stopniach celcjusza przy bardzo wilgotnej atmosferze […] niewiele systemów łączonościowych czy wydobywczych jest funkcjonować.

KGHM w 2012 roku złożył wniosek o wydanie koncesji na poszukiwanie złóż na terenie gminy Bytom Odrzański. Aktualnie trwa spór, a o koncesję poza polską spółką walczy także Miedzi Copper:

To złoże bezpośrednio przylega do posiadanych dzisiaj koncesji KGHM-u i jest to bardzo blisko obszaru, w którym dziś wydobywamy.

A.M.K. / K.T.

Wojciech Wybranowski. NIK kontra CBA. Kulisy sporu [VIDEO]

Wojciech Wybranowski o związku między ogłoszeniem składu sztabu wyborczego Andrzeja Dudy a akcją CBA przeciw NIK, o zmianie na stanowisku szefa Biura, agencie Tomku i willi Kwaśniewskich.


Wojciech Wybranowski opowiada o zakończeniu się czteroletniej kadencji Ernesta Bejdy na stanowisku szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Jednym z powodów były zarzuty wykonywania czynności zbyt wolno i niezadowolenie z postępowań zw. m.in. z aferą reprywatyzacyjną. Przyczyniła się do tego też sprawa wyprowadzania pieniędzy przez kasjerkę i jej męża. Oboje byli hazardzistami. W wyniku tego „wyleciał dyrektor pionu finansowego”. Premier Mateusz Morawiecki powołał na stanowisko szefa CBA pułkownika Andrzeja Stróżnego na to stanowisko. Nasz gość mówi, że jest on człowiekiem kompromisu, kojarzonym ze Zbigniewem Ziobro. O nowym szefie mówi się „świetny pies”, gdyż zna się na robocie operacyjnej.

Następnie publicysta tygodnika „Do Rzeczy” komentuje sprawę Mariana Banasia. Publicysta tygodnika „Do Rzeczy” stwierdza, że akcja CBA wobec NIK i jego szefa nieprzypadkowo zbiegła się z ogłoszeniem przez prezydenta Andrzeja Dudę jego sztabu wyborczego.  Kierownictwo PiS miało bowiem jego zdaniem chcieć celowo przykryć to ostatnie wydarzenie, ponieważ prezydent wziął wbrew niemu do sztabu mecenas Turczynowicz-Kiryłło. Mówi także o sprawie willi Kwaśniewskich, stwierdzając, że „mocne dowody podkreślające, że ta willa należy do Kwaśniewskich”. Zauważa, że były prezydent nie zdecydował się na wystąpienie na drogę sądową przeciwko ludziom, którzy mówią o jego powiązaniach z willą. Odnosi się także do aresztowania Tomasza K., stwierdzając, że „Agent Tomek szukał u kolegów z CBA pomocy” spodziewając się zarzutów.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

 

Włoski rząd z obawy przed zarzutami o sinofobię nie poddał Chińczyków wracających okrężnie do Włoch kwarantannie

Piotr Kowalczuk o tym, jak wyglądają północne Włochy dotknięte epidemią koronawirusa i tym, jak polityczna poprawność mogła przyczynić się jej rozwoju.


Piotr Kowalczuk o problemie koronawirusa we Włoszech. 11 gmin zostało zamkniętych. Są to: Casalpusterlengo, Codogno, Castiglione d’Adda, Fombio, Maleo, Somaglia, Bertonico, Terranova dei Passerini, Castelgerundo i San Fiorano w regionie Bassa Iodidiana, oraz gmina Vo’ Euganeo w Wenecji Euganejskiej. Odwołane zostały wszystkie zbiorowe imprezy, konferencje itd. Wojsko wyszło na ulice. Zarażonych jest 229 osób. Siedem osób zmarło. W środkowych i południowych Włoszech, gdzie nie stwierdzono wypadków zarażeń, sytuacja jest spokojna, choć panuje ogólna nerwowość.

Matteo Salvini i cała opozycja twierdzi, że rząd zrobił za mało i za późno.

Z rozprzestrzenieniem się SARS-CoV-2 we Włoszech można wiązać niewystarczające przestrzeganie procedur ochronnych. Korespondent Polskiego Radia w Rzymie wskazuje, że choć włoski rząd zamknął granicę z Chinami, to „z obawy przed zarzutami o rasizm lub sinofobię […] nie poddał Chińczyków wracających okrężnie do Włoch kwarantannie”. Chińczycy, który w Italii jest trochę, wracali do niej za pośrednictwem Franfurtu, Paryża, Londynu. W związku z tym niewykluczone, że „ludzie umierają zarażeni koronawirusem, ale nie stwierdza się” tego, biorąc ich za ofiary zwykłej grypy lub innej choroby.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Tomasz Terlikowski, Zbigniew Gryglas, Sławomir Mentzen, Wojciech Wybranowski – Poranek WNET – 25 lutego 2020 r.

Poranka WNET można słuchać od poniedziałku do piątku w godzinach 7:07 – 9:15 na: 87.8 FM w Warszawie i 95.2 FM w Krakowie i na www.wnet.fm. Zaprasza Magdalena Uchaniuk-Gadowska.

 

Goście „Poranka WNET”:

Piotr Kowalczuk – korespondent Polskiego Radia w Rzymie, publicysta tygodnika „Do Rzeczy”;

Radosław Żydok – dyrektor Departamentu Analiz Regulacyjnych i Strategicznych;

Wojciech Wybranowski – publicysta tygodnika „Do Rzeczy”;

Paweł Sawicki – pracownik biura prasowego Muzeum Auschwitz, redaktor naczelny miesięcznika „Memoria”;

Zbigniew Gryglas – wiceminister aktywów państwowych;

Sławomir Mentzen – wiceprezes KORWiN, Rada Liderów Konfederacji, doradca podatkowy, ekonomista;

Tomasz Terlikowski – dziennikarz, publicysta, dyrektor programowy Telewizji Republika.

 


Prowadzący: Magdalena Uchaniuk-Gadowska

Wydawca: Jan Olendzki

Realizator: Dariusz Kąkol


 

Część pierwsza:

Radosław Żydok / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio WNET

Piotr Kowalczuk o problemie koronawirusa we Włoszech. 11 gmin zostało zamkniętych. Są to: Casalpusterlengo, Codogno, Castiglione d’Adda, Fombio, Maleo, Somaglia, Bertonico, Terranova dei Passerini, Castelgerundo i San Fiorano w regionie Bassa Iodidiana, oraz gmina Vo’ Euganeo w Wenecji Euganejskiej. Wojsko wyszło na ulice. Zarażonych jest 229 osób. Siedem osób zmarło. Powodem rozprzestrzenienia się SARS-CoV-2 we Włoszech jest nieprzestrzeganie procedur ochronnych.

Radosław Żydok mówi na temat koncesji, która została udzielona Miedzi Copper Corp. w województwie lubuskim na terenie gmin Kolsko, Nowa Sól i Siedlisko. „To nie jest interesująca koncesja. KGHM Polska Miedź S.A. nie aplikował o koncesję Nowa Sól” – mówi nasz gość i podkreśla, że dla jego przedsiębiorstwa wykopywanie miedzi z tego terenu jest nieopłacalne, ponieważ złoża są zbyt głęboko. Informuje, że KGHM przesuwa się z południa na północ z wydobywaniem kopalin. Firma stara się o koncesje na terenie gminy Bytom Odrzański.

 

Część druga:

Wojciech Wybranowski / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio WNET

Wojciech Wybranowski opowiada o zakończeniu się czteroletniej kadencji Ernesta Bejdy na stanowisku szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Premier Mateusz Morawiecki powołał pułkownika Andrzeja Stróżnego na to stanowisko. Następnie publicysta tygodnika „Do Rzeczy” komentuje sprawę Mariana Banasia oraz willi Kwaśniewskich.

Przegląd prasy o godzinie 8:00 autorstwa Magdaleny Uchaniuk-Gadowskiej.

Paweł Sawicki o nazistowskich książkach Juliusa Streichera (był wydawcą pisma propagandowego „Der Stuermer”, a w procesie norymberskim został skazany na śmierć) sprzedawanych przez Amazon. Muzeum Auschwitz apelowało, aby sklep wycofał książki. Zdaniem naszego gościa nie można sprzedawać oryginałów książek o charakterze nazistowskim bez naukowego komentarza.

 

Część trzecia:

Zbigniew Gryglas / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio WNET

Zbigniew Gryglas komentuje kampanie wyborcze kandydatów na prezydenta oraz przedstawia działania Ministerstwa Aktywów Państwowych: „To jest ponad 200 podmiotów państwowych. Wartość ich to miliardy złotych. Chcemy, żeby ich wartość była coraz większa”. Podkreśla, że celem rządu jest zagraniczna ekspansja polskich firm. Gryglas mówi także o projektach energetycznych rządu. Państwo będzie się skupiać nad budową elektrowni wiatrowych. Ponadto mówi o zaawansowanych rozmowach dotyczących kupna atomowej technologii.

Sławomir Mentzen informuje, że sztab wyborczy Krzysztofa Bosaka powoli zbiera pieniądze na kampanię. Żaden bank nie chce udzielić Konfederacji kredytu na kampanię wyborczą. Przypuszcza, że banki tym ruchem cenzurują Konfederację. Podkreśla, że ich partia liczy na zaangażowanie się ich sympatyków oraz ciężką pracę Bosaka. Program ich kandydata zostanie przedstawiony niebaweł. Musi być jeszcze doprecyzowany.

 

Część czwarta: 

Tomasz Terlikowski / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio WNET

Tomasz Terlikowski odnosi się do wyników dochodzenia, które uznało Jeana Vaniera, założyciela wspólnoty Arka i stowarzyszenia Wiara i Światło, za winnego „mieszania spraw duchowych z wykorzystaniem seksualnym” pod wpływem perwersyjnych doktryn promowanych przez jego kierownika duchowego. Prowadził więc podwójne życie. Uwodził dorosłe kobiety (współpracownice i siostry zakonne) i następnie manipulował je psychicznie. Jego celem było współżycie z nimi. Vanier mawiał, że współżyjąc z nim, jednoczą się z Jezusem Chrystusem, z którym jest zjednoczony mistycznie.

Przegląd prasy o godzinie 9:00 autorstwa Magdaleny Uchaniuk-Gadowskiej i Jana Olendzkiego.

 


Posłuchaj całego „Poranka WNET”!


 

Wiech: Przez cztery lata PiS nie było w stanie zdecydować się ws. elektrowni atomowej. Co dalej? [VIDEO]

Jakub Wiech o możliwym przestawieniu Ostrołęki C na gaz i związanych z tym problemach, planach budowy elektrowni atomowej w Polsce i jak rząd nie wykorzystał dobrych warunków do tego.

Jakub Wiech o budowie Elektrowni Ostrołęka C. Możliwe, iż ta elektrownia będzie gazowa aniżeli, jak pierwotnie zakładano, węglowa. Zauważa, że w kontekście prawodawstwa unijnego węgiel staje się coraz mniej opłacalnym paliwem nawet biorąc pod uwagę usprawnienia związane z obniżeniem emisji dwutlenku węgla. Dodaje, że przestawienie Ostrołęki na gaz, przy wytwarzaniu przez nią ok. 1 gigawata, będzie oznaczać zużycie ok. miliarda metrów sześciennych gazu rocznie. Pojawia się z tym pytanie o nasz portfel gazowy i związane z tym postanowienie by po 2022 r. nie odnawiać kontraktu z Gazpromem.

Dziennikarz mówi także o planowanej budowie elektrowni atomowej w Polsce. Zauważa, że zgodnie z dokumentem „Polityka energetyczna Polski do 2030 r.” powinniśmy w tym roku otwierać pierwszą elektrownię jądrową. Obecnie mówi się o 2033 r., co zdaniem naszego gościa „zakrawa o nierealne perspektywy”. Zastępca redaktora naczelnego portalu Energetyka24.pl Wiech zauważa, że w kontekście poszukiwania partnera do rozwoju energetyki jądrowej „rok 2020 można spisać na straty jeśli chodzi o Stany Zjednoczone”, gdyż trwa w nich rok wyborczy. Dodaje, że rząd miał świetne warunki gospodarcze i polityczne w ostatnich latach by przeprowadzić zmiany w energetyce, których nie wykorzystał. Obecnie „plany się rozjeżdżają”. Sukcesem polskiego rządu jest za to fakt, że „udało się powiązać negocjacje dotyczące Nowego Zielonego Ładu z negocjacjami budżetowymi”.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Winnicki: Mamy zjednoczony Okrągły Stół u żłobu od 30 lat, którego kolejnym wcieleniem jest obecny rząd [VIDEO]

Robert Winnicki o polityce gospodarczej rządu, o wieku emerytalnym i dlaczego nie należy go obniżać, o programie Krzysztofa Bosaka i o innych kandydatach na prezydenta.


Robert Winnicki mówi o zaletach Krzysztofa Bosaka i polityce gospodarczej Prawa i Sprawiedliwości.  Krzysztof Bosak zadeklarował, że nie podpisze się pod żadną podwyżką lub ustanowieniem nowych podatków. Nasz gość, odpowiadając na pytanie, czy dotyczy to również podatku dla cyfrowych gigantów, stwierdza, że to zależy, jak wyglądałby ten projekt. Krytykuje rząd za sposób wprowadzania nowych podatków, który nie daje wystarczająco dużo czasu polskim przedsiębiorcom na dostosowanie się do zmian. Problemem jest także nadmierne opodatkowanie. Winnicki mówi także o polityce gospodarczej Konfederacji:

Jak słyszę o obniżaniu wieku emerytalnego, to mi się włos jeży na głowie. Trzeba stwarzać warunki aktywizacji zawodowej starszych ludzi.

Podkreśla, że wobec malejącej liczby aktywnych zawodowo osób należy „robić wszystko, by jak najdłużej zatrzymać ludzi w pracy, którą mogą wykonywać”. Jest to, jak zauważa, w interesie zarówno całego społeczeństwa, jak i samych seniorów. Prezes Ruchu Narodowego stwierdza, że podział na rząd i totalną opozycję jest fałszywy, gdyż:

Mamy zjednoczony Okrągły Stół u żłobu od 30 lat, którego kolejnym wcieleniem jest obecny rząd.

Im większe są różnice retoryczne między PiS a PO, tym mniejsze są faktyczne różnice w rządach – stwierdza nasz gość. Ocenia zmiany wprowadzone w sądownictwie:

W wymiarze sprawiedliwości to jest tylko mieszanie w garnku.

Stwierdza, że „Izba Dyscyplinarna to może i dobry pomysł”, ale zmiany zaczyna się „nie od dachu, tylko od fundamentów”. Problemami nękającymi sądownictwo od najniższego poziomu jest brak nadzoru nad pracą sędziów, doposażenia, jeśli chodzi o personel pomocniczy, kwestia obrotu dokumentacją. Polityk podkreśla, iż „90% spraw jest do załatwienia od ręki”.

Winnicki ocenia kandydatów na prezydenta. Sądzi, że Hołownia jest kołem ratunkowym dla Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, czyli ma przekazać jej głosy, kiedy kandydatka PO wejdzie do drugiej tury. Andrzeja Dudę oraz Władysława Kosiniaka-Kamysza nazywa pseudokonserwatystami.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T/A.P.

Tusk włącza się w kampanię Kidawy-Błońskiej. Sobolewski (PiS): Bóg zapłać za to, że się pojawił [VIDEO]

Nikt tak nie mobilizuje naszego elektoratu, jak osoba pana Donalda Tuska – dodaje Krzysztof Sobolewski, członek sztabu Andrzej Dudy.


Krzysztof Sobolewski, poseł Prawa i Sprawiedliwości, członek sztabu Andrzej Dudy i szef komitetu wykonawczego PiS mówi o trwającej kampanii prezydenckiej Andrzeja Dudy. Zaznacza przy tym, że struktury PiS mają działać „na 120%”:

Wybieramy najważniejszą osobę w państwie, czyli Prezydenta RP, więc te wybory są ważne dla wszystkich Polaków a dla Prawa i Sprawiedliwości szczególnie. […] Ostatnie 5 lat to zgodne współdziałanie pana Prezydenta z większością rządzącą, skutkiem czego było płynne wprowadzenie reform społecznych, gospodarczych.

Jak zauważa, wybór Andrzeja Dudy jest gwarancją stabilizacji i płynności w polskiej polityce a sama kontynuacja reform zapoczątkowanych przez rząd:

Będzie trudniejszy do zrealizowania i będzie łączył się z napięciem, konfliktami, próbami blokowania i wetami.

Łukasz Jankowski przytacza sondaże, według których kandydat PSL-u Władysław Kosiniak-Kamysz mógłby wygrać w drugiej turze z Andrzejem Dudą:

Jeśli mówimy o tym, że ktoś z 10% w pierwszej turze wchodzi do drugiej tury, to coś jest nie tak […] Sondaże nie wygrywają wyborów. Są to badania opinii publicznej, które mogą coś sygalizować, natomiast powiem tak, nie jest to nasz problem.

Sama kampania według gościa „Poranka WNET” naznaczona będzie brutalnością, niemoralnymi atakami, które mają odbić się na samych atakujących:

To będzie bardzo brudna kampania – to już widać. Widać, że Platforma Obywatelska wyciągnęła do tych działań osoby od brudnej roboty, widać to już od kilku dni.

Gość „Poranka WNET” ma na myśli choćby ostatnie artykuły, które ukazały się w Gazecie Wyborczej, dotyczące Jolanty Turczynowicz-Kieryłło:

Atakowanie kobiety, która została zaatakowana i w obronie swojego dziecka uszkodziła mężczyznę, który był dwa razy większy od niej i raczej nie miał zamiarów pokojowych […] to jest kampania hejtu, oszczerstw i poniżania.

Donald Tusk włączył się w kampanię, pokazując swoje wsparcie dla Małgorzaty Kidawy-Błońskiej oraz „meldując pełną gotowość bojową”:

Nikt tak nie mobilizuje naszego elektoratu, jak osoba pana Donalda Tuska, a jeśli to wsparcie miało dać taki sam efekt jak wsparcie w trzech poprzednich kampaniach, to Bóg zapłać za to, że się pojawił.

A.M.K.

Standerski: Polityka społeczna PiS jest bardzo wyrywkowa. 400 tys. osób popadło w ubóstwo za rządów PiS [VIDEO]

Jakie problemy Polaków będzie poruszał w kampanii Robert Biedroń? Czemu jego doradcą jest postkomunista Stanisław Ciosek? Co sądzi o atakach na Jolantę Turczynowicz-Kieryłło? Mówi Dariusz Standerski.

Jedna strona atakuje drugą, będzie lepiej jeśli zakończymy ten temat.

Dariusz Standerski o kierowanych w stronę Jolanty Turczynowicz-Kieryłło oskarżeniach. Nie podobają mu się takie „ataki personalne” i przerzucanie się oskarżeniami, w którym, jak zaznacza, Lewica nie uczestniczy. Nasz gość mówi o  polityce społecznej PiS.

Polityka Prawa i Sprawiedliwości jest bardzo wyrywkowa […] Program 500+ jest bardzo dobrym programem […] okazał się być tylko fragmentem, a dalszej części nie ma. […] 400 tys. osób popadło w ubóstwo za rządów PiS.

Uważa, że partia rządząca nie prowadzi dobrej polityki społecznej. Zarzuca Prawu i Sprawiedliwości rozrost najuboższej warstwy i wzrost bezrobocia. Przedstawia także propozycje gospodarcze Lewicy. Jednym z podnoszonych przez nią kwestii jest wykluczenie komunikacyjne mieszkańców mniejszych miejscowości.  Problemy mają także mieszkańcy miast średnich jak Konin, który leżąc w Wielkopolsce dotknięty jest 10 procentowym bezrobociem. Polacy zmagają się także z brakiem żłobków i dojazdu do nich. Członek sztabu wyborczego Roberta Biedronia tłumaczy czym się różni propozycja PiS-u a Lewicy odnośnie płacy minimalnej. Tą pierwszą krytykuje za przyjęcie arbitralnej kwoty oderwanej od sytuacji społeczno-gospodarczej. Lewica proponuje by płaca minimalna wynosiła 50-60% średniej płacy [o czym mówiła już w Radiu WNET posłanka Magdalena Biejat]. Standerski mówi także o polityce zagranicznej za jaką opowiada się wspierany przez niego kandydat na Prezydenta RP. Stwierdza, że „współpraca z partnerami z NATO jest zawsze dobrą decyzja” zauważając przy tym, że:

Donald Trump przyjeżdża robić interesy, nie dawać nam prezenty.

Mówi także, dlaczego Stanisław Ciosek, były ambasador PRL/RP w ZSRR/Rosji w latach 1989-1996, został doradcą ds. międzynarodowych Biedronia. Nie uważa żeby jego przeszłość: członkostwo w KC PZPR i działalność „antysyjonistyczna” dyskwalifikowałyby go. Ironizuje mówiąc, że:

Nie każdy życiorys jest tak kryształowy, jak Mariana Banasia.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.