Gmyz: Niemcy usiłują się podzielić winą za swoje zbrodnie. Policjanci zachowują się wobec Strajku nader pobłażliwie

Cezary Gmyz o skandalicznym wpisie na Twitterze ministra niemieckiego MSZ Heiko Maasa i o problemie opublikowanych w sieci wizerunków i danych policjantów interweniujących wobec Strajku Kobiet.

Dokładnie 75 lat temu rozpoczął się proces norymberski. Przed sądem stanęli mężczyźni odpowiedzialni za najohydniejsze zbrodnie w historii.

Tak w swym tweecie napisał 20 listopada minister spraw zagranicznych RFN Heiko Maas. Cezary Gmyz wskazuje, że we wpisie nie ma słowa o narodowości podsądnych. Ocenia, iż jest to nieprzypadkowe:

Niemcy usiłują się podzielić odpowiedzialnością za swoje zbrodnie.

Korespondent TVP w Niemczech podkreśla, że już od lat Niemcy nie identyfikują nazistów ze swoimi przodkami i nie przypisują im narodowości. Przypomina, że prześladowania mniejszości narodowych i etnicznych zaczęło się przed w Rzeszy jeszcze przed wojną, po objęciu w 1933 r. władzy przez NSDAP.

Ponadto dziennikarz odnosi się do ujawnienia danych funkcjonariuszy, którzy podczas środowego strajku kobiet mieli podejmować interwencję wobec protestujących. Podkreśla, że ochrona tożsamości policjantów służy ich bezpieczeństwu i nie oznacza braku odpowiedzialności za popełniane przestępstwa.

Pomysł zgłoszony przez związki policyjne, by na mundurach nie było nazwisk funkcjonariuszy jest dobry.

Zamiast nazwisk na mundurze powinien być widoczny numer funkcjonariusza umożliwiający jego identyfikację w przypadku gdyby dopuścił się nadużyć. Chroni go to jednocześnie przed prześladowaniem.

Policjanci zachowują się wobec protestujących nieraz nader pobłażliwie.

Cezary Gmyz wskazuje, że to Marta Lempart dokonywała napaści słownej wobec funkcjonariuszy. Sądzi, że należałoby rozważyć wprowadzienie obligatoryjnej kary więzienia dla naruszających nietykalność cielesną policjantów na służbie, bez możliwości wyroku w zawieszeniu.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Cezary Gmyz, Dominika Ćosić, Józefa Szczurek-Żelazko, Radosław Knap – Poranek WNET – 23 listopada 2020 r.

„Poranka WNET” można słuchać od poniedziałku do piątku w godzinach 7:07 – 9:00 na: 87.8 FM w Warszawie, 95.2 FM w Krakowie, 96.8 FM we Wrocławiu i na www.wnet.fm. Zaprasza Katarzyna Adamiak.

 

Goście „Poranka WNET”:

Cezary Gmyz – dziennikarz śledczy, korespondent TVP w Niemczech

Radosław Knap – dyrektor generalny i członek zarządu Polskiej Rady Centrów Handlowych;

Józefa Szczurek-Żelazko – posłanka PiS;

Dominika Ćosić – korespondentka TVP w Brukseli;

Izabela Zychowicz – pracownik Muzeum Łazienki Królewskie;

Katarzyna Makaruk – specjalistka ws. problematycznego używaniem Internetu.

 


Prowadzący: Katarzyna Adamiak

Realizator: Dariusz Kąkol


 

Cezary Gmyz / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio WNET

Cezary Gmyz o skandalicznym wpisie na Twitterze ministra niemieckiego MSZ Heiko Maasa. Treść wpisu brzmi tak: „Dokładnie 75 lat temu rozpoczął się proces norymberski. Przed sądem stanęli mężczyźni odpowiedzialni za najohydniejsze zbrodnie w historii”. Gmyz podkreśla, że już od lat Niemcy nie identyfikują nazistów ze swoimi przodkami i nie przypisują im narodowości. Ponadto dziennikarz mówi o problemie opublikowanych w sieci wizerunków i danych policjantów, którzy podczas środowego strajku kobiet mieli podejmować interwencję wobec protestujących.


 

Galeria handlowa / Domena publiczna

Radosław Knap o problemach finansowych galerii handlowych w czasie nałożonych na nie przez rząd obostrzeń. Mówi, że środki bezpieczeństwa w galeriach handlowych są skuteczne. Transmisja bowiem koronawirusa w tych obiektach była niewielka. 77 proc. klientów czuło się w galeriach bezpiecznie. Nasz gość jest przekonany, że należy otworzyć te placówki.


 

Józefa Szczurek-Żelazko opowiada o braku odpowiedniej liczby pracowników służby zdrowia w Polsce. Posłanka tłumaczy również, dlaczego na Stadionie Narodowym w Warszawie, gdzie powstał tymczasowy szpital, nie ma za wielu pacjentów chorych na covid-19.


 

Flaga Polski i Unii Europejskiej / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio WNET

Dominika Ćosić o negocjacjach państw członkowskich Unii Europejskiej dotyczących kształtu budżetu unijnego na lata 2021-2027. Wiele państw, szczególnie Niemcy, naciskają na Polskę i Węgry, aby zgodziły się przyjąć obecną wersję budżetu. Ćosić podkreśla, że stawką tych negocjacji jest zachowanie bądź oddanie instytucjom europejskim części suwerenności. Dziennikarka sądzi, że politycy Prawa i Sprawiedliwości powinien częściej wypowiadać się dla zagranicznych mediów, ponieważ stanowisko naszego rządu przez obcokrajowców może zostać nie zrozumiałe. Mówi także, że polski rząd powinien być konsekwentny w związku ze sprawą weta.


 

Izabela Zychowicz opowiada o wirtualnym zwiedzaniu Łazienek Królewskich w Warszawie.


 

Katarzyna Makaruk mówi o problemie nadużywania Internetu przez dzieci i młodzież. Ponad 12 proc. nieletnich boryka się z problematycznym używaniem Internetu. Nasz gość tłumaczy, jakie są konsekwencje tego problemu.


 

Posłuchaj całego „Poranka WNET”!


 

Renata Jaszcz-Zalewska: Szpital w Polanicy-Zdroju ma sytuację bardzo dobrą. Od ośmiu lat ćwiczymy zarządzanie kryzysowe

Jak Specjalistyczne Centrum Medyczne w Polanicy-Zdroju radzi sobie podczas epidemii? Renata Jaszcz-Zalewska o finansach placówki, infrastrukturze, ćwiczeniach i poświęceniu personelu medycznego.

W 2012 r. miał 75 mln zadłużenia. W tej chwili szpital ma sytuację bardzo dobrą i uważam, że także w czasie pandemii sobie radzimy.

Renata Jaszcz-Zalewska mówi, iż Specjalistyczne Centrum Medyczne im. Jana Pawła II w Polanicy-Zdroju jest świetnie przygotowane do walki z pandemią koronawirusa. Szpital zarządzanie kryzysowe ćwiczy od ośmiu lat.

W zeszłym roku zorganizowaliśmy ćwiczenie niebywałe, z komendą policji. Pokazaliśmy, że śmigłowce wojskowe także mogą ratować ludzi.

Szpital przygotowywał się także na wypadek sytuacji pandemicznej. Już w lutym ćwiczone było na lotnisku w Warszawie zabezpieczanie triażu przylatujących i odlatujących pasażerów.

Tam nasi pracownicy po raz pierwszy wkładali kombinezony. […] Mamy świetną załogę, świetnych lekarzy i pielęgniarki.

Personel medyczny nie wymiguje się od pracy. Nikt nie idzie na zwolnienia. Prezes zarządu szpitala tłumaczy, że to dobry sposób zarządzania spowodował brak problemów finansowych szpitala. Dodaje, że w Polanicy-Zdrój jest bardzo dobra sytuacja budowlana, która pozwala na zapewnienie komfortu pacjentom. W ośrodku znajduje się lądowisko dla helikopterów ratunkowych, które umożliwia szybkie niesienie pomocy.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Protesty w Berlinie: Mamy do czynienia ze zdarzeniem epidemicznym, nie z pandemią. Wprowadzone środki są nieadekwatne

Agnieszka Wolska o protestach w RFN przeciwko obostrzeniom sanitarnym, zaskarżaniu obecnych przepisów i posiedzeniu Bundestagu ws. ich nowelizacji.

Agnieszka Wolska komentuje protesty w Niemczech. Demonstranci protestują przeciwko restrykcjom pandemicznym wprowadzonym przez rząd Angeli Merkel.

Miejscem inicjującym te protesty był Stuttgart. Tam zawiązał się ruch Querdenken 731.

Od wiosny zeszłego roku odbywają się różnego rodzaju demonstracje, starające się zachowywać środki ostrożności. Są one w większości niewielkie, choć zdarzają się też większe, jak ta berlińska w sierpniu.

Mieliśmy niedawno manifestację w Lipsku, gdzie doszło do starć z policją.

Sytuacja, jak mówi dziennikarka, jest dynamiczna. Środowemu posiedzeniu Bundestagu towarzyszyła demonstracja w Berlinie. Procedowane są przepisy dotyczące ustawy antyepidemiologicznej. Musi ona zostać dopasowana do przepisów konstytucyjnych, gdyż dotąd

Była ona w wielu miejscach zaskarżana w sądach.

Ostatni protest, który odbył się 18 listopada, zakończył się starciami z policją. W ruch poszły butelki rzucane w stronę funkcjonariuszy, którzy „nie pozostali dłużni”. Kilka osób zostało zatrzymanych. Policja użyła nawet armatek wodnych. Protestujący przypominają dotychczasową niezgodność przepisów antyepidemicznych z konstytucją, dodając, że

Mamy do czynienia ze zdarzeniem epidemicznym, ale nazywanie tego pandemią jest mocno przesadzone. Zastosowane do tego środki są nieadekwatne.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Kosiniak-Kamysz: Premier zgodził się na klauzulę warunkowości w lipcu. Wystarczy przestrzegać praworządności

Władysław Kosiniak-Kamysz o obosieczności użycia weta i ryzyku utraty środków z Funduszu Odbudowy oraz o reformie sądownictwa, wyroku TK ws. aborcji i wpisaniu kompromisu aborcyjnego do konstytucji.

Dlaczego pan premier nie przyjął naszej propozycji i nie odrzucił rad radykałów, trzymając się swojego kursu.

Władysław Kosiniak-Kamysz komentuje działania rządu w sprawie budżetu Unii Europejskiej. Przyznaje, że premier Mateusz Morawiecki wynegocjował w większości bardzo przyzwoity budżet. Cieszy się z obligacji unijnych, o których mówi:

To jest największy krok do integracji od czasów Unii Europejskiej. To jest de facto zgoda na federalizację Europy.

Prezes PSL żałuje, że premier posłuchał się głosów radykałów, decydując się na weto. W rezultacie Polska ryzykuje utratę dużych środków finansowych, jakie mogłyby trafić do polskich przedsiębiorców. Dodaje, że

Klauzula warunkowości przyznawania środków była też częścią porozumienia z lipca. Ona była i na nią się premier zgodził.

Ocenia, że szef rządu nie powinien być zaskoczony. Być może liczył, iż będzie inny skład rządu. Zbigniew Ziobro pozostał jednak w rządzie, a premier nie skorzystał z oferty opozycji.

Władysław Kosiniak-Kamysz odnosi się do argumentów, że mechanizm powiązania budżetu z praworządnością pozwoli na narzucanie Polsce obcych jej wartości. Wskazuje, że na Malcie obowiązuje całkowity zakaz aborcji, a nikt nie próbuje zmusić jej, by swe prawo zmieniła. Tak samo nikt nam nie wpisze do konstytucji zmiany definicji małżeństwa, czy zgody na adopcję dzieci przez pary jednopłciowe. Zaznacza, iż

Wystarczy przestrzegać praworządności i nie będzie problemu.

Zauważa, że zawetowanie budżetu to opcja atomowa. Jest silną bronią przed użyciem, ale słabo już po użyciu. Podkreśla, że Polska potrzebuje środków zapisanych w budżecie unijnym. Jeśli jest inaczej, to

Czemu premier Morawiecki tak się cieszył z negocjacji budżetu w lipcu?

Lider ludowców krytykuje sposób przeprowadzenia reformy wymiaru sprawiedliwości. Przyznaje, że była ona potrzebna, jednak, zamiast wyeliminować patologie, wręcz je pogłębiono, upolityczniając sądownictwo. Procedury sądowe wydłużyły się, szczególnie teraz, w czasie epidemii.

zauważa, że premier nie opublikował wyroku TK ws. aborcji, z czego się cieszy. Mówi, że popiera kompromis. Jest za rozpisaniem referendum ws. wpisania do Konstytucji RP kompromisu aborcyjnego. Zaznacza, że niepublikowanie wyroku jest kwestią stanu wyższej konieczności wobec trwającej pandemii.

Wartością, która została podważona jest wolność wyboru. […] Znakomita większość Polaków uważa, że jest to wolność wyboru.

Rozmówca Krzysztofa Skorwońskiego odnosi się także do trwającej epidemii. Stwierdza, że według przewidywań jej długofalowe skutki będziemy odczuwać aż do 2060 r. Wirus sieje spustoszenie w obszarze systemu opieki zdrowotnej, innych chorób. Pogłębia się depresja, brakuje integracji społecznej.

Banki są w trudnej sytuacji i nie udzielają zbyt wielu kredytów.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Prof. Prokopowicz: Prezydent-elekt może pobierać środki federalne. Nie ma podstaw by uznawać Joego Bidena za elekta

Prof. Adam Prokopowicz o manipulacjach wyborczych w Stanach Zjednoczonych, ponownym liczeniu głosów, ustawie o przekazaniu władzy prezydenckiej, szczepionce Pfizera i międzynarodowych korporacjach.

Na pewno w tych wyborach zaszły poważne nieprawidłowości.

Prof. Adam Prokopowicz wskazuje, że nie wiadomo, czy są one na tyle duże, by zmienić zwycięzcę wyborów. Mogą one dotyczyć od kilkudziesięciu tysięcy do nawet miliona głosów. Chodzi tutaj o głosy oddane za kogoś innego, wypełnione nieprawidłowo, lub takie, które wpłynęły już po czasie.

Stwierdzono bardzo dużo manipulacji liczenia głosów. Są bardzo duże zastrzeżenia do tego, jakie programy zostały wykorzystane.

Ponowne przeliczenie głosów byłoby jednak żmudną i niełatwą pracą. Kilka osób, które liczyły głosy zeznały pod przysięgą, że były szantażowane lub wywierany był na nie nacisk, by liczyć głosy tak, aby wygrał kandydat Demokratów.

prezes Instytutu Globalnych Innowacji, Ekonomii i Logistyki zauważa tytułowanie Joego Bidena prezydentem-elektem niesie za sobą wagę prawną. Z tytułem tym wiąże się prawo do otrzymywania federalnych środków na organizację nowej administracji. Przywołuje ustawę z 1963 r., który zauważa, że w przypadku podejrzeń o sfałszowanie wyborów ten, który aktualnie prowadzi nie jest uznawany za prezydenta-elekta.

Jest też możliwość, że któryś kandydat uzna, że jego kontrkandydat wygrał. Donald Trump tego nie uznał, więc nie ma podstaw stosowania tego aktu.

Przypomina precedens z 2000 r., kiedy to Al Gore uznał zwycięstwo George’a W. Busha po 35 dniach od wyborów. Nasz gość mówi, iż Donald Trump nie ma podstaw, aby zgadzać się na ogłoszone przez media zwycięstwo kandydata z ramienia Partii Demokratycznej. Wyniki w wielu stanach bowiem nie zostały prawnie certyfikowane bądź policzone do końca.

Prezes firmy Pfizer zapomniał, że na opracowanie szczepionki otrzymał dofinansowanie od amerykańskiej administracji – wskazuje. Mówi się o szczepionce Bidena. Prof. Prokopowicz obawia się, że zmiany ekonomiczne na świecie prowadzą do odejścia od kapitalistycznego modelu gospodarczego. Stwierdza, że w jego przekonaniu

Mamy w Stanach Zjednoczonych i na całym świecie wielką ofensywę międzynarodowych wielkich korporacji, które koniec końców prowadzić będą do ograniczenia roli małych przedsiębiorców w gospodarce.

Rządzić będą monopolistyczne korporacje, co porównuje do socjalizmu.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Prof. Adam Prokopowicz, ks. Grzegorz Bliźniak, Władysław Kosiniak-Kamysz – Poranek WNET – 20.11.2020 r.

„Poranka WNET” można słuchać od poniedziałku do piątku w godzinach 7:07 – 9:00 na: 87.8 FM w Warszawie, 95.2 FM w Krakowie, 96.8 FM we Wrocławiu i na www.wnet.fm. Zaprasza Krzysztof Skowroński.

 

Goście „Poranka WNET”:

prof. Adam Prokopowicz – prezes Instytutu Globalnych Innowacji, Ekonomii i Logistyki;

Władysław Kosiniak-Kamysz – prezes PSL;

Agnieszka Wolska – dziennikarka, Polka mieszkająca w Niemczech;

Renata Jaszcz-Zalewska – prezes zarządu Szpitala Polanica Zdrój;

ks. Grzegorz Bliźniak – założyciel SMJM, publicysta.

 


Prowadzący: Krzysztof Skowroński

Realizator: Dariusz Kąkol


 

Prof. Adam Prokopowicz / Fot. Zbiór zdjęć prof. Adama Prokopowicza

Prof. Adam Prokopowicz mówi o metodach fałszerstw w Stanach Zjednoczonych. Ponowne przeliczenie głosów w niektórych stanach jest bardzo trudne. W wielu przypadkach osoby z komisji wyborczej przeliczające głosy fałszowały wynik. Nasz gość mówi, iż Donald Trump nie ma podstaw, aby zgadzać się na ogłoszone przez media zwycięstwo Joe Bidena, kandydata z ramienia Partii Demokratycznej. Wyniki w wielu stanach bowiem nie zostały prawnie certyfikowane bądź policzone do końca. Prof. Prokopowicz obawia się, że zmiany ekonomiczne na świecie prowadzą do odejścia od kapitalistycznego modelu gospodarczego.


 

Agnieszka Wolska komentuje protesty w Niemczech. Demonstranci protestują przeciwko restrykcjom pandemicznym wprowadzonym przez rząd Angeli Merkel. Ostatni protest, który odbył się 18 listopada, zakończył się przepychankami z policją. Kilka osób zostało zatrzymanych. Policja użyła nawet armatek wodnych.


 

Renata Jaszcz-Zalewska mówi, iż Szpital Polanica Zdrój jest świetnie przygotowany do walki z pandemią koronawirusa. Szpital zdawał sobie sprawę, że taka sytuacja pandemiczna nastąpi. Lekarze nie narzekają na ogrom pracy. Prezes tłumaczy, że to dobry sposób zarządzania spowodował brak problemów finansowych szpitala.


 

Władysław Kosiniak-Kamysz / Radosław Czarnecki, Wikimedia Commons (CC BY-SA 4.0)

Władysław Kosiniak-Kamysz komentuje działania rządu w sprawie budżetu Unii Europejskiej. Cieszy się, że premier Mateusz Morawiecki postanowił posługiwać się wetem w walce o kształt budżetu UE. Wskaże prezes PSL uważa, że straszenie wetem jest lepsze niż jego użycie. Wobec tego Polska może obawiać się utraty środków unijnych. Kosiniak-Kamysz sądzi, że Polska powinna trzymać się praworządności. To sprawi, iż dostaniemy środki z UE. W sprawie zaostrzenia prawa aborcyjnego deputowany jest zdania, iż należy powrócić do kompromisu aborcyjnego.


 

Ks. Grzegorz Bliźniak sądzi, że antychryst już żyje na świecie. To ma oznacza bliskie czasy Apokalipsy. Duchowny opowiada o objawieniach, które mają o tym świadczyć. Ks. Bliźniak sądzi, że w przyszłości czeka nas panowanie filozofii uwielbienia człowieka i prześladowania zbawczej męki Jezusa Chrystusa.


 

Posłuchaj całego „Poranka WNET”!


 

Emilewicz: Kryzys pandemiczny musi doprowadzić do zmiany paradygmatu ekonomicznego i redukcji społecznego rozwarstwienia

Była wicepremier mówi o wyzwaniach, jakie przed europejską gospodarką stawia epidemia COVID-19. Przestrzega przed konsekwencjami społecznej rewolucji spowodowanej nierównościami ekonomicznymi.

Jadwiga Emilewicz wskazuje, że napięcie społeczne związane ze Strajkiem Kobiet nieco opadło. Apeluje, by dyskusje wokół tematu aborcji odbywały się niekoniecznie na ulicach

O sprawach życia i śmierci powinno się dyskutować ze spokojem i uszanowaniem różnic zdań.

Była wicepremier podkreśla, że obecne protesty nie są wymierzone jedynie przeciwko władzy, ale i parlamentarnej opozycji:

Mamy do czynienia z rewolucją kulturową młodego pokolenia, taką jak ta, z którą na Zachodzie mieliśmy do czynienia w 1968 r.

Gość „Poranka WNET” mówi o o konsekwencjach kryzysu gospodarczego spowodowanego przez pandemię koronawirusa. Ocenia, że frustracja Polaków wywołana daleko idącym zamknięciem gospodarki może wywołać trwałe zmiany społeczne.

Wyrwa po upadku firm będzie zabliźniać się bardzo długo.

Sądzi, że dobrym pomysłem dla Europy mogłaby być redystrybucja dóbr podobna do sztandarowego programu PiS „Rodzina 500+”.

Być może kryzys pandemiczny zmieni ekonomiczny paradygmat; rządy zrozumieją, że nożyce dochodowe są jeszcze groźniejszym zjawiskiem niż zadłużanie się państw.

Pogłębiające się w Europie różnice społeczne były jedną z przyczyn wybuchu II wojny światowej – przypomina Jadwiga Emilewicz.

Zdaniem rozmówczyni Łukasza Jankowskiego dobrym pomysłem byłby program wsparcia finansowego przeznaczony dla wszystkich młodych Europejczyjków. Pomógłby on dojść im do poziomu zamożności choćby zbliżonego do sytuacji sprzed pandemii.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Piotr Witt: Producent szczepionki na Covid niekoniecznie poniesie odpowiedzialność za jej skutki uboczne

Piotr Witt o cenzurze użytkowników Internetu przez największe media społecznościowe, ruinie gospodarczej sprzed koronakryzysu i tym, kto zapłaci za potencjalne skutki uboczne szczepionki na Covid-19.

Teraz szefem protokołu dyplomatycznego jest Facebook i on wie, za jakie złe zachowania wyprasza się z salonu.

Książka Piotra Witta „Pandemia Wielka mistyfikacja. Dziennik czasu zarazy” nie spełnia zdaniem Facebooka standardów społeczności. Jej autor przypomina, że Internet miał być swego czasu ostoją wolności słowa. Od kilka lat jednak, jak zauważa, media społecznościowe tropią rzeczy, które uznają za „obraźliwe”.

To jest termin tak mglisty, że pozwala ocenzurować wszystko i każdego.

Nawet prezydent Stanów Zjednoczonych nie jest wolny od tej cenzury. Niektóre jego filmy były zdejmowane z sieci, a wpisy opatrywane komentarzem. Korespondent zauważa, że algorytmy usuwają treści głównie prawicowe.  Jeden z podwykonawców Facebooka przyznał się do ustawiania gry pod lewicę. Właściciele lewicowych portali społecznościowych są bogaczami. Zamiast proletariatu lewica łączu więc miliarderów.

Paradoksem naszych czasów jest to, że miliarderami są lewicowcy.

Piotr Witt zaznacza, że najpierw była ruina gospodarcza świata zachodniego, a dopiero później koronawirus. Winą za stan gospodarki obciąża „30 lat cynicznej polityki i globalizacji”.

Ponadto nasz korespondent mówi o szczepionce na koronawirusa. Kto poniesie odpowiedzialność jeśli będzie miała ona nieprzewidziane skutki uboczne? Według Komisji Europejskiej koncern farmaceutyczny. Jednak, jak zauważa dziennikarz, w dokumencie jest powiedziane o zwolnieniu producenta z odpowiedzialności jeśli udowodni, że „stan wiedzy naukowej i technologicznej nie pozwolił wykryć trudności”. Wydatki w takim wypadku poniesie państwo tak jak Francja po szczepionce na świńską grypę, która wywoływała narkolepsję.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Prof. Gatnar: Po kryzysie pandemicznym długi publiczne w posiadaniu banków centralnych mogą zostać anulowane

Czy czeka nas międzynarodowy finansowy reset? Prof. Eugeniusz Gatnar o zadłużaniu się Polski i całego świata, skupowaniu długu przez banki centralne, tym, czy grozi nam inflacja

Ten kryzys jest głębszy niż to, co się nam wydarzyło 12 lat temu.

Prof. Eugeniusz Gatnar źródłem kryzysu jest dzisiaj wirus, nie upadek wielkich amerykańskich banków. Obecnie jednak także stosuje się luzowanie ilościowe, przetestowane wówczas.

Jesteśmy lepiej przygotowani do tego kryzysu niż można było się spodziewać.

Stwierdza, że obecnie banki centralne skupują dług. Zadłużanie się we własnej walucie, nie jest, jak mówi, oceniane jako niebezpieczne przez nowoczesną politykę monetarną.  Członek Zarządu Narodowego Banku Polskiego zaznacza, że działania polskiego banku centralnego są umocowane prawie:

Możemy kupować na rynku wtórnym obligacje. Przeszło sto miliardów obligacji o wartości przeszło sto miliardów z czego w połowie są to obligacje polskiego rządu, a w połowie Polskiego Funudszu Rozwoju i Banku Gospodarstwa Krajowego.

Ekonomista stwierdza, że „państwo jako dłużnik jest zupełnie inną figurą niż osoba prywatna, czy przedsiębiorstwo”. Nie musi bowiem długu spłacać, lecz może go „rolować”. Podkreśla, iż ten kryzys wytworzy dług na poziomie 300 proc. rocznego światowego PKB. Dodaje, że Polska jest jednym z najmniej zadłużonym krajem w Unii Europejskiej.

Przekroczyliśmy dopiero 60 proc., ale Francja, Niemcy, nie mówiąc o Włoszech i innych krajach- tam przekracza 100 procent. Nie mamy się czym przejmować.

Prof. Gatnar sądzi, że po koronakryzysie wszelkie długi publiczne będące w posiadaniu banków centralnych mogą zostać umorzone poprzez międzynarodowe porozumienie. Porównuje to do konferencji w Bretton Woods. członek Rady Polityki Pieniężnej wyjaśnia, że obecnie nie mamy do czynienia z drukowaniem pieniędzy, dlatego nie ma związanej z niej inflacji. Wyjaśnia, że nie grozi nam los Grecji, gdyż

Mamy bardzo dobrą gospodarkę.

Rozmówca Łukasza Jankowskiego przyznaje, że obecnie stopy procentowe są ujemne, co zniechęca do oszczędzania, a zachęca do konsumpcji i zadłużania. Ocenia, że jest to zmiana cywilizacyjna.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.