Kryzys na granicy. Rzecznik MSZ: nic nie zapowiada, by sytuacja w najbliższych dniach się zmieniła

Łukasz Jasina, rzecznik MSZ o działaniach dyplomatycznych polskiego rządu wobec kryzysu na granicy polsko-białoruskiej.


Łukasz Jasina, rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych mówił dziś w Poranku Wnet o próbach wtargnięcia nielegalnych migrantów na teren Polski z Białorusi. Polskie służby i dyplomacja wykorzystują wszystkie dostępne instrumenty w zwalczaniu kryzysu.

Mamy do czynienia z ogromną liczbą ludzi, którzy chcą przedostać się do lepszego, w ich mniemaniu, świata i są wykorzystywani przez Aleksandra Łukaszenkę i jego reżim jako narzędzie w wojnie hybrydowej.

Według przewidywań rzecznika MSZ  taka sytuacja będzie się utrzymywać w najbliższym czasie.

Nie zapowiada się by w ciągu najbliższych dni sytuacja się zmieniła

Jedną z możliwości wpłynięcia na białoruski reżim i Kreml jest rozszerzenie sankcji. Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego przekazał, że w tej sprawie toczą się zaawansowane rozmowy dyplomatyczne zwłaszcza z partnerami unijnymi. Dziś Polskę ma odwiedzić przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel.

Musimy tak uderzać w Aleksandra Łukaszenkę by przy okazji nie zniszczyć już i tak  poszkodowanej przez tę sytuację ekonomiki terenu przygranicznego województw podlaskiego i lubelskiego – podkreślił Jasina.

Naszym postulatem są kolejne punktowe sankcje pozbawiające reżim białoruski resztek tego co ma w relacjach z UE, chociażby różnych praw wjazdu i dalsze ograniczenia gospodarcze – dodał.

Rząd stara się uniknąć całkowitego zamknięcia tranzytu z Białorusi do Polski. Taka wersja jest rozważana jedynie w przypadku najbardziej niekorzystnych scenariuszy.

Rosja stara się sprawiać wrażenie, że nie bierze czynnego udziału w inicjowaniu kryzysu.

Na szczeblu dyplomatycznym między Białorusią a Polską są podtrzymywane relacje, ale nie mają one charakteru partnerskiego.

Rzecznik resortu dyplomacji poinformował także, że Polska prowadzi rozmowy ze wszystkimi krajami trzecimi, z których migranci przybywają. m.in. z Turcją, która jak zaznaczył jest „Trudnym partnerem”

Zachęcamy do wysłuchania całej rozmowy!

A.N.

Jacek Słoma: na terenie przygranicznym mieszkańcy żyją w permanentnej niepewności

Przedsiębiorca z Krynek o nastrojach mieszkańców na terenach przygranicznych.

Jacek Słoma informuje, że wszyscy z grupy, która przekroczyła nielegalnie granicę w okolicach Krynek została zawrócona z powrotem.

Zauważa, że granica to temat nr 1 w strefie przygranicznej. Obecnie nie ma już sytuacji, aby migranci pojawiali się niekontrolowanie w mniejszych miejscowościach, jak było to w sierpniu.

Im dalej w las, tym lepszej jestem myśli, że jakoś sobie poradzimy.

Dodaje, że w mediach mówi się bardziej o migrantach, a zapomina się o poczuciu niepewności, jakie towarzyszy mieszkańcom strefy przygranicznej.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

A.P.

Adam Jakuć: ludzie w Kuźnicy obawiają się imigrantów. Sklepikarze boją się, że ich sklepy zostaną zdemolowane

Redaktor naczelny „Kuriera Porannego” o sytuacji w strefie przygranicznej: obawach przed grupami nielegalnych imigrantów, murze i białoruskich prowokacjach.


Adam Jakuć potwierdza informację o przedostaniu się do Polski dwóch dużych grup migrantów.

Zaznacza, że jest potrzebna solidna zapora, której nie da się sforsować przy pomocy przecinacza do drutu, czy powalonego drzewa.

Rodzice w Kuźnicy niechętnie posyłali dzieci do przedszkola. Ludzie boją się nielegalnych imigrantów. Wójt prosił o zachowanie czujności i uwagi oraz żeby nie wychodzili w nocy.

Sklepikarze boją się, że ich sklepy zostaną zdemolowane.

Wskazuje na informacje ze strony funkcjonariuszy pilnujących granicy. Białoruscy pogranicznicy przeładowują broń, jakby mieli strzelać. Policjant patrolujący granicę helikopterem, mówi, iż bał się, że Białorusini wystrzelili w ich stronę rakietę. Okazało się, że to była wojskowa raca.

#KryzysnaGranicy | @JakucAdam: pogranicznicy zdają sobie sprawę, że prowokacje ze strony białoruskiej zdarzają się coraz częściej #RadioWnet

— RadioWnet (@RadioWNET) November 10, 2021

Dziennikarz stwierdza, że strona białoruska liczy na to, że sprowokuje nas do reakcji, która wywoła incydent.

Na naszej granicy jest beczka prochu i Białorusini chcą sprowokować, żeby Polacy pod nią iskrę podłożyli.

Informuje, iż wśród imigrantów są także osoby rosyjskojęzyczne. Wskazuje, że imigranckie dzieci mają specjalnie wdmuchiwany dym do oczu, żeby płakały.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Paweł Mucha, Jacek Saryusz-Wolski, Adam Jakuć, gen. Waldemar Skrzypczak – Poranek Wnet – 10 listopada 2021 r.

„Poranka WNET” można słuchać na 87.8 FM w Warszawie, 95.2 FM w Krakowie, 96.8 FM we Wrocławiu, 103.9 FM w Białymstoku, 98.9 FM w Szczecinie, 106.1 FM w Łodzi, 104.4 FM w Bydgoszczy.

 

Goście „Poranka Wnet”:

Jacek Saryusz-Wolski – europoseł PiS;

gen. Waldemar Skrzypczak – były dowódca Wojsk Lądowych;

Paweł Mucha – zastępca szefa Kancelarii Prezydenta RP;

Marcin Krzyżanowski – dyplomata, były konsul RP w Kabulu;

Adam Jakuć – redaktor naczelny „Kuriera Porannego”;

Jacek Słoma – przedsiębiorca z Krynek;

Łukasz Jasina – rzecznik prasowy MSZ;

 


Prowadzący: Krzysztof Skowroński

Realizator: Mateusz Jeżewski 


 

Żołnierze na granicy polsko-białoruskiej / Fot. MON, Twitter

Łukasz Jasina o próbach wtargnięcia nielegalnych migrantów na teren Polski z Białorusi. Nasz gość opowiada jak wyglądają najbliższe działania wobec kryzysu oraz kontaktach dyplomatycznych między Polską a Białorusią. Nie ma konstruktywnych relacji z naszym sąsiadem. W środę odbędą się rozmowy z politykami UE dotyczące kryzysu. Rząd zakłada wszystkie opcje w sprawie sytuacji na wschodniej granicy.


 

Wizyta premiera Mateusza Morawieckiego na przejściu granicznym w Kuźnicy/ fot. Kancelaria Premiera

Adam Jakuć o przedostawaniu się migrantów na terytorium Polski. Wielu naszych rodaków, którzy mieszkają na terenach przygranicznych, obawia się migrantów. Ponadto nasz gość opowiada o przyjętych migrantach do Polski. Okazuje się, że bariera językowa nie jest największym problemem. Różnice kulturowe są największym wyzwaniem.


 

Jacek Słoma o nastrojach mieszkańców na terenach przygranicznych.


 

Marcin Krzyżanowski opisuje sytuację w Afganistanie. Wielu mieszkańców ucieka z tego kraju przez widmo śmierci głodowej.


 

Jacek Saryusz-Wolski / Fot. Prywatny album Saryusza-Wolskiego

Jacek Saryusz-Wolski nie spodziewa się żadnej pomocy od Unii Europejskiej w sprawie kryzysu na granicy polsko-białoruskiej. Europoseł kpi z postulatów Unii Europejskiej wobec kryzysu. Według unijnych instytucji jednocześnie powinniśmy bronić granicy i pomagać migrantom, którzy przebili się do Polski. Nasz gość sądzi, iż za kryzysem migracyjnym stoi Rosja.


 

Paweł Mucha / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet

Paweł Mucha informuje, że Andrzej Duda apeluje o polityczne wsparcie dla Polski podczas kryzysu migracyjnego. Wszelkie opcje polityczne w obozie prezydenckim są rozważane. Ponadto mówi na temat stanowiska prezydenta wobec Marszu Niepodległości.


 

Gen. Waldemar Skrzypczak komentuje kryzys migracyjny na wschodniej granicy. Zdaniem gen. Skrzypczaka Polska powinna uruchomić artykuł 4 Traktatu NATO. Według naszego gościa odpowiedzialność za kryzys spada na Rosję.


 

Posłuchaj całego „Poranka Wnet”!


 

Andrzej Potocki: Widzieliśmy, jak ci turyści Łukaszenki się zachowują. Gaz na taką tłuszczę to trzeba użyć

Publicysta tygodnika „Sieci” o nadaniu państwowego charakteru Marszowi Niepodległości oraz o obronie polskiej granicy i postawi opozycji wobec niej.

Andrzej Potocki komentuje decyzję o nadaniu państwowego charakteru Marszowi Niepodległości. Jak ocenia,

W ten sposób marsz traci ten swój efekt, który do tej pory miał taki […] mianowicie efekt spontaniczności […]. Choć w tej sytuacji wydaje mi się, że nie było innego wyjścia.

Stwierdza, że wobec działań prezydenta Rafała Trzaskowskiego i przedstawicieli „kasty sędziowskiej” dążących do zakazania Marszu Niepodległości nie ma innej opcji, aby przeszedł on legalnie.

Publicysta tygodnika „Sieci” przypomina, że w zeszłym roku Marsz się odbył w formie zmotoryzowanej, a także pieszej. Stwierdza, że wokół MN zawsze był konflikt. Przypomina, iż Bronisław Komorowski zorganizował własny marsz. Prawo i Sprawiedliwość organizowało własny marsz w Krakowie. Potocki odnosi się do reakcji zagranicy na tegoroczny Marsz Niepodległości.

Trudno powiedzieć, jak się zachowa propaganda zachodnia propaganda liberalna w stosunku do tego marszu.

Mówi także o sytuacji na polsko-białoruskiej granicy. Zauważa, że szef niemieckiego MSZ Horst Seehofer poparł działania Polski na granicy. Podobnie postąpił szef holenderskiej dyplomacji.

Nasz gość przyznaje, że opozycja zdaje się trochę zmieniać stanowisko w sprawie sytuacji na granicy. Sądzi, że może ono wyglądać trochę na zasadzie „jestem za, a nawet przeciw”. Zaznacza, że nie można zjeść ciastka i mieć ciastka. Już teraz polskie służby robią co mogą, by nie uchybić humanitaryzmowi przy obronie granicy.

Gaz na taką tłuszczę to trzeba użyć. […] Widzieliśmy, jak ci turyści Łukaszenki się zachowują.

Zauważa przy tym, że gdyby stosować miotacze gazu, to przelatywały na białoruską stronę. To zaś prowokowałoby reakcję ze strony Białorusi. Oznacza to, że

Jesteśmy trochę ograniczeni w tych metodach działania i musimy polegać na siłach i barkach naszych żołnierzy

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Ewelina Szczepańska: wczoraj odnotowaliśmy 309 prób nielegalnego przekroczenia granicy, zatrzymaliśmy 17 osób

Przedstawicielka sekcji prasowej Straży Granicznej o kryzysie migracyjnym na granicy polsko-białoruskiej.


Ewelina Szczepańska informuje, że wczoraj na granicy polsko-białoruskiej

Odnotowaliśmy 309 prób nielegalnego przekroczenia granicy, zatrzymaliśmy 17 osób.

12 z nich to obywatele Iraku. Wobec 85 osób wydano postanowienia o opuszczeniu przez nich terytorium Polski. W niedzielę zatrzymano sześć osób trudniących się przemytem ludzi.

46 cudzoziemców złożyło wnioski o ochronę międzynarodową w Polsce.

Ok. 4,5 tys. funkcjonariuszy Straży Granicznej i 9 tys. polskich żołnierzy stacjonuje nad granicą.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

 

Müller: Nie ma decyzji ani przesłanek do wprowadzenia stanu wojennego

Rzecznik rządu komentuje dzisiejszą noc na wschodniej granicy. Zdaniem Piotra Müllera, należy przygotować się na nasilenie prób przekroczenia granicy. Rząd nie planuje wprowadzić stanu wojennego.


Gościem wtorkowego Wywiadu Wnet był rzecznik prasowy rządu i Sekretarz Stanu KPRM, Piotr Müller. Przedstawiciel rządu informuje, że 180 km granicy polsko-białoruskiej jest chroniona przez polskie wojsko i Służbę Graniczną. Obecnie kilkanaście tysięcy funkcjonariuszy stacjonuje na granicy.

W tej chwili oczywiście spodziewamy się kolejnych działań, podobnych do tych wczorajszych. Rano Mateusz Morawicki i Minister Błaszczak byli na przejściu granicznym w Kuźnicy – relacjonuje Piotr Müller.

Jak zaznacza rzecznik, wczoraj wieczorem miało miejsce kilka prób nielegalnego przekroczenia granicy. W nocy miały miejsce pojedyncze próby. Przy polsko-białoruskiej granicy może przebywać teraz nawet od 3 do 4 tys. migrantów, a w samej Białorusi nawet i 20 tys. Według rzecznika rządu, próby nielegalnego przekraczania granicy będą się nasilały:

Przy takiej determinacji i jasnym celom reżimu Łukaszenki one będą się nasilały. Należy zwiększyć siły na granicy – podkreśla polityk.

Nasz gość obawia się, że ze strony białoruskiej mogą paść strzały z broni palnej w stronę polskich służb. Mimo to, jak przyznaje Piotr Müller, nie padła decyzja o wprowadzeniu stanu wojennego.

Nie ma decyzji ani przesłanek do wprowadzenia stanu wojennego – mówi przedstawiciel rządu.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

N.N.

Paweł Sałek: na razie środki, które zostały podjęte w sprawie migrantów, są wystarczające

Doradca Prezydenta RP o kryzysie migracyjnym na granicy polsko-białoruskiej oraz rozmowach polskiego rządu z czeskim na temat sporu wokół kopalni w Turowie.

 Paweł Sałek mówi, że dyskutowana jest sprawa wsparcia NATO dla Polski wobec kryzysu na granicy z Białorusią. Ocenia, że działania Mińska muszą mieć jakieś wsparcie zewnętrzne.

Wiele osób jest wykorzystywanych.

Doradca Prezydenta RP wskazuje, że w kilku obszarach udało się zablokować transport ludziom, którym obiecuje się złote góry, a które wykorzystuje się do walki.

 Zauważa, że wielu ludzi koczujących pod polską granicą przebywało wcześniej w Rosji. Podaje przykład Kongijki, która urodziła dziecko w Polsce. Wcześniej przez dwa lata mieszkała w Moskwie.

Sałek mówi także o negocjacjach z Czechami ws. Turowa. Zauważa, że ze względu na szczyt klimatyczny, czeska minister klimatu jest w Wielkiej Brytanii.

Trochę sytuacja się skomplikowała, bo mamy drugi tydzień COP26 w Glasgow.

Wyjaśnia, że dzisiaj będzie posiedzenie Trybunału Sprawiedliwości UE, który wysłucha stron postępowania ws. Turowa. Zaznacza, że

Strona polska przez wiele lat zrobiła autentycznie dużo dla tego regionu.

Podkreśla, że nałożona przez TSUE kara jest niewspółmierna. Porównuje karę do tej, którą chciano wymusić na Polsce przy okazji Puszczy Białowieskiej.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

 

Zawadzki-Liang: Chiny przyjęły zbyt ambitne cele klimatyczne. Władze lokalne zaczęły ograniczać dostawy prądu

Ubóstwo w Chinach.

Prawnik i mieszkaniec Szanghaju o chińskiej sytuacji energetycznej, zbyt ambitnych celach klimatycznych i ich skutkach oraz o wzroście cen warzyw i posiedzeniu Prezydium KC KPCh.


Andrzej Zawadzki-Liang przedstawia sytuację energetyczną w Chinach. Władzę zapragnęły zmniejszyć emisję dwutlenku węgla. Niemniej jest to uciążliwie, ponieważ tamtejsi mieszkańcy kosztem redukcji emisji cierpią na niedobór energii elektrycznej. Ograniczone są dostawy prądu, co odczuwają zakłady produkcyjne. Dotyczą ich ograniczenia.

Sytuacja ekonomiczna jest dość trudna. Prawnik i mieszkaniec Szanghaju wskazuje na duże uzależnienie chińskiej energetyki od węgla. W ostatnim czasie wydobycie tego surowca zostało ograniczone w Państwie Środka. Obecnie wydobycie węgla wróciło do normy, poza przemysłem.

Było 13 podwyżek paliw w tym miesiącu.

Jest 0,5 proc. do 0,6 proc. Wzrosty paliw wynikają ze wzrostów surowców na rynkach światowych. Podrożały przez to nawozy. W wyniku powodzi zostały zniszczone pola uprawne pod warzywa, przez co ceny tych ostatnich wzrosły. Warzywa są obecnie w Chinach droższe od mięsa.

Zawadzki-Liang mówi, że posiedzenia Prezydium KC Komunistycznej Partii Chin odbywają się zawsze w gmachu parlamentu. Stwierdza, że nie są one ciekawe.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Bobołowicz: Prezydenci Polski i Ukrainy rozmawiali o ewentualności przedostawania się migrantów przez Ukrainę do Polski

Korespondent Wnet komentuje wydarzenia przy polsko-białoruskiej granicy z perspektywy ukraińskiej. Paweł Bobołowicz omawia m.in. wczorajszą rozmowę prezydenta Dudy i prezydenta Zełenskiego.

Drugim gościem porannej audycji jest korespondent Radia Wnet na Ukrainie, Paweł Bobołowicz. Dziennikarz opowiada o tym jak w ukraińskich mediach prezentuje się sytuację przy polsko-białoruskiej granicy.

Rzeczywiście media ukraińskie relacjonują sytuację na granicy polsko-białoruskiej. Wczoraj głównym tematem w tym zakresie była rozmowa prezydenta Andrzeja Dudy i prezydenta Wołodymira Zełenskiego – przyznaje redaktor.

Jak dodaje nasz korespondent o rozmowie prezydentów poinformował Jakub Kumoch. Prezydenci omówili działania Łukaszenki i są w pełni solidarni. Po tej rozmowie, biuro prezydenta poinformowało, że strony wymieniły się informacjami na temat trudnej sytuacji na granicy.

W ubiegłym tygodniu Straż Graniczna Ukrainy poinformowała, że na granicy ukraińsko-polskiej nie zaobserwowała żadnego nielegalnego ruchu – dodaje Paweł Bobołowicz.

Paweł Bobołowicz przedstawia również sytuację w Donbasie, gdzie dalej trwa wojna z prorosyjskimi separatystami, oraz wiadomości dotyczące koncentrowania się rosyjskich sił wojskowych na granicy z Ukrainą. Nasz korespondent podkreśla, że jest to niepewna wiadomość. Sytuacja nie wydaje się wyjątkowa.

Na wschodzie Ukrainy cały czas trwa rosyjska agresja. Komunikaty stamtąd są niepokojące – zaznacza korespondent.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

N.N.