Studio Tajpej: Chiny czują się przyblokowane, bo mają u swoich wybrzeży amerykańskich sojuszników

Raport dyrektora FBI i rywalizacja na Pacyfiku. Ryszard Zalski o kradzieży danych przez Państwo Środka i strategii Pekinu wobec tzw. drugiego łańcucha wysp.

Ryszard Zalski komentuje wystąpienie szefa FBI na temat kradnięcia danych przez Państwo Środka.

Christopher Wray przedstawił stan zagrożenia szpiegostwa i wykradania tajemnic przez rząd Chin. Mimo działań amerykańskich służb sytuacja ta ulega pogorszeniu.

Amerykańskie władze podkreślają, że groźba jest większa niż w czasie zimnej wojny ze strony ZSRR. Według raportu

Chińskie władze kradną więcej danych niż wszystkie kraje razem wzięte.

Zalski zauważa, że wykradane przez ChRL dane są używane także do rozwijania sztucznej inteligencji. Wskazuje, że chińskie władze nie chcą dopuścić swych firm technologicznych do IPO w USA.

Dane te są dla Pekinu na tyle ważne, że nie chce on, aby je miały także państwa zachodnie.

Prowadzący Studia Tajpej mówi także o rywalizacji na Pacyfiku. Wskazuje, że tzw. pierwszy łańcuch wysp otaczających Państwo Środka, to w większości sojusznicy USA.

Chiny czują się przyblokowane, bo mają u swoich wybrzeży amerykańskich sojuszników.

Pekin postanowił rozszerzyć swoje wpływy w tzw. drugim łańcuchu wysp. Chodzi m.in. o Guam, Wyspy Salomona, Vanuatu. Zaczyna się od dominacji ekonomicznej.

Potem, oczywiście już poza kontrolą władz lokalnych często, Chińczycy czy to ulokują tam swoje wojsko, czy jakoś przebudowują te placówki na takie bardziej o charakterze militarnym.

A.P.

Komentarze