Studio Dziki Zachód: Wojciech Cejrowski o prowokacji w Chinach i niewydolności UE

Wojciech Cejrowski / Fot. z archiwum prywatnego WC [via Wikimedia Commons]

Wojciech Cejrowski odnośnie ostatnich wydarzeń: Protesty w Chinach jako teatr prowokacji władz, import technicznego zboża z Ukrainy jako niekompetencja polskiego rządu. Rozmowę prowadzi Jaśmina Nowak.

Wysłuchaj całej audycji już teraz!

Wojciech Cejrowski stwierdza, że nie należy wyciągać konkluzji, że Chińczycy zbuntowali się przeciw systemowi, który od setek lat tylko reprodukuje obywateli, zajmujących odgórnie narzucone miejsce w obrębie państwa i systemu społeczno-ekonomicznego. Wspomina, że historycznie głód nie prowadził Chińczyków na ulice, a obecne wydarzenia nie są protestami przeciw komunizmowi, tylko domniemaną prowokacją władz.

Chiny trzeba podejrzewać o to, że konstruują kolejny teatr.

Prowadzący „Studio Dziki Zachód” zwraca uwagę na to, że protestuje północno-wschodnia część kraju, gdzie w obozach pracy, obozach koncentracyjnych i więzieniach odbywa się systemowe ludobójstwo na Ujgurach – mniejszości muzułmańskiej w Chinach.

W sprawie importu do Polski technicznego zboża z Ukrainy sprzedawanego jako konsumpcyjne, Wojciech Cejrowski podkreśla, że kupujemy zboże nie od prywatnych rolników i zamiast wspierać wysiłki wojenne Ukraińców, inwestujemy w wielkie koncerny zbożowe, które mają kapitał amerykański czy rosyjski. Zauważa, że polskie rolnictwo ucierpi na imporcie ukraińskiego zboża poniżej ceny polskich producentów i przewiduje, że straci na tym cała branża. Szukając rozwiązań, sugeruje, że

Rząd powinien zastanowić się, co z cłami, które mają kontrolować import.

Wojciech Cejrowski zwraca uwagę na to, że:

Rolą państwa nie jest pomaganie ludziom. (…) Państwo grabi mnie i rozdaje jałmużnę.

Komentuje, że to inicjatywy oddolne powinny budować wspólnotę i przyczyniać się do budowania gospodarki. Podobne zdanie prowadzący „Studio Dziki Zachód” ma o Unii Europejskiej.

Unia grabi kraje członkowskie Unii i rozdaje pieniądze innym krajom członkowskim.

Stwierdza zdecydowanie, że negocjacje z Unią Europejską odnośnie dotacji to handlowanie własną wolnością i jej ograniczanie. Sugeruje, że to członkostwo w UE powoduje wysoką inflację na Węgrzech i wpływa negatywnie na ekonomiczną sytuację Polaków.

Polska zachowuje się jak pies, na którego się gwiżdże i on wykonuje polecenia.

Podsumowuje, że Unia Europejska jest w stadium degeneracji wewnętrznej i musi zbankrutować jako koncept.

K.W.

Wszystkie audycje „Dziki Zachód” dostępne są tutaj.

 

 

Komentarze