Wojciech Cejrowski mówi o poważnym problemie dotykającym amerykańskie społeczeństwo. W USA brakuje pokarmu dla niemowląt. Fabryka odpowiedzialna za 40% jego krajowej produkcji w lutym wstrzymała produkcję, ze względu na podejrzenie zakażenia bakteryjnego części produktów. Do tej pory nie wznowiła pracy.
W tym momencie matki wożą swoje dzieci do szpitali, aby je tam nakarmiono. Ameryka nie posiada żadnych rezerw pożywienia dla niemowląt, bo fabryki polikwidowały swoje magazyny. Nie ma jak uzupełnić braków poprzez import zza granicy, bo większość krajów produkuje pokarm na bieżąco i także go nie magazynuje.
O tak tragiczny stan rzeczy polski podróżnik obwinia administrację Joe Bidena. Jego zdaniem powinna ona zareagować na problem dużo wcześniej, a sam prezydent winien być teraz w kraju. Tymczasem odbywa on podróż po krajach Dalekiego Wschodu. Odwiedził już Koreę Płd. i Japonię, w planach ma też wizytę w Australii. Wojciech Cejrowski nie ocenia pozytywnie działań prezydenta USA.
Joe Biden chciał pokazać Chińczykom, że nie odda im pola i będzie bronił swoich sojuszników na Pacyfiku. Żeby pokazać siłę, za słowami muszą iść jednak czyny. Amerykanie powinni pokazać, że mają wystarczająco silną flotę, by blokować Chińczyków oraz wystarczające zaplecze przemysłowe, żeby uzupełniać ewentualne straty. Joe Biden coraz bardziej sprawia wrażenie człowieka cierpiącego na demencję, przez co tym bardziej jego słowa mogą nie być brane na poważnie.
K.B.
