Idąc Krakowskim Przedmieściem w Warszawie, Janek Olendzki spotyka Vovę Malymukę zmierzającego wraz z powyżej widocznym obrazem na protest pod ambasadę Rosji. Był to pierwszy dzień rosyjskiej agresji na Ukrainie. Miesiąc później, malarz i wykładowca na wydziale architektury warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych, spotkał się z naszym dziennikarzem przy wspólnym stole w studiu Radia Wnet.
„Rozmówki polsko-ukraińskie” rozpoczynają się od historii obrazu, który powstawał i towarzyszył Vovie podczas rozmaitych protestów przeciw putinowskim zbrodniom na ludności ukraińskiej.
Mieszkający od 10 lat w Polsce artysta tłumaczy wartość sztuki w walce z najeźdźcami.
Jako osoba, której serce należy do swojej ojczyzny, nie mogę oderwać się od wydarzeń, które wstrząsają Ukrainą. Ale jako artysta, który zna siłę obrazu i słowa, chcę przelać maksimum emocji, których doświadcza teraz tysiące ludzi. Moja sztuka to moja amunicja, a sprzedane przeze mnie obrazy sfinansują niezbędną teraz amunicję dla ukraińskiej armii.
W ramach podejmowanych działań charytatywnych i organizowanych aukcji, o których mowa w audycji- Vova zgromadził ponad 24 tysiące złotych i przekazał je częściowo międzynarodowej fundacji charytatywnej „Come Back Alive” wspierającej wojsko ukraińskie dostarczając hełmy i kamizelki kuloodporne dla żołnierzy, a częściowo na rzecz dzieci uchodźców w Polsce.
Nasz gość zwraca uwagę na uciekających przed wojną ukraińskich artystów, którzy muszą odnaleźć się teraz w nowej rzeczywistości. Zwraca przy tym uwagę na rozmaite inicjatywy polskich instytucji kulturalnych działających na rzecz wsparcia i aktywizacji twórców zza wschodniej granicy.
Ponadto, Melymuka opowiada o rynku sztuk wizualnych na Ukrainie, staraniach zachowania dzieł narażonych na zniszczenie przez wojska rosyjskie i planach na odbudowę Ukrainy po zakończeniu wojny.
Link do Instagrama Vovy Malymuki: https://www.instagram.com/anti_art_pl/
Link do Instagrama Janka Olendzkiego: https://www.instagram.com/janolendzki/