Program Wschodni: 30-lecie odzyskania niepodległości przez Ukrainę, Białoruś w rok po wyborach

W „Programie Wschodnim” Paweł Bobołowicz, wraz z zaproszonymi gośćmi rozmawia o Białorusi w rok po wyborach, o Ukrainie na 30-lecie odzyskania niepodległości oraz o akcji „Płomień braterstwa”.

Prowadzący: Paweł Bobołowicz

Realizator: Eldar Pedorenko


Goście:

Ola Siamaszko – dziennikarka, szefowa działu informacji redakcji białoruskiej

Bianka Zalewska – dziennikarka TVN

Prof. Grzegorz Motyka – Instytut Studiów Politycznych PAN

Jacek Kruczkowski – ambasador Polski na Ukrainie w latach 2005-2010


Jacek Kruczkowski podsumowuje 30 lat niepodległości Ukrainy – zdaniem byłego ambasadora okres ten nie został wykorzystany najlepiej, choć można doszukiwać się pewnych sukcesów, takich jak np. scalenie i ukształtowanie świadomości narodowej i państwowej, powstanie społeczeństwa obywatelskiego. Mówiąc o brakach i niepowodzeniach, gość „Programu Wschodniego” wymienia głównie kwestie ekonomiczne.

Największym minusem i niepowodzeniem były kwestie reformy gospodarczej – ukraińska gospodarka w ciągu kilku lat przeszła z gospodarki centralnie sterowanej na tory gospodarki zoligarchizowanej i tym samym mało konkurencyjnej, mało wydajnej. Było to źródłem dużych problemów społecznych. Zabrakło również konkretnego kierunku rozwoju.

Prof. Grzegorz Motyka podkreśla kwestie tożsamości narodowej, w którą na etapie początkowym w przypadku Ukrainy zupełnie nie wierzono. Sytuacja zmieniła się po tzw. Pomarańczowej rewolucji, która wpłynęła bardzo pozytywnie na scalenie i sformowanie tej tożsamości.

Pamiętam, jak obserwowałem publicystykę jednego z największych krytyków Ukrainy, który w trakcie Pomarańczowej rewolucji zmienił poglądy. Fakt, że Ukraińcy potrafią w sposób pokojowy obronić swojego prawa do wyboru władz państwowych, zrobił na nim spore wrażenie.

Pracownik Instytutu Studiów Politycznych PAN zwraca jednak uwagę, że „blizna” tożsamościowa po Związku Radzieckim dalej istnieje, stanowiąc dziś temat tabu. Pamięć o ZSRR jest w dalszym ciągu bardzo ważna dla Ukraińców i mają oni z tym w dalszym ciągu spory kłopot.

Dziś kłopot ten jest nieco schowany – nie można o tym głośno dyskutować w czasie trwającej wojny hybrydowej z Rosją, nie da się tego w taki prosty sposób rozliczyć.

Bianka Zalewska, mówiąc o Ukrainie, zwraca uwagę m.in. na kwestie językowe – doszło bowiem do gruntownych zmian w postrzeganiu języka narodowego przez społeczeństwo. Dziś mowy ukraińskiej nie można się już w żaden sposób wstydzić.

Teraz zdecydowanie więcej ludzi mówi po ukraińsku – w Kijowie, w centralnej Ukrainie, gdzie wcześniej język ukraiński uznawany był za język wsi, a językiem biznesu był rosyjski. Teraz jest na odwrót – ukraiński jest w modzie, jest „nasz”. (…) Jest większa siła przebicia i ludzie chcą z tego korzystać.

Zapraszamy do wysłuchania całej audycji!

PK

Komentarze