Goście „Popołudnia WNET’:
prof. Romuald Szeremietiew – były minister obrony narodowej;
dr Jolanta Hajdasz – dyrektor Centrum Monitoringu Wolności Prasy SDP;
Wojciech Jakóbik – red. Nacz. Portalu Biznes Alert;
Jerzy Bielewicz – finansista;
Marek Budzisz – ekspert ds. polityki zagranicznej
Prowadzący: Łukasz Jankowski
Realizator: Franciszek Żyła
Jak mówi prof. Romuald Szeremietiew, w Strajku Kobiet jest mało sensu. Będziemy go wspominać jako okres zamętu. Określa SK jako polskich hunwejbinów. Nasz gość ocenia, że opozycja chce wykorzystać Strajk do odsunięcia Zjednoczonej Prawicy od władzy. Stwierdza, iż „można rozumieć, że młodzi muszą się rozumieć”. Niepokojące jest jednak uderzenie w państwo polskie.
.@RSzeremietiew w #PopołudnieWNET: Niebezpieczne jest to, że uderza się w Państwo Polskie, że ci którzy są w opozycji nie rozumieją, że jeżeli wygrają wybory – a o to im chodzi – to będą musieli w tym państwie funkcjonować.#RadioWNET
— RadioWnet (@RadioWNET) February 2, 2021
Rozmówca Łukasza Jankowskiego przypomina, że Hitler i Stalin chcieli zlikwidować Polskę, a przed nimi zaborcy. Część Polaków uwierzyła w czasach zaborów, że trzeba się pogodzić z byciem mniejszością w obcym państwie. Prof. Szeremietiew ocenia, iż widzimy obecnie kolejną próbę stworzenia utopii. Niektórzy twierdzą, że państwowość polska nie jest potrzebna i należy podporządkować się komuś silniejszemu.
Były minister obrony narodowej odnosi się do negatywnego wyniku ćwiczeń wojskowych polskiej armii. Zauważa, iż osłabienie w Polakach wiary o tym, że jesteśmy w stanie się obronić jest na rękę naszym wrogom.
Dr Jolanta Hajdasz odnosi się obaw wokół ustawy o ochrony wolności słowa w Internecie. Twierdzi, że nie należy się jej bać , gdyż jej celem jest ochrona wolności słowa, a nie jej ograniczenie. Zauważa przy tym, że wolność musi się wiązać z odpowiedzialnością, tym, aby nie naruszać praw innych osób. Ocenia, że zablokowanie kont Donalda Trumpa w mediach społecznościowych było momentem przełomowym.
Dyrektor Centrum Monitoringu Wolności Prasy SDP czuje się zaskoczona informacją na temat nowej opłaty, jaka ma zostać nałożona na media. Wskazuje, że polska prasa drukowana walczy o przetrwanie. Stwierdza, iż trudno się w przedstawionych informacjach dopatrzeć się dobrych rzeczy.
.@jolanta_hajdasz w #PopołudnieWNET: Ci, którzy w Internecie tylko i wyłącznie operuję – myślę o tych wielkich gigantach mediów społecznościowych – niech się „podzielą” z firmami polskimi, to rozumiem.#RadioWNET
— RadioWnet (@RadioWNET) February 2, 2021
Wojciech Jakóbik stwierdza, że przyjęta Polityka energetyczna Polska do 2040 r. nie różni się od wcześniejszych zapowiedzi. Górnicy mają się teraz do czego odnieść w negocjacjach z rządem.
.@wjakobik w #PopołudnieWNET: Z informacji przekazanych przez resort klimatu, wynika, że strategia nie różni się od tej już znanej (…) – dekarbonizacja, dodatkowo rozwój nowych źródeł energii, łącznie z energetyką wiatrową (…) i jądrową.#RadioWNET
— RadioWnet (@RadioWNET) February 2, 2021
Jak mówi red. Nacz. Portalu Biznes Alert powrót elektrowni w Ostrołęce do węgla to postulat nie do zrealizowania. Wskazuje, że w dokumencie powinny pojawić się informacje na temat kosztów transformacji energetycznej. Zauważa, iż Krzysztof Tchórzewski jako minister energii bronił pozycji węgla.
Wojciech Jakubik odnosi się do negocjacji amerykańsko-niemieckich. Nie sądzi, aby Amerykanie zrezygnowali z sankcji na Nord Stream II.
.@wjakobik w #PopołudnieWNET: Amerykanie sygnalizowali, że chcą rozmawiać, ale będą oczekiwać ustępstw niemieckich, natomiast Angela Merkel także sygnalizowała że jest gotowa do rozmów, ale nie chce się wycofywać z Nord Stream 2.#RadioWNET
— RadioWnet (@RadioWNET) February 2, 2021
Zauważa, że polityka Donalda Trumpa była unilateralna. Obecna amerykańska administracja będzie bardziej korzystać z instytucji międzynarodowych. Gość Popołudnia WNET wskazuje, że sankcje na Nord Stream II były inicjatywą obu partii w Kongresie. Zaznacza, że w polskiej transformacji energetycznej kluczowa będzie energetyka jądrowa. Podkreśla, iż czas na rozstrzygnięcia.
Marek Budzisz komentuje protesty przeciwko zatrzymaniu Aleksieja Nawalnego. Ten ostatni wygłosił ostre przemówienie w którym stwierdził, że Władimir Putin przejdzie do historii jako truciciel. Prokuratura wnioskuje, aby opozycjonista osadzony został w kolonii karnej na 2,5 roku. Mówi się o możliwości wysunięcia wobec byłego kandydata na Prezydenta FR zarzutu szpiegostwa.
Dmitrij Pieskow podkreślił, że wszystkie zatrzymania protestujących były uzasadnione, a jeśli ktoś uważa, że został niesłusznie zatrzymany, to może się procesować. Jak przewiduje ekspert ds. polityki zagranicznej, będziemy obserwować teraz w Rosji napięcie przedwyborcze.
.@mbudzisz2 w #PopołudnieWNET: Wydaje się, że do wyborów Rosja będzie przeżywała okres ożywienia politycznego.#RadioWNET
— RadioWnet (@RadioWNET) February 2, 2021
Nawalny, jak wskazują eksperci, wykazał się odwagą wracając do kraju. Zbudował swoją pozycję jako lidera opozycji antyputinowskiej. Pragnie on razem z Zachodem wywierać nacisk na rosyjski obóz władzy. Przewagą opozycjonisty jest jego młodość- ma 44 lata, podczas, gdy Władimir Putin 68.
Marek Budzisz ocenia, że Zachód gra na rozbicie obozu władzy rosyjskiej, które stworzyłoby warunki do przewrotu pałacowego. Oznaczałoby to porozumienie się części establishmentu z opozycją.