Goście „Poranka Wnet”:
- Piotr Kowalczuk – dziennikarz „DoRzeczy”
- Wojciech Skurkiewicz – wiceminister obrony narodowej
- Michał Sadłowski – prawnik, wykładowca akademicki UW
- gen. Waldemar Skrzypczak – były dowódca Wojsk Lądowych RP
- Krzysztof Wojczal – ekspert ds. międzynarodowych
Prowadzący: Łukasz Jankowski
Realizacja: Joanna Rejner
W niedzielę odbędą się we Włoszech wybory parlamentarne. Piotr Kowalczuk mówi o ostatnich opublikowanych sondażach (ostatnie sondaże mogły być opublikowane dwa tygodnie przed wyborami) i obecnych nastrojach w polityce włoskiej.
Z sondaży wynikało, że bezapelacyjnie wygra koalicja centroprawicowa i że będzie ona miała nawet 2/3 miejsc w parlamencie.
Z tego co się słyszy, można odnieść wrażenie, że lewica pogodziła się już z porażką.
Piotr Kowalczuk mówi także o faworytce do zostania premierem Włoch:
Giorgia Meloni wielokrotnie mówiła o swojej lojalności, jeśli chodzi o członkostwo Włoch w NATO i Unii Europejskiej.
Wojciech Skurkiewicz komentuje przebieg wojny rosyjsko-ukraińskiej.
Rosja chciała w przeciągu kilku dni zająć wschód Ukrainy, zająć Kijów i wprowadzić tam marionetkowy rząd. Dzisiaj widać, że armia rosyjska była zaskoczona i źle przygotowana.
Wiceminister obrony narodowej podkreśla rolę Polski w sprawie pomocy świadczonej Ukrainie przez państwa europejskie.
Gdyby nie zaangażowanie Polski w rozmowach z Zachodem, to Ukraina nie miałaby tyle sprzętu, nie miałaby takiego wsparcia dyplomatycznego.
Michał Sadłowski wypowiada się na temat częściowej mobilizacji, którą w środę ogłosił Władimir Putin.
Dochodzą do nas sygnały, że ta mobilizacja jest dokonywana bardzo sprawnie.
Dyskusje na temat wprowadzenia mobilizacji pojawiły się już w marcu.
Gen. Waldemar Skrzypczak prognozuje, jak siły rosyjskie pochodzące z mobilizacji wpłyną na rozwój wojny na Ukrainie.
Na pewno ta siła nie przyniesie Rosji zwycięstwa, ale z pewnością przedłuży wojnę.
Gość Poranka Wnet zaznacza, że przeszkolenie żołnierzy zajmie przynajmniej miesiąc.
Pierwsze jednostki wejdą do walki może w listopadzie.
Krzysztof Wojczal jest zdania, że Władimir Putin ogłosił częściową mobilizację przede wszystkim z uwagi na potrzebę chronienia swojej reputacji. Jednak widzi także inny powód.
Myślę, że Putin ogłosił mobilizację nie tylko dla utrzymania swojej pozycji, ale także z uwagi na to, że Rosja walczy do końca.
K.K.