Piotr Arak, prof. Adam Prokopowicz, Henryk Kowalczyk, Radosław Pyffel – Poranek WNET – 8 kwietnia 2020 r.

Poranka WNET można słuchać od poniedziałku do piątku w godzinach 7:07 – 9:15 na: 87.8 FM w Warszawie i 95.2 FM w Krakowie i na www.wnet.fm. Zaprasza Krzysztof Skowroński.

 

Goście „Poranka WNET”:

Henryk Kowalczyk – poseł PiS, przewodniczący sejmowej komisji finansów;

Piotr Arak – dyrektor Polskiego Instytutu Ekonomicznego;

prof. Adam Prokopowicz – prezes instytutu Globalnych Innowacji, Ekonomii i Logistyki;

Radosław Pyffel – kierownik studiów „Biznes chiński” na Akademii Leona Koźmińskiego w Warszawie;

 


Prowadzący: Krzysztof Skowroński

Wydawca: Jan Gromnicki

Realizator: Dariusz Kąkol


 

Prof. Adam Prokopowicz / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio WNET

Prof. Adam Prokopowicz przedstawia Nowy Orlean w czasie epidemii koronawirusa. To turystyczno-rozrywkowe miasto zmieniło swój charakter. Turystów jest niewiele, a wszelkie przybytki są pozamykane. W stanie Luizjana epidemia dotkliwie doświadcza Amerykanów. Powodem takiej skali epidemii jest fakt, że 25 lutego w Nowym Orleanie odbyła się parada uliczna Mardi Gras. Władze Luizjany oskarżają o to Donalda Trumpa.

Innym punktem, o którym mówi nasz gość to afera dotycząca okrętu wojennego USS Theodore Roosevelt. Kapitan tego statku poprosił amerykańskie władze, aby jego okręt mógł się poddać, ponieważ załoga w znacznej mierze jest chora na covid-19. Wiceminister obrony odmówił. Sprawa dotarła do Białego Domu. Trump miał inne zdanie aniżeli wiceminister, który został zdymisjonowany.

Prezes instytutu Globalnych Innowacji, Ekonomii i Logistyki przedstawia także kilka informacji ekonomicznych. Światowy dług w tym roku będzie ok. 400 proc. większy aniżeli w roku ubiegłym. Firmy chińskie usztywniły swój handel. Ponadto Chińczycy stwierdzili, że w USA epidemia jest tak duża, ponieważ panuje w Stanach Zjednoczonych rasizm.


 

Recesja / Fot. Publicdomainpictures.net (CC0 1.0)

Piotr Arak porównał obecny okres pod względem ekonomicznym z czasami wojennymi. Dlatego państwo musi wziąć pod opiekę sektor pracy. Rząd przeznaczy 240,5 mld złotych na ratowanie gospodarki: „Technicznie można byłoby o tym mówić drukowanie pieniądza, ale tym nie jest […] W czasach prosperity nie powinno się tego robić”. Większość przedsiębiorstw zakłada, że kwarantanna będzie trwała do czerwca. To maksymalny termin zamknięcia firm. Wówczas duża część z nich straci płynność finansową. „Czarny scenariusz zakłada recesję na poziomie -5 proc. Część banków mówi, że będziemy mieli recesję na poziomie od – 7 do – 10 proc.”.

Nasz gość mówi także o tym, dlaczego tarcza antyktyzysowa będzie chronić głównie mikro i średnie przedsiębiorstwa. Tłumaczy, że takie firmy stracą w najkrótszym czasie płynność finansową. Tarcza więc ma zapewnić tę płynność.


 

Henryk Kowalczyk / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio WNET

Henryk Kowalczyk o poprawkach do tarczy antykryzysowej, które zostały zaprezentowane we wtorek. Ma nadzieję, że wszystkie partie poprą tarczę. Mówi, że nie byłoby rozsądnym zniesienie w 100 proc. małym firmom przymusu płacenia składek ZUS za pracownika. Małe firmy dzięki tarczy będą płaciły 50 proc. składek VAT. „Takie działanie nie byłoby celowe”. Wydatki w poprawce tarczy wynoszą 18,5 mld zł. Przedstawia także inne najistotniejsze elementy, które zostały wpisane w tarczę.

Rząd zamierza także wzmocnić bezpośrednią walkę z koronawirusem, czyli służbę zdrowia. Wyniesie to 7,5 mld zł. Mówi także o tym, kto może liczyć na wynagrodzenie postojowe. Kowalczyk podkreśla, że budżet państwa nie zbankrutuje. Wynika to ze zrównoważonego budżetu, który przyjęło PiS.


 

Radosław Pyffel / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio WNET

Radosław Pyffel o rozpędzającej się gospodarce w Chinach. Pracuje tam już 90 proc. firm. Zniesiono blokadę Wuhanu. Jednakże wiele szkół jest w Państwie Środka zamkniętych. Jest obawa bowiem drugiej fali epidemii. Obecnie Chiny odrabiają straty wizerunkowe i gospodarcze: „Już się mówi, że kwarantanna będzie ich kosztować kilka procent PKB. Ale to będzie dotyczyć wszystkich państw”. Jeśli do drugiej fali w Chinach nie dojdzie to: wzmocni się pozycja Xi Jinpinga, a także powstanie system technologicznego totalizmu, czyli używanie nowoczesnych urządzeń do kontroli obywateli. Czy takie rozwiązania zostaną wprowadzone w krajach zachodnich? Pyffel sądzi, iż taka tendencja się wzmocni.

Między Chinami a USA trwa wymiana ciosów medialnych. Obydwa państwa oskarżają się o rozsianie wirusa. Chińczycy zaczęli nie ufać obcokrajowcom. Na lotniskach ostrzej ich kontrolują.

Pyffel mówi także o chęci zmiany koncepcji gospodarczej przez USA. Chodzi o przeniesienie fabryk z Chin na terytorium swojego kraju.


 

Posłuchaj całego „Poranka WNET”!


 

Komentarze