Michał Wypij, Jan Piekło, Jacek Liziniewicz, Jakub Wiech – Popołudnie WNET – 08.09.2020 r.

Popołudnia WNET można słuchać od poniedziałku do piątku w godzinach 16:00 – 18:00 na: www.wnet.fm, 87.8 FM w Warszawie, 95.2 FM w Krakowie i 96,8 FM we Wrocławiu. Zaprasza Łukasz Jankowski.

Goście Popołudnia WNET:

Michał Wypij – poseł Porozumienia;

Jan Piekło – dyplomata, były ambasador na Ukrainie;

Jacek Liziniewicz – dziennikarz „Gazety Polskiej”;

Jakub Wiech – zastępca redaktora naczelnego portalu Energetyka24.pl


Prowadzący: Łukasz Jankowski

Wydawca: Jaśmina Nowak 

Realizator: Marcin Głos


Michał Wypij / Fot. Luiza Komorowska, Radio Wnet

Michał Wypij komentuje projekt zmian ustawy o ochronie zwierząt. Zauważa, że projekt ten nie jest objęty umową koalicyjną, więc będzie jeszcze dyskutowany. „Co do zasady uważam, że stać nas na wypracowanie lepszego prawa chroniącego zwierzęta”- deklaruje. Wyraża obawę, że na zakazie hodowli zwierząt na futro skorzystają inne kraje europejskie. Podkreśla, że „Zarzynanie własnej gospodarki to temat, który trzeba co najmniej omówić”. Poseł Porozumienia zauważa, że rzeczony projekt ma szeroki wachlarz regulacji. Ocenia, iż prawica wcale nie jest niewrażliwa na krzywdę zwierząt.

Rozmówca Łukasza Jankowskiego odnosi się do rzekomej chęci powrotu do rządu Jarosława Gowina. Stwierdza, że jest zwolennikiem ponownego wejścia do Rady Ministrów szefa Porozumienia. Wskazuje, iż wobec planowanego zmniejszenia liczby resortów szczegóły rekonstrukcji muszą być jeszcze przedyskutowane. Zdaniem parlamentarzysty były wicepremier „udowodnił, że polska polityka go potrzebuje”. Dodaje, że „minister Emilewicz stanęła na wysokości zadania”. Zaznacza, iż „Nie widzimy powodu by oddawać jakieś ministerstwo”.


Jan Piekło | Fot. Paweł Bobołowicz

Jan Piekło komentuje sytuację na Białorusi, którą porównuje do wydarzeń na ukraińskim Majdanie. Wskazuje, że na Białorusi „nie doszło jeszcze do bitw ulicznych”. Ocenia, iż „Białoruś wciąż jest częścią obszaru postsowieckiego, którym rządzi Putin”. Dobrze ocenia działania polskiego rządu. Zarzuca prezydentowi Łukaszence porwania i brutalne tłumienie protestów. Były ambasador na Ukrainie wskazuje, że zatrzymani na Białorusi najemnicy rosyjscy zostali wydani Federacji Rosyjskiej. Ukraina chciała by wagnerowców wydać jej, gdyż walczyli przeciwko niej. Mogło to wpłynąć na decyzję Kijowa o zawieszeniu stosunków dyplomatycznych z Mińskiem.

Dyplomata komentuje otrucie Aleksieja Nawalnego, zwracając uwagę na protesty w Chabarowsku. Ocenia, że Rosja ma problem, więc obecnie można na Władimira Putina wywierać nacisk. „Mamy przywódcę, który po prostu truje i morduje swoich przeciwników”. Zauważa, że Łukaszenka wpadł na ten sam pomysł, co jego rosyjski odpowiednik, czyli chce zmienić konstytucję.

Jan Piekło odnosi się do słów Marka J. Nowakowskiego, który przestrzegał przed zbyt dalekimi zmianami na Białorusi. Sądzi, że po tym co się stało nie ma możliwości powtórzenia na Białorusi scenariusza polskiego (stan wojenny, a później Okrągły Stół).


Jacek Liziniewicz komentuje sprawę sądową „Gazety Polskiej” ze Zbigniewem Bońkiem. Zgodnie z wyrokiem „Gazeta Polska Codziennie” nie będzie mogła pisać o  prezesie PZPN przez okres roku. [related id=124368 side=left] Redaktor „Gazety Polskiej” odnosi się do propozycji zmian w ustawie o ochronie praw zwierząt.  Stwierdza, że „Ludzie już futer nie używają. Zbyt futer jest żaden”. Podkreśla, iż polski eksport futer negatywnie wpływa na nasze środowisko naturalne, gdyż m.in. norki uciekają wypierając lokalne gatunki. Ocenia, iż branża futrzarska „i tak będzie się zwijać”. W związku z tym można go zamknąć. Odnosząc się do zapisów propozycji ustawy dotyczących schronisk ocenia, że wiele właścicieli schronisk żyje z niewłaściwych praktyk wobec zwierząt. Sądzi, iż tak szerokie zmiany mogą spowodować silną koalicję przeciwko reformie. Wobec tego lepszym pomysłem byłoby ograniczenie się do np. zakazu hodowli zwierząt na futra. Lizinikiewicz mówi o tym, jak wyglądają interwencje ws. znęcania się nad zwierzętami.

Lizinkiewicz komentuje zablokowanie ulicy Świętokrzyskiej przez grupę aktywistów ekologicznych. Wskazuje, że głównym celem ekologów powinny być raczej wielkie korporacje. Sądzi, iż protestujący nie są świadomi tego, co musielibyśmy zrobić, by spełnić ich postulaty.


Jakub Wiech / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio WNET

Jakub Wiech relacjonuje Forum Ekonomiczne w Karpaczu, które zostało przeniesione z Krynicy. Wiadomością dnia jest ogłoszenie projektu nowej polityki energetycznej Polski do 2040 r. Oparty on będzie na wiatrowej energetyce morskiej i energetyce jądrowej. „Toczą się dyskusje dotyczące liberalizacji ustawy odległościowej”- wskazuje dziennikarz, odpowiadając na pytanie, czy możemy spodziewać się powrotu elektrowni wiatrowych na ląd.

Gość Popołudnia WNET odnosi się także do przyszłości Nord Stream II w kontekście otrucia Aleksieja Nawalnego. Pojawiła się propozycja by wstrzymać budowę gazociągu na okres dwóch lat. W tym czasie, jak liczą Niemcy, zmieni się układ polityczny w USA i będzie można dokończyć projekt bez ryzyka amerykańskich sankcji. Jakub Wiech wskazuje, że nasi zachodni sąsiedzi ignorowali gorsze rzeczy, które robiła Rosja, jak zestrzelenie ukraińskiego samolotu, czy zabójstwo Siergieja Skripala.

Komentarze