Goście „Popołudnia WNET”:
dr Rafał Brzeski – politolog
dr hab. Michał Lubina – politolog, Instytut Bliskiego i Dalekiego Wschodu UJ
Kacper Ochman – ekspert ds. Kaukazu
Prowadzący: Łukasz Jankowski
Realizator: Franciszek Żyła
Dr Rafał Brzeski omawia zjawisko imigracji białoruskich informatyków do Polski. Zwraca uwagę, że część z nich prawdopodobnie została zwerbowana przez rosyjskie służby specjalne. Mówi ponadto o sytuacji epidemicznej w Polsce. Na Podlasiu odkryto kilka nowych wariantów koronawirusa. W opinii politologa, istnieją bardzo silne przesłanki, że pandemia COVID-19 wybuchła na skutek niekontrolowanego wycieku z laboratorium w Wuhan.
Gość „Popołudnia WNET” mówi również o problemie rosyjskich i komunistycznych wpływów, jakim, jak mówi, podlega amerykańska Partia Demokratyczna. Ocenia, że spikerka Izby Reprezentantów Nancy Pelosi fascynuje się komunizmem, a taki światopogląd wyniosła z domu rodzinnego. Jej ojciec był związany z organizacjami posądzanymi o pełnienie roli sowieckiej agentury w USA. Sama Pelosi miała zaś współpracować z komunistami z Kuby i Nikaragui.
Dr hab. Michał Lubina mówi o rozpoczętym dzisiaj strajku generalnym w Myanmie. Ocenia, że nie przyczyni się do zmiany sytuacji politycznej w kraju, chyba że wydarzy się cud. Pozostałe scenariusze dla kraju, zdaniem eksperta, są albo złe, albo fatalne. Obywatelom daje się do wyboru rządy różnych przedstawicieli armii, co w opinii gościa „Popołudnia WNET” jest jak „wybór kata”. Dr hab. Lubina zauważa, że ludzie, którzy całe dorosłe życie spędzili na walkach przygranicznych, niekoniecznie muszą wiedzieć, jak się zarządza państwem. Rozmówca Łukasza Jankowskiego odnotowuje ponadto delikatną reakcję Stanów Zjednoczonych na rozwój sytuacji w Myanmie.
Politolog charakteryzuje ponadto protesty w Myanmie. Dużą część ich uczestników stanowią ludzie młodzi.
Kacper Ochman relacjonuje stan akcji szczepień w Azji Centralnej i na Kaukazie. Między innymi ze względów klimatycznych, w regionie tym bardzo popularna jest rosyjska szczepionka Sputnik V. Kazachstan planuje opracować własną szczepionkę na bazie rosyjskiej. Z kolei Azerbejdżan przychylnym okiem spogląda na szczepionkę chińską.