Denis Dziuba, Piotr Dmitrowicz, Zbigniew Stefanik, dr Konrad Zasztowt – Popołudnie WNET – 01.09.2020 r.

Popołudnia WNET można słuchać od poniedziałku do piątku w godzinach 16:00 – 18:00 na: www.wnet.fm, 87.8 FM w Warszawie, 95.2 FM w Krakowie i 96,8 FM we Wrocławiu. Zaprasza Jaśmina Nowak.

Goście Popołudnia WNET:

Denis Dziuba – dziennikarz telewizji Biełsat TV;

Piotr Dmitrowicz – dyrektor Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego w Warszawie;

Zbigniew Stefanik – korespondent polskich mediów z Francji;

Maksym Czerniawski – uchodźca polityczny z Białorusi;

Dr Konrad Zasztowt – Uniwersytet Warszawski.


Prowadzący: Jaśmina Nowak i Jan Gromnicki

Realizator: Marcin Głos


Dziennikarz Denis Dziuba relacjonuje wydarzenia trwające na Białorusi i wskazuje, że liczba protestujących zmniejsza się, a władza ponownie urządza łapanki. Coraz więcej protestujących stanowią kobiety, których tamtejsza milicja OMON stara się nie aresztować. Białoruska opozycja wciąż nie wyłoniła lidera, ale wczoraj utworzona została partia „Razem” przez sztab Wiktor Babaryki, której prace koordynuje Maria Kolesnikowa. Gość Popołudnia Wnet uważa, że Białorusini są gotowi na turbulencje gospodarcze i wyrzeczenia, które mogłyby być efektem transformacji politycznej w kraju. Odnosząc się do pytania o niewpuszczenie na Białoruś ks. abp Kondrusiewicza, redaktor Dziuba podkreśla, że kościół w całym kraju pomagał protestującym np. proponując nocleg i bezpieczny pobyt w świątyni, gdy urządzane były łapanki. Jego zdaniem, uniemożliwienie wjazdu abp. Kondrusiewicza to zemsta za pomoc kościoła.


Dyrektor Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego w Warszawie, Piotr Dmitrowicz opowiada o najnowszej wystawie zdjęć Pawła Bielca, krakowskiego fotografa, który uwiecznił klimat przedwojennego Krakowa, następnie dramatyczny moment wkroczenia niemieckiej armii do dawnej stolicy Polski, a później zastąpienia jej okupacją sowiecką. Historyk zwraca uwagę, że data zakończenia II wojny światowej w dniu 8 maja 1945 roku jest równie nieszczęśliwym momentem, co 1 i 17 września 1939 roku, ze względu na ogromny bilans strat i zniszczeń, jaki poniósł polski naród. Dodaje, że jeden z niemieckich historyków oszacował, iż Niemcy w całej okupowanej Europie w latach 1939-1945 uzyskali dochód odpowiadający dzisiejszej wartości dwóch bilionów euro: „Ten strumień pieniędzy i dzieł sztuki płynął z Polski do Niemiec, a czego nie mogli Niemcy czy sowieci wywieść i zrabować, to po prostu niszczyli”. Dyrektor Piotr Dmitrowicz podkreśla, że nie powinniśmy przedstawiać filmów historycznych na temat II wojny światowej w sposób „radosny, gdzie wszyscy są świetnie ubrani, dożywieni i zadowoleni, a nawet jak jest strasznie, to z drugiej strony jest sympatycznie. Mnie to osobiście razi […] Powinniśmy pamiętać, że wojna to nie tylko bitwy i żołnierze, ale zwykli ludzie, cywile, którzy tracili życie w łapankach, masowych rozstrzeliwaniach czy wywózkach do niemieckich obozów koncentracyjnych”.


Korespondent polskich mediów z Francji, Zbigniew Stefanik mówi, że podczas swojej dzisiejszej wizyty w Bejrucie, prezydent Francji spotkał się z liderami frakcji politycznych i wpływowych grup, które kształtują życie polityczno-społeczno i gospodarcze Libanu. Emanuel Macron zaapelował o powołanie rządu technicznego w tym państwie, który powinien zająć się odbudową kraju po niedawnej katastrofie w bejruckim porcie. Koszty eksplozji szacowane są na około 10 mld euro. Emanuel Macron uważa, że należy pomóc Libanowi, by uniknąć kolejnej wojny domowej i destabilizacji Bliskiego Wschodu. Gość Popołudnia Wnet wskazuje, że radykalne ugrupowania islamistyczne przeniosły się na kontynent Afrykański, gdzie wojska francuskie prowadzą operacje militarne, by ustabilizować północną Afrykę i oczyścić region z „elementu dżihadystycznego i islamistycznego”. Wedle raportu opublikowanego przez francuskie MSW, obecnie we Francji pod obserwacją znajduje się 8 tys. osób podejrzanych o radykalizacje islamistyczną. Od 2017 roku, funkcjonariusze nad Sekwaną udaremnili 32 zamachy terrorystyczne, a obecnie we francuskich więzieniach przebywa 505 dżihadystów skazanych za terroryzm.


Uchodźca polityczny z Białorusi, Maksym Czerniawski donosi, że Swiatłana Cichanouska zwołała Radę Koordynacyjną, a wobec jej członków dokonano już aresztowań i wszczęto sprawy karne. Protesty na Białorusi nadal trwają, a dzisiaj na ulice wyszli studenci. Niektórzy Białorusini chcieliby wyjechać z kraju, gdyż obawiają się represji ze strony władz, ale większość ludzi chce pozostać i nadal walczyć o wolne demokratyczne wybory. Maksym Czerniawski spodziewa się, że w najbliższych dniach protesty pokojowe nie ucichną, a ostrzeżenia i groźby ze strony Aleksandra Łukaszenki o możliwej rosyjskiej interwencji na Białorusi, spotkają się z surowymi sankcjami ze strony UE i USA: „To wykorzystuje się tylko dlatego, aby zastraszyć Białorusinów, by nie wychodzi na ulicę. To jest element propagandy”.


Ekspert ds. tureckich , dr Konrad Zasztowt wskazuje, że grecko-turecki spór na Morzu Śródziemnym jest bliski przerodzeniu się w konflikt zbrojny, a główną przyczyną są okręty eskortujące tureckie statki, które badają dno morskie w celu znalezienia pokładów gazu w strefach Morza Śródziemnego, do których roszczenia wysuwają także Grecy. Obie strony „potrząsają szabelką”, ale po stronie Grecji opowiada się Francja i pozostali członkowie Unii Europejskiej. Erdogan zmagając się z trudną sytuacją gospodarczą w swoim kraju, stara się wyszukać różnorakie konflikty i zogniskować uwagę społeczeństwa na tematach zastępczych, które odwrócą ich uwagę od problemów ekonomicznych. Dr Zasztowt dodaje, że władze tureckie otworzyły swoje granice i wypuściły imigrantów w kierunku Europy, a nawet podwozili ich autobusami na granicę, by następnie poprzez prorządowe media siać propagandę i pokazywać „bezlitosną twarz Grecji, która nie dba o prawa człowieka”.

Komentarze