Cejrowski: Musimy się wziąć za lewaków. Powinniśmy własną argumentacją ich pokonać

Wojciech Cejrowski o sytuacji w polskim szkolnictwie, reżimie sanitarnym i leku na koronawirusa oraz o kryzysie migracyjnym w USA i o tym, co ma Coca-Cola do prawa wyborczego w Georgii.

Wojciech Cejrowski krytykuje sytuację w polskim szkolnictwie. Ocenia, że uczniowie powinni jak najszybciej wrócić do ławek, a dopóki tak się nie stanie nauczyciele nie powinni pobierać pensji:

Minister edukacji nie jest od zastanawiania się, co zrobić z pandemią. Ma zapewnić dostarczanie pełnowartościowej usługi szkolnej. Obecnie mamy oszukańczy układ, przeciwko któremu obywatele muszą się w końcu zbuntować.

Gospodarz „Studia Dziki Zachód” podkreśla, że obecnie panuje reżim porównywalny do tego, w którym Polacy byli zmuszeni funkcjonować za czasów Wojciecha Jaruzelskiego.

To nieprawda, że polski rząd robi tak, jak cały świat. Poza tym, nie możemy bezmyślnie oglądać się na innych.

Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego zwraca uwagę na społeczne i psychiczne koszty przyjętej strategii zwalczania koronawirusa:

Przykręcamy śrubę covidowi, a jednocześnie dławimy wiele innych rzeczy. Dla młodzieży długotrwała izolacja to dramat.

Jak dalej mówi podróżnik, szczepionki nie są właściwym sposobem pokonania pandemii. Postuluje raczej zintensyfikowanie prac nad skutecznym lekiem.

Omówione zostają ponadto zagadnienia związane z kryzysem gospodarczym. Wojciech Cejrowski ocenia, że rządy, które prowadzą dodruk pieniędzy, nie powinny ich zbierać w podatkach.

Wojciech Cejrowski komentuje również sytuację społeczną, polityczną i gospodarczą w USA. Jak mówi:

Od czasu objęcia prezydentury przez Bidena nie ma żadnej granicy między USA a Meksykiem.

Podróżnik informuje, że w Ameryce nie potrzeba przynosić pliku zaświadczeń do urzędu. Wystarczy, że przedsiębiorca złoży deklarację pod przysięgą.

Za krzywoprzysięstwo jest kara ciężkiego więzienia.

Przysięga zamiast zaświadczenia obowiązuje w stanie Georgia także w przypadku głosowania. Władze stanu postanowiły to jednak zmienić wobec nadużywania tego przez osoby nie mające prawa głosu. Przeciwko wprowadzeniu obowiązku legitymowania się przy głosowaniu w stanie Georgia protestują korporacje Delta i Coca-Cola. Donald Trump w odpowiedzi na to stwierdził, że w takim razie Coca-Cola powinna wpuszczać ludzi na zebrania swych akcjonariuszy, a Delta na pokłady swych samolotów, na podstawie przysięgi, a nie dokumentów.

  • Avatar

    Dzień dobry,

    Jako lewak, a pewnie i komunista (trochę żart, ale nie całkiem) z przyjemnością powitałem Radio WNET. W końcu mam dostęp do poglądów które są mi całkowicie obce, ale podawanych w formie która mnie nie obraża i zachowuje obiektywizm. A to rzadkość w mediach teraz.

    Dlatego muszę zaprotestować. Zawsze miałem duży szacunek dla Pana Cejrowskiego, za jego często dość „oryginalne” poglądy, zawsze starałem się zachować do nich dystans uznając, że to tylko poglądy. Ale dziś, Szanowny Panie, przesadził Pan. Zatrzymałem się w połowie audycji gdyż do końca już nie zniosłem.

    To co Pan mówi to niestety demagogiczne półprawdy. Powiedział Pan że trzeba leczyć COVID a nie zapobiegać. Nie skupiać się na szczepionkach a na lekach. Niestety, na świecie jest wiele groźnych wirusowych chorób, śmiertelnych i powodujących epidemie. I do dziś nie znaleziono leków na wirusy (o działaniu choć odrobinę przypominającym magię antybiotyków na bakterie). Te co są przypominają bardziej chemioterapię a ich podstawą działania jest to żeby zmniejszyć ilość wirusa w organizmie do poziomu w którym organizm sobie z nim poradzi albo nie umrze od niego. NIE MA LEKÓW na konkretne wirusy. Więc jedyną metodą jest używanie szczepionek, które na tyle utrudnią początkowe namnażanie się wirusa żeby pacjent zazwyczaj nie zachorował poważniej albo wyzdrowiał. Proszę nie opowiadać więc takich głupot!

    Drugie kłamstwo. Jakaś bzdura o rozrywaniu płuc przez respiratory zamiast których powinno się stosować tlen (którego się nie dostarcza do szpitali). Po tej wypowiedzi już wyłączyłem audycję. Szanowny Panie Cejrowski. W respiratorach stosuje się też tlen. W zależności od stanu pacjenta, tez go się dodaje. A tlen bez wspomagania oddychania w pewnej fazie już nic nie daje kiedy pacjent nie ma już siły napinać mięśni aby oddychać. I to przedostatnia deska ratunku. Na ostatnią nie każdy się załapie (sztuczne natlenianie krwi, pewnie jest kilka sztuk na duże miasto).

    I powiedział Pan że COVID jest mniej groźny niż grypa? To co się stało że nagle do szpitali zaczęto zwozić ludzi którzy się duszą? Grypa jest groźną chorobą i jak COVID zostanie z nami pewnie. Tylko, że grypa daje niebezpieczne powikłania bardzo, bardzo rozciągnięte w czasie. Tak że jest czas na leczenie pacjenta po kolei z każdej z nich. No i część oczywiście umrze. I nikt nie wpisze „śmierć z powodu grypy” do aktu zgonu, tylko np. tzn „zawał”. A przy COVID niebezpieczne powikłania są może nie częstsze niż przy grypie ale występują nagle i wiele na raz. Dlatego to niebezpieczna choroba. I nie wnikam tu w sensowność restrykcji (część jest bezsensowna, jak totalny lockdown, części brakuje).

    I kolejna sprawa. Jakieś demagogiczne bzdury o tym że szczepiona mRNA jest jakoby nieskuteczna gdyż nie zawiera kompletnego, „unieszkodliwionego” wirusa podana wraz z informację że sam producent nie wie na jak długo utrzyma się odporność. Bo i skąd ma wiedzieć? Dowiemy się po latach, ale już widać że wiele cześć osób nie wytwarza przeciwciał, ale częściej zdarza się to chyba wśród ozdrowieńców i szczepionych innymi szczepionkami). I że wirus mutuje i trzeba będzie robić kolejne szczepionki. Ale to zjawisko naturalne, tak samo jak to że tylko niewielka ilość osób umiera z powodu obecnego koronawirusa.

    A co do użycia „osłabionego” wirusa kontra mRNA to właśnie tu jest rewolucja. Tradycyjne szczepionki dają bardziej zróżnicowaną odpowiedź organizmu (czasami niepożądaną, czasami za słabą) i mogą zawierać wiele „dopalaczy” np. zwiększających odpowiedź immunologiczną organizmu. A każdy taki dodatek to pewien promil działania niepożądanego (jak np. pogłębienia ukrytej narkolepsji w przypadku szczepionki na świńską grypę). Dlatego to jest typ niemalże szczepionki idealnej! Ale i tak, każda ingerencja w organizm może mieć jakieś konsekwencje. I znam człowieka który poszedł na pobranie krwi a potem umarł. Ale taka śmierć jest znacznie bardziej prawdopodobna niż po szczepionce mRNA.

    Więc proszę nie opowiadać takich bzdur ludziom którzy są gotowi w to uwierzyć. Rozumiem Pana wściekłość na irracjonalne działania rządów, zamykanie szkół zamiast innych (mam całą listę) działań które realnie by pomogły. Proszę dla dobra swoich słuchaczy się opanować. Inaczej stracę do Pana szacunek, jako osoby która wnosi odpowiednią dawkę sensownej kontrowersji w moje poukładane życie.

    Z poważaniem,

    Sebastian XXXXXX

    (nazwisko do wiadomości redakcji jeśli to możliwe)

  • Avatar

    Po pierwsze, to gdzie jest audycja z 19 kwietnia? Na jutubie już jest.
    Po drugie jeśli chodzi o protesty przeciwko niemiłościwie nam panującym, to może nawalanie się z policjantami, to nie najlepszy pomysł, zwłaszcza, że są inne: Proponuję akcję wypłacania oszczędności bankowych w gotówce. Rządowi antagonizm policyjno-obywatelski jest na rękę -dzielą i rządzą. Pewne komplikacje w pracy systemu bankowego byłoby uderzeniem w miękkie podbrzusze. Wiadomo skąd Morawieckiemu wyrosły, więc niech jego pałują ci, których musi słuchać. Gdyby w określony dzień tygodnia, albo miesiąca obywatele wybrali się do banków i bankomatów i wypłacili, co ich, to bez przemocy moglibyśmy dość skutecznie pokazać co myślimy o władzy i gdzie widzimy, że ta władza jest sprawowana.

  • Avatar

    Po pierwsze, to gdzie jest audycja z 19 kwietnia? Na jutubie już jest.
    Po drugie jeśli chodzi o protesty przeciwko niemiłościwie nam panującym, to może nawalanie się z policjantami, to nie najlepszy pomysł, zwłaszcza, że są inne: Proponuję akcję wypłacania oszczędności bankowych w gotówce. Rządowi antagonizm policyjno-obywatelski jest na rękę -dzielą i rządzą. Pewne komplikacje w pracy systemu bankowego byłoby uderzeniem w miękkie podbrzusze. Wiadomo skąd Morawieckiemu nogi wyrosły, więc niech jego pałują ci, których musi słuchać. Gdyby w określony dzień tygodnia, albo miesiąca obywatele wybrali się do banków i bankomatów i wypłacili, co ich, to bez przemocy moglibyśmy dość skutecznie pokazać co myślimy o władzy i gdzie widzimy, że ta władza jest sprawowana.

Komentarze