Cejrowski: Musimy uznać, że człowiek nie jest w stanie nic zrobić ws. wirusa i zaprzestać wykonywania panicznych ruchów

Gospodarz „Studia Dziki Zachód” omawia kwestie związane ze zwalczaniem pandemii COVID-19 oraz o końcowym etapie procesu wyborczego w Stanach Zjednoczonych.

Wojciech Cejrowski mówi, że bardzo wielu Amerykanów podejrzewa, że wybory prezydenckie zostały sfałszowane. Dotyczy to nawet części zwolenników Partii Demokratycznej. Zdaniem podróżnika kwestionowanie wyniku wyborów w poszczególnych stanach nie jest niczym nowym.

Pytanie, czy Kongres uzna te wątpliwości za ważne czy nieważne i przepchnie wybór Bidena.

Odnosząc się do wyborów do Senatu USA, gospodarz „Studia Dziki Zachód” kwestionuje sens organizowania drugich tur w wyborach. Przestrzega przed negatywnymi konsekwencjami dominacji Partii Demokratycznej w obu izbach Kongresu:

Amerykańska konstytucja jest napisana w taki sposób, by Senat i Izba Reprezentantów mogły się nawzajem szachować.

Wojciech Cejrowski opowiada o migracji Amerykanów ze stanów rządzących przez Demokratów m.in. do Teksasu. Dotyczy to również najbogatszych i wizjonerów.

Lewak Elon Musk przewidział upadek Kalifornii.

Podróżnik postuluje zmiany systemu politycznego w Polsce i umocnienie roli prezydenta:

Niech głowa państwa realnie sprawuje władzę wykonawczą, zamiast obecnej funkcji dekoracyjnej.

Poruszona zostaje również kwestia walki z pandemią koronawirusa. Wojciech Cejrowski wskazuje, że:

Człowiek musi przyznać, że nic nie może zrobić w kwestii wirusa, a nie wykonywać paniczne ruchy, by obywatele wiedzieli, że rząd coś robi.

Komentarze