Jeśli Mnie kto miłuje, będzie zachowywał moją naukę, a Ojciec mój umiłuje go i przyjdziemy do niego

To wam powiedziałem, przebywając wśród was. A Paraklet, Duch Święty, którego Ojciec pośle w moim imieniu, On was wszystkiego nauczy i przypomni wam wszystko, co Ja wam powiedziałem.

 

Jezus powiedział do swoich uczniów: Kto ma przykazania moje i je zachowuje, ten Mnie miłuje. Kto zaś Mnie miłuje, ten będzie umiłowany przez Ojca mego, a również Ja będę go miłował i objawię mu siebie. Rzekł do Niego Juda, ale nie Iskariota: Panie, cóż się stało, że nam się masz objawić, a nie światu? W odpowiedzi rzekł do niego Jezus: Jeśli Mnie kto miłuje, będzie zachowywał moją naukę, a Ojciec mój umiłuje go i przyjdziemy do niego, i mieszkanie u niego uczynimy. Kto nie miłuje Mnie, ten nie zachowuje słów moich. A nauka, którą słyszycie, nie jest moja, ale Tego, który Mnie posłał, Ojca. To wam powiedziałem, przebywając wśród was. A Paraklet, Duch Święty, którego Ojciec pośle w moim imieniu, On was wszystkiego nauczy i przypomni wam wszystko, co Ja wam powiedziałem.

J 14, 21-26

Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie. Gdybyście Mnie poznali, znalibyście i mojego Ojca

Odezwał się Tomasz: Panie, nie wiemy, dokąd idziesz. Jak więc możemy znać drogę? Odpowiedział mu Jezus: Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie.

 

Jezus powiedział do swoich uczniów: Niech się nie trwoży serce wasze. Wierzycie w Boga? I we Mnie wierzcie! W domu Ojca mego jest mieszkań wiele. Gdyby tak nie było, to bym wam powiedział. Idę przecież przygotować wam miejsce. A gdy odejdę i przygotuję wam miejsce, przyjdę powtórnie i zabiorę was do siebie, abyście i wy byli tam, gdzie Ja jestem. Znacie drogę, dokąd Ja idę. Odezwał się do Niego Tomasz: Panie, nie wiemy, dokąd idziesz. Jak więc możemy znać drogę? Odpowiedział mu Jezus: Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie. Gdybyście Mnie poznali, znalibyście i mojego Ojca. Ale teraz już Go znacie i zobaczyliście. Rzekł do Niego Filip: Panie, pokaż nam Ojca, a to nam wystarczy. Odpowiedział mu Jezus: Filipie, tak długo jestem z wami, a jeszcze Mnie nie poznałeś? Kto Mnie widzi, widzi także i Ojca. Dlaczego więc mówisz: „Pokaż nam Ojca”? Czy nie wierzysz, że Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we Mnie? Słów tych, które wam mówię, nie wypowiadam od siebie. To Ojciec, który trwa we Mnie, On sam dokonuje tych dzieł. Wierzcie Mi, że Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we Mnie. Jeżeli zaś nie – wierzcie przynajmniej ze względu na same dzieła! Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto we Mnie wierzy, będzie także dokonywał tych dzieł, których Ja dokonuję, a nawet większe od tych uczyni, bo Ja idę do Ojca.

J 14, 1-12

Kto we Mnie wierzy, będzie także dokonywał tych dzieł, których Ja dokonuję, a nawet większe od tych uczyni

To Ojciec, który trwa we Mnie, On sam dokonuje tych dzieł. Wierzcie Mi, że Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we Mnie. Jeżeli zaś nie – wierzcie przynajmniej ze względu na same dzieła!

 

Jezus powiedział do swoich uczniów: Gdybyście Mnie poznali, znalibyście i mojego Ojca. Ale teraz już Go znacie i zobaczyliście. Rzekł do Niego Filip: Panie, pokaż nam Ojca, a to nam wystarczy. Odpowiedział mu Jezus: Filipie, tak długo jestem z wami, a jeszcze Mnie nie poznałeś? Kto Mnie widzi, widzi także i Ojca. Dlaczego więc mówisz: „Pokaż nam Ojca”? Czy nie wierzysz, że Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we Mnie? Słów tych, które wam mówię, nie wypowiadam od siebie. To Ojciec, który trwa we Mnie, On sam dokonuje tych dzieł. Wierzcie Mi, że Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we Mnie. Jeżeli zaś nie – wierzcie przynajmniej ze względu na same dzieła! Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto we Mnie wierzy, będzie także dokonywał tych dzieł, których Ja dokonuję, a nawet większe od tych uczyni, bo Ja idę do Ojca. A o cokolwiek prosić będziecie w imię moje, to uczynię, aby Ojciec był otoczony chwałą w Synu. O cokolwiek prosić Mnie będziecie w imię moje, Ja to spełnię.

J 14, 7-14

Polska szkoła w Wiedniu pracuje od wtorku do soboty i uczęszcza do niej ponad 450 uczniów, od podstawówki do liceum

– Mamy też sytuacje, kiedy dzwonią do nas Austriacy i szukają różnych materiałów o polskiej historii, geografii, przyrodzie – o działaniach polskiej szkoły w Wiedniu mówiła Hanna Kaczmarczyk.

Szkoła przy ambasadzie Rzeczpospolitej w Wiedniu jest kompleksem podstawówki, gimnazjum i liceum o charakterze uzupełniającym w stosunku do szkół austriackich albo szkół obcych. Ponad 450 uczniów uczęszcza do niej od wtorku do soboty. Lekcje odbywają się po południu, poza sobotami, kiedy to zajęcia są przed południem.

Dyrektor szkoły Hanna Kaczmarczyk zapytana o rolę rodziców w kształceniu stwierdziła, że jest ona widoczna szczególnie przy małych dzieciach. Rodzice muszą przywozić dzieci i wspierać je: – Później gimnazjaliści czy licealiści przyjeżdżają już samodzielnie. To są już ich wybory i decyzje. Tym bardziej się cieszymy, że mamy również młodzież w tym wieku.

Rozmówczyni Aleksandra Wierzejskiego powiedziała również, że jednym z problemów tamtejszej edukacji jest nieznajomość języka niemieckiego wśród dzieci obcokrajowców. Walcząc z tym zjawiskiem, Austriacy nakazali wśród obcokrajowców naukę języka niemieckiego już w przedszkolu. Nie oznacza to jednak bardzo dużego stawiania na ten język. Tamtejsze szkoły na poziomie naszego liceum skupiają się tylko na praktycznym użyciu tego języka, co jest przeciwieństwem polskiej szkoły, gdzie uczniowie muszą znać literaturę piękną. Oczywiście zdarzają się wyjątki, ponieważ tamtejsze placówki edukacyjne mają bardzo dużą autonomię.

Zapytana, czy Polacy pozostają w Austrii, stwierdziła, że wielu z nich wraca do Polski: – Wracają na studia, wracają do pracy. Czasem jest tak, że są i tu, i tu. To jest w sumie dobra sytuacja. Gorzej, jeśli nigdzie się nikt nie zakorzeni. Wtedy jest problem. Natomiast jeżeli mają te dwa kraje, dwie ojczyzny, radzą sobie z tym doskonale. To są często osoby dwu lub wielojęzyczne. W tym zakresie mamy bardzo dobre doświadczenia.

Cieszy też to, że mieszkańcy Wiednia w miarę interesują się Polską. Jak informuje nas dyrektor Hanna Kaczmarczyk, duże zainteresowanie naszą ojczyzną jest wśród austriackich nauczycieli, którzy mają polskich uczniów: – Organizowaliśmy dwie wizyty studyjne nauczycieli austriackich w Polsce, żeby bliżej poznali naszą kulturę. Mamy też sytuacje, kiedy dzwonią do nas Austriacy i szukają różnych materiałów o Polsce.

Dyrektor powiedziała również, jakie są inne możliwości nauki języka polskiego w Austrii.

Zapraszamy do wysłuchania rozmowy
WJB

 

Niech się nie trwoży serce wasze. Wierzycie w Boga? I we Mnie wierzcie! W domu Ojca mego jest mieszkań wiele

Odezwał się Tomasz: Panie, nie wiemy, dokąd idziesz. Jak więc możemy znać drogę? Odpowiedział mu Jezus: Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie.

 

Jezus powiedział do swoich uczniów: Niech się nie trwoży serce wasze. Wierzycie w Boga? I we Mnie wierzcie! W domu Ojca mego jest mieszkań wiele. Gdyby tak nie było, to bym wam powiedział. Idę przecież przygotować wam miejsce. A gdy odejdę i przygotuję wam miejsce, przyjdę powtórnie i zabiorę was do siebie, abyście i wy byli tam, gdzie Ja jestem. Znacie drogę, dokąd Ja idę. Odezwał się do Niego Tomasz: Panie, nie wiemy, dokąd idziesz. Jak więc możemy znać drogę? Odpowiedział mu Jezus: Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie.

J 14, 1-6

Tor na Służewcu był planowany jako samodzielne miasteczko. Miały się tam znajdować nawet przedszkole i szkoła

Parking na Służewcu jest w stanie pomieścić około 2-3 tysięcy samochodów, a w latach trzydziestych, kiedy tor był planowany, w Warszawie było zarejestrowanych około trzydziestu samochodów.

Gościem dzisiejszej audycji dotyczącej Toru Służewieckiego był jego rzecznik Sylwester Puczen. Tor Służewiecki kojarzy się przede wszystkim z wyścigami. Jest to jednak także miejsce spotkań towarzyskich i rekreacyjnych, a architektoniczna konstrukcja zaprojektowana przez hrabiego Zygmunta Plater-Zyberka w chwili powstania wyprzedzała swoje czasy. Niektóre jej rozwiązania jeszcze dzisiaj zaskakują zagranicznych architektów.

Warto na przykład wspomnieć, że parking na Służewcu jest w stanie pomieścić około 2-3 tysięcy samochodów, a w latach trzydziestych, kiedy tor był planowany, w Warszawie było zarejestrowanych około trzydziestu samochodów. Już wtedy dziennikarze pytali, czy to nie jest zbyt szalony pomysł. Architekt stwierdził, że on nie planuje tego toru na lata trzydzieste, czterdzieste, tylko na lata osiemdziesiąte – mówił nam rzecznik.

Co więcej, część rozwiązań nie została wprowadzana z powodu wybuchu II wojny światowej. Ówczesne plany zakładały m.in. powstanie przedszkola, szkoły i sklepów. Kompleks ma jednak tor główny, tor roboczy, mieszkania dla pracowników stajennych oraz trenerów, a stajnie mogą pomieścić kilkaset koni: – Obecnie na Służewcu gościmy około 600 koni w treningu. To ponad połowa wszystkich koni zgłoszonych w tym roku do wyścigów.

Gość audycji poinformował nas również, że w niedzielę dodatkowo na trybunach zasiądą zawodnicy żużlowi, który zaprezentują swoje „metalowe rumaki”, choć ścigać będą się jedynie żywe konie.

Rzecznik zaprosił naszych słuchaczy do odwiedzania Toru Służewiec, do którego można dostać się również komunikacją miejską. W dni wyścigów działa też specjalna linia autobusowa 300, która dowozi widzów od Metra Wilanowska pod same kasy biletowe na służewcu. Chętni mogą też dojechać tramwajem do pętli „Wyścigi” i dalej udać się pieszo w stronę toru.

Sylwester Puczen opowiedział również, co należy zrobić, aby wystawić konia na wyścigi, o pracy dżokeja i rodzajach wyścigów.

Zapraszamy do wysłuchania rozmowy.
WJB

Kto przyjmuje tego, którego Ja poślę, Mnie przyjmuje. A kto Mnie przyjmuje, przyjmuje Tego, który Mnie posłał

Sługa nie jest większy od swego pana ani wysłannik od tego, który go posłał. Wiedząc to, będziecie błogosławieni, gdy według tego czynić będziecie.

 

Kiedy Jezus umył uczniom nogi, powiedział im: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Sługa nie jest większy od swego pana ani wysłannik od tego, który go posłał. Wiedząc to, będziecie błogosławieni, gdy według tego czynić będziecie. Nie mówię o was wszystkich. Ja wiem, których wybrałem; lecz trzeba, aby się wypełniło Pismo: „Kto ze Mną spożywa chleb, ten podniósł na Mnie swoją piętę”. Już teraz, zanim się to stanie, mówię wam, abyście gdy się stanie, uwierzyli, że Ja jestem. Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto przyjmuje tego, którego Ja poślę, Mnie przyjmuje. A kto Mnie przyjmuje, przyjmuje Tego, który Mnie posłał.

J 13, 16-20

Ja przyszedłem na świat jako światłość, aby nikt, kto we Mnie wierzy, nie pozostawał w ciemności

Nie przyszedłem bowiem po to, aby świat potępić, ale by świat zbawić. Kto Mną gardzi i nie przyjmuje słów moich, ten ma swego sędziego: słowo, które wygłosiłem, ono to będzie go sądzić.

 

Jezus tak wołał: Ten, kto we Mnie wierzy, wierzy nie we Mnie, lecz w Tego, który Mnie posłał. A kto Mnie widzi, widzi Tego, który Mnie posłał. Ja przyszedłem na świat jako światłość, aby nikt, kto we Mnie wierzy, nie pozostawał w ciemności. A jeżeli ktoś słyszy słowa moje, ale ich nie zachowuje, to Ja go nie potępię. Nie przyszedłem bowiem po to, aby świat potępić, ale by świat zbawić. Kto Mną gardzi i nie przyjmuje słów moich, ten ma swego sędziego: słowo, które wygłosiłem, ono to będzie go sądzić w dniu ostatecznym. Nie mówiłem bowiem sam od siebie, ale Ojciec, który Mnie posłał, On Mi nakazał, co mam powiedzieć i oznajmić. A wiem, że przykazanie Jego jest życiem wiecznym. To, co mówię, mówię tak, jak Mi Ojciec powiedział.

J 12, 44-50

Czyny, których dokonuję w imię mojego Ojca, świadczą o Mnie. Ale wy nie wierzycie, bo nie jesteście z moich owiec

Otoczyli Go Żydzi i mówili do Niego: Dokąd będziesz nas trzymał w niepewności? Jeśli Ty jesteś Mesjaszem, powiedz nam otwarcie! Rzekł do nich Jezus: Powiedziałem wam, a nie wierzycie.

 

Obchodzono w Jerozolimie uroczystość Poświęcenia Świątyni. Było to w zimie. Jezus przechadzał się w świątyni, w portyku Salomona. Otoczyli Go Żydzi i mówili do Niego: Dokąd będziesz nas trzymał w niepewności? Jeśli Ty jesteś Mesjaszem, powiedz nam otwarcie! Rzekł do nich Jezus: Powiedziałem wam, a nie wierzycie. Czyny, których dokonuję w imię mojego Ojca, świadczą o Mnie. Ale wy nie wierzycie, bo nie jesteście z moich owiec.  Moje owce słuchają mego głosu, a Ja znam je. Idą one za Mną, a Ja daję im życie wieczne. Nie zginą na wieki i nikt nie wyrwie ich z mojej ręki. Ojciec mój, który Mi je dał, jest większy od wszystkich. I nikt nie może ich wyrwać z ręki mego Ojca. Ja i Ojciec jedno jesteśmy.

J 10, 22-30

 

Jezus powiedział do faryzeuszów: Ja jestem dobrym pasterzem. Dobry pasterz daje życie swoje za owce

Życie moje oddaję za owce. Mam także inne owce, które nie są z tej owczarni. I te muszę przyprowadzić i będą słuchać głosu mego, i nastanie jedna owczarnia i jeden pasterz.

 

Jezus powiedział do faryzeuszów: Ja jestem dobrym pasterzem. Dobry pasterz daje życie swoje za owce. Najemnik zaś i ten, kto nie jest pasterzem, do którego owce nie należą, widząc nadchodzącego wilka, opuszcza owce i ucieka, a wilk je porywa i rozprasza. Najemnik ucieka dlatego, że jest najemnikiem i nie zależy mu na owcach. Ja jestem dobrym pasterzem i znam owce moje, a moje Mnie znają, podobnie jak Mnie zna Ojciec, a Ja znam Ojca. Życie moje oddaję za owce. Mam także inne owce, które nie są z tej owczarni. I te muszę przyprowadzić i będą słuchać głosu mego, i nastanie jedna owczarnia i jeden pasterz.

J 10, 11-16