Program Wschodni – 21 września 2019 r. – Wśród gości Pawła Bobołowicza są: Paweł Prokop i dr Janusz Kowalczyk

Paweł Bobołowicz opowiada o szamanie, któremu przeszkodzono w wygnaniu Putina z Kremla, spółce Burisma Holding, a także o fałszowaniu historii przez Rosję.

Goście Programu Wschodniego:

Dr Janusz Kowalczyk – ekspert Centrum Europy Wschodniej UMCS;

Paweł Prokop – Fundator i Prezes Fundacji Inicjatyw Menadżerskich;


Prowadzący: Paweł Bobołowicz

Realizator: Karol Smyk


Innych audycji możesz posłuchać tutaj.

Szczepienia przeciw HPV będą refundowane ze środków publicznych

Prof. Piotr Rutkowski z Centrum Onkologii w Warszawie, zaprezentował założenia Polskiej Narodowej Strategii Onkologicznej, zapowiedział refundowane szczepienia przeciwko HPV.

Wirus HPV (Human Papillomavirus) to ludzki wirus brodawczaka. Wyróżnia się 150 typów HPV chorobotwórczych dla człowieka, niektóre z nich odpowiadają za zmiany przedrakowe szyjki macicy i raka szyjki macicy. Do zakażenia HPV dochodzi przede wszystkim drogą płciową, najczęściej w początkowym okresie po rozpoczęciu aktywności seksualnej. W ciągu swojego życia 50-80% aktywnych seksualnie kobiet i mężczyzn było lub będzie zakażonych HPV. Zakażenia HPV mogą prowadzić również do raka odbytu, przestrzeni ustno-gardłowej, pochwy, sromu.

Szczepionki przeciw HPV są bezpieczne i dobrze tolerowane. Występuje niewiele działań niepożądanych, tj. ból w miejscu wstrzyknięcia, zaczerwienienie , świąd, obrzęk, zmęczenie czy ból głowy. Zalecane jest, aby nie poddawać szczepieniom dziewczyn poniżej 9 roku życia, kobiet w ciąży, a także osobom z uczuleniem na składniki zawarte w szczepionce.

Na konferencji „Cancer Prevention 2020”, Profesor Piotr Rutkowski zapowiedział, że szczepienia przeciw HPV zostaną włączone do Programu Szczepień Ochronnych i będą refundowane ze środków publicznych.

Eksperci zwrócili uwagę na to, że niektóre nowotwory daje się eliminować. Należy do nich między innymi rak szyjki macicy. Doświadczenia krajów, w których szczepienia przeciw HPV są powszechnie stosowane i stają się również nadzieją dla polskich lekarzy. Prof. Piotr Rutkowski zapowiedział, że szczepienia przeciw HPV będą w Polsce włączone do kalendarza szczepień obowiązkowych. Efektem będzie zmniejszenie i wyeliminowanie przypadków nowotworów szyjki macicy. Narodowa Strategia Onkologiczna ma być przedstawiona rządowi do końca listopada, jednak znacznie wcześniej – zapewniał minister Szumowski – dokument będzie przesłany do konsultacji publicznych.

M.N.

Uroczysty pogrzeb ofiar zbrodni komunistycznych odbędzie się 22 września na Powązkach Wojskowych

22 września odbędzie się uroczysty pogrzeb 22 bohaterów walczących o wolną Polskę, zamordowanych przez władze komunistyczne w mokotowskim więzieniu.

Uroczystości pogrzebowe rozpoczną się od mszy św. o godz. 13, odprawionej w Katedrze Polowej Wojska Polskiego przez biskupa polowego Wojska Polskiego Józefa Guzdka. Po niej nastąpi przejazd karawanów z asystą na Cmentarz Wojskowy na Powązkach.

W latach 1944-47 dzięki wsparciu Armii Czerwonej i NKWD komuniści przejmowali i wzmacniali swoją władzę w Polsce. W ramach „umacniania władzy ludowej” rozbudowywany był aparat represji wymierzony przeciwko niepodległościowo nastawionym siłom wojskowym i politycznym. Sprawnej eliminacji domniemanych i rzeczywistych wrogów systemu miało służyć także opresyjne prawo, przewidujące karę śmierci w kilkudziesięciu przypadkach. Między 1946 a 195454 zapadło w Polsce kilka tysięcy wyroków śmierci, z których większość wykonano. Szacowana  łączna liczba straconych, zabitych w walce i zakatowanych w śledztwie sięga ok. 50 tys. osób. Cechą charakterystyczną dokonywanych mordów było ukrywanie ciał ofiar w nieznanych miejscach przez lata miejscach.

W latach 2012–2017, W wyniku prac Instytutu Pamięci Narodowej w kwaterze „Ł” i „ŁII” Cmentarza Wojskowego na Powązkach w Warszawie odkryte zostały szczątki ok. 300 osób. Do tej pory udało się zidentyfikować 71 z nich. 35 zidentyfikowanych ofiar zostało  pochowanych 27 września 2015 roku.

W niedzielę pochówku doczekają się kolejne ofiary stalinowskiego terroru, pamięć, o których ich oprawcy chcieli zatrzeć. Są to weterani Wojska Polskiego oraz wojskowych organizacji niepodległościowych: Armii Krajowej, Konspiracyjnego Wojska Polskiego Narodowej Organizacji Wojskowej, Narodowych Sił Zbrojnych, Narodowego Zjednoczenia Wojskowego, Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość”.

A.P.

Zniesienie limitu składki na ZUS nie obejmie jednoosobowej działalności – zapowiada rzecznik rządu

Jeżeli ktoś ma jednoosobową działalność gospodarczą, to w jego zasadach liczenia tego ryczałtowego ZUS-u […] nic się nie zmienia – powiedział rzecznik rządu Piotr Müller.

W piątek w „Poranku Rozgłośni Katolickich Siódma 9”, rzecznik rządu Piotr Müller komentował plany rządowe zniesienia limitu 30-krotności składek na ZUS:

Zniesienie limitu 30-krotności składek na ZUS obejmie osoby zatrudnione na umowę o pracę i nie będzie dotyczyć to jednoosobowej działalności gospodarczej.

Limit oznacza, że ktoś, kto w ciągu roku zarobi więcej niż 30-krotność prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce, nie musi już opłacać składek na ZUS. W tej chwili górny limit składek na ZUS wynosi 11 912 zł brutto miesięcznie (142,9 tys. zł. rocznie, czyli 30-krotność prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia miesięcznego w gospodarce narodowej na 2019 rok). Obecne rozwiązanie skutkuje tym, że ZUS nie musi wypłacać emerytur najbogatszym Polakom (jest ich ok. 350 tys.), które wynosiłyby dziesiątki tysięcy złotych. Brak takich wypłat z kolei nie prowadzi do rozstrzału między najmniejszymi i najwyższymi kwotami emerytur oraz, co najważniejsze, nie obciąża dzisiejszych pracujących (pamiętajmy, że emerytury są wypłacane na bieżąco z naszych składek; emerytury obecnie pracujących będą z kolei finansowane przez rodaków w przyszłości).

Popatrzmy, jak wygląda funkcjonowanie podatków w Polsce. Nie oszukujmy się, każdy odbiera ZUS jako daninę publiczną. Ale to nie jest podatek, to danina publiczna. Teraz jest tak, że jeżeli ktoś zarabia powyżej 30-krotności, to procentowo zaczyna coraz mniej płacić danin publicznych w stosunku do swoich zarobków. Okazuje się, że osoba, która zarabia średnie czy minimalne wynagrodzenie, płaci procentowo więcej danin publicznych niż osoba, która zarabia bardzo wiele. To jest jeden z argumentów, aby wyrównać tę różnicę.

W tych słowach Müller tłumaczył, dlaczego rząd zdecydował się na zniesienie limitu 30-krotności składek na ZUS.

A.P.

Wstrzymano sprzedaż jedenastu marek leków na zgagę

Główny Inspektor Farmaceutyczny zadecydował o prewencyjnym wstrzymaniu popularnych leków z obiegu. Wśród wycofanych leków są m.in. Ranigast, Riflux, Solvertyl oraz Ranitydyna.

Jak podaje GIF, w niektórych produktach leczniczych zawierających substancję czynną ranitydynę stwierdzono zanieczyszczenie N-nitrozodimetyloaminą (NDMA). Informację taką rozesłano do europejskich organów nadzoru w poszczególnych państwach w ramach systemu szybkiego powiadamiania Rapid Alert.

N-nitrozodimetyloamina jest to tzw. karcynogen egzogenny. Czyli czynnik rakotwórczy, który przedostaje się do organizmu człowieka z zewnątrz, np. wraz ze spożywanymi produktami. NDMA wywołuje zwykle nowotwory wątroby. Co więcej, może być stosowana także jako trucizna.

Przegląd czystości leków na zgagę zostanie przeprowadzony przez Komitet ds. Produktów Leczniczych Stosowanych u Ludzi (CHMP). Dopiero po wydaniu opinii przed CHMP, Komisja Europejska podejmie ostateczną decyzję co do dalszych losów zakwestionowanych leków. Natomiast Europejska Agencja Leków poinformowała, że rozpoczęła ogólnounijny przegląd leków zawierających ranitydynę.

M.N.

Kolejna kompromitacja PZKol. Polscy kolarze na MŚ jadą, ale bez strojów

Polski Związek Kolarski na rozpoczynające się w weekend mistrzostwa świata w kolarstwie szosowym wysyła do Yorkshire całkiem pokaźną reprezentację. Tyle że bez strojów.

Jak podaje portal Sport.pl, problem nowy nie jest. Już w ubiegłym roku korespondenci z mistrzostw w Innsbrucku relacjonowali, że polska kadra nawet na tle skromnych reprezentacji z dalekiej Afryki wyglądała co najmniej ubogo. W ziejącej pustką kasie związku pieniędzy na reprezentacyjne dresy nie było, a niezbyt przychylnie patrzący na federację sponsorzy jakoś z pomocą się nie spieszyli. Tym bardziej że w zasadzie nikt ich o pomoc nie prosił. Na szczęście jakimś sposobem udało się skompletować stroje startowe, więc przynajmniej podczas zawodów kolarze wyglądali przyzwoicie.

Obecnie brakuje nawet tego. O ile na stroje elit mężczyzn i kobiet udało się znaleźć środki, o tyle zespoły juniorskie i młodzieżowe zostały praktycznie z niczym.
Na prezentacji przed rozgrywanymi w sierpniu mistrzostwami Europy kadra juniorów wyglądała, jakby się w stroje zaopatrywała w trzech różnych dyskontach. Już wtedy można było wyciągać jakieś wnioski, ale jak zwykle machnięto ręką. Wczoraj selekcjonerzy usłyszeli, że stroje na czempionat „może będą”.

Nie chodzi jednak o to, że zadłużony po uszy PZKol pieniędzy na stroje nie ma, gdyż pieniądze od dawna są w Polskim Komitecie Olimpijskim. Wystarczyłoby zorganizować przetarg, jednak do tego nikt się nie kwapi.

A.P.

Czeka nas „zimna wojna 2.0”? Donald Trump jest gotów do eskalacji wojny handlowej z Chinami

Stany Zjednoczone nie chcą z Chinami mieć handlowej zimnej wojny, ale są gotowe do eskalacji wojny handlowej, jeśli Chiny nie podpiszą wkrótce porozumienia handlowego- twierdzi Michael Pillsbury.

Michael Pillsbury, jeden z głównych doradców amerykańskiego prezydenta przekonuje, że Donald Trump nie chce nowej „zimnej wojny” w relacjach z Chinami, jednakże brak porozumienia handlowego będzie oznaczał rozluźnienie relacji Pekinu i Waszyngtonu.

Jeśli wkrótce nie dojdzie do zawarcia porozumienia handlowego między Chinami i USA, prezydent Donald Trump gotowy jest do eskalacji wojny celnej.

Powiedział Michael Pillsbury, doradca amerykańskiego prezydenta.
W wywiadzie dla hongkońskiego dziennika „South China Morning Post” Pillsbury zwrócił uwagę, że prezydent Trump wciąż ma pole do działania w kwestii wywierania presji na Chiny.

Czy prezydent ma opcje zaostrzenia wojny handlowej? Tak cła mogą być podniesione. To są cła na niskim poziomie, który mógłby być podniesiony z 50 do 100%.

Dodał, że krytycy Trumpa mylili się, przyjmując, że amerykański prezydent blefuje, zapowiadając totalną wojnę handlową. Poza cłami, jak zauważył, dysponuje on również innymi środkami nacisku, m.in.związanymi z rynkami finansowymi i giełdą na Wall Street.

Michael Pillsbury to ekspert ds. Chin w waszyngtońskim Hudson Institute. Uznawany jest za głównego zewnętrznego doradcę Donalda Trumpa w kwestiach relacji z Chinami, choć sam — także w wywiadzie udzielonym w Hongkongu twierdzi, że to amerykański prezydent jest „głównym autorytetem w sprawach Chin”.

A.P.