Dr Bartosiak: Walka Chiny-USA polega na tym, z którego kraju będą wychodziły innowacje technologiczne na cały świat

Zdaniem gościa Poranka WNET gdyby doszło do szczytu Korei Północnej i USA, wyraźnie wygranym byłby dyktator północnokoreański.


Zdaniem dr Jacka Bartosiaka decyzja prezydenta USA Donalda Trumpa o anulowaniu planowanego spotkania z dyktatorem Korei Północnej Kim Dzong Unem jest w interesie Stanów Zjednoczonych. Nie ustalono bowiem dokładnego programu spotkania i doradcy prezydenta Trumpa obawiają się, że mogłoby to doprowadzić do niekorzystnego wizerunku międzynarodowego dla USA. Według eksperta Donald Trump powinien skupić się przede wszystkim na dominacji w wyścigu o innowacyjność technologiczną z Chinami. Korea Północna bowiem jest jedynie państwem satelitarnym Państwa Środka.

W drugiej części wywiadu dr Bartosiak mówi o negocjacjach między Stanami Zjednoczonymi a Chinami. Negocjacje te zakończyły się fiaskiem. Dotyczyły one głównie trzech spraw: niekorzystnego dla Stanów Zjednoczonych bilansu wymiany handlowej, kopiowania przez chińczyków amerykańskich technologii i, jak to zostało wspomniane, planowanego przez Chiny rozwoju najnowszych technologii w dziedzinie sztucznej inteligencji. Dr Bartosiak uważa, że najważniejszym argumentem w negocjacjach, które prowadzą Stany Zjednoczone jest silna pozycja marynarki Stanów na oceanach. USA jest hegemonem na wodach i w związku z tym Stany Zjednoczone mogą ustalać korzystne dla siebie warunki handlu międzynarodowego.

NB

Tożsamość europejska jest zagrożona. W Parlamencie Europejskim odbyła się konferencja pt.„Otwórzcie drzwi Chrystusowi”

Europa znajduje się w wielkim kryzysie wartości, zatraca swoją tożsamości i misję cywilizacyjną. Unia Europejska zerwała z ideami, które były u jej początków.

Symbol Maryjnych gwiazd na fladze, którego twórcą był Arsène Heitz został zapomniany. Inspiracją dla tego projektu był dla rysownika znany w sztuce chrześcijańskiej motyw wieńca gwiazd nad głową Maryi Panny, będący odniesieniem do Niewiasty obleczonej w słońce z Apokalipsy św. Jana. Dzisiaj mówi się, że dwanaście gwiazd oznacza babiloński symbol wolności. Europejska tożsamość ma chrześcijańskie korzenie, jednak dzisiejsi decydenci nie widzą prawdy a unijne prawodawstwo zmierza w kierunku laicyzacji i ateizacji Europy. Celem Ruchu Europa Christi jest troska o to, aby Europa wróciła do kultury chrześcijańskiej, przywracając tym samym należne miejsce Jezusowi Chrystusowi. Główną misją Ruchu  jest zwrócenie uwagi mieszkańcom Europy, że Stary Kontynent był, jest i musi być chrześcijański, ponieważ, co warto podkreślić, istnieje bardzo ścisły związek między wiarą a kulturą europejską. Ponadto Ruch chce pokazać Europie, że chrześcijan na Starym Kontynencie są setki milionów i w dobie napływu imigrantów muzułmańskich z Bliskiego Wschodu i Afryki, krucjata w obronie krzyża w Europie musi być skuteczna.

Mając na względzie konieczność powrotu do budowania Europy na fundamentach Ewangelii moderator Ruchu Europa Christi ks. Infułat dr Ireneusz Skubiś oraz Europejscy Konserwatyści i Reformatorzy: europoseł prof. Mirosław Piotrowski, europoseł Waldemar Tomaszewski, europoseł dr Urszula Krupa wraz z prelegentami: ks. dr Jarosławem Krzewickim, publicystą Włodzimierzem Rędziochem, dr Bogusławem Rogalskim, redaktorem Mariuszem Książkiem, ks. dr hab. Mirosławem Sitarzem zorganizowali w Parlamencie Europejskim w Brukseli wyjątkową konferencję pt.„Otwórzcie drzwi Chrystusowi”.

Chrześcijańskie korzenie są dla Europy, jak pokarm i tlen – przypomniał słowa wypowiedziane 6 lat temu przez papieża Benedykta XVI europoseł prof. Mirosław Piotrowski, tłumacząc, że Europa potrzebuje wielkiej reformy.

Wiemy, że od wielu lat Unia Europejska przeżywa kryzys i to w zakresie tożsamościowym, jak i funkcjonalnym. Odpowiedzialność za aktywność społeczno-polityczną bierzemy wyłącznie na siebie. My chcemy wysłuchać opinii duchownych, ale także osób świeckich – dodał prof. Piotrowski.

Prawdziwa Europa to „Europa Christi” – Europa Chrystusa – akcentował ks. infułat dr Ireneusz Skubiś.

Chciałbym, żeby Chrystus wrócił do Europy i żeby otrzymał paszport, bo ten paszport mu się należy. Dzisiaj w Europie Chrystus także ma często wstęp wzbroniony i musimy sobie to uświadomić. Ruch Europa Christi chce uświadomić Europie, że ma chrześcijańskie korzenie oraz jest ona oparta o kulturę grecką, prawo rzymskie, a przed wszystkim Ewangelie – powiedział ks. Skubiś.

Przykładem udziału chrześcijan w życiu politycznym jest Litwa, o czym mówił podczas referatu europoseł Waldemar Tomaszewski.

Przedstawiłem właśnie te ważne aspekty naszej działalności, składania ustaw, dbania o wartości chrześcijańskie również w życiu politycznym, jak też kierowanie ludzi na odpowiedzialne stanowiska, z myślą o tym, żeby byli mocni swoją wiarą. I my to na Litwie czynimy. Nam się udało– zaznaczył europoseł Tomaszewski.

Dr Uruszla Krupa w swoim wystąpieniu podkreśliła, że Chrześcijaństwo i Ewangelia powinny stać się kontynuacją nowej i nowoczesnej Europy; odejście od korzeni chrześcijańskich Europy uderza w wiele sfer, ale najbardziej w rodzinę, niszczy osobowość i normalność w życiu.

Jak zauważył ks. dr Jarosław Krzewicki, Ruch Europa Christi ma do spełnienia dziejową rolę. Nadszedł czas, by chrześcijanie zjednoczyli się w Europie, która odeszła od korzeni chrześcijaństwa. My tego w Polsce tak nie odczuwamy, ale gdy jedziemy na zachód, widzimy jak bardzo zagubieni czujemy się w tym społeczeństwie, które przestaje żyć wartościami chrześcijańskimi, przestaje odnosić się do Chrystusa.

 Korzenie chrześcijańskie możemy odnaleźć w sumieniu człowieka, ale w tym sumieniu, które jest w jakiś sposób ukształtowane w relacji człowieka do jego kultury, historii i tradycji. Dzisiaj należy stoczyć walkę o sumienie – podkreślił ks. Krzewicki.

Redaktor Włodzimierz Rędzioch poruszył temat „Europa – korzenie chrześcijańskie czy laickie”. Publicysta odniósł się do dokumentu, który jest podstawą Unii Europejskiej, a jest nim ideowy testament Altiero Spinellego, czyli „Manifest” z Ventotene, który mówi o likwidowaniu granic i suwerennych państw w Europie, czyli stworzeniu federalnej Europy; o charakterze socjalistycznym rewolucji europejskiej; o własności prywatnej, która ma być ograniczona, skorygowana lub zniesiona, w zależności od okoliczności; o rewolucyjnej partii europejskiej, która powinna wciągać do współpracy tylko tych, którzy europejską rewolucję uczynili głównym celem swojego życia.

Dziennikarz stwierdził, iż idee Spinellego żyją w Unii Europejskiej. Kiedy zainicjowano proces przygotowania konstytucji europejskiej, Spinelli był jedną z osób, która wywierała wielki wpływ na pracę nad konsytuacją. Musimy zdać sobie sprawę, że Spinelli i „Manifest” z Ventotene były impulsem do budowania struktur Unii Europejskiej. Dla wielu osób są to korzenie wspólnej Europy. Rzymski korespondent „Niedzieli” wspomniał również o Prawie separacji Kościołów i Państwa z 9 grudnia 1905 roku, które ustanawia zasadę absolutnej niezależności między Państwem a Kościołem: Proces laicyzacji nie zaczął się z „Manifestem” z Ventotene, ma korzenie oświeceniowe i zaczyna się z rewolucją francuską. Wyrazem sekularyzacji społeczeństwa i państwa było słynne prawo «La loi de séparation des Églises et de l’État» to prawo obowiązuję do dzisiaj we Francji.

Publicysta akcentował, że we Francji, która promuje skrajną laickość pojawiają się opinie bardziej wyważone. Były prezydent Francji Nicolas Sarkozy w swoim przemówieniu wygłoszonym w Rzymie w 2007 r. otwarcie mówił o chrześcijańskich korzeniach Francji oraz o pozytywnej laickości, która nie uważa religii za zagrożenie, lecz jako bogactwo. Oto słowa Nicolasa Sarkozy’ego:

«Laickość nie może być negowaniem przeszłości. Nie ma ona prawa do odcinania Francji od swoich chrześcijańskich korzeni. Próbowała to zrobić, a nie powinna. Tak jak Benedykt XVI, uważam, że naród, który ignoruje dziedzictwo etyczne, duchowe, religijne swojej historii popełnia przestępstwo przeciwko kulturze, przeciwko mieszance historii, dziedzictwa, sztuki i tradycji ludowych, która głęboko przenika nasz sposób życia i myślenia. Wyrwać korzenie, to znaczy stracić sens, osłabić spoiwo narodowej tożsamość i jeszcze bardziej wyjałowić stosunki społeczne, które tak bardzo potrzebują  symboli pamięci». A następnie dodał: «Musimy zaakceptować chrześcijańskie korzenie Francji, a nawet dowartościować je, nadal broniąc laickości, która nareszcie stała się dojrzała». W swoim przemówieniu prezydent wypowiedział pamiętne słowa: «Przez długi czas Republika laicka nie doceniała znaczenia duchowych aspiracji”, ale teraz „Francja potrzebuje przekonanych katolików, którzy nie boją się powiedzieć, kim są i w co wierzą» .

Następną prelekcję wygłosił dr Bogusław Rogalski. Wspomniał o spotkaniu z kard. Robertem Sarahem, w którym uczestniczył również europoseł Waldemar Tomaszewski oraz europoseł Mirosław Piotrowski: Kardynał Robert Sarah powiedział o czterech filarach, którymi powinniśmy się kierować:

  • bezkompromisowa obrona życia,
  • bezkompromisowa obrona rodziny i małżeństwa,
  • bezkompromisowe przeciwstawianie się ideologii gender,
  • bezkompromisowe przeciwstawienie się islamizacji Europy.

Dzisiaj mamy do czynienia z terroryzmem religijnym. Współczesna islamizacja jest to rodzaj hybrydowej islamizacji. W przeszłości do połowy wieku XX mieliśmy do czynienia z rodzajem podboju, natomiast teraz jest to wojna hybrydowa, ponieważ do tej islamizacji używa się terroryzmu i demografii. Kraje Europy zachodniej borykają się z tym problemem najbardziej, ponieważ otworzyły drzwi na oścież emigrantom muzułmańskim. Arabia Saudyjska dysponując swoimi rezerwami budżetowymi około 800 mld. dolarów mogłaby spokojnie przyjąć uchodźców muzułmańskich. Odpowiedź na emigracje znajdziemy w Koranie, w którym jest zapisana niechęć do chrześcijan. Żeby nie być gołosłownym zacytuję rewolucjonistę, prezydenta Algierii Muhammada ibn Ibrahima Abu Charube « Pewnego dnia miliony ludzi opuszczą półkulę południową, aby wedrzeć się na półkulę północną i z pewnością nie jako przyjaciele, ponieważ wedrą się aby dokonać podboju i podbiją ją, zaludniając swoimi dziećmi. Brzuchy naszych kobiet dadzą nam zwycięstwo».

Politolog zwrócił również uwagę, że obecna Unia Europejska nie ma nic wspólnego ze wspólnotą europejską założoną przez Roberta Schumana, Konrada Adenauera oraz Alcide de Gasperiego – wizjonerskich liderów, którzy zainspirowali powstanie Unii. Wspólnota Europejska odeszła od głoszonych przez nich idei; wykorzystuje ich dzisiaj, ale tylko wizerunkowo. Politycy, odwołujący się do świata chrześcijańskiego, proponują aby Unia powróciła do korzeni, bo tylko w taki sposób będzie mogła przetrwać. Przejęcie przez lewicę europejską, nie tylko Parlamentu Europejskiego sprawiło, że Europa stała się niewydolna i otwarta na wszystkie zagrożenia związane przede wszystkim z islamizacją. Jeśli ten stan będzie trwał dłużej to Europa jaką znamy zniknie – podkreślił dr Bogusław Rogalski.

W następnym wystąpieniu dziennikarz Mariusz Książek poruszył temat „Odniesienia do chrześcijaństwa w karcie podstawowych praw Unii Europejskiej”. To dokument szczególny, ponieważ jest symbolem, który stanowi przeciwwagę dla wszystkich tematów, którymi żyje Unia Europejska. Karta praw podstawowych jest wkładem w rozumienie Europy jako wspólnoty wartości. Członkowie konwentu, zastawiali się czy odnieść się w preambule do chrześcijaństwa i niestety kompromisem, który de facto był kapitulacją, okazał się tylko zapis o dziedzictwie duchowym i moralnym Europy. Głównym argumentem w konwencie była ideologiczna konieczność zachowania laickości w europejskiej przestrzeni publicznej. Istnieje fałszywe przeświadczenie, że państwo jest neutralne. Nie gódźmy się na laickość, bo ona jets sprzeciwem dla dziedzictwa chrześcijańskiego, a na pewno nie jest neutralnością – podkreślił redaktor Mariusz Książek.

Ks. prof. dr hab. Mirosław Sitarz przedstawiając swój temat „Prawo fundamentem ładu społecznego”, przywołuje słowa papieża Jana Pawła II, który promulgując w 1983 r. Kodeks Prawa Kanonicznego w kan. 748 stwierdził: «Wszyscy ludzie obowiązani są szukać prawdy (…), poznaną mają obowiązek i prawo z mocy Prawa Bożego przyjąć i zachowywać». Stąd każdy, dlatego, że jest człowiekiem, bez względu na wyznanie, narodowość, światopogląd, status społeczny czy inne atrybuty ma następujące obowiązki, od których nie może zdezerterowaćszukać prawdy i demaskować zło, poznaną prawdę przyjąć, w każdych okolicznościach według poznanej prawdy żyć i postępować.

Jak mówił ks. dr Mirosław Sitarz:  Trzeba nieustannie powracać do podstawy wszelkich praw stanowionych, takich jak prawo miłości, miłości Boga i człowieka.  Zgodnie z zasadą: widzę, oceniam, działam, mamy – bez względu na koniunkturę polityczną – stanąć w prawdzie, ocenić powagę chwili i „przejść przez morze błędów dni i czasów współczesnych” do arcytrudnej pracy stanowienia takiego prawa, które będzie chroniło człowieka i fundamentalne wartości ładu społecznego. Do takiego myślenia o rzeczywistości przekonuje ks. dr Mirosław Sitarz.

W omawianym temacie wypowiadał się również europoseł Jacek Saryusz-Wolski. Zwrócił on uwagę, że potrzeba dzisiaj odważnych polityków, którzy będą chcieli przywrócić do życia dzieło ojców założycieli. To bardzo ważne zwłaszcza, że – jak wskazuje – dzisiejsza Europa została porwana przez liberalno-lewicowe ideologie. Mamy kryzys wartości, z czym bardzo wielu się zgadza, ale dodaje, że ten kryzys wartości możemy tylko wtedy przezwyciężyć, jeżeli powrócimy do korzeni, czyli do chrześcijaństwa i do kultury chrześcijańskiej.

Główną misją Ruchu Europa Christi jest troska o to, aby Europa i jej obywatele powrócili do kultury chrześcijańskiej. « Jeśli Syn Boży jest na pierwszym miejscu, to wszystko inne jest wówczas na właściwym». Z konferencji „Otwózcie drzwi Chrystusowi” popłynął bardzo wyraźny głos, że Unia Europejska nie ma przyszłości bez chrześcijańskich wartości. Bycie na straży tych wartości jest dziś dla mieszkańców Starego Kontynentu poważnym wyzwaniem i zarazem zadaniem.