Adam Bielan: Donald Tusk za powrót do Brukseli będzie chciał zapłacić wprowadzeniem Polski do strefy euro

Zdaniem prezesa partii Republikańskiej w wyborach parlamentarnych będzie jasny wybór między Polską Platformy a rządami PiSu. Komu lepiej się żyje za rządów PiS, ci zagłosują na partię rządzącą.

Gościem Poranka Wnet był Adam Bielan europoseł i prezes partii Republikańskiej, który dołączył do sztabu wyborczego PiSu, po zmianie jego kierownictwa. Adam Bielan opisywał zmiany w działaniu sztabu: 

Jest nowa energia, też dyscyplina pracy, bo pan prezes Brudziński słynie z tego, że narzuca też dużą dyscyplinę. Myślę, że to się nam bardzo przydaje, bo sztab jest rozszerzony o przedstawicieli wszystkich partii koalicyjnych, więc to już jest sztab, można powiedzieć Zjednoczonej Prawicy. 

Adam Bielan odpowiadał na pytania związane z dynamiką kampanii wyborczej:

Myślę, że wynik tych wyborów, zdecyduje się jesienią. Teraz wchodzimy w okres wakacyjny. Oczywiście nie ma żadnych wakacji czy urlopów dla nas, dla polityków. Natomiast z całą pewnością zdecydowana większość polskiego społeczeństwa wyłącza się ze śledzenia polityki. Przestawia się ona na bardziej na relaks, na czas z rodziną. I musimy brać to pod uwagę. Więc sądzę, że tak naprawdę zdecyduje o losie tych wyborów. Ten finisz kilkutygodniowy, zapewne 6 7 tygodniowego i rozpocznie się na przełomie sierpnia i września.

Polityk zjednoczonej prawicy odpowiadał na pytania czy kampania PiSu będzie się skupiać tylko na rywalizacji z formacją Donalda Tuska:

Bo taki jest realny wybór. Albo dalej będzie rządzić Zjednoczona Prawica, albo władzę przejmie Tusk. Nie ma żadnej trzeciej drogi, chociaż nie wiem, jakby się starał pan Kosiniak-Kamysz i Hołownia. Ich rola w obozie Tuska jest mniej więcej taka, jak na marszu czwartego czerwca, gdzie musieli iść pokornie wśród tłumów ludzi i nawet nie dostali, nie otrzymali głosu, nie mogli zabrać głosu na scenie i tak będzie również, oby to się nie wydarzyło w przyszłym rządzie Tuska. […] Więc to jest bardzo przejrzysty wybór personalnej, bardzo przejrzysty wybór programowy. Ja bym powiedział, że nigdy w historii Polski nie mieliśmy tak jasnego wyboru, bo do władzy chce wrócić ktoś, kto rządził przez dwie kadencje, a jednocześnie władzę sprawuje przez dwie kadencje inny obóz, więc tym ci, którym lepiej żyło się w latach 2007 2014, z całą pewnością zagłosują na Tuska. Ci, którzy uważają, że Polska się w ostatnich latach jednak rozwinęła, mam nadzieję oddadzą głos na nas. 

Adam Bielan odnosił się do ostatnich zmian w sondażach wyborczych, w których Koalicja Obywatelska zyskuje większe poparcie:

Myślę, że ten wzrost poparcia dla Platformy Obywatelskiej kosztem mniejszych ugrupowań opozycyjnych był nie do uniknięcia i był łatwy do przewidzenia. Tak naprawdę już w momencie, kiedy Tusk wracał do polskiej polityki w lipcu 2021, to było oczywiste, że on odbuduje pozycję Platformy Obywatelskiej. Natomiast myślę, że też jest oczywiste, że ma bardzo duży elektorat negatywny, bardzo wielu ludzi pamięta jak wyglądały jego rządy. Ile Polacy wtedy zarabiali? Jak prowadziliśmy politykę zagraniczną, to przymilnie się przytulanie do Putina ze wszystkimi jego negatywnymi konsekwencjami. Rozbrajanie polskiej armii. Zapraszanie migrantów do Polski, czy zgadzanie się na przymusowe kwoty. To są wszystko błędy, od których Tusk nie może uciec i będziemy mi je przypominać w trakcie tej kampanii.

Gość Poranka Wnet wskazywał, że po stronie opozycji nie ma innego lidera niż Donald Tusk i tylko on może zostać szefem rządu, w wypadku triumfu opozycji:

Premierem po ewentualnym zwycięstwie opozycji nie będzie pan Kosiniak-Kamysz, pan Hołownia czy pan Czarzasty, tylko Donald Tusk. I to on jest największym zagrożeniem z naszego punktu widzenia dla Polski i dlatego będziemy mówić o tym zagrożeniu, będziemy przypominać Polakom, jak wyglądały rządy Tuska, bo zdajemy sobie sprawę, że pamięć ludzka jest ulotna. Będziemy pokazywać różnice w programach obu formacji.

Europoseł Bielan podkreślał, że w wypadku wygranej opozycji czeka nas wyniszczająca i groźna dla państwa, walka partii Tuska z prezydentem:

Dla mnie jest bardzo ważne i myślę, że to powinno być eksponowane w tej kampanii wyborczej, jak Tusk zachowywał się później wobec śp. prezydenta Kaczyńskiego w latach 2007-2010, kiedy sam był premierem. To były haniebne ataki na prezydenta, to były przepychanki o miejsce na szczytach unijnych w Brukseli, to było odbieranie prezydentowi prawa do korzystania z samolotu rządowego. Przecież bardzo często wspominany dzisiaj wiec w Tibilisi, na którym padły te słynne słowa prezydenta Kaczyńskiego najpierw Gruzja, później Ukraina, później być może kraje bałtyckie, wreszcie mój kraj Polska. Ten wiec nie odbyłby się gdyby nie to, że Amerykanie zaoferowali swój własny samolot i wtedy dopiero ktoś ustąpił. To jest bardzo ważne, bo myślę, że ostatnią rzeczą, której dzisiaj Polska potrzebuje, to taka polityczna wojna domowa. Organizowaną przez Tuska po raz drugi z prezydentem Andrzejem Dudą. W momencie, kiedy mamy prawdziwą wojnę na Wschodzie, na Ukrainie, w momencie, kiedy to prezydent nas reprezentuje na szczytach NATO, kiedy on jest zwierzchnikiem sił zbrojnych. Takie wojny między ośrodkiem rządowym, zresztą wewnętrznie skłócone, bo przecież musiałyby tworzyć wiele partyjek programowo niespójnych, z prezydentem to jest fatalny scenariusz dla Polski.

Polityk podkreślił, że sukces wyborczy partii Sławomira Mentzena i Krzysztofa Boska może oznaczać poważny kryzys polityczny:

Konfederacja stara się sportretować jako taka partia protestu, której daleko zarówno do nas, jak i do Koalicji Obywatelskiej. Ale pamiętajmy, że po wyborach bardzo ważne jest, żeby tworzyć większość, a wierzę, że Zjednoczona Prawica zdobędzie na tyle duże poparcie, żeby mieć samodzielną większość. Bo inny scenariusz,  w który już żadne ugrupowanie nie jest wstanie utworzyć większości, to jest scenariusz fatalny dla naszego kraju. To jest scenariusz destabilizacji, być może konieczności zorganizowania kolejnych wyborów parlamentarnych. Znamy kraje takie jak Izrael czy Bułgaria, które w ciągu dwóch czy trzech lat miały 5 czy 6 wyborów parlamentarnych. My nie możemy sobie na tego rodzaju okres destabilizacji pozwolić, bo powtarzam mamy wojnę za naszą wschodnią granicą. Słyszałem twarde wypowiedzi Sławomira Mentzena, że nie będzie w żadnej koalicji i to jest o tyle dziwne, że jednak celem każdej partii politycznej jest zdobycie władzy i realizowanie swojego programu wyborczego. Jeżeli ktoś mówi, że do żadnego rządu, żadnej koalicji nie wejdzie. To tak naprawdę jego wyborcy powinni się zastanowić, czy warto na taką formację oddawać głos.

Przedstawiciel sztabu wyborczej podkreślił, że PiS ma gotowe propozycje programowe, ale pokaże je dopiero kiedy wystartuje oficjalna kampania wyborcza:

Jest miejsce na wiele propozycji programowych. My te propozycje mamy już dopracowane, nawet myśleliśmy, czy ich nie ujawniać w ostatni weekend. Miały być pokazane w Łodzi na dużej konwencji, ale zmieniliśmy formułę. Okazało się, że względu na wydarzenia w Rosji mieliśmy jakiś szósty zmysł, Joachim Brudziński jakiś szósty zmysł, bo ta konwencja byłaby zupełnie przykryta, można było powiedzieć, językiem kampanii innym przez to, co się działo w Rosji. Natomiast ja uważam, że dobrze się stało, bo uważam, że już właściwa kampania wyborcza, czyli ten okres, kiedy rozpoczyna się od momentu ogłoszenia daty wyborów przez Pana prezydenta. To jest czas, kiedy należy taką ofertę programową przedstawiać.

Adam Bielan odniósł się również do wypowiedzi przewodniczącego Europejskiej Partii Ludowej, który powiedział, że jego formacja może przywrócić Polskę do Europy:

To jest wypowiedź bardzo jasno pokazująca, że to będzie również wybór między silną Polską w Europie a silną pozycją Berlina w Warszawie. Manfred Weber to jest jeden z najbardziej wpływowych niemieckich polityków, którzy w wywiadzie dla niemieckiej prasy, czując się dość komfortowo, pewnie mówi o tym, że chce zbudować zaporę ogniową w Polsce i nie dopuścić do trzeciej kadencji naszego rządu. Tego rodzaju ingerencje w proces wyborczy w Polsce są bardzo niebezpieczne, ale przede wszystkim pokazują, czyim poparciem cieszy się Donald Tusk i można z tego wyciągać wnioski.

Gość Poranka Wnet wskazał na europejskie ambicje lidera opozycji:

Myślę, że Donlad Tusk planuje znowu karierę europejską, ale po to, żeby mieć poparcie dla kolejnego stanowiska w Brukseli, musi się czymś zasłużyć. W 2014 roku został wypromowany przez Angelę Merkel. Jej już nie ma w europejskiej polityce. Będzie musiał teraz przynieść w prezencie kolejnym niemieckiemu kanclerzowi jakąś decyzję. Sądzę, że z jednej strony to będzie wejście Polski do strefy euro, co jest niezwykle ważne dla gospodarki niemieckiej, z drugiej strony zgoda na zmianę traktatów, Bo po to, żeby zmienić traktaty, potrzebna jest zgoda wszystkich państw członkowskich. Polska pod rządami Tuska jestem pewny, że na takie zmiany się zgodzi. My wyraźnie deklarujemy, że nie zgodzimy się na żadne zmiany, które osłabiają pozycję naszego kraju w wewnątrz Unii Europejskiej.

Zobacz także:

Paweł Soloch: Mało prawdopodobne, aby bunt Prigożyna był maskirowką

Dr Józef Orzeł: Donald Tusk bardzo ryzykuje ostrą krytyką Prawa i Sprawiedliwości i jego wyborców

fot. Twitter/@SejmRP

Donald Tusk przywłaszczył sobie też hasła Lewicy m. in. w kwestii aborcji. Skorzystać na tym może Konfederacja – mówi publicysta.

Sytuacja buntu Prigożyna jest specyficzna. W przeciwieństwie do innych oligarchów ma on w   zanadrzu siły zbrojne i wyeksponował, je by nie stracić majątku. Bez problemu zająłby Moskwę ale nie zrobił tego, bo ten pucz był argumentem w negocjacjach z Kremlem. Teraz Prigożyn może uciec przez Białoruś tam gdzie się zarabia czyli do Afryki.

odnosi się do sytuacji w  Federacji Rosyjskiej dr Józef Orzeł.

Tusk,wracając,  „wystawił” Hołownie i okazał się lepszy niż proponowana alternatywa w postaci Polski 2050. Donald Tusk przywłaszczył sobie też hasła Lewicy m. in. w kwestii aborcji. Konfederacja może na tym skorzystać, jeśli będzie popierać PiS. Problemy Konfederatów zaczną się w momencie gdy zdobędą te 80 mandatów i będą musieli stanąć przed wyborem wejścia z kimś w koalicję i złamania antysystemowych założeń.

Zauważa po konwencjach wyborczych gość „Kuriera w Samo Południe.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Jacek Kozłowski: Polska 2050 będzie prezentować w kampanii wyłącznie program pozytywny

Piotr Cywiński: Niemcy się boją imigrantów i rosnącej przestępczości. Wykorzystuje to prawicowa AFD

Fot. Herman / Flickr.com (CC Public Domain)

Alternatywa dla Niemiec to odpowiedź na rozpaczliwe nadzieje Niemców na wyjście z kryzysu – mówi publicysta tygodnika „Sieci”.

W tym wydaniu ” Kuriera” Łukasz Jankowski rozmawia z red. Piotrem Cywińskim o obecnej sytuacji w Niemczech.

W niemieckiej polityce jest źle. AFD wedle dwóch najbardziej znanych instytutów badań zajmuje drugie miejsce w sondażach. Nie zapominajmy, że ta partia była silną opozycją do „Wielkiej koalicji”. Czy jest to początek czegoś większego? Przyczyna tych sukcesów jest jedna i są nią szachy polityczne dwóch największych partii CDU/SPD. Ta koalicja nie dopuszczała do głosu merytorycznej opozycji. Wielkie partie piją teraz piwo, które same sobie nawarzyły.

Publicysta mówi o ruchach na niemieckiej scenie politycznej.

Alternatywa dla Niemiec to odpowiedź na rozpaczliwe nadzieje Niemców na wyjście z kryzysu i niezwykle szybko rosnącej przestępczości. Polityka pozbywania się imigrantów i zrzucania błędów Merkel nie ma prawa się udać. Jednak w skład AFD wchodzą też bardzo prawicowe siły , które kwestionują powojenny porządek granic i to nie jest partia, z którą byłoby Polakom po drodze.

przestrzega red. Cywiński.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Jan Bogatko: Baseny kąpielowe w Niemczech to jest temat, który budzi obecnie wiele kontrowersji. Dochodzi do gwałtów

Dr Józef Orzeł, dr Jarosław Sachajko, Piotr Cywiński – Kurier w Samo Południe – 26.06.2023 r.

Palma na Rondzie de Gaulle'a / Fot. Cybularny, Wikipedia

Audycję prowadzi Łukasz Jankowski.

Goście „Kuriera”:

dr Józef Orzeł – filozof, publicysta

dr Jarosław Sachajko – poseł Kukiz’15

Piotr Cywiński – dziennikarz tygodnika „Sieci”


Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Dr Sachajko: Polska musi postawić na lokalny rynek i postawić na jakość swoich produktów, a nie ich ilość

Jarosław Sachajko / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet

Gdy Ukraina przystąpi do UE musimy zacząć produkować produkty delikatesowe, bo nie mamy szans na konkurowanie z Ukrainą w kontekście masowej produkcji – mówi poseł Kukiz’15.

Łukasz Jankowski rozmawiał z posłem na Sejm z ramienia Kukiz’15 drem Jarosławem Sachajko o efektach odblokowania funduszu dla rolników przez Komisję Europejską.

Komisja Europejska daje 40 milionów a polski budżet pomaga 10 miliardami. Nie wiem czy KE nie ośmiesza się tylko takimi działaniami.

skrytykował czas i skalę unijnej pomocy dla Polski Jarosław Sachajko.

Miejmy nadzieję, że Ukraina jak najszybciej dołączy do Unii Europejskiej i gdy to się stanie musimy zacząć produkować produkty delikatesowe, bo nie mamy szans na konkurowanie z Ukrainą w kontekście masowej produkcji. Większość czarnoziemów w Europie znajduje się na Ukrainie. Dzięki temu oszczędzają oni na wydatkach na wspomagające środki chemiczne.

zauważył gość Radia Wnet.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Ardanowski: nie możemy niszczyć swojego rolnictwa, bałamutnie myśląc, że w ten sposób pomożemy Ukrainie

Marszałkowski: Rosja, inaczej niż Zachód, nie kieruje się w swojej polityce analizą ekonomiczną

Polska jest najbardziej ekonomiczną trasą przesyłu gazu dla Rosji – mówi redaktor naczelny portalu Polon.pl.

Łukasz Jankowski rozmawiał z Mariuszem Marszałkowskim o wpływie puczu Prigożyna na energetyczną przyszłość dla Polski i Europy.

Już w 2021 roku Rosja zaczęła grać podażą gazu ziemnego by destabilizować Europę. Takie działania były poniekąd odpowiedzią na sankcje Zachodu.

Zauważał redaktor naczelny magazynu Polon.

Polska jest najbardziej ekonomiczną trasą przesyłu gazu dla Rosji.  Jednak w Rosji decyzje są podejmowane przez spojrzenie na wycinki materiału, a nie spojrzenie na całą analizę. My na zachodzie kierujemy się głęboką analizą ekonomiczną.

Trzeba brać pod uwagę wszystkie scenariusze, bo wszystkie są prawdopodobne. Nie wierzę jednak by jakiejś zmiany dokonała rosyjska opozycja. Putin to wierzchołek góry lodowej i jeżeli straci władzę to wraz z nim utonie wielu wpływowych ludzi.

Odnosił się do przyszłości Federacji Rosyjskiej po buncie gość Radia Wnet.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Paweł Soloch: Mało prawdopodobne, aby bunt Prigożyna był maskirowką

Paweł Soloch: Mało prawdopodobne, aby bunt Prigożyna był maskirowką

Jak podkreślił doradca prezydenta najbliższe godziny powiedzą jaka jest polityczna siła Władimira Putina i czy zdoła wyciągnąć fizyczne konsekwencje wobec przywódców puczu.

Gościem Poranka Wnet była Paweł Soloch, były szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego i doradca prezydenta, który komentował znaczenie buntu oddziałów grupy Wagnera dla sytuacji bezpieczeństwa Polski: Nie ma zwiększonego zagrożenia, jeśli chodzi o nasz kraj, ale oczywiście w związku z agresją rosyjską przeciwko Ukrainie jasne jest, że stan gotowości, również we współdziałaniu z naszymi sojusznikami jest podniesiony, ale na chwilę dzisiejszą można stwierdzić, że nasze bezpieczeństwo nie pogorszyło się w stosunku do tego jak to wyglądało parę dni temu.

Nie ulega wątpliwości, że się pogorszyła. Pytanie jak bardzo, pytanie, które przecież wielu sobie zadaje od kilkudziesięciu godzin, czy to już jest ten rok 1917, do którego zresztą sam Putin się odwołać w swoim wystąpieniu, czy jeszcze nie. Na chwilę obecną nie wygląda, że ten rok 1917, skądinąd pożądany przez wielu i oczekiwany również przez Ukraińców, miałby nastąpić. Jednak nie ulega wątpliwości, że pozycja Putina i autorytet władzy centralnej jako takiej na pewno jest znacznie słabszy niż to miało miejsce w czwartek czy w piątek- wskazał prezydencki doradca.

Wydaje się mało prawdopodobne, żeby to była maskirowka – podkreślił na antenie Radia Wnet Paweł Soloch wskazując, że to co się stało wyraźnie osłabiło pozycję Putina. Oczywiście inne pytanie jest, na ile Prigożyn działał samodzielnie, a na ile jednak z inspiracji jakichś innych ośrodków. Ponieważ do tej pory to nie była osoba pierwszoplanowa.

Najbliższe godziny pokażą też, na ile Putin panuje nad sytuacją. Wydaje się, że w systemie takim, jakim jest Rosja pozwolenie na przeżycie buntownikom i nie wyciągnięcie żadnych fizycznych konsekwencji wobec buntowników, w oczach Rosjan będzie świadczyło o słabości reżimu – podkreślił gość Poranka Wnet.

Działania grupy Wagnera w ramach polityki Putina mogą przypominać tworzenie przez Hitlera wojsk SS, jako alternatywy o elitarnym charakterze dla Wehrmachtu powiedział Paweł Soloch, dodając, że: Wszystko na to wskazuje, że w początkowej fazie wojny Putin usiłował tak to rozgrywać, że to oddziały Wagnera są jakby alternatywą dla jednak nieskutecznej, by nie użyć słowa nieudolnej, armii rosyjskiej. Teraz nastąpił przesilenie w postaci próby chyba udanej, zobaczymy jeszcze dajmy sobie parę dni, wcielenia kierowców w struktury Ministerstwa Obrony.

W rozmowie z Radiem Wnet Paweł Soloch na pytanie dlaczego armia i policja pozostawały bierne wobec marszu oddziałów Wagnera odpowiedział, że najprawdopodobniej: Nie było rozkazów, żeby zniszczyć małe, maszerujące w kierunku Moskwy kolumny. Prawdopodobnie te nieliczne ofiary i straty, które armia rosyjska poniosła, były w jakimś sensie przypadkowe.

Przemysław Pietrzak: pakt migracyjny to duży krok w stronę budowy europejskiego superpaństwa

Jedyną realną drogą do zablokowania paktu pozostaje TSUE. Nie spodziewałbym się oporu Parlamentu Europejskiego – mówi prawnik z Ordo Iuris.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Bogdan Rzońca: Polska nie powinna przyjmować nielegalnych migrantów

Czyżewski: jeżeli rozpocznie się wojna cenowa na globalnym rynku paliwowym, tym razem skutki będą pozytywne

fot. pixabay/Activ Mochoco

Coroczna obniżka cen paliw na stacjach Orlenu, działania kartelu OPEC, kolejny pakiet sankcji na Rosję. Komentuje redaktor portalu Energetyka24.com.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Chądzyński: program kredytów 2% może przełożyć się na wzrost cen mieszkań